Twoja droga do lepszych finansów zaczyna się tutaj! Pobierz ebooka "5 pytań, aby poprawić relację z finansami" za 0 zł i odkryj 5 pytań, które zrobią różnicę. 🌟💵 👉 www.annalukaszyn.pl/biblioteka-zasobow 📥
Ale fajna z was para :) Doskonale rozumiem jak mówiłaś o tym zdziwieniu kiedy o coś poprosiłaś i to było po prostu od razu zrobione. Z jednej strony to świadczy o wcześniejszych złych doświadczeniach a z drugiej super, że teraz to się zmieniło :) Mieć przy sobie człowieka na którym można polegać to ogromna wartość.
Aniu! Serce rośnie patrząc na Was ❤ trzymam za Was kciuki choć i tak mam pewność, że jest i będzie świetnie 😊 dziękuję za dziś i czekam na jeszcze . Pozdrawiam serdecznie 💖😊
Kochani - gwoli ścisłości bo pytacie i aby było na wierzchu 1. Utrzymanie dzieci na studiach - w Szkocji czesne są darmowe za pierwsze studia, normalne jest, ze dzieciaki pracują i robi tak większość studentów, zazwyczaj studia są 3 dni w tygodniu (tak mi sie wydaje) albo policzone z online. Zakwaterowanie studenckie jest całkiem ok (z tego co do tej pory sprawdzaliśmy). Do studiowania dziewczyn jeszcze chwila - póki co sprawdzamy, dumamy i rozmawiamy. Jak nie będą chciały iść na studia, to tez jest ok :) 2. Laptop dla Izy i kwestia elektroniki dla dzieciaków - Iza ma 10 lat, posiada tableta i telefon. Szkoła zapewnia chromebooki (laptopy dla uczniów) wiec to jest kwestia widzimisię niż konkretnej potrzeby. Mamy taki układ z dzieciakami aby było sprawiedliwie i działa nam to od lat, ze jeśli chcą droższy sprzęt (PlayStation, konkretny model telefonu, Nintendo itp. Itd. To my dajemy polowe i oni polowe i u nas to sie sprawdza. Finanse są osobiste i to co u nas sie sprawdza to nie są zasady wyryte w skale 😊 po prostu nad odpowiadają takie zasady na ten moment w czasie. Chciałam to tutaj napisać aby nie bylo to jakieś wyjęte z kontekstu a tak mogło być po oglądaniu części o budżecie - nagrywaliśmy go na żywo i często używaliśmy skrótów myślowych - w końcu to nasz budżet i my znamy cala historie, jakiej nie widać na yt. Miłego dnia kochani :)
Od 17 lat mam wspólne finanse z mężem, raz były osobne konta teraz jedno mamy wspólne i każdy po jednym swoim. Pieniądze nigdy mnie z mężem nie poróżniły, może dlatego że mamy do nich podobny stosunek. Mam też wrażenie, że im częściej się nimi dzielimy czy to kupując coś bliskim czy biorąc udział w akcjach charytatywnych tym więcej ich mamy.
Super relacja. Trzymajcie tak dalej. Hipoteka to jest wazna sprawa. Chociaz dom to tez skarbonka. Niestety naprawy i remonty sa coraz droższe. Nam właśnie sie zepsuł komputer od podlewania trawy. Co sie da naprawiamy sami. Jednak nawet samemu to trzeba miec sprzet I gdzie go przechowywac. Przy dzisiejszych cenach domów wole zeby dzieci miały wygodną, luźną swoja wlasna przestrzen. Mamy mozliwosc zrobic osobne mieszkanko dla dziecka w naszym domu. Nie chcemy zeby czuły presje ze musza szybko isc na swoje. Beda mogli zaoszczedzic sobie na wklad wlasny. Nie mam problemu z kupieniem dziecku porzadnego laptopa ( kupilam w promocji 700$ z 1200$). To jest zakup na lata. Kazde dostało laptopa. Troche mnie dziwi nie miec 400 luznej kasy przy tak skrupulatnym buzdzecie I osiagnieciach finansowych. Nie robie zadnych funduszy. Nie prowadze budzetu. Po prostu wydaje rozsądnie.
Wiesz co, to było nie do końca dopowiedziane o tym laptopie, ona ma swoje sprzęty (nowy tablet, niedawno telefon i nie uważam aby 10latce był potrzebny laptop) Mieszkamy w Szkocji i dzieciaki ze szkoły dostają Chromebooki do edukacji szkolnej wiec to jest bardziej „wymysł” niż potrzeba - to tak gwoli wyjaśnienia. Co do tego co napisałaś wcześniej - zgadzam sie z Tobą, w domu zawsze jest co robić i tez dzieciaki mogą zostać tak długo jak jest to dla nich dobre :)
@@annalukaszyn nie musisz tłumaczyć. U nas to samo jest. Dzieci dostaja chromebook ze szkoly w Tracie roku szkolnego. Kazdego sprawa oczywiscie czy kupi dobry sprzet dziecku czy wogole nie kupi. Znam ludzi co wogole nie kupuja dzieciom elektroniki ich sprawa. Mi bardziej chodzi ze mam tak ustawione wydatki ze jak mam ochote kupic dziecku cos drozdzego to kupuje. Po to wlasnie ta cala " moja" finansowa niezaleznosc. Ktorej tez uczę dzieci. A dom tak. Jesli dziecko ( nastolatek) ma przestrzen ( prywatnosc) to zostanie w domu I moze odkladac sobie. Jak bedzie mial te dwadziescia to bedzie mial na wklad wlasny. Po prostu chcialam powiedziec ze z doswiadczenia widze ze młodziez ktora nie ma za bardzo swojej przestrzeni w domu rodzinny duzo szybciej sie wyprowadza na wynajem. Wszystko co ciezko zarobia na czynsz wydaja I raczej ciezko im kupic potem swoj dom. ( teraz ceny sa straszne) To tylko moje odczucia. Czasem większy dom ( nie mowie ze wielki) to moze byc pozytyw. Np mysle zrobic male mieszkanko oddzielne w naszym domu. Z kuchnia I łazienka. Osobne wejscie. I na start by bylo. Moje zdanie ze jest wiecej mozliwosci. A czynsze sa kosmicznie drogie u nas.
Super sie oglądało. Ja sie chciałam jeszcze podpytać o kieszonkowe. Co ty jako kobieta w tym ogarniasz? Bo jak pomysle, ze to mialby byc fryzjer, paznokcie, kosmetyki i ciuchy to sie robi duza kwota. Szczerze powiedziawszy moj mąż aż takiech wydatkow na siebie nie ma nie ma. Tak sie zastanawiam czy takie kobiece wydatki powinny byc w takim kieszonkowym czy to bardziej na jakies ekstra rzeczy.
To zależy, powiem Ci jak ja do tego podchodzę ale to Twój Budżet i musisz sobie to sama ogarnąć. Paznokcie to moja fanaberia więc place z kieszonkowego, fryzjera obecnie planuje w wydatkach, tak samo Krzyś i Czarek bo chodzą co miesiąc. Ciuchy - to zależy, często kupuje przez vinted i to są grosze. Tutaj w ogóle pojawia się dość duże pytanie o to ile kosztuje i ile płacimy jako kobiety na Nasz wygląd i co jest tego warte??? Ale to już grubsza dyskusja. Jakbymsmy mieli kupować większe rzeczy ubraniowe (droższe) to wleciałyby w wydatki planowane
Pozytywne zazdroszczę Wam cudownej relacji, milosci i zaufania.❤❤❤😄😄😄 Jesli w zwiazku jest kalkulacje i "cos za cos",nie ma bezintetesiwnosci, to to sa toksyczne zwiazki.
Bardzo mnie cieszy że mówicie o oddzielnych rachunkach i ich zaletach... Ja też mam oddzielne i tak wolę - uważam że to w niczym nie przeszkadza, a w razie ewentualnego rozstania nie będzie problemu z dzieleniem rachunku... Przy czym bardzo nie lubię takiego gadania "chyba coś jest nie tak w waszym związku skoro myślisz o tym co zrobisz w przypadku rozstania", bo osobiście wychodzę z założenia że NIKT przecież nie wchodzi w związek z założeniem że on się kiedyś skończy, tylko każdy planuje szczęśliwe życie z nowym partnerem, no ale życie różne scenariusze pisze i dość często jest tak że jednak związki się rozpadają - czasem szybko, a czasem po wielu latach... Według mnie nie ma nic gorszego niż tkwić w już nieszczęśliwym związku bo boisz się jak partner zareaguje na wiadomość że chcesz odejść, więc lepiej jest mieć po prostu osobne konta by w razie gdyby pojawiły się problemy w związku przynajmniej z tym nie mieć dodatkowego problemu na głowie w sytuacji kryzysowej. Poza tym to daje też taką fajną swobodę i prywatność o której mówicie, można z zaskoczenia drugiej połówce zrobić prezent o co trudno jak każda transakcja się pojawia na wspólnym wyciągu itd. Dave Ramsay i jego zespół bardzo mocno promuje wspólnotę majątkową, co mnie o tyle mierzi, że naprawdę uważam że w większości przypadków to wcale nie będzie dobre rozwiązanie... W Polsce wiele kobiet pracuje zawodowo łącząc to z opieką nad dziećmi, więc jeżeli facet popadnie w jakieś nałogi to przy wspólnocie majątkowej łatwo o scenariusz gdzie jeszcze będzie musiała taka pracująca matka i żona oddać połowę domu który ona w większości spłacała itp., albo jak któreś ma firmę która popadnie w problemy finansowe to majątek całej rodziny wisi na włosku - generalnie dużo jest scenariuszy gdzie można stracić setki tysięcy złotych i dorobek życia tylko dlatego że się nie podpisało intercyzy przy ślubie, więc naprawdę warto to sobie na spokojnie przemyśleć, a nie brać wspólnotę na emocjonalnej zasadzie typu "skoro dzielimy razem łóżko to konto też powinniśmy"... Nie, wcale nie trzeba mieć wspólnoty majątkowej by mieć udany związek i warto by ludzie mieli tego świadomość... Oczywiście w pewnych sytuacjach to właśnie wspólnota będzie najlepsza, ale to każda para powinna sobie na spokojnie przeanalizować co będzie dla nich lepsze zamiast podejmować takie decyzje kierując się głównie tym, że "bo wszyscy inni tak robią to my też"
Jeszcze tylko dodam, że jeśli nie było intercyzy na ślubie, to potem można podpisać notarialnie rozdzielność majątkową i od daty podpisania to obowiązuje, szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy jest firma w rodzinie 😊
Aniu ja też jestem helikopter. Osoba codependent. Jestem w separacji a mimo to wybawiam ciagle mojego bylego z klopotow finansowych. Tak jak mowisz, zdziwienie jesli dotrzyma slowa. Dorosłe dziecko. Teraz w separacji tak jak ty zaczelam trzumac pieniadze blisko siebie. Dajesz mi nadzieje że mozna wyjsc z trudnych relacji gdzie jest sie czyjac mamą. I wejsc w partnerska relacje.
Mi pomogła terapia, ale też nauka o traumie, układzie nerwowym i jego regulacji - to trwa, dzisiaj już nie ratuje byłego męża ale na początku ciężko było z tego wyjść, zwłaszcza, że czułam się bardzo winna odchodząc. Trochę jak matka porzucająca dziecko ale to dorosły chłop, niech ponosi konsekwencje swoich działań
@@annalukaszyn ja dokładnie tak czuje się stawiając granice. Jak mama mówiącą dziecku nie. Też mam poczucie winy mimo tego że dużo pracy wykonałam. Mnóstwo się nauczylam. Intelektualnie wiem co mam wiedzieć, ale nawyki sa. Pokazując siebie pokazujesz takim jak ja nadzieję.
To trwa, tyle powiem, bo nie mam tutaj szybkiego plastra jakieś porady. Daj sobie czas i podchodź do tego z łagodną odpowiedzialnością i jeśli możesz, a być może to robisz to również dawaj sobie czas na reakcje i odpowiedz
Lubię was oglądać i słuchać . Wczoraj do szłam do wniosku że ja b. Dużo wydaje na ratowanie zwierząt. Nie liczę nawet ale potrafiłam wydać 6 tys zł miesięcznie . Z reguły to są mniejsze kwoty ale min 2 tys miesięcznie na to ofiaruje . Wspieracie jakieś organizacje ? Nie kojarzę by coś tym było , a mogłam przeoczyć jeśli tak to jaki to portfel? Ja widzę że potrafię oddać ostatni pieniądz na to i to w sumie mało dobre jest
Nagrałam ostatnio video o traumie finansowej - zapraszam Cię do jego obejrzenia, może trochę rozjaśnić. Tutaj tak naprawdę pytanie jest: Co chcesz z tym zrobić, o ile w ogóle? Oraz jak to wpływa na Twoje finanse. Jeśli chodzi o działalność na rzecz innych, to myślę w ten sposób o moich treściach na yt i mojej książce - oczywiście ok 2-10% odbiorców przerodzi się w klientów, jednak 90% może korzystać bezpłatnie aby poprawić swoją sytuację finansową. Oprócz tego co jakiś czas wpłacam dotacje na zbiórki.
To zależy, jak przyjdzie ten czas i będę mieć przemyślenia to się podzielę. W Szkocji normalnie pracuje się i studiuje jednocześnie i jest to norma. Nie wiemy jeszcze gdzie będą studiować i jak- na razie to gdybanie.
Myślę, że utrzymywanie dzieci na studiach też zależy od tego kto sam miał jaką sytuację. Ja studiowałam zaocznie bo na dziennie studia na takie jak chciałam się nie dostałam, rodzice mi płacili za czesne bo chcieli mi pomagać a ja zarabiałam na siebie i swoje rachunki i wydatki. Część osób, które ze mną studiowały musiały sobie same zarobić na wszystko od A do Z czyli na czesne, życie, wynajem pokoju rodzice nic im nie pomagali i dali radę a była też taka część osób, którym rodzice płacili za wszystko a oni nie pracowali bo im się zwyczajnie nie chciało po co skoro rodzice sponsorują. Także ja dziecku też bym pomagała finansowo przez całe studia jak to się mówi chleb oddany.
@@ellie5912 W Szkocji nie ma czesnego na pierwszych studiach, są stypendia na niektórych kierunkach. Tak jak powiedziałam, na razie to gdybando - będziemy działać zgodnie z tym co życie przyniesie i pewnie o tym potem opowiem jak już będzie o czym
Twoja droga do lepszych finansów zaczyna się tutaj! Pobierz ebooka "5 pytań, aby poprawić relację z finansami" za 0 zł i odkryj 5 pytań, które zrobią różnicę. 🌟💵 👉 www.annalukaszyn.pl/biblioteka-zasobow 📥
Aniu Gratuluję wspaniałego męża . Patrząc na Was człowiek odzyskuje wiarę w miłość. Oboje cudowni❤
Taki mąż to skarb ❤❤❤
Kiedyś słyszałam w jakimś wywiadzie, że 80% Twojego życia zależy jakiego partnera wybierzesz do życia i do tej pory zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Ale fajna z was para :) Doskonale rozumiem jak mówiłaś o tym zdziwieniu kiedy o coś poprosiłaś i to było po prostu od razu zrobione. Z jednej strony to świadczy o wcześniejszych złych doświadczeniach a z drugiej super, że teraz to się zmieniło :) Mieć przy sobie człowieka na którym można polegać to ogromna wartość.
Aniu! Serce rośnie patrząc na Was ❤ trzymam za Was kciuki choć i tak mam pewność, że jest i będzie świetnie 😊 dziękuję za dziś i czekam na jeszcze . Pozdrawiam serdecznie 💖😊
Dziękujemy ❤❤❤
@@annalukaszyn ❤️❤️
Kochani - gwoli ścisłości bo pytacie i aby było na wierzchu
1. Utrzymanie dzieci na studiach - w Szkocji czesne są darmowe za pierwsze studia, normalne jest, ze dzieciaki pracują i robi tak większość studentów, zazwyczaj studia są 3 dni w tygodniu (tak mi sie wydaje) albo policzone z online. Zakwaterowanie studenckie jest całkiem ok (z tego co do tej pory sprawdzaliśmy). Do studiowania dziewczyn jeszcze chwila - póki co sprawdzamy, dumamy i rozmawiamy. Jak nie będą chciały iść na studia, to tez jest ok :)
2. Laptop dla Izy i kwestia elektroniki dla dzieciaków - Iza ma 10 lat, posiada tableta i telefon. Szkoła zapewnia chromebooki (laptopy dla uczniów) wiec to jest kwestia widzimisię niż konkretnej potrzeby. Mamy taki układ z dzieciakami aby było sprawiedliwie i działa nam to od lat, ze jeśli chcą droższy sprzęt (PlayStation, konkretny model telefonu, Nintendo itp. Itd. To my dajemy polowe i oni polowe i u nas to sie sprawdza.
Finanse są osobiste i to co u nas sie sprawdza to nie są zasady wyryte w skale 😊 po prostu nad odpowiadają takie zasady na ten moment w czasie.
Chciałam to tutaj napisać aby nie bylo to jakieś wyjęte z kontekstu a tak mogło być po oglądaniu części o budżecie - nagrywaliśmy go na żywo i często używaliśmy skrótów myślowych - w końcu to nasz budżet i my znamy cala historie, jakiej nie widać na yt.
Miłego dnia kochani :)
Ależ jesteście pozytywni 🥰
Dzięki za film w temacie budżetowania! Najlepiej uczyć się na przykładach. ❤
Zdecydowanie 😊
Witam Was, czesc Aniu, dopiero co trafiłam na twój kanał.Miło sie Was słucha. Pozdrawiam xxx
Tak domowo i ciepło o finansach, cudnie🤗
Od 17 lat mam wspólne finanse z mężem, raz były osobne konta teraz jedno mamy wspólne i każdy po jednym swoim. Pieniądze nigdy mnie z mężem nie poróżniły, może dlatego że mamy do nich podobny stosunek. Mam też wrażenie, że im częściej się nimi dzielimy czy to kupując coś bliskim czy biorąc udział w akcjach charytatywnych tym więcej ich mamy.
Wspaniałe, bo pieniądze mogą pieknie nas łączyć 🎉
Tak jest, bo hojność bywa wynagradzana❤
Pewnie ,że jesteście fajnymi ludźmi i mądrymi również.😊
Ale się miło na Was patrzy
Cudaki jesteście 😍 Uwielbiam 💚 Treści mega wartościowe.
Super relacja. Trzymajcie tak dalej. Hipoteka to jest wazna sprawa. Chociaz dom to tez skarbonka. Niestety naprawy i remonty sa coraz droższe. Nam właśnie sie zepsuł komputer od podlewania trawy. Co sie da naprawiamy sami. Jednak nawet samemu to trzeba miec sprzet I gdzie go przechowywac.
Przy dzisiejszych cenach domów wole zeby dzieci miały wygodną, luźną swoja wlasna przestrzen. Mamy mozliwosc zrobic osobne mieszkanko dla dziecka w naszym domu. Nie chcemy zeby czuły presje ze musza szybko isc na swoje. Beda mogli zaoszczedzic sobie na wklad wlasny.
Nie mam problemu z kupieniem dziecku porzadnego laptopa ( kupilam w promocji 700$ z 1200$). To jest zakup na lata. Kazde dostało laptopa.
Troche mnie dziwi nie miec 400 luznej kasy przy tak skrupulatnym buzdzecie I osiagnieciach finansowych.
Nie robie zadnych funduszy. Nie prowadze budzetu. Po prostu wydaje rozsądnie.
Wiesz co, to było nie do końca dopowiedziane o tym laptopie, ona ma swoje sprzęty (nowy tablet, niedawno telefon i nie uważam aby 10latce był potrzebny laptop) Mieszkamy w Szkocji i dzieciaki ze szkoły dostają Chromebooki do edukacji szkolnej wiec to jest bardziej „wymysł” niż potrzeba - to tak gwoli wyjaśnienia. Co do tego co napisałaś wcześniej - zgadzam sie z Tobą, w domu zawsze jest co robić i tez dzieciaki mogą zostać tak długo jak jest to dla nich dobre :)
@@annalukaszyn nie musisz tłumaczyć. U nas to samo jest. Dzieci dostaja chromebook ze szkoly w Tracie roku szkolnego. Kazdego sprawa oczywiscie czy kupi dobry sprzet dziecku czy wogole nie kupi. Znam ludzi co wogole nie kupuja dzieciom elektroniki ich sprawa. Mi bardziej chodzi ze mam tak ustawione wydatki ze jak mam ochote kupic dziecku cos drozdzego to kupuje.
Po to wlasnie ta cala " moja" finansowa niezaleznosc. Ktorej tez uczę dzieci.
A dom tak. Jesli dziecko ( nastolatek) ma przestrzen ( prywatnosc) to zostanie w domu I moze odkladac sobie. Jak bedzie mial te dwadziescia to bedzie mial na wklad wlasny. Po prostu chcialam powiedziec ze z doswiadczenia widze ze młodziez ktora nie ma za bardzo swojej przestrzeni w domu rodzinny duzo szybciej sie wyprowadza na wynajem. Wszystko co ciezko zarobia na czynsz wydaja I raczej ciezko im kupic potem swoj dom. ( teraz ceny sa straszne)
To tylko moje odczucia. Czasem większy dom ( nie mowie ze wielki) to moze byc pozytyw.
Np mysle zrobic male mieszkanko oddzielne w naszym domu. Z kuchnia I łazienka. Osobne wejscie. I na start by bylo.
Moje zdanie ze jest wiecej mozliwosci. A czynsze sa kosmicznie drogie u nas.
😊
Super sie oglądało. Ja sie chciałam jeszcze podpytać o kieszonkowe. Co ty jako kobieta w tym ogarniasz? Bo jak pomysle, ze to mialby byc fryzjer, paznokcie, kosmetyki i ciuchy to sie robi duza kwota. Szczerze powiedziawszy moj mąż aż takiech wydatkow na siebie nie ma nie ma. Tak sie zastanawiam czy takie kobiece wydatki powinny byc w takim kieszonkowym czy to bardziej na jakies ekstra rzeczy.
To zależy, powiem Ci jak ja do tego podchodzę ale to Twój Budżet i musisz sobie to sama ogarnąć. Paznokcie to moja fanaberia więc place z kieszonkowego, fryzjera obecnie planuje w wydatkach, tak samo Krzyś i Czarek bo chodzą co miesiąc. Ciuchy - to zależy, często kupuje przez vinted i to są grosze. Tutaj w ogóle pojawia się dość duże pytanie o to ile kosztuje i ile płacimy jako kobiety na Nasz wygląd i co jest tego warte??? Ale to już grubsza dyskusja. Jakbymsmy mieli kupować większe rzeczy ubraniowe (droższe) to wleciałyby w wydatki planowane
Pozytywne zazdroszczę Wam cudownej relacji, milosci i zaufania.❤❤❤😄😄😄 Jesli w zwiazku jest kalkulacje i "cos za cos",nie ma bezintetesiwnosci, to to sa toksyczne zwiazki.
Zgadzam sie z Tobą, róbmy cos bo chcemy :)
@@annalukaszyn Aniu, czy twój poprzedni związek był toksyczny?
@@matrix8496był przemocowy
Bardzo mnie cieszy że mówicie o oddzielnych rachunkach i ich zaletach... Ja też mam oddzielne i tak wolę - uważam że to w niczym nie przeszkadza, a w razie ewentualnego rozstania nie będzie problemu z dzieleniem rachunku...
Przy czym bardzo nie lubię takiego gadania "chyba coś jest nie tak w waszym związku skoro myślisz o tym co zrobisz w przypadku rozstania", bo osobiście wychodzę z założenia że NIKT przecież nie wchodzi w związek z założeniem że on się kiedyś skończy, tylko każdy planuje szczęśliwe życie z nowym partnerem, no ale życie różne scenariusze pisze i dość często jest tak że jednak związki się rozpadają - czasem szybko, a czasem po wielu latach... Według mnie nie ma nic gorszego niż tkwić w już nieszczęśliwym związku bo boisz się jak partner zareaguje na wiadomość że chcesz odejść, więc lepiej jest mieć po prostu osobne konta by w razie gdyby pojawiły się problemy w związku przynajmniej z tym nie mieć dodatkowego problemu na głowie w sytuacji kryzysowej.
Poza tym to daje też taką fajną swobodę i prywatność o której mówicie, można z zaskoczenia drugiej połówce zrobić prezent o co trudno jak każda transakcja się pojawia na wspólnym wyciągu itd.
Dave Ramsay i jego zespół bardzo mocno promuje wspólnotę majątkową, co mnie o tyle mierzi, że naprawdę uważam że w większości przypadków to wcale nie będzie dobre rozwiązanie... W Polsce wiele kobiet pracuje zawodowo łącząc to z opieką nad dziećmi, więc jeżeli facet popadnie w jakieś nałogi to przy wspólnocie majątkowej łatwo o scenariusz gdzie jeszcze będzie musiała taka pracująca matka i żona oddać połowę domu który ona w większości spłacała itp., albo jak któreś ma firmę która popadnie w problemy finansowe to majątek całej rodziny wisi na włosku - generalnie dużo jest scenariuszy gdzie można stracić setki tysięcy złotych i dorobek życia tylko dlatego że się nie podpisało intercyzy przy ślubie, więc naprawdę warto to sobie na spokojnie przemyśleć, a nie brać wspólnotę na emocjonalnej zasadzie typu "skoro dzielimy razem łóżko to konto też powinniśmy"... Nie, wcale nie trzeba mieć wspólnoty majątkowej by mieć udany związek i warto by ludzie mieli tego świadomość...
Oczywiście w pewnych sytuacjach to właśnie wspólnota będzie najlepsza, ale to każda para powinna sobie na spokojnie przeanalizować co będzie dla nich lepsze zamiast podejmować takie decyzje kierując się głównie tym, że "bo wszyscy inni tak robią to my też"
Jeszcze tylko dodam, że jeśli nie było intercyzy na ślubie, to potem można podpisać notarialnie rozdzielność majątkową i od daty podpisania to obowiązuje, szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy jest firma w rodzinie 😊
Aniu ja też jestem helikopter. Osoba codependent. Jestem w separacji a mimo to wybawiam ciagle mojego bylego z klopotow finansowych. Tak jak mowisz, zdziwienie jesli dotrzyma slowa. Dorosłe dziecko. Teraz w separacji tak jak ty zaczelam trzumac pieniadze blisko siebie. Dajesz mi nadzieje że mozna wyjsc z trudnych relacji gdzie jest sie czyjac mamą. I wejsc w partnerska relacje.
Mi pomogła terapia, ale też nauka o traumie, układzie nerwowym i jego regulacji - to trwa, dzisiaj już nie ratuje byłego męża ale na początku ciężko było z tego wyjść, zwłaszcza, że czułam się bardzo winna odchodząc. Trochę jak matka porzucająca dziecko ale to dorosły chłop, niech ponosi konsekwencje swoich działań
@@annalukaszyn ja dokładnie tak czuje się stawiając granice. Jak mama mówiącą dziecku nie. Też mam poczucie winy mimo tego że dużo pracy wykonałam. Mnóstwo się nauczylam. Intelektualnie wiem co mam wiedzieć, ale nawyki sa. Pokazując siebie pokazujesz takim jak ja nadzieję.
To trwa, tyle powiem, bo nie mam tutaj szybkiego plastra jakieś porady. Daj sobie czas i podchodź do tego z łagodną odpowiedzialnością i jeśli możesz, a być może to robisz to również dawaj sobie czas na reakcje i odpowiedz
Super film ❤
Lubię was oglądać i słuchać . Wczoraj do szłam do wniosku że ja b. Dużo wydaje na ratowanie zwierząt. Nie liczę nawet ale potrafiłam wydać 6 tys zł miesięcznie . Z reguły to są mniejsze kwoty ale min 2 tys miesięcznie na to ofiaruje . Wspieracie jakieś organizacje ? Nie kojarzę by coś tym było , a mogłam przeoczyć jeśli tak to jaki to portfel? Ja widzę że potrafię oddać ostatni pieniądz na to i to w sumie mało dobre jest
Nagrałam ostatnio video o traumie finansowej - zapraszam Cię do jego obejrzenia, może trochę rozjaśnić.
Tutaj tak naprawdę pytanie jest: Co chcesz z tym zrobić, o ile w ogóle? Oraz jak to wpływa na Twoje finanse.
Jeśli chodzi o działalność na rzecz innych, to myślę w ten sposób o moich treściach na yt i mojej książce - oczywiście ok 2-10% odbiorców przerodzi się w klientów, jednak 90% może korzystać bezpłatnie aby poprawić swoją sytuację finansową. Oprócz tego co jakiś czas wpłacam dotacje na zbiórki.
😚😚😚
Jak zabezpieczyć się...gdy żyję sie od lat w zwiazku nieformalnym. W razie śmierci jednego z partnerów?
Poszłabym do notariusza aby przedyskutować opcje najlepsze dla Was - jeśli masz moja książkę to jest tam rozdział o zabezpieczeniu prawnym
nie będziecie utrzymywać córek na studiach?
To zależy, jak przyjdzie ten czas i będę mieć przemyślenia to się podzielę. W Szkocji normalnie pracuje się i studiuje jednocześnie i jest to norma. Nie wiemy jeszcze gdzie będą studiować i jak- na razie to gdybanie.
@@annalukaszyn ale chyba trzeba płacić czesne z tego co wiem? jaka to jest mniej więcej kwota na miesiąc?
To UK nie polska. Też mieszkam w Szkocji i tez tak myślę.
Myślę, że utrzymywanie dzieci na studiach też zależy od tego kto sam miał jaką sytuację. Ja studiowałam zaocznie bo na dziennie studia na takie jak chciałam się nie dostałam, rodzice mi płacili za czesne bo chcieli mi pomagać a ja zarabiałam na siebie i swoje rachunki i wydatki. Część osób, które ze mną studiowały musiały sobie same zarobić na wszystko od A do Z czyli na czesne, życie, wynajem pokoju rodzice nic im nie pomagali i dali radę a była też taka część osób, którym rodzice płacili za wszystko a oni nie pracowali bo im się zwyczajnie nie chciało po co skoro rodzice sponsorują. Także ja dziecku też bym pomagała finansowo przez całe studia jak to się mówi chleb oddany.
@@ellie5912 W Szkocji nie ma czesnego na pierwszych studiach, są stypendia na niektórych kierunkach. Tak jak powiedziałam, na razie to gdybando - będziemy działać zgodnie z tym co życie przyniesie i pewnie o tym potem opowiem jak już będzie o czym
Pouczający filmik ! Jestem zaskoczona bo bardzo mały macie tax za dom. My płacimy prawie 200 za mieszkanie.
Tax zależy od dzielnicy. Droższa dzielnica to i większy tax. My mieszkamy w małej mieścinie to i bardzo drogich dzielnic nie ma
@@klukaszyn ok, myślałam że w Inverness.
A ona nie miala innego męża ?
Ona tu jest😅
@@justynakuczynska5395 ono jej nie widzi 😂