Witaj, myślę że Twoja odwaga aby mówić o sobie głośno, przynosi oczyszczenie i ulgę. Wzruszyłam się na początku. Myślę że sporo z nas kobiet spotkało sytuację, gdzie mężczyzna którego gotowe byłyśmy kochać , zawiódł. To bardzo boli. Ale zobacz, teraz masz piękne dzieci , które wypełniły Twoje życie. Możesz cieszyć się codziennie ich gwarem, śmiechem, sprzeczkami, przytulańcami. My kobiety wiemy , że to jest najcenniejsze i tego nam nikt nie odbierze . Pozdrawiam serdecznie ❤
Dziękuję za tą piekną, trudną, odważną historię🙏 ❤ Cudowne jest to, że mówi Pani "zaszliśmy w ciążę" co pokazuje świadome macierzyństwo obojga rodziców ❤️
Wooow, szelest twych kartek poruszyl i wzruszyl.... przeciez prawie identyczne emocje, ciemnosc i blaski a jadnak, te sa przeciez twoje. Wiec to nie szelest a smak bolu, zawodu i samotnosci pobudzil moje bole i krzyki i kolatanie serca ... zabieram sie za nie, widocznie to ta pora, dziekuje Sylwia 🪷
Usłyszenie Twojej historii, opowiedzianej w taki sposób - ciężko znaleźć odpowiednie słowa aby opisać co czułam. Dziękuję ❤ wspaniale byłoby być taką mamą. chodźmy na kawę 🙃
Boże kochana mamy tak dużo wspólnego! Nawet to że moja mam też mnie miała jak miała 20 lat i wyjechała i zostawiła mnie z babcią w wieku 5 lat i całe życie czułam abandonment. Buźka za siłę i za to co robisz ❤
Ja bylam od poczatku niechciana po urodzeniu matka mi nie kupila wyprawki zrobili to pracownicy socjalni ktorzy zauwazyli ze ona nie ma instyktu i wiezi ze mna, negatywny stosunek. Porzucala mnie u innych osob pod opieke, gdy mialam 2msc znaleziono mnie sama w nocy pod dworcem. Ona tlumaczyla ze to jej znajomy porzucil mnie, w czasie tygodniowego mojego pobytu w szpitalu po tym zdarzeniu nie interesowala sie moim losem, nie odwiedzila mnie. Gdy mialam 3 sad zdecydowal aby mnie umiescic w domu malych dzieci a matce odebral prawa, gdy mialam ok 8msc bylam adoptowana przez moich rodzicow. Gdy mialam 21 lat psychiatra zdiagnozowal u mnie,zaburzenia osobowosci chwiejnej emocjonalnie typ borderline od tej pory jestem na lekach przeciwdepresyjnych i w terapii. Mam 31 lat i mam ambiwalentny stosunek do posiadania dzieci, nie czuje instynktu czy powolania 100%. Matka ma inna corke,ktora jest mama ale dzieci zostaly jej również odebrane. Klatwa pokoleniowa. Matka biol rowniez byla porzucona przez matke jakby ktora wyjechala i zniknela z jej zycia na dlugi czas. Nie mam do niej wielkiego zalu bo dzięki temu mam zycie jakie mam i wiem że ona doswiadczyla w dziecinstwie I mlodosci rzeczy jakich dziecko nie powinno doświadczać ,traumy i dodatkowo byla bez wsparcia ze nie podołała temu. Nie dostala milosci w domu i nie umie jej przekazywać dalej.
Kochanie porodu nie da się zaplanować Jestem starą mamą mam 52 lata. Jestem mamą 4 dzieci,ale pierwszy poród był dla mnie najłagodniejszy. Ostatnie dziecko urodziłam wieku 44lat ,CC i to nie było fajne wspomnienie,gdybym była młodsza nigdy więcej nie chciałam bym rodzic przez CC. Tez miałam łyżeczkowanie, poronienie 1 ciaży. Rozumiem co czułaś. Jesteś kochana . ❤❤
To straszne że zamiast dać wsparcie kobietom po aborcji osadzamy je i krytykujemy 😢 Nie podoba mi się też że cała odpowiedzialność za ciążę spada na kobiety. Hasło "moje ciało moja sprawa" mam wrażenie że tylko dokłada kolejny kamień rzucany w kobiety. Myślę że wiele aborcji wydarza się właśnie dlatego że mężczyzna nie potrafi być wsparciem. Ciąża to nasza wspólna sprawa... Ale pewnie zaraz zostanę skrytykowana za niepoprawne politycznie myślenie.
Trudna historia .. Ale nie rozumiem dlaczego Pani Sylwia mówi, że jest po 2 aborcjach? Kiedy dzieciątko się nie rozwija - jest to wywołanie poronienia- dziecko już nie żyje - a należy oczyścić organizm kobiety a nie uśmiercić dziecko.
@@gosiaglomb1090 Dokładnie, ratowanie życia i zdrowia matki kiedy płód się nie rozwija to nie jest aborcja. Chyba jest tutaj jakieś zamieszanie jeśli chodzi o pojęcia.
Dziękuję, że się otworzyłaś.. świat potrzebuje prawdy
Kobiety są piękne. Bardzo trudne doświadczenia, z których wyciągamy maksimum lekcji życia. Mimo, że to jest ciężkie to kocham to!
Dziękuję Sylwia za podzielenie się częścią siebie ❤
Dziękuje za tą historie, jest mi bardzo bliska.
Pani Sylwio jestem ogromnie wdzięczna za podzielenie się Swoją historią ❤❤❤
Witaj, myślę że Twoja odwaga aby mówić o sobie głośno, przynosi oczyszczenie i ulgę. Wzruszyłam się na początku. Myślę że sporo z nas kobiet spotkało sytuację, gdzie mężczyzna którego gotowe byłyśmy kochać , zawiódł. To bardzo boli. Ale zobacz, teraz masz piękne dzieci , które wypełniły Twoje życie. Możesz cieszyć się codziennie ich gwarem, śmiechem, sprzeczkami, przytulańcami. My kobiety wiemy , że to jest najcenniejsze i tego nam nikt nie odbierze . Pozdrawiam serdecznie ❤
Twoja prawda,Twoje świadectwo.
Odważnie! -Brawo.
Pozdrawiam.
Dziękuję za tą piekną, trudną, odważną historię🙏 ❤
Cudowne jest to, że mówi Pani "zaszliśmy w ciążę" co pokazuje świadome macierzyństwo obojga rodziców ❤️
Dziękuję za odwagę i podzielenie się tą historią❤
Do głębi poruszające. Dziękuję za szczerość i otwartość, to duże.
Dziękuję że powiedziałaś o tym głośno.❤
Jest Pani piękną i odważną Istotą ❤
Poród domowy daje zupełnie innej mocy kobiecie ❤ miałam okazję tego doświadczyć przy czwartym porodzie i jest to cudowne przeżycie 🥰
Zdecydowanie
Piękna historia 💚 dziękuję Ci Sylwia, za odwagę i Twoje świadectwo 💚
❤❤❤piękna, prawdziwa opowieść😊. Brawo za odwagę, prawda oczyszcza😊. Dziękuję za Twoją historię
Wooow, szelest twych kartek poruszyl i wzruszyl.... przeciez prawie identyczne emocje, ciemnosc i blaski a jadnak, te sa przeciez twoje. Wiec to nie szelest a smak bolu, zawodu i samotnosci pobudzil moje bole i krzyki i kolatanie serca ... zabieram sie za nie, widocznie to ta pora, dziekuje Sylwia 🪷
Trudna ale piękna historia, dającą nadzieję❤
Dziękuję za Twoją historię
Dziękuję za prawdę o sobie, że wybrzmiała głośno ❤
Dziękuję za Twoją historię. Jesteś wspaniałą mamą ❤
❤❤❤Dziękuję Pani Sylwio, za odwagę❤❤❤
Dziękuję za szczerość, ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤to duża odwaga, podziwiam i wspieram
Dziękujemy Sylwio, potężna historia❤
❤Odwaga, świadomość i wrażliwiość- piękne cechy ❤
Jaka odwaga❓ Aborcja to brak odwagi. Ona S. jest tchórzem.
@@izabellakwiatkowska3350pewnie bardzo dużo wiesz na ten temat osobiście skoro tak odważnie tutaj przedstawiasz swoją jednoznaczną ocenę....
Usłyszenie Twojej historii, opowiedzianej w taki sposób - ciężko znaleźć odpowiednie słowa aby opisać co czułam. Dziękuję ❤ wspaniale byłoby być taką mamą. chodźmy na kawę 🙃
Przytulam Cię bardzo ❤️❤️❤️
Przytulam z miłością Pani Sylwio ❤
❤️ Era Matek
Świadomych
I odważnych
Życzę dobrego życia Tobie i rodzinie
Jesteś odważną kobietą że o tym opowiedziałaś❤
Wow! Przepiekna relacja.❤
Dziękuję za prawdę ❤
Przytulam cie mocno
Dzięki Sylwia 🫂
Dziekuje!
Boże kochana mamy tak dużo wspólnego! Nawet to że moja mam też mnie miała jak miała 20 lat i wyjechała i zostawiła mnie z babcią w wieku 5 lat i całe życie czułam abandonment. Buźka za siłę i za to co robisz ❤
Sylwia masz piątkę dzieci, dwójkę już w niebie ❤
Dziękuję za Twoją historię, jesteś niesamowitą kobietą ❤
Dziękuję ❤
Pięknie! Dziękuję!
Ściskam cię Sylwia ❤
Twoja świadomość jest wspaniała ❤❤ Dziękuję 🙏🏽
Odważnie z dużą dozą wrażliwości.
Świetnie się słucha.
Ja bylam od poczatku niechciana po urodzeniu matka mi nie kupila wyprawki zrobili to pracownicy socjalni ktorzy zauwazyli ze ona nie ma instyktu i wiezi ze mna, negatywny stosunek. Porzucala mnie u innych osob pod opieke, gdy mialam 2msc znaleziono mnie sama w nocy pod dworcem. Ona tlumaczyla ze to jej znajomy porzucil mnie, w czasie tygodniowego mojego pobytu w szpitalu po tym zdarzeniu nie interesowala sie moim losem, nie odwiedzila mnie. Gdy mialam 3 sad zdecydowal aby mnie umiescic w domu malych dzieci a matce odebral prawa, gdy mialam ok 8msc bylam adoptowana przez moich rodzicow. Gdy mialam 21 lat psychiatra zdiagnozowal u mnie,zaburzenia osobowosci chwiejnej emocjonalnie typ borderline od tej pory jestem na lekach przeciwdepresyjnych i w terapii. Mam 31 lat i mam ambiwalentny stosunek do posiadania dzieci, nie czuje instynktu czy powolania 100%. Matka ma inna corke,ktora jest mama ale dzieci zostaly jej również odebrane. Klatwa pokoleniowa. Matka biol rowniez byla porzucona przez matke jakby ktora wyjechala i zniknela z jej zycia na dlugi czas. Nie mam do niej wielkiego zalu bo dzięki temu mam zycie jakie mam i wiem że ona doswiadczyla w dziecinstwie I mlodosci rzeczy jakich dziecko nie powinno doświadczać ,traumy i dodatkowo byla bez wsparcia ze nie podołała temu. Nie dostala milosci w domu i nie umie jej przekazywać dalej.
To jest straszne.
Ale matka nie mogla ci dac tego czego sama nie miala..
Ale teraz jestes duza i musisz o siebie zadbac.
Bóg jest dobry i chce Twojego dobra. Bez względu na Twoje decyzje i historię życia.
Bycie mamą jest najpiękniejszym przeżyciem.
czyli masz piątkę dzieci 💜
Kochanie porodu nie da się zaplanować
Jestem starą mamą mam 52 lata. Jestem mamą 4 dzieci,ale pierwszy poród był dla mnie najłagodniejszy. Ostatnie dziecko urodziłam wieku 44lat ,CC i to nie było fajne wspomnienie,gdybym była młodsza nigdy więcej nie chciałam bym rodzic przez CC.
Tez miałam łyżeczkowanie, poronienie 1 ciaży.
Rozumiem co czułaś.
Jesteś kochana . ❤❤
Strasznie trudna historia dzieciństwa 😢
To straszne że zamiast dać wsparcie kobietom po aborcji osadzamy je i krytykujemy 😢
Nie podoba mi się też że cała odpowiedzialność za ciążę spada na kobiety. Hasło "moje ciało moja sprawa" mam wrażenie że tylko dokłada kolejny kamień rzucany w kobiety. Myślę że wiele aborcji wydarza się właśnie dlatego że mężczyzna nie potrafi być wsparciem. Ciąża to nasza wspólna sprawa... Ale pewnie zaraz zostanę skrytykowana za niepoprawne politycznie myślenie.
❤❤❤❤❤❤❤
....tez moj pierwszy synek urodził sie z stopą końsko-szpotawą, ale nie obyło sie bez operacji, bez gipsu......to był ciężki dla mnie czas
❤
❤❤❤❤
Trudna historia .. Ale nie rozumiem dlaczego Pani Sylwia mówi, że jest po 2 aborcjach? Kiedy dzieciątko się nie rozwija - jest to wywołanie poronienia- dziecko już nie żyje - a należy oczyścić organizm kobiety a nie uśmiercić dziecko.
A czemu ma to ukrywać, nie rozumiem...
Nie o to chodzi. Aborcja a poronienie to co innego. Jest po 1 aborcji i 1 poronieniu.
@@gosiaglomb1090 Dokładnie, ratowanie życia i zdrowia matki kiedy płód się nie rozwija to nie jest aborcja. Chyba jest tutaj jakieś zamieszanie jeśli chodzi o pojęcia.
Dokładnie rozumiem Twój ból po oksytocynie. Przeżyłam ale nie zakończony porodem naturalnym ale cc więc dodatkowe uczucie porażki…
🌹🌹🌹💞
🌸💞💮
Co znaczy ciąża 108 ?
"ciąża z Teosiem"
❤🥹
A dzisiaj tak dużo kobiet nawołuje do aborcji. To jest trauma na całe życie
Słuchając tej historii można odnieść wrażenie, że czas świadomości i dostępności do antykoncepcji młodych kobiet cofnął się do lat 70-tych.
Bo taka jest lewacka agenda. Traumatyzowanie społeczeństw z hasłami wolności na ustach.
Traumą na całe życie jest musieć urodzić dziecko z gwałtu. Dlatego tak wiele kobiet „nawołuje do aborcji”.
Każdy ma prawo decydować o swoim ciele.
Dziękuję ❤
❤❤❤
❤
Dziękuję ❤
❤
❤❤❤❤❤
❤❤❤❤
❤
❤
❤❤❤❤❤
❤❤❤
❤
❤❤❤
❤
❤
❤❤❤
❤
❤❤❤
❤❤❤
❤
❤❤❤
❤❤❤
❤❤❤
❤❤❤❤