Witam kolegę od kolowrotków. Bardzo dobry instruktaż dla każdego użytkownika. Ja dodam tylko tyle, że zabezpieczenie łożyska z prawej strony korpusu, szybko idzie wyjąć igłą albo innym cienkim drutem z ostrym końcem. No i wkrętaki muszą być idealnie dopasowane do otworów w łbach śrub bo inaczej zdarza się że po dwóch serwisach te śruby nie będą się nadawały do użycia. A tak nawiasem mówiąc to ta Daiwa jest genialnie wykonana. Wszystkie kola zębate na łożyskach więc możemy łowić i nie martwić się że coś się nam wytrze i rozłączą się zęby kół przekładni. Pozdrawiam.
Ruskie opisują jak smarować i nawet sprzedają smary 100% syntetyczne na bazie PAO, inny smar idzie na przekładnie główną co styka się z pinonem lepkość w 40C niska 85, na mała zembatkę lepkkość 150, ma ośkę smar pomieszany z oliwką, na prowadniczki karetki jeszcze inny smar i koniecznie mechanizm otwierania kabłonka z obu stron bo jest ram często sucho. Daiwa mechanizm to DG13 widziałem, że smarują jak nie ich RedLub MV i WS. Ogólnie jest problem z pinonami, które maja fabrycznie smar nie oliwkę, te pinony często uszkodzają ośkę ją rysują i kolowrotek zaczyna się psuć, warto oglądać dokładnie ośki czy nie ma przetarć i rys, winny jest często pinon z ostrymi krawędziami w środku, lub brak smarowania, zaczyna kolowrotek szumieć. Łożysko oporowe ruskie oliwią kropelka na każdy wałeczek, na sucho to nie powinno chodzić raczej, oczywiście nie smar.
Witam, sam smaruje swoje kołowrotki i multiplikatory w zasadzie jednym kompletem od abu garcia olej i smar. Jakie smary Pan poleci do smarowania poszczególnych mechanizmów, czy tradycyjny kołowrotek smaruje się tymi samymi smarami co multiplikatory? Z góry dziękuję za odpowiedź pozdrawiam
Witam. Niestety nie mam pojęcia o multiplikatorach... Ogólnie teraz kombinuję ze smarami ale używam tylko Shimano. Np. ninja którą pokazałem została w całości wysmarowana dg10 i w życiu nie kręciło mi się tak dobrze tym kołowrotkiem i nie mówię o pracy na sucho tylko byłem z nim na rybach na metodę i naprawdę bardzo fajnie teraz pracuje. Także uważam że kwestia kombinacji smarami to kwestia indywidualna nie wiem jak multiplikator ale zwykły kołowrotek dosyć szybko można rozebrać złożyć więc jak coś mi nie pasuje to w wolnej chwili zawsze rozbieram przesmaruję na nowo czym innym no i patrzę jaki jest efekt. Wiem że gdzieś na internecie można znaleźć dokładne opisy smarów Shimano jak pamiętam kilka smarów było też do multiplikatorów między innymi warto poszukać i poczytać opisy wydaje się że tych smarów jest mało w tubce ale to naprawdę starczy i starczy jeżeli chodzi o własny użytek.
Z smarowaniem multiplikatorów jest tak samo jak z klasycznymi kołowrotkami. Istotne jest tylko dobranie gęstości smaru do poszczególnych elementów. Przekładnie zawsze smarujemy gęstszym smarem na lato a rzadszym odrobinę na okres zimowy. Oś szpuli która wchodzi w pinion smaruję smarem z odrobiną oliwki. W okresie zimowym rozrzedzam smar bardziej lub daję tylko olej. W multiplikatorach ważne jest częste czyszczenie i smarowanie wałka wodzika prowadzącego linkę. Smarujemy oliwką w okresie zimowym i smarem z oliwką na lato. Robię tak od kilkudziesięciu lat i żadnych problemów ze sprzętem nie mam. Inni wędkarze też nie narzekają na moją robotę więc myślę że spokojnie tak każdy może smarować. Co do smarów sygnowanych przez producentów...... nie każdy smar nadaje się do każdego kołowrotka. Np. niebieski smar Penn-a do Daiwy czy shimano odradzam. To samo jakiś dziwny biały jak pasta do zębów i o podobnej strukturze smar, nie nadaje się do kołowrotów chyba wcale bo zauważyłem niejednokrotnie utlenianie się materiału z którego wykonane są koła zębate. Jaki smar najlepszy? Trudno powiedzieć. Ważne żeby nie powodował erozji czy korozji i nie był zbyt gęsty. Znam ludzi którzy smarują smarem litowym i nie mają żadnych problemów z kolowrotkami. Muszę przeprowadzić smarowanie eksperymentalne smarem molibdenowym. Ma świetne właściwości antyerozyjne i antyścierne, nie wiem tylko czy lepkość a co za tym idzie praca kolowrotka będzie przyjemna po takim smarowaniu. Znam gości którzy smarowali przekładnie smarem grafitowym i kolowrotki kręciły tylko trochę głośno i trochę krócej.
@MojeFeederowanie wcześniej kupiłem tani kołowrotek Shimano FX, łożysko mi się przytarło i dość ciężko chodził, postanowiłem spróbować go rozebrać i dałem mu trochę zwykłego oleju. Zdziwiłem się że wrócił do sprawności. Co prawda zajeździłem go tak samo szybko jak wcześniej ale coś tam dało. Dlatego pytam hehe. Dziękuję za szybką odpowiedź.
Hej.Od 30 lat prowadzę warsztat samochodowy rozbieram i składam silniki ale kuźwa do kołowrotka mnie nikt nie namówi.To jest jak naprawa zegarka nie dla mnie a chciałem się zimą zabrać.Nie wiem ile kosztuje takie przesmarowanie kołowrotka ale chyba już wolę zapłacić he he.Pozdro z Gniezna dobra robota
@@MojeFeederowanie a można na szybko sam bok odkręcić by tylko zobaczyć jak jest nasmarowany czy od góry pod rotorem jest jakaś śrubka?.Musze jeszcze raz obejrzeć ten film na spokojnie
@@sawomirw3636 powiem szczerze że teraz nie pamiętam a nie mam jak sprawdzić wydaje mi się jednak że rotor musi zostać zdjęty. Jakby nie było to i tak chwilka roboty uważać żeby pod rotorem nie została podkładka nie wypadła nigdzie tak samo po zdjęciu obudowy też sprawdzić czy podkładka się nie przykleiła żeby nie zgubić.
Witam przychodzę z pytaniem co może być przyczyną tego że gdy zwijam chamulec zaczyna przepuszczać a gdy przestanę to chamulec normalnie działa? Kołowrotek to daiwa ninja 2500
Przyznam szczerze że ciężko mi to sobie wyobrazić. Jeżeli szpula była ściągana to sprawdzilbym czy jest dobrze przykręcona tym pokrętłem od regulacji hamulca. Jeżeli tak to szukałabym dalej, rozebrał hamulec patrzył jak to wygląda w środku. Odsyłam do mojego filmu z kołowrotkiem Matrix tam pokazane jak rozebrać hamulec.
Jest zabrudzone łożysko oporowe. Łożysko należy wyjąć i umyć w benzynie ekstrakcyjnej lub izopropanolu ale tego ostatniego nie wolno używać w pomieszczeniach. Łożysk oporowych gdzie nie ma sprężyny naciągowej nie smarujemy niczym, żadnej oliwki nawet bo wtedy właśnie przestaje hamować bo wałeczki się ślizgają po tulejce stalowej.
@@Berez.A można naftą ale trzeba i tak dobrze osuszyć. Łożyska oporowe bez sprężyny naciągowej nie szumią. No chyba że dostaną wody i rdza je weźmie. W każdym razie jeśli ktoś nie wierzy w to że nie wolno oliwić łożysk oporowych to polecam sobie takowe naoliwić i pojechać na drapieżniki. Jak po braniu korbka nie połamie palców to będzie szczęście. Do czyszczenia łożyska oporowego można też użyć alkoholu - spirytus ale to drogi interes 😁
Do kabłąka można bez problemu wstawić łożysko. Jest ono trochę mniejsze od łożysk w Ryobi Applause czy Zauber. Gdyby ktoś potrzebował rozmiar to mogę zmierzyć.
Nie chodzi o poprawianie po fabryce aczkolwiek można to zrobić z tym że z automatu tracimy gwarancję. Swoje robię żeby przedłużyć ich żywotność przy okazji pokazując zainteresowanym jak to zrobić.
Jeśli używamy kołowrotka kilkanaście czy kilkadziesiąt dni w roku, to rzeczywiście dopóki jest gwarancja nie ma potrzeby rozkręcać, warto jednak przy pomocy strzykawki z igłą i oliwką przesmarować z zewnątrz mechanizmy, np. korbkę, rolkę kabłąka i jego ramiona - punkty obrotu, oraz oś szpuli.
Po co taką tanizne rozkręcac i serwisowac..zepsuje się to kupuje nowy.. ja żadnego kołorotka nie rozkręcam.. mam stele fj 3000 i bał bym go dać do serwisu..miłej zabawy..
Właśnie dla zabawy, dla mnie to hobby. Oczywiście, że nie trzeba serwisować i czekanie aż się zepsuje i zakup kolejnego też jest dobrym rozwiązaniem. Każdy podchodzi jednak inaczej do tematu, a moje podejście jest właśnie takie jak na filmach. Wszystkiego dobrego, dzięki za komentarz. Pozdrawiam.
Witam kolegę od kolowrotków. Bardzo dobry instruktaż dla każdego użytkownika. Ja dodam tylko tyle, że zabezpieczenie łożyska z prawej strony korpusu, szybko idzie wyjąć igłą albo innym cienkim drutem z ostrym końcem. No i wkrętaki muszą być idealnie dopasowane do otworów w łbach śrub bo inaczej zdarza się że po dwóch serwisach te śruby nie będą się nadawały do użycia. A tak nawiasem mówiąc to ta Daiwa jest genialnie wykonana. Wszystkie kola zębate na łożyskach więc możemy łowić i nie martwić się że coś się nam wytrze i rozłączą się zęby kół przekładni. Pozdrawiam.
Dzięki 👍
Ruskie opisują jak smarować i nawet sprzedają smary 100% syntetyczne na bazie PAO, inny smar idzie na przekładnie główną co styka się z pinonem lepkość w 40C niska 85, na mała zembatkę lepkkość 150, ma ośkę smar pomieszany z oliwką, na prowadniczki karetki jeszcze inny smar i koniecznie mechanizm otwierania kabłonka z obu stron bo jest ram często sucho. Daiwa mechanizm to DG13 widziałem, że smarują jak nie ich RedLub MV i WS. Ogólnie jest problem z pinonami, które maja fabrycznie smar nie oliwkę, te pinony często uszkodzają ośkę ją rysują i kolowrotek zaczyna się psuć, warto oglądać dokładnie ośki czy nie ma przetarć i rys, winny jest często pinon z ostrymi krawędziami w środku, lub brak smarowania, zaczyna kolowrotek szumieć. Łożysko oporowe ruskie oliwią kropelka na każdy wałeczek, na sucho to nie powinno chodzić raczej, oczywiście nie smar.
Witam, sam smaruje swoje kołowrotki i multiplikatory w zasadzie jednym kompletem od abu garcia olej i smar. Jakie smary Pan poleci do smarowania poszczególnych mechanizmów, czy tradycyjny kołowrotek smaruje się tymi samymi smarami co multiplikatory? Z góry dziękuję za odpowiedź pozdrawiam
Witam. Niestety nie mam pojęcia o multiplikatorach... Ogólnie teraz kombinuję ze smarami ale używam tylko Shimano. Np. ninja którą pokazałem została w całości wysmarowana dg10 i w życiu nie kręciło mi się tak dobrze tym kołowrotkiem i nie mówię o pracy na sucho tylko byłem z nim na rybach na metodę i naprawdę bardzo fajnie teraz pracuje. Także uważam że kwestia kombinacji smarami to kwestia indywidualna nie wiem jak multiplikator ale zwykły kołowrotek dosyć szybko można rozebrać złożyć więc jak coś mi nie pasuje to w wolnej chwili zawsze rozbieram przesmaruję na nowo czym innym no i patrzę jaki jest efekt. Wiem że gdzieś na internecie można znaleźć dokładne opisy smarów Shimano jak pamiętam kilka smarów było też do multiplikatorów między innymi warto poszukać i poczytać opisy wydaje się że tych smarów jest mało w tubce ale to naprawdę starczy i starczy jeżeli chodzi o własny użytek.
Z smarowaniem multiplikatorów jest tak samo jak z klasycznymi kołowrotkami. Istotne jest tylko dobranie gęstości smaru do poszczególnych elementów. Przekładnie zawsze smarujemy gęstszym smarem na lato a rzadszym odrobinę na okres zimowy. Oś szpuli która wchodzi w pinion smaruję smarem z odrobiną oliwki. W okresie zimowym rozrzedzam smar bardziej lub daję tylko olej. W multiplikatorach ważne jest częste czyszczenie i smarowanie wałka wodzika prowadzącego linkę. Smarujemy oliwką w okresie zimowym i smarem z oliwką na lato. Robię tak od kilkudziesięciu lat i żadnych problemów ze sprzętem nie mam. Inni wędkarze też nie narzekają na moją robotę więc myślę że spokojnie tak każdy może smarować. Co do smarów sygnowanych przez producentów...... nie każdy smar nadaje się do każdego kołowrotka. Np. niebieski smar Penn-a do Daiwy czy shimano odradzam. To samo jakiś dziwny biały jak pasta do zębów i o podobnej strukturze smar, nie nadaje się do kołowrotów chyba wcale bo zauważyłem niejednokrotnie utlenianie się materiału z którego wykonane są koła zębate. Jaki smar najlepszy? Trudno powiedzieć. Ważne żeby nie powodował erozji czy korozji i nie był zbyt gęsty. Znam ludzi którzy smarują smarem litowym i nie mają żadnych problemów z kolowrotkami. Muszę przeprowadzić smarowanie eksperymentalne smarem molibdenowym. Ma świetne właściwości antyerozyjne i antyścierne, nie wiem tylko czy lepkość a co za tym idzie praca kolowrotka będzie przyjemna po takim smarowaniu. Znam gości którzy smarowali przekładnie smarem grafitowym i kolowrotki kręciły tylko trochę głośno i trochę krócej.
Super
Bardzo pomocny film. Pozdro 🐟
Witam, nie daje się kropelki oleju do łożyska? Planuję kupić ten kołowrotek ( łowię na canibale 12.5cm główki od 7-17 gram). Myślisz że da radę?
Spokojnie da radę. Do łożyska nigdy nie daję się oliwy, poza tym łożyska nie są jakoś mega drogie i nie ma potrzeby wymiany ich co serwis.
@MojeFeederowanie wcześniej kupiłem tani kołowrotek Shimano FX, łożysko mi się przytarło i dość ciężko chodził, postanowiłem spróbować go rozebrać i dałem mu trochę zwykłego oleju. Zdziwiłem się że wrócił do sprawności. Co prawda zajeździłem go tak samo szybko jak wcześniej ale coś tam dało. Dlatego pytam hehe. Dziękuję za szybką odpowiedź.
Hej.Od 30 lat prowadzę warsztat samochodowy rozbieram i składam silniki ale kuźwa do kołowrotka mnie nikt nie namówi.To jest jak naprawa zegarka nie dla mnie a chciałem się zimą zabrać.Nie wiem ile kosztuje takie przesmarowanie kołowrotka ale chyba już wolę zapłacić he he.Pozdro z Gniezna dobra robota
O to właśnie chodzi że kołowrotek za 200-300zl nie opłaca się wysyłać na serwis i można zrobić samemu 😉
@@MojeFeederowanie a można na szybko sam bok odkręcić by tylko zobaczyć jak jest nasmarowany czy od góry pod rotorem jest jakaś śrubka?.Musze jeszcze raz obejrzeć ten film na spokojnie
@@sawomirw3636 powiem szczerze że teraz nie pamiętam a nie mam jak sprawdzić wydaje mi się jednak że rotor musi zostać zdjęty. Jakby nie było to i tak chwilka roboty uważać żeby pod rotorem nie została podkładka nie wypadła nigdzie tak samo po zdjęciu obudowy też sprawdzić czy podkładka się nie przykleiła żeby nie zgubić.
Witam przychodzę z pytaniem co może być przyczyną tego że gdy zwijam chamulec zaczyna przepuszczać a gdy przestanę to chamulec normalnie działa? Kołowrotek to daiwa ninja 2500
@@Berez.A o hamulec szpuli
Przyznam szczerze że ciężko mi to sobie wyobrazić. Jeżeli szpula była ściągana to sprawdzilbym czy jest dobrze przykręcona tym pokrętłem od regulacji hamulca. Jeżeli tak to szukałabym dalej, rozebrał hamulec patrzył jak to wygląda w środku. Odsyłam do mojego filmu z kołowrotkiem Matrix tam pokazane jak rozebrać hamulec.
Jest zabrudzone łożysko oporowe. Łożysko należy wyjąć i umyć w benzynie ekstrakcyjnej lub izopropanolu ale tego ostatniego nie wolno używać w pomieszczeniach. Łożysk oporowych gdzie nie ma sprężyny naciągowej nie smarujemy niczym, żadnej oliwki nawet bo wtedy właśnie przestaje hamować bo wałeczki się ślizgają po tulejce stalowej.
W razie czego mogę jeszcze coś podpowiedzieć. W końcu naprawiam młynki wszystkich rodzajów od ponad 30 lat.
@@Berez.A można naftą ale trzeba i tak dobrze osuszyć. Łożyska oporowe bez sprężyny naciągowej nie szumią. No chyba że dostaną wody i rdza je weźmie. W każdym razie jeśli ktoś nie wierzy w to że nie wolno oliwić łożysk oporowych to polecam sobie takowe naoliwić i pojechać na drapieżniki. Jak po braniu korbka nie połamie palców to będzie szczęście. Do czyszczenia łożyska oporowego można też użyć alkoholu - spirytus ale to drogi interes 😁
Witam,jakich wkrętaków pan używa .
Jakieś znalazłem w garażu nić specjalnego ale polecam magnetyczne.
Do kabłąka można bez problemu wstawić łożysko. Jest ono trochę mniejsze od łożysk w Ryobi Applause czy Zauber. Gdyby ktoś potrzebował rozmiar to mogę zmierzyć.
Nigdy nie rozkręcam kołowrotków nie poprawiam po fabryce nie ma takiej potrzeby.
Nie chodzi o poprawianie po fabryce aczkolwiek można to zrobić z tym że z automatu tracimy gwarancję. Swoje robię żeby przedłużyć ich żywotność przy okazji pokazując zainteresowanym jak to zrobić.
Jeśli używamy kołowrotka kilkanaście czy kilkadziesiąt dni w roku, to rzeczywiście dopóki jest gwarancja nie ma potrzeby rozkręcać, warto jednak przy pomocy strzykawki z igłą i oliwką przesmarować z zewnątrz mechanizmy, np. korbkę, rolkę kabłąka i jego ramiona - punkty obrotu, oraz oś szpuli.
rozumiem, że w samochodzie też Pan nie zmienia oleju , bo po co poprawiać fabrykę...
Po co taką tanizne rozkręcac i serwisowac..zepsuje się to kupuje nowy.. ja żadnego kołorotka nie rozkręcam.. mam stele fj 3000 i bał bym go dać do serwisu..miłej zabawy..
Właśnie dla zabawy, dla mnie to hobby. Oczywiście, że nie trzeba serwisować i czekanie aż się zepsuje i zakup kolejnego też jest dobrym rozwiązaniem. Każdy podchodzi jednak inaczej do tematu, a moje podejście jest właśnie takie jak na filmach. Wszystkiego dobrego, dzięki za komentarz. Pozdrawiam.