Nie wiem gdzie tłumacz uczył się angielskiego ale ta piosenka w ogóle nie jest o statku. "Molly Maquires" to irlandzka organizacja bojówkowo-związkowa z kręgów górniczych.
@@rafabartnikowski1993 Trochę tak jakby dziś nazwać statek "Hamas" albo "N'Dragheta" ;-) Na całym świecie piosenka jest znana i opowiada o górnikach a tylko nasi wielorybnicy z Mikołajek po swojemu :)
@@mkozlinski Panowie - wszystko prawda. Ale prawdą też jest to, że nasze piosenki o tematyce wodnej (czy to bardziej szantowe, czy mniej) - nie zawsze mają tlumaczenia wierne z orginału. Ale tzw. "ducha" - to wielu z nich nie można odmówić. (Przykładem jest szanta "W górę - raz, hej, ciągnąć tam!", która - w oryginale - opowiada o nudnej "jeździe" w poprzek Inglisz Czanalu (LaManche) na jakimś małym kontenerowcu, a u nas - o czasach "Wielkich Żagli" :) Ale brzmi (po Polsku - również) - superklimatycznie :)) I klasycznie szantowo :) (Anegdotę o tym podał bodajże niezmordowany Porębski w starych w którymś z numerów żagli z lat 90-tych... Pozdrawiam - mocnych wiatrów w 2021! ;D
Wspomnienia z dzieciństwa. Ach, to były czasy
Wey, hey nasz Harry Maquire, najbardziej z wszystkich grał piach
Smugglers :)
W tej wersji to raczej Mechanicy Shanty ;)
Śpiewa super, ale troszkę za cicho
Irlandzie dziewczyny
Nie wiem gdzie tłumacz uczył się angielskiego ale ta piosenka w ogóle nie jest o statku. "Molly Maquires" to irlandzka organizacja bojówkowo-związkowa z kręgów górniczych.
W związku z tym nie można już tak nazwać statku?
@@rafabartnikowski1993 Trochę tak jakby dziś nazwać statek "Hamas" albo "N'Dragheta" ;-) Na całym świecie piosenka jest znana i opowiada o górnikach a tylko nasi wielorybnicy z Mikołajek po swojemu :)
@@rafabartnikowski1993 Ale sprawdzę w rejestrach Lloyda z czystej ciekawości
@@mkozlinski Panowie - wszystko prawda. Ale prawdą też jest to, że nasze piosenki o tematyce wodnej (czy to bardziej szantowe, czy mniej) - nie zawsze mają tlumaczenia wierne z orginału. Ale tzw. "ducha" - to wielu z nich nie można odmówić. (Przykładem jest szanta "W górę - raz, hej, ciągnąć tam!", która - w oryginale - opowiada o nudnej "jeździe" w poprzek Inglisz Czanalu (LaManche) na jakimś małym kontenerowcu, a u nas - o czasach "Wielkich Żagli" :) Ale brzmi (po Polsku - również) - superklimatycznie :)) I klasycznie szantowo :) (Anegdotę o tym podał bodajże niezmordowany Porębski w starych w którymś z numerów żagli z lat 90-tych... Pozdrawiam - mocnych wiatrów w 2021! ;D