Dobrze Ci się zdaje. Pierwszy był na dworzu. Pewnie nie długo będzie emisja drugiego odcinka z Zarzecznym . Z J.Wójcikiem też są już 2 odcinki. Jak ciekawy rozmówca to pewnie będą z nim więcej niż jeden raz rozmawiać.
Nie podoba się to nie oglądaj. Nikomu nie jesteś tutaj potrzebny, nie szanujesz swojego czasu skoro to oglądasz coś co Ci się nie podoba. Na dodatek komentujesz to. Daj sobie na wstrzymanie.
Prowadzący jest cienki jak dupa węża. Przeważa u niego chęć autopromocji nad chęcia zrobienia dobrego programu. Cały czas się wygina w chińskie dziewięć, robi sztuczne pseudointelektualne pauzy, zawieszenia głosu. A pytania ma tak marne z reguły, że człowiek z ulicy by chyba lepsze ułożył. Zmienić prowadzącego i będzie dobrze.
Ta sprawa z Pucharem i Superpucharem, gdzie Strejlau ten Superpuchar niesłusznie dodaje do swoich osiągnięć, każe wskazywać, że i w tym konflikcie z Gmochem racja nie do końca leży po jego stronie. Prawda jest taka, że nikt nigdy o nim nie mówił w kwestii 74 roku. Zawsze kojarzony był oczywiście Górski, na drugim miejscu Gmoch. Górski, Gmoch i tyle. A Strejlau owszem, był tam, coś robił, pewnie w roli drugiego trenera, ale dopisuje sobie ewidentnie za dużo. Jego rola nie była wtedy jakaś kolosalna. Dla sukcesu w 74 roku więcej niż Strejlau zrobił Gmoch. Bez Gmocha byłoby wtedy ciężko, a gdyby nie było Strejlaua, to by wzięto innego drugiego trenera, który w tamtych czasach był typowym pomocnikiem pierwszego, rozstawić pachołki itd. Co nie zmienia tego, że Strajlaua lubię i żałuję, że nie współkomentuje meczów reprezentacji, bo np. od Żewłakowa byłby bardziej interesujący.
Kurwa do gościa przychodzą poważni i zasłużeni ludzie, moga powiedzieć wiele ciekawego, a każdy program opiera sie na "dawnych" zaszłościach i jak sie zacznie jednym tematem to i tym tematem się kończy. Sztywne te programy. Wkurwia mnie to, bo były w tym programie wiele ciekawych osób i mam wrażenie, że zmarnowan ich czas, koleś sie nie nadaje do prowadzenia. Poza tym jaki AS WYWIADU, raczej PRZESŁUCHANIE, bo tak to wyglada.
Warto wrócić :)
Z Zarzecznym byly 2 wywiady ? bo pamietam 1 na dworze, a to nagranie we wstepie w sweterku to okazyjnie, czy byl 2 wywiad ?
Prowokacyjny ton prowadzącego,skłaniający zaproszonych gości do wymijających odpowiedzi.
wiadome kurwa. marnotrastwo czasu tych ciekawych ludzi. pytania na poziomie pudelka, czy moniki olejnik.
Dobrze Ci się zdaje. Pierwszy był na dworzu. Pewnie nie długo będzie emisja drugiego odcinka z Zarzecznym . Z J.Wójcikiem też są już 2 odcinki. Jak ciekawy rozmówca to pewnie będą z nim więcej niż jeden raz rozmawiać.
Streulau zyj nam sto lat PAN Trener
Zawsze miałem wielki szacunek dla klasy Strejlaua
w
Nie podoba się to nie oglądaj. Nikomu nie jesteś tutaj potrzebny, nie szanujesz swojego czasu skoro to oglądasz coś co Ci się nie podoba. Na dodatek komentujesz to. Daj sobie na wstrzymanie.
Prowadzący jest cienki jak dupa węża. Przeważa u niego chęć autopromocji nad chęcia zrobienia dobrego programu. Cały czas się wygina w chińskie dziewięć, robi sztuczne pseudointelektualne pauzy, zawieszenia głosu. A pytania ma tak marne z reguły, że człowiek z ulicy by chyba lepsze ułożył. Zmienić prowadzącego i będzie dobrze.
Ta sprawa z Pucharem i Superpucharem, gdzie Strejlau ten Superpuchar niesłusznie dodaje do swoich osiągnięć, każe wskazywać, że i w tym konflikcie z Gmochem racja nie do końca leży po jego stronie. Prawda jest taka, że nikt nigdy o nim nie mówił w kwestii 74 roku. Zawsze kojarzony był oczywiście Górski, na drugim miejscu Gmoch. Górski, Gmoch i tyle. A Strejlau owszem, był tam, coś robił, pewnie w roli drugiego trenera, ale dopisuje sobie ewidentnie za dużo. Jego rola nie była wtedy jakaś kolosalna. Dla sukcesu w 74 roku więcej niż Strejlau zrobił Gmoch. Bez Gmocha byłoby wtedy ciężko, a gdyby nie było Strejlaua, to by wzięto innego drugiego trenera, który w tamtych czasach był typowym pomocnikiem pierwszego, rozstawić pachołki itd. Co nie zmienia tego, że Strajlaua lubię i żałuję, że nie współkomentuje meczów reprezentacji, bo np. od Żewłakowa byłby bardziej interesujący.
Kurwa do gościa przychodzą poważni i zasłużeni ludzie, moga powiedzieć wiele ciekawego, a każdy program opiera sie na "dawnych" zaszłościach i jak sie zacznie jednym tematem to i tym tematem się kończy. Sztywne te programy. Wkurwia mnie to, bo były w tym programie wiele ciekawych osób i mam wrażenie, że zmarnowan ich czas, koleś sie nie nadaje do prowadzenia. Poza tym jaki AS WYWIADU, raczej PRZESŁUCHANIE, bo tak to wyglada.