Dziękuję.. czytając tytuł od razu przeniosłem się w pamięci do roku 1981 kiedy to byłem “kierownikiem” malutkiej niezależnej biblioteczki znajdującej się przy naszym zakładzie pracy.. tak mieliśmy w niej “Na probostwie w Wyszkowie”. Oczywiście po 13 grudnia 1981 SB wyłamało drzwi i książki zostały zabrane..kto wie może je po prostu spalono. Nigdy się nie dowiedziałem co się z nimi stało.. zostały mi tylko klucze do drzwi biblioteczki, które zostały później mi odebrane, w miejscu gdzie okna były z kratami... Pozdrawiam
Dziękuję.. czytając tytuł od razu przeniosłem się w pamięci do roku 1981 kiedy to byłem “kierownikiem” malutkiej niezależnej biblioteczki znajdującej się
przy naszym zakładzie pracy.. tak mieliśmy w niej “Na probostwie w Wyszkowie”.
Oczywiście po 13 grudnia 1981 SB wyłamało drzwi i książki zostały zabrane..kto wie może je po prostu spalono.
Nigdy się nie dowiedziałem co się z nimi stało.. zostały mi tylko klucze do drzwi biblioteczki, które zostały później mi odebrane, w miejscu gdzie okna były z kratami... Pozdrawiam
jedno z takich wydań mam u siebie, więc nie wszystko stracone (ZM Ursus)
@@markowa33 Polak (zwłaszcza Polak w spódnicy) potrafi!
@@markowa33 Super!
Fantastyczna nowela Żeromskiego
Cudne słuchowisko
Jak może by. Słabe słuchowisko jak jest Maestro Gosztyla ? Wyborne, z humorem i klasą, siada. I słuchać jak to Żeromski tłumoków usadzal
Viwat Polska I Ukraina.
W domu wszyscy zdrowi ????
Bździny.....
Zamilcz psi synu
Gowno