Oglądam kilka podróżniczych kanałów i dzięki nim mogłam zobaczyć,jak wygląda życie w Chinach.Oko "Wielkiego Brata" czuwa i wszystko widzi.Nasi podróżnicy pokazywali,że nawet chcąc skorzystać z toalety na dworcu,musieli zeskanować kod QR,tak samo kiedy chcieli zapłacić za owoc kupiony u ulicznego sprzedawcy.Chiny,to piękny kraj,ze wspaniałą historią i kulturą sięgającą starożytności,cudownymi zabytkami,pięknymi Parkami Narodowymi,ale ta inwigilacja społeczeństwa jest przerażająca,a już w Tybecie,to żaden cudzoziemiec nie może podróżować sam,tylko z wyznaczonym przewodnikiem.Chiny pod względem gospodarczym bardzo się rozwinęły i nie dziwota,że ludzie z przepracowania mają problemy ze zdrowiem psychicznym.Chińczycy zaczęli być obecni nie tylko w krajach Afryki,ale również na wyspach Pacyfiku(Tuvalu,Nauru,Fidżi,Kiribati).Na naszych oczach dzieje się historia i na razie cicha walka o pałeczkę najważniejszego państwa na świecie.
Mówienie o Chinach jako o kraju komunistycznym to kompletne pomylenie pojęć. Komunizm praktycznie nigdzie nie zaistniał. To hasło było zawsze podobną kiełbasą wyborczą do "praworządności" w Polsce, gdzie ostatnio uniewinniono wszystkich sprawców afery reprywatyzacyjnej. Gdyby Chiny były krajem komunistycznym to np. pustostany, które wystarczyłyby na zakwaterowanie 3 mld ludzi obecnie, posłużyłyby do błyskawicznego rozwiązania tamtejszego kryzysu mieszkaniowego. Prekursorem myśli komunistycznej był Karol Marks. Proszę sobie poczytać jego prace i zrozumieć czym jest komunizm zamiast powtarzać jak mainstream w kółko to samo. Otóż Marks zdecydowanie opowiadał się za kontrolą środków produkcji przez pracowników (proletariat), a nie przez władze państwowe. To ważne rozróżnienie w jego myśli. Główne punkty teorii Marksa w tej kwestii: 1. Uważał, że środki produkcji powinny być własnością wspólną/kolektywną samych robotników, nie państwa. 2. Widział państwo jako narzędzie opresji klas rządzących i zakładał, że w komunizmie państwo ostatecznie "obumrze". 3. Postulował "dyktaturę proletariatu" jako etap przejściowy, ale rozumiał przez to władzę klasy robotniczej jako całości, nie scentralizowaną kontrolę państwową. 4. Krytykował kapitalizm właśnie za to, że środki produkcji są kontrolowane przez nieliczną grupę (burżuazję) zamiast przez samych pracowników. To co zostało później zrealizowane w ZSRR i innych państwach "komunistycznych" - czyli centralna kontrola państwowa nad gospodarką - znacząco odbiegało od oryginalnych koncepcji Marksa. Była to raczej interpretacja wprowadzona przez Lenina i jego następców. Obecnie nieznacznie czerpie z tego model norweski. Występują następujące podobieństwa: - Większy wpływ pracowników na losy firm niż w klasycznym kapitalizmie - Ograniczenie władzy prywatnych właścicieli - Element demokratyzacji miejsca pracy System norweski można raczej nazwać próbą znalezienia "trzeciej drogi" między klasycznym kapitalizmem a socjalizmem. To przykład tego, jak można zwiększyć partycypację pracowników w zarządzaniu bez całkowitego odrzucenia mechanizmów rynkowych. Jeszcze bardziej rozwinięte systemy demokratyzacji miejsc pracy występują w Hiszpani (Mondragon). Jest to największa na świecie spółdzielnia pracownicza. Tamtejsi pracownicy są właścicielami i mają równy głos w podejmowaniu decyzji Występuje tam system "jedna osoba - jeden głos" niezależnie od stażu czy pozycji. Różnice płac są tam znacznie mniejsze niż w tradycyjnych firmach, a zyski są reinwestowane lub dzielone między pracowników. Nie trzeba chyba wspominac jak silne są zwiazki zawodowe w tych krajach. W Polsce mówienie o komuniźmie, który jest kojarzony jednoznacznie przez propagandę stało się straszakiem władzy na społeczeństwo, żeby te czasem nie wpadło na pomysł zrzeszania się i renegocjowania warunków pracy, bo najkorzystniejszą sytuacją dla rządzących jest wpuszczanie tutaj korporacji, wyprzedawanie gruntów pod budowę fabryk i trzymanie wszystkich jako taniej siły roboczej. Jako peryferia zachodu mamy być montownią Europy. I np. m. in organizacja biznesowa Lewiatan zrzeszająca lobbystów i think tanki dba o to by w Polsce nie przechodziły jakiekolwiek propracownicze ustawy. Wystarczy prześledzić od kogo do kogo idą datki na kampanię i jak potem wyglądają głosowania w sejmie.
Nic dodać nie trzeba. Rzeczowe wyjaśnienie tego co się faktycznie dzieje, a co jest niszczone (dane) przez TV i liczne media. Dziękuję za wspaniały komentarz. Tylko nieliczni dostrzegają prawdę. Większość "łyka" fałszywe informacje i nie rozróżnia prawdy od fałszu i daje się "wpuszczać" w maliny 🤗 zwłaszcza jeśli chodzi o wybory do Sejmu, senatu, samorządu i na prezydenta. Wystarczyłoby trochę pomyśleć i wymieniać polityków co kadencję by woda sodowa nie uderzyła im zanadto do głowy. Wtedy z ludźmi by się liczyli i szanowali, a tak mamy co mamy. Jak jeden słynny Nasz wieszcz zauważył "polityków jak pieluchy trzeba często wymieniać bo szybko się psują" 😉
@@beatakozowska2854' Wiedział i Arystoteles że polityką włada Mefistofeles - wszędzie tam, gdzie religia kontroluje kram (gospodarkę). Kontrola taka, w ogóle jest niedostrzegalnza dla biedaka.
Ja cenię bezpieczeństwo i zazdroszczę Chinom i Chińczykom tych kamer i bezpieczeństwa rozwoju i tego że rządzący nie są marionetkami i sprzedawczykami i całemu światu latają gacie że strachu co jeszcze wymyślą i wyprodukują małe chińskie rączki już zauważyli że Chińczycy nie jeżdżą na rowerach tylko samochodami zazdroszczę im również tysiące lat historii i kultury kraju w którym władze potrafią Sprawować władzę 1,5 miliarda ludzi gdy nasze pół głupki potrafią od wieków być Tylko zdrajcami i sługusami obcych i doprowadzać kraj do RUINY i NĘDZY
A czy Ty był*ś kiedyś w Azji? Jeśli tak, jak oceniasz podróż? Co Cię zaskoczyło?
DZIĘKUJĘ za informację i wiedzę potrzebną
Pozdrawiam 👋
Jeden z najlepszych filmików na TH-cam,jaki do tej pory widziałam. Szkoda, że to wszystko prawda, bardzo smutne i szokujace😮😢
Dziękuję 😊
Oglądam kilka podróżniczych kanałów i dzięki nim mogłam zobaczyć,jak wygląda życie w Chinach.Oko "Wielkiego Brata" czuwa i wszystko widzi.Nasi podróżnicy pokazywali,że nawet chcąc skorzystać z toalety na dworcu,musieli zeskanować kod QR,tak samo kiedy chcieli zapłacić za owoc kupiony u ulicznego sprzedawcy.Chiny,to piękny kraj,ze wspaniałą historią i kulturą sięgającą starożytności,cudownymi zabytkami,pięknymi Parkami Narodowymi,ale ta inwigilacja społeczeństwa jest przerażająca,a już w Tybecie,to żaden cudzoziemiec nie może podróżować sam,tylko z wyznaczonym przewodnikiem.Chiny pod względem gospodarczym bardzo się rozwinęły i nie dziwota,że ludzie z przepracowania mają problemy ze zdrowiem psychicznym.Chińczycy zaczęli być obecni nie tylko w krajach Afryki,ale również na wyspach Pacyfiku(Tuvalu,Nauru,Fidżi,Kiribati).Na naszych oczach dzieje się historia i na razie cicha walka o pałeczkę najważniejszego państwa na świecie.
Pozdrawiam 👋
Siła 💪
thanks a lot
Jak ciągłe skanowanie, obserwowanie człowieka wpływa na jego stan psychiczny, po prostu go "masakruje" 😢.
Niestety 😢
Dziękuję bardzo za czytanie pozdrawiam serdecznie ❤
Czytanie 😃 ?
Chiny to jest w ogóle fenomen - jak można sprawować pełną kontrolę nad tak olbrzymią masą ludzi. I fakt, jest to przerażające.
To prawda
Dziwię się ludziom. Gnają w wyścigu szczurów do grobu...😅
Mówienie o Chinach jako o kraju komunistycznym to kompletne pomylenie pojęć. Komunizm praktycznie nigdzie nie zaistniał. To hasło było zawsze podobną kiełbasą wyborczą do "praworządności" w Polsce, gdzie ostatnio uniewinniono wszystkich sprawców afery reprywatyzacyjnej. Gdyby Chiny były krajem komunistycznym to np. pustostany, które wystarczyłyby na zakwaterowanie 3 mld ludzi obecnie, posłużyłyby do błyskawicznego rozwiązania tamtejszego kryzysu mieszkaniowego. Prekursorem myśli komunistycznej był Karol Marks. Proszę sobie poczytać jego prace i zrozumieć czym jest komunizm zamiast powtarzać jak mainstream w kółko to samo. Otóż Marks zdecydowanie opowiadał się za kontrolą środków produkcji przez pracowników (proletariat), a nie przez władze państwowe. To ważne rozróżnienie w jego myśli. Główne punkty teorii Marksa w tej kwestii:
1. Uważał, że środki produkcji powinny być własnością wspólną/kolektywną samych robotników, nie państwa.
2. Widział państwo jako narzędzie opresji klas rządzących i zakładał, że w komunizmie państwo ostatecznie "obumrze".
3. Postulował "dyktaturę proletariatu" jako etap przejściowy, ale rozumiał przez to władzę klasy robotniczej jako całości, nie scentralizowaną kontrolę państwową.
4. Krytykował kapitalizm właśnie za to, że środki produkcji są kontrolowane przez nieliczną grupę (burżuazję) zamiast przez samych pracowników.
To co zostało później zrealizowane w ZSRR i innych państwach "komunistycznych" - czyli centralna kontrola państwowa nad gospodarką - znacząco odbiegało od oryginalnych koncepcji Marksa. Była to raczej interpretacja wprowadzona przez Lenina i jego następców. Obecnie nieznacznie czerpie z tego model norweski. Występują następujące podobieństwa:
- Większy wpływ pracowników na losy firm niż w klasycznym kapitalizmie
- Ograniczenie władzy prywatnych właścicieli
- Element demokratyzacji miejsca pracy
System norweski można raczej nazwać próbą znalezienia "trzeciej drogi" między klasycznym kapitalizmem a socjalizmem. To przykład tego, jak można zwiększyć partycypację pracowników w zarządzaniu bez całkowitego odrzucenia mechanizmów rynkowych. Jeszcze bardziej rozwinięte systemy demokratyzacji miejsc pracy występują w Hiszpani (Mondragon). Jest to największa na świecie spółdzielnia pracownicza.
Tamtejsi pracownicy są właścicielami i mają równy głos w podejmowaniu decyzji
Występuje tam system "jedna osoba - jeden głos" niezależnie od stażu czy pozycji. Różnice płac są tam znacznie mniejsze niż w tradycyjnych firmach, a zyski są reinwestowane lub dzielone między pracowników. Nie trzeba chyba wspominac jak silne są zwiazki zawodowe w tych krajach. W Polsce mówienie o komuniźmie, który jest kojarzony jednoznacznie przez propagandę stało się straszakiem władzy na społeczeństwo, żeby te czasem nie wpadło na pomysł zrzeszania się i renegocjowania warunków pracy, bo najkorzystniejszą sytuacją dla rządzących jest wpuszczanie tutaj korporacji, wyprzedawanie gruntów pod budowę fabryk i trzymanie wszystkich jako taniej siły roboczej. Jako peryferia zachodu mamy być montownią Europy. I np. m. in organizacja biznesowa Lewiatan zrzeszająca lobbystów i think tanki dba o to by w Polsce nie przechodziły jakiekolwiek propracownicze ustawy. Wystarczy prześledzić od kogo do kogo idą datki na kampanię i jak potem wyglądają głosowania w sejmie.
Nic dodać nie trzeba. Rzeczowe wyjaśnienie tego co się faktycznie dzieje, a co jest niszczone (dane) przez TV i liczne media. Dziękuję za wspaniały komentarz. Tylko nieliczni dostrzegają prawdę. Większość "łyka" fałszywe informacje i nie rozróżnia prawdy od fałszu i daje się "wpuszczać" w maliny 🤗 zwłaszcza jeśli chodzi o wybory do Sejmu, senatu, samorządu i na prezydenta. Wystarczyłoby trochę pomyśleć i wymieniać polityków co kadencję by woda sodowa nie uderzyła im zanadto do głowy. Wtedy z ludźmi by się liczyli i szanowali, a tak mamy co mamy. Jak jeden słynny Nasz wieszcz zauważył "polityków jak pieluchy trzeba często wymieniać bo szybko się psują" 😉
@@beatakozowska2854' Wiedział i Arystoteles że polityką włada Mefistofeles - wszędzie tam, gdzie religia kontroluje kram (gospodarkę). Kontrola taka, w ogóle jest niedostrzegalnza dla biedaka.
Dziękuję za ten obszerny post . Oczywiście komunizm w tym wydaniu to osobliwość i częściowo absurd
Chińczycy piją bardzo dużo alkoholu...
Ja cenię bezpieczeństwo i zazdroszczę Chinom i Chińczykom tych kamer i bezpieczeństwa rozwoju
i tego że rządzący nie są
marionetkami i sprzedawczykami i całemu
światu latają gacie że strachu
co jeszcze wymyślą i wyprodukują małe chińskie
rączki już zauważyli że Chińczycy nie jeżdżą na rowerach tylko samochodami
zazdroszczę im również
tysiące lat historii i kultury
kraju w którym władze potrafią
Sprawować władzę 1,5 miliarda ludzi gdy nasze pół głupki potrafią od wieków być
Tylko zdrajcami i sługusami
obcych i doprowadzać kraj
do RUINY i NĘDZY
No nie wiem , nie wiem 😊