Przykro mi, aż sama się popłakałam😥 Pies to prawdziwy przyjaciel człowieka, jest zawsze choćby nie wiem co, przytula gdy nam smutno i jest wierny i kochany. Kocham pieski, mój ma 9 lat i zaczął chorować już trochę. 16 lat to piękny wiek, na pewno zostanie w waszym serduszku, zrób mu album, zawsze będzie się do was stamtąd uśmiechał. Musi być ciężko, zapewne cisza i brak drapiących łapek i proszącego psiaka przy stole jest ciężkie, ale dożył naprawdę pięknego wieku, niech zawsze będzie z wami w sercu, trzymaj się 😚
Trzymam palce nad klawiaturą i nie wiem od czego zacząć, nie spodziewałem się takiego filmiku:(. Wiem, co w takiej sytuacji znaczy ,,smutno". W naszym długim życiu mieszkało z nami sześć psów (maleństwo jest naszym ostatnim , skończyła 10lat). Były tak różne, że jak zaczynamy je wspominać, wspomnieniom nie ma końca. Najstarsza z nich dożyła osiemnastu lat:), była naszą rekordzistką. Wszystkie odchodziły na moich rękach i za każdym razem mówiłem, że to już ostatni raz. Po kilku dniach smutek koił nowy przyjaciel w naszym domu. Są wyjątkowe, nie interesuje ich nasz wygląd, nasza pozycja zawodowa, nie interesuje ich nasz majątek. Kochają nas takimi, jakimi jesteśmy. Tak dużo moglibyśmy wszyscy się od nich nauczyć.
Dziękuję. Moi synowie z nim dorastali i zawsze się śmiali, że mam dwóch synów i jednego "piesynka". Pozwoliliśmy mu odejść, bo nie można było zrobić nic więcej, zanim by zaczął cierpieć. Odszedł spokojnie, na moich i młodszego syna rękach. Jeszcze nigdy w moim domu nie było tak cicho.
Dzięki Madziu. I niestety pozostawiają taką samą pustkę, dla nas był pełnoprawnym członkiem rodzinki, takim już psim starszym panem:) Ciężko było się z nim rozstać, choć wiem, że to była dobra decyzja.
Przykro mi, aż sama się popłakałam😥 Pies to prawdziwy przyjaciel człowieka, jest zawsze choćby nie wiem co, przytula gdy nam smutno i jest wierny i kochany. Kocham pieski, mój ma 9 lat i zaczął chorować już trochę. 16 lat to piękny wiek, na pewno zostanie w waszym serduszku, zrób mu album, zawsze będzie się do was stamtąd uśmiechał. Musi być ciężko, zapewne cisza i brak drapiących łapek i proszącego psiaka przy stole jest ciężkie, ale dożył naprawdę pięknego wieku, niech zawsze będzie z wami w sercu, trzymaj się 😚
Dziękuję Anitko! Masz rację, strasznie cicho się zrobiło bez tego małego urwisa.
Trzymam palce nad klawiaturą i nie wiem od czego zacząć, nie spodziewałem się takiego filmiku:(. Wiem, co w takiej sytuacji znaczy ,,smutno". W naszym długim życiu mieszkało z nami sześć psów (maleństwo jest naszym ostatnim , skończyła 10lat). Były tak różne, że jak zaczynamy je wspominać, wspomnieniom nie ma końca. Najstarsza z nich dożyła osiemnastu lat:), była naszą rekordzistką. Wszystkie odchodziły na moich rękach i za każdym razem mówiłem, że to już ostatni raz. Po kilku dniach smutek koił nowy przyjaciel w naszym domu. Są wyjątkowe, nie interesuje ich nasz wygląd, nasza pozycja zawodowa, nie interesuje ich nasz majątek. Kochają nas takimi, jakimi jesteśmy. Tak dużo moglibyśmy wszyscy się od nich nauczyć.
Dziękuję. Moi synowie z nim dorastali i zawsze się śmiali, że mam dwóch synów i jednego "piesynka". Pozwoliliśmy mu odejść, bo nie można było zrobić nic więcej, zanim by zaczął cierpieć. Odszedł spokojnie, na moich i młodszego syna rękach. Jeszcze nigdy w moim domu nie było tak cicho.
bardzo mi przykro :( wiem, jak się czujesz, ostatnio pożegnaliśmy Naszą Azunię, nawet byłam trochę podobna do Dyzia! przesyłam moc uścisków
Dziękuję bardzo Aniu.
Wyrazy współczucia. Wiem co przeżywacie gdyż 25.09.2019 spotkało nas to samo. Trzymajcie się. ❤
Dziękuję bardzo.
Przykro mi Reniu .Mój mąż zawsze mówi , że po zwierzęciu człowiek więcej przeżywa i płacze niż po człowieku coś w tym jest.
Dzięki Madziu. I niestety pozostawiają taką samą pustkę, dla nas był pełnoprawnym członkiem rodzinki, takim już psim starszym panem:) Ciężko było się z nim rozstać, choć wiem, że to była dobra decyzja.