Świetny materiał! Uważam, że rozwiewanie mitów okołoherbacianych i przekłuwanie baniek jest ważną cześcią edukacji herbacianej. Nie ma nic gorszego niż sytuacja, w której ktoś dostaje słaby produkt w otoczce premium- najłatwiej w ten sposób zniechęcić osobę początkującą. Pewne pytanie mi się nasunęło - jak wygląda rynek herbaty matcha w Japonii, jego struktura? Pytam, gdyż Konrad mówi w filmie o dużych firmach, a mi (pewnie podświadomie przez marketing) kojarzył się do tej pory z małymi producentami.
Rządzą w herbacie matcha większe firmy, ale one także robią herbatę bardzo dobrej jakości, być może najlepszą. Skupują liście od drobnych rolników i wykonują z nich swoje firmowe mieszanki. To wielopokoleniowe przedsiębiorstwa, o wielkiej renomie i doświadczeniu. Oczywiście są także mniejsi producenci, jak firma Rishouen z Kioto, z którą współpracujemy, czy pan Seigo Kondo, który działa na jeszcze mniejszą skalę. Nie znam jednak dokładnej struktury rynku, jaki procent stanowią drobni producenci.
Piję już z Wami ponad 10 lat, ale jak do tej pory nie zdecydowałem się na żadną matchę:) chyba dlatego, że odstraszał mnie wymagany osprzęt do tej herbaty. Chyba w końcu trzeba będzie chwycić się z bykiem za rogi i spróbować matcha :D
W zasadzie jedyny wymagany specjalistyczny sprzęt to chasen, jakaś miska zawsze się w domu znajdzie, sitko pewnie też jest, a zamiast chashaku zwykła łyżeczka. :D
Herbaciany kanał, cudownie! Mam przy tej okazji pytanie - czy uważacie, że przygotowywanie matchy w matchawanie zamiast w zwykłej misce, ma zauważalny wpływ na walory smakowe, prozdrowotne?
@@sandrasoluk3981 Nie, chawan nie jest konieczny. Japońscy mistrzowie z XVI czy XVII używali misek na ryż z Korei i brali je za wzór do tworzonych później chawanów. To chyba wiele mówi. 😉
Mnie bawią i pewnego wieczoru moją dirty pleasure było przeglądanie sklepów z matchą, ale takich które już na 1 rzut oka widać tylko marketing. Na paru stornach, każda innej marki. Były oczywiście kulinarna, tradycyjna i ceremonialna, ale każdej opis był podobny. Każda z o wiele wyższą ceną niż konkurencja. Ale kiedy się wchodziło na produkt to były prezentacja jak z corpo o wartości zdrowotnej, umysłowej i inne marketingowo coachingowe głupoty. A o samej herbacie jedyne info to, to że jest z Japonii i jest super jakości. Żadnego pożytecznego info o liściach/zbiorach, ogrodzie, mieście, czy chociaż regionie
Micha do ramen widzę jest :-). Ja lubię kiedy producent pisze, że matcha jest ceremonialna, dla mnie to taki wyróżnik, że przeznacza ją do przygotowania z wodą i jest z pierwszego zbioru. Później oczywiście patrzę na to czy zostały spełnione pozostałe warunki. Lubię sprawdzać czy ma certyfikat uprawy ekologicznej czy organicznej (JAS). Myślę, że ważne, żeby nie było pozostałości pestycydów, w sumie spożywamy całe liście.
Jeśli producent jasno określa, co rozumie przez ceremonialną herbatę matcha, to wszystko jest ok, ale cały czas jak dla mnie to trochę za mało, jeśli matcha ceremonialna to po prostu taka, która nadaje się do przygotowania z wodą. Oczekuję więcej. :-)
Odnośnie do chawana: ceramika Kyo yaki. Zdobienie mniej kojarzące się z estetyką herbaty matcha, ale to także jeden z tradycyjnych stylów japońskiej ceramiki. Miska na zlewki (kensui) to z kolei styl Oribe.
@@michawojcik3071 Mamy odcinek o przechowywaniu herbaty Pu'er, mamy shorta o przechowywaniu matcha, a oprócz tego była o tym mowa w filmie o podstawach herbaty matcha.
Jak kupić matcha z japonii i na co zwrócić uwagę żeby nie oszukali przy zakupie i nam nie sprzedali kupujemy ceremonialną a dostajemy kulinarna tańszą ..?😊
@@nippongo1 W Japonii są duże i zaufane firmy jak Marukyū Koyamaen, Hekisuien czy Horii Shichimeien (i jeszcze kilka innych), które mają spore portfolio produktów i jakość idzie mniej więcej w parze z ceną. To raczej w Europie łatwiej nadziać na „ceremonialne” herbaty matcha, które nie są wcale wysokiej jakości.
ERRATA:
7:19 prawidłowa prędkość mielenia herbaty matcha to 40 gramów na godzinę, a nie na minutę!
Świetny materiał! Uważam, że rozwiewanie mitów okołoherbacianych i przekłuwanie baniek jest ważną cześcią edukacji herbacianej. Nie ma nic gorszego niż sytuacja, w której ktoś dostaje słaby produkt w otoczce premium- najłatwiej w ten sposób zniechęcić osobę początkującą.
Pewne pytanie mi się nasunęło - jak wygląda rynek herbaty matcha w Japonii, jego struktura? Pytam, gdyż Konrad mówi w filmie o dużych firmach, a mi (pewnie podświadomie przez marketing) kojarzył się do tej pory z małymi producentami.
Rządzą w herbacie matcha większe firmy, ale one także robią herbatę bardzo dobrej jakości, być może najlepszą. Skupują liście od drobnych rolników i wykonują z nich swoje firmowe mieszanki. To wielopokoleniowe przedsiębiorstwa, o wielkiej renomie i doświadczeniu. Oczywiście są także mniejsi producenci, jak firma Rishouen z Kioto, z którą współpracujemy, czy pan Seigo Kondo, który działa na jeszcze mniejszą skalę. Nie znam jednak dokładnej struktury rynku, jaki procent stanowią drobni producenci.
Dziękuję Ci Konradzie, za kolejny niezwykle wartościowy materiał herbaciany !
Piję już z Wami ponad 10 lat, ale jak do tej pory nie zdecydowałem się na żadną matchę:) chyba dlatego, że odstraszał mnie wymagany osprzęt do tej herbaty. Chyba w końcu trzeba będzie chwycić się z bykiem za rogi i spróbować matcha :D
W zasadzie jedyny wymagany specjalistyczny sprzęt to chasen, jakaś miska zawsze się w domu znajdzie, sitko pewnie też jest, a zamiast chashaku zwykła łyżeczka. :D
Herbaciany kanał, cudownie! Mam przy tej okazji pytanie - czy uważacie, że przygotowywanie matchy w matchawanie zamiast w zwykłej misce, ma zauważalny wpływ na walory smakowe, prozdrowotne?
@@sandrasoluk3981 Nie, chawan nie jest konieczny. Japońscy mistrzowie z XVI czy XVII używali misek na ryż z Korei i brali je za wzór do tworzonych później chawanów. To chyba wiele mówi. 😉
Dzieki za materiał
Mnie bawią i pewnego wieczoru moją dirty pleasure było przeglądanie sklepów z matchą, ale takich które już na 1 rzut oka widać tylko marketing. Na paru stornach, każda innej marki. Były oczywiście kulinarna, tradycyjna i ceremonialna, ale każdej opis był podobny. Każda z o wiele wyższą ceną niż konkurencja. Ale kiedy się wchodziło na produkt to były prezentacja jak z corpo o wartości zdrowotnej, umysłowej i inne marketingowo coachingowe głupoty. A o samej herbacie jedyne info to, to że jest z Japonii i jest super jakości. Żadnego pożytecznego info o liściach/zbiorach, ogrodzie, mieście, czy chociaż regionie
Micha do ramen widzę jest :-).
Ja lubię kiedy producent pisze, że matcha jest ceremonialna, dla mnie to taki wyróżnik, że przeznacza ją do przygotowania z wodą i jest z pierwszego zbioru. Później oczywiście patrzę na to czy zostały spełnione pozostałe warunki. Lubię sprawdzać czy ma certyfikat uprawy ekologicznej czy organicznej (JAS). Myślę, że ważne, żeby nie było pozostałości pestycydów, w sumie spożywamy całe liście.
Jeśli producent jasno określa, co rozumie przez ceremonialną herbatę matcha, to wszystko jest ok, ale cały czas jak dla mnie to trochę za mało, jeśli matcha ceremonialna to po prostu taka, która nadaje się do przygotowania z wodą. Oczekuję więcej. :-)
Odnośnie do chawana: ceramika Kyo yaki. Zdobienie mniej kojarzące się z estetyką herbaty matcha, ale to także jeden z tradycyjnych stylów japońskiej ceramiki. Miska na zlewki (kensui) to z kolei styl Oribe.
Co z odcinkiem o przechowywaniu herbaty ?
@@michawojcik3071 Mamy odcinek o przechowywaniu herbaty Pu'er, mamy shorta o przechowywaniu matcha, a oprócz tego była o tym mowa w filmie o podstawach herbaty matcha.
Dotychczas piłam tylko herbatę moya matcha luksusowa ale teraz spróbuję innych 😊
@@Alicja185l Warto spróbować więcej, żeby znaleźć „swój smak”. I oczywiście nie mówię, że wyłącznie z naszego sklepu. 🙂
Jak kupić matcha z japonii i na co zwrócić uwagę żeby nie oszukali przy zakupie i nam nie sprzedali kupujemy ceremonialną a dostajemy kulinarna tańszą ..?😊
@@nippongo1 W Japonii są duże i zaufane firmy jak Marukyū Koyamaen, Hekisuien czy Horii Shichimeien (i jeszcze kilka innych), które mają spore portfolio produktów i jakość idzie mniej więcej w parze z ceną.
To raczej w Europie łatwiej nadziać na „ceremonialne” herbaty matcha, które nie są wcale wysokiej jakości.