Dobre rady dla początkujących to podstawa. Ja od przypadku włóczę się po jaskiniach przez całe życie i na własnej skórze uczyłem się podstaw. Nie miałem żadnego przeszkolenia więc doświadczenie zdobywałam samodzielnie - z książek i włóczęg. Kosztowało mnie to trochę złamań i miałem dużo szczęścia. Dlatego nie mogę chodzić po wielkich jaskiniach tatrzańskich. Moja znajomość technik linowych wystarcza zaledwie na Jurę. Najgorszy wypadek miałem na samotnej wyprawie do Jaskini Kasprowej Niżnej. Było wychłodzenie, złamanie kości skokowej z rozerwanie torebki stawowej i wiele innych atrakcji. W jaskini dotarłem aż do studzienki za Zapałkami a że nie miałem wystarczającej ilości sprzętu - musiałem na tym poprzestać. Pokonywanie przeszkód wodnych też jest ważne. Trzeba unikać - jeśli to możliwe - wychłodzenia z powodu przemoczenia. Ja miałem wypadek z powodu wychłodzenia. Po przebyciu w bród jeziorek ponad Salą Rycerską trząsłem się z zimna i marzyłem o ogrzaniu. Dlatego wychodziłem po wariacku, bez użycia liny na Wielkim Progu. Nie miałem przyrządów do wychodzenia, a taki rozdygotany z zimna nie chciałem już wiązać Prusików. No i omsknąłem się - co skończyło się złamaniem. Dobrze że w kostce. Złamanie kości długiej by się skończyło gorzej. Jak się opanuje ból, to można iść na takiej nodze. Potem w konsekwencji kilkuletnie utykanie na nogę sztywną w stawie skokowym i ciągły ból przy chodzeniu. Uszkodzenie stawu to coś znacznie gorszego niż złamanie. Dopiero po kilkunastu latach przestało boleć i nagminne zwichnięcia minęły. Mimo to dalej chodziłem i chodzę po jaskiniach. Do Tatr się jednak zraziłem. Brak umiejętności na takie wyzwania. Miałem jeszcze tylko próbę w Jaskini Zimnej, która skończyła się pod Czarnymi Kominami. Wspinaczka była za trudna. Podzieliłem się tutaj swoją przygodą z każdym, kto będzie próbował bez przeszkolenia zdobywać jaskinie. To może skończyć się kalectwem lub śmiercią. Sam jestem tego dobrym przykładem. Nie bójcie się jednak tego. Jeżeli przeszkolą was dobrzy instruktorzy i będziecie stosować się do ich rad - wszystko będzie dobrze. Niestety nie można wykluczyć wypadków z powodów niezależnych od nas. Ale właśnie to jest ten smaczek, który najbardziej uwielbiam. Nie ma przygody bez ryzyka.
Dziękuje 🤩 że podzieliłeś się tą historią, mam nadzieje że będzie ona przestrogą dla wszystkich ale i też inspiracją dla turystów i młodych grotołazów do nauki i doskonalenia swoich umiejętności. Nie przeceniajcie swoich umiejętności.
Ten cykl dobrych rad dla początkujących to świetny pomysł. Warto ciągle podkreślać wagę dobrego przeszkolenia przez instruktorów. To może uratować zdrowie a może i życie.
Oczywiście zgadza się, opowiadam o tym we wcześniejszych filmach z tej serii: Tu cała playlista: th-cam.com/play/PLMPGCpnYY1DiiHbqcBDgNiB6zvGbioN_9.html&si=CDwxfc_LEliPKlPf
@@arcykon709 jeśli to nie filmik zrobiony przez AI to to wygląda na coś jak wejście do jakiś fortów/bunkrów czy coś tego typu. I podstawowe pytanie... gdzie to jest...? 😁😅🤣
Dobre rady dla początkujących to podstawa. Ja od przypadku włóczę się po jaskiniach przez całe życie i na własnej skórze uczyłem się podstaw. Nie miałem żadnego przeszkolenia więc doświadczenie zdobywałam samodzielnie - z książek i włóczęg. Kosztowało mnie to trochę złamań i miałem dużo szczęścia. Dlatego nie mogę chodzić po wielkich jaskiniach tatrzańskich. Moja znajomość technik linowych wystarcza zaledwie na Jurę. Najgorszy wypadek miałem na samotnej wyprawie do Jaskini Kasprowej Niżnej. Było wychłodzenie, złamanie kości skokowej z rozerwanie torebki stawowej i wiele innych atrakcji. W jaskini dotarłem aż do studzienki za Zapałkami a że nie miałem wystarczającej ilości sprzętu - musiałem na tym poprzestać. Pokonywanie przeszkód wodnych też jest ważne. Trzeba unikać - jeśli to możliwe - wychłodzenia z powodu przemoczenia. Ja miałem wypadek z powodu wychłodzenia. Po przebyciu w bród jeziorek ponad Salą Rycerską trząsłem się z zimna i marzyłem o ogrzaniu. Dlatego wychodziłem po wariacku, bez użycia liny na Wielkim Progu. Nie miałem przyrządów do wychodzenia, a taki rozdygotany z zimna nie chciałem już wiązać Prusików. No i omsknąłem się - co skończyło się złamaniem. Dobrze że w kostce. Złamanie kości długiej by się skończyło gorzej. Jak się opanuje ból, to można iść na takiej nodze. Potem w konsekwencji kilkuletnie utykanie na nogę sztywną w stawie skokowym i ciągły ból przy chodzeniu. Uszkodzenie stawu to coś znacznie gorszego niż złamanie. Dopiero po kilkunastu latach przestało boleć i nagminne zwichnięcia minęły. Mimo to dalej chodziłem i chodzę po jaskiniach. Do Tatr się jednak zraziłem. Brak umiejętności na takie wyzwania. Miałem jeszcze tylko próbę w Jaskini Zimnej, która skończyła się pod Czarnymi Kominami. Wspinaczka była za trudna.
Podzieliłem się tutaj swoją przygodą z każdym, kto będzie próbował bez przeszkolenia zdobywać jaskinie. To może skończyć się kalectwem lub śmiercią. Sam jestem tego dobrym przykładem. Nie bójcie się jednak tego. Jeżeli przeszkolą was dobrzy instruktorzy i będziecie stosować się do ich rad - wszystko będzie dobrze. Niestety nie można wykluczyć wypadków z powodów niezależnych od nas. Ale właśnie to jest ten smaczek, który najbardziej uwielbiam. Nie ma przygody bez ryzyka.
Dziękuje 🤩 że podzieliłeś się tą historią, mam nadzieje że będzie ona przestrogą dla wszystkich
ale i też inspiracją dla turystów i młodych grotołazów do nauki i doskonalenia swoich umiejętności.
Nie przeceniajcie swoich umiejętności.
Siemka 👊 ciekawy materiał 😉 Pozdrawiam Serdecznie z Miechowic 💚⚒️🍀
Siemanko
Dobry film. Warto obejrzeć przed wejściem do jaskini.
Dziękuje 🙂
Gdzie można znaleźć jakiegoś przewodnika na wyjście do jakiejś jaskini?
U nas w "Kowalscy Team"
kontakt@kowalscyteam.pl
Ten cykl dobrych rad dla początkujących to świetny pomysł. Warto ciągle podkreślać wagę dobrego przeszkolenia przez instruktorów. To może uratować zdrowie a może i życie.
Bardzo dziękuje ☺
Paczka zapalek wystaczy myśle
🙃 jak nie zamoknie 😝
Zawsze należy również zostawić informację gdzie jesteśmy i kiedy wrócimy aby było wiadomo gdzie nasz szukać.
Oczywiście zgadza się, opowiadam o tym we wcześniejszych filmach z tej serii:
Tu cała playlista: th-cam.com/play/PLMPGCpnYY1DiiHbqcBDgNiB6zvGbioN_9.html&si=CDwxfc_LEliPKlPf
Witam , a zbadacie te o to dziwadło ? Czuje że film z tego ruszyłby na caly świat 🤔😉
th-cam.com/users/shortspleFeEtWLPA?si=z8T39K3OLY0t7Ss6
@@arcykon709 jeśli to nie filmik zrobiony przez AI to to wygląda na coś jak wejście do jakiś fortów/bunkrów czy coś tego typu.
I podstawowe pytanie... gdzie to jest...? 😁😅🤣
analizator gazów