Pamiętam jak go otwierali. Tłumy jeździły tedy do pracy w porcie. To była pierwsza linie kolejki elektrycznej w Gdańsku. Tu szkolono kolejarzy i dopiero potem uruchomiono linię z Gdańska do Gdyni.
Ten budynek to Oliwska 43 , miejsce mojego zamieszkania przez 20 lat . Po drugiej stronie ulicy byl duży , trawiasty plac zwany przez nad ,, gruzami " . Nazwa ta wziela sie stad gdyż byly tam pozostałości po zniszczonych budynkach .Plac zostal wyrównany a przyroda zrobila swoje .Czesto tam gralismy w piłkę. W latach 80 -tych mieszkancy zrobili z tego placu ogrodki dzialkowe ktore dziś są zaniedbane . Dżungla. Co do przystanku , to byl on bardzo zadbany . O ile się nie mylę była tam też mała fontanna , iglaki i kwiaty . Ladne miejsce. Dziś to pełna tragedia . A tak w ogóle za moich czasów w N.Porcie mieszkalo sie bardzo dobrze . Teraz kiedy tam jestem i widze ten caly marazm , a symbolem jest Dom Kultury , jest mi przykro ze ta dzielnia tak wygląda.
Przez politykę władz Gdańska i Województwa Pomorskiego. Uznano, że linia jest nierentowna. Ja uważam i takie zawsze było przeznaczenie kolei (przynajmniej za PRL), że kolej nie ma być rentowna i przynosić zysków, tylko służyć ludziom i zapewniać możliwość transportu. Po likwidacji przestano tu dbać o infrastrukturę choć wciąż pozostała nadzieja, że wrócą dla tej linii lepsze czasy.
@@lukat5837 To co napisałeś brzmi ekonomicznie, ale z kolei całkowicie zaprzecza idei zrównoważonego rozwoju, którą to ideą kierują się państwa rozwinięte. Transport publiczny, podobnie jak edukacja i służba zdrowia, nie ma być ekonomiczny, tylko ma służyć ludziom.
A taka piękna zabytkowa stacyjka tam była (budyneczek jeszcze z XIX w. Komu to przeszkadzało?
Ciekawy materiał i świetny opis
Szkoda że już nie ma
Dobry materiał like.
Pamiętam jak go otwierali. Tłumy jeździły tedy do pracy w porcie. To była pierwsza linie kolejki elektrycznej w Gdańsku. Tu szkolono kolejarzy i dopiero potem uruchomiono linię z Gdańska do Gdyni.
Ciekawa miejscówka 👍
Ten budynek to Oliwska 43 , miejsce mojego zamieszkania przez 20 lat . Po drugiej stronie ulicy byl duży , trawiasty plac zwany przez nad ,, gruzami " . Nazwa ta wziela sie stad gdyż byly tam pozostałości po zniszczonych budynkach .Plac zostal wyrównany a przyroda zrobila swoje .Czesto tam gralismy w piłkę. W latach 80 -tych mieszkancy zrobili z tego placu ogrodki dzialkowe ktore dziś są zaniedbane . Dżungla. Co do przystanku , to byl on bardzo zadbany . O ile się nie mylę była tam też mała fontanna , iglaki i kwiaty .
Ladne miejsce. Dziś to pełna tragedia . A tak w ogóle za moich czasów w N.Porcie mieszkalo sie bardzo dobrze . Teraz kiedy tam jestem i widze ten caly marazm , a symbolem jest Dom Kultury , jest mi przykro ze ta dzielnia tak wygląda.
Klimat pierwsza klasa.
Czemu to wszystko tak wygląda?
Przez politykę władz Gdańska i Województwa Pomorskiego. Uznano, że linia jest nierentowna. Ja uważam i takie zawsze było przeznaczenie kolei (przynajmniej za PRL), że kolej nie ma być rentowna i przynosić zysków, tylko służyć ludziom i zapewniać możliwość transportu.
Po likwidacji przestano tu dbać o infrastrukturę choć wciąż pozostała nadzieja, że wrócą dla tej linii lepsze czasy.
@@konkretniak91 Chyba raczej zdecydowano, że tramwaj wystarczy dla tych zaledwie 8tys mieszkańców NP i nie ma sensu wozić powietrza koleją.
@@lukat5837 To co napisałeś brzmi ekonomicznie, ale z kolei całkowicie zaprzecza idei zrównoważonego rozwoju, którą to ideą kierują się państwa rozwinięte. Transport publiczny, podobnie jak edukacja i służba zdrowia, nie ma być ekonomiczny, tylko ma służyć ludziom.
Oj dzialo sie tam dzialo, a w latach 90tych to chyba caly Port tam przesiadywal (rury) :D
Good video :)
Tam się wychowałem od 56 roku
Niedaleko 1 ulice dalej mieszkam😊
Ja Na Zaspę :p
A ja na zaspę .kasownik znajdował się niżej . Wszystko zarosło wspomnienia z rur zostalo
Nawet parowozy jeździły ksiazka tyt Mewki tam akcje film Westerplatte stamtąd nagrywanie ogladalismy z proc do aktorów strzelaliśmy
Przyśpieszyłem x2 ale dalej się ślimaczy... Może jak montujesz to puść od razu w tempie x10?