Jestem głęboko nigdzie. Gdzieś bardzo daleko. Zamrożenie i zawodowy upadek. Dziś doszła choroba, dlatego odsłuchuję, bo pół dnia przespałam. Teraz jestem w wannie, słucham Twojego głosu i za chwilę idę szukać mocy. Kadzidła leżą zakurzone, muzyka przycichła, a notes żółknie. Spróbuję zająć się swoimi „pomidorkami”. Dziękuję 💙
o rany średnio w czarnej d... jestem, na żywo słuchałam tylko chwilkę bo chory dzieć zaciągnął mnie do czytania Pana Kuleczki, dwa tygodnie z chorym dzieckiem w domu jedyny kontakt ze światem zewnętrznym to lekarz w przychodni i spacer z chorym małym po starsze do przedszkola... sfrustrowana ogromem obowiązków gdy jedno wykreślam wpisuję trzy inne tematy do ogarnięcia, staram się nie śledzić informacji o Ukrainie choć to trudne, bo nie bardzo wiem jak pomóc no i wiadomo możliwości ograniczone i wq...wia mnie to, że tak niewiele mogę zrobić. przepraszam musiałam to wykrzyczeć z siebie... Basieńko bardzo bardzo dziękuję, że dołączyć do kursu można do końca miesiąca, może zdążę skończyć podyplomówkę i z choć jednym odhaczonym dołączę.... wymarzyłam sobie ten kurs odsłuchując Twoją książkę na szpitalnym łóżku z chorym dzieckiem rok temu w Wielkanoc i choćby nie wiem co ... . No.... wielka buźka i jeszcze raz dziękuję, a pomidorki... no biorę dla siebie jeśli pozwolisz. za ten ubaw też bardzo dziękuję , że poryczałam się ze śmiechu
Od 2 tygodni słabo śpię, codziennie kogoś ratuję, nic nie tworzę, źle mi z tym. Słucham Cię, o tym "nigdzie", o pomidorkach. Aż tu pod koniec nagrania zasnęłam... Dziękuję za chwilę relaksu
Ooooo widzisz, podobno wiele osób puszcza sobie moje nagrania żeby zasnąć❤️❤️❤️ nawet koleżanki mojej córki! Trzeba to jakoś wykorzystać i posłać dalej w świat! Śniło ci się cis???
posluchalam / obejrzalam sobie jeszcze raz ten odcinek, bo niby z tego średnio nigdzie wyłażę... ale tak kurka wodna niemrawo... niby jest lepiej - nawet cos tam tworze cos tam wystawilam, ale to nadal nie jest to... moze tez troche dlatego ze weszlam w stan wyczekiwania emerytury.... hm.. glosno mysle ;) a na pewno rowniez dokopuje mi duuuuuzo pracy etatowej bo mamy nawał roznych roznosci i cale osiem godzin jestem na wysokich obrotach aby sie po prostu wyrobic... po pracy najczesciej padam na pysk ;) no dobra - na pyszczek ;) Mam nadzieje ze jeszcze troche wroce do mojej "normy", kiedy robie sto rzeczy naraz i jednoczesnie mam zaplanowanych sto nastepnych ;) trzymaj sie Basiu tez dzielnie :D
Jestem głęboko nigdzie. Gdzieś bardzo daleko. Zamrożenie i zawodowy upadek. Dziś doszła choroba, dlatego odsłuchuję, bo pół dnia przespałam. Teraz jestem w wannie, słucham Twojego głosu i za chwilę idę szukać mocy. Kadzidła leżą zakurzone, muzyka przycichła, a notes żółknie. Spróbuję zająć się swoimi „pomidorkami”. Dziękuję 💙
o rany średnio w czarnej d... jestem, na żywo słuchałam tylko chwilkę bo chory dzieć zaciągnął mnie do czytania Pana Kuleczki, dwa tygodnie z chorym dzieckiem w domu jedyny kontakt ze światem zewnętrznym to lekarz w przychodni i spacer z chorym małym po starsze do przedszkola... sfrustrowana ogromem obowiązków gdy jedno wykreślam wpisuję trzy inne tematy do ogarnięcia, staram się nie śledzić informacji o Ukrainie choć to trudne, bo nie bardzo wiem jak pomóc no i wiadomo możliwości ograniczone i wq...wia mnie to, że tak niewiele mogę zrobić. przepraszam musiałam to wykrzyczeć z siebie...
Basieńko bardzo bardzo dziękuję, że dołączyć do kursu można do końca miesiąca, może zdążę skończyć podyplomówkę i z choć jednym odhaczonym dołączę.... wymarzyłam sobie ten kurs odsłuchując Twoją książkę na szpitalnym łóżku z chorym dzieckiem rok temu w Wielkanoc i choćby nie wiem co ... .
No.... wielka buźka i jeszcze raz dziękuję, a pomidorki... no biorę dla siebie jeśli pozwolisz. za ten ubaw też bardzo dziękuję , że poryczałam się ze śmiechu
Zostawiam krotkie dziekuje! Ale w tym dziekuje jest dluga lista za co :) Ciesze sie, ze znajdujesz czas dla nas! To mocno pomaga :)
Dziękuję Basiu💗🍃🌺🍃💗
Tutaj oglądasz? Super!
Od 2 tygodni słabo śpię, codziennie kogoś ratuję, nic nie tworzę, źle mi z tym. Słucham Cię, o tym "nigdzie", o pomidorkach. Aż tu pod koniec nagrania zasnęłam... Dziękuję za chwilę relaksu
Ooooo widzisz, podobno wiele osób puszcza sobie moje nagrania żeby zasnąć❤️❤️❤️ nawet koleżanki mojej córki! Trzeba to jakoś wykorzystać i posłać dalej w świat! Śniło ci się cis???
Pozdrawiam z Windhagen 🤗
Cudownie! Dzień dobry!
Hstorię z pomidorami :) zabieram :)
ZAKOPANE ☺️
Bardzo się cieszę!
Kaltenkirchen się wita.
posluchalam / obejrzalam sobie jeszcze raz ten odcinek, bo niby z tego średnio nigdzie wyłażę... ale tak kurka wodna niemrawo... niby jest lepiej - nawet cos tam tworze cos tam wystawilam, ale to nadal nie jest to... moze tez troche dlatego ze weszlam w stan wyczekiwania emerytury.... hm.. glosno mysle ;) a na pewno rowniez dokopuje mi duuuuuzo pracy etatowej bo mamy nawał roznych roznosci i cale osiem godzin jestem na wysokich obrotach aby sie po prostu wyrobic... po pracy najczesciej padam na pysk ;) no dobra - na pyszczek ;)
Mam nadzieje ze jeszcze troche wroce do mojej "normy", kiedy robie sto rzeczy naraz i jednoczesnie mam zaplanowanych sto nastepnych ;) trzymaj sie Basiu tez dzielnie :D
Danusia
Witaj Danusiu!