Mam 23 lata i na razie nie jestem mamą, ale odkąd pamiętam chciałam nią być. Natrafiłam niedawno na Pani kanał na youtube i bardzo się cieszę z tego zbiegu okoliczności. Oglądam na razie z ciekawości ale i aby zdobyć ciekawe i ważne informacje. Sama byłam dzieckiem motywowanym zewnętrznie i bardzo chciałabym uniknąć tego dla swojego przyszłego dziecka. Dziękuję za to, co Pani robi :)
Słowa mają moc! taka pozornie niewielka różnica w tych pochwałach "dobrych" i "złych"a jakie konsekwencje. Warto się nauczyć jak robić to dobrze. Przykład z obiadem MEGA 😁 Bardzo przekonywujący materiał. Dziękuje
Wspaniale! Dziś w koncu po ponad 40 latach zrozumialam dlaczego zylam w lekach.. Jak moze rodzic zmapulowac male dziecko strasząc doprowadzjac je później jako doroslego czlowieka w poczice winy oraz powazna chorbe psychiczna podpierajac wlasne błędy lekarzami psychiatrami. Dziekuje Pani Mariolu za ten film. Myślę ze bedac matka malenkich dzieci bede juz wiedziec co robić a czego na pewno nie stosowac aby dziecko na stare lata nie oszalalo i nie czulo sie winne ze zniszczyło zycie calej rodzinie. To bardzo cenna wiedza ktora postaram sie wykorzystać aby odzyskac dzieci ktore ktos po prostu zmanipulowal jak mnie sama bardzo dawno temu. Wszystkiego dobrego!
Świetny materiał, daje mi wiarę w to co robię, podświadomie działam bardzo podobnie. Niestety nie wszyscy tak mają, ale na szczęście jest yt i takie filmy jak ten. Powodzenia wszystkim w tej niełatwej misji, jaką jest wychowywania dzieci🙂 reasumując, kawał dobrej roboty proszę Panią.
Tak własnie. Słowa maja znaczenie tylko wtedy, kiedy zastanowimy sie kiedy i co mówimy. Paplanina albo powtarzanie pustych frazesów nie ma większego sensu. Dziecko przeciez w to nie uwierzy😀
Zgadzam się z tym, ale komentarz z obiadem do mnie nie trafił ;) "Ta" kobieta wróciła zmęczona po pracy, i, mając niewiele czasu, zrobiła obiad taki na jaki miała siłę i czas. Zawsze mogła zirytowana wykrzyknąć mężowi, aby on zrobił/pomógł ;p Mnie mąż chwali za takie obiady - tak, właśnie w taki przesadny sposób, i zawsze jest mi miło, że docenia :D
Dokładnie tak, w tym nieszczęsnym filmiku takich niuansów jak - kto do kogo w jakim wieku, w jakich okolicznościach i w jakich relacjach bliskości wysyła jaki komunikat - się nie rozróżnia. Chodzi wyłącznie o sprzedaż książki z cudzymi odkryciami.
Bardzo wartościowy odcinek. Przyznam się, że pracuję w szkole. Moja obecnie już dorosła córka często wraca do lat szkolnych. Zarzuca mi, że zbyt dużo od niej wymagałam- mówiłam, jest ok, jest dobrze, ale np opis trochę za krótki, możesz poprawić, możesz bardziej się postarać, stać cię na więcej... Na terenie szkoły obserwowała jak głaszczę inne, obce dzieci a ją nie......może to był błąd ? Powstała zadra między nami i ona ma o to do mnie żal. Co mogę jeszcze zrobić, bo chcę, aby relacje między nami się poprawiły...
Witam, mam 4 letnia corke, jak mam sie zachowac gdy mówię cos do niej, proszę nią o coś a ona w tym samym momencie zaczyna tez cos mówić, opowiadać, nie zwracając uwagi na to, o co ja proszę. Zazwyczaj ustępuje bo gdybym postawiła na swoim, to wydaje mi się ze skończyło by się to płaczem i nerwami ze strony mojego dziecka.
Kochana, ustepowanie zawsze prowadzi do narastania problemu. Za dwa lata zadasz mi to samo pytanie ale bedziesz jeszcze bardziej zmeczona i sfrustrowana. Ustal reguły, uzbrój sie w cierpliwosc i działaj! Jak potrzebujesz wsparcia to zajrzyj do mojej ksiązki "101 porad rodzicielskich" cz 2. Dla ułatwienia wklejam Ci link mariolakurczynska.pl/101porad-czesc2/
Mój 2 i pół letni syn bardzo stara się kolorować tak żeby nie wychodzić za linię, ale nie zawsze się to udaje, kiedy wychodzi za linię jest zrezygnowany, mówi: nie umiem, smuci się i czasem nawet rzuca kredką. Jak reagować? Ja mówię, że to nie prawda że nie umie, tutaj wyszło mu dobrze i że jak będziemy próbować dalej to będzie co raz lepiej, lub koloruję bliżej kreski A on środek, dzięki czemu nie wychodzi za linię, kiedy już rzuci kredką mówię że możemy teraz zrobić coś innego a pokolorujemy później ( żeby nie trwać w tym co go denerwuje) nie wiem czy to dobre rozwiązanie?
Dominiko, widze, jak ważny jest to dla Ciebie temat. Twoje dziecko dopiero uczy się trudnych emocji. To normalne, że tak sie zachowuje. Żeby Mu pomóc, skieruj jego uwagę na "winowajcę", czyli kredke, która wyrywa sie i wyjeżdża poza linie.Dziecko w tym wieku jeszcze nie radzi sobie z odpowiedzialnością, zreszta to pojęcie jest mu całkowicie obce. Ja sugeruję "nakrzyczec" na kredkę: oj ,ty niedobra kredko, dlaczego wyjeżdzasz za linie ! Wtedy dziecko ma mniejszy cężar do przyjecia oraz zyskuje czas potrzebny na asymilacje trudnych emocji. Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego nie polecam wykonywania nawet częsciowo pracy za dziecko, zajrzyj do ksiązki 101 porad rodzicielskich. W częsci I znajdziesz wskazówki dotyczące chwalenia oraz budowania wiary w siebie . Poczytasz tam równiez o tym jak nauczyć dziecko godnie przyjmowac porażkę😀
@@doradcarodzicielskimariola3622 do tej pory myślałam, że krzyczenie i jakiekolwiek zwalanie winy na przedmioty za niepowodzenie malucha, jest błędem. Typu: dziecko się uderzyło w ławkę, to "a ty zła niedobra ławko! Nie wolno bić Jasia!" i babcia bijąca zły przedmiot, który "zaatakował wnuczka" powodowało, że mały wpadał w konkretną agresję i bił przedmiot, który mu coś zawinił... Nie jest lepiej powiedzieć "nie martw się, czasem tak się zdarza." i ewentualnie dodać "jak byłam mała to ja też [wstaw właściwe]" albo "ja też się czasem w coś uderzę niechcący." Czy obwinianie przedmiotów nie uczy dziecka, że to coś/ktoś jest winny jego krzywdzie? Nie uczy to dziecka postawy, że "ja zawsze jestem niewinny i to nie moja wina, że mi nie wyszło, bo to czy tamto było złe" (a nie że się zagapiłem/jeszcze się nie nauczyłem/...)?
@@jakubkret6826 nie, nie potwierdzają tego ani badania ani fakty ani zycie. To tak nie działa😀 Nauka odpowiedzialności za swoje czyny zajmuje wiele lat a okres dzieciństwa nie jest najlepszym czasem na takie nauki, ponieważ kora nowa w mózgu nie jest na to gotowa. Dlatego właśnie wymyslono bajki dla dzieci i stwierdzenia typu: do wesela sie zagoi czy złapałeś zająca, żeby pozwolić dzieciom robic doświadczenia adekwatnie do wieku i rozwoju.
Kochana, jeśli dziecko pierwszy raz robi coś naprawdę wielkiego, jak stawianie pierwszych kroków to oczywiście brawa są na miejscu! :) Gorzej będzie, jeśli brawa będą się pojawiały codziennie za rzeczy, które już umie. Tego się wystrzegaj.
Mam 23 lata i na razie nie jestem mamą, ale odkąd pamiętam chciałam nią być. Natrafiłam niedawno na Pani kanał na youtube i bardzo się cieszę z tego zbiegu okoliczności. Oglądam na razie z ciekawości ale i aby zdobyć ciekawe i ważne informacje. Sama byłam dzieckiem motywowanym zewnętrznie i bardzo chciałabym uniknąć tego dla swojego przyszłego dziecka. Dziękuję za to, co Pani robi :)
Bardzo dziękuje Ci za ten miły komentarz i mam nadzieję, że wiedza z tego kanału przyniesie Ci dużo radości. Ściskam mocno ❤️
To są bardzo mądre spostrzeżenia i doświadczenia Pani Mariolu😊 uwielbiam Pani słuchać, pozdrawiam
Słowa mają moc! taka pozornie niewielka różnica w tych pochwałach "dobrych" i "złych"a jakie konsekwencje.
Warto się nauczyć jak robić to dobrze. Przykład z obiadem MEGA 😁 Bardzo przekonywujący materiał. Dziękuje
Oj tak, wystarczy dobrze dobrać słowa i dzieją się cuda 😁 dziękuję za komentarz 😉
Bardzo mądre spostrzeżenia. Warto Panią wysłuchać i zastanowić się nad słowami, nawet jeżeli z czymś odruchowo się nie zgadzamy :)
Dziękuje! Miło to czytać 😉💪
Dziękuję bardzo za Pani pracę.
❤ bardzo proszę
Wspaniale!
Dziś w koncu po ponad 40 latach zrozumialam dlaczego zylam w lekach..
Jak moze rodzic zmapulowac male dziecko strasząc doprowadzjac je później jako doroslego czlowieka w poczice winy oraz powazna chorbe psychiczna podpierajac wlasne błędy lekarzami psychiatrami.
Dziekuje Pani Mariolu za ten film.
Myślę ze bedac matka malenkich dzieci bede juz wiedziec co robić a czego na pewno nie stosowac aby dziecko na stare lata nie oszalalo i nie czulo sie winne ze zniszczyło zycie calej rodzinie.
To bardzo cenna wiedza ktora postaram sie wykorzystać aby odzyskac dzieci ktore ktos po prostu zmanipulowal jak mnie sama bardzo dawno temu.
Wszystkiego dobrego!
Doskonały odcinek 👍
🤩
Świetny materiał, daje mi wiarę w to co robię, podświadomie działam bardzo podobnie. Niestety nie wszyscy tak mają, ale na szczęście jest yt i takie filmy jak ten. Powodzenia wszystkim w tej niełatwej misji, jaką jest wychowywania dzieci🙂 reasumując, kawał dobrej roboty proszę Panią.
Bardzo mi miło, dziekuję❤️
Bardzo mądrze powiedziane! Na co dzień mówimy dużo, czasami za dużo, ale rzadko kiedy ma to jakąś jakość i wartość. Warto się nad tym zastanowić :)
Tak własnie. Słowa maja znaczenie tylko wtedy, kiedy zastanowimy sie kiedy i co mówimy. Paplanina albo powtarzanie pustych frazesów nie ma większego sensu. Dziecko przeciez w to nie uwierzy😀
DZIĘKI
Dziekuje po raz kolejny
❤️
Zgadzam się z tym, ale komentarz z obiadem do mnie nie trafił ;) "Ta" kobieta wróciła zmęczona po pracy, i, mając niewiele czasu, zrobiła obiad taki na jaki miała siłę i czas. Zawsze mogła zirytowana wykrzyknąć mężowi, aby on zrobił/pomógł ;p Mnie mąż chwali za takie obiady - tak, właśnie w taki przesadny sposób, i zawsze jest mi miło, że docenia :D
Dokładnie tak, w tym nieszczęsnym filmiku takich niuansów jak - kto do kogo w jakim wieku, w jakich okolicznościach i w jakich relacjach bliskości wysyła jaki komunikat - się nie rozróżnia. Chodzi wyłącznie o sprzedaż książki z cudzymi odkryciami.
dziękuję za filmik
Dziękuję za komentarz 🤣 Mam nadzieję, że porady z filmu są dla Ciebie przydatne 😉
Świetne rady ;)
Cieszę się, że Ci się podobają 😁
Dobre rady👍zasubskrybowałam😊
🤗🤗🤗
🤩
No, właśnie - miłość pozbawia niektórych rodziców zdrowego rozsądku, realnego spojrzenia na efekty pracy dziecka. W rezultacie krzywdzą swoje dzieci.
Tak niestety bywa, świadome rodzicielstwo jest najważniejsze 🤗
Bardzo wartościowy odcinek. Przyznam się, że pracuję w szkole. Moja obecnie już dorosła córka często wraca do lat szkolnych. Zarzuca mi, że zbyt dużo od niej wymagałam- mówiłam, jest ok, jest dobrze, ale np opis trochę za krótki, możesz poprawić, możesz bardziej się postarać, stać cię na więcej... Na terenie szkoły obserwowała jak głaszczę inne, obce dzieci a ją nie......może to był błąd ? Powstała zadra między nami i ona ma o to do mnie żal. Co mogę jeszcze zrobić, bo chcę, aby relacje między nami się poprawiły...
Kochana, ja nie zajmuję się relacjami między dorosłymi ludźmi :) Na pewno jest jakieś rozwiązanie i życzę Ci, byś je znalazła 😘
Proszę Pani. Panowie też oglądają Pani odcinki
Wiem i bardzo mnie to cieszy, będą materiały bardziej dopasowane również pod Was. Pozdrawiam 🤗
Witam, mam 4 letnia corke, jak mam sie zachowac gdy mówię cos do niej, proszę nią o coś a ona w tym samym momencie zaczyna tez cos mówić, opowiadać, nie zwracając uwagi na to, o co ja proszę. Zazwyczaj ustępuje bo gdybym postawiła na swoim, to wydaje mi się ze skończyło by się to płaczem i nerwami ze strony mojego dziecka.
Kochana, ustepowanie zawsze prowadzi do narastania problemu. Za dwa lata zadasz mi to samo pytanie ale bedziesz jeszcze bardziej zmeczona i sfrustrowana. Ustal reguły, uzbrój sie w cierpliwosc i działaj! Jak potrzebujesz wsparcia to zajrzyj do mojej ksiązki "101 porad rodzicielskich" cz 2. Dla ułatwienia wklejam Ci link mariolakurczynska.pl/101porad-czesc2/
Mój 2 i pół letni syn bardzo stara się kolorować tak żeby nie wychodzić za linię, ale nie zawsze się to udaje, kiedy wychodzi za linię jest zrezygnowany, mówi: nie umiem, smuci się i czasem nawet rzuca kredką. Jak reagować? Ja mówię, że to nie prawda że nie umie, tutaj wyszło mu dobrze i że jak będziemy próbować dalej to będzie co raz lepiej, lub koloruję bliżej kreski A on środek, dzięki czemu nie wychodzi za linię, kiedy już rzuci kredką mówię że możemy teraz zrobić coś innego a pokolorujemy później ( żeby nie trwać w tym co go denerwuje) nie wiem czy to dobre rozwiązanie?
Dominiko, widze, jak ważny jest to dla Ciebie temat. Twoje dziecko dopiero uczy się trudnych emocji. To normalne, że tak sie zachowuje. Żeby Mu pomóc, skieruj jego uwagę na "winowajcę", czyli kredke, która wyrywa sie i wyjeżdża poza linie.Dziecko w tym wieku jeszcze nie radzi sobie z odpowiedzialnością, zreszta to pojęcie jest mu całkowicie obce. Ja sugeruję "nakrzyczec" na kredkę: oj ,ty niedobra kredko, dlaczego wyjeżdzasz za linie ! Wtedy dziecko ma mniejszy cężar do przyjecia oraz zyskuje czas potrzebny na asymilacje trudnych emocji. Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego nie polecam wykonywania nawet częsciowo pracy za dziecko, zajrzyj do ksiązki 101 porad rodzicielskich. W częsci I znajdziesz wskazówki dotyczące chwalenia oraz budowania wiary w siebie . Poczytasz tam równiez o tym jak nauczyć dziecko godnie przyjmowac porażkę😀
@@doradcarodzicielskimariola3622 do tej pory myślałam, że krzyczenie i jakiekolwiek zwalanie winy na przedmioty za niepowodzenie malucha, jest błędem. Typu: dziecko się uderzyło w ławkę, to "a ty zła niedobra ławko! Nie wolno bić Jasia!" i babcia bijąca zły przedmiot, który "zaatakował wnuczka" powodowało, że mały wpadał w konkretną agresję i bił przedmiot, który mu coś zawinił... Nie jest lepiej powiedzieć "nie martw się, czasem tak się zdarza." i ewentualnie dodać "jak byłam mała to ja też [wstaw właściwe]" albo "ja też się czasem w coś uderzę niechcący." Czy obwinianie przedmiotów nie uczy dziecka, że to coś/ktoś jest winny jego krzywdzie? Nie uczy to dziecka postawy, że "ja zawsze jestem niewinny i to nie moja wina, że mi nie wyszło, bo to czy tamto było złe" (a nie że się zagapiłem/jeszcze się nie nauczyłem/...)?
@@jakubkret6826 nie, nie potwierdzają tego ani badania ani fakty ani zycie. To tak nie działa😀 Nauka odpowiedzialności za swoje czyny zajmuje wiele lat a okres dzieciństwa nie jest najlepszym czasem na takie nauki, ponieważ kora nowa w mózgu nie jest na to gotowa. Dlatego właśnie wymyslono bajki dla dzieci i stwierdzenia typu: do wesela sie zagoi czy złapałeś zająca, żeby pozwolić dzieciom robic doświadczenia adekwatnie do wieku i rozwoju.
A jeśli roczniak próbuje swoich pierwszych kroków - czy bicie mu brawo jest błędem?
Kochana, jeśli dziecko pierwszy raz robi coś naprawdę wielkiego, jak stawianie pierwszych kroków to oczywiście brawa są na miejscu! :)
Gorzej będzie, jeśli brawa będą się pojawiały codziennie za rzeczy, które już umie. Tego się wystrzegaj.
Doradca Rodzicielski Mariola Kurczyńska cieszę się, tak czułam 🙂