Hejterzy nie zdają sobie sprawy, o ile byliby szczęśliwsi, gdyby nie pisali głupich komentarzy. Czasami wystarczy po prostu przestać oglądać czy słuchać, jak coś się nie podoba i tyle - zaoszczędzamy czas i nerwy 😊
Nie wydaje mi się, aby popularność była mierzona ilością hejtu. To zależy od tego jakie twórca ma podejście, bo jeśli chce być kontrowersyjny, to wtedy liczy się dla niego ilość a nie jakość komentarzy. Natomiast gdy twórca chce zbudować wokół siebie oddaną społeczność, to nie będzie wykonywał ruchów „pod publiczkę”, żeby wzbudzić sensację. Przyciąga się takiej jakości odbiorców, na jakiej nam zależy. Przykładem może być Stanowski, u którego widać, że konstrukcja wypowiedzi specjalnie ma polaryzować widownię i odpalać hejterów, bo jemu zależy na dużych liczbach. Wiadomo, że im większy kanał i popularność, tym więcej dziwnych osób może na niego trafić i zostawiać głupie komentarze, ale to nie to samo co przyciąganie takich osób specjalnie. W związku z tym mierzenie fame’u ilością hejtu jest niemiarodajne. Jakoś Makłowicza wszyscy uwielbiają i jest popularny, więc da się 😉
Im większa popularność w social mediach, tym większa liczba odbiorców, a z nią rośnie ryzyko hejtu. Wynika to z różnorodności opinii, anonimowości w sieci i algorytmów promujących kontrowersje. Hejt jest często efektem frustracji hejterów, a nie błędem twórcy. Zamiast się na nim skupiać, warto koncentrować się na wartościowych treściach i wspierającej społeczności.
Hejterzy nie zdają sobie sprawy, o ile byliby szczęśliwsi, gdyby nie pisali głupich komentarzy. Czasami wystarczy po prostu przestać oglądać czy słuchać, jak coś się nie podoba i tyle - zaoszczędzamy czas i nerwy 😊
Dokładnie, tylko tyle, albo aż tyle ;)
Odcinek niestety na czasie. Jest takie fajne powiedzenia, że nie urodził się taki, co by wszystkim dogodził...
Co racja, to racja
Śmieszne, że w dzisiejszych czasach są ludzie, którzy myślą, że nie da się ich namierzyć 😂
A w internecie nic nie ginie ;)
"Maaaarik 1234, wróciłem i to z kolegami" XD
To musiało się tutaj znaleźć xD
@@TenTypCoGraDokładnie. Jak tylko zobaczyłem tytuł to od razu pomyślałem o Mariku. Obejrzałem i się nie zawiodłem :)
Dokładnie tak takie mamy czasy że hejt jest wszędzie. Bedztanie dla besztania
Pamiętajmy widzowie, że istnieje również krytyka, konstruktywna krytyka, pozdrawiam.
Dokładnie ;)
Takie mamy czasy, hejt jest wszędzie
Ponoć stalker w modzie, a nie czekaj, to gra 😉
Dobre porównanie, sam gram xD
Hejterzy byli zawsze: "na krzyż z nim!!!"
Ja Zuzię bardzo lubię. Szczególnie jej zrównoważone opinie. Więc nie rozumiem hejtu w jej stronę. Pozdrawiam
Każdemu nie dogodzisz, niestety
Odcinek petarda! Ps pozdro dla Maniaka
Pasowało to idealnie, a ze to byl ostatnio, to mu się trafiło ;)
Świetny odcinek! Nie da się wszystkim dogodzić, niestety...
Tak, niestety
Hejt bez niego nie ma fejmu 🎉
Kto co lubi
Nie wydaje mi się, aby popularność była mierzona ilością hejtu. To zależy od tego jakie twórca ma podejście, bo jeśli chce być kontrowersyjny, to wtedy liczy się dla niego ilość a nie jakość komentarzy. Natomiast gdy twórca chce zbudować wokół siebie oddaną społeczność, to nie będzie wykonywał ruchów „pod publiczkę”, żeby wzbudzić sensację. Przyciąga się takiej jakości odbiorców, na jakiej nam zależy. Przykładem może być Stanowski, u którego widać, że konstrukcja wypowiedzi specjalnie ma polaryzować widownię i odpalać hejterów, bo jemu zależy na dużych liczbach. Wiadomo, że im większy kanał i popularność, tym więcej dziwnych osób może na niego trafić i zostawiać głupie komentarze, ale to nie to samo co przyciąganie takich osób specjalnie. W związku z tym mierzenie fame’u ilością hejtu jest niemiarodajne. Jakoś Makłowicza wszyscy uwielbiają i jest popularny, więc da się 😉
Im większa popularność w social mediach, tym większa liczba odbiorców, a z nią rośnie ryzyko hejtu. Wynika to z różnorodności opinii, anonimowości w sieci i algorytmów promujących kontrowersje. Hejt jest często efektem frustracji hejterów, a nie błędem twórcy. Zamiast się na nim skupiać, warto koncentrować się na wartościowych treściach i wspierającej społeczności.