Tak na dobrą sprawę to te gwiazdy mają naprawdę ciężkie życie. Wydawałoby się, że mają wszystko, a tak naprawdę brakuje im prawdziwych ludzi wokol siebie, spokoju i dużo miłości :(
@@justyna.s22 No nie wydaje mi się.. dużo gwiazd weszło w cien kariery i juz ludzie nie zwracają tak na nich uwagę.. trzeba trochę czasu ale jeśli się chce to da się odejść z blasku reflektorów...
Mój młodszy brat gdy po razy pierwszy przedawkował, myśleliśmy że w końcu skończy z tym gównem, że zatrzymanie akcji serca i uszkodzenie mózgu wystraszy go i nareszcie przejrzy na oczy. Na początku obiecał że to rzuci, chciał się leczyć. Ale po wszystkim znowu zaczął i to bardziej, nie mógł przestać, nie chciał pomocy odciął się od rodziny. W lutym tego roku przedawkował ponownie tym razem nie udało się go uratować, miał 19 lat. Nienawidzę ludzi którzy rozprowadzają to gówno i wciągają w to innych, zwłaszcza młodych i naiwnych ludzi. Mój brat miał perspektywy w życiu, był bardzo inteligentny. Mam nadzieję, że Demi już do tego nie wróci i wygra tą walkę, naprawdę będę trzymać za nią kciuki, bo zdaje sobie sprawę jak bardzo się męczy.
Przesyłam Ci całą swoją miłość i wsparcie. Dziękuję, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem z tą społecznością. Życzę wszystkiego najlepszego Tobie i Twojej rodzinie i przede wszystkim życzę Wam siły w tym trudnym czasie.
Przez cały odcinek zastanawiałam się na ile prawdziwe jest to co Demi mówiła w tych krótkich wywiadach, skoro jest taka dobra w ukrywaniu tego co chce w danej chwili ukryć... i odnoszę wrażenie, że to co ona tam mówi jest tym czym chciałaby żeby było, a nie do końca tym czym obecnie jest.. myślę, że ona bardzo by chciała już wyjść na prostą i zerwać z przeszłością, nałogami itp, ale jest to tak silne, że nie potrafi. Dlatego mówi, że jest okej, ale i tak robi to co zawsze. Życzę jej jak najlepiej, chociaż nie wiem jak długo organizm może wytrzymać takie "atrakcje".
Wg mnie ona do tego wróci o ile już nie wróciła ... Nie mam zaufania do niej po tym co się stało , historia się zatacza i mamy ok 5 lat żeby znowu ( odpukać) przedawkowała ... jak kolwiek źle to zabrzmi to wg Mojej osoby skończy w naprawdę dużym bagnie i mam nadzieję że jak sięgnie dna całkowitego to czegoś się nauczy
Mam podobne wrażenie, jej uzależnienie wygląda na zbyt silne, oczywiście to tylko moja opinia i jej tu nie diagnozuję, ale po tylu jej kłamstwach ciężko uwierzyć w zmianę. Zresztą miałam mieszane odczucie, z jednej strony że tak gwałtowne zdarzenie czyli otarcie się o śmierć faktycznie potrafi zmienić nastawienie bo to jest coś na zasadzie terapii szokowej, a z drugiej strony taki szok dla tak mocno uzależnionych osób często bywa chwilową przemianą pod wpływem emocji, bo często takie osoby są po prostu super impulsywnie więc prędzej czy później może się okazać że do tego wróci bo to "oświecenie" jej wygasło i wszystko jest znowu jak dawniej. Tym bardziej wzbudziło moje wątpliwości upublicznienie tego i zrobienie znowu show z jej rzekomego cierpienia, tak samo opieranie znowu na tym temacie całej płyty, zupełnie jakby chciała żeby tylko to ją definiowało. I znowu kontrargument za tym o którym pomyślałam czyli że to może faktycznie działać terapeutyczne jeśli żyje w takim świecie i w takim środowisku to tylko tak "wyłuzdane"(xD w sensie ostentacyjne) opowiadanie o tym może jej pomóc. Czas pokaże
Znam osobę, która już sięgnęła dna, chodziła na mnóstwo terapii, była w zamknięciu 3 miesiące, dużo mówiła o tym, że jest trzeźwa i że już nie może patrzeć na używki i niestety historia tej osoby się zatacza. Co z tego, że dużo mówi, przeszła przez wszystko co najgorsze i spala na ulicy, żebrając o pieniądze, skoro co chwilę wraca do tego gówna. Osoby uzależnione zawsze będą uzależnione i niestety nawet taka terapia szokowa nic nie zdziała. Liczy się własna, silna wola, o którą trudno, skoro wszystko tej osobie przypomina o tym stanie. Nawet duma z samego siebie może sprawić, że znowu po to sięgnie...
Demi już się tego nauczyła. Teraz już nie udaje kogoś kim nie jest i jest o wiele szczęśliwsza niż kiedyś. Demi sięgała po narkotyki bo nawet gdy już nie współpracowała z Disney'em wymagali by była idealną dziewczyną z idealnym wizerunkiem, cały czas była kontrolowana. Teraz nikogo nie udaje, może być całkowicie sobą. Gdy spotka ( A może już spotkała) tą jej jedyną osobę to już wogule zapomni o złych doświadczeniach z przeszłości.Demi wciąż walczy z urzależniem i wygra z demonami przeszłości. Bóg daje jej szanse na lepsze życie, więrze w nią.
Wydaje mi sie ze najgorszym w byciu sławnym jest to ze nie wiesz tak naprawdę kto sie przyjaźni z tobą dla slawy i atencji a kto naprawdę chce być twoim przyjacielem spędzać z tobą czas itd. Smutne ale prawdziwe...
Ciemna strona Hollywood - Pewnie że chciałbym to zobaczyć! Co do Demi i jej uzależnienia... Ciężko jest się wypowiadać w takich tematach osobom, które nie są od czegoś uzależnione, które nie znają tego smaku, tego uczucia, tych sideł które stopniowo Cię zaciskają nie pozwalając się wyswobodzić. Od początku tego słuchając, mimo że też nie jestem fanem Demi i mało o niej wiedziałem, czułem: "dziewczyno jak ja dobrze Cię rozumiem" Przez pare lat doskonale czułem to co ona, będąc również uzależnionym od opioidów. Opiaty/opioidy to naprawdę paskudna sprawa. To nie jest marihuana, to nawet nie jest amfa, substancje takie jak heroina, morfina, fentanyl, itp. to już gruby kaliber. Nie mówiąc już o tym, że człowiek uzależnionym pozostaje już na zawsze. Nie ważne czy to alkohol, czy w.w opioidy i nawet jeśli żyje się w trzeźwości, to uzależnionym pozostaje się do końca życia. Receptory nigdy nie zapominają. W każdej chwili Twojego życia może pojawić się dana sytuacja która odpali te receptory, sprawiając że Twój mózg, całe Twoje ciało przypomni sobie ten błogi stan. Ten paskudnie złudny stan. Wtedy tylko silna wola i prawdziwa chęć nie wzięcia może zapobiec skorzystaniu z okazji. A takich jest i będzie wiele w życiu człowieka uzależnionego od opioidów. Każdy sen o tym, a sny męczą dalej mimo że od ponad roku nie biorę. Każde miejsce w którym się brało, a na które się spojrzy i od razu całe ciało pamięta ten stan... Każda muzyka przy której się brało - a którą się usłyszy i bom - od razu całe ciało drętwieje i kurczy się w sobie, niemal zaciska wszystkie wnętrzności na samo wspomnienie tego stanu po wzięciu, przy danej muzyce. Wszystko może być wyzwalaczem. Ja sam wiem jak to jest kiedy osoby bliskie się martwią i robią wszystko żeby przestać ćpać, problem jest taki, że nic i nikt nie sprawi by tak się stało, oprócz osoby uzależnionej. Nikt i nic. Mama, tata, siostra, wujek, babcia, przyjaciel, partner... Tylko Ty sam musisz przestać prawdziwie chcieć i o siebie zawalczyć. Tylko wtedy się to uda. Chodzenie na terapie, rzucanie uzależnienia tylko dlatego że "mama mi kazała" itp. nigdy nie zadziała, bo robi się coś wbrew sobie. To trochę podobne do "zakazany owoc smakuje najlepiej" co Suzanne powiedziała: oni jej zakazują, kontrolują ją - a ją jeszcze bardziej do tego ciągnie. Tak samo jest z leczeniem się dla kogoś. Nigdy to nie zadziała, póki ta osoba sama z siebie tego nie zechce. Nie tak na pokaz, nie na niby - jak wiele razy się to robiło i podejrzewam że Demi wiedziałaby o co mi chodzi.... - Na pokaz, albo... żeby tylko odzyskać na chwilę zaufanie, albo... - żeby tylko na chwilę uśpić ich czujność a potem sobie zaćpam... - Niestety ale tak to wygląda. Człowiek uzależniony będzie kręcił, będzie kłamał, będzie robił wszystko pod swoją korzyść, aby tylko później się naćpać. Albo żeby się naćpać, a oni będą myśleć że wszystko jest ok. Dopiero jak prawdziwie się ogarnie i zechce przestać tak sam z siebie, dla siebie przede wszystkim - to tylko wtedy może się to udać. Także ja całkowicie rozumiem jej sposób myślenia, sposób w jaki robi pewne rzeczy czy nawet sposób w jaki się zachowuje. Nie bez powodu ona tak dobrze się zawsze ukrywała i udawała. - Osoby uzależnione, a już szczególnie od czegoś takiego jak opioidy są często bardzo pomysłowi, bardzo kreatywni ale też bardzo dobrzy w kamuflażu. A wszystko po to co wyżej napisałem. Uśpienie czujności, zdobycie zaufania, zrobienie czegoś pod własną korzyść. Wielu z was dziwi to jak ona po czymś takim, po byciu jedną nogą na drugim świecie mogła znowu wziąć TO samo - mnie nie. Mnie reanimowano kilka razy. Usta miałem sine, brak oddechu a jakoś znowu wziąłem! Myślenie osoby uzależnionej jest zgoła inne niż takiej normalnej, trzeźwej. My myślimy często o tym, że chcemy poczuć znowu ten stan... Mimo bycia trzeźwym, często pojawiają się tzw. ciśnienia - czyli inaczej parcie/nacisk żeby to wziąć. Nie jest łatwo się temu oprzeć, można powiedzieć że jest to codzienna walka o siebie i swoje zdrowie. Swoją trzeźwość. Nic więc dziwnego że często są nawroty, wpadki. Bardzo łatwo wtedy też przedawkować. - Bo po jakimś czasie trzeźwości zamiast wziąć mniej, to biorą te same duże dawki do których organizm nie jest już przyzwyczajony a potem przedawkowania i zgony. Myślę jednak że skoro Demi zdecydowała się na te zastrzyki, to tylko dlatego aby właśnie nie poddać się ciśnieniu i nie przyćpać, co za tym idzie, mogłaby wziąć za dużo a wtedy byłaby prawdziwa tragedia. Myślę również, że jeśli naprawdę ma te zastrzyki blokujące receptory opioidowe, to możliwe że jest to w końcu pierwszy prawdziwy krok na przód, aby w końcu z tego wyjść i więcej nie poddawać się tak złudnej grupie jaką są opioidy. Rozpisałem się... Jeśli ktoś to przeczytał to stay safe & healthy. Pozdrawiam.
Trzymam kciki abyś wytrwał nawet w chwili największej pokusy oraz zwątpienia i zachował całą silną wolę jaką masz w sobie. Jeżeli masz coś w co wierzysz to niech ma to Cię pod swoją opieką 🙏
To cud, ze Demi jeszcze żyje. Ten dokument i nowa płyta to wg mnie taka „alternatywna” rzeczywistość. Bo wielu gwiazdom nie udało się przeżyć takich przedawkowań. Demi jest bardzo uzależniona, ale tez bardzo skrzywdzona. Chce mieć kontrole nad swoim życiem, bo zawsze to jej management podejmował decyzje o jedzeniu, o imprezach, o ludziach ją otaczających. „California sober” pokazuje, ze dziewczyna chce odzyskać kontrole nad sobą, chce mieć poczucie, ze sama potrafi kontrolować swoje uzależnienie. To typowe dla osób z uzależnieniami, że chcą poczuć się jak „normalni” i używać alkoholu czy lekkich narkotyków w sposób kontrolowany przez nich. Niestety problem w tym, ze nie potrafią kontrolować swoich wyborów, wiec prędzej czy później kończy się to O.D. Obawiam się, ze jeszcze kilka lat i będziemy ten dokument i płytę „Dancing with the devil” wspominać jako dokumentację życia osoby, której nałóg odbierze życie... 🥺
Niepotrzebnie wróżyysz jej źle. Myśle, że bogaci ludzie mają łatwiej jeśli chodzi o branie narkotykow byle były sprawdzone. Zamiast do dillera powinna iść do lekarza, w Ameryce jest duży problem opioidowy i anestozjolodzy bez problemu wypiszą morfine/oxycontin czy nawet fentanyl. Tylko narkoman zrozumie innego narkomana. I życzę jej wygrania z tym walki, w Polsce oglądałam wywiady ze straymi heroinistami więc kwestia żeby byla jak największa harm reduction.
Gdy czlowiek prawie umiera po przedawkowaniu i pozostaje "w połowie trzeźwym" oczywistym jest, że w pewnym momencie wkoncu znowu siegnie po cos mocniejszego i znów się uzalezni. Gdy czlowiek chce się wyleczyć nie bierze nic, to jest oczywiste. Nie wierze w wiekszosc tego dokumentu. Jestem pewna ze demi znow zacznie brac, to kwestia czasu. Niemniej trzymam kciuki za wyzdrowienie ;))
Żal mi Demi ale niepodoba mi się że jakby usprawiedliwia się wszystkim... na wiele rzeczy nie miała wpływu ale niektórych wyborów dokonała samodzielnie i musi teraz ponosić za to konsekwencje
Osoby uzależnione mają inne myślenie. Samo słowo uzależnienie mówi za siebie. Zwłaszcza, że już przed imprezą coś wzięła, to nie myślała już trzeźwo. Skontaktowanie się z dilerem to jakby naturalna konsekwencja. Efekt domina. Ona nie podjęła decyzji w pełni świadomie. I właśnie na tym polega problem uzależnionych.
@@MaddieSchnitzel jasne że tak, ale chodzi o to że zwala na rodziców którzy mieli problemy. jest mnóstwo innych osób które są w podobnych sytuacjach a nie staczają się. w pewnym momencie trzeba wziąć odpowiedzialność chociaż po części za to co się robi...
A moim zdaniem należy odróżnić "usprawiedliwianie się" od próby wyjaśnienia przyczyn jej choroby. To nie jest tak, że nagle obarcza wszystkich najbliższych winą jej stanu zdrowia, po prostu przedstawia, jaki wpływ miało na jej psychikę wychowywanie się w danym otoczeniu pełnym chorób psychicznych i patologii. Każda decyzja jest podparta jakimiś doświadczeniami, ma swoje źródła i to o nich Demi mówi. Nie uważam, że obarcza innych swoimi wyborami, tylko przedstawia skąd się one w ogóle pojawiły.
Dokument jeszcze przede mną, ale chcę powiedzieć, że zgadzam się z Tobą. Ona ewidentnie jest podatna na uzależnienia (nie dziwię się, na jej miejscu każdy by był) i jedyne, co ją może uratować, to całkowita abstynencja. A już na pewno odstawienie trawki. Mnie się w głowie to nie mieści. Może chce sobie zrekompensować te lata w czystości, ale nic dobrego z tego nie wyjdzie. Ona już na zawsze będzie uzależniona i chora. Te zastrzyki może i jej uratują życie w razie w, ale co to za życie? Nie chcę nawet myśleć, jak musi czuć się jej rodzina. Codziennie budzą się z myślą, że dzisiaj znów może coś jej się stać. Jej by chyba pomogło, gdyby na kilka lat odeszła z show biznesu, ale to chyba nigdy się nie stanie. Powinna iść na terapię, przepracować to wszystko. Strasznie przykro, że wyszła ta cała sprawa z tym aktorem. Wyobrażam sobie ten cios. To też ją na pewno podłamało - znowu. Współczuje jej bardzo. Tak naprawdę jej własna matka jej to wszystko zafundowała... Pamiętam ją z czasow Camp Rock, kto by przypuszczał, że już wtedy tak była poraniona. Trzymam za nią kciuki, oby przejrzała na oczy.
Obejrzyjcie ten dokument. Demi pracuje z terapeutą, powoli odzyskuje kontrolę której nie miała. To nie jest taka samowolka, aczkolwiek mnie też martwi fakt braku porzucenia używek w zupełności... Mam tylko nadzieję że uda jej się wygrać z diabłem i już nie będzie chciała z nim tańczyć.
@@Lizziey93 To jest jej dokument. Możemy widzieć cokolwiek mimo obietnic obiektywności, zresztą to samo było z poprzednim kręceniem a potem przedawkowała. Nigdy nie wierz na słowo osobie uzależnionej
@@Triraru nie jestem osobą, która będzie oceniać czyjeś życie i doświadczenia oraz sypać wyrokami z rękawa (uda się jej lub nie bo takie wyciągnęłam wnioski; nie jestem w stanie wiedzieć co się z nią dzieje żeby mieć takie prawo). Wiem jak działają osoby uzależnione, nie o to chodziło w moim komentarzu. Chciałam tylko zaznaczyć, że tym razem jest za nią naprawdę dużo dobrego wsparcia, przede wszystkim psychicznego i dzięki temu widzę dla niej szansę. Jej życie nie jest łatwe, ale może teraz się uda. Tak naprawdę to właśnie to jest coś, co jest jej potrzebne, nie negatywne oceny.
Sama nadużywałam alkoholu i wiem, że dla mnie nie ma powrotu do picia kontrolowanego, sięgnę po jeden kieliszek, skończę na butelce i ciągu prędzej czy później. Jestem trzeźwa od kilku miesięcy i uczę się trzeźwego życia, zaczęłam doceniać nawet małe rzeczy. Nałogi są straszne, ale da się wrócić do trzeźwego życia, tylko trzeba być szczerym z samym sobą, mi to trochę zajęło, bo cały czas uważałam, że mam kontrolę nad wszystkim, a guzik prawda :)
Jeśli kiedykolwiek zdarzyło Ci się nadużywać, nie sięgaj po alkohol w żadnych ilościach, bo znowu zaczniesz pić. Nawet jeżeli masz jakieś cukierki czy batona z alkoholem, to też unikaj.
Chciałabym wierzyć, że z Demi jest wszystko okej, ale historia lubi zataczać koła. Mam nadzieje, że nigdy więcej Demi nie będzie na granicy zycia a śmierci. Bardzo chce w to wierzyć...
Fakt, tez tak mysle, zycze jej jak najlepiej aczkolwiek po tym co przeszla to to jest praktycznie niemozliwe zeby po prostu zyc normalnie, w szczegolnosci ze wczesniej przez 6 lat nie byla szczesliwa bez tego
Właśnie teraz psychologowie odchodzą od tego, że naklejają łatkę alkoholika i nie możesz już nigdy przenigdy nie wziąć nawet łyka. Teraz terapia wygląda tak, że możesz pić alkohol normalnie.
@@natanana9341 bzdury, jesli jestes uzalezniony od alkoholu to juz prawdopodobnie nigdy nie odzyskasz kontroli nad swoim piciem. Jesli nie przekroczylas cienkiej lini uzaleznienia mozna wrocic do uzywania kontrolowanego
Śledzę karierę demi od samego początku, pamiętam dokładnie, co robiłam, kiedy przedawkowała i jak bardzo wtedy płakałam. Od 7 lat zmagam się z depresją i pomimo codziennego życia na lekach, mało mi to daje. Wiem, jakie to uczucie, kiedy chcesz zrobić wszystko, by poczuć się odrobinę lepiej, by poczuć jakiekolwiek emocje. Na podstawie mojej mamy, wiem też, jak to jest, kiedy chcesz skończyć ze swoim uzależnieniem, myślisz, że już będzie dobrze, bo przez parę miesięcy jest naprawdę dobrze, ale potem wracasz do uzależnienia, bo tu ktoś coś i nagle kończysz w punkcie wyjścia. Naprawdę boję się o demi, bo przez te lata naprawdę przywiązałam się do niej i jej muzyki, w większym lub mniejszym stopniu się z nią utożsamiam. Jest jedną z niewielu artystek, które mówią o problemach wprost i naprawdę życzę jej jak najlepiej. Pozostaje nam jedynie kibicowanie jej na tej drodze, aby odzyskała spokój ducha, którego ja też bardzo poszukuję.
Pamiętam jak w dzieciństwie czekałam na premierę Camp Rocka na Disney Channel. Piosenek z CD z muzyką z filmu uczyłam się na pamięć (do dziś potrafię z miejsca zaśpiewać "This is me" :), później jeszcze byłam wielką fanką Demi przy jej płycie "Don't forget". No i zaczęłam dorastać, mój gust muzyczny zupełnie się zmienił, ale ogromny sentyment pozostał. Wróciłam myślami do Demi w zasadzie teraz, oglądając kolejne części dokumentu. Trzymam za nią kciuki, życzę jej życia pełnego spokoju i miłości
To się skończy tak jak w 2018. Osoba uzależniona to osoba chora. Choroba na całe życie, trzeba się non stop kontrolować. Częściowe ograniczenia w używkach jej nie pomogą. + Co to za przyjaciele, którzy tak łatwo przyklaskują na to, że wraca do alko i palenia? Część osób widziałam w dokumencie Simply Complicated (chyba z 2017...). Jeśli ona chce się zmienić to powinna zmienić całkowicie otoczenie a nie tylko managerów...
Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale jest rodzaj terapii uzależnień, w której zamiast całkowicie odcinać substancje uzależniające stopniuje się ich dawkę i ćwiczy samokontrolę. W zamyśle ma to prowadzić do stopniowego całkowitego odstawienia substancji, gdy chory jest na to gotowy. Myślę, że ona jest pod opieką specjalistów i być może taka metoda została wybrana dla niej po tym, jak rygorystyczna kontrola przyniosła takie wyniki, a nie inne. Terapie uzależnień są różne. 🤷♀️
@@purplerainxoxo7273 I mean... A co oni mają do zgadzania się na rekomendacje od terapeuty? 🤷♀️ Nie są specjalistami, więc słuchają ludzi, którzy się znają i wspierają swoją przyjaciółkę na każdej możliwej drodze. Bycie przyjacielem czasami znaczy też pozwolenie na decydowanie o sobie drugiej osobie i wspieraniu jej w tej decyzji. 🤔
Zawsze ją lubiłam, ale naprawdę nie moge zrozumiec jednej rzeczy... po co to wszystko? Za kilka lat dowiemy się, że ten dokument który był kręcony teraz tez nie jest prawdą, że ciągle byla pod wpływem czegoś "mocnego". Najbardziej mi zal osob które ja wspierają i straciły przez nią/dla niej duzo, a ona po wszystkim bierze to samo co wg tej jej nagorszej nocy. Dla mnie te wycinki wyglądają jak taka spowiedź, ale nic nie wnosząca, bo z jednej strony widac ze boli ja wspomnienie o tym ale z drugiej otwarcie mowi ze po tym wszystkim chce wracać do tego co ja ciagnie w dół. Sama wybiera taka droge i to ona podejmuje decyzje. Tylko ze jeśli ten dzień przedawkowania mozna zrozumieć bo wziela cos czego wczesniej nie brała, to jej obcenego zachowania no nie jestem w stanie pojac. I również zgadzam się ze tu moze wyjsc jeszcze cos znacznie gorszego.. co do jej wykorzystania w wieku 15 lat przez osobę która nadal dziala w showbiznesie- nie dziwi mnie to. Praktyczne pol tych gwiazd Disneya mojego dzieciństwa(rocznik'02) zostalo wykorzystanych m.in Justin Bieber. Duzo mowil tez o tym Elijah Wood(znany z roli Froda władca pierscieni) czy Mel Gibson, a nawet teledysk Aviciiego - For a better day. Na dokładkę dodam dokument na netflixie Jeffrey epstein obrzydliwe bogaty oraz Upadek Kabały z yt. Serio polecam, przeszukać internety, ale ostrzegam to czego się dowiecie sprawi że już nigdy tak samo nie spojrzycie na gwiazdy, polityków, aktorów i cale środowisko hollywoodzkie.
Określenie, że "sama wybiera taką drogę" jest wg mnie mocno zero-jedynkowe. Jasne, człowiek jest odpowiedzialny za własne decyzje, ale w uzależnienia nie wpada się bez przyczyny. Podobnie jak nie bez przyczyny tak trudno ludziom z nich wyjść nawet kiedy już dochodzi się do momentu, że wiesz i czujesz jak cię wyniszczają. Jeżeli z powodu różnych traum i doświadczeń plus wrodzonych uwarunkowań (każdy ma inną wrażliwość + podatność na uzależnienia + dochodzi do tego kwestia zaburzeń i chorób psychicznych) nie jest się w stanie tak po prostu na co dzień normalnie funkcjonować w spokoju i być chociaż względnie szczęśliwym to sięga się po używki, żeby te deficyty emocjonalne nadrobić. Wiadomo, pozornie. Ale jednak to znaczy, że ma się w sobie nieprzepracowane rzeczy i niezdrowe mechanizmy z którymi funkcjonuje się od dzieciństwa - a czasem można próbować naprawiać to długie lata bez większych skutków. No a Demi łatwego życia nie miała, nie wyobrażam sobie nawet jaką traumę może już zostawić sam gwałt. Plus ChAD na pewno mocno utrudnia jej walkę z nałogami. Myślę, że nawet te dokumenty pokazują właśnie, że ona chce żyć w inny sposób, ale nie potrafi. Co oby jeszcze się zmieniło.
Osoba uzależniona jest chora całe życie. Nawet jak juz nic nie bierze, to mentalność już na zawsze jest zmieniona. A to że rodzina choruje razem z chorym to też fakt. W każdym przypadku tak jest.
To co powiedziałaś o jej mamie, odniosłam identyczne wrażenie podczas oglądania dokumentu. Wypowiada słowa, które powinny być powiedziane, ale brakuje w nich... czegoś.. uczuć, lęku, po prostu prawdziwości. Jakby suche, beznamiętne słowa. Odniosłam wrażenie, że mówi o córce, ale jest skupiona na sobie. Czekam na dokument o Hollywood 😀
Jeszcze raz podkreslę, co powiedziałem w jednym z poprzednich wpisów. Dobrze, że i o tym mówisz. Robisz to dużo lepiej niż profesjonalni prezenterzy. Z życia Demi wynika jednoznaczny wniosek, że ktoś kiedyś złamał jej życie i ciągle przypomina nadlamaną trzcinę. Jeżeli nie zrezygnuje pracy w show nie wyjdzie z tego. Jeżeli wyjdzie z jednego uzależnienia to wejdzie w drugie, gdyż główną chorobą, która jej towarzyszy od lat to właśnie bycie w show. To główna trucizna, która ją zabija. Nikt jej nie pomoże jeżeli z tego nie odejdzie. To jest prawdziwy demon, który ją niszczy. Reszta to jedynie dodatki. Ktoś kiedyś zrobił jej krzywdę wskazując, że show to jej życiowa droga....
Chcę tylko napisać, że przepięknie Ci w tym kolorze włosów i w takim lekkim makijażu. Zawsze wyglądasz bardzo ładnie na filmach, ale dzisiaj aż musiałam Ci o tym napisać :D
Osobiście wątpię, że to wszystko dobrze się skończy. Demi ma już sposób myślenia osoby uzależnionej. Mechanizmy obronne działają, a jej mózg oszukuje ją na wszystkie sposoby, żeby nie rezygnować z uzależnienia. Dowodzi tego, fakt, że Demi sądzi, że picie i popalanie co jakiś czas jest dobrym rozwiązaniem. Kompletnie nie widzi jakie to jest irracjonalne. Przecież osoba uzależniona nigdy nie będzie w stanie świadomie kontrolować ilości używek. Jest nawet określenie "trzeźwy alkoholik". Uzależniona będzie całe życie, jedynie może być trzeźwa. A dlaczego twierdzi, że nie jest bez nich szczęśliwa? Ludzie często popadają w uzależnienia bo nie potrafią czerpać szczęścia z wewnątrz i szukają go w obiektach uzależnienia. Demi powinna przepracować to z czym sobie nie radzi, nauczyć się kochać siebie i czerpać z tego radość, a dużo prościej byłoby jej wyjść z uzależnienia
Łatwo tak teoretyzować, ciężej przejść się w czyichś butach... Przepracowanie ,,tego, z czym sobie nie radzi" to często lata i nie jest to łatwy proces. Łatwo jest napisać, co ktoś nam obcy powinien, a czego nie, trudniej samemu stanąć przed takim wyzwaniem. Własnie presja oceny ze strony innych często pcha ludzi w uzależnienia, ale pewnych rzeczy nigdy nie zrozumie osoba, która sama nigdy nie miałam z tym bezpośrednio kontaktu.
@@VLVN92 Mój komentarz został napisany ogólnie i teoretycznie, w żaden sposób nie obrażając Demi. Tak się składa, że mam jakieś pojęcie na temat uzależnień i dokładnie wiem jak to działa, dlatego poniekąd usprawiedliwiam jej zachowanie procesami uzależnienia, które wypisalam do połowy komentarza. Z resztą te procesy o których napisałam dowodzą tego, że bardzo trudno jest wyjść z uzależnienia i ja tego nie neguje
Ja jestem uzależniona od cukru. Niestety to nie jest kłamstwo tylko prawda. I też mam tak samo jak powiedziałaś w 20:58 sekundzie. Jak wezme np jednego cukierka. Nie moge sie powstrzymać, wezme drugiego, czwartego , 20 a jak sie skończą to ide dalej szukać czegoś słodkiego. Dlatego jak np jestem u znajomych i częstują cukierkiem nigdy nie biore. To troche smutne. Pozdrawiam wrzystkich co to czytają oraz ciebię 💖💖💖💖
Cukier uzaleznia jak narkotyk jest to udowodnione. Najlepiej nic słodkiego nie kupować, jeść zdrowo to wtedy tak nie ciągnie do cukru, nie slodzic nic.
też tak mam... potrafię miesiącami nie jeść, ale wpadam w ciąg po np. poczęstowaniu się jednym- zachowuje się wtedy tak , że mąż mnie nazywa "cukrowym-ćpunkiem" (dosłownie łażę po kuchni, wszędzie szukam, kupuję czekolady, potrafię w nocy do sklepu wyjść po czekoladę.
Szkoda mi jej 😔 Tak po ludzku mi jej szkoda... Mogłaby mieć fajne i spokojne życie bez uzależnienia. Już samo to, że ma depresję jest trudne do przejścia, a narkotyki i alkohol w tym zdecydowanie nie pomagają... Seria o Hollywood - TAK! 🥰
Jak patrzę na jej historie to wątpię aby ona wyszła z tego, raczej się zaćpa i zapije na śmierć jak jej rodzice, bo nie widzę aby była w stanie to rzucić albo poprostu jej organizm tego nie wytrzyma.
tak slucham tego i mam wrazenie ze to co sie z nia dzieje, ten caly serial dokumentalny, piosenki to jest poprostu wolanie o pomoc, w formie jakiegos oddzialu zamknietego odwykowego. Nie jest to jakis atak na nia, absulatnie, ale widze, ze brakuje w jej "leczeniu" chyba dwoch podstawowych "leków", czyli detoks i terapia. strasznie przykro się tego słucha i mega dziekuje za ten filmik, bardzo interesujacy temat!
Wychodzenie z uzależnienia to bardzo ciężka praca... trzymam mocno kciuki za nią i za każdą osobę która walczy ze uzależnieniem. Nie ma czegoś takiego jak branie kontrolowane, żeby wyjść z uzależnienia podstawą jest trzeźwość bez tego płyniesz, tak jak popłyneła Demi i mówię to z doświadczenia zawodowego.
Uwielbiam oglądać u Ciebie odcinki tego typu. Dużo rzeczy można się dowiedzieć, nie oglądając filmu lub nie znając danej sytuacji. Zrób proszę odcinek o ciemnej stronie Hollywood. Nie wiem nic na ten temat, chętnie dowiem się więcej.
ja jestem fanem Christiny Aguilery i pamiętam jak w 2018 to wydały razem piosenkę Fall in Line i dosłownie miesiąc przed występowały razem na pewnej gali a miesiąc później już był informacje o Demi
Filmy o ciemnych stronach Hollywood to świetny pomysł!! Mam nadzieję, że się podejmiesz, bo to naprawdę ciekawy temat, a Ty potrafisz wszystko klarownie uporządkować i przedstawić :D
W uzależnieniu nie ma czegoś takiego jak "jeszcze jeden ostatni raz a potem dosyć" ani "jak coś zrobię tylko troszkę, a to w sumie przecież nie jest najgorsze co mógłbym/mogłabym zrobić, to nic się nie stanie". Albo się wychodzi całkiem, bo się ma dobrą motywację wewnętrzną i zewnętrzną i chce się odciąć od przeszłości, albo się udaje i tłumaczy przed odbiorcami, a w rzeczywistości poprzez te "ostatnie razy" i "prawie te rzeczy ale nie do końca" buduje się pomosty do przeszłości, po których przechadza się w trudnych chwilach. Tłumaczenia Demi świadczą tylko o tym, że ten film jest tym samym, czym były poprzednie. Rozliczeniem z przeszłością, ale nie jej, tylko jej otoczenia. Ciąży na niej presja, aby zakończyć te przygody i publicznie się z nimi rozliczyć. Ci, którzy ją zmuszają do realizacji takich produkcji najwyraźniej liczą, że one rzeczywiście odetną Demi od uzależnienia. Ale ona nie chce tego. Nie potrzebuje odcięcia. Będzie szukać nowych dilerów, nowych używek i nadal oszukiwać bliskich. Nie chcę być złym prorokiem, ale jeśli dotąd nie znalazła w narkotykach czy alkoholu tego czego tak mocno szuka to będzie tego szukała dalej i może jej nie wystarczyć zdrowia aby to znaleźć.
Z tego co napisałeś wnioskuję że wyjście z nałogu to prosta sprawa. Niestety nie. Druga sprawa jak można zerwać z przeszłością skoro jest częścią ciebie. Zależy od ciebie jak błędy z przeszłości wykorzystasz w przyszłych swoich decyzjach aby nie wpaść w to samo. Może narkotykami próbowała wymazać jakieś wspomnienia, zagłuszyć myśli, kto wie. Trzymam za nią kciuki, chociaż mam dziwne przeczucie jak Suzanne Marie. Muzycznie to co zaczęła teraz wydawać jest niesamowite. Na pewno jest mega odważna. Wyznała co się dzieje, nagrała teledysk który jest mega mocny i pamiętajmy o tym że musi cały czas wracać do tych wydarzeń udzielając wywiadów. Promocja albumu wiadomo musi być ale opowiada o swoim bólu, co przeszła więc nie będzie miała uśmiechu na twarzy. Ps nie oglądałem żadnego z dokumentów Demi , słucham jej muzyki z której wiele można się dowiedzieć i poczuć. Trzymam kciuki za nią i żeby jej następnym uzależnieniem była tylko muzyka 😁
@@RicardoMilosGachi m.in producent¿ Dan, ktory mial fetysz stop i w icarly czy sam i cat wiele jest wstawek ze stopami, serialowa sam byla zmuszana do jedzenia ogromnych ilosci kiedy chorowała na zaburzenia odzywiania i wiele innych
@@RicardoMilosGachi Jest cała duża kwestia wokół Dana Schneidera i chociażby bardzo niezręcznych klipów z takich seriali jak Sam&Cat czy Victorious. Gwiazdy Nickelodeon to np Lindsay Lohan, Amanda Bynes czy Jennette McCurdy. Dużo by opisywać. Ogółem - pedofilia, zaburzenia odżywiania. O Lindsay chyba najgłośniej było, równolegle do niej się działa historia Amandy, która wpadła w chyba jeszcze głębszy dół 😟 Jennette się jakoś podniosła już i otwarcie mówi o wszystkim - u niej to głównie kwestia zaburzenia odżywiania z tego co kojarzę, właśnie spowodowana i zaogniona współpracą z Nickelodeon.
@@nothingtooffer7631 Kurde, to ciekawa sprawa. Nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Czyli producent ICarly przemycał do serialu swoje 'fetysze'? W ogóle też była chyba drama z samą aktorką, która grała Sam? Chyba ją nawet wywalili z całego Nickelodeon? Kojarzysz może?
Zawsze bedzie juz uzależniona. Taki luz nic nie da! Wróci jak nie teraz to za jaki czas znowu. Zwlaszcza jak bedzie jakis zapalnik w postaci złego wydarzenia Takiej osobie nie da sie ufac do konca. Ona sama jako uzalezniona bedzie wazala, że jest ok Tak się konczy jak sie wpycha dziecko show biznes. Dzieci nie są gotowe na slawę. Poki ona nie zrozumie, że ma problem nie zacznie sie leczyc nic nie zrobią Życzę jej jak najlepiej. Biedna dziewczyna
Zgadzam się. Myślę też, że bycie celebrytą i osobą uzależnioną to takie błędne koło. Człowiek chciałby skończyć z narkotykami, ale z drugiej strony funkcjonowanie w show-biznesie jest na tyle stresujące, wyczerpujące, że człowiek próbuje sobie poradzić w taki sposób. Tak jak pisałam: Błędne koło. To jest niesamowicie przykre :( Również życzę jej jak najlepiej. Oby udało jej się z tego wyjść!
@@maniuszka8479 Oby bo dziewczyna jest zdolna ale przede wszystkim człowikiem! Wydaje sie sympatyczna Stres, wieczne ograniczenia, wymagania dla mlodej osoby w szczegolnosci to trudny bagaz. Niestety show biznes ma wymagania nie jest dla kazdego. Nie kazdy to ogarnie. Dziecko napewno nie i bardzo mloda osoba W Boznesie pokusy do tego są wszedzie :( Zgadzam się z Tobą
@@1985maya1985 tak. Myśle też, tak jak mówiłaś, że dla dzieci to po prostu za dużo. I jak człowiek nie radzi sobie z przeszłością, która była dla niego (jako dziecka) ciężka i powtarza schemat jako dorosły... eh Tak mi szkoda tych wszystkich ludzi. :(
@@maniuszka8479 To wina często doroslych ktorzy moze i chca dobrze po swojemu ale krzywde robia nieswiadomie badz swiadomie. Czesc chce tylko kasy i spelnia swoje ambicje Dla doroslego to byloby i czesto jest ciezko a co dopiero dla dziecka :( Wszystko co sie zdarza nam w zyciu w danym momencie odbija sie echem potem :( Szkoda mi takich mlodych zdolnych ludzi z potencjalem. Wierzę, że jej się uda :)
Zgadzam się, ale narkomanem może stać się każdy, tak obiektywnie ona nie miała jakiś traumatycznych przeżyć a już te opowieści o przymuszaniu jej do zdrowego odżywiania- jakby to było coś strasznego, to przesada. Myśle ze ma duże skłonności do uzależnień i gdyby była szarym człowiekiem to tez by mogła tak skończyć z ta różnica, ze nikt by się tak nad nią nie roztrząsał jak teraz. Powinna się poddać odwykowi i leczeniu psychiatrycznemu i tak jak mówisz zrobić przerwe od show bizu tak jak biber, ale przy jej lekkim podejściem do problemu, może być ciężko.
Ciemna strona Hollywood. Jestem na Tak. Pyra w Korei ma Ciemną stronę Korei i jest jedną z moich ulubionych filmików na jej kanale. W ogóle lubię takie tematy
swietny materiał jak zawsze :) zawsze z przyjemnością słucham Twoich wypowiedzi :) co do Demi, życzę jej jak najlepiej, ale nie wydaje mi się że wygra z tymi nałogami, oczywiście bardzo bym się chciała mylić. Dziewczyna ma 28 lat, od 11 jest uzależniona. Nie tacy pewnie już wygrywali, ale to że praktycznie straciła życie, już była sina, 5-10 min za późno i już by jej nie było, mogła oślepnąć na stałe i to jej nie zmusiło do porzucenia narkotyków i alkoholu to już chyba nic jej nie zmusi. Przecież kobieta ponownie wzieła to co ją prawie zabiło! "California sober" to nie jest żadne wyjście. Elton John ma tu racje, albo wszystko albo nic. Jeśli jesteś uzależniony, to zaczynasz lekko, ale nie skończysz w końcu na 1 piwie i papierosie, to za chwile będzie niewystarczające. Jej sióstr mi żal. Kochają ją, wierzą w nią i znowu kopa w tyłek dostają od życia. Jej przyjaciele już w nią i jej nie wierzą to widać, "żartują" że skończyła już 28 lat więc nie trafi do "Klubu 27", wspaniale, możemy odtrąbić sukces. Co do jej Matki, oczywiście nie znam kobiety, ale masz racje, wydaje się naiwna. Jeśli wierzy że to już się nie powtórzy, chyba że udaje na potrzeby materiału, żeby Demi miała osobę która w nią wierzy. Ale z drugiej strony, do cholery, to ona jest jej matką, uważam że to raczej na pewno ona ją pchneła w stronę Hollywood, nie zareagowała gdy nie dawali jej jedzenia żeby była chuda. Nie zareagowała w porę, a od tego są rodzice. Poza tym przecież wiedziała że jej ex mąż był narkomanem, nie pomyślała że córka będzie wobec tego również podatna? Uznała że 17-latka jest wystarczająco silna żeby sobie z tym wszystkich poradzić? No nie sądzę. Znowu długo strasznie, jestem ciekawa czy ktoś przeczyta xD
Jeśli Demi nie odetnie się totalnie od przeszłości a nawet od showbiznesu to niestety skończy się to źle. Sam fakt, że jej biologiczni rodzice mieli/mają problemy z używkami sprawia, że ona jest bardzo na nie podatna. To musi sie stać tak, jak powiedział to E.John - z resztą bardzo fajne słowa ogólnie powiedział.
Ciekawe, w sumie nigdy się jej osobą nie interesowałam. Dająca do myślenia historia i jednoczenie pozująca tą „drugą stronę”. Życzę jej jak najlepiej. Bardzo fajne filmy, szczególnie dla osób, które nie śledzą za bardzo co się dzieje za granicą. Dobrze że robisz takie filmy są super :)
Ja bym chętnie obejrzała Ariane Grande, Selene Gomez i historie z wykorzystywaniem dzieci przez show biz w Hollywood z nawiązaniem do piosenki Yummy Justina Biebera
Uwielbiam Demi i tak jak ty "wychowałam się" z nią. Serce mnie boli kiedy widzę co się dzieje z gwiazdami, które kiedyś tak bardzo chciałam naśladować - Demi, Miley. To pokazuje, że taka kariera w tak młodym wieku źle działa na psychikę. Oczywiście mamy gwiazdy jak np. Efron, który wciąż robi zawrtowną karierę i nie słyszałam, żeby miał jakieś problemy z przedawkowaniem czy czymś (oczywiście nie wiemy co dzieje się za zamkniętymi drzwiami) ale niestety sporo tych gwiazd potem odchorowywuje (mogę tak to nazwać?) karierę z dzieciństwa. Bo prawda jest taka, że tego dzieciństwa nie mieli.
W temacie California sober- miałam w przeszłości problem z uzależnieniem od narkotyków. Wprawdzie nie od opiatów (mimo, że próbowałam, o dziwo one mnie nie wciągnęły), a od stymulantów, ale wciąż. Po tym jak z tego wyszłam, rzeczywiście miałam okres całkowitej trzeźwości od wszystkiego. Jednak od kilku lat piję również alkohol w umiarkowanych ilościach- nic się złego nie dzieje, wręcz w moim przypadku właśnie pomogło mi to przestać czuć się jak odludek i mieć natrętne myśli o innych substancjach. Mowa tu dosłownie o ilości w stylu dwóch piw tygodniowo w weekend. Także to nie jest tak, że to nie działa nigdy, ale również nie znaczy to (co Demi zresztą mówiła), że jest to właściwa droga dla każdego. Czy sprawdzi się u niej, to niestety pokaże dopiero czas...
Człowiek uzależniony już na zawsze jest uzależniony. Jest dokładnie tak jak mówił Elton John. Jestem DDA i byłam wiele lat żoną alkoholika i narkomana, wiedząc jak to działa trzymałam się z daleka od wszelkich używek (mama rozwiodła się z ojcem jak miałam 2 lata, ja rozwiodłam się jak syn miał 2 lata) Mój mąż był dobrym człowiekiem i przyjaźniliśmy i się do Jego śmierci (nie brał już wtedy, ale zapił się) Nawet nie mówiąc o narkotykach, alkohol, nawet małą ilość jest toksyczny, metabolizuje się w aldehyd octowy i uszkadza mózg i narządy jeszcze 2 tygodnie po spożyciu. Demi jest już bardzo "uszkodzona", a popijając i paląc przybliża się coraz bardziej do momentu, kiedy ciało odmówi posłuszeństwa. Umrze młodo i nikt nic na to nie poradzi. Przykre to bardzo, bo niesamowicie zdolna dziewczyna, ale stracona, bo wciąż tańczy z diabłem...
Obejrzalam wszystkie części tego filmu Demi i niestety mam takie samo odczucie jak ty.. Chociaż ja lubię, to uważam, że jeśli nie odstawi wszystkiego to zle się to skończy.. Ale trzymam kciuki za nią 🤞🤞 i oczywiście chcemy filmik ciemna strona Hollywood 😊
Wydaje mi się, oczywiście patrząc subiektywnie na to wszystko jak Demi postępuje, że on im częściej mówi o swoim problemie tym gorzej sobie z tym wszystkim radzi. Odnoszę wrażenie, że Demi mówiąc i kręcąc filmy o tym co się z nią dzieje próbuje zabezpieczyć się przed uleganiem znów złym nawykom, bo przecież teraz się zorientujemy, że oszukuje. To tak jak z dietą, kiedy nie potrafimy jej utrzymać częściej wszystkim mówimy że na niej jesteśmy, wtedy głupio nam przy tych osobach się opychać czy iść na maca, ale częściej też mamy tendencję do tego by mimo wszystko odpuszczać, więc co robimy, ukrywamy się z tym że posiadamy, okłamujemy innych gdy pytają jak nam idzie, podjadamy w samotności i skrycie. A potem, potem ogłaszamy że no nie podołaliśmy i zaczynamy od nowa, nowy start, nowy ja. Podobnie postrzegam zachowanie Demi. Cały czas to samo koło, ponieważ uważam że jak ktoś sobie z czymś radzi nie ma potrzeby mówić o tym i szukać wsparcia na zewnątrz. Po prostu robi swoje i któregoś dnia dowiadujemy się np. że rzucił palenie. Po prostu nie palił, w towarzystwie odmawiała, ale nie trąbił o tym że rzuca tylko po prostu mówił nie dzięki i po jakimś czasie gdy już był pewny że osiągnął sukces po prostu powiedział, rzuciłem. Nie wiem czy inni zgodzą się ze mną ale właśnie tak postrzegam to co robi Demi. Myślę że brakuje jej silnej woli i nie potrafi sama z siebie trzymać się w ryzach, dlatego przekonuje sama siebie że jak inni ją obserwują i pomagają to się z tym upora, a ja jako psycholog wiem, że niestety ale jeśli sami czegoś nie przepracujemy i nie będziemy silni i konsekwentni to niestety najlepsze wsparcie nie pomoże. Dlatego choć życzę Demi wszystkiego co najlepsze myślę że niestety ale za jakiś czas znów możemy usłyszeć o tym, że nie radzi sobie lub przedawkowała. Pozdrawiam serdecznie
Może to jak Demi wyglada na urywkach które nam pokazałaś to efekt udarów spowodowanych przedawkowaniem, ale ja bym sobie ręki nie dała obciąć, że ona jest trzeźwa na tym filmie.
Elton ma stuprocentową rację. Będąc osobą uzależnioną nie da się wypić jednego drinka i na tym poprzestać. Jeśli już się poczuje trochę alkoholu, to organizm będzie się domagał więcej, mózg błędzie podsuwał myśli "jeszcze jeden to nic takiego". Tak samo jest zapewne z narkotykami i nie wierzę, żeby Demi udało się wytrwać w "częściowej trzeźwości", bo to najzwyczajniej na świecie nie działa. Myślę, że prędzej czy później, niestety, powtórzy się sytuacja z poprzedniego razu, kiedy pozwoliła sobie na "trochę" więcej. Pozdrawiam cieplutko i czekam na na serię z ciemną stroną hollywood! :)
Niedawno oglądałam podobny filmik na kanale Nie Wiem Ale Się Dowiem. Tam też wspomnieli o Demi Lovato. Póki nie obejrzałam tego materiału, strasznie zazdrościłam tym wszystkim sławnym i bogatym gościom i zastanawiałam się, czego im jeszcze brak do szczęścia, skoro mają kasy jak lodu. A tu proszę - pozory jednak mylą i to dość często. Sprawdzają się słowa, które kiedyś zasłyszałam w jakimś starym anime: ,,Lepiej być wolnym biedakiem niż bogatym niewolnikiem''.
Niestety Hollywood pożera i wypluwa słabe jednostki. Akurat przypomniało mi się Glee w którym Demi też gościnnie występowała. Jeden z głównych aktorów Cory Monteith nie poradził sobie ze sławą...
Te wszytskie dokumenty pokazują jak smutne życie mają te osoby. Sława, pieniądze... I co z tego. Oglądałam też dokument Justina Biebera i te narkotyki i to co on przeżywał i przeżywa też jest smutne. Myślałaś nad tym by opowiedzieć jego historie?
A czy to nie jest tak, że osoba, która wykorzystała Demi kiedy była nastolatką "nie ma" już kariery? Wydaje mi się, że coś takiego chyba było powiedziane w tym dokumencie.
Jasne, że jesteśmy zainteresowani ciemną stroną Hollywood! Czekam z niecierpliwością na tą serię :D
tę serię*
@@kindziom Racja! Czekam na tę serię ;)
Myslac o tym, przeczytalam ten komentarz 🙈🙈
Ja też chcę!
Zdecydowanie!!!😍
Tak na dobrą sprawę to te gwiazdy mają naprawdę ciężkie życie. Wydawałoby się, że mają wszystko, a tak naprawdę brakuje im prawdziwych ludzi wokol siebie, spokoju i dużo miłości :(
Sami wybrali takie życie
... ktoś im kazał?
Tak, często to nie wybór tych osób, że stają się celebrytami ;)
@@justyna.s22 No nie wydaje mi się.. dużo gwiazd weszło w cien kariery i juz ludzie nie zwracają tak na nich uwagę.. trzeba trochę czasu ale jeśli się chce to da się odejść z blasku reflektorów...
@@patrycjakulesza9898 Oni nie odeszli w cień, ich czas świetności po prostu minął. I czas Demi też kiedyś minie, tak działa show biznes
@@justyna.s22 tak czy siak jeżeli ktoś sobie nie radzi powinien albo wziąć się w garść albo po prostu odpuścić albo kasa albo zdrowie niestety
Mój młodszy brat gdy po razy pierwszy przedawkował, myśleliśmy że w końcu skończy z tym gównem, że zatrzymanie akcji serca i uszkodzenie mózgu wystraszy go i nareszcie przejrzy na oczy. Na początku obiecał że to rzuci, chciał się leczyć. Ale po wszystkim znowu zaczął i to bardziej, nie mógł przestać, nie chciał pomocy odciął się od rodziny. W lutym tego roku przedawkował ponownie tym razem nie udało się go uratować, miał 19 lat.
Nienawidzę ludzi którzy rozprowadzają to gówno i wciągają w to innych, zwłaszcza młodych i naiwnych ludzi. Mój brat miał perspektywy w życiu, był bardzo inteligentny.
Mam nadzieję, że Demi już do tego nie wróci i wygra tą walkę, naprawdę będę trzymać za nią kciuki, bo zdaje sobie sprawę jak bardzo się męczy.
Przesyłam Ci całą swoją miłość i wsparcie. Dziękuję, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem z tą społecznością. Życzę wszystkiego najlepszego Tobie i Twojej rodzinie i przede wszystkim życzę Wam siły w tym trudnym czasie.
Kondolencje, trzymaj się!
Ojej... Współczuję... 😰 Niech spoczywa w pokoju... 😔😇
Współczuję Ci.
Niech spoczywa w pokoju, pomodlę się za niego
Ciemna strona Hollywood?! Trzy razy TAK🎉
Zrób scene o Hollywood, kto jest chętny to łapka w górę 👍🏼
Słowa Eltona Johna to idealny komentarz do tego dokumentu.
Chcemy seria z "ciemniej strony Hollywood"
Narkoman zawsze będzie narkomanem. Po prostu trzeba zastopować na 100% lub wyczekiwać swojego końca. 🤷♀️ nie ma drogi na skróty.
Myśle, że nie tylko ja jestem bardzo zainteresowana serią o ciemnej stronie Hollywood.
Przez cały odcinek zastanawiałam się na ile prawdziwe jest to co Demi mówiła w tych krótkich wywiadach, skoro jest taka dobra w ukrywaniu tego co chce w danej chwili ukryć... i odnoszę wrażenie, że to co ona tam mówi jest tym czym chciałaby żeby było, a nie do końca tym czym obecnie jest.. myślę, że ona bardzo by chciała już wyjść na prostą i zerwać z przeszłością, nałogami itp, ale jest to tak silne, że nie potrafi. Dlatego mówi, że jest okej, ale i tak robi to co zawsze. Życzę jej jak najlepiej, chociaż nie wiem jak długo organizm może wytrzymać takie "atrakcje".
Wg mnie ona do tego wróci o ile już nie wróciła ... Nie mam zaufania do niej po tym co się stało , historia się zatacza i mamy ok 5 lat żeby znowu ( odpukać) przedawkowała ... jak kolwiek źle to zabrzmi to wg Mojej osoby skończy w naprawdę dużym bagnie i mam nadzieję że jak sięgnie dna całkowitego to czegoś się nauczy
Mam podobne wrażenie, jej uzależnienie wygląda na zbyt silne, oczywiście to tylko moja opinia i jej tu nie diagnozuję, ale po tylu jej kłamstwach ciężko uwierzyć w zmianę. Zresztą miałam mieszane odczucie, z jednej strony że tak gwałtowne zdarzenie czyli otarcie się o śmierć faktycznie potrafi zmienić nastawienie bo to jest coś na zasadzie terapii szokowej, a z drugiej strony taki szok dla tak mocno uzależnionych osób często bywa chwilową przemianą pod wpływem emocji, bo często takie osoby są po prostu super impulsywnie więc prędzej czy później może się okazać że do tego wróci bo to "oświecenie" jej wygasło i wszystko jest znowu jak dawniej. Tym bardziej wzbudziło moje wątpliwości upublicznienie tego i zrobienie znowu show z jej rzekomego cierpienia, tak samo opieranie znowu na tym temacie całej płyty, zupełnie jakby chciała żeby tylko to ją definiowało. I znowu kontrargument za tym o którym pomyślałam czyli że to może faktycznie działać terapeutyczne jeśli żyje w takim świecie i w takim środowisku to tylko tak "wyłuzdane"(xD w sensie ostentacyjne) opowiadanie o tym może jej pomóc. Czas pokaże
Znam osobę, która już sięgnęła dna, chodziła na mnóstwo terapii, była w zamknięciu 3 miesiące, dużo mówiła o tym, że jest trzeźwa i że już nie może patrzeć na używki i niestety historia tej osoby się zatacza. Co z tego, że dużo mówi, przeszła przez wszystko co najgorsze i spala na ulicy, żebrając o pieniądze, skoro co chwilę wraca do tego gówna. Osoby uzależnione zawsze będą uzależnione i niestety nawet taka terapia szokowa nic nie zdziała. Liczy się własna, silna wola, o którą trudno, skoro wszystko tej osobie przypomina o tym stanie. Nawet duma z samego siebie może sprawić, że znowu po to sięgnie...
Demi już się tego nauczyła. Teraz już nie udaje kogoś kim nie jest i jest o wiele szczęśliwsza niż kiedyś. Demi sięgała po narkotyki bo nawet gdy już nie współpracowała z Disney'em wymagali by była idealną dziewczyną z idealnym wizerunkiem, cały czas była kontrolowana. Teraz nikogo nie udaje, może być całkowicie sobą. Gdy spotka ( A może już spotkała) tą jej jedyną osobę to już wogule zapomni o złych doświadczeniach z przeszłości.Demi wciąż walczy z urzależniem i wygra z demonami przeszłości. Bóg daje jej szanse na lepsze życie, więrze w nią.
Wydaje mi sie ze najgorszym w byciu sławnym jest to ze nie wiesz tak naprawdę kto sie przyjaźni z tobą dla slawy i atencji a kto naprawdę chce być twoim przyjacielem spędzać z tobą czas itd. Smutne ale prawdziwe...
Ciemna strona Hollywood - Pewnie że chciałbym to zobaczyć! Co do Demi i jej uzależnienia... Ciężko jest się wypowiadać w takich tematach osobom, które nie są od czegoś uzależnione, które nie znają tego smaku, tego uczucia, tych sideł które stopniowo Cię zaciskają nie pozwalając się wyswobodzić. Od początku tego słuchając, mimo że też nie jestem fanem Demi i mało o niej wiedziałem, czułem: "dziewczyno jak ja dobrze Cię rozumiem" Przez pare lat doskonale czułem to co ona, będąc również uzależnionym od opioidów. Opiaty/opioidy to naprawdę paskudna sprawa. To nie jest marihuana, to nawet nie jest amfa, substancje takie jak heroina, morfina, fentanyl, itp. to już gruby kaliber. Nie mówiąc już o tym, że człowiek uzależnionym pozostaje już na zawsze. Nie ważne czy to alkohol, czy w.w opioidy i nawet jeśli żyje się w trzeźwości, to uzależnionym pozostaje się do końca życia. Receptory nigdy nie zapominają. W każdej chwili Twojego życia może pojawić się dana sytuacja która odpali te receptory, sprawiając że Twój mózg, całe Twoje ciało przypomni sobie ten błogi stan. Ten paskudnie złudny stan. Wtedy tylko silna wola i prawdziwa chęć nie wzięcia może zapobiec skorzystaniu z okazji. A takich jest i będzie wiele w życiu człowieka uzależnionego od opioidów. Każdy sen o tym, a sny męczą dalej mimo że od ponad roku nie biorę. Każde miejsce w którym się brało, a na które się spojrzy i od razu całe ciało pamięta ten stan... Każda muzyka przy której się brało - a którą się usłyszy i bom - od razu całe ciało drętwieje i kurczy się w sobie, niemal zaciska wszystkie wnętrzności na samo wspomnienie tego stanu po wzięciu, przy danej muzyce. Wszystko może być wyzwalaczem. Ja sam wiem jak to jest kiedy osoby bliskie się martwią i robią wszystko żeby przestać ćpać, problem jest taki, że nic i nikt nie sprawi by tak się stało, oprócz osoby uzależnionej. Nikt i nic. Mama, tata, siostra, wujek, babcia, przyjaciel, partner... Tylko Ty sam musisz przestać prawdziwie chcieć i o siebie zawalczyć. Tylko wtedy się to uda. Chodzenie na terapie, rzucanie uzależnienia tylko dlatego że "mama mi kazała" itp. nigdy nie zadziała, bo robi się coś wbrew sobie. To trochę podobne do "zakazany owoc smakuje najlepiej" co Suzanne powiedziała: oni jej zakazują, kontrolują ją - a ją jeszcze bardziej do tego ciągnie. Tak samo jest z leczeniem się dla kogoś. Nigdy to nie zadziała, póki ta osoba sama z siebie tego nie zechce. Nie tak na pokaz, nie na niby - jak wiele razy się to robiło i podejrzewam że Demi wiedziałaby o co mi chodzi.... - Na pokaz, albo... żeby tylko odzyskać na chwilę zaufanie, albo... - żeby tylko na chwilę uśpić ich czujność a potem sobie zaćpam... - Niestety ale tak to wygląda. Człowiek uzależniony będzie kręcił, będzie kłamał, będzie robił wszystko pod swoją korzyść, aby tylko później się naćpać. Albo żeby się naćpać, a oni będą myśleć że wszystko jest ok. Dopiero jak prawdziwie się ogarnie i zechce przestać tak sam z siebie, dla siebie przede wszystkim - to tylko wtedy może się to udać. Także ja całkowicie rozumiem jej sposób myślenia, sposób w jaki robi pewne rzeczy czy nawet sposób w jaki się zachowuje. Nie bez powodu ona tak dobrze się zawsze ukrywała i udawała. - Osoby uzależnione, a już szczególnie od czegoś takiego jak opioidy są często bardzo pomysłowi, bardzo kreatywni ale też bardzo dobrzy w kamuflażu. A wszystko po to co wyżej napisałem. Uśpienie czujności, zdobycie zaufania, zrobienie czegoś pod własną korzyść. Wielu z was dziwi to jak ona po czymś takim, po byciu jedną nogą na drugim świecie mogła znowu wziąć TO samo - mnie nie. Mnie reanimowano kilka razy. Usta miałem sine, brak oddechu a jakoś znowu wziąłem! Myślenie osoby uzależnionej jest zgoła inne niż takiej normalnej, trzeźwej. My myślimy często o tym, że chcemy poczuć znowu ten stan... Mimo bycia trzeźwym, często pojawiają się tzw. ciśnienia - czyli inaczej parcie/nacisk żeby to wziąć. Nie jest łatwo się temu oprzeć, można powiedzieć że jest to codzienna walka o siebie i swoje zdrowie. Swoją trzeźwość. Nic więc dziwnego że często są nawroty, wpadki. Bardzo łatwo wtedy też przedawkować. - Bo po jakimś czasie trzeźwości zamiast wziąć mniej, to biorą te same duże dawki do których organizm nie jest już przyzwyczajony a potem przedawkowania i zgony. Myślę jednak że skoro Demi zdecydowała się na te zastrzyki, to tylko dlatego aby właśnie nie poddać się ciśnieniu i nie przyćpać, co za tym idzie, mogłaby wziąć za dużo a wtedy byłaby prawdziwa tragedia. Myślę również, że jeśli naprawdę ma te zastrzyki blokujące receptory opioidowe, to możliwe że jest to w końcu pierwszy prawdziwy krok na przód, aby w końcu z tego wyjść i więcej nie poddawać się tak złudnej grupie jaką są opioidy. Rozpisałem się... Jeśli ktoś to przeczytał to stay safe & healthy. Pozdrawiam.
Trzymam kciki abyś wytrwał nawet w chwili największej pokusy oraz zwątpienia i zachował całą silną wolę jaką masz w sobie. Jeżeli masz coś w co wierzysz to niech ma to Cię pod swoją opieką 🙏
Trzymaj się, jesteś bardzo silny. Wiem, o czym mówisz...
Przeczytałam na bezdechu. Trzymaj się. Bądź zdrowy
Powodzenia, tulę w myślach!
@@joanna5483 Rany... Przeczytałem wasze komentarze i normalnie aż miło na sercu... Dziękuję wam serdecznie za te słowa.💕
To cud, ze Demi jeszcze żyje. Ten dokument i nowa płyta to wg mnie taka „alternatywna” rzeczywistość. Bo wielu gwiazdom nie udało się przeżyć takich przedawkowań. Demi jest bardzo uzależniona, ale tez bardzo skrzywdzona. Chce mieć kontrole nad swoim życiem, bo zawsze to jej management podejmował decyzje o jedzeniu, o imprezach, o ludziach ją otaczających. „California sober” pokazuje, ze dziewczyna chce odzyskać kontrole nad sobą, chce mieć poczucie, ze sama potrafi kontrolować swoje uzależnienie. To typowe dla osób z uzależnieniami, że chcą poczuć się jak „normalni” i używać alkoholu czy lekkich narkotyków w sposób kontrolowany przez nich. Niestety problem w tym, ze nie potrafią kontrolować swoich wyborów, wiec prędzej czy później kończy się to O.D. Obawiam się, ze jeszcze kilka lat i będziemy ten dokument i płytę „Dancing with the devil” wspominać jako dokumentację życia osoby, której nałóg odbierze życie... 🥺
Niepotrzebnie wróżyysz jej źle. Myśle, że bogaci ludzie mają łatwiej jeśli chodzi o branie narkotykow byle były sprawdzone. Zamiast do dillera powinna iść do lekarza, w Ameryce jest duży problem opioidowy i anestozjolodzy bez problemu wypiszą morfine/oxycontin czy nawet fentanyl. Tylko narkoman zrozumie innego narkomana. I życzę jej wygrania z tym walki, w Polsce oglądałam wywiady ze straymi heroinistami więc kwestia żeby byla jak największa harm reduction.
@@Fox_Soldier23 nie wiem czy fraza bogaci ludzie mają łatwiej, ale też bym jej źle nie wróżyła. To choroba i powraca tutaj prawda
Gdy czlowiek prawie umiera po przedawkowaniu i pozostaje "w połowie trzeźwym" oczywistym jest, że w pewnym momencie wkoncu znowu siegnie po cos mocniejszego i znów się uzalezni. Gdy czlowiek chce się wyleczyć nie bierze nic, to jest oczywiste. Nie wierze w wiekszosc tego dokumentu. Jestem pewna ze demi znow zacznie brac, to kwestia czasu. Niemniej trzymam kciuki za wyzdrowienie ;))
Żal mi Demi ale niepodoba mi się że jakby usprawiedliwia się wszystkim... na wiele rzeczy nie miała wpływu ale niektórych wyborów dokonała samodzielnie i musi teraz ponosić za to konsekwencje
Mnie żal,że Rodzina Jej nie pomaga,która powinna być jej oparciem i być przy niej,skoro ma takie problemy.
@@nattcole w jakim sensie jej nie pomaga?
Osoby uzależnione mają inne myślenie. Samo słowo uzależnienie mówi za siebie. Zwłaszcza, że już przed imprezą coś wzięła, to nie myślała już trzeźwo. Skontaktowanie się z dilerem to jakby naturalna konsekwencja. Efekt domina. Ona nie podjęła decyzji w pełni świadomie. I właśnie na tym polega problem uzależnionych.
@@MaddieSchnitzel jasne że tak, ale chodzi o to że zwala na rodziców którzy mieli problemy. jest mnóstwo innych osób które są w podobnych sytuacjach a nie staczają się. w pewnym momencie trzeba wziąć odpowiedzialność chociaż po części za to co się robi...
A moim zdaniem należy odróżnić "usprawiedliwianie się" od próby wyjaśnienia przyczyn jej choroby. To nie jest tak, że nagle obarcza wszystkich najbliższych winą jej stanu zdrowia, po prostu przedstawia, jaki wpływ miało na jej psychikę wychowywanie się w danym otoczeniu pełnym chorób psychicznych i patologii. Każda decyzja jest podparta jakimiś doświadczeniami, ma swoje źródła i to o nich Demi mówi. Nie uważam, że obarcza innych swoimi wyborami, tylko przedstawia skąd się one w ogóle pojawiły.
Dokument jeszcze przede mną, ale chcę powiedzieć, że zgadzam się z Tobą. Ona ewidentnie jest podatna na uzależnienia (nie dziwię się, na jej miejscu każdy by był) i jedyne, co ją może uratować, to całkowita abstynencja. A już na pewno odstawienie trawki. Mnie się w głowie to nie mieści. Może chce sobie zrekompensować te lata w czystości, ale nic dobrego z tego nie wyjdzie. Ona już na zawsze będzie uzależniona i chora. Te zastrzyki może i jej uratują życie w razie w, ale co to za życie? Nie chcę nawet myśleć, jak musi czuć się jej rodzina. Codziennie budzą się z myślą, że dzisiaj znów może coś jej się stać. Jej by chyba pomogło, gdyby na kilka lat odeszła z show biznesu, ale to chyba nigdy się nie stanie. Powinna iść na terapię, przepracować to wszystko. Strasznie przykro, że wyszła ta cała sprawa z tym aktorem. Wyobrażam sobie ten cios. To też ją na pewno podłamało - znowu. Współczuje jej bardzo. Tak naprawdę jej własna matka jej to wszystko zafundowała... Pamiętam ją z czasow Camp Rock, kto by przypuszczał, że już wtedy tak była poraniona. Trzymam za nią kciuki, oby przejrzała na oczy.
Zastrzyki nie uratują jej życia. W końcu się sama zabije. Nie ma nic pod kontrolą, każdy uzależniony mówi, że nie ma problemu.
Zgadzam się, leki mogą potrzymać ją przy życiu, pozwolić fizycznie przeżyć kolejny dzień, ale co z tego, jak psychicznie nie będzie dawać rady.
Obejrzyjcie ten dokument. Demi pracuje z terapeutą, powoli odzyskuje kontrolę której nie miała. To nie jest taka samowolka, aczkolwiek mnie też martwi fakt braku porzucenia używek w zupełności... Mam tylko nadzieję że uda jej się wygrać z diabłem i już nie będzie chciała z nim tańczyć.
@@Lizziey93 To jest jej dokument. Możemy widzieć cokolwiek mimo obietnic obiektywności, zresztą to samo było z poprzednim kręceniem a potem przedawkowała. Nigdy nie wierz na słowo osobie uzależnionej
@@Triraru nie jestem osobą, która będzie oceniać czyjeś życie i doświadczenia oraz sypać wyrokami z rękawa (uda się jej lub nie bo takie wyciągnęłam wnioski; nie jestem w stanie wiedzieć co się z nią dzieje żeby mieć takie prawo). Wiem jak działają osoby uzależnione, nie o to chodziło w moim komentarzu. Chciałam tylko zaznaczyć, że tym razem jest za nią naprawdę dużo dobrego wsparcia, przede wszystkim psychicznego i dzięki temu widzę dla niej szansę. Jej życie nie jest łatwe, ale może teraz się uda. Tak naprawdę to właśnie to jest coś, co jest jej potrzebne, nie negatywne oceny.
Sama nadużywałam alkoholu i wiem, że dla mnie nie ma powrotu do picia kontrolowanego, sięgnę po jeden kieliszek, skończę na butelce i ciągu prędzej czy później. Jestem trzeźwa od kilku miesięcy i uczę się trzeźwego życia, zaczęłam doceniać nawet małe rzeczy. Nałogi są straszne, ale da się wrócić do trzeźwego życia, tylko trzeba być szczerym z samym sobą, mi to trochę zajęło, bo cały czas uważałam, że mam kontrolę nad wszystkim, a guzik prawda :)
Jeśli kiedykolwiek zdarzyło Ci się nadużywać, nie sięgaj po alkohol w żadnych ilościach, bo znowu zaczniesz pić. Nawet jeżeli masz jakieś cukierki czy batona z alkoholem, to też unikaj.
Ciemne strony Hollywood? Nie ma nic ciekawszego od tego. Czekam z niecierpliwością na tą serie ❤
Chciałabym wierzyć, że z Demi jest wszystko okej, ale historia lubi zataczać koła. Mam nadzieje, że nigdy więcej Demi nie będzie na granicy zycia a śmierci. Bardzo chce w to wierzyć...
Myślę, że Ona znowu pęknie. Jak jesteś alkoholikiem to popijanie "jednego" piwka dziennie nie jest w stanie Ci pomóc.
Fakt, tez tak mysle, zycze jej jak najlepiej aczkolwiek po tym co przeszla to to jest praktycznie niemozliwe zeby po prostu zyc normalnie, w szczegolnosci ze wczesniej przez 6 lat nie byla szczesliwa bez tego
to sa głupi ludzie nie doceniają tego co dostali od losu, nie szkoda mi ich
@@fomefous7264 nie zawsze jest tak łatwo jak się wydaje
Właśnie teraz psychologowie odchodzą od tego, że naklejają łatkę alkoholika i nie możesz już nigdy przenigdy nie wziąć nawet łyka. Teraz terapia wygląda tak, że możesz pić alkohol normalnie.
@@natanana9341 bzdury, jesli jestes uzalezniony od alkoholu to juz prawdopodobnie nigdy nie odzyskasz kontroli nad swoim piciem. Jesli nie przekroczylas cienkiej lini uzaleznienia mozna wrocic do uzywania kontrolowanego
Śledzę karierę demi od samego początku, pamiętam dokładnie, co robiłam, kiedy przedawkowała i jak bardzo wtedy płakałam. Od 7 lat zmagam się z depresją i pomimo codziennego życia na lekach, mało mi to daje. Wiem, jakie to uczucie, kiedy chcesz zrobić wszystko, by poczuć się odrobinę lepiej, by poczuć jakiekolwiek emocje. Na podstawie mojej mamy, wiem też, jak to jest, kiedy chcesz skończyć ze swoim uzależnieniem, myślisz, że już będzie dobrze, bo przez parę miesięcy jest naprawdę dobrze, ale potem wracasz do uzależnienia, bo tu ktoś coś i nagle kończysz w punkcie wyjścia. Naprawdę boję się o demi, bo przez te lata naprawdę przywiązałam się do niej i jej muzyki, w większym lub mniejszym stopniu się z nią utożsamiam. Jest jedną z niewielu artystek, które mówią o problemach wprost i naprawdę życzę jej jak najlepiej. Pozostaje nam jedynie kibicowanie jej na tej drodze, aby odzyskała spokój ducha, którego ja też bardzo poszukuję.
Probowalas leczenia witaminami z grupy B?
Koniecznie rób serię o Hollywood!!! 🔥
taaak! jestem za!
Pamiętam jak w dzieciństwie czekałam na premierę Camp Rocka na Disney Channel. Piosenek z CD z muzyką z filmu uczyłam się na pamięć (do dziś potrafię z miejsca zaśpiewać "This is me" :), później jeszcze byłam wielką fanką Demi przy jej płycie "Don't forget". No i zaczęłam dorastać, mój gust muzyczny zupełnie się zmienił, ale ogromny sentyment pozostał. Wróciłam myślami do Demi w zasadzie teraz, oglądając kolejne części dokumentu. Trzymam za nią kciuki, życzę jej życia pełnego spokoju i miłości
To się skończy tak jak w 2018. Osoba uzależniona to osoba chora. Choroba na całe życie, trzeba się non stop kontrolować. Częściowe ograniczenia w używkach jej nie pomogą. + Co to za przyjaciele, którzy tak łatwo przyklaskują na to, że wraca do alko i palenia? Część osób widziałam w dokumencie Simply Complicated (chyba z 2017...). Jeśli ona chce się zmienić to powinna zmienić całkowicie otoczenie a nie tylko managerów...
Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale jest rodzaj terapii uzależnień, w której zamiast całkowicie odcinać substancje uzależniające stopniuje się ich dawkę i ćwiczy samokontrolę. W zamyśle ma to prowadzić do stopniowego całkowitego odstawienia substancji, gdy chory jest na to gotowy. Myślę, że ona jest pod opieką specjalistów i być może taka metoda została wybrana dla niej po tym, jak rygorystyczna kontrola przyniosła takie wyniki, a nie inne. Terapie uzależnień są różne. 🤷♀️
@@karmen__ Możliwe. Ale i tak, nie zmienia to faktu, że ma dziwnych przyjaciół, którzy od tak się zgadzają na takie rzeczy.
@@purplerainxoxo7273 I mean... A co oni mają do zgadzania się na rekomendacje od terapeuty? 🤷♀️ Nie są specjalistami, więc słuchają ludzi, którzy się znają i wspierają swoją przyjaciółkę na każdej możliwej drodze. Bycie przyjacielem czasami znaczy też pozwolenie na decydowanie o sobie drugiej osobie i wspieraniu jej w tej decyzji. 🤔
@@karmen__bo ludzie lubią zrzucać odpowiedzialność na innych. To nie ona sobie wlewa alkohol do gardła, to przyjaciele🤣
Zawsze ją lubiłam, ale naprawdę nie moge zrozumiec jednej rzeczy... po co to wszystko? Za kilka lat dowiemy się, że ten dokument który był kręcony teraz tez nie jest prawdą, że ciągle byla pod wpływem czegoś "mocnego". Najbardziej mi zal osob które ja wspierają i straciły przez nią/dla niej duzo, a ona po wszystkim bierze to samo co wg tej jej nagorszej nocy. Dla mnie te wycinki wyglądają jak taka spowiedź, ale nic nie wnosząca, bo z jednej strony widac ze boli ja wspomnienie o tym ale z drugiej otwarcie mowi ze po tym wszystkim chce wracać do tego co ja ciagnie w dół. Sama wybiera taka droge i to ona podejmuje decyzje. Tylko ze jeśli ten dzień przedawkowania mozna zrozumieć bo wziela cos czego wczesniej nie brała, to jej obcenego zachowania no nie jestem w stanie pojac. I również zgadzam się ze tu moze wyjsc jeszcze cos znacznie gorszego.. co do jej wykorzystania w wieku 15 lat przez osobę która nadal dziala w showbiznesie- nie dziwi mnie to. Praktyczne pol tych gwiazd Disneya mojego dzieciństwa(rocznik'02) zostalo wykorzystanych m.in Justin Bieber.
Duzo mowil tez o tym Elijah Wood(znany z roli Froda władca pierscieni) czy Mel Gibson, a nawet teledysk Aviciiego - For a better day.
Na dokładkę dodam dokument na netflixie Jeffrey epstein obrzydliwe bogaty oraz Upadek Kabały z yt.
Serio polecam, przeszukać internety, ale ostrzegam to czego się dowiecie sprawi że już nigdy tak samo nie spojrzycie na gwiazdy, polityków, aktorów i cale środowisko hollywoodzkie.
Określenie, że "sama wybiera taką drogę" jest wg mnie mocno zero-jedynkowe. Jasne, człowiek jest odpowiedzialny za własne decyzje, ale w uzależnienia nie wpada się bez przyczyny. Podobnie jak nie bez przyczyny tak trudno ludziom z nich wyjść nawet kiedy już dochodzi się do momentu, że wiesz i czujesz jak cię wyniszczają. Jeżeli z powodu różnych traum i doświadczeń plus wrodzonych uwarunkowań (każdy ma inną wrażliwość + podatność na uzależnienia + dochodzi do tego kwestia zaburzeń i chorób psychicznych) nie jest się w stanie tak po prostu na co dzień normalnie funkcjonować w spokoju i być chociaż względnie szczęśliwym to sięga się po używki, żeby te deficyty emocjonalne nadrobić. Wiadomo, pozornie. Ale jednak to znaczy, że ma się w sobie nieprzepracowane rzeczy i niezdrowe mechanizmy z którymi funkcjonuje się od dzieciństwa - a czasem można próbować naprawiać to długie lata bez większych skutków. No a Demi łatwego życia nie miała, nie wyobrażam sobie nawet jaką traumę może już zostawić sam gwałt. Plus ChAD na pewno mocno utrudnia jej walkę z nałogami. Myślę, że nawet te dokumenty pokazują właśnie, że ona chce żyć w inny sposób, ale nie potrafi. Co oby jeszcze się zmieniło.
Zrobisz update o Eugenii Cooney ?
Chyba jest o niej, ale tylko dla patronów
@@skeletonflower9771 tzn?
A co u niej nowego?
jesli po przedawkowaniu, zniszczeniu zycia najblizszym dalej siegala po narkotyki no to nie wyciagnela lekcji i nie ufam jej ze jest trzezwa
Dokładnie
Osoba uzależniona jest chora całe życie. Nawet jak juz nic nie bierze, to mentalność już na zawsze jest zmieniona. A to że rodzina choruje razem z chorym to też fakt. W każdym przypadku tak jest.
Ale nie powiedziała ,że będzie trzeźwa
Tez jej nie ufam po tym dokumencie 😕
Przecież nie mówi, że jest trzeźwa. Ani że ma zamiar być
To co powiedziałaś o jej mamie, odniosłam identyczne wrażenie podczas oglądania dokumentu. Wypowiada słowa, które powinny być powiedziane, ale brakuje w nich... czegoś.. uczuć, lęku, po prostu prawdziwości. Jakby suche, beznamiętne słowa. Odniosłam wrażenie, że mówi o córce, ale jest skupiona na sobie.
Czekam na dokument o Hollywood 😀
Jeszcze raz podkreslę, co powiedziałem w jednym z poprzednich wpisów. Dobrze, że i o tym mówisz. Robisz to dużo lepiej niż profesjonalni prezenterzy. Z życia Demi wynika jednoznaczny wniosek, że ktoś kiedyś złamał jej życie i ciągle przypomina nadlamaną trzcinę. Jeżeli nie zrezygnuje pracy w show nie wyjdzie z tego. Jeżeli wyjdzie z jednego uzależnienia to wejdzie w drugie, gdyż główną chorobą, która jej towarzyszy od lat to właśnie bycie w show. To główna trucizna, która ją zabija. Nikt jej nie pomoże jeżeli z tego nie odejdzie. To jest prawdziwy demon, który ją niszczy. Reszta to jedynie dodatki. Ktoś kiedyś zrobił jej krzywdę wskazując, że show to jej życiowa droga....
Nie widziałam jeszcze serii o Hollywood na polskim youtubie! Działaj dziewczyno 😱❤️ będzie hit!
Przecież jest jeden podcast kryminalny który zajmuje się właśnie sprawami z Hollywood.
@@IwonaKlich to podaj nazwę, bo jak pisałam nie znam ☺️
Chcę tylko napisać, że przepięknie Ci w tym kolorze włosów i w takim lekkim makijażu. Zawsze wyglądasz bardzo ładnie na filmach, ale dzisiaj aż musiałam Ci o tym napisać :D
Osobiście wątpię, że to wszystko dobrze się skończy. Demi ma już sposób myślenia osoby uzależnionej. Mechanizmy obronne działają, a jej mózg oszukuje ją na wszystkie sposoby, żeby nie rezygnować z uzależnienia. Dowodzi tego, fakt, że Demi sądzi, że picie i popalanie co jakiś czas jest dobrym rozwiązaniem. Kompletnie nie widzi jakie to jest irracjonalne. Przecież osoba uzależniona nigdy nie będzie w stanie świadomie kontrolować ilości używek. Jest nawet określenie "trzeźwy alkoholik". Uzależniona będzie całe życie, jedynie może być trzeźwa. A dlaczego twierdzi, że nie jest bez nich szczęśliwa? Ludzie często popadają w uzależnienia bo nie potrafią czerpać szczęścia z wewnątrz i szukają go w obiektach uzależnienia. Demi powinna przepracować to z czym sobie nie radzi, nauczyć się kochać siebie i czerpać z tego radość, a dużo prościej byłoby jej wyjść z uzależnienia
Łatwo tak teoretyzować, ciężej przejść się w czyichś butach... Przepracowanie ,,tego, z czym sobie nie radzi" to często lata i nie jest to łatwy proces. Łatwo jest napisać, co ktoś nam obcy powinien, a czego nie, trudniej samemu stanąć przed takim wyzwaniem. Własnie presja oceny ze strony innych często pcha ludzi w uzależnienia, ale pewnych rzeczy nigdy nie zrozumie osoba, która sama nigdy nie miałam z tym bezpośrednio kontaktu.
@@VLVN92 Mój komentarz został napisany ogólnie i teoretycznie, w żaden sposób nie obrażając Demi. Tak się składa, że mam jakieś pojęcie na temat uzależnień i dokładnie wiem jak to działa, dlatego poniekąd usprawiedliwiam jej zachowanie procesami uzależnienia, które wypisalam do połowy komentarza. Z resztą te procesy o których napisałam dowodzą tego, że bardzo trudno jest wyjść z uzależnienia i ja tego nie neguje
Ja jestem uzależniona od cukru. Niestety to nie jest kłamstwo tylko prawda. I też mam tak samo jak powiedziałaś w 20:58 sekundzie. Jak wezme np jednego cukierka. Nie moge sie powstrzymać, wezme drugiego, czwartego , 20 a jak sie skończą to ide dalej szukać czegoś słodkiego. Dlatego jak np jestem u znajomych i częstują cukierkiem nigdy nie biore. To troche smutne. Pozdrawiam wrzystkich co to czytają oraz ciebię 💖💖💖💖
Cukier uzaleznia jak narkotyk jest to udowodnione. Najlepiej nic słodkiego nie kupować, jeść zdrowo to wtedy tak nie ciągnie do cukru, nie slodzic nic.
też tak mam... potrafię miesiącami nie jeść, ale wpadam w ciąg po np. poczęstowaniu się jednym- zachowuje się wtedy tak , że mąż mnie nazywa "cukrowym-ćpunkiem" (dosłownie łażę po kuchni, wszędzie szukam, kupuję czekolady, potrafię w nocy do sklepu wyjść po czekoladę.
Szkoda mi jej 😔 Tak po ludzku mi jej szkoda... Mogłaby mieć fajne i spokojne życie bez uzależnienia. Już samo to, że ma depresję jest trudne do przejścia, a narkotyki i alkohol w tym zdecydowanie nie pomagają...
Seria o Hollywood - TAK! 🥰
Jak patrzę na jej historie to wątpię aby ona wyszła z tego, raczej się zaćpa i zapije na śmierć jak jej rodzice, bo nie widzę aby była w stanie to rzucić albo poprostu jej organizm tego nie wytrzyma.
Niestety moze tak być jezeli nie skończy z używkami aaa zwrociłam uwage że Demi jest bardzo zagubiona , samotna szkoda mi jej
Zdrowie jest tylko jedno
tak slucham tego i mam wrazenie ze to co sie z nia dzieje, ten caly serial dokumentalny, piosenki to jest poprostu wolanie o pomoc, w formie jakiegos oddzialu zamknietego odwykowego. Nie jest to jakis atak na nia, absulatnie, ale widze, ze brakuje w jej "leczeniu" chyba dwoch podstawowych "leków", czyli detoks i terapia. strasznie przykro się tego słucha i mega dziekuje za ten filmik, bardzo interesujacy temat!
Przypadkowo trafiłam na Twój kanał, przyjemnie się Ciebie słucha:)
Wychodzenie z uzależnienia to bardzo ciężka praca... trzymam mocno kciuki za nią i za każdą osobę która walczy ze uzależnieniem. Nie ma czegoś takiego jak branie kontrolowane, żeby wyjść z uzależnienia podstawą jest trzeźwość bez tego płyniesz, tak jak popłyneła Demi i mówię to z doświadczenia zawodowego.
Pierwszy dzień wspierania u od razu super filmik ❤
Uwielbiam oglądać u Ciebie odcinki tego typu. Dużo rzeczy można się dowiedzieć, nie oglądając filmu lub nie znając danej sytuacji. Zrób proszę odcinek o ciemnej stronie Hollywood. Nie wiem nic na ten temat, chętnie dowiem się więcej.
ja jestem fanem Christiny Aguilery i pamiętam jak w 2018 to wydały razem piosenkę Fall in Line i dosłownie miesiąc przed występowały razem na pewnej gali a miesiąc później już był informacje o Demi
Też to pamiętam, byłam w szoku i trzymam kciuki za Demi
Czekałam na twój film! Zabieram się za oglądanie 💕💕
Filmy o ciemnych stronach Hollywood to świetny pomysł!! Mam nadzieję, że się podejmiesz, bo to naprawdę ciekawy temat, a Ty potrafisz wszystko klarownie uporządkować i przedstawić :D
W uzależnieniu nie ma czegoś takiego jak "jeszcze jeden ostatni raz a potem dosyć" ani "jak coś zrobię tylko troszkę, a to w sumie przecież nie jest najgorsze co mógłbym/mogłabym zrobić, to nic się nie stanie". Albo się wychodzi całkiem, bo się ma dobrą motywację wewnętrzną i zewnętrzną i chce się odciąć od przeszłości, albo się udaje i tłumaczy przed odbiorcami, a w rzeczywistości poprzez te "ostatnie razy" i "prawie te rzeczy ale nie do końca" buduje się pomosty do przeszłości, po których przechadza się w trudnych chwilach. Tłumaczenia Demi świadczą tylko o tym, że ten film jest tym samym, czym były poprzednie. Rozliczeniem z przeszłością, ale nie jej, tylko jej otoczenia. Ciąży na niej presja, aby zakończyć te przygody i publicznie się z nimi rozliczyć. Ci, którzy ją zmuszają do realizacji takich produkcji najwyraźniej liczą, że one rzeczywiście odetną Demi od uzależnienia. Ale ona nie chce tego. Nie potrzebuje odcięcia. Będzie szukać nowych dilerów, nowych używek i nadal oszukiwać bliskich. Nie chcę być złym prorokiem, ale jeśli dotąd nie znalazła w narkotykach czy alkoholu tego czego tak mocno szuka to będzie tego szukała dalej i może jej nie wystarczyć zdrowia aby to znaleźć.
Z tego co napisałeś wnioskuję że wyjście z nałogu to prosta sprawa. Niestety nie. Druga sprawa jak można zerwać z przeszłością skoro jest częścią ciebie. Zależy od ciebie jak błędy z przeszłości wykorzystasz w przyszłych swoich decyzjach aby nie wpaść w to samo. Może narkotykami próbowała wymazać jakieś wspomnienia, zagłuszyć myśli, kto wie.
Trzymam za nią kciuki, chociaż mam dziwne przeczucie jak Suzanne Marie.
Muzycznie to co zaczęła teraz wydawać jest niesamowite. Na pewno jest mega odważna. Wyznała co się dzieje, nagrała teledysk który jest mega mocny i pamiętajmy o tym że musi cały czas wracać do tych wydarzeń udzielając wywiadów. Promocja albumu wiadomo musi być ale opowiada o swoim bólu, co przeszła więc nie będzie miała uśmiechu na twarzy. Ps nie oglądałem żadnego z dokumentów Demi , słucham jej muzyki z której wiele można się dowiedzieć i poczuć.
Trzymam kciuki za nią i żeby jej następnym uzależnieniem była tylko muzyka 😁
Zauważyłam że gwiazdy Disneya zawsze się staczają.
Nie zawsze, ale dość często. To samo z Nickelodeon (momentami może nawet gorzej) 😓 bardzo to przykre
@@jopanik Co było z gwiazdami Nickelodeon?
@@RicardoMilosGachi m.in producent¿ Dan, ktory mial fetysz stop i w icarly czy sam i cat wiele jest wstawek ze stopami, serialowa sam byla zmuszana do jedzenia ogromnych ilosci kiedy chorowała na zaburzenia odzywiania i wiele innych
@@RicardoMilosGachi Jest cała duża kwestia wokół Dana Schneidera i chociażby bardzo niezręcznych klipów z takich seriali jak Sam&Cat czy Victorious. Gwiazdy Nickelodeon to np Lindsay Lohan, Amanda Bynes czy Jennette McCurdy. Dużo by opisywać. Ogółem - pedofilia, zaburzenia odżywiania. O Lindsay chyba najgłośniej było, równolegle do niej się działa historia Amandy, która wpadła w chyba jeszcze głębszy dół 😟 Jennette się jakoś podniosła już i otwarcie mówi o wszystkim - u niej to głównie kwestia zaburzenia odżywiania z tego co kojarzę, właśnie spowodowana i zaogniona współpracą z Nickelodeon.
@@nothingtooffer7631 Kurde, to ciekawa sprawa. Nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy.
Czyli producent ICarly przemycał do serialu swoje 'fetysze'?
W ogóle też była chyba drama z samą aktorką, która grała Sam? Chyba ją nawet wywalili z całego Nickelodeon? Kojarzysz może?
Zawsze bedzie juz uzależniona. Taki luz nic nie da! Wróci jak nie teraz to za jaki czas znowu. Zwlaszcza jak bedzie jakis zapalnik w postaci złego wydarzenia
Takiej osobie nie da sie ufac do konca. Ona sama jako uzalezniona bedzie wazala, że jest ok
Tak się konczy jak sie wpycha dziecko show biznes. Dzieci nie są gotowe na slawę.
Poki ona nie zrozumie, że ma problem nie zacznie sie leczyc nic nie zrobią
Życzę jej jak najlepiej. Biedna dziewczyna
Zgadzam się.
Myślę też, że bycie celebrytą i osobą uzależnioną to takie błędne koło.
Człowiek chciałby skończyć z narkotykami, ale z drugiej strony funkcjonowanie w show-biznesie jest na tyle stresujące, wyczerpujące, że człowiek próbuje sobie poradzić w taki sposób.
Tak jak pisałam:
Błędne koło.
To jest niesamowicie przykre :(
Również życzę jej jak najlepiej. Oby udało jej się z tego wyjść!
@@maniuszka8479 Oby bo dziewczyna jest zdolna ale przede wszystkim człowikiem! Wydaje sie sympatyczna
Stres, wieczne ograniczenia, wymagania dla mlodej osoby w szczegolnosci to trudny bagaz.
Niestety show biznes ma wymagania nie jest dla kazdego. Nie kazdy to ogarnie. Dziecko napewno nie i bardzo mloda osoba
W Boznesie pokusy do tego są wszedzie :(
Zgadzam się z Tobą
@@1985maya1985 tak. Myśle też, tak jak mówiłaś, że dla dzieci to po prostu za dużo. I jak człowiek nie radzi sobie z przeszłością, która była dla niego (jako dziecka) ciężka i powtarza schemat jako dorosły... eh
Tak mi szkoda tych wszystkich ludzi. :(
@@maniuszka8479 To wina często doroslych ktorzy moze i chca dobrze po swojemu ale krzywde robia nieswiadomie badz swiadomie. Czesc chce tylko kasy i spelnia swoje ambicje
Dla doroslego to byloby i czesto jest ciezko a co dopiero dla dziecka :(
Wszystko co sie zdarza nam w zyciu w danym momencie odbija sie echem potem :(
Szkoda mi takich mlodych zdolnych ludzi z potencjalem.
Wierzę, że jej się uda :)
Zgadzam się, ale narkomanem może stać się każdy, tak obiektywnie ona nie miała jakiś traumatycznych przeżyć a już te opowieści o przymuszaniu jej do zdrowego odżywiania- jakby to było coś strasznego, to przesada. Myśle ze ma duże skłonności do uzależnień i gdyby była szarym człowiekiem to tez by mogła tak skończyć z ta różnica, ze nikt by się tak nad nią nie roztrząsał jak teraz. Powinna się poddać odwykowi i leczeniu psychiatrycznemu i tak jak mówisz zrobić przerwe od show bizu tak jak biber, ale przy jej lekkim podejściem do problemu, może być ciężko.
Ciemna strona Hollywood. Jestem na Tak. Pyra w Korei ma Ciemną stronę Korei i jest jedną z moich ulubionych filmików na jej kanale. W ogóle lubię takie tematy
Oczywiście że chcemy serię o ciemnej stronie Hollywood!
Mmm hetalia na prof
swietny materiał jak zawsze :) zawsze z przyjemnością słucham Twoich wypowiedzi :)
co do Demi, życzę jej jak najlepiej, ale nie wydaje mi się że wygra z tymi nałogami, oczywiście bardzo bym się chciała mylić. Dziewczyna ma 28 lat, od 11 jest uzależniona. Nie tacy pewnie już wygrywali, ale to że praktycznie straciła życie, już była sina, 5-10 min za późno i już by jej nie było, mogła oślepnąć na stałe i to jej nie zmusiło do porzucenia narkotyków i alkoholu to już chyba nic jej nie zmusi. Przecież kobieta ponownie wzieła to co ją prawie zabiło! "California sober" to nie jest żadne wyjście. Elton John ma tu racje, albo wszystko albo nic. Jeśli jesteś uzależniony, to zaczynasz lekko, ale nie skończysz w końcu na 1 piwie i papierosie, to za chwile będzie niewystarczające. Jej sióstr mi żal. Kochają ją, wierzą w nią i znowu kopa w tyłek dostają od życia. Jej przyjaciele już w nią i jej nie wierzą to widać, "żartują" że skończyła już 28 lat więc nie trafi do "Klubu 27", wspaniale, możemy odtrąbić sukces. Co do jej Matki, oczywiście nie znam kobiety, ale masz racje, wydaje się naiwna. Jeśli wierzy że to już się nie powtórzy, chyba że udaje na potrzeby materiału, żeby Demi miała osobę która w nią wierzy. Ale z drugiej strony, do cholery, to ona jest jej matką, uważam że to raczej na pewno ona ją pchneła w stronę Hollywood, nie zareagowała gdy nie dawali jej jedzenia żeby była chuda. Nie zareagowała w porę, a od tego są rodzice. Poza tym przecież wiedziała że jej ex mąż był narkomanem, nie pomyślała że córka będzie wobec tego również podatna? Uznała że 17-latka jest wystarczająco silna żeby sobie z tym wszystkich poradzić? No nie sądzę.
Znowu długo strasznie, jestem ciekawa czy ktoś przeczyta xD
Jeśli Demi nie odetnie się totalnie od przeszłości a nawet od showbiznesu to niestety skończy się to źle. Sam fakt, że jej biologiczni rodzice mieli/mają problemy z używkami sprawia, że ona jest bardzo na nie podatna. To musi sie stać tak, jak powiedział to E.John - z resztą bardzo fajne słowa ogólnie powiedział.
Tak czekałam, właśnie dziś mówiłam Przyjaciółce, że czekam na film w twoim wykonaniu na ten temat 🙂 Biorę się za oglądanie 🍿🍿🍿
Ciekawe, w sumie nigdy się jej osobą nie interesowałam. Dająca do myślenia historia i jednoczenie pozująca tą „drugą stronę”. Życzę jej jak najlepiej. Bardzo fajne filmy, szczególnie dla osób, które nie śledzą za bardzo co się dzieje za granicą. Dobrze że robisz takie filmy są super :)
również nie jestem fanką Demi i nigdy nie wiedziałam co się u niej dzieje ale podobały mi się materiały które nagrałaś, były ciekawe
Smutne i naprawdę szokujące dzięki za filmik ! Pozdr
Ja bym chętnie obejrzała Ariane Grande, Selene Gomez i historie z wykorzystywaniem dzieci przez show biz w Hollywood z nawiązaniem do piosenki Yummy Justina Biebera
niby już to u ciebie oglądałam ale i tak po tych 9 miesiącach włączam 2 raz bo kocham twoje filmy
Ciemna strona Hollywood? Jestem na Tak!🙂
Tak chce ciemna stronę Hollywood!!! 🙂🙂 Robisz to świetnie!! Uwielbiam jak komentujesz!!
Uwielbiam sluchac jak cos opowiadasz, masz bardzo przyjemny glos 😌
Bardzo poruszył mnie ten film o Demi 😥 Piosenka jest genialna! Słucham od premiery i nie mogę przestać 😊
Uwielbiam Demi i tak jak ty "wychowałam się" z nią. Serce mnie boli kiedy widzę co się dzieje z gwiazdami, które kiedyś tak bardzo chciałam naśladować - Demi, Miley. To pokazuje, że taka kariera w tak młodym wieku źle działa na psychikę. Oczywiście mamy gwiazdy jak np. Efron, który wciąż robi zawrtowną karierę i nie słyszałam, żeby miał jakieś problemy z przedawkowaniem czy czymś (oczywiście nie wiemy co dzieje się za zamkniętymi drzwiami) ale niestety sporo tych gwiazd potem odchorowywuje (mogę tak to nazwać?) karierę z dzieciństwa. Bo prawda jest taka, że tego dzieciństwa nie mieli.
Kocham jak opowiadasz! ❤️ można Cię słuchać godzinami :)
Może coś o Selenie Gomez?
W temacie California sober- miałam w przeszłości problem z uzależnieniem od narkotyków. Wprawdzie nie od opiatów (mimo, że próbowałam, o dziwo one mnie nie wciągnęły), a od stymulantów, ale wciąż. Po tym jak z tego wyszłam, rzeczywiście miałam okres całkowitej trzeźwości od wszystkiego. Jednak od kilku lat piję również alkohol w umiarkowanych ilościach- nic się złego nie dzieje, wręcz w moim przypadku właśnie pomogło mi to przestać czuć się jak odludek i mieć natrętne myśli o innych substancjach. Mowa tu dosłownie o ilości w stylu dwóch piw tygodniowo w weekend. Także to nie jest tak, że to nie działa nigdy, ale również nie znaczy to (co Demi zresztą mówiła), że jest to właściwa droga dla każdego. Czy sprawdzi się u niej, to niestety pokaże dopiero czas...
Super odcinek☺️ (ma zarypisty klimat)
Człowiek uzależniony już na zawsze jest uzależniony. Jest dokładnie tak jak mówił Elton John. Jestem DDA i byłam wiele lat żoną alkoholika i narkomana, wiedząc jak to działa trzymałam się z daleka od wszelkich używek (mama rozwiodła się z ojcem jak miałam 2 lata, ja rozwiodłam się jak syn miał 2 lata) Mój mąż był dobrym człowiekiem i przyjaźniliśmy i się do Jego śmierci (nie brał już wtedy, ale zapił się) Nawet nie mówiąc o narkotykach, alkohol, nawet małą ilość jest toksyczny, metabolizuje się w aldehyd octowy i uszkadza mózg i narządy jeszcze 2 tygodnie po spożyciu. Demi jest już bardzo "uszkodzona", a popijając i paląc przybliża się coraz bardziej do momentu, kiedy ciało odmówi posłuszeństwa. Umrze młodo i nikt nic na to nie poradzi. Przykre to bardzo, bo niesamowicie zdolna dziewczyna, ale stracona, bo wciąż tańczy z diabłem...
Kurcze smutne to wszystko. Obawiam się że to mogło nie być ostatnie przedawkowanie. Oby nie! Oby wyszła z nałogu
Świetny kanał 👏 zostaje i czekam na serie o ciemnych stronach Hollywood 👍
Strategiczny komentarz dla zasięgów, tym razem z wnioskiem formalnym - chcemy odcinek o ciemnej stronie Hollywood. Albo serię!
Z niecierpliwością już czekam na tą nową serie o ciemniej stronie Hollywood! Musisz ją zrobić koniecznie! 😄😄😄
Obejrzalam wszystkie części tego filmu Demi i niestety mam takie samo odczucie jak ty.. Chociaż ja lubię, to uważam, że jeśli nie odstawi wszystkiego to zle się to skończy.. Ale trzymam kciuki za nią 🤞🤞 i oczywiście chcemy filmik ciemna strona Hollywood 😊
Czekałam na nowy film.🤩 Leci subik. 😎🤩
Oczywiście, że chcemy posłuchać 😊❤
Mimo że nie do końca wiem kim jest ta osoba to ten wstęp mnie mega wprowadził w klimat i zainteresował.
Super film
czekałam na 2 część :))
TAAK!!!! Chcemy ciemną strone Hollywood !!!
To co się tam dzieje to jest piekło o którym ludzie nie wiedzą....
Dzięki za ten skrót! Super się Ciebie słucha. Co do Demi - po prostu straszne, chory świat show-biznesu.
Taaakk robisz mega filmy na 100% taka seria ciemna strona Hollywood by sie dobrze przyjęła prosze zrób taka serię.. pozdrawiam serdecznie
❤ dzecaczki za filmik
Super film! Oby tak dalej. Ale smutne jest to jakie ciężkie życie mają celebryci itp.
Ciezkie zycie---nacpac sie i miec wszystko w du..e
Wydaje mi się, oczywiście patrząc subiektywnie na to wszystko jak Demi postępuje, że on im częściej mówi o swoim problemie tym gorzej sobie z tym wszystkim radzi. Odnoszę wrażenie, że Demi mówiąc i kręcąc filmy o tym co się z nią dzieje próbuje zabezpieczyć się przed uleganiem znów złym nawykom, bo przecież teraz się zorientujemy, że oszukuje.
To tak jak z dietą, kiedy nie potrafimy jej utrzymać częściej wszystkim mówimy że na niej jesteśmy, wtedy głupio nam przy tych osobach się opychać czy iść na maca, ale częściej też mamy tendencję do tego by mimo wszystko odpuszczać, więc co robimy, ukrywamy się z tym że posiadamy, okłamujemy innych gdy pytają jak nam idzie, podjadamy w samotności i skrycie. A potem, potem ogłaszamy że no nie podołaliśmy i zaczynamy od nowa, nowy start, nowy ja.
Podobnie postrzegam zachowanie Demi. Cały czas to samo koło, ponieważ uważam że jak ktoś sobie z czymś radzi nie ma potrzeby mówić o tym i szukać wsparcia na zewnątrz. Po prostu robi swoje i któregoś dnia dowiadujemy się np. że rzucił palenie. Po prostu nie palił, w towarzystwie odmawiała, ale nie trąbił o tym że rzuca tylko po prostu mówił nie dzięki i po jakimś czasie gdy już był pewny że osiągnął sukces po prostu powiedział, rzuciłem.
Nie wiem czy inni zgodzą się ze mną ale właśnie tak postrzegam to co robi Demi. Myślę że brakuje jej silnej woli i nie potrafi sama z siebie trzymać się w ryzach, dlatego przekonuje sama siebie że jak inni ją obserwują i pomagają to się z tym upora, a ja jako psycholog wiem, że niestety ale jeśli sami czegoś nie przepracujemy i nie będziemy silni i konsekwentni to niestety najlepsze wsparcie nie pomoże. Dlatego choć życzę Demi wszystkiego co najlepsze myślę że niestety ale za jakiś czas znów możemy usłyszeć o tym, że nie radzi sobie lub przedawkowała. Pozdrawiam serdecznie
Super odcinek
Może to jak Demi wyglada na urywkach które nam pokazałaś to efekt udarów spowodowanych przedawkowaniem, ale ja bym sobie ręki nie dała obciąć, że ona jest trzeźwa na tym filmie.
Wreszcie wyczekany odcinek który mnie interesował
Elton ma stuprocentową rację. Będąc osobą uzależnioną nie da się wypić jednego drinka i na tym poprzestać. Jeśli już się poczuje trochę alkoholu, to organizm będzie się domagał więcej, mózg błędzie podsuwał myśli "jeszcze jeden to nic takiego". Tak samo jest zapewne z narkotykami i nie wierzę, żeby Demi udało się wytrwać w "częściowej trzeźwości", bo to najzwyczajniej na świecie nie działa. Myślę, że prędzej czy później, niestety, powtórzy się sytuacja z poprzedniego razu, kiedy pozwoliła sobie na "trochę" więcej.
Pozdrawiam cieplutko i czekam na na serię z ciemną stroną hollywood! :)
Niedawno oglądałam podobny filmik na kanale Nie Wiem Ale Się Dowiem. Tam też wspomnieli o Demi Lovato. Póki nie obejrzałam tego materiału, strasznie zazdrościłam tym wszystkim sławnym i bogatym gościom i zastanawiałam się, czego im jeszcze brak do szczęścia, skoro mają kasy jak lodu. A tu proszę - pozory jednak mylą i to dość często. Sprawdzają się słowa, które kiedyś zasłyszałam w jakimś starym anime: ,,Lepiej być wolnym biedakiem niż bogatym niewolnikiem''.
Chętnie bym obejrzała film ciemna strona Hollywood zwłaszcza w twoim wydaniu 😀❤
Czekamy z niecierpliwością na film o ciemnej stronie Hollywood! Myślę, że chętnych na taki materiał jest wystarczająco wiele 😍😍😍😍😍😍❤️❤️❤️❤️❤️
Rób,rób ten film o Hollywood :)
Czekałam długo na ten odcinek! ❤️
Czekałam na druga część!
Super pomysł z tą ciemną stroną Hollywood. Z mojej strony mojej jeszcze zaproponować film o dokumencie "Upadek Kabały", jest dostępny na cda.
Tak, prosimy o serię ciemnej strony Hollywood
Świetny materiał, czekam na serie o czarnej stronie Hollywood ;)
Smutne😢 samotność wśród ludzi ,, Zawsze wraca trauma dzieciństwa brak akceptacji i miłości od najbliższych nic tego nie zastąpi 😒💞
Niestety Hollywood pożera i wypluwa słabe jednostki. Akurat przypomniało mi się Glee w którym Demi też gościnnie występowała. Jeden z głównych aktorów Cory Monteith nie poradził sobie ze sławą...
Bardzo fajnie się oglądało :3
Seria o ciemnej stronie Hollywood byłaby świetna. Jestem pewna, że ta seria cieszyłaby się wielkim zainteresowaniem. No, chyba, że już jest.
Te wszytskie dokumenty pokazują jak smutne życie mają te osoby. Sława, pieniądze... I co z tego.
Oglądałam też dokument Justina Biebera i te narkotyki i to co on przeżywał i przeżywa też jest smutne.
Myślałaś nad tym by opowiedzieć jego historie?
A czy to nie jest tak, że osoba, która wykorzystała Demi kiedy była nastolatką "nie ma" już kariery?
Wydaje mi się, że coś takiego chyba było powiedziane w tym dokumencie.
Oglądamy 🤩