@@zbigniewwendorff4989 ja o tych górach dowiedziałem się niedawno i relacji o nich w internecie było niewiele.. a polskojęzycznej relacji z przejścia samego szlaku Peaks of the Balkans nie było chyba w ogóle! Stąd nasze nie do końca dobre przygotowanie 😁 Dzięki za komentarz 😍
Piękna wyprawa. I dzięki, że się dzielisz cennymi poradami. Już wiem, że można mniej bojaźliwie podejść do tematu zapasu żarcia w plecaku. Planuję wypad tam w połowie maja. Czy ktoś coś może powiedzieć o pogodzie i warunkach na wędrówce o tej porze roku?
@@leszekodija5432 co do tematu żarcia na szlaku to myślę, że można wziąć dosłownie kilka awaryjnych liofilizatów. Śniadania i obiadokolacje w guesthousach nie dość, że pyszne to jeszcze tańsze niż liofilizowana żywność 😍 nie wiem jak wygląda sprawa chat pasterskich na szlaku w maju.. bo tam też można się nieźle dokalorycznić 😀 Powodzenia na wyprawie! 😍
Byłem i mam zamiar pojechać ponownie ;). Z mojego doświadczenia - biorę tylko trzy liofile i kilka przekąsek (na wypadek "awarii"), reszty szkoda nosić. Tam gdzie są ludzie jest i jedzenie - wspomaga się też lokalesów, którzy czasami żyją bardzo skromnie. Poza tym doznania kulinarne nierzadko dorównują tym widokowym ;)
@@okjesw ja też bardzo chętnie wrócę!! Ale na lekko! I na pewno pójdę za Twoją radą - 3 awaryjne liofile zamiast 20 😁 byliśmy słabo przygotowani, nie spodziewaliśmy się takiego gastro zaplecza 😀
O! To jeden z pomysłów z listy do zrobienia. Fajne. Trzeba jechać. Była za sucho? To polecam Norwegię, co przetestowałem w sierpniu. Padało przez dwa tygodnie i wyrównało rekord opadów. Co zamokło to już nie wyschło. Sera na szlaku nie ma. Woda jest, dużo wody. U mnie deficyt kaloryczny powstał bo nie było jak w deszczu i wichurze ugotować w trakcie dnia, a dwóch tysięcy kalorii za jednym razem to nie umiem "uzupełnić". To suszenie namiotu na plecaku to przerost formy nad treścią. Mokre namioty świetnie sobie radzą (przynajmniej taki za169 pln z Dec. sobie poradził) Koszt takiej Norwegii to głównie dojazd/dolot. Polecam. A w to Proklatie pojadę na pewno. Dzięki
@@temen1167 a gdzie dokładnie podróżowałeś po tej Norwegii? 😀 Ten kierunek jest na mojej liście tak jak Prokletje są na Twojej 😁 mam znajomych, którzy Norwegię polecają i zapraszają! Wiem, że taki tropik wilgoci się nie boi i nie musi być suszony ale mam jakieś takie zboczenie jeśli chodzi o sprzęt trekkingowy, że o niego dbać szczególnie 😁
@@kubakijewski3085 Hardangervidda - z Bergen można dojechać gdzie trzeba autobusem w zasadzie miejskim (92 przystanki) który nie jest drogi. Swój namiot jakbym mógł też bym próbował suszyć.
Pięknie. Z gór Przeklętych to byłem tylko przejazdem w Teth. W Albanii to tylko byłem w Korab a w Czarnogórze w Durmitorze i potwierdzam. Dziko jest tam jeszcze.
@@Thomas_relaxation dzięki! 😍 Tak. Pozwolenie załatwione w Plav wystarczyło. Pracownik wpisał tylko datę opuszczenia Plav i planowanego powrotu. Plus państwa, które po drodze "zaliczymy" 😀 inna sprawa, że na trasie nikt tych pozwoleń nie sprawdzał i nie słyszałem żeby ktokolwiek trafił na jakąś kontrolę.
Świetnie, dziękuję. Czytałem na oficjalnej stronie Pick of the Balkans, że powinno się załatwiać w każdym kraju. Ale widać to teoria. Wasza praktyka mnie przekonuje😃. Mam nadzieję, że moje nogi przedrepczą ten przepiękny szlak w niedalekiej przyszłości. Powodzenia i udanych kolejnych wypraw i ekstra filmów💪. T.
@Thomas_relaxation dziękuję bardzo! 😍 Ja czytałem, że można sobie odpuścić nawet to jedno pozwolenie i w razie spotkania kontroli wręczyć łapówkę 😁 ale naprawdę ani śladu mundurowych. Powodzenia na szlaku! Szczególnie na podejściach 😁
Super inspirujący film. Dzięki Twojej relacji z Gór Rodnianskich zrobiłem w lipcu wspólnie z dziećmi i przyjaciółmi pierwszą wyprawę ze spaniem na dziko w rumunskich górach. Za rok planujemy Moldowanu. Ale już w rozmowach padała Bułgaria i Macedonia. Dzięki za ten filmik i udanych wypraw życzę. Filtr do wody, który poleciłeś jest super. Stałe wyposażenie plecaka.
Dziękuję za ten komentarz! 😍 Mega, że odpaliliście z dzieciakami i przyjaciółmi ten sport! 😁 I cieszę się, że przyłożyłem do tego rękę! A Bułgaria i Macedonia to wspaniałe kierunki, trzymam kciuki za Wasze kolejne wyprawy 😀 Pozdrawiam i bawcie się dobrze!
W Górach Rodnianskich było super. Taka pierwsza wyprawa na rozpoznanie. Już wiem że plecak może być trochę lżejszy i można nie brać kilku niezbędnych rzeczy😅 I ten dreszczyk emocji z pieskami pasterskimi😂
@akademiarozwoju2480 z tym pakowaniem plecaka to najtrudniejsza sprawa 😁 na Bałkanach prawie połowa ciężaru plecaka to były liofilizaty i przekąski.. nie spodziewaliśmy się aż tylu miejsc gastro na szlaku 😯 można było iść ze zdecydowanie mniejszym ciężarem na plecach.. A psy pasterskie podnosiły ciśnienie w zastępstwie za niedźwiedzie 😁
@@pawefalenta5667 najwyższy punkt na szlaku to coś około 2300m. ale weszliśmy sobie jeszcze na Złą Kolate - ponad 2600m. 😍 Marleny niestety z nami nie było 😔😔😔
Duży plus za oryginalne podejście do tych gór: nie pyk jednodniowy popularny wyskok na Valusnica w Czarnogórze, ale prawdziwy hardkorowy trekking z namiotami przez Albańską stronę
@@piotrmajewski5962 dzięki! No właśnie.. ludzie na blogach pisali o jedno, dwudniowych wycieczkach najczęściej w okolicach Teth i Valbony. Praktycznie ani słowa w Internecie o samym szlaku Peaks of the Balkans. Na trasie spotkaliśmy kilka osób wędrujących po Peaks of the Balkans ale wszyscy omijali Kosowo!
Byłem tam w lipcu. Niezbędne wydaje mi się wzięcie ze sobą elektrolitów plus mi się nie zdarzyło ale ponoć dosyć częste są przypadki biegunki na szlaku; krowy, pastwiska, źródełka z których czerpie się wodę. Plus chyba lepiej by we wrześniu było pojechać chyba- upał afrykański.
@@sebastianz178 zgadza się! Upał dojeżdża tam wędrowców na maxa! Elektrolitów mieliśmy pod dostatkiem. Udało nam się też uniknąć biegunki ale byliśmy bardzo ostrożni szczególnie z wodą.. oczywiście filtrowaliśmy wodę ze źródeł a na kolację gotowaliśmy przez 3min. Nawet woda z kranu w guesthousach była niepewna i ją filtrowaliśmy. Robiłeś szlak Peaks of the Balkans? 😀
Piekne gory. Dzieki!😊
@@tomaszwozniak4343 to prawda, wyjątkowe 😍
Hvala za ove snimke !
@@DejanMišić-d1e Thank You! 😁😍
Wspaniała wyprawa . Wiedziałem , że są takie góry , ale nigdy nie widziałem ich na filmie filmu , góry są przepiękne. Dziękuję .
@@zbigniewwendorff4989 ja o tych górach dowiedziałem się niedawno i relacji o nich w internecie było niewiele.. a polskojęzycznej relacji z przejścia samego szlaku Peaks of the Balkans nie było chyba w ogóle! Stąd nasze nie do końca dobre przygotowanie 😁
Dzięki za komentarz 😍
Super towarzystwo Super wyprawa piękne widoki😊
Wszystko się zgadza 😀
Mega wypad , super ekipa i zawodowo przedstawiony materiał, brawo ukłon , moc pozdrowień więcej takich wypraw
@@KOLEJ22DrogaPrzygody dziękuję bardzo! 😍 Mam nadzieję, że będzie czas na kolejne wyprawy i że towarzysze mnie nie opuszczą 😁
Piękny szlak👌
@@armalaw to prawda 😍 szczególnie okolice Vusanje, Teth, Valbony..
Piękna wyprawa. I dzięki, że się dzielisz cennymi poradami. Już wiem, że można mniej bojaźliwie podejść do tematu zapasu żarcia w plecaku. Planuję wypad tam w połowie maja. Czy ktoś coś może powiedzieć o pogodzie i warunkach na wędrówce o tej porze roku?
@@leszekodija5432 co do tematu żarcia na szlaku to myślę, że można wziąć dosłownie kilka awaryjnych liofilizatów. Śniadania i obiadokolacje w guesthousach nie dość, że pyszne to jeszcze tańsze niż liofilizowana żywność 😍 nie wiem jak wygląda sprawa chat pasterskich na szlaku w maju.. bo tam też można się nieźle dokalorycznić 😀
Powodzenia na wyprawie! 😍
Byłem i mam zamiar pojechać ponownie ;). Z mojego doświadczenia - biorę tylko trzy liofile i kilka przekąsek (na wypadek "awarii"), reszty szkoda nosić. Tam gdzie są ludzie jest i jedzenie - wspomaga się też lokalesów, którzy czasami żyją bardzo skromnie. Poza tym doznania kulinarne nierzadko dorównują tym widokowym ;)
@@okjesw ja też bardzo chętnie wrócę!! Ale na lekko! I na pewno pójdę za Twoją radą - 3 awaryjne liofile zamiast 20 😁 byliśmy słabo przygotowani, nie spodziewaliśmy się takiego gastro zaplecza 😀
O! To jeden z pomysłów z listy do zrobienia. Fajne. Trzeba jechać. Była za sucho? To polecam Norwegię, co przetestowałem w sierpniu. Padało przez dwa tygodnie i wyrównało rekord opadów. Co zamokło to już nie wyschło. Sera na szlaku nie ma. Woda jest, dużo wody. U mnie deficyt kaloryczny powstał bo nie było jak w deszczu i wichurze ugotować w trakcie dnia, a dwóch tysięcy kalorii za jednym razem to nie umiem "uzupełnić". To suszenie namiotu na plecaku to przerost formy nad treścią. Mokre namioty świetnie sobie radzą (przynajmniej taki za169 pln z Dec. sobie poradził) Koszt takiej Norwegii to głównie dojazd/dolot. Polecam. A w to Proklatie pojadę na pewno. Dzięki
@@temen1167 a gdzie dokładnie podróżowałeś po tej Norwegii? 😀 Ten kierunek jest na mojej liście tak jak Prokletje są na Twojej 😁 mam znajomych, którzy Norwegię polecają i zapraszają!
Wiem, że taki tropik wilgoci się nie boi i nie musi być suszony ale mam jakieś takie zboczenie jeśli chodzi o sprzęt trekkingowy, że o niego dbać szczególnie 😁
@@kubakijewski3085 Hardangervidda - z Bergen można dojechać gdzie trzeba autobusem w zasadzie miejskim (92 przystanki) który nie jest drogi. Swój namiot jakbym mógł też bym próbował suszyć.
@temen1167 mega! Doczytam, obyczaje! Dzięki 😀
Pięknie. Z gór Przeklętych to byłem tylko przejazdem w Teth. W Albanii to tylko byłem w Korab a w Czarnogórze w Durmitorze i potwierdzam. Dziko jest tam jeszcze.
@@Dumbier28 no to Gór Przeklętych trochę liznąłeś 😍 ciekawe jak długo będzie tam jeszcze dziko.. powoli wjeżdża komercha 😔
Całkiem świetna wyprawa. Gratuluję 👍
Pozwolenie załatwione w Czarnogórze było wystarczające na wszytkie granice? Pozdrawiam
@@Thomas_relaxation dzięki! 😍 Tak. Pozwolenie załatwione w Plav wystarczyło. Pracownik wpisał tylko datę opuszczenia Plav i planowanego powrotu. Plus państwa, które po drodze "zaliczymy" 😀 inna sprawa, że na trasie nikt tych pozwoleń nie sprawdzał i nie słyszałem żeby ktokolwiek trafił na jakąś kontrolę.
Świetnie, dziękuję. Czytałem na oficjalnej stronie Pick of the Balkans, że powinno się załatwiać w każdym kraju. Ale widać to teoria. Wasza praktyka mnie przekonuje😃. Mam nadzieję, że moje nogi przedrepczą ten przepiękny szlak w niedalekiej przyszłości. Powodzenia i udanych kolejnych wypraw i ekstra filmów💪. T.
@Thomas_relaxation dziękuję bardzo! 😍 Ja czytałem, że można sobie odpuścić nawet to jedno pozwolenie i w razie spotkania kontroli wręczyć łapówkę 😁 ale naprawdę ani śladu mundurowych.
Powodzenia na szlaku! Szczególnie na podejściach 😁
Super inspirujący film.
Dzięki Twojej relacji z Gór Rodnianskich zrobiłem w lipcu wspólnie z dziećmi i przyjaciółmi pierwszą wyprawę ze spaniem na dziko w rumunskich górach.
Za rok planujemy Moldowanu. Ale już w rozmowach padała Bułgaria i Macedonia.
Dzięki za ten filmik i udanych wypraw życzę.
Filtr do wody, który poleciłeś jest super. Stałe wyposażenie plecaka.
Dziękuję za ten komentarz! 😍
Mega, że odpaliliście z dzieciakami i przyjaciółmi ten sport! 😁 I cieszę się, że przyłożyłem do tego rękę!
A Bułgaria i Macedonia to wspaniałe kierunki, trzymam kciuki za Wasze kolejne wyprawy 😀
Pozdrawiam i bawcie się dobrze!
W Górach Rodnianskich było super. Taka pierwsza wyprawa na rozpoznanie. Już wiem że plecak może być trochę lżejszy i można nie brać kilku niezbędnych rzeczy😅
I ten dreszczyk emocji z pieskami pasterskimi😂
@akademiarozwoju2480 z tym pakowaniem plecaka to najtrudniejsza sprawa 😁 na Bałkanach prawie połowa ciężaru plecaka to były liofilizaty i przekąski.. nie spodziewaliśmy się aż tylu miejsc gastro na szlaku 😯 można było iść ze zdecydowanie mniejszym ciężarem na plecach..
A psy pasterskie podnosiły ciśnienie w zastępstwie za niedźwiedzie 😁
🔥🔥🔥
Góry klasycznie piękne, chociaż jak dla Ciebie to wysokie 😁😁😁
Ale ja mam inne pytanie! Gdzie jest Marlenka?! ❤️❤️❤️
@@pawefalenta5667 najwyższy punkt na szlaku to coś około 2300m. ale weszliśmy sobie jeszcze na Złą Kolate - ponad 2600m. 😍 Marleny niestety z nami nie było 😔😔😔
Duży plus za oryginalne podejście do tych gór: nie pyk jednodniowy popularny wyskok na Valusnica w Czarnogórze, ale prawdziwy hardkorowy trekking z namiotami przez Albańską stronę
@@piotrmajewski5962 dzięki! No właśnie.. ludzie na blogach pisali o jedno, dwudniowych wycieczkach najczęściej w okolicach Teth i Valbony. Praktycznie ani słowa w Internecie o samym szlaku Peaks of the Balkans. Na trasie spotkaliśmy kilka osób wędrujących po Peaks of the Balkans ale wszyscy omijali Kosowo!
Popracuj nad napisami. Pozdro.
@@anioł_aural Ajć, te napisy to moja pięta achillesowa 😁 ale pracuję nad nimi i w drugiej części będą już wyglądały inaczej 😀 dzięki za komentarz 😀
@@kubakijewski3085 Powodzonka w pięknych rozwojach i przemiłych włajaży.
@@anioł_aural dzięki! 😍
Byłem tam w lipcu. Niezbędne wydaje mi się wzięcie ze sobą elektrolitów plus mi się nie zdarzyło ale ponoć dosyć częste są przypadki biegunki na szlaku; krowy, pastwiska, źródełka z których czerpie się wodę. Plus chyba lepiej by we wrześniu było pojechać chyba- upał afrykański.
@@sebastianz178 zgadza się! Upał dojeżdża tam wędrowców na maxa! Elektrolitów mieliśmy pod dostatkiem. Udało nam się też uniknąć biegunki ale byliśmy bardzo ostrożni szczególnie z wodą.. oczywiście filtrowaliśmy wodę ze źródeł a na kolację gotowaliśmy przez 3min. Nawet woda z kranu w guesthousach była niepewna i ją filtrowaliśmy. Robiłeś szlak Peaks of the Balkans? 😀
@@kubakijewski3085 w dużej części, oprócz końca pętli kosowskiej
@sebastianz178 no to chyba najmniej atrakcyjna część tego szlaku..