@@alboj1010 No nie do końca bo nie wszystko da się przewidzieć, i czasami właśnie musi się zdarzyć taki wypadek żeby się coś zmieniło. Swoją drogą ci co skakali a widzieli że ktoś jeszcze tam jest są skończonymi debilami, nie trzeba mieć skończonych studiów z fizyki żeby wiedzieć że tak się właśnie dzieje(tak że osobę z drugiego końca wypycha).
@@TheChrisx123 wiem ,widziałam film z biegu córki w ruunmagedonie,nawet było mówione zęby nie skakać ,aż inni nie skończą,ehh widać do niektórych nie dociera
Zaniedbanie ze strony organizatora. Przy przeszkodzie takiego typu, powinna stać osoba w żółtej kamizelce, z megafonem i każdorazowo informować wchodzących na przeszkodę o tym że skaczą pojedynczo i na sygnał. Ta osoba powinna obserwować materac i dbać o to żeby nikogo na nim nie było w momencie skoku. Gdyby zadbano o to w taki sposób prawdopodobnie do wypadku by nie doszło. Co do skaczących mężczyzn, nie obwiniał bym ich. Tak jak ktoś już niżej napisał, to jest bieg, emocje, adrenalin. Mogli nie zwrócić uwagi, mogli nie pomyśleć, mogli nie przewidzieć że ich skok tak wysoko wybiję leżącą na materacu osobę. Ubezpieczyciel robi sobie kpiny. Organizator mógłby pokornie pochylić głowę, przeprosić i zapewnić że zadba o to aby ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie(Choć by po to, by okazać człowieczeństwo wobec poszkodowanej i jej rodziny.)
@@Pandalka jak wszyscu sie drą ze masz skakac a ty widzisz ze jakas babka sobie lzy na materacu ni myslal ze sobie moze cos zrobic tez ten materac z góry nie wyglądał na taki sprężysty że ją wyrzuci z 2 metry nad ziemie noi jak duzo osób mówi powinna tam stac osoba i to kontrolowac a porównanie basenu do biegu to zwykłe debilstwo
@@antonwebern6128 Chciałbym tylko dodać że mamy keden z najbezpueczniejszych państw na świecie. Mamy gatunki zwierząt zagrażające życiu? Mamy ale ile? W porównaniu do np. Afryki to chyba jest dobrze. Anomalie pogodowe? Haha zabawne. Ps. Wiem, data ale szanuj co masz
Wystarczyło utorować na górze ta masę ludzi, postawić bramkę i wpuszczać pojedynczo instruując kiedy mogą skakać. ale po co przecież tak jest ciekawiej, śmieszniej i mniej zawracania tyłka niech płaca i ni skaczą sobie po plerach
@@grahamka_ Ale dobrze napisał, dokładnie. Sam o tym przed chwilą pisałem ze 2x. Przecież to jest jakiś absurd, co jakby skoczyło z 10 osób jednocześnie? Albo 20? Niektóre doznałyby urazów od samego skoku na poduszkę. To jest skrajna amatorszczyzna, a organizator próbował się głupio wykpić. Jedna z przeszkód na torze? Nic to nie zmienia.
Wina leży po stronie organizatora w 100%. Jest to bieg, emocje, nerwy - dwójka skaczących mogła nie zauważyć na tej poduszce schodzącej kobiety. Na filmie widać jak co chwilę zdarza się taka sytuacja, tylko wszystko kończy się szczęśliwie. Jak czytam te komentarze to nie wiem czy płakać czy śmiać się z ludzkiej głupoty. Ten bieg to czysta komercja, uczestnicy płacą za to i wymagają odpowiedniego zabezpieczenia. Przeszkoda była nie przyszykowana, zabrakło być może ludzi do nadzoru. Gościu który w filmie jest przedstawiony jako szef całej firmy, podczas biegu zajmuje się " przestrzeganiem bezpieczeństwa" na tej przeszkodzie. Niezłe dziadostwo i cięcie kosztów, tak to jest jak każdy gorsz chce się zaoszczędzić. A Wy chronicie organizatora jakby nic nie zrobił i były Bogu ducha winny. Ludzie... wystarczyło trochę pomyśleć
Moja ciocia też złamała sb tą część kręgosłupa i była trch sparaliżowana, a teraz normalnie chodzi, szyje, a najlepsze że w tym jak i w każdym roku przygotowywała jedzenie na wigilię. Jest nadzieja i mam nadzieje że będzie pani mogła niedługo normalnie żyć :))
Źle zaprojektowana przeszkoda. Powinny być dwa węższe "dmuchańce" - pierwszy, na który ludzie skaczą i drugi, po którym schodzą. Do tego po obu stronach mocna siatka na wysokość 2m nad materac, by nie wyrzuciło kogoś na bok ani nie próbował schodzić z pierwszego materaca. I już, nie byłoby problemu...
9:53 toż widać że sam właściciel dał sygnał dotknięciem pleców stojących uczestników, aby następne osoby skakały. Lisek chce wywinąć się od odpowiedzialności. Zrobiło się źle trzeba przyznać się do błędu!
Rzeczywiście... nieźle to wyłapałeś! Właściciel bezczelnie się wykręcał, teraz to już kompletny skandal. Bardzo możliwe, że dał im jakiś sygnał (z dołu jeszcze słychać "dobra dawać"), po czym od razu zwrócił się do kolejnej dwójki żeby się przygotowywali jako następni. Też to widać...
Skoczyli we dwóch równocześnie i to dopiero wtedy kiedy kobieta była już na samej krawędzi. Według mnie doskonale wiedzieli jaki efekt osiągną. Moim zdaniem celowe działanie połączone z niskim iq.
@@MrowkaJoe Nie podejrzewam ich o a taką złośliwość;) Raczej myśleli tylko o tym,żeby jak najszybciej dobiec do mety i wygrać zawody (a wtedy człowiek wyłacza logiczne myślenie i na nic innego nie zwraca uwagi)
@@monia866 W sumie... nie patrzyłem na to w taki sposób, ale nie można wykluczyc, że np nawet do siebie puścili oko: choć skoczymy, będzie ubaw - nie przewidywali tak nieszczęśliwego zwrotu akcji. Mogli widzieć z góry, że ludzi lekko odrzuca... Jednak też wydaje się to mało prawdobne. Bardziej byli zaaferowani zabawą, nie mogli doczekać się skoku, a kobieta przecież już "prawie" zeszła... Cóż, zła organizacja, że dopuszczała coś takiego.
@@monia866 Po przeczytaniu innego wpisu chciałem zwrócić na coś uwagę: 9:53 organizator zdaje się sam dawać im sygnał do skoku, a po tym idzie do kolejnej dwójki, która następnie staje przy krawędzi... Z dołu też zachęcali do skoku...
@@michal2178 tak czy siak nawet dzieci bawiące się na dmuchanych zamkach itp. wiedzą, że nie skacze się, jak osoba na dole jeszcze nie zeszła, bo można zrobić komuś krzywdę.
Wiadomo, ze taki bieg niesie za sobą większe ryzyko, ale nikt nie godzi się na kalectwo czy smierć. Organizator powinien wykazać się wyobraźnia i ograniczyć możliwość takich wypadków do totalnego minimum. Powinna być barierka i kolejni zawodnicy wpuszczani dopiero gdy poprzedni zejdzie, zabezpieczenia wokół materaca. Inna kwestia ze brak kontroli bezpieczeństwa na takich wyścigach i to nie pierwsza sytuacja poważnego wypadku.
Gdyby wszystkie przeszkody były tak super pozabezpieczane, to nie byłoby zabawy. Ludzie chcą poczuć adrenalinę, dreszczyk emocji (i to na własne życzenie). Niestety, takie biegi to pewien kompromis pomiędzy bezpieczeństwem a zabawą, w którą zawsze wpisane jest ryzyko. Każdy tam był na własną odpowiedzialność i z własnej woli, więc uważam że nie można mieć do nikogo pretensji, że coś niedobrego się stało. Chociaż pewnie jakbym był w sytuacji tej pani, mówiłbym co innego :)
Tutaj wina leży po obu stronach dla tego że wielkim błędem jest to że osoby pilnujące nie były oznaczone i każdy uczestnik mógł uznać tą osobe za zwykłego człowieka ale podpisywanie papierów że biegną na własne ryzyko to nie jest jakiś tam świstek że się podpisze i fajnie, trzeba być tego świadomym.
Czyli jeśli na bungy lina będzie pęknięta lub źle zapięta uprząż to skoro podpisałam papier to sorry ??? To nie tak działa . Przeszkody mają być bezpieczne a nie były
10:16 szkoda, że nie zrezygnowali z podcinania drzew na Farmie Iluzji po tym jak drabina mi na głowę spadła :D Tez nie dostałam odszkodowania, SMUTNE XD
Najtrudniej zapanować nad tym co się dzieje między ludźmi. Trzeba być dobrym wizjonerem organizując takie zawody. Trzeba również słuchać organizatorów z doświadczeniem w tej dziedzinie sportu.
brak słów - energiczna widać kobieta aj niefajna sytuacja wcześniej nikt nie słyszał o takich zdarzeniach, ta duża poducha wyglądała solidnie i ja pewnie też bym skoczyła na takiej imprezie
Straszna sprawa.... ale to nie jest odosobniony przypadek... Większość ludzi jest zostawiona sama sobie, co innego zdrowy tryb życia, a co innego wyczynowe uprawianie sportu i przysłowiowy maraton co miesiąc. ..
Moje zdanie jest takie, że my ciągle chcemy coś sobie udowadniać. Na poziomie amatorskim liczy się tylko rekreacja, umiarkowany ruch i zdrowe odżywianie. Jednak realia są inne. Wszelakich zawodów sportowych w ciągu roku w Polsce jest mnóstwo...
Piękna kobieta, wysportowana wybitna. Jej zdrowie i życie zostało zrujnowane przez jakiś gówniarzy co weszli na tor bez pozwolenia... Powinni dać jej ogromne odszkodowanie.
Ludziom brak wyobraźni, to tak jak ze skokiem do wody gdy jeden na drugiego skacze. Ryzyko przy sporcie jest zawsze a na to składa czynnik ludzki i przypadek. Swoją drogą powinna być jakaś kontrola ale na materacach w wesołych miasteczkach czy trampolinach skaczą dzieci całą bandą i takie wypadki też tam się zdarzają.
Jeżeli te bezmózgi mialyby chociaż jedna szarą komórkę we łbie nie skakali by we dwóch do póki do puty dziewczyna nie opuści materaca . Ale tam sami komandosi z CS-A więc trzeba skakać jak małpy...
Wystarczyło postawić obok duży jaskrawy telebim z napisem "skakać gdy jest pusto" drukowanymi literami i z wykrzyknikami. Swoją drogą ta japońska technologia jest bardzo ciekawa, pierwszy raz o niej słyszę, we mnie wzbudziła nadzieję na leczenie takich przypadków, oby się rozpowszechniła i staniała...
Jak skaczesz na spadochronie też podpisujesz oświadczenie, żeby nawet w przypadku niefortunnego wypadku, organizator nie dostawał wyroku za to, że sam/ sama decydydujesz się na coś niebiezpiecznego. Tak już jest w sportach ekstremalnych, skakanie na trampolinie może skończyć się tak samo.
W tamtym roku brałam udział w tym biegu no i muszę przyznać że organizator niestety nie wykazał się. Dla przykładu podam jak to panowie wikingowie znęcali się nad uczestnikami przynajmniej w Poznaniu kilka osób nadziało się na rogi a inni byli wypychani za taśmę i taranowali kibiców jeden uczestnik nawet spadł miał rozcięty łuk brwiowy. Trochę logicznego myślenia brakuje. Współczuje pani Marzannie, a organizator powinien jej pomóc.
Wystarczyłoby jakby uczestnicy mieli mózgi. Przecież wiadomo że to działa jak dmuchany zamek. Moim zdaniem winni są ci kolesie, którzy skoczyli za nią.
Wiem, że film został dodany dość dawno, ale dopiero teraz go obejrzałam i... Przypomniało mi się, że góra dwa tygodnie temu byłam na czymś podobnym. Tylko to był taki tor przeszkód. Właśnie w momencie kiedy trzeba było się wspiąć na górę i skoczyć na materac... Zawahałam się. Na szczęście nic mi się nie stało, ale i tak już więcej nie pójdę na coś takiego.
Szkoda mi tej kobiety. Niestety ludzie jeśli nie będą mieć narzuconych wytyczonych zasad będą robić co chcą... Ale widzę że pani jest cały czas uśmiechcnięta, życzę sukcesu😘
Prawdopodobieństwo takiego przebiegu zdarzeń było nierealne, zobaczcie: Kobieta nie chciała wejść na platformę, tylko przeszła bokiem (wiedziała aby tam nie iść), potem KTOŚ ją tam skierował, ostatecznie długo się wahała czy skoczyć (wiedziała co ją czeka po skoku). Dodatkowo niefortunnie znalazła się dalej od krawędzi, gdyby była na krawędzi, uniknęłaby upadku z tak dużej wysokości. Kolejna sprawa to niefortunne ułożenie ciała, akurat na najgorsze miejsce możliwe do uderzenia, czyli początek rdzenia. Jeszcze aby tego było mało skacze dwóch umięśnionych ciężkich facetów NA RAZ. Tak już po prostu miało być... Gdyby kobieta uniknęłaby tej tragedii, to i tak tydzień później byłby inny wypadek (np. samochodowy), znacznie gorszy lub mniej. Podejrzewam, że przyczyną tragedii był wieloletni silny ucisk psychiczny (problem), miała dosyć starego życia, szukała ROZWIĄZANIA i podświadomość znalazła rozwiązanie (a tak na prawdę jej znajoma, bo to znajoma namówiła ją na ten bieg, ona chciała dobrze, chciała po prostu jej znaleźć rozwiązanie). Ten system jest ułomny, on nie rozumie, tylko działa, jak prąd. Pamiętajmy, że połowa ciała to automat biologiczny. Tak już biologia nas stworzyła, że musi istnieć system samo naprawy problemów, a cały ten system jest w świecie kwantowym i steruje tym podświadomość. Może za 50 lat analizowania wszystkich tragedii ludzi uda mi się dojść do tej najważniejszej prawdy, czyli jaka jest 100% przyczyna TRAGEDII i tym samym SUKCESÓW.
Impreza służąca do nakręcania korponiewolników żeby jeszcze lepiej zasuwali. Manipulacja na krajową skalę tysiącami biednych średnio inteligentnych ludzi (typowa kadra menadżerska, handlowcy itd), którzy zamiast się postawić uczestniczą w tym biegu bo szef tak kazał.
Na pewno brała pod uwagę utratę wzroku,jednej kończyny,ogólnie kalectwo.Człowieku to zabawa integracyjna!tu jak w wesołym miasteczku wszystko musi być bezpieczne!
Organizator utrzymuje, ze mial swiadomosc niebezpieczenstwa w przypadku skoku kolejnej osoby podczas gdy poprzednia nie opuscila jeszcze przeszkody. Jakie wiec srodki zapobiegawcze zastosowal zwazajac, ze umozliwil ustawienie sie wielu uczestnikow przy krawedzi u gory rownolegle ?
Rowerem towaru raczej nie rozwiozę:) A mojego toku myślenia nie zrozumiałeś. Chodzi o to, żeby zdawać sobie sprawę z ryzyka. Takim ekstremalnym przykładem są himalaiści. Oni wiedzą, że to co robią jest niebezpieczne, ale i tak się decydują. Wielu z nich ginie, ale nikt nie ma o to pretensji. Film powinien dawać do myślenia, zmuszać do refleksji, ale po Twojej wypowiedzi widzę, że raczej jest powodem do agresji.
Ci goscie co skoczyli powinni byc pociagnieci do odpowiedzialnosci,za bezmyslnosc i brawure. To tak jak idziesz do aquaparku i zjezdzasz dopiero wtedy na zjezdzalni jak ktos przed toba skonczy jazde,a nie w czasie jak zjezdza. Tutaj organizator nie zapewnil bezpieczenstwa,nie ma odpowiednich procedur. Ale jest cos takiego jak rozum,jak widac u tych gosci braklo go.
A ja się będę upierał, że to wypadek. Nie da się przewidzieć wszystkiego. Nawet przy wybiciu mogła upaść inaczej i nic by się nie stało. Wypadki zdarzają się wszędzie. W szkole, w pracy, na drogach, ale to nie jest jeszcze powód, żeby zrezygnować z pracy, szkoły czy budowania dróg. Z założenia był to bieg ekstremalny. Wiadomo było, że ryzyko jest podwyższone.
Na przeszkodzie nr: 1 co najwyżej można sobie skręcić kostke 2 można było przy wciąganiu 2 osoby naciągnąć mięsień ale ciężko by było 3 przecież ktoś mógł spaść, źle skoczyć albo tak jak pani Marzanna 😢
Dlatego ja omijam z daleka takie miejsca i tu nie chodzi o jakąś złośliwość po prostu żaden Polak twój "brat" nigdy nie zapewni Ci ochrony i bezpieczeństwa nawet za ciężką kasę. Panowie biznesmeni są przyzwyczajeni do wyciągania kasy od swoich klientów w zamian za całe g........ bo jak to mówią najważniejsze jest to aby się nachapać, a przykład idzie z góry:)
Wystarczyło wykopać rów wokół materaca, szeroki na 4-5m (zatrudnić kogoś z politechniki do wyliczenia maksymalnej odległości na jaką można wyrzucić człowieka po wybiciu z materaca przez innych) i wypełnić go wodą. Nie dość, że byłoby znacznie bezpieczniej, to zabawa byłaby lepsza. Widocznie, organizatora bardziej obchodzi maksymalne ograniczenie kosztów niż bezpieczeństwo uczestników. Gdyby to były Stany, to organizator poszedłby z torbami, jeśli poszkodowana załatwiłaby sobie dobrych prawników.
Bardzo Pani współczuje i życzę poprawy i dojścia do możliwości samodzielnego chodzenia :) Wytłumaczy mi ktoś jak to jest? Jak ma się przerwany rdzeń kręgowy to już do końca życia nie ma się czucia w nogach i nie można chodzić a jeżeli złamie się kręgosłup to można to zrehabilitować? Z góry dzięki za wyjasnienie
Z jednej strony nikt jej nie zmuszał, ale nie oszukujmy się- wina leży w 100% po stronie ORGANIZATORA, który nie zabezpieczył (najprawdopodobniej) żadnej przeszkody. Rozumiem, że ludzie chcieli wziąć w tym udział i po to to było, ale chyba nikt się nie spodziewał takiego syfu?
Wirtualny Świat jeśli na zjeżdżalni będą bawić się dzieciaki, i jeden wiedzie w drugiego, to też wina architekta który ją zbudował? Prawda jest taka, że jest to wina tych dwóch facetów, którzy skoczyli wtedy na materac, lekceważąc to, że kobieta jeszcze nie zeszła. Poza tym, organizator oznajmił, że każdy biegnie na własną odpowiedzialność. Reszta ludzi jakoś potrafiła poczekać na górze.
To że organizator coś oznajmił i nawet uczestnik to podpisał to nic nie znaczy. Jak Ci pracodawca da do podpisania papier że jak dojdzie do wypadku to zrzekniesz się roszczeń wobec niego to ten dokument jest coś ważny?
jest ważny, a jak podpiszesz, to jesteś kretynem, jak podpiszesz o odpowiedzialności finansowej - to podpisałeś, podpisujesz kontrakt bokserki, lądujesz w śpiączce - podpisałeś, takie jest życie, a to jest sport, tak, czy siak, zabawy są w piaskownicy
Jeżeli komuś podpiszesz zgodę na to, że może Cię zabić to czy on jest zwolniony z odpowiedzialności? Żadna umowa nie jest ważna jeżeli nie jest zawarta zgodnie z prawem, albo któraś ze stron nie dopełniła warunków umowy. Tutaj wskazywał bym na organizatora który nie dopełnił obowiązków na obsłudze tej przeszkody. Tam nie powinno być możliwości żeby weszła tam więcej niż jedna osoba na raz, do niczego by wtedy nie doszło. Zabrakło tam profesjonalizmu i wyobraźni co się może stać.
cholera przecież skaczący powinni sobie zdać sprawę że tam ktoś jest. nie przemyśleli sprawę i wyszło jak wyszło. Przy całej tej tragedii trochę mi szkoda organizatora no ale cóż............ przynajmniej mogli się podłączyć do akcji pomocy dla tej Pani.
Bieglam z tą Panią w tej samej serii. Jak dobiegalam do tej przeszkody usłyszałam potworny huk. Zobaczyłam ja jak już leżała na ziemi , zobaczyłam tylko jej sine usta a że już wiele osób się niar zajęło , pobieglam dalej .Odpuscilam sobie ter przeszkodę. Czesto myślałam co tu tej Pani , bo widok jak leży był straszny . Nie przypominam.sobie czy byl ktoś z obslugi , chyba nie.
Tak zgadzam sie... 3 lata temu na lyzwach mialam wypadek okazalo sie ze ma cos z reka i operacyjnie da sie to zrobic. Od tego momentu nigdy nie weszlam na lod (bylam jeden raz ale to wyjatek) wiec mam uraz do sportu. Tez przez inną sytuacje ale juz zakoncze na tym, za duzo opowiadania.
jak dla mnie wina organizatora powinni na początku powiedzieć aby na ostatniej przeszkodzie skakać pojedynczo(ten jeden człowiek nie wystarczy,powinien być w odblaskowej kamizelce z megafonem,może dobrze byłoby dać bramkę), i ogólnie dać jakieś zabezpieczenia.
Wina leży pod dwóch stronach. Po pierwsze, powinno byc bardziej zabezpieczone, a p drugie logicznym jest, że jak się skoczy zaraz po pierwszej osobie to wybita zostanie do góry, dlatego d;a kompletnych kretynów, mimo wszystko powinien stać ktoś z megafonem i krzyczeć pojedynczo, inaczej dyskwalifikacja.
Mam propozycję, zanim zaczniecie komentować, to przejedzcie się na taki bieg i zobaczcie co się tam dzieje.. Praktycznie na każdej przeszkodzie można zrobić sobie krzywdę i trzeba być naprawdę dobrze przygotowanym żeby tak się nie stało.. Kiedy Pani powiedziała, że musiały sobie pomagać żeby wejść na prostą przeszkodę, to już wiedziałem że do tego biegu się nie nadaje.. Gdy połączyć to z głupotą reszty uczestników, którzy jak widać na filmie, zachowują się jak dzieci z przedszkola, wtedy takie wypadki mają miejsce
To posłuchaj raz jeszcze na czym polega odpowiedzialność uczestnika i organizatora. Co innego gdyby potknęła się i uderzyła głową o kamień czy skoczyłaby z jakiejś przeszkody i np. zwichnęła nogę. W tym wypadku ta Pani nie miała wpływu na to co się stanie, a organizator ewidentnie nie zadbał o względy bezpieczeństwa. Piszesz, że ta kobieta się nie nadawała, a możesz powiedzieć jaka jest różnica gdyby trafiło na wysportowanego faceta? Skończyłoby się pewnie tak samo. To był wypadek, ale taki którego dzięki poprawnej organizacji można było uniknąć. Przecież takie materace są używane przy zbiornikach wodnych, właśnie do tego by wyrzucić uczestników wysoko powietrze. Tyle, że tam robią to pod kontrolą i w takim właśnie celu. Nie trzeba dużej wyobraźni by domyślić się co może się stać gdy jedna osoba jest na jednym końcu, a ktoś inny skacze na materac z drugiej strony. Sposobów na zabezpieczenie tej przeszkody było co najmniej kilka, ale jak widać organizator kompletnie olał temat.
a takie zwykłe dmuchańce do skakania i zjeżdżania dla dzieci? Na tego typu atrakcjach jak dzieciaki skaczą to jest istna małpiarnia, nikt nie "przygotowywuje fizycznie " dzieci do takiej zabawy, a jak się ogląda jak dzieciaki się na tym tarabanią to równie dobrze można by powiedzieć, że się " do tego nie nadają", skoro nie potrafią szybko wdrapać się na górę albo zjechać bez zaliczenia gonga na twarz na dole. Kto ma dziecko i puszczał je na takie atrakcje to dobrze wie jak to wygląda, jest poza tym mnóstwo filmików na YT, że czasem to się dziwię jak te dzieciaki to potrafą się na tym bawić. Ale jakoś nie słyszałam, żeby dzieciaki łamały kręgosłup na takich atrakcjach. Takie dmuchańce dla dzieciaków są właśnie tak szczególnie zaprojektowane, żeby zminimalizować ryzyko groźnego wypadku, są boczne fosy, siatki, miękkie schodki, poduchy, zjeżdżalnie wykończone dodatkowym materacem na dole, w basenach piłki o odpowiedniej twardości, kalibrze, wypełnione powietrzem żeby nikt się nie zadławił, nie udusił. Zdarzały się wypadki np kiedy wiatr porwał taki dmuchaniec z dzieciakami w środku i to wtedy to była makabra, ale nikt wtedy nie obwinia ani dzieciaków ani rodziców, że nie przewidzieli takiego ekstremalnego wypadku ( który można przewidzieć ) tylko ściga się organizatora, który nie zamocował dmuchańca do podłoża albo nie wygonił dziatwy, jak tylko zaczęło mocniej wiać. Wypadki się zdarzają i na karuzelach i na roller coasterach, ale nikt wówczas nie wini poszkodowanych korzystających że nie sprawdzili, czy te atrakcje mają atesty bezpieczeństwa, czy wagoniki poruszają się z bezpieczną prędkością, czy tory przeszły okresowe przeglądy techniczne. Co innego gdyby ktoś skakał z wagonika na wagonik w trakcie jazdy albo próbowałby się przesiadać w trakcie jazdy - za takie postępowanie to nie można winić organizatora. Jest regulamin korzystania z atrakcji, kto się nie do niego nie stosuje to sam się naraża na niebezpieczeństwo. Ale nie można scedować całej i pełnej odpowiedzialności na uczestnika korzystającego z jakieś atrakcji, nawet jeśli podpisze jakiś kwit, bo to jest po prostu nieuczciwe. Każdy park rozrywki wówczas nie fatygował by się żeby robić regularne kontrole stanu technicznego takich atrakcji, nie byliby zatrudniani ratownicy na basenach etc.
Jak stado każe Wam skoczyc w ogień to też skoczycie. Proponuję włączyc myślenie grupa, moda trendy społeczne nie powinno wpływac na Was bo marnie możecie skończyc. Stado pójdzie dalej i pozostawi Was samym sobie.
Polska to kraj który w internecie jest pokazywany od złej strony ale kiedy przyjdzie jakaś sprawa która dotknie serce polaka i to nie jednego to polacy potrafią sie zjednoczyc i zrobić cos wielkiego mam nadzieje ze tu bylo tak samo
Przykre to co sie przytrafilo tej Pani, ale jednak nikt nikogo nie zmuszal do czegos takiego, idąc na boks nie mozna miec prerensji ze ktoś złamie nam nos, idąc na basen ryzykujemy że sie utopimy. Pani powinna zapoznac sie z tym w co sie pakuje, zanim podejmie takie ryzyko, tam są sami ochotnicy, pretensje mozna miec do organizatora ze dopuszcza ludzi nie przygotowanych i nie wystarczajaco sprawnych do takiego wysilku. Jakby winna byla przeszkoda to co druga osoba by sie łamała, a jednak setki osób tamtędy przebiegly i nic sobie nie zrobiły. Pamiętajcie ze większości wypadkow którym ulegamy jesteśmy winni my sami, spóźniłeś sie do pracy, bo za późno wyszedłeś z domu, miałeś wypadek bo za szybko jechałeś, spadleś z przeszkody bo na nią wlazłeś a potem skoczyłeś.
Kto też był na survival race? Nie mam pojęcia co się tam stało, bo kiedy ja tam byłam to wszystko było w porządku. Na biegu dla dzieci chłopak dostał z ciężarka z drzewa (długa historia, ale to wina jakiegoś dziecka). Może kwestia organizacji?
Znalazła się w nieodpowienim miejscu oraz chwili, organizatorzy mieli dobre zamiary aby umilić ludziom dzień ale zabrakło wyobraźni i zabezpieczeń , niestety stała się tragedia. Na tą przeszkodę powinno wchodzić się pojedyńczo oraz teren wokół powinien byś uscielany materacami. Fakt jest taki że cały tor był niebezpieczny.
ale to nie robot wzmacnia sygnały w kręgosłupie tylko cwiczenia wzmacniają kregosłup a robot działa jako pomoc w utrzymaniu masy ciała podczas chodzenia
Informacja informacją ale trzeba być totalnym trzpieniem by nie domyśleć się jak zadziała fizyka. Tych dwóch panów skaczących w jednym czasie mają mózg w stanie embrionalnym. Bardzo szkoda mi tej Pani :/
Wina organizatora w 100% ale jeśli kobieta jest niepewna bo byla niepewna skoku to po co skakała. Wiec ludzie zastanówcie się dobrze czy wart iść biegać i marząc się na takie skutki. Mama, babcia i poszła sobie po latać
@@user-vn2sh5ff8m co ma fizyka do tego jak się skacze to się skacze a nie się rozgląda po całym materacu. nawet nie było polecenia żeby poczekalni więc to nie wina ich
Kayaffa No nie wiem jak inni ale dla mnie to logiczne że nie mogę skoczyć kiedy sa jeszcze ludzie na materacu, skaczac na trampolinie zawsze bawiłam się w takie jakby wybijanie do góry drugiej osoby. Mimo że była to mała trampolina a i tak siła wybicia tej osoby była duża, więc potrafię sobie wyobraźić jak by to wygladało na tak dużym materacu. Wina jest organizatorów ale gdyby ludzie byli bardziej uswiadomieni można było uniknać tego wypadku
to ja mam takie czysto hipotetyczne pytanie do prawnikow i panow ekspertow z BHP. park wodny - rura zjazdowa 1. widnieje tabliczka mozna tylko pojedynczo zjezdzac w okreslonej pozie 2. mozna skorzystac z rury zjazdowej wylaczie przy zielonym swietle 3. brak jakiejkolwiek osoby ktora fizycznie stoi przy wejsciu i pilnuje porzadku, jedynie zielone swiatlo i barierka ktora sie unosi na zielonym swietle - ale badzmy oczywiscie szczerzy do bolu - paralityk bez problemu przejdzie pod barierka i zjedzie na czerwonym swietle dochodzi na dole w basenie do wypadku - zlamany kregoslup czy tam smierc - obojetne kto dokladnie jest odpowiedzialny i w jakim stopniu za ten wypadek?
plus na dole siedzi ratownik i ma podgląd na kamerze co się dzieje na górze zjeżdżalni - ktoś to jakoś nadzoruje, jest instrukcja korzystania, czytelne piktogramy nawet dla analfabetów
I ewidentnie widać że gdy ona leży oni specjalnie we dwóch razem skończyli by ją wybić jak najwyżej. To napewno nie było nieumyslne tylko wcześniej dla żartu przegadane pod nosem. Zreszto ludzie krzyczeli przed tym jak skoczyli. "dajcie zejść" w skrócie. I napewno to słyszeli.
"nie skaczcie póki nie zejdzie" pojawiło się od głównego, najgłośniejszego dyrygenta koło kamerzysty więc czemu cały czas powtarzacie ze nikt nie informował ludzi...
Niestety, organizator zabezpieczył się informacją, że wszyscy biegną na własną odpowiedzialność. To nie była szkolna wycieczka. W biegu brali udział dorośli ludzie.
Fakt jest taki że zamiast bawić się z głową ludzie pędzą przed siebie na złamanie karku - odzywa się wtedy samiec alfa i mało kto patrzy na drugą osobę. Osobiście strasznie mi szkoda tej Pani. Wypadki się zdarzają, z pewnością ten typ zabawy wiąże się z wysokin ryzykiem. Zwłaszcza że przed biegiem oświadczasz pisemnie że wiesz o możliwościach kontuzji, urazu oraz nie winisz za to organizatora. Dużo zdrowia i siły dla Pani oraz rodziny.
Najlepsze jest to, że dopiero jak stanie się tragedia, to coś w końcu robią z bezpieczeństwem ludzi
tak jest wszędzie - zapobiegają dopiero po tragedii
No ://
Zawsze tak jest ,czekają ,aż zdarzy się wypadek!👹
@@alboj1010 No nie do końca bo nie wszystko da się przewidzieć, i czasami właśnie musi się zdarzyć taki wypadek żeby się coś zmieniło. Swoją drogą ci co skakali a widzieli że ktoś jeszcze tam jest są skończonymi debilami, nie trzeba mieć skończonych studiów z fizyki żeby wiedzieć że tak się właśnie dzieje(tak że osobę z drugiego końca wypycha).
@@TheChrisx123 wiem ,widziałam film z biegu córki w ruunmagedonie,nawet było mówione zęby nie skakać ,aż inni nie skończą,ehh widać do niektórych nie dociera
Płakać mi się chce. Człowiek zawsze myśli, że to spotka kogoś innego.. a tu w każdej chwilii można stracić wiele.
Zaniedbanie ze strony organizatora. Przy przeszkodzie takiego typu, powinna stać osoba w żółtej kamizelce, z megafonem i każdorazowo informować wchodzących na przeszkodę o tym że skaczą pojedynczo i na sygnał. Ta osoba powinna obserwować materac i dbać o to żeby nikogo na nim nie było w momencie skoku. Gdyby zadbano o to w taki sposób prawdopodobnie do wypadku by nie doszło. Co do skaczących mężczyzn, nie obwiniał bym ich. Tak jak ktoś już niżej napisał, to jest bieg, emocje, adrenalin. Mogli nie zwrócić uwagi, mogli nie pomyśleć, mogli nie przewidzieć że ich skok tak wysoko wybiję leżącą na materacu osobę.
Ubezpieczyciel robi sobie kpiny.
Organizator mógłby pokornie pochylić głowę, przeprosić i zapewnić że zadba o to aby ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie(Choć by po to, by okazać człowieczeństwo wobec poszkodowanej i jej rodziny.)
ciekawe, czy na basenie też skaczą innym na głowę, bo przecież adrenalina i dobrze się bawią.
5:28 a ten gość to co niby robi
@@Pandalka jak wszyscu sie drą ze masz skakac a ty widzisz ze jakas babka sobie lzy na materacu ni myslal ze sobie moze cos zrobic tez ten materac z góry nie wyglądał na taki sprężysty że ją wyrzuci z 2 metry nad ziemie noi jak duzo osób mówi powinna tam stac osoba i to kontrolowac a porównanie basenu do biegu to zwykłe debilstwo
Nie chce mi się czytać xd
Żeby biec w takim biegu trzeba podpiasać takie cuś że bierzesz odpowiedzialnoś za siebie
Bardzo mi przykro.
Polska jest zjebana totalnie, wspolczuje jej.
Awatar idealnie dopasowany do komentarza.
nettraveller
Nom xd Niewiadomo czy troll, czy prawda xd
@@antonwebern6128 Chciałbym tylko dodać że mamy keden z najbezpueczniejszych państw na świecie. Mamy gatunki zwierząt zagrażające życiu? Mamy ale ile? W porównaniu do np. Afryki to chyba jest dobrze. Anomalie pogodowe? Haha zabawne.
Ps. Wiem, data ale szanuj co masz
@@nettraveller81 Hahah to prawda (Wiem czas)
Wystarczyło utorować na górze ta masę ludzi, postawić bramkę i wpuszczać pojedynczo instruując kiedy mogą skakać.
ale po co przecież tak jest ciekawiej, śmieszniej i mniej zawracania tyłka niech płaca i ni skaczą sobie po plerach
@@1984Kojot wiem, ze data, ale była to jedna z przeszkód na torze
@@grahamka_
Ale dobrze napisał, dokładnie. Sam o tym przed chwilą pisałem ze 2x. Przecież to jest jakiś absurd, co jakby skoczyło z 10 osób jednocześnie? Albo 20? Niektóre doznałyby urazów od samego skoku na poduszkę. To jest skrajna amatorszczyzna, a organizator próbował się głupio wykpić.
Jedna z przeszkód na torze? Nic to nie zmienia.
Wina leży po stronie organizatora w 100%. Jest to bieg, emocje, nerwy - dwójka skaczących mogła nie zauważyć na tej poduszce schodzącej kobiety. Na filmie widać jak co chwilę zdarza się taka sytuacja, tylko wszystko kończy się szczęśliwie. Jak czytam te komentarze to nie wiem czy płakać czy śmiać się z ludzkiej głupoty. Ten bieg to czysta komercja, uczestnicy płacą za to i wymagają odpowiedniego zabezpieczenia. Przeszkoda była nie przyszykowana, zabrakło być może ludzi do nadzoru. Gościu który w filmie jest przedstawiony jako szef całej firmy, podczas biegu zajmuje się " przestrzeganiem bezpieczeństwa" na tej przeszkodzie. Niezłe dziadostwo i cięcie kosztów, tak to jest jak każdy gorsz chce się zaoszczędzić. A Wy chronicie organizatora jakby nic nie zrobił i były Bogu ducha winny. Ludzie... wystarczyło trochę pomyśleć
oczywiście, że tak. w końcu ktoś tu ma mózg z komentujących
Maniek przeciez byl koemntarz. Nie skaczcie dopoki ona nie zejdzie. Ale troche pomyslinku. Ale jak pusta w glowie to co sie dziwic
Ale tam stal jakis chlopak ktorego wyznaczyl organizator i mowil zeby skakc dopiero jak nikogo nie ma na materacu.
A tam ktoś krzyczał głośno chyba baba 3 2 1 DAWAJ! jak ci dwaj skakali
Wina też po stronie TYCH ludzi co myślą, że są jakimiś komandosami, a w rzeczywistości cwele na jednego strzała z kałacha.
jest mi tak strasznie przykro :/// duzo milosci dla tej Pani
TH-cam w 2021:
"A dajmy to na główną"
Moja ciocia też złamała sb tą część kręgosłupa i była trch sparaliżowana, a teraz normalnie chodzi, szyje, a najlepsze że w tym jak i w każdym roku przygotowywała jedzenie na wigilię. Jest nadzieja i mam nadzieje że będzie pani mogła niedługo normalnie żyć :))
Źle zaprojektowana przeszkoda. Powinny być dwa węższe "dmuchańce" - pierwszy, na który ludzie skaczą i drugi, po którym schodzą. Do tego po obu stronach mocna siatka na wysokość 2m nad materac, by nie wyrzuciło kogoś na bok ani nie próbował schodzić z pierwszego materaca. I już, nie byłoby problemu...
wszystko bedzie dobrze, mysle ze jestes kobieta ktora sie nie poddaje.Cierpliwosci, to tylko kwestia czasu.
9:53 toż widać że sam właściciel dał sygnał dotknięciem pleców stojących uczestników, aby następne osoby skakały.
Lisek chce wywinąć się od odpowiedzialności. Zrobiło się źle trzeba przyznać się do błędu!
eMDe Skąd mamy pewność że to on? Twarzy nie widać, a równie dobrze mógłby to być kolega tychże panów. Pozdrawiam
Serio?
Serio? :)
W bibliotekach mają wystarczająco duże monitory aby twoje wątpliwości zostały rozwiane.
Rzeczywiście... nieźle to wyłapałeś!
Właściciel bezczelnie się wykręcał, teraz to już kompletny skandal. Bardzo możliwe, że dał im jakiś sygnał (z dołu jeszcze słychać "dobra dawać"), po czym od razu zwrócił się do kolejnej dwójki żeby się przygotowywali jako następni. Też to widać...
Wyrazy współczucia, i siły wytrwałości w walce do powrotu do zdrowia
Wiadomo że jak skoczyli we dwóch to siła odrzutu będzie duża...chaos i brak dobrej organizacji
Skoczyli we dwóch równocześnie i to dopiero wtedy kiedy kobieta była już na samej krawędzi. Według mnie doskonale wiedzieli jaki efekt osiągną. Moim zdaniem celowe działanie połączone z niskim iq.
@@MrowkaJoe Nie podejrzewam ich o a taką złośliwość;) Raczej myśleli tylko o tym,żeby jak najszybciej dobiec do mety i wygrać zawody (a wtedy człowiek wyłacza logiczne myślenie i na nic innego nie zwraca uwagi)
@@monia866
W sumie... nie patrzyłem na to w taki sposób, ale nie można wykluczyc, że np nawet do siebie puścili oko: choć skoczymy, będzie ubaw - nie przewidywali tak nieszczęśliwego zwrotu akcji. Mogli widzieć z góry, że ludzi lekko odrzuca... Jednak też wydaje się to mało prawdobne. Bardziej byli zaaferowani zabawą, nie mogli doczekać się skoku, a kobieta przecież już "prawie" zeszła...
Cóż, zła organizacja, że dopuszczała coś takiego.
@@monia866
Po przeczytaniu innego wpisu chciałem zwrócić na coś uwagę: 9:53 organizator zdaje się sam dawać im sygnał do skoku, a po tym idzie do kolejnej dwójki, która następnie staje przy krawędzi... Z dołu też zachęcali do skoku...
@@MrowkaJoe ta. obwiń dwóch chłopaków, bo robili to co każdy, to co organizatorzy dla nich przygotowali. xd
4:35 NIE SKACZCIE ZANIM NIE ZEJDZIE
Ale to był uczestnik a nie organizator🙄
Michał Król a oni mózgów nie mają że potrzebny im ktoś żeby im powiedzieć
@@brzoza8105 Przy organizacji tego typu imprezy nie możesz liczyć, że ktoś ma mózg. Musisz założyć, że wszyscy go nie mają
@@smazone_kotlety taka prawda. Coś ma dobrze działac to musi być idioto odporne
@@michal2178 tak czy siak nawet dzieci bawiące się na dmuchanych zamkach itp. wiedzą, że nie skacze się, jak osoba na dole jeszcze nie zeszła, bo można zrobić komuś krzywdę.
Wiadomo, ze taki bieg niesie za sobą większe ryzyko, ale nikt nie godzi się na kalectwo czy smierć. Organizator powinien wykazać się wyobraźnia i ograniczyć możliwość takich wypadków do totalnego minimum. Powinna być barierka i kolejni zawodnicy wpuszczani dopiero gdy poprzedni zejdzie, zabezpieczenia wokół materaca. Inna kwestia ze brak kontroli bezpieczeństwa na takich wyścigach i to nie pierwsza sytuacja poważnego wypadku.
Gdyby wszystkie przeszkody były tak super pozabezpieczane, to nie byłoby zabawy. Ludzie chcą poczuć adrenalinę, dreszczyk emocji (i to na własne życzenie). Niestety, takie biegi to pewien kompromis pomiędzy bezpieczeństwem a zabawą, w którą zawsze wpisane jest ryzyko. Każdy tam był na własną odpowiedzialność i z własnej woli, więc uważam że nie można mieć do nikogo pretensji, że coś niedobrego się stało. Chociaż pewnie jakbym był w sytuacji tej pani, mówiłbym co innego :)
bezpiecznie to jest w domu na fotelu. Chociaż też można zginąć...
Tutaj wina leży po obu stronach dla tego że wielkim błędem jest to że osoby pilnujące nie były oznaczone i każdy uczestnik mógł uznać tą osobe za zwykłego człowieka ale podpisywanie papierów że biegną na własne ryzyko to nie jest jakiś tam świstek że się podpisze i fajnie, trzeba być tego świadomym.
Czyli jeśli na bungy lina będzie pęknięta lub źle zapięta uprząż to skoro podpisałam papier to sorry ??? To nie tak działa . Przeszkody mają być bezpieczne a nie były
@@patrycjaswieca2518 bezpieczne? To by nie było się czym pochwalić w korporacji i fotki wstawić na fb
10:16 szkoda, że nie zrezygnowali z podcinania drzew na Farmie Iluzji po tym jak drabina mi na głowę spadła :D Tez nie dostałam odszkodowania, SMUTNE XD
Kazdy z uczestnikow powinien byc informiwany i pouczany o zasadach bezpiecznego kozystania z przeszkod przed zawidami
Życze z całego serca powrotu do zdrowia♥️
Najtrudniej zapanować nad tym co się dzieje między ludźmi. Trzeba być dobrym wizjonerem organizując takie zawody. Trzeba również słuchać organizatorów z doświadczeniem w tej dziedzinie sportu.
brak słów - energiczna widać kobieta aj niefajna sytuacja wcześniej nikt nie słyszał o takich zdarzeniach, ta duża poducha wyglądała solidnie i ja pewnie też bym skoczyła na takiej imprezie
Straszna sprawa.... ale to nie jest odosobniony przypadek... Większość ludzi jest zostawiona sama sobie, co innego zdrowy tryb życia, a co innego wyczynowe uprawianie sportu i przysłowiowy maraton co miesiąc. ..
Pomimo tego wszystkiego zyczmy Pani duzo zdrowia i szczescia i powodzenia. Trzymam kciuki.zeby kiedys stanela na wlasne nogi ;)
Moje zdanie jest takie, że my ciągle chcemy coś sobie udowadniać. Na poziomie amatorskim liczy się tylko rekreacja, umiarkowany ruch i zdrowe odżywianie. Jednak realia są inne. Wszelakich zawodów sportowych w ciągu roku w Polsce jest mnóstwo...
Piękna kobieta, wysportowana wybitna. Jej zdrowie i życie zostało zrujnowane przez jakiś gówniarzy co weszli na tor bez pozwolenia... Powinni dać jej ogromne odszkodowanie.
Jakiego pozwolenia przecież tam może być każdy tylko wystarczy podpisać dokument i już. więc co ty gadasz o pozwoleniu jakimś
Ludziom brak wyobraźni, to tak jak ze skokiem do wody gdy jeden na drugiego skacze. Ryzyko przy sporcie jest zawsze a na to składa czynnik ludzki i przypadek. Swoją drogą powinna być jakaś kontrola ale na materacach w wesołych miasteczkach czy trampolinach skaczą dzieci całą bandą i takie wypadki też tam się zdarzają.
Brak wyobraźni ludzi i organizatorów do tego doprowadził...
Jeżeli te bezmózgi mialyby chociaż jedna szarą komórkę we łbie nie skakali by we dwóch do póki do puty dziewczyna nie opuści materaca . Ale tam sami komandosi z CS-A więc trzeba skakać jak małpy...
Wystarczyło postawić obok duży jaskrawy telebim z napisem "skakać gdy jest pusto" drukowanymi literami i z wykrzyknikami. Swoją drogą ta japońska technologia jest bardzo ciekawa, pierwszy raz o niej słyszę, we mnie wzbudziła nadzieję na leczenie takich przypadków, oby się rozpowszechniła i staniała...
Skoro takie to logiczne to dlaczego organizatorzy dopiero teraz pilnują porządku? Bo wiedza ze zawinili
Biedna kobieta... Płakać się chce😥
Jak skaczesz na spadochronie też podpisujesz oświadczenie, żeby nawet w przypadku niefortunnego wypadku, organizator nie dostawał wyroku za to, że sam/ sama decydydujesz się na coś niebiezpiecznego. Tak już jest w sportach ekstremalnych, skakanie na trampolinie może skończyć się tak samo.
ale głupie polaczki by najlepiej zakazały dyrektywa unijną.
W tamtym roku brałam udział w tym biegu no i muszę przyznać że organizator niestety nie wykazał się. Dla przykładu podam jak to panowie wikingowie znęcali się nad uczestnikami przynajmniej w Poznaniu kilka osób nadziało się na rogi a inni byli wypychani za taśmę i taranowali kibiców jeden uczestnik nawet spadł miał rozcięty łuk brwiowy. Trochę logicznego myślenia brakuje. Współczuje pani Marzannie, a organizator powinien jej pomóc.
Wystarczyłoby jakby uczestnicy mieli mózgi. Przecież wiadomo że to działa jak dmuchany zamek. Moim zdaniem winni są ci kolesie, którzy skoczyli za nią.
Jak można skakać jak ktoś jeszcze jest ta tym
Nie wiedzą co to fizyka xD
Wiem, że film został dodany dość dawno, ale dopiero teraz go obejrzałam i... Przypomniało mi się, że góra dwa tygodnie temu byłam na czymś podobnym. Tylko to był taki tor przeszkód. Właśnie w momencie kiedy trzeba było się wspiąć na górę i skoczyć na materac... Zawahałam się. Na szczęście nic mi się nie stało, ale i tak już więcej nie pójdę na coś takiego.
Moze przy kolejnym biegu,pieniadze ze zbiórki zostaną przeznaczone na tą Panią ?
chyba nie zauważyłeś, że to jest sprzed 4 lat
powodzenia wspaniała młoda kobietko
Szkoda mi tej kobiety. Niestety ludzie jeśli nie będą mieć narzuconych wytyczonych zasad będą robić co chcą... Ale widzę że pani jest cały czas uśmiechcnięta, życzę sukcesu😘
To jest jakaś masakra! Niedość, że nie było tam żadnego organizatora to jeszcze głupota i brak myślenia osób, które w tym czasie skoczyły...
Prawdopodobieństwo takiego przebiegu zdarzeń było nierealne, zobaczcie: Kobieta nie chciała wejść na platformę, tylko przeszła bokiem (wiedziała aby tam nie iść), potem KTOŚ ją tam skierował, ostatecznie długo się wahała czy skoczyć (wiedziała co ją czeka po skoku). Dodatkowo niefortunnie znalazła się dalej od krawędzi, gdyby była na krawędzi, uniknęłaby upadku z tak dużej wysokości. Kolejna sprawa to niefortunne ułożenie ciała, akurat na najgorsze miejsce możliwe do uderzenia, czyli początek rdzenia. Jeszcze aby tego było mało skacze dwóch umięśnionych ciężkich facetów NA RAZ. Tak już po prostu miało być... Gdyby kobieta uniknęłaby tej tragedii, to i tak tydzień później byłby inny wypadek (np. samochodowy), znacznie gorszy lub mniej. Podejrzewam, że przyczyną tragedii był wieloletni silny ucisk psychiczny (problem), miała dosyć starego życia, szukała ROZWIĄZANIA i podświadomość znalazła rozwiązanie (a tak na prawdę jej znajoma, bo to znajoma namówiła ją na ten bieg, ona chciała dobrze, chciała po prostu jej znaleźć rozwiązanie). Ten system jest ułomny, on nie rozumie, tylko działa, jak prąd. Pamiętajmy, że połowa ciała to automat biologiczny. Tak już biologia nas stworzyła, że musi istnieć system samo naprawy problemów, a cały ten system jest w świecie kwantowym i steruje tym podświadomość. Może za 50 lat analizowania wszystkich tragedii ludzi uda mi się dojść do tej najważniejszej prawdy, czyli jaka jest 100% przyczyna TRAGEDII i tym samym SUKCESÓW.
Impreza służąca do nakręcania korponiewolników żeby jeszcze lepiej zasuwali. Manipulacja na krajową skalę tysiącami biednych średnio inteligentnych ludzi (typowa kadra menadżerska, handlowcy itd), którzy zamiast się postawić uczestniczą w tym biegu bo szef tak kazał.
Szkoda kobity, współczuję, choc z drugiej strony nie wiem czego ona się spodziewała po torze przeszkód z "survival" w nazwie
Na pewno brała pod uwagę utratę wzroku,jednej kończyny,ogólnie kalectwo.Człowieku to zabawa integracyjna!tu jak w wesołym miasteczku wszystko musi być bezpieczne!
Miała pecha,
Nie poddawaj się kobieto :) zdrowia
Już nigdy nie stanie na nogach.
@@Fioletowooki data
Organizator utrzymuje, ze mial swiadomosc niebezpieczenstwa w przypadku skoku kolejnej osoby podczas gdy poprzednia nie opuscila jeszcze przeszkody. Jakie wiec srodki zapobiegawcze zastosowal zwazajac, ze umozliwil ustawienie sie wielu uczestnikow przy krawedzi u gory rownolegle ?
tak tak...
zganiajcie na organizatora..jest to na pewno jakis bład ale kto normalny skacze jak widac ze tamta dziewczyna lezy??
Poza tym wszystko jest dla ludzi, ale dla ludzi potrafiących ruszyć głową. Organizator nie może odpowiadać za brawurę i brak rozumu u kogoś.
Organizator odpowiada za zdrowie innych uczestników
Rowerem towaru raczej nie rozwiozę:) A mojego toku myślenia nie zrozumiałeś. Chodzi o to, żeby zdawać sobie sprawę z ryzyka. Takim ekstremalnym przykładem są himalaiści. Oni wiedzą, że to co robią jest niebezpieczne, ale i tak się decydują. Wielu z nich ginie, ale nikt nie ma o to pretensji. Film powinien dawać do myślenia, zmuszać do refleksji, ale po Twojej wypowiedzi widzę, że raczej jest powodem do agresji.
Ci goscie co skoczyli powinni byc pociagnieci do odpowiedzialnosci,za bezmyslnosc i brawure.
To tak jak idziesz do aquaparku i zjezdzasz dopiero wtedy na zjezdzalni jak ktos przed toba skonczy jazde,a nie w czasie jak zjezdza.
Tutaj organizator nie zapewnil bezpieczenstwa,nie ma odpowiednich procedur.
Ale jest cos takiego jak rozum,jak widac u tych gosci braklo go.
A ja się będę upierał, że to wypadek. Nie da się przewidzieć wszystkiego. Nawet przy wybiciu mogła upaść inaczej i nic by się nie stało. Wypadki zdarzają się wszędzie. W szkole, w pracy, na drogach, ale to nie jest jeszcze powód, żeby zrezygnować z pracy, szkoły czy budowania dróg. Z założenia był to bieg ekstremalny. Wiadomo było, że ryzyko jest podwyższone.
wspolczuje. moze dzieki tobie inni zastanowia sie czy brac udzial w takich imprezach. jak to w Polsce.
Życzę powrotu do zdrowia z całego serca♥️
Na przeszkodzie nr:
1 co najwyżej można sobie skręcić kostke
2 można było przy wciąganiu 2 osoby naciągnąć mięsień ale ciężko by było
3 przecież ktoś mógł spaść, źle skoczyć albo tak jak pani Marzanna 😢
Trzymam kciki za twoje zdrowie☺🙂☺🙂😢😢☺🙂szanuje🙂
Silna i Piekna kobieta .Wyjdzie z tego . Głowa do góry
Przecież wiadomo, że coś nieprzewidywalnego może się wydarzyć przy tylu różnych przeszkodach.
Straszne ;(
Co prawda bez zabezpieczeń itp... Ale gdy skacze się na taki materac trzeba szybko z niego zejść a nie leżeć i czekać na zbawienie...
Dlatego ja omijam z daleka takie miejsca i tu nie chodzi o jakąś złośliwość po prostu żaden Polak twój "brat" nigdy nie zapewni Ci ochrony i bezpieczeństwa nawet za ciężką kasę. Panowie biznesmeni są przyzwyczajeni do wyciągania kasy od swoich klientów w zamian za całe g........ bo jak to mówią najważniejsze jest to aby się nachapać, a przykład idzie z góry:)
Wystarczyło wykopać rów wokół materaca, szeroki na 4-5m (zatrudnić kogoś z politechniki do wyliczenia maksymalnej odległości na jaką można wyrzucić człowieka po wybiciu z materaca przez innych) i wypełnić go wodą. Nie dość, że byłoby znacznie bezpieczniej, to zabawa byłaby lepsza. Widocznie, organizatora bardziej obchodzi maksymalne ograniczenie kosztów niż bezpieczeństwo uczestników. Gdyby to były Stany, to organizator poszedłby z torbami, jeśli poszkodowana załatwiłaby sobie dobrych prawników.
woda niebardzo bo ona zemdlala i by sie udusila w tej wodzie, ale czyms innym to tak nw np materacami jakimis
@@kiniavaligurys9919 Gdyby wpadła do wody nie złamałaby kręgosłupa, nic by jej się nie stało.
To nie minecraft
wystarczyłaby wysoka siatka - przynajmniej taka jak w trampolinach ogrodowych plus osoba nadzorująca skaczących, żeby skakali pojedynczo
>”szalony” bieg
>łee łee coś mi się stało bo leżałam zamiast biec
Bardzo Pani współczuje i życzę poprawy i dojścia do możliwości samodzielnego chodzenia :)
Wytłumaczy mi ktoś jak to jest? Jak ma się przerwany rdzeń kręgowy to już do końca życia nie ma się czucia w nogach i nie można chodzić a jeżeli złamie się kręgosłup to można to zrehabilitować? Z góry dzięki za wyjasnienie
Jeśli tylko złamany bez urazu rdzenia to zrośnięcie kręgosłupa, rehab i można chodzić. Dokładnie jak Pani napisała. Pozdrawiam
Z jednej strony nikt jej nie zmuszał, ale nie oszukujmy się- wina leży w 100% po stronie ORGANIZATORA, który nie zabezpieczył (najprawdopodobniej) żadnej przeszkody. Rozumiem, że ludzie chcieli wziąć w tym udział i po to to było, ale chyba nikt się nie spodziewał takiego syfu?
Wirtualny Świat jeśli na zjeżdżalni będą bawić się dzieciaki, i jeden wiedzie w drugiego, to też wina architekta który ją zbudował?
Prawda jest taka, że jest to wina tych dwóch facetów, którzy skoczyli wtedy na materac, lekceważąc to, że kobieta jeszcze nie zeszła. Poza tym, organizator oznajmił, że każdy biegnie na własną odpowiedzialność. Reszta ludzi jakoś potrafiła poczekać na górze.
To że organizator coś oznajmił i nawet uczestnik to podpisał to nic nie znaczy. Jak Ci pracodawca da do podpisania papier że jak dojdzie do wypadku to zrzekniesz się roszczeń wobec niego to ten dokument jest coś ważny?
jest ważny, a jak podpiszesz, to jesteś kretynem, jak podpiszesz o odpowiedzialności finansowej - to podpisałeś, podpisujesz kontrakt bokserki, lądujesz w śpiączce - podpisałeś, takie jest życie, a to jest sport, tak, czy siak, zabawy są w piaskownicy
Jeżeli komuś podpiszesz zgodę na to, że może Cię zabić to czy on jest zwolniony z odpowiedzialności? Żadna umowa nie jest ważna jeżeli nie jest zawarta zgodnie z prawem, albo któraś ze stron nie dopełniła warunków umowy. Tutaj wskazywał bym na organizatora który nie dopełnił obowiązków na obsłudze tej przeszkody. Tam nie powinno być możliwości żeby weszła tam więcej niż jedna osoba na raz, do niczego by wtedy nie doszło. Zabrakło tam profesjonalizmu i wyobraźni co się może stać.
Paul Kazansky ale taka zgoda, jest zgodna z prawem. Kto ci zabroni?
cholera przecież skaczący powinni sobie zdać sprawę że tam ktoś jest. nie przemyśleli sprawę i wyszło jak wyszło. Przy całej tej tragedii trochę mi szkoda organizatora no ale cóż............ przynajmniej mogli się podłączyć do akcji pomocy dla tej Pani.
Spora cześć osób startujących w tego typu biegach zwyczajnie się nie przygotowuje do tego.
baardzo mądrze napisane!
2:03 masakra, ale mówi się trudno. Każdy z nas jest dorosły i na własną odpowiedzialność bierze udział w takich zabawach...
Bieglam z tą Panią w tej samej serii. Jak dobiegalam do tej przeszkody usłyszałam potworny huk. Zobaczyłam ja jak już leżała na ziemi , zobaczyłam tylko jej sine usta a że już wiele osób się niar zajęło , pobieglam dalej .Odpuscilam sobie ter przeszkodę. Czesto myślałam co tu tej Pani , bo widok jak leży był straszny . Nie przypominam.sobie czy byl ktoś z obslugi , chyba nie.
przez sport do kalectwa...nie pierwszy to raz i pewnie nie ostatni?moja córka biegła w runmageddonie też się o nią bałam
One biega, a matka przed tv cale zycie
Tak zgadzam sie... 3 lata temu na lyzwach mialam wypadek okazalo sie ze ma cos z reka i operacyjnie da sie to zrobic. Od tego momentu nigdy nie weszlam na lod (bylam jeden raz ale to wyjatek) wiec mam uraz do sportu. Tez przez inną sytuacje ale juz zakoncze na tym, za duzo opowiadania.
@@Izabela_K uff super że się dobrze skończyło😁👍pozdrawiam
jaki sport, to ma tyle wspólnego ze sportem co MMA, jak ktoś potrafi biegać to biega, a nie jakieś przeszkody śmieszne,
@@PominReklamy Ty jestes smieszna😂😂😂żenua😂😂😂
Minęły 4 lata i jak ta sprawa się zakończyła ?
Biedny czlowiek nie mial by szans aby sie z tego wyleczyc.
jak dla mnie wina organizatora
powinni na początku powiedzieć aby na ostatniej przeszkodzie skakać pojedynczo(ten jeden człowiek nie wystarczy,powinien być w odblaskowej kamizelce z megafonem,może dobrze byłoby dać bramkę), i ogólnie dać jakieś zabezpieczenia.
Wspaniała kobieta pomimo takiej tragedi dalej potrafi sie usmiechac
Wina leży pod dwóch stronach. Po pierwsze, powinno byc bardziej zabezpieczone, a p drugie logicznym jest, że jak się skoczy zaraz po pierwszej osobie to wybita zostanie do góry, dlatego d;a kompletnych kretynów, mimo wszystko powinien stać ktoś z megafonem i krzyczeć pojedynczo, inaczej dyskwalifikacja.
Nie jest to oczywiste dla jednorazowych imprez. Ludzie byli pierwszy raz , przeszkodę musieli pokonać po chwili gdy ją zobaczyli.
Mam propozycję, zanim zaczniecie komentować, to przejedzcie się na taki bieg i zobaczcie co się tam dzieje.. Praktycznie na każdej przeszkodzie można zrobić sobie krzywdę i trzeba być naprawdę dobrze przygotowanym żeby tak się nie stało.. Kiedy Pani powiedziała, że musiały sobie pomagać żeby wejść na prostą przeszkodę, to już wiedziałem że do tego biegu się nie nadaje.. Gdy połączyć to z głupotą reszty uczestników, którzy jak widać na filmie, zachowują się jak dzieci z przedszkola, wtedy takie wypadki mają miejsce
To posłuchaj raz jeszcze na czym polega odpowiedzialność uczestnika i organizatora. Co innego gdyby potknęła się i uderzyła głową o kamień czy skoczyłaby z jakiejś przeszkody i np. zwichnęła nogę. W tym wypadku ta Pani nie miała wpływu na to co się stanie, a organizator ewidentnie nie zadbał o względy bezpieczeństwa.
Piszesz, że ta kobieta się nie nadawała, a możesz powiedzieć jaka jest różnica gdyby trafiło na wysportowanego faceta? Skończyłoby się pewnie tak samo. To był wypadek, ale taki którego dzięki poprawnej organizacji można było uniknąć.
Przecież takie materace są używane przy zbiornikach wodnych, właśnie do tego by wyrzucić uczestników wysoko powietrze. Tyle, że tam robią to pod kontrolą i w takim właśnie celu. Nie trzeba dużej wyobraźni by domyślić się co może się stać gdy jedna osoba jest na jednym końcu, a ktoś inny skacze na materac z drugiej strony.
Sposobów na zabezpieczenie tej przeszkody było co najmniej kilka, ale jak widać organizator kompletnie olał temat.
a takie zwykłe dmuchańce do skakania i zjeżdżania dla dzieci? Na tego typu atrakcjach jak dzieciaki skaczą to jest istna małpiarnia, nikt nie "przygotowywuje fizycznie " dzieci do takiej zabawy, a jak się ogląda jak dzieciaki się na tym tarabanią to równie dobrze można by powiedzieć, że się " do tego nie nadają", skoro nie potrafią szybko wdrapać się na górę albo zjechać bez zaliczenia gonga na twarz na dole. Kto ma dziecko i puszczał je na takie atrakcje to dobrze wie jak to wygląda, jest poza tym mnóstwo filmików na YT, że czasem to się dziwię jak te dzieciaki to potrafą się na tym bawić. Ale jakoś nie słyszałam, żeby dzieciaki łamały kręgosłup na takich atrakcjach. Takie dmuchańce dla dzieciaków są właśnie tak szczególnie zaprojektowane, żeby zminimalizować ryzyko groźnego wypadku, są boczne fosy, siatki, miękkie schodki, poduchy, zjeżdżalnie wykończone dodatkowym materacem na dole, w basenach piłki o odpowiedniej twardości, kalibrze, wypełnione powietrzem żeby nikt się nie zadławił, nie udusił. Zdarzały się wypadki np kiedy wiatr porwał taki dmuchaniec z dzieciakami w środku i to wtedy to była makabra, ale nikt wtedy nie obwinia ani dzieciaków ani rodziców, że nie przewidzieli takiego ekstremalnego wypadku ( który można przewidzieć ) tylko ściga się organizatora, który nie zamocował dmuchańca do podłoża albo nie wygonił dziatwy, jak tylko zaczęło mocniej wiać. Wypadki się zdarzają i na karuzelach i na roller coasterach, ale nikt wówczas nie wini poszkodowanych korzystających że nie sprawdzili, czy te atrakcje mają atesty bezpieczeństwa, czy wagoniki poruszają się z bezpieczną prędkością, czy tory przeszły okresowe przeglądy techniczne. Co innego gdyby ktoś skakał z wagonika na wagonik w trakcie jazdy albo próbowałby się przesiadać w trakcie jazdy - za takie postępowanie to nie można winić organizatora. Jest regulamin korzystania z atrakcji, kto się nie do niego nie stosuje to sam się naraża na niebezpieczeństwo. Ale nie można scedować całej i pełnej odpowiedzialności na uczestnika korzystającego z jakieś atrakcji, nawet jeśli podpisze jakiś kwit, bo to jest po prostu nieuczciwe. Każdy park rozrywki wówczas nie fatygował by się żeby robić regularne kontrole stanu technicznego takich atrakcji, nie byliby zatrudniani ratownicy na basenach etc.
organizator ponosi odpowiedzialność z kalectwem
Dlaczego? Przecież brali udział dorośli ludzie. Pewnie była informacja, że każdy odpowiada za siebie i tyle.
Ewidentna wina organizatora, życzę tej Pani zdrowia.
Zdrowia ❤❤❤❤❤
No niby ktoś tam instruuje, ale ludzie w tym całym amoku raczej tego nie słuchają. Organizacyjnie to o wiele za mało. Szkoda kobiety
Jak stado każe Wam skoczyc w ogień to też skoczycie. Proponuję włączyc myślenie grupa, moda trendy społeczne nie powinno wpływac na Was bo marnie możecie skończyc. Stado pójdzie dalej i pozostawi Was samym sobie.
Za przeproszeniem gó....na organizacja doprowadziła do tragedi ewidentnej ‼️
Pani należy się ładne odszkodowanie ,tu trzeba walczyć o swoją wygraną 👍🪙
Polska to kraj który w internecie jest pokazywany od złej strony ale kiedy przyjdzie jakaś sprawa która dotknie serce polaka i to nie jednego to polacy potrafią sie zjednoczyc i zrobić cos wielkiego mam nadzieje ze tu bylo tak samo
Od sportu do kalectwa, stare dobre powiedzenie
Przykre to co sie przytrafilo tej Pani, ale jednak nikt nikogo nie zmuszal do czegos takiego, idąc na boks nie mozna miec prerensji ze ktoś złamie nam nos, idąc na basen ryzykujemy że sie utopimy. Pani powinna zapoznac sie z tym w co sie pakuje, zanim podejmie takie ryzyko, tam są sami ochotnicy, pretensje mozna miec do organizatora ze dopuszcza ludzi nie przygotowanych i nie wystarczajaco sprawnych do takiego wysilku. Jakby winna byla przeszkoda to co druga osoba by sie łamała, a jednak setki osób tamtędy przebiegly i nic sobie nie zrobiły. Pamiętajcie ze większości wypadkow którym ulegamy jesteśmy winni my sami, spóźniłeś sie do pracy, bo za późno wyszedłeś z domu, miałeś wypadek bo za szybko jechałeś, spadleś z przeszkody bo na nią wlazłeś a potem skoczyłeś.
Naprawdę mi przykro, bo to prze*****e, ale przecież przecież to wyścig , przeszkody...
Kto też był na survival race? Nie mam pojęcia co się tam stało, bo kiedy ja tam byłam to wszystko było w porządku. Na biegu dla dzieci chłopak dostał z ciężarka z drzewa (długa historia, ale to wina jakiegoś dziecka). Może kwestia organizacji?
Specjalnie skoczyli zeby pani wypadła na dół ?Powinni siedziec + odszkodowanie.
To dorośli ludzie,ktore powinni wiedzieć- jak się zachować.Jak chce się sportów ,to do rolnika na pole.
Zgadza się
To skandal! Jak można nie zabezpieczyć materaca!?!?!?
Wiktoria Brożyna ehe w jaki sposób? Proszę o rady!!!
W bardzo prosty. Wystarczyłoby kilka materacy żeby zabezpieczyć przestrzeń okolo 3-5 metrów w pobliżu tej poduszki.
Paul Kazansky właśnie! Może skończyli by się na złamanej nodze... A nie kręgosłupie!
@@pawelwis7215 no i co? Upadłaby karkiem na materac. Efekt taki sam.
@@drech25 siatka jak przy trampolinach, co najwyżej skręcona noga by była
Znalazła się w nieodpowienim miejscu oraz chwili, organizatorzy mieli dobre zamiary aby umilić ludziom dzień ale zabrakło wyobraźni i zabezpieczeń , niestety stała się tragedia. Na tą przeszkodę powinno wchodzić się pojedyńczo oraz teren wokół powinien byś uscielany materacami. Fakt jest taki że cały tor był niebezpieczny.
ale to nie robot wzmacnia sygnały w kręgosłupie tylko cwiczenia wzmacniają kregosłup a robot działa jako pomoc w utrzymaniu masy ciała podczas chodzenia
Sport to zdrowie...
Thekruk1986 sama racja sport do zdrowie i kalectwo
japierdole czemu ludzie nie umią się normalnie cieszyć i bawić
Informacja informacją ale trzeba być totalnym trzpieniem by nie domyśleć się jak zadziała fizyka. Tych dwóch panów skaczących w jednym czasie mają mózg w stanie embrionalnym. Bardzo szkoda mi tej Pani :/
Wina organizatora w 100% ale jeśli kobieta jest niepewna bo byla niepewna skoku to po co skakała. Wiec ludzie zastanówcie się dobrze czy wart iść biegać i marząc się na takie skutki. Mama, babcia i poszła sobie po latać
Moja szkoła też taki bieg organizowała ale przy każdej przeszkodzie stał nauczyciel z mojej szkoły no i przeszkody były przystosowane do naszego wieku
NA TAKIEJ WYSPIE BUDUJESZ STADION SPEEDWAY I WSTAWIASZ BRAMKI TO WYGLĄDAŁBY TROCHĘ JAK MALBORK
wina dwóch typów, którzy skoczyli jak Pani Marzena chciała zejść
Ci ludzie nie wiedzieli jak mają skakać ani kiedy. To nie ich wina
Janusz Kowadło Nie mieli fizyki w szkole? Nie mają wyobraźni? Nie skakali na trampolinie nigdy?
@@user-vn2sh5ff8m co ma fizyka do tego jak się skacze to się skacze a nie się rozgląda po całym materacu. nawet nie było polecenia żeby poczekalni więc to nie wina ich
@@user-vn2sh5ff8m i po za tym jak by nie skoczyli to by zostali zepchnięci jak ten pan po prawej stronie materaca na filmiku
Kayaffa No nie wiem jak inni ale dla mnie to logiczne że nie mogę skoczyć kiedy sa jeszcze ludzie na materacu, skaczac na trampolinie zawsze bawiłam się w takie jakby wybijanie do góry drugiej osoby. Mimo że była to mała trampolina a i tak siła wybicia tej osoby była duża, więc potrafię sobie wyobraźić jak by to wygladało na tak dużym materacu. Wina jest organizatorów ale gdyby ludzie byli bardziej uswiadomieni można było uniknać tego wypadku
to ja mam takie czysto hipotetyczne pytanie do prawnikow i panow ekspertow z BHP.
park wodny - rura zjazdowa
1. widnieje tabliczka mozna tylko pojedynczo zjezdzac w okreslonej pozie
2. mozna skorzystac z rury zjazdowej wylaczie przy zielonym swietle
3. brak jakiejkolwiek osoby ktora fizycznie stoi przy wejsciu i pilnuje porzadku, jedynie zielone swiatlo i barierka ktora sie unosi na zielonym swietle - ale badzmy oczywiscie szczerzy do bolu - paralityk bez problemu przejdzie pod barierka i zjedzie na czerwonym swietle
dochodzi na dole w basenie do wypadku - zlamany kregoslup czy tam smierc - obojetne
kto dokladnie jest odpowiedzialny i w jakim stopniu za ten wypadek?
plus na dole siedzi ratownik i ma podgląd na kamerze co się dzieje na górze zjeżdżalni - ktoś to jakoś nadzoruje, jest instrukcja korzystania, czytelne piktogramy nawet dla analfabetów
I ewidentnie widać że gdy ona leży oni specjalnie we dwóch razem skończyli by ją wybić jak najwyżej. To napewno nie było nieumyslne tylko wcześniej dla żartu przegadane pod nosem. Zreszto ludzie krzyczeli przed tym jak skoczyli. "dajcie zejść" w skrócie. I napewno to słyszeli.
Powinna byc kolejka do skoku (jak na basenie na zjezdzalni)
"nie skaczcie póki nie zejdzie" pojawiło się od głównego, najgłośniejszego dyrygenta koło kamerzysty więc czemu cały czas powtarzacie ze nikt nie informował ludzi...
Przez mikrofon
Niestety, organizator zabezpieczył się informacją, że wszyscy biegną na własną odpowiedzialność. To nie była szkolna wycieczka. W biegu brali udział dorośli ludzie.
dokladnie
Własna odpowiedzialność to jest jak sobie biegniesz ścieżką , przewrócisz się i złamiesz nogę. Tu jest zaniedbanie organizatora.
@@ozon6718 I tak był traktowany ten bieg.
Fakt jest taki że zamiast bawić się z głową ludzie pędzą przed siebie na złamanie karku - odzywa się wtedy samiec alfa i mało kto patrzy na drugą osobę. Osobiście strasznie mi szkoda tej Pani. Wypadki się zdarzają, z pewnością ten typ zabawy wiąże się z wysokin ryzykiem. Zwłaszcza że przed biegiem oświadczasz pisemnie że wiesz o możliwościach kontuzji, urazu oraz nie winisz za to organizatora.
Dużo zdrowia i siły dla Pani oraz rodziny.
OMG! She really break her spine in that fall!! Is she now complete paraplegic?
Penis
Mam nadzieje ,że są postępy😊