W weekend zagraliśmy ekipą dwa scenariusze i siadło całkiem nieźle. Mechanika nie jest jakoś specjalnie porywająca, ale nadrabia fabułą. W moim przypadku dużym plusem jest też to, że gra toczy się w świecie Trudvang Chronicles, które od lat już goszczą na mojej półce, więc wreszcie mam okazję poznać jakąś historię osadzoną w tym świecie, której sam nie muszę prowadzić (zawsze MG :D ) Liczę, że dodatki też zostaną u nas wydane.
Hej, dzięki za te pierwsze wrażenia. Gdyby nie rozgrzebane kilka gier kampanijnych pewnie bym mocno się zastanawiał, ale patrząc na to, ile gier jest do przejścia i jak to wolno idzie... no cóż. Jak najbardziej kupuje mnie ten klimat, to porównanie do God of War tylko bardziej mniej zachęca, ale też wolę, jeśli mam nie tylko dobrą historię ale też ciekawą mechanikę, działającą fajnie, satysfakcjonującą. Dlatego łatwiej będzie mi póki co spasować. Natomiast fajnie, że ludziom się gra podoba, że kupują, bo jednak mało na naszym rynku tak rozbudowanych gier fabularnych i może będzie to sygnał, że chcemy tego więcej:)
Kupione. Po Tainted Grail przyda się luźniejsza mechanicznie gra kampanijna. Oby sprzedaż była dobra, bo dodatki wprowadzają kolejne kampanie do rozegrania ;)
Dzięki Marku za materiał. Mamy bardzo podobne upodobania growe, także zdecydowanie wchodzę w Trudvang, choć przez zagraniczne recenzje również się wahałem. To już przeszłość. Gra już jest w drodze do mnie 😊😉👍
Dobra recka i gra. Ciekawe mechaniki, fatalna instrukcja, epicka przygoda. Ciekawi mnie jak bedziesz oceniał po kilku godzinach różnorodność i "śmierć" w tej grze.
Śmierć wiadomo jaka tu jest... nie ma jej 😂 Choć Ci powiem, że grając solo łatwo nie jest. Gdyby się ginęło "na amen" w trakcie scenariusza i trzeba by go powtarzać, to by mnie szlag trafił 😂
Dzięki! Kurczę sam nie wiem. Gra wygląda super, ale pierwsza edycja z tego co ludzie pisali miała dużo błędów i jest jakaś spora errata. Jakoś mnie to trochę zniechęciło. Pewnie w drugim druku poprawią. Obawiam się jednak, że na dużą grę kampanijną nie znajdę czasu 😕
@@TrybSolo Poprawili i dają mały update pack. Też się zastanawiam bo produkt jest wyjątkowy (niestety swoje też kosztuje). Ci jutuberzy którzy mieli czas to przetestować mają pozytywne opinie, ale gra jest faktycznie gigantyczna.
Moim zdaniem nie tyle leży, co mechanicznie jest nijaka. Miałem dokładnie tak samo z "Roll Player Adventures" 🙂 Na szczęście traktuję ją bardziej jako zaawansowaną paragrafówkę, więc gra mi się fajnie 🙂
Raczej nie. Same karty wchodzą już "na wcisk". No ale nie ma sensu ich koszulkować 😉 Nigdy się ich nie tasuje. Gra po prostu mówi żeby kartę nr X włożyć do koszulki na planszy i tyle. I już tam leży potem.
Jak to z każdą grą fabularną. Pierwsze przejście najfajniejsze. Aczkolwiek jest to dużo różnych rozgałęzień fabuły, dodatkowych misji pobocznych. Nie ma opcji, żeby zobaczyć wszytko przy pierwszym przejściu. Bohaterów też jest do wyboru aż 6 i każdym gra się trochę inaczej.
W weekend zagraliśmy ekipą dwa scenariusze i siadło całkiem nieźle. Mechanika nie jest jakoś specjalnie porywająca, ale nadrabia fabułą. W moim przypadku dużym plusem jest też to, że gra toczy się w świecie Trudvang Chronicles, które od lat już goszczą na mojej półce, więc wreszcie mam okazję poznać jakąś historię osadzoną w tym świecie, której sam nie muszę prowadzić (zawsze MG :D ) Liczę, że dodatki też zostaną u nas wydane.
To super że znasz erpegowego Trudvanga 😀
Hej, dzięki za te pierwsze wrażenia. Gdyby nie rozgrzebane kilka gier kampanijnych pewnie bym mocno się zastanawiał, ale patrząc na to, ile gier jest do przejścia i jak to wolno idzie... no cóż. Jak najbardziej kupuje mnie ten klimat, to porównanie do God of War tylko bardziej mniej zachęca, ale też wolę, jeśli mam nie tylko dobrą historię ale też ciekawą mechanikę, działającą fajnie, satysfakcjonującą. Dlatego łatwiej będzie mi póki co spasować. Natomiast fajnie, że ludziom się gra podoba, że kupują, bo jednak mało na naszym rynku tak rozbudowanych gier fabularnych i może będzie to sygnał, że chcemy tego więcej:)
Kupione. Po Tainted Grail przyda się luźniejsza mechanicznie gra kampanijna. Oby sprzedaż była dobra, bo dodatki wprowadzają kolejne kampanie do rozegrania ;)
Bardzo liczę na te dodatki, bo gra z 20 figurkami 4 rodzajów wrogów, a reszta to tylko żetony...
Fajnie by było gdyby wyszły dodatki. Nawet nie tyle po to, żeby dodać nowe figurki, tylko żeby doszły nowe kampanie i przygody 🙂
Dzięki Marku za materiał. Mamy bardzo podobne upodobania growe, także zdecydowanie wchodzę w Trudvang, choć przez zagraniczne recenzje również się wahałem. To już przeszłość. Gra już jest w drodze do mnie 😊😉👍
No to udanych rozgrywek 🙂
👍
Dobra recka i gra. Ciekawe mechaniki, fatalna instrukcja, epicka przygoda. Ciekawi mnie jak bedziesz oceniał po kilku godzinach różnorodność i "śmierć" w tej grze.
Śmierć wiadomo jaka tu jest... nie ma jej 😂 Choć Ci powiem, że grając solo łatwo nie jest. Gdyby się ginęło "na amen" w trakcie scenariusza i trzeba by go powtarzać, to by mnie szlag trafił 😂
Fajny kanał. Porządna produkcja. Pytanie wspieraczkowe: Myślisz o wsparciu Harakiri, ktory za kilka dni startuje?
Dzięki! Kurczę sam nie wiem. Gra wygląda super, ale pierwsza edycja z tego co ludzie pisali miała dużo błędów i jest jakaś spora errata. Jakoś mnie to trochę zniechęciło. Pewnie w drugim druku poprawią. Obawiam się jednak, że na dużą grę kampanijną nie znajdę czasu 😕
@@TrybSolo Poprawili i dają mały update pack. Też się zastanawiam bo produkt jest wyjątkowy (niestety swoje też kosztuje). Ci jutuberzy którzy mieli czas to przetestować mają pozytywne opinie, ale gra jest faktycznie gigantyczna.
👍🎲
Tak. Gra stoi historią, a mechanicznie leży. Moim zdaniem jedyne oraz szybkie rozwiązanie to, zasady domowe z BGG. Dzięki za materiał. Pozdrawiam.
jakie są głowne zmiany w zasadach z BGG?
Moim zdaniem nie tyle leży, co mechanicznie jest nijaka. Miałem dokładnie tak samo z "Roll Player Adventures" 🙂 Na szczęście traktuję ją bardziej jako zaawansowaną paragrafówkę, więc gra mi się fajnie 🙂
Mam pytanie: czy te przezroczyste koszulki na mapie i planszetce zmieszczą karty w koszulkach?
Raczej nie. Same karty wchodzą już "na wcisk". No ale nie ma sensu ich koszulkować 😉 Nigdy się ich nie tasuje. Gra po prostu mówi żeby kartę nr X włożyć do koszulki na planszy i tyle. I już tam leży potem.
Czy gra jest regrywalana? Czy raczej przechodzimy raz i czekamy na ewentualne dodatki od wydawcy?
Jak to z każdą grą fabularną. Pierwsze przejście najfajniejsze. Aczkolwiek jest to dużo różnych rozgałęzień fabuły, dodatkowych misji pobocznych. Nie ma opcji, żeby zobaczyć wszytko przy pierwszym przejściu. Bohaterów też jest do wyboru aż 6 i każdym gra się trochę inaczej.