Dla mnie "Burza i napór" to arcydzieło, prywatny klasyk i najlepsze, co stworzył Bisz. "Nie jest dobrze", "Beef ze światem" i "Sen o wyspie" to najmocniejszy ciąg trzech utworów, jaki słyszałem w polskim rapie. Druga zwrotka "Snu o wyspie" zawsze wywołuje ciary, choć słuchałem jej setki razy - dla mnie niezwykle ważny utwór z osobistych powodów...
Wspaniały klasyczek, a "Raj tuż za rogiem" to najlepszy lovesong, jaki w życiu słyszałem. Gdzieś obiło mi się o uszy (albo gdzieś przeczytałem), że ten kobiecy głos w tym kawałku należy do jego obecnej żony, Karoliny. A ta okładka podoba mi się bardziej niż ta z reedycji.
Nie jest dobrze to najbardziej depresyjny kawalek w polskim rapie, jeden z moich ulubionych, a na pewno ulubiony z tej plyty. A sama plyta od 10 lat sie nie nudzi, wracam do niej i zreszta do wszystkich plyt Bisza systematycznie, ciagle znajduje sie cos nowego. A plyta Symetria pomogla mi podjac decyzje o wyjezdzie z Polski:)
Kurczę, mógłbym i to od ręki nawet, ale obejrzy to garstka, a nie rozwinę się też o każdej płycie tak jakbym chciał. Prędzej o każdej zrobię Strefę. :D
Zajebista płyta, chociaż jeśli chodzi o wilka chodnikowego, mam trochę bardziej popularną opinię i moim zdaniem jest to top 2, oczywiście włącznie z Labiryntem Babel. Oczywiście nie zmienia to faktu, że praktycznie każdy album Bisza, zarówno solowy jak i z B.O.K. ma to coś, w mniejszym, lub większym stopniu
"Burza i napór" była napisana w 2007 r. i chyba pierwsza wersja była nagrana właśnie wtedy. Dopiero później to nagrał jeszcze raz na bitach Pekro - nie pamiętam, kto był oryginalnym producentem, może nawet sam Bisz? Albo pamięć mnie zawodzi i w ogóle nie było nagranen pierwszej wersji, ale na pewno była napisana w 2007
Lubię czasem wracać do tej płyty.Szkoda że Bisz po sukcesie Wilka Chodnikowego przepadł w gąszczu sceny.Oczywiście wiem że dalej wydaje muzykę,ale te ostatnie płyty mi się nie podobają.Ma, na myśli duet Bisz/Radex.No cóż zawsze można wracać do starych albumów. Jeszcze muszę tylko o tym Goethe powiedzieć dwa zdania.Chociaż bohater tego dzieła jest ciapą żeby nie powiedzieć cipą,to jednak sama książka jest sztosem.Nie żebym po latach się w tym zaczytywał ale doceniam😀
jak projekty z Radexem ci nie siadły to może ten najnowszy z Kosą (wydany tydzień temu) ci się spodoba. Chociaż nie można zapominać, że wydał w międzyczasie równie dobre projekty jak "Ukryte w śniegu" czy też "Piękno i bestia"
@@b4rrttek O dzięki🙂Nie wiedziałem że wydał coś tydzień temu bo nie śledzę aż tak bardzo polskiego rapu.Mniej więcej wiem co się dzieje ale nie jestem na bieżąco.Sprawdzę!Ale nie uważasz że jego najlepszy czas to właśnie lata 2010-2015?
Piękna płyta, cały problem to że Bisz i marketing to oksymoron. 10 lat w podziemiu pchania syfu za jakieś okruchy, Bisz mi imponuje konsekwencją, bezkompromisowośćią. Ten pierwiastek liry którą mogę tylko znaleźć u jimsona
Dla mnie "Burza i napór" to arcydzieło, prywatny klasyk i najlepsze, co stworzył Bisz. "Nie jest dobrze", "Beef ze światem" i "Sen o wyspie" to najmocniejszy ciąg trzech utworów, jaki słyszałem w polskim rapie. Druga zwrotka "Snu o wyspie" zawsze wywołuje ciary, choć słuchałem jej setki razy - dla mnie niezwykle ważny utwór z osobistych powodów...
Pan moderator mi teraz zaimponował
Wspaniały klasyczek, a "Raj tuż za rogiem" to najlepszy lovesong, jaki w życiu słyszałem. Gdzieś obiło mi się o uszy (albo gdzieś przeczytałem), że ten kobiecy głos w tym kawałku należy do jego obecnej żony, Karoliny. A ta okładka podoba mi się bardziej niż ta z reedycji.
o kurde, faktycznie okładka się różni.
Tak , ta dziewczyna z utworu Raj tuż za rogiem to obecna żona bisza.
Nie jest dobrze to najbardziej depresyjny kawalek w polskim rapie, jeden z moich ulubionych, a na pewno ulubiony z tej plyty. A sama plyta od 10 lat sie nie nudzi, wracam do niej i zreszta do wszystkich plyt Bisza systematycznie, ciagle znajduje sie cos nowego. A plyta Symetria pomogla mi podjac decyzje o wyjezdzie z Polski:)
Mam nadzieję, że kiedyś przerobisz Dyskografię Bisza w EkstraDysce
albo Zeusa ;)
Kurczę, mógłbym i to od ręki nawet, ale obejrzy to garstka, a nie rozwinę się też o każdej płycie tak jakbym chciał. Prędzej o każdej zrobię Strefę. :D
Zajebista płyta, chociaż jeśli chodzi o wilka chodnikowego, mam trochę bardziej popularną opinię i moim zdaniem jest to top 2, oczywiście włącznie z Labiryntem Babel. Oczywiście nie zmienia to faktu, że praktycznie każdy album Bisza, zarówno solowy jak i z B.O.K. ma to coś, w mniejszym, lub większym stopniu
Hej ale w ogole jak to niedawno dekada, to jest z 2007...
A skąd ten pomysł?
@@RapMATTers Ze spotify, bo akurat po Twoim filmiku sobie wlaczylem... Chyba ze tam jest blad...
@@maciejgaliszewski1073 Chyba tak, bo Google też tak podaje z tego, co widzę. Styczeń 2011 to legit data :)
"Burza i napór" była napisana w 2007 r. i chyba pierwsza wersja była nagrana właśnie wtedy. Dopiero później to nagrał jeszcze raz na bitach Pekro - nie pamiętam, kto był oryginalnym producentem, może nawet sam Bisz? Albo pamięć mnie zawodzi i w ogóle nie było nagranen pierwszej wersji, ale na pewno była napisana w 2007
Lubię czasem wracać do tej płyty.Szkoda że Bisz po sukcesie Wilka Chodnikowego przepadł w gąszczu sceny.Oczywiście wiem że dalej wydaje muzykę,ale te ostatnie płyty mi się nie podobają.Ma, na myśli duet Bisz/Radex.No cóż zawsze można wracać do starych albumów.
Jeszcze muszę tylko o tym Goethe powiedzieć dwa zdania.Chociaż bohater tego dzieła jest ciapą żeby nie powiedzieć cipą,to jednak sama książka jest sztosem.Nie żebym po latach się w tym zaczytywał ale doceniam😀
jak projekty z Radexem ci nie siadły to może ten najnowszy z Kosą (wydany tydzień temu) ci się spodoba. Chociaż nie można zapominać, że wydał w międzyczasie równie dobre projekty jak "Ukryte w śniegu" czy też "Piękno i bestia"
@@b4rrttek O dzięki🙂Nie wiedziałem że wydał coś tydzień temu bo nie śledzę aż tak bardzo polskiego rapu.Mniej więcej wiem co się dzieje ale nie jestem na bieżąco.Sprawdzę!Ale nie uważasz że jego najlepszy czas to właśnie lata 2010-2015?
Piękna płyta, cały problem to że Bisz i marketing to oksymoron.
10 lat w podziemiu pchania syfu za jakieś okruchy, Bisz mi imponuje konsekwencją, bezkompromisowośćią.
Ten pierwiastek liry którą mogę tylko znaleźć u jimsona
Proszę o płytę Sos, Ciuchy i Borciuchy !