Po wieczerzy już zmyte naczynka, we śnie leży spowita dziecinka którą los na pociechę mi dał za kolejną pomyłkę dwóch ciał. Nastawiony już budzik na szóstą, mętnie, sennie odbija mnie lustro. Tylko ja czuwam jeszcze w moim oknie na piętrze i w uśpioną uliczkę mą krzyczę: O, Romeo, słowiczy sokole! O, tęsknoto niewieścich pokoleń! Otworzyłam ci okno na tę moją samotność, o, Romeo! Czy jesteś na dole? Czy jesteś na dole? A na dole jak zwykle nikogo. Może kolej z Werony za drogo? Może konno wyruszył, a koń nie życzliwie odnosi się doń? Może nie ma na klimat nasz palta? Może właśnie dokańcza Tybalta? Może zły mu Kapulet sprzeniewierzył amulet, więc w uśpioną uliczkę znów krzyczę: O, Romeo, kochanku pokoleń! O, Romeo, już na mnie jest kolej! Otworzyłam ci okno na tę moją samotność, o, Romeo! Czy jesteś na dole? Czy jesteś na dole? A na dole odpowiedź jest ciszą. A na czole mym troska o przyszłość, co to będzie za miesiąc, jak wiek, kiedy drogi zawieje ci śnieg. Co dzień gorsza, Romeo, pogoda i ja jestem codziennie mniej młoda, do klasztoru ci zbiegnę lub innemu ulegnę, żeby potem móc krzyczeć w uliczkę: Nie ma ciebie, Romeo, na dole, o, Godocie niewieścich pokoleń, otwieramy wciąż okna, w każdym oknie samotna patrzy w pole, gdzieś wywiódł ją. Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,magda_umer,o_romeo.html
Mój komentarz może zdziwić odwiecznych fanów Ani Dąbrowskiej, bo ja Jej fanem w ogóle nie jestem. Co więcej, gdy ujrzałem Ja wykonującą te piosenkę w programie "Smuteczek", moją PIERWSZĄ reakcją było "O, matko! Już gorszej osoby wybrać nie mogli?"... A JEDNAK - dziś piszę ten wpis będąc ZACHWYCONYM tym wykonaniem. Ponieważ cały "Smuteczek" bardzo mi się podobał, więc oglądałem go wielokrotnie, a im częściej tego słucham, tym bardziej się przekonuję, iż był to bardzo trafny wybór wokalistki.
moja córka gdy tego słuchała z otwartą buzią (lat8) zapytała z przerażeniem: co pani Ania śpiewa? O Romeo czy jesteś matole? - często słyszymy co chcemy usłyszeć!
Muszę się nie zgodzić :) Według mnie, doskonale skupia się nad tym co śpiewa. A co do możliwości wokalnych to 'górę' pociągnęła raz przez całe wykonanie. Pozdrawiam
figlarkaa ZGadzam się całkowicie. Profanacja pięknego utworu, któy pani Kalina wręcz anielsko wykonała. Ania jest świetną piosenkarką, tego jej nie odmówię, ale "O, Romeo!" zupełnie jej nie wyszło.
Mizia Kizia A ja mam zupełnie odmienne uczucia. Znam wykonanie Kaliny Jędrusik, a do tego niezbyt lubię twórczość Ani Dąbrowskiej, ale właśnie TEN utwór w Jej wykonaniu rzucił mnie na kolana i właśnie nosówki lubię tu najbardziej. Wniosek? Wszystko jest kwestią gustu.
figlarkaa Tak, niby kazdy moze subiektywne wypociny zostawic...tylko po co tak zaśmiecać? Jesli nie wychwycilas za pierwszym razem, to słuchaj do skutku, może na zasadzie reminescencji odkryjesz te subtelnosci. Bo glos pani Ani jest zadziwiajacy, wielowarstwowy, do tego dobrze używany. Są to tzw. perły przed wieprze i wiadomo, że nie każdy w lot wychwyci.
nostalgicznie, marzycielsko z nutką tego czegoś, co tylko Ania może wyśpiewać,przepiękne!
Kocham Anie
Po wieczerzy już zmyte naczynka, we śnie leży spowita dziecinka którą los na pociechę mi dał za kolejną pomyłkę dwóch ciał. Nastawiony już budzik na szóstą, mętnie, sennie odbija mnie lustro. Tylko ja czuwam jeszcze w moim oknie na piętrze i w uśpioną uliczkę mą krzyczę: O, Romeo, słowiczy sokole! O, tęsknoto niewieścich pokoleń! Otworzyłam ci okno na tę moją samotność, o, Romeo! Czy jesteś na dole? Czy jesteś na dole? A na dole jak zwykle nikogo. Może kolej z Werony za drogo? Może konno wyruszył, a koń nie życzliwie odnosi się doń? Może nie ma na klimat nasz palta? Może właśnie dokańcza Tybalta? Może zły mu Kapulet sprzeniewierzył amulet, więc w uśpioną uliczkę znów krzyczę: O, Romeo, kochanku pokoleń! O, Romeo, już na mnie jest kolej! Otworzyłam ci okno na tę moją samotność, o, Romeo! Czy jesteś na dole? Czy jesteś na dole? A na dole odpowiedź jest ciszą. A na czole mym troska o przyszłość, co to będzie za miesiąc, jak wiek, kiedy drogi zawieje ci śnieg. Co dzień gorsza, Romeo, pogoda i ja jestem codziennie mniej młoda, do klasztoru ci zbiegnę lub innemu ulegnę, żeby potem móc krzyczeć w uliczkę: Nie ma ciebie, Romeo, na dole, o, Godocie niewieścich pokoleń, otwieramy wciąż okna, w każdym oknie samotna patrzy w pole, gdzieś wywiódł ją.
Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,magda_umer,o_romeo.html
Mój komentarz może zdziwić odwiecznych fanów Ani Dąbrowskiej, bo ja Jej fanem w ogóle nie jestem. Co więcej, gdy ujrzałem Ja wykonującą te piosenkę w programie "Smuteczek", moją PIERWSZĄ reakcją było "O, matko! Już gorszej osoby wybrać nie mogli?"...
A JEDNAK - dziś piszę ten wpis będąc ZACHWYCONYM tym wykonaniem.
Ponieważ cały "Smuteczek" bardzo mi się podobał, więc oglądałem go wielokrotnie, a im częściej tego słucham, tym bardziej się przekonuję, iż był to bardzo trafny wybór wokalistki.
moja córka gdy tego słuchała z otwartą buzią (lat8) zapytała z przerażeniem: co pani Ania śpiewa? O Romeo czy jesteś matole? - często słyszymy co chcemy usłyszeć!
O Romeo, ja wiem, że jesteś na dole i siedzisz przy kompie chociaż ja już się kąpię!!!
Jak to ma dole? Raczej na www.Romeo.pl :)
Hahaahhahaha
Fajnie:-)
nikt by tego lepiej nie wykonał niz Ania
Domagam się zwrotu na YT wykonania tego utworu przez Kingę Preis! Zniknął lata temu niedościgniony ideał!
Muszę się nie zgodzić :)
Według mnie, doskonale skupia się nad tym co śpiewa. A co do możliwości wokalnych to 'górę' pociągnęła raz przez całe wykonanie.
Pozdrawiam
Już ktoś to zrobił- Kalina Jędrusik.
...w piosence aktorskiej też się sprawdza!
Jejku, kto pozwolił pani Ani tak zbeszcześcić tę piosenkę? A te "nosówki".... feeee
A kto pozwolil ci na taka recenzje? Widac przerasta cie takie wykonanie i wolalabys prostsze?
do zabawy Ups.... Byłam przekonana, że właśnie w tym miejscu można wypowiadać swoje SUBIEKTYWNE komentarze... Tyle! Pozdrawiam Ciebie! :)
figlarkaa ZGadzam się całkowicie. Profanacja pięknego utworu, któy pani Kalina wręcz anielsko wykonała. Ania jest świetną piosenkarką, tego jej nie odmówię, ale "O, Romeo!" zupełnie jej nie wyszło.
Mizia Kizia A ja mam zupełnie odmienne uczucia. Znam wykonanie Kaliny Jędrusik, a do tego niezbyt lubię twórczość Ani Dąbrowskiej, ale właśnie TEN utwór w Jej wykonaniu rzucił mnie na kolana i właśnie nosówki lubię tu najbardziej. Wniosek? Wszystko jest kwestią gustu.
figlarkaa Tak, niby kazdy moze subiektywne wypociny zostawic...tylko po co tak zaśmiecać? Jesli nie wychwycilas za pierwszym razem, to słuchaj do skutku, może na zasadzie reminescencji odkryjesz te subtelnosci. Bo glos pani Ani jest zadziwiajacy, wielowarstwowy, do tego dobrze używany. Są to tzw. perły przed wieprze i wiadomo, że nie każdy w lot wychwyci.