Narodowe Czytanie 2023. Cytaty z "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 25 ก.ค. 2023
- Narodowe Czytanie 2023. "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej.
Cytaty z “Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej
W każdej fali powietrza światła, woni, w każdym kamyku przydrożnym i każdej trawie polnej, w liniach każdego ludzkiego oblicza i westchnieniu każdej piersi ludzkiej tkwi cząstka duszy świata niewidzialnymi nićmi połączona z duszą artysty i w ruch ją wprawiać mogąca.
Mimo woli wspomnieć tu trzeba o tych, którzy sadzili te ogromne drzewa i żyli w tym stuletnim domu, o tej rzece czasu, która nad tym miejscem przepłynęła, to cicha, to szumna, lecz nieubłaganie unosząca z sobą ludzkie rozkosze i rozpacze, grzechy i - prochy.
Głęboko trzeba kopać, aby wodę znaleźć, a tym bardziej człowieka, żebyś nie wiedzieć wiele lat z nim przebywał, jeszcze wszystkich skrytości jego nie rozpoznasz…
Co tam! Ja panience powiem, że nie trzeba nadmiar troskać się i smęcić. Są na świecie złe ludzie, są i dobre. Podczas smętno bywa, a podczas może być i wesoło. Najgorsza to jest rzecz, kiedy człowiek nic nie robi, a tylko o swoich biedach myśli!
Jedno zachodzi, drugie wschodzi, a ze smętku, jak z kozła, ani wełny, ani mleka!
Natura nie stworzyła go milczącym i skrytym. Ale potem strasznie uciszyło go życie. Sto przyczyn na sto zamków zamknęło mu usta.
U ludzi wiele czujących i raz już nadmiar zasmęconych nie tylko na ciele, ale i na duszy robią się takie zmarszczki, które nigdy zupełnie nie znikną.
Bywają i insze wiatry, nie te, co w polu świszczą, ale te, co przez drogę życia człowieka przelatują...
Tedy gorsze my niż zwierzęta: bo i między zwierzętami swój swego zna. Wilk wilka nie pożera i kruk krukowi oczów nie wydziobuje…
Właśnie dlatego, że dumną jestem, nie chcę być wziętą za żonę przez wspaniałomyślność i bohaterstwo, przez Cud opatrzności albo świętego Antoniego, z łaski, z namowy... Wolę zawdzięczać byt i szczęście sercu człowieka, który mię kocha, i wspólnej z nim pracy…
Tę mękę już od lat kilku sprawiało jej uczucie zupełnej, rozpaczliwej bezużyteczności własnej. Skąd uczucie to w niej powstało? Rozumiała to dobrze, bo nieraz zastanawiała się nad tym długo. Powstało ono naprzód z doświadczeń życia, które serce jej opustoszyły z wielu marzeń i złudzeń; może jeszcze z jakichś myśli i dążeń czasu, które ją z dala dotknęły; może na koniec z tego, że była bardzo dumną.
Ale bo, widzisz, żeby tak pchły pieścić, jak ona swoje choroby pieści, toby na wołów powyrastały, słowo honoru!
Tereniu, daj mi trochę wody i proszek bromowy, bo czuję nadchodzący globus.
e schyloną nieco nad klawiaturą twarzą, z zajęciem, szukać na niej zaczęła akordów, którymi widocznie zawtórzyć chciała nucie jakiejś, we wnętrzu jej zapewne śpiewającej. Zamyśloną była, oczy jej w klawiaturę utkwione miały wyraz pytania, które może powtarzało się w jej myśli tak uparcie, jak uparcie wiła się po niej owa daleka nuta, do której szukała wtóru. Znalazła go wkrótce; spod palców jej wyszło kilka przyciszonych akordów, przy których z cicha też zanuciła: Lecą liście z drzew, co wyrosły wolne,
Na mogile śpiewa jakieś ptaszę polne…
Bo prawdą jest, że ideały młodości grubym piaskiem wielu następnych wypadków przysypane przemieniają się w szczypawki, które przy lada poruszeniu kąsają w serce.
Bo to, widzi panienka, po czym poznać głupiego? Po śmiechu jego.
Szczęśliwe powodzenie, robi szkodliwe ubezpieczenie.
(...) Nam dzieciom czarnej nocy, jak żołnierzom w porze wojny, rok za dwa liczyć się powinien! W upale cierpień prędko dojrzewamy.
Każda rzecz na świecie jak woda przepływa, jak liść na drzewie żółknie i gnije.
Czy człowiek grzybem jest, aby do jednego miejsca przyrastał i choć jemu tam nie idzie, gdzie indziej sobie szczęścia szukać nie chciał?
Żaden człowiek siły swojej nie zna, nim jej w potrzebie z siebie nie dobędzie.
Brak pracy właśnie był mi od dawna trucizną i wstydem! O, jakże wdzięczną jestem temu, który mię pod niski, ale własny dach swój biorąc daje nie tylko zadowolenie serca, ale zajęcie dla rąk i myśli, zadanie życia, możność dopomagania komuś, pracowania na siebie i dla innych!
Najgorsza to jest rzecz kiedy człowiek nic nie robi tylko o swoich biedach myśli.