Mego taty najstarszy brat we wrześniu 1939r był żołnierzem Twierdzy Modlin Jego wspomnienia z okresu działań wojennych, to chaos i ciągły odwrót, aż do granicy z Rumunią
Każdy żołnierz Polski który zginął ,walczył został ranny jest naszym Bohaterem i powinien mieć godną żołnierska mogiłę i upamiętnienie ! i upamiętnienie dla potomnych Polaków .
My grandfather was born in Wizna in 1892 and immigrated to US in 1910. This week I visited Wizna , the first one in my family in 115 years. Proud that my family came from this famous Polish village.♥️
Witam.Aby zwiększyć zakres swojej wiedzy na temat tego miejsca, proponuję skontaktować się ze Stowarzyszeniem Wizna 1939 ,bo to co teraz się tam znajduję to Ich zasługa. To oni jako pierwsi podjęli się próby ekshumacji zwłok kapitana,i ta próba była nie trafiona.Dopiero za drugim razem się udało odnaleźć szczątki. Fajnie o tym opowiadał prezez Dariusz.Zapraszamy na obchody które są co roku we wrześniu. I nie tylko Sabaton ale również Nasi polscy wykonawcy śpiewają o tym miejscu. Forteca pt obrońcy spod Wizny. I na koniec co by nie mówili to Raginis i Brykalski to mój i mojego syna bohater.Czesc Ich Pamięci!
Lubie Twoje zwłaszcza wrzesniowe tematy, to wczucie się, patrzenie pełne humanizmu, na realnych ludzi w konkretnej trudnej sytuacji. I zarazem nie rozdmuchujące patriotycznych legend i mitów.
Częsta zmiana decyzji świadczy o ciągłości dowodzenia.... taka tradycja w Wojsku Polskim, druga to spory kompetencyjne w dowództwie, no i oczywiście ogólnowojskowe podejście "na sztukę" - co lubi brzydko wyjść bokiem, jak się sytuacja zrobi skomplikowana i poważna.
Ok. 25 lat temu będąc na wyjeździe krajoznawczym po Podlasiu, zajechałem do Strękowej Góry. Rozmawiałem tam z jednym z mieszkańców. Był to starszy mężczyzna. Twierdził ( w obecności kilku innych mieszkańców wsi), że tuż przed wojną wieś została ewakuowana a jedynymi jej mieszkańcami, którzy pozostali był on i jego ojciec. Przeżyli walki siedząc w piwnicy. Gdy wszystko ucichło wyszli ze schronienia i zostali zatrzymani przez Niemców. Ci zabrali ich na górę, na której stał schron dowodzenia i kazali wynieść z niego zwłoki. Człowiek ten opowiadał, że zwłoki kpt. Raginisa leżały " w przejściu", twarzą do ziemi a zwłoki por. Brykalskiego , z obandażowaną głową, wewnątrz schronu. Oba ciała wynieśli na zewnątrz. Jak opisywał ten mężczyzna, kpt. Raginis miał rozerwane piersi, tak jak gdyby położył się na granacie. Sądzę, że jest to prawdziwa relacja, po pierwsze dlatego, że mówił mi o tym w obecności innych osób z tej wioski, którzy świadomi losów swojej wsi mogliby zarzucić mu kłamstwo a tego nie zrobili. A po drugie, mężczyzna ten nie mówił, że zwłoki kpt. Raginisa były porozrywane przez wybuch lecz miały rozerwane piersi " tak jak gdyby położył się (sic!) na granacie" . Opis obrażeń potwierdza więc, najbardziej prawdopodobną wersję wydarzenia czyli honorowe samobójstwo dowódcy.
Brak konsekwencji w wypowiedzi... "Twierdził ( w obecności kilku innych mieszkańców wsi), że tuż przed wojną wieś została ewakuowana a jedynymi jej mieszkańcami, którzy pozostali był on i jego ojciec. jak to pogodzic z " po pierwsze dlatego, że mówił mi o tym w obecności innych osób z tej wioski, którzy świadomi losów swojej wsi mogliby zarzucić mu kłamstwo a tego nie zrobili. " ? Kto miał zarzucić mu kłanstwo jesli " jedynymi jej mieszkańcami, którzy pozostali był on i jego ojciec.".... ? Jakaś nowa legenda ?
@@qgxd Bynajmniej. Pełna konsekwencja. W warunkach wiejskich gdy de facto wszyscy są ze sobą spokrewnieni lub spowinowaceni , spotykają się miliony razy i rozmawiają ze sobą o tym co było, jest i będzie , nie ma możliwości zachowania tajemnicy lub przez dziesiątki lat opowiadać w niezmienny sposób "legendę" To odnośnie niespójności wypowiedzi. Trzeba nieco znać realia środowiska. A poza tym nie dodałem, że Strękowa Góra nie była wysiedlona na lata. Mieszkańcy powrócili do swoich domów po kilku dniach , po przejściu Niemców. Możesz to sprawdzić. Żaden problem. Nie sądzę aby dwóch ludzi ( w tym młody chłopak) , w międzyczasie uzgadniało "legendę" , którą potem opowiadali przez dziesiątki lat. Cui bono ?
@@tamik7168 a jednak cos mi nie pasuje... "Ci zabrali ich na górę, na której stał schron dowodzenia i kazali wynieść z niego zwłoki."... "Ciała dowódców obrony odcinka, kpt. Władysława Raginisa i por. Stanisława Brykalskiego pochowano ok. 13.09.1939 r. za zgodą niemieckiego dowódcy wojskowego w bezpośrednim sąsiedztwie schronu dowodzenia usytuowanego na wierzchołku eolicznego wyniesienia na brzegu Narwi, zwanego Górą Strękową. Zanim to nastąpiło, „bohaterscy” żołnierze niemieccy zbeszcześcili ciało kapitana okładając je słomą i podpalając. Na mocy układu niemiecko-sowieckiego (pakt Ribbentropp - Mołotow), pod koniec września na tereny te wszedł okupant sowiecki. Nowe władze nie chciały mieć grobu, polskiego miejsca pamięci, obok żelbetowego schronu, który w celach militarnych przejęła Armia Czerwona i nakazały wykopanie obu ciał. Pozbawione butów nogi zwłok kpt. Raginisa były związane drutem, który wcześniej posłużył do wyciągnięcia zmasakrowanego ciała ze schronu. Rozkładające się ciała przewieziono wozem konnym do drogi u podnóża wzniesienia.".... Całość materiału www.swpfg.pl/index.php/kalendarium/kalendarium-2011/135-10-09-2011-r-wizna-gora-strekowa-pogrzeb-po-72-latach. Pozdrawiam.
@@qgxd Moja duchowa nauczycielka dowiedziala się o śmierci narzeczonego 28.IX, 1939 kiedy jeden z żolnierzy Kleeberga poinformowal ją o śmierci dowódcy.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM! 🇵🇱💥 Dziękuję Olaf za kolejna wysmienitą lekcję historii Naszej Polskiej Historii, historii Oręża Polskiego, które miało przerąbane od początku wybuchu II wojny światowej, najpierw od niemców a za siedemnaście dni od ruskich! Te kleszcze trwają do dzisiaj, chociaż bez działań zbrojnych (nie mówiąc o Ukrainie)! Pozdrawiam serdecznie Darek RATTUS z Warszawy 🖐️😎👍🇵🇱
Część i Chwała polskim żołnierzom września 39. Mój dziadek był ułanem z Witkowa. Jestem z Niego dumny, choć nie wiem jak to było na wojnie. Na bank każdy błl się na maxa. Jak zwykłe bardzo ciekawy film. Dziękuję i nie mogę doczekać się kolejnego filmu.
Mój dziadek też walczył w kampanii wrześniowej. Opowiadał o tym ale byłem wtedy dzieckiem i szczegółów nie pamiętam albo nie rozumiałem. Obraz jaki mi przedstawił był bardzo ponury. Stale się wycofywali drogami zablokowanymi przez porzucony sprzęt i uciekających cywili. Podczas kampanii widział tylko jeden polski samolot, który Niemcy na jego oczach zestrzelili. O ile dobrze pamiętam pod Warszawą gdzie się wycofali byli już strasznie wygłodzeni a w pobliżu paliły się jakieś magazyny z żywnością. Jeden z nich chciał coś z nich uratować ale został postrzelony przez Niemców. Kolejny z nich poszedł rannego wyciągnąć z pod ostrzału ale został zabity. Nikt więcej nie odważył się pomóc rannemu koledze. Na ich oczach się wykrwawił na śmierć. Z opowiadań dziadka pamiętam, że jak sytuacja była już beznadziejna to oficerowie po prostu przebrali się w cywilne ubrania i uciekli. Mój dziadek został ranny w walce i tak dostał się do niemieckiej niewoli. Niemiecki oficer podczas inspekcji jeńców jak go zobaczył, to rozkazał swoim służbom medycznym mojego dziadka opatrzyć. Mój dziadek po upadku drugiej Rzeczpospolitej w końcu został wypuszczony z obozu jenieckiego i uprawiając przez całą wojnę swoje nędzne pole przeżył wojnę.
@@jacekmalicki7738 Dziękuję za tą opowieść. Dużo można przeczytać o wrześniu 39 ale takie opowiadania naocznych świadków i osób które bezpośrednio brały udział w tych tragicznych wydarzeniach zawsze są niesamowite. Ta opowiedziana przez Twojego dziadka jest dramatyczna. Pozdrawiam.
Wyśmienity film. Prawda zawsze sama się broni. Chwała wszystkim polskim żołnierzom wrzesnia39. Tak mało ludzi o nich pamiętać. Na samochodach widzimy 44 pamiętamy.... Szkoda że mało osób myśli o obrońcach całego naszego kraju
@@Haunuva widać że nie umiesz czytać ze zrozumieniem... Widać 44 pamiętamy ale nie widać 39 pamiętamy... I w jednym i w drugim przypadku nasi rodacy podjęli beznadziejną próbę walki o własny kraj, i w obu przypadkach najwiekszą ułomnością naszego Państwa byli ludzie którzy tym dowodzili
Widać, że do błędu się przyznać nie potrafisz... Nie mam kryształowej kuli i nie dopiszę sobie do tekstu "na samochodach widzimy 44 pamiętamy" jakiegoś biadolenia i bełkotu... Może to i lepiej.
@@tomassikora5963 40000 to siły XIX Korpusu ( 3 i 10 Dywizja pancerna, 20 Dywizja zmotoryzowana ) oraz Brygada piechoty "Loetzen". Nawet w opracowaniach z czasów komuny w walkach nie uczestniczyła cała 3DPanc (drugi rzut Korpusu), a z pozostałych jednostek tylko pododdziały (czyli część). I tak to dawało Niemcom miażdżącą przewagę.
Okey Olaf, dodam od siebie, akurat zaporę w postaci nie dokończonej tamy w 30% masz centralnie po północnej stronie rzeki za Twoimi plecami w lesie 11:06, żadnych snopków nie było litości. Kilka lat temu wypłynęły nie znane zdjęcia odcinka Wizna przedstawiające zarówno schron "Raginisa" jak i schron u podnóża wzgórza i widać tam przedpole obu i nie ma tam ani jednego "snopka". Masowe dezercję ukraińców i białorusinów spowodowały, że m.in. na odcinku Giełczyn por. Witold Kiewlicz (wspomnienia znane i wydane) wystawił ckm na pozycję wysunięta okopów by chronić "ślepą" część ostrzału schronu, ranny odłamkiem odzyskał świadomość niesiony na kocu prze swoich żołnierzy, na mości na Narwi w Strękowej Górze, gdzie wydał rozkaz zniszczenia nadal istniejącego mostu co załodze schronu nie udało się, dezerterzy spod Wizny zostali zatrzymani masowo przez żandarmerię polową pod Żółtkami gdzie odkupili swoją "winę" ginąc w większości bezpotrzebnie w obronie przyczółka Białegostoku. Żadnej wymiany ognia czaty na moście na Rusi pod Wizną nie było, gdyż czata uciekła co zostało odnotowane w raporcie zwiadu, leżały tylko hełmy, broń i wyposażenie osobiste. Akurat żołnierze zwiadu kilku uciekinierów z czaty pojmali i "odpalili". Stąd opowieść o bohaterskiej wymianie ognia z niemieckimi jednostkami. Nie było żadnego szturmu pionierów na schrony z pancerzy czołgów czy pieszo. To propaganda Guderiana z jego książki "Wspomnienia żołnierza", słynne zdjęcie z jego książki pokazujące atak na schron jest fikcją stworzoną po walce na cele propagandowe i co śmieszne zrobione jest przy schronie w Kurpikach który tak na prawdę jako jedyny prowadził dłuższy czas walkę. Widać to do dziś po wschodniej ścianie destruktu obiektu. Schron Raginisa i "dolny" nie noszą żadnych śladów walk nawet gałęzie sosen którymi są przykryte stropy schronów nie są porozrzucane. Istnieją bardzo mocne poszlaki, że Raginisa zabiła własna załoga, którzy co do jednego przeżyli wojnę w stalagach a po niej nikt z nich nie chciał się wypowiadać na temat obrony odcinka Wizna, zostawiono to "beletrystykom" i oficerom LWP, którzy nawet w Wiźnie nigdy nie byli. Zdjęcia z załogą schronu są w pełni dnia zrobione i o żadnym zmierzchu mowy być nie może. Tak "brutalnie" traktowali załogę schronów Raginisa, że szkopy z "tłuczkami" w rękach spacerują się między jeńcami, którzy palą fajki i rozmawiają ze sobą. Tylko jeden ma na siłę zaprowizowany opatrunek na głowie. Większość żołnierzy, którzy "dzielnie" broniła odcinka Strękowa Góra została rozbrojona u podnóża schronu Raginisa co można policzyć na podstawie zebranego oporządzenia (jest to widoczne na posiadanym przeze mnie zdjęciu) i nie ma mowy o żadnych brakach w oporządzeniu, tyle ile jest masek tyle chlebaków, hełmów czy "Mauzerów" itp. Opowieść Smchidta o postrzale i skopaniu jest czystą konfabulacją zapewne w celu uniknięcia surowego osądzenia w powojennych przesłuchaniach tak jak rzekomy rozkaz Tabaczyńskiego o ataku na przemieszczające się kolumny niemieckie na szosie Wizna - Zawady. Jakby coś zapraszam do kontaktu. Sorry Olaf z tym obowiązkiem to tak nie do końca. Dwa cytaty ze wspomnień .." Po walce spotykani pojedynczy, zabłąkani żołnierze, zrezygnowani niezbyt pochlebnie wyrażali się o umiejętnościach i odwadze dowodzących nimi oficerów. Znamienny może być fakt często powtarzających się relacji o przedwczesnej ucieczce kadry dowódczej. Polacy po walce wycofywali się z Maliszewa Perkus w kierunku Łynek. Bezpośrednio po walce w drzwiach schronu w Perkusach leżało ciało polskiego żołnierza, który prawdopodobnie chciał nabrać wody ze znajdującej się w środku studni".... i drugi "Maj Tadeusz, Byłem podkomendnym kpt. Raginisa, Żołnierz Wolności 1983, nr 306, s. 4 W schronie 126 było ich 12: kpt. Raginis, porucznik artylerii, sierżant, sanitariusz Kijowski, czterech rezerwistów krótkofalowców i 4 łącznościowców. Kpt. Raginis wydał rozkaz „Odbezpieczyć granaty i wypad na czołgi”. Załoga zareplikowała „Panie kapitanie, my żonaci, mamy dzieci, my chcemy żyć. Niewolę można przeżyć, ten wypad się nie uda”. Kpt. Kazał się poddać" ....... smutne ale nie do końca wszystko jest prawdziwe jak byśmy chcieli to widzieć, propaganda PRL przy okupantach niezwyciężonej sowieckiej armii nie mogła sobie pozwolić na elementy słabości a tak naprawdę Termopilami SGO "Narew" była obrona odcinka "Nowogród" a nie żadna Wizna gdzie grupy niemieckich pionierów 42 Pionire Batalion paliły żywcem załogi w "Grobli " czy na "Szablaku" czy potem rozstrzelały KOP-owców którzy przeżyli atak, też są na to wspomnienia. Pozdrawiam
Istnieją zapiski zeznań obrońców Wizny, które złożyli oni przez władzami wojskowymi po dotarciu do Wielkiej Brytanii. W internecie są skany tych zeznań/meldunków. Wizna była słabo ufortyfikowana i praktycznie nie do obrony. Druga linia obrony wraz ze schronem Raginisa była oddalona od mostu w Wiźnie, gdzie przeprawiali się Niemcy, o ok 5km. Jaka polska broń mogła razić na takim dystansie? Druga linia tak jak pierwsza była słaba. Kilka schronów na krzyż. Co innego było w Nowogrodzie. Kilkakrotnie więcej schronów i dobrze rozmieszczone. Kilka zachowało się do dzisiaj. Te bliżej Narwi, Niemcy wysadzili podczas wycofywania się 1944. Niemcy nie oszczędzili również schronów pozornych (atrap), które nie były budowane w innych polskich rejonach umocnionych. Pomimo tego jest co oglądać. Dla leniwych są zdjęcia w internecie. Nieliczne schrony w Wiźnie wysadzili polscy żołnierze 1947 lub 1948 roku. Taka ciekawostka. Bo patrząc na ruiny schronu Raginisa można by pomyśleć, że do skutek jego desperackiego czynu. Historia obrony Nowogrodu jest zapomniana, pomimo, że zginęło tam wielu polskich żołnierzy. Dwudziestu siedmiu żołnierzy pochowano na cmentarzu w Nowogrodzie, a trzydziestu pięciu ekshumowano w Mątwicy i pochowano w Łomży w 2019 roku. Nie można wykluczyć jeszcze innych poległych. Po Wizną zaś cyt "Wg raportów niemieckich zginęło kilkunastu polskich żołnierzy, a ponad 90 dostało się do niewoli, natomiast niemieckich żołnierzy zginęło 9, a kilkudziesięciu odniosło rany". Wikipedia. Niemcy nie mieli interesu w zaniżaniu polskich strat. Poza tym, polegli zostali pochowani przez miejscową ludność. Gdyby było więcej poległych, to zachowałoby się świadectwo tego. Wizna była kierunkiem mniej istotnym niż Nowogród.
Muszę nieco sprostować (proszę o wybaczenie). Zacznę od mapy - schrony nie zostały umieszczone przy samym moście. Tak umieszczonym został jednostrzelnicowy schron do ognia bocznego (po lewej stronie szosy patrząc od czoła pozycji). Były tam jeszcze dwa obiekty - przypuszczalnie z kopułą huty Zygmunt z 1938 bądź kopułą przewoźną. Dodatkowo na czacie był wykop fundamentowy i fundament pod dwustrzelnicowy schron bojowy. Jeśli chodzi o główną pozycję brakuje najbardziej na północ wysuniętego obiektu - Gać. Brakuje jeszcze czterech wykopów lub fundamentów schronów stałych fortyfikacji polowej. Schron na armatę 37mm faktycznie został opracowany jednak brak dowodów na planowane ich rozmieszczenie. Schron w Nowogrodzie (Nowogród również był punktem/ośrodkiem oporu) nijak nie pasuje do schronu na Strękowej Górze. Obiektem podobnym może być schron nr. 3 z Tąpkowic (Jeśli mówimy o tym na górze - Raginis mógł dowodzić z tego dolnego). Obiekty były w znacznym stopniu wyposażone - osadzono kopuły pancerne. Ostatnią sprawą jest dowód na samobójstwo kpt. Raginisa - podczas ekshumacji znaleziono fragmenty granatu wz. 33. Film nie mniej dobrze zrobiony i ciekawy - szczególnie jako opis obsady odcinka. Modyfikacja: istnienia szop junackich nie potwierdzają zdjęcia archiwalne. Pozdrawiam
Jak zwykle super odcinek. dziwie się tylko jaki był wtedy chaos.. kocy brakowało? Chlebaków?. Kilka sztuk pistoletów .. nikt nie wiedział co może być.. tym bardziej chwała i pamięć Dla tych dzielnych żołnierzy
Witam serdecznie. Proponuję dodatkowo materiał o bitwie w okolicach Nowogrodu , następnie Zambrów- Andrzejewo oczywiście w 1939 roku. Widzę, że część filmu była realizowana w Nowogrodzie. Świetna forma przekazywania wiedzy o historii. Pozdrawiam
Słuchając Pana, nawet jak ktoś nie interesował się historią, dochodzi do wniosku ile tracił nie interesując się tymi tematami. A co dopiero dla kogoś, kto historią tego Kraju interesuje się od czasów dziecinnych🙂
Witam, dzisiejszy odcinek to mega temat heroicznej obrony ziem Polski w miejscowości Wizna. Jest sporo materiałów dostępnych o tym historycznym wydarzeniu ( dla młodego pokolenia bardziej może kojarzyć się Wizna z Szwedzką grupą Sabaton i utworem ,,40:1" ). Pana opowiadanie jest również dopełnieniem wiedzy ...( fakty mniej znane) . ps :zachód słońca super 😊 Pozdrawiam serdecznie 🙋👍🏼👏
Super temat czytałem kiedyś książkę Bakuły no i oczywiście Komudy, bardzo dużo dla upamiętnienia tego miejsca zrobili chłopaki ze Stowarzyszenia Wizna 1939 którzy odnaleźli szczątki bohaterów kpt. Raginisa i por. Brykalskiego.
Patrząc na rozbity bunkier w którym dowodził Raginis to więcej tam kamienia jak cementu. Choć chłopaki ze stowarzyszenia mówili że to bardzo mocna konstrukcja. Ja na to że tak ale na chlewik a nie bunkier
Zaraz, zaraz...pamiętam program p. Adama Sikorskiego sprzed wielu lat ; gdy odnaleziono szczątki kpt.Raginisa to pośród nich znaleziono wbitą łyżkę polskiego granatu. Chyba nie była to inscenizacja na potrzeby mitu - tylko pośredni dowód na to, że kapitan przyłożył sobie granat do klatki piersiowej i w ten sposób zakończył życie. Pzdr.
Z niecierpliwością czekam na odcinek… Co do tematyki II wojny, szukania artefaktów i pozostałości po tamtym okresie, może by tak odwiedzić Podkarpacie 😊? Dokładniej okoliczne lasy nieopodal bunkru kolejowego Hitlera w Stępinie. Jestem miłośnikiem historii i II Wojny. Jestem co prawda ze Śląska ale wychowałem się na tamtych terenach. Znajdywalem w lasach i rosyjskie ciekawostki jak i niemieckie hełmy czy też pozostałości broni. Tam się dużo działo w pewnym momencie…. Pozdrawiam i dzięki za to co i jak Pan Olaf robi 👍. Nie przestawaj !!
Dobrze kolego mówisz,ale siano to się składa w kopki,a nie snopki,a w snopki związywało się powrósłem skoszone kosą zboże np. żyto,pszenica,owies,etc.......poza tym chwała bohaterom.
Wielki szacunek za ten odcinek, za oddanie czci żołnierzom którzy walczyli na podlasiu ale także w całej Polsce w 1939, jestem z podlasia z dalszych okolic Wizny, Łomży i bardzo się cieszę że taki odcinek powstał, pozdrawiam!
Jak zwykle super odcinek z jednym ale. Kpt.Raginis rzeczywiście zginął od granatu. Stworzenie Wizna 1939 ekshumowało szczątki kpt. Raginis. W grobie wśród szczątków kapitana Raginisa znaleziono fragmenty granatu. To żelazny dowód.
Witam, za ten odcinek w szczególności chcę podziękować ze względów sentymentalnych. W Osowcu spędziłem 8 miesięcy swojego życia i miło było znowu zobaczyć mury twierdzy i stację z której po tym pobycie wracałem do domu. Bardzo klimatyczne miejsce, które sprawiło, że zainteresowałem się historią na stałe. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊
Pan Popkiewicz podjął się niełatwego zadania. Z powodu małej ilości materiałów źródłowych jest to nie łatwy temat. Dlatego rozumiem, dlaczego jego próba pokazania obrony "Odcinka Wizna" jest mocno spłycona. Nie ma nic o ilości poległych żołnierzach polskich i niemieckich. Nie ma nic o obronie pododcinka "Giełczyn", postawie i dalszym losie jego obrońców. O bombardowaniu obrońców przez lotnictwo nieprzyjaciela też nie wspomniał. Ale bardzo dobrze się stało, że takie publikacje powstaję i istnieją w sieci. Bardziej wymagający czytelnicy mogą zawsze poszukać szerszych wiadomości na ten temat i je pogłębiać. Panie Olafie, warto by pokazać obronę fortów w Piątnicy i zapomniany przez historyków Nowogród.
nie ma nic bo pewnie ta cała "bitwa" to było kilkunastu żolnierzy, z ktorych 3/4 spierdoliło a reszta została i strzelała. Widać ich życie nie miało dla nich żadnej wartości. Nie wiem co trzeba miec we łbie żeby bez uzbrojenia i kilkadziesiac razy mniejszym składzie fikac do powaznej armii... No i jak nie ma żadnych materiałów historycznych/dowodowych to tak jak prowadzący wspomniał, im wiecej czasu minęło od tych "wydarzeń" tym wiecej historyjek o bohaterskosci i kozackich akcjach potwstało. Slyszalem tez historię, ze takiego goscia jak Raginis tam w ogole nie było, w co chętnie uwierzę jak brakuje jakichkolwiek rzetelnych informacji o tym co tam sie tak naprawde działo.
Łapa w górę. Mogłeś jednak wspomnieć o działaniach "'Stowarzyszenia Wizna 1939", związanych z tym miejscem i kapitanem a później majorem Władysławem Raginisem, w końcu to co teraz tam się znajduje jest ich zasługą. Dodam że odnaleźli jego pióro w grobowcu. Odcinek jak zresztą wszystkie bardzo dobrze się ogląda.
Oooo. znowu. jak super że jest nowy odc. więc pozdrawiamy ze śląska i dolnej saksonii. dziękujemy. czekamy na następne historyczne opowieści, no i na myca.
Niestety nie do końca zgadzam się z tą wersją ,żyję tą historią od lat i kiedy tylko mogę odwiedzam Strękową górę po to żeby zapalić znicz za tych co zginęli za naszą wolność . Ekshumacja Kapitana ujawniła łyżkę polskiego granatu z jego szczątkami ,nie wydaje mi się że to hitlerowcy używali polskich granatów . Na ten temat uważam że stowarzyszenie Wizna wie najwięcej .Polecam kontakt to na prawdę wspaniali ludzie . Pozdrawiam serdecznie
@@arturkania1494 słaby z ciebie detektyw. Mogli również po śmierci poczestowac go granatem Go granatem. Niemcy podpalili ich ciała w bunkrze a podczas pożaru strzelała amunicja która tam została , pewnie były też granaty i nietrudno by podczas detonacji zawleczka z odłamkami wbiła się w ciało.
@@ukasz1041 Jak nie wiesz jak było to wiemy dokładnie tyle samo. Wizna to legenda a legendy żyją od lat widocznie są potrzebne. Jak jesteś dobrym detektywem to skomentuj dlaczego Westerplatte poddało się po siedmiu dniach a nie po n.p.po dziewięciu. Szanuję Pana Olafa i zawsze ma u mnie ale tu czuję niedosyt. A porucznik Brykalski, ani słowa. Mało mamy bohaterów, to szanujmy to co mamy. Wizna jest symbolem i niech tak zostanie👍Pozdrawiam serdecznie Artur
@@arturkania6787 po części się zgadzam z Tobą ale nie twórzmy sztucznie bohaterów bo potem może być wstyd. Westerplatte poddało się po 7 dniach bo na tyle mieli amunicji. Poddali się gdy do km zostało 10 tysi sztuk amunicji. Jeden karabin taki wystrzeliwuje 800 na minutę teraz rozumiesz.
Historia według Olafa Popkiewicza to lekcją historii która zawsze za krótko trwa . Historia beż owijania w bawełnę, Olafie dziękuję za te piękne widoki przyrody . SŁAWA TOBIE INWSXYSTKKM KTÓRZY POŚWIECAJÀ SWÓJ CZAS DO REALIZACJI KOLEJNYCH LEKCJI . SŁAWA WAM .
Ekipa programu Było nie minęło. Kopała w miejscu upamiętnienia pod Kurpikami. I podobno znaleźli tam trupa z łyżką od granatu umiejscowioną w klatce piersiowej. To ponoć właśnie był Raginis.
Tylko obowiązujaca wykładnia ,bo jak nie to smierć cywilna. Więc nie namawiaj go bo stracimy Olafa.A jak było to trzeba zrobić rzetelne badania a na to nie ma szans.
No i co kur* z tego ? Co to dało ? W Polsce tak prawie zawsze, państwo nie potrafi zbudować armii, a potem ktoś się bezsensownie poświęca, za debili z rządu. Dziś byłoby to samo. No...choć nie wiem czy dziś by sie ktos jeszcze chciał tak poświęcać.
W zasadzie to Guderiana zatrzymał most pontonowy. A jeżeli chcemy już być bardzo precyzyjni, to jedna lub dwie brakujące sekcje tegoż. Ten instalowany był nieco za krótki. Korek miał mieć kilkadziesiąt kilometrów.
No i namierzyłem Pana 🙂 Dziękuję za dzisiejszą prezentację gimbala i sprzętu wideo w schronie! Trzymam kciuki za rozwój kanału i za zdjęcia z pajęczyną🙂 Paweł
Byłem i teraz się dziwię tym poprawianiem bo osoby, które mnie oprowadzały używały określeń Strękowa Górka, Górka Strękowa, nikt nie wspominał, że jest to Góra Strękowa czy Strękowa Góra
Cześć i chwała bohaterom
Wieczna pamięć
Zdrajcom wieczne potępienie
Uwielbiam te frazesy, głową już boli
@@savvy_griezmann6205won z tąd wania.
Putin nie da kopiejek 😅😅😅
@@marekmichna5330 chłop nie zrozumiał przekazu, okej xD
Mego taty najstarszy brat we wrześniu 1939r był żołnierzem Twierdzy Modlin
Jego wspomnienia z okresu działań wojennych, to chaos i ciągły odwrót, aż do granicy z Rumunią
bo tak było logostyka praktycznie nie istniał podobnie jak centrane dowodzenie
sanacja swoim etatyzme polozyła armie na lopatki
Każdy żołnierz Polski który zginął ,walczył został ranny jest naszym Bohaterem i powinien mieć godną żołnierska mogiłę i upamiętnienie ! i upamiętnienie dla potomnych Polaków .
myslosz ze martwym robi to róznicę?
@@mirdallke2To nie dla martwych, tylko na przyszłych pokoleń. Czytać czasami warto dwa razy 😂
My grandfather was born in Wizna in 1892 and immigrated to US in 1910.
This week I visited Wizna , the first one in my family in 115 years.
Proud that my family came from this famous Polish village.♥️
Witam.Aby zwiększyć zakres swojej wiedzy na temat tego miejsca, proponuję skontaktować się ze Stowarzyszeniem Wizna 1939 ,bo to co teraz się tam znajduję to Ich zasługa. To oni jako pierwsi podjęli się próby ekshumacji zwłok kapitana,i ta próba była nie trafiona.Dopiero za drugim razem się udało odnaleźć szczątki. Fajnie o tym opowiadał prezez Dariusz.Zapraszamy na obchody które są co roku we wrześniu. I nie tylko Sabaton ale również Nasi polscy wykonawcy śpiewają o tym miejscu. Forteca pt obrońcy spod Wizny. I na koniec co by nie mówili to Raginis i Brykalski to mój i mojego syna bohater.Czesc Ich Pamięci!
Lubie Twoje zwłaszcza wrzesniowe tematy, to wczucie się, patrzenie pełne humanizmu, na realnych ludzi w konkretnej trudnej sytuacji. I zarazem nie rozdmuchujące patriotycznych legend i mitów.
Częsta zmiana decyzji świadczy o ciągłości dowodzenia.... taka tradycja w Wojsku Polskim, druga to spory kompetencyjne w dowództwie, no i oczywiście ogólnowojskowe podejście "na sztukę" - co lubi brzydko wyjść bokiem, jak się sytuacja zrobi skomplikowana i poważna.
Szczera prawda. 10 lat temu odszedłem z WP. Nic się nie zmieniło.
Cześć i Chwała Polskim Bohaterom!!!💪✌👊
Ok. 25 lat temu będąc na wyjeździe krajoznawczym po Podlasiu, zajechałem do Strękowej Góry. Rozmawiałem tam z jednym z mieszkańców. Był to starszy mężczyzna. Twierdził ( w obecności kilku innych mieszkańców wsi), że tuż przed wojną wieś została ewakuowana a jedynymi jej mieszkańcami, którzy pozostali był on i jego ojciec. Przeżyli walki siedząc w piwnicy. Gdy wszystko ucichło wyszli ze schronienia i zostali zatrzymani przez Niemców. Ci zabrali ich na górę, na której stał schron dowodzenia i kazali wynieść z niego zwłoki. Człowiek ten opowiadał, że zwłoki kpt. Raginisa leżały " w przejściu", twarzą do ziemi a zwłoki por. Brykalskiego , z obandażowaną głową, wewnątrz schronu. Oba ciała wynieśli na zewnątrz. Jak opisywał ten mężczyzna, kpt. Raginis miał rozerwane piersi, tak jak gdyby położył się na granacie. Sądzę, że jest to prawdziwa relacja, po pierwsze dlatego, że mówił mi o tym w obecności innych osób z tej wioski, którzy świadomi losów swojej wsi mogliby zarzucić mu kłamstwo a tego nie zrobili. A po drugie, mężczyzna ten nie mówił, że zwłoki kpt. Raginisa były porozrywane przez wybuch lecz miały rozerwane piersi " tak jak gdyby położył się (sic!) na granacie" . Opis obrażeń potwierdza więc, najbardziej prawdopodobną wersję wydarzenia czyli honorowe samobójstwo dowódcy.
Brak konsekwencji w wypowiedzi... "Twierdził ( w obecności kilku innych mieszkańców wsi), że tuż przed wojną wieś została ewakuowana a jedynymi jej mieszkańcami, którzy pozostali był on i jego ojciec. jak to pogodzic z " po pierwsze dlatego, że mówił mi o tym w obecności innych osób z tej wioski, którzy świadomi losów swojej wsi mogliby zarzucić mu kłamstwo a tego nie zrobili. " ? Kto miał zarzucić mu kłanstwo jesli " jedynymi jej mieszkańcami, którzy pozostali był on i jego ojciec.".... ? Jakaś nowa legenda ?
@@qgxd Bynajmniej. Pełna konsekwencja. W warunkach wiejskich gdy de facto wszyscy są ze sobą spokrewnieni lub spowinowaceni , spotykają się miliony razy i rozmawiają ze sobą o tym co było, jest i będzie , nie ma możliwości zachowania tajemnicy lub przez dziesiątki lat opowiadać w niezmienny sposób "legendę" To odnośnie niespójności wypowiedzi. Trzeba nieco znać realia środowiska. A poza tym nie dodałem, że Strękowa Góra nie była wysiedlona na lata. Mieszkańcy powrócili do swoich domów po kilku dniach , po przejściu Niemców. Możesz to sprawdzić. Żaden problem. Nie sądzę aby dwóch ludzi ( w tym młody chłopak) , w międzyczasie uzgadniało "legendę" , którą potem opowiadali przez dziesiątki lat. Cui bono ?
@@tamik7168 a jednak cos mi nie pasuje...
"Ci zabrali ich na górę, na której stał schron dowodzenia i kazali wynieść z niego zwłoki."...
"Ciała dowódców obrony odcinka, kpt. Władysława Raginisa i por. Stanisława Brykalskiego pochowano ok. 13.09.1939 r. za zgodą niemieckiego dowódcy wojskowego w bezpośrednim sąsiedztwie schronu dowodzenia usytuowanego na wierzchołku eolicznego wyniesienia na brzegu Narwi, zwanego Górą Strękową. Zanim to nastąpiło, „bohaterscy” żołnierze niemieccy zbeszcześcili ciało kapitana okładając je słomą i podpalając. Na mocy układu niemiecko-sowieckiego (pakt Ribbentropp - Mołotow), pod koniec września na tereny te wszedł okupant sowiecki. Nowe władze nie chciały mieć grobu, polskiego miejsca pamięci, obok żelbetowego schronu, który w celach militarnych przejęła Armia Czerwona i nakazały wykopanie obu ciał. Pozbawione butów nogi zwłok kpt. Raginisa były związane drutem, który wcześniej posłużył do wyciągnięcia zmasakrowanego ciała ze schronu. Rozkładające się ciała przewieziono wozem konnym do drogi u podnóża wzniesienia.".... Całość materiału www.swpfg.pl/index.php/kalendarium/kalendarium-2011/135-10-09-2011-r-wizna-gora-strekowa-pogrzeb-po-72-latach. Pozdrawiam.
@@qgxd I....?
@@qgxd Moja duchowa nauczycielka dowiedziala się o śmierci narzeczonego 28.IX, 1939 kiedy jeden z żolnierzy Kleeberga poinformowal ją o śmierci dowódcy.
Bardzo interesujący program.....brawo
Panie olafe jestem wiernym pana widzem i teraz pan bedzie opowiadac o moich stronach wizna dziekuje pozdrawiam
❤🇵🇱
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM! 🇵🇱💥
Dziękuję Olaf za kolejna wysmienitą lekcję historii Naszej Polskiej Historii, historii Oręża Polskiego, które miało przerąbane od początku wybuchu II wojny światowej, najpierw od niemców a za siedemnaście dni od ruskich!
Te kleszcze trwają do dzisiaj, chociaż bez działań zbrojnych (nie mówiąc o Ukrainie)!
Pozdrawiam serdecznie Darek RATTUS z Warszawy 🖐️😎👍🇵🇱
Brawo, krótko i na temat
Górę Strękową odwiedzam raz w tygodniu. Jest moc tego miejsca
Część i Chwała polskim żołnierzom września 39. Mój dziadek był ułanem z Witkowa. Jestem z Niego dumny, choć nie wiem jak to było na wojnie. Na bank każdy błl się na maxa. Jak zwykłe bardzo ciekawy film. Dziękuję i nie mogę doczekać się kolejnego filmu.
Mój dziadek też walczył w kampanii wrześniowej. Opowiadał o tym ale byłem wtedy dzieckiem i szczegółów nie pamiętam albo nie rozumiałem. Obraz jaki mi przedstawił był bardzo ponury. Stale się wycofywali drogami zablokowanymi przez porzucony sprzęt i uciekających cywili. Podczas kampanii widział tylko jeden polski samolot, który Niemcy na jego oczach zestrzelili. O ile dobrze pamiętam pod Warszawą gdzie się wycofali byli już strasznie wygłodzeni a w pobliżu paliły się jakieś magazyny z żywnością. Jeden z nich chciał coś z nich uratować ale został postrzelony przez Niemców. Kolejny z nich poszedł rannego wyciągnąć z pod ostrzału ale został zabity. Nikt więcej nie odważył się pomóc rannemu koledze. Na ich oczach się wykrwawił na śmierć. Z opowiadań dziadka pamiętam, że jak sytuacja była już beznadziejna to oficerowie po prostu przebrali się w cywilne ubrania i uciekli. Mój dziadek został ranny w walce i tak dostał się do niemieckiej niewoli. Niemiecki oficer podczas inspekcji jeńców jak go zobaczył, to rozkazał swoim służbom medycznym mojego dziadka opatrzyć. Mój dziadek po upadku drugiej Rzeczpospolitej w końcu został wypuszczony z obozu jenieckiego i uprawiając przez całą wojnę swoje nędzne pole przeżył wojnę.
@@jacekmalicki7738 Dziękuję za tą opowieść. Dużo można przeczytać o wrześniu 39 ale takie opowiadania naocznych świadków i osób które bezpośrednio brały udział w tych tragicznych wydarzeniach zawsze są niesamowite. Ta opowiedziana przez Twojego dziadka jest dramatyczna. Pozdrawiam.
No miazga jak zwykle😃, ale ujęcia na wstępie! 👍Pozdrowionka dla wszystkich fascynatów prawdziwej histori!
Mądra, uczciwa konkluzja na koniec...i piękny gest, ten z zapaleniem znicza.
Wyśmienity film. Prawda zawsze sama się broni. Chwała wszystkim polskim żołnierzom wrzesnia39. Tak mało ludzi o nich pamiętać. Na samochodach widzimy 44 pamiętamy.... Szkoda że mało osób myśli o obrońcach całego naszego kraju
Jaki problem widzisz w 44 pamiętamy ?
@@Haunuva widać że nie umiesz czytać ze zrozumieniem... Widać 44 pamiętamy ale nie widać 39 pamiętamy... I w jednym i w drugim przypadku nasi rodacy podjęli beznadziejną próbę walki o własny kraj, i w obu przypadkach najwiekszą ułomnością naszego Państwa byli ludzie którzy tym dowodzili
Widać, że do błędu się przyznać nie potrafisz... Nie mam kryształowej kuli i nie dopiszę sobie do tekstu "na samochodach widzimy 44 pamiętamy" jakiegoś biadolenia i bełkotu... Może to i lepiej.
@@Haunuva kolejny brak umiejętności czytania... Pierwszy komentarz nie jest mój
Świetne filmy . Szanowny panie Olafie chwała panu za pokazywanie historii w taki sposób. SUPER
Panie Olafie Toruń jest z Pana dumny . Pozdrawiam z grodu Kopernika
🍊Super są Twoje filmy. Prosimy o więcej!!! 🌍
Czekałem na ten odcinek o Wiźnie i Władysławie Raginisie. Dziękuję Panie Olafie
Czesc i Chwala Bohaterom - Smierc wrogom Polski i Polakow 🐺
@Erik Wallin Oczywiście że zgodzę się ze zdaniem obu panów.
Pierdź wrogom ojczyzny. Z przyłożenia. I jeszcze ich trzydniowymi skarpetkami.
@@atamazykrawczynski dobre, inteligentna riposta zawsze w cenie ;)
Polskie Termopile , już nie mogę się doczekać.
Dziękuję.
Materiał przeciekawy - konkretnie i plastycznie (zdjęcia godne Kamińskiego).
Pozdrawiam serdecznie.
Już nie mogę się doczekać na odcinek o Różanie, pozdrawiam pana serdecznie panie Olafie ;)
każdy pana odcinek oglądam z wielką przyjemnością popijając gorącą kawkę to taki mój rytuał, dziękuje pozdrawiam
Witam
Pięknie to wszystko przedstawiasz
Chylę czoła przed Twoją wiedzą
Uwielbiam Twój kanał
I czekam na więcej
Pozdro
Paweł
Zawsze sie na wekend czekało...!? a teraz na środę 😁😉
Wieczna Cześć , Chwała, Pamięć naszym Bohaterom. Wdzięczność i szacunek.🤍❤
Dziękuję za merytoryczne potraktowanie sprawy.
Panie Olafie, jak zwykle super film! Takich prezentacji nam trzeba - popartych faktami i wiedzą.
Nie wiem, czy Pan Olaf byłby zadowolony ze zmiany imienia na Olgierd? Trochą się kojarzy z "Czerej pancerni i pies" ;)
@@sweetyyork5038 Pomyłka, dzięki za zwrócenie uwagi - poprawione! :-)
Bardzo dobry materiał, lubię takie opowiadanie historii, bez zadęcia i wyolbrzymiania czyichś zasług. Murem za polskim mundurem, zawsze i wszędzie!
Świetny program. Jak zawsze numero uno. Dziejuję I pozdrawiam.
Super, dziękuję, uwielbiam tamte miejsce zwłaszcza przyrodniczo.
Jakie siły (liczba żołnierzy ,sprzętu +-)było po stronie niemieckiej?
Bo to ważne aby nie umniejszać bohaterom z Wizny.
Chwała Bohaterom !
40 000, wedlug wikopedi, ale to chyba przegiecie paly.
@@tomassikora5963 40000 to siły XIX Korpusu ( 3 i 10 Dywizja pancerna, 20 Dywizja zmotoryzowana ) oraz Brygada piechoty "Loetzen".
Nawet w opracowaniach z czasów komuny w walkach nie uczestniczyła cała 3DPanc (drugi rzut Korpusu), a z pozostałych jednostek tylko pododdziały (czyli część).
I tak to dawało Niemcom miażdżącą przewagę.
@@tomrz5693 Loetzen nie była przypadkiem brygadą forteczną?
@@arturiszarewski2701 Tak
@@tomrz5693 Pytanie, ile rzeczywiście walczyło - bo w materiale mowa o pojedynczych batalionach niemieckich
Jak w utworze Sabaton 40:1 musi być .
Dla mnie kapitan, pośmiertnie major Władysław Raginis, jest polskim bohaterem.
hmmmmm , może i tak.
Bohaterami byli ci żołnierze którzy tam walczyli i ginęli
@@przemekk5053 Niemieccy grenadierzy.
Dziękuję. Szacun
Co tu dodać...Brawo! Super opowiedziana historia ! Pozdrawiam
Okey Olaf, dodam od siebie, akurat zaporę w postaci nie dokończonej tamy w 30% masz centralnie po północnej stronie rzeki za Twoimi plecami w lesie 11:06, żadnych snopków nie było litości. Kilka lat temu wypłynęły nie znane zdjęcia odcinka Wizna przedstawiające zarówno schron "Raginisa" jak i schron u podnóża wzgórza i widać tam przedpole obu i nie ma tam ani jednego "snopka". Masowe dezercję ukraińców i białorusinów spowodowały, że m.in. na odcinku Giełczyn por. Witold Kiewlicz (wspomnienia znane i wydane) wystawił ckm na pozycję wysunięta okopów by chronić "ślepą" część ostrzału schronu, ranny odłamkiem odzyskał świadomość niesiony na kocu prze swoich żołnierzy, na mości na Narwi w Strękowej Górze, gdzie wydał rozkaz zniszczenia nadal istniejącego mostu co załodze schronu nie udało się, dezerterzy spod Wizny zostali zatrzymani masowo przez żandarmerię polową pod Żółtkami gdzie odkupili swoją "winę" ginąc w większości bezpotrzebnie w obronie przyczółka Białegostoku. Żadnej wymiany ognia czaty na moście na Rusi pod Wizną nie było, gdyż czata uciekła co zostało odnotowane w raporcie zwiadu, leżały tylko hełmy, broń i wyposażenie osobiste. Akurat żołnierze zwiadu kilku uciekinierów z czaty pojmali i "odpalili". Stąd opowieść o bohaterskiej wymianie ognia z niemieckimi jednostkami. Nie było żadnego szturmu pionierów na schrony z pancerzy czołgów czy pieszo. To propaganda Guderiana z jego książki "Wspomnienia żołnierza", słynne zdjęcie z jego książki pokazujące atak na schron jest fikcją stworzoną po walce na cele propagandowe i co śmieszne zrobione jest przy schronie w Kurpikach który tak na prawdę jako jedyny prowadził dłuższy czas walkę. Widać to do dziś po wschodniej ścianie destruktu obiektu. Schron Raginisa i "dolny" nie noszą żadnych śladów walk nawet gałęzie sosen którymi są przykryte stropy schronów nie są porozrzucane. Istnieją bardzo mocne poszlaki, że Raginisa zabiła własna załoga, którzy co do jednego przeżyli wojnę w stalagach a po niej nikt z nich nie chciał się wypowiadać na temat obrony odcinka Wizna, zostawiono to "beletrystykom" i oficerom LWP, którzy nawet w Wiźnie nigdy nie byli. Zdjęcia z załogą schronu są w pełni dnia zrobione i o żadnym zmierzchu mowy być nie może. Tak "brutalnie" traktowali załogę schronów Raginisa, że szkopy z "tłuczkami" w rękach spacerują się między jeńcami, którzy palą fajki i rozmawiają ze sobą. Tylko jeden ma na siłę zaprowizowany opatrunek na głowie. Większość żołnierzy, którzy "dzielnie" broniła odcinka Strękowa Góra została rozbrojona u podnóża schronu Raginisa co można policzyć na podstawie zebranego oporządzenia (jest to widoczne na posiadanym przeze mnie zdjęciu) i nie ma mowy o żadnych brakach w oporządzeniu, tyle ile jest masek tyle chlebaków, hełmów czy "Mauzerów" itp. Opowieść Smchidta o postrzale i skopaniu jest czystą konfabulacją zapewne w celu uniknięcia surowego osądzenia w powojennych przesłuchaniach tak jak rzekomy rozkaz Tabaczyńskiego o ataku na przemieszczające się kolumny niemieckie na szosie Wizna - Zawady. Jakby coś zapraszam do kontaktu. Sorry Olaf z tym obowiązkiem to tak nie do końca. Dwa cytaty ze wspomnień .." Po walce spotykani pojedynczy, zabłąkani żołnierze, zrezygnowani niezbyt pochlebnie wyrażali się o umiejętnościach i odwadze dowodzących nimi oficerów. Znamienny może być fakt często powtarzających się relacji o przedwczesnej ucieczce kadry dowódczej. Polacy po walce wycofywali się z Maliszewa Perkus w kierunku Łynek. Bezpośrednio po walce w drzwiach schronu w Perkusach leżało ciało polskiego żołnierza, który prawdopodobnie chciał nabrać wody ze znajdującej się w środku studni".... i drugi "Maj Tadeusz, Byłem podkomendnym kpt. Raginisa, Żołnierz Wolności 1983, nr 306, s. 4
W schronie 126 było ich 12: kpt. Raginis, porucznik artylerii, sierżant, sanitariusz Kijowski, czterech rezerwistów krótkofalowców i 4 łącznościowców.
Kpt. Raginis wydał rozkaz „Odbezpieczyć granaty i wypad na czołgi”. Załoga zareplikowała „Panie kapitanie, my żonaci, mamy dzieci, my chcemy żyć. Niewolę można przeżyć, ten wypad się nie uda”. Kpt. Kazał się poddać" ....... smutne ale nie do końca wszystko jest prawdziwe jak byśmy chcieli to widzieć, propaganda PRL przy okupantach niezwyciężonej sowieckiej armii nie mogła sobie pozwolić na elementy słabości a tak naprawdę Termopilami SGO "Narew" była obrona odcinka "Nowogród" a nie żadna Wizna gdzie grupy niemieckich pionierów 42 Pionire Batalion paliły żywcem załogi w "Grobli " czy na "Szablaku" czy potem rozstrzelały KOP-owców którzy przeżyli atak, też są na to wspomnienia. Pozdrawiam
Istnieją zapiski zeznań obrońców Wizny, które złożyli oni przez władzami wojskowymi po dotarciu do Wielkiej Brytanii. W internecie są skany tych zeznań/meldunków. Wizna była słabo ufortyfikowana i praktycznie nie do obrony. Druga linia obrony wraz ze schronem Raginisa była oddalona od mostu w Wiźnie, gdzie przeprawiali się Niemcy, o ok 5km. Jaka polska broń mogła razić na takim dystansie? Druga linia tak jak pierwsza była słaba. Kilka schronów na krzyż.
Co innego było w Nowogrodzie. Kilkakrotnie więcej schronów i dobrze rozmieszczone. Kilka zachowało się do dzisiaj. Te bliżej Narwi, Niemcy wysadzili podczas wycofywania się 1944. Niemcy nie oszczędzili również schronów pozornych (atrap), które nie były budowane w innych polskich rejonach umocnionych. Pomimo tego jest co oglądać. Dla leniwych są zdjęcia w internecie.
Nieliczne schrony w Wiźnie wysadzili polscy żołnierze 1947 lub 1948 roku. Taka ciekawostka. Bo patrząc na ruiny schronu Raginisa można by pomyśleć, że do skutek jego desperackiego czynu.
Historia obrony Nowogrodu jest zapomniana, pomimo, że zginęło tam wielu polskich żołnierzy. Dwudziestu siedmiu żołnierzy pochowano na cmentarzu w Nowogrodzie, a trzydziestu pięciu ekshumowano w Mątwicy i pochowano w Łomży w 2019 roku. Nie można wykluczyć jeszcze innych poległych.
Po Wizną zaś cyt "Wg raportów niemieckich zginęło kilkunastu polskich żołnierzy, a ponad 90 dostało się do niewoli, natomiast niemieckich żołnierzy zginęło 9, a kilkudziesięciu odniosło rany". Wikipedia. Niemcy nie mieli interesu w zaniżaniu polskich strat. Poza tym, polegli zostali pochowani przez miejscową ludność. Gdyby było więcej poległych, to zachowałoby się świadectwo tego. Wizna była kierunkiem mniej istotnym niż Nowogród.
Witam. Można poznać źródła z jakich czerpałeś informacje na temat " Wizny" ?
@@piotrpiotr3251 w tekście masz wszystko opisane
@@elvictorof a można coś więcej na temat tych poszlak, że to własną załoga zabiła Kpt.Raginisa?
Muszę nieco sprostować (proszę o wybaczenie). Zacznę od mapy - schrony nie zostały umieszczone przy samym moście. Tak umieszczonym został jednostrzelnicowy schron do ognia bocznego (po lewej stronie szosy patrząc od czoła pozycji). Były tam jeszcze dwa obiekty - przypuszczalnie z kopułą huty Zygmunt z 1938 bądź kopułą przewoźną. Dodatkowo na czacie był wykop fundamentowy i fundament pod dwustrzelnicowy schron bojowy. Jeśli chodzi o główną pozycję brakuje najbardziej na północ wysuniętego obiektu - Gać. Brakuje jeszcze czterech wykopów lub fundamentów schronów stałych fortyfikacji polowej. Schron na armatę 37mm faktycznie został opracowany jednak brak dowodów na planowane ich rozmieszczenie. Schron w Nowogrodzie (Nowogród również był punktem/ośrodkiem oporu) nijak nie pasuje do schronu na Strękowej Górze. Obiektem podobnym może być schron nr. 3 z Tąpkowic (Jeśli mówimy o tym na górze - Raginis mógł dowodzić z tego dolnego). Obiekty były w znacznym stopniu wyposażone - osadzono kopuły pancerne. Ostatnią sprawą jest dowód na samobójstwo kpt. Raginisa - podczas ekshumacji znaleziono fragmenty granatu wz. 33. Film nie mniej dobrze zrobiony i ciekawy - szczególnie jako opis obsady odcinka.
Modyfikacja: istnienia szop junackich nie potwierdzają zdjęcia archiwalne.
Pozdrawiam
Jak zwykle super odcinek. dziwie się tylko jaki był wtedy chaos.. kocy brakowało? Chlebaków?. Kilka sztuk pistoletów .. nikt nie wiedział co może być.. tym bardziej chwała i pamięć Dla tych dzielnych żołnierzy
Chaos to nieodłączny element każdej wojny …
@@marianmaciocha1649jest różnica między chaosem wojennym a chaosem organizacyjnym
Witam serdecznie. Proponuję dodatkowo materiał o bitwie w okolicach Nowogrodu , następnie Zambrów- Andrzejewo oczywiście w 1939 roku. Widzę, że część filmu była realizowana w Nowogrodzie. Świetna forma przekazywania wiedzy o historii. Pozdrawiam
Panie Olafie
Jak zawsze kawał dobrej roboty Histori II WŚ, Szacun 👍🙂
👍👍👍WIELKIE BRAWA MATERIAŁ NA 6+
Słuchając Pana, nawet jak ktoś nie interesował się historią, dochodzi do wniosku ile tracił nie interesując się tymi tematami. A co dopiero dla kogoś, kto historią tego Kraju interesuje się od czasów dziecinnych🙂
Witam, dzisiejszy odcinek to mega temat heroicznej obrony ziem Polski w miejscowości Wizna. Jest sporo materiałów dostępnych o tym historycznym wydarzeniu ( dla młodego pokolenia bardziej może kojarzyć się Wizna z Szwedzką grupą
Sabaton i utworem ,,40:1" ).
Pana opowiadanie jest również dopełnieniem wiedzy ...( fakty mniej znane) . ps :zachód słońca super 😊
Pozdrawiam serdecznie 🙋👍🏼👏
Super temat czytałem kiedyś książkę Bakuły no i oczywiście Komudy, bardzo dużo dla upamiętnienia tego miejsca zrobili chłopaki ze Stowarzyszenia Wizna 1939 którzy odnaleźli szczątki bohaterów kpt. Raginisa i por. Brykalskiego.
Wzmocnili moczarowe brednie na temat Wizny z lat sześćdziesiątych. Podrabiali też moje podpisy na wnioskach do wkz. Istotny to wkład, zaiste
@@olafpopkiewicz469 Nie wiedziałem zatem jeszcze bardziej nie mogę doczekać się jutrzejszego odcinka.
Patrząc na rozbity bunkier w którym dowodził Raginis to więcej tam kamienia jak cementu. Choć chłopaki ze stowarzyszenia mówili że to bardzo mocna konstrukcja. Ja na to że tak ale na chlewik a nie bunkier
@@olafpopkiewicz469 Dlaczego moczarowskie brednie to on jakąś książkę na ten temat napisał bo nie rozumiem.
@@olafpopkiewicz469 Jeden z nich to kpt. Wojska Polskiego i podrobił podpis?
Zaraz, zaraz...pamiętam program p. Adama Sikorskiego sprzed wielu lat ; gdy odnaleziono szczątki kpt.Raginisa to pośród nich znaleziono wbitą łyżkę polskiego granatu. Chyba nie była to inscenizacja na potrzeby mitu - tylko pośredni dowód na to, że kapitan przyłożył sobie granat do klatki piersiowej i w ten sposób zakończył życie. Pzdr.
Masz rację pośredni, więc do końca nie wiadomo.
Wielkie, wielkie dzieki za ozywianie historii
Z niecierpliwością czekam na odcinek… Co do tematyki II wojny, szukania artefaktów i pozostałości po tamtym okresie, może by tak odwiedzić Podkarpacie 😊? Dokładniej okoliczne lasy nieopodal bunkru kolejowego Hitlera w Stępinie. Jestem miłośnikiem historii i II Wojny. Jestem co prawda ze Śląska ale wychowałem się na tamtych terenach. Znajdywalem w lasach i rosyjskie ciekawostki jak i niemieckie hełmy czy też pozostałości broni. Tam się dużo działo w pewnym momencie…. Pozdrawiam i dzięki za to co i jak Pan Olaf robi 👍. Nie przestawaj !!
Dobrze kolego mówisz,ale siano to się składa w kopki,a nie snopki,a w snopki związywało się powrósłem skoszone kosą zboże np. żyto,pszenica,owies,etc.......poza tym chwała bohaterom.
Wielki szacunek za ten odcinek, za oddanie czci żołnierzom którzy walczyli na podlasiu ale także w całej Polsce w 1939, jestem z podlasia z dalszych okolic Wizny, Łomży i bardzo się cieszę że taki odcinek powstał, pozdrawiam!
Dziękuję za seans 👍🤜🤛
swietne :) Dziękuje i pozdrawiam :)
Tylko prawda jest ciekawa 👍🏻
Sami tam byli polscy bohaterzy, dokładnie jak w utworze Sabaton 40 do jednego.Chwała im za to.
Jak zwykle super odcinek z jednym ale. Kpt.Raginis rzeczywiście zginął od granatu. Stworzenie Wizna 1939 ekshumowało szczątki kpt. Raginis. W grobie wśród szczątków kapitana Raginisa znaleziono fragmenty granatu. To żelazny dowód.
Witam, za ten odcinek w szczególności chcę podziękować ze względów sentymentalnych. W Osowcu spędziłem 8 miesięcy swojego życia i miło było znowu zobaczyć mury twierdzy i stację z której po tym pobycie wracałem do domu. Bardzo klimatyczne miejsce, które sprawiło, że zainteresowałem się historią na stałe. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊
Dzieki Olaf !!!Pozdrawiam Lomzyniak
Pan Popkiewicz podjął się niełatwego zadania. Z powodu małej ilości materiałów źródłowych jest to nie łatwy temat. Dlatego rozumiem, dlaczego jego próba pokazania obrony "Odcinka Wizna" jest mocno spłycona. Nie ma nic o ilości poległych żołnierzach polskich i niemieckich. Nie ma nic o obronie pododcinka "Giełczyn", postawie i dalszym losie jego obrońców. O bombardowaniu obrońców przez lotnictwo nieprzyjaciela też nie wspomniał. Ale bardzo dobrze się stało, że takie publikacje powstaję i istnieją w sieci. Bardziej wymagający czytelnicy mogą zawsze poszukać szerszych wiadomości na ten temat i je pogłębiać. Panie Olafie, warto by pokazać obronę fortów w Piątnicy i zapomniany przez historyków Nowogród.
nie ma nic bo pewnie ta cała "bitwa" to było kilkunastu żolnierzy, z ktorych 3/4 spierdoliło a reszta została i strzelała. Widać ich życie nie miało dla nich żadnej wartości. Nie wiem co trzeba miec we łbie żeby bez uzbrojenia i kilkadziesiac razy mniejszym składzie fikac do powaznej armii... No i jak nie ma żadnych materiałów historycznych/dowodowych to tak jak prowadzący wspomniał, im wiecej czasu minęło od tych "wydarzeń" tym wiecej historyjek o bohaterskosci i kozackich akcjach potwstało.
Slyszalem tez historię, ze takiego goscia jak Raginis tam w ogole nie było, w co chętnie uwierzę jak brakuje jakichkolwiek rzetelnych informacji o tym co tam sie tak naprawde działo.
Super, dośc motywacyjnie przedstawione, jakby we wojsku było morale... ale do pewnego momentu, co powiesz na film o Hubalu?
Żołnierze spod Wizny, tych 86 jak się domyślam teraz, również walczyli pod Kockiem. Cześć i Chwała.
Dziękuję bardzo. Świetny odcinek z właściwą dynamiką. :)
Jak zwykle ciekawie powiedziane. Dzięki.
Git dobra robota
Raginis Wojownik
Wizna !!!!!!!!!!!
Jak zwykle super. Pozdrawiam
Dziękuję za ten odcinek. Dziękuję kierowcy tankietki za Jego wkład w realizacjętego filmu.
Panie Olafie dziękuję wspaniały materiał🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Łapa w górę. Mogłeś jednak wspomnieć o działaniach "'Stowarzyszenia Wizna 1939", związanych z tym miejscem i kapitanem a później majorem Władysławem Raginisem, w końcu to co teraz tam się znajduje jest ich zasługą. Dodam że odnaleźli jego pióro w grobowcu.
Odcinek jak zresztą wszystkie bardzo dobrze się ogląda.
Jak ja na te filmy czekam. Dzięki Panie Olafie!
Mam tak samo
Oooo. znowu. jak super że jest nowy odc. więc pozdrawiamy ze śląska i dolnej saksonii. dziękujemy. czekamy na następne historyczne opowieści, no i na myca.
Dziękuję Panie Olafie za kolejny bardzo dobry materiał. Pozdrawiam
Niestety nie do końca zgadzam się z tą wersją ,żyję tą historią od lat i kiedy tylko mogę odwiedzam Strękową górę po to żeby zapalić znicz za tych co zginęli za naszą wolność . Ekshumacja Kapitana ujawniła łyżkę polskiego granatu z jego szczątkami ,nie wydaje mi się że to hitlerowcy używali polskich granatów . Na ten temat uważam że stowarzyszenie Wizna wie najwięcej .Polecam kontakt to na prawdę wspaniali ludzie . Pozdrawiam serdecznie
Dlaczego nie mieli by użyć polskiego granatu jak przecież po wygranej przejęli to co zostało.
@@ukasz1041 Dlatego że wtedy jeszcze nie wygrali, poza tym jak się rzuca granat to łyżka zostaje Jak jest wbita w ciało to świadczy że użył go sam
@@arturkania1494 słaby z ciebie detektyw. Mogli również po śmierci poczestowac go granatem Go granatem. Niemcy podpalili ich ciała w bunkrze a podczas pożaru strzelała amunicja która tam została , pewnie były też granaty i nietrudno by podczas detonacji zawleczka z odłamkami wbiła się w ciało.
@@ukasz1041 Jak nie wiesz jak było to wiemy dokładnie tyle samo. Wizna to legenda a legendy żyją od lat widocznie są potrzebne. Jak jesteś dobrym detektywem to skomentuj dlaczego Westerplatte poddało się po siedmiu dniach a nie po n.p.po dziewięciu. Szanuję Pana Olafa i zawsze ma u mnie ale tu czuję niedosyt. A porucznik Brykalski, ani słowa. Mało mamy bohaterów, to szanujmy to co mamy. Wizna jest symbolem i niech tak zostanie👍Pozdrawiam serdecznie Artur
@@arturkania6787 po części się zgadzam z Tobą ale nie twórzmy sztucznie bohaterów bo potem może być wstyd. Westerplatte poddało się po 7 dniach bo na tyle mieli amunicji. Poddali się gdy do km zostało 10 tysi sztuk amunicji. Jeden karabin taki wystrzeliwuje 800 na minutę teraz rozumiesz.
Świetny odcinek! Moje ulubione strony 😀 jestem tam co roku 😀
Historia według Olafa Popkiewicza to lekcją historii która zawsze za krótko trwa . Historia beż owijania w bawełnę, Olafie dziękuję za te piękne widoki przyrody . SŁAWA TOBIE INWSXYSTKKM KTÓRZY POŚWIECAJÀ SWÓJ CZAS DO REALIZACJI KOLEJNYCH LEKCJI . SŁAWA WAM .
Ekipa programu Było nie minęło. Kopała w miejscu upamiętnienia pod Kurpikami. I podobno znaleźli tam trupa z łyżką od granatu umiejscowioną w klatce piersiowej. To ponoć właśnie był Raginis.
Doceniam żart, chociaż nie na miejscu.
po wybuchu granatu przyłożonego do piersi ,nie ma klatki piersiowej .....!
Opowiedziane profesjonalnie. Pozdrawiam serdecznie.
Swietny material, dzieki.
Ciekawi mnie Pana pogląd na wydarzenia w Jedwabnem. To w sumie niedaleko Wizny...
Tylko obowiązujaca wykładnia ,bo jak nie to smierć cywilna. Więc nie namawiaj go bo stracimy Olafa.A jak było to trzeba zrobić rzetelne badania a na to nie ma szans.
Swietny odcinek Panie Olafie . Kiedys pracowalem w Twierdzy Osowiec przy renowacji muru w wolnym czasie moglismy zwiedzac wszystkie schrony
Zatrzymali Guderiana na kilkadziesiąt godzin, cześć im i chwała za to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@Ten Sam Człowiek tylko jakim kosztem ?
No i co kur* z tego ? Co to dało ? W Polsce tak prawie zawsze, państwo nie potrafi zbudować armii, a potem ktoś się bezsensownie poświęca, za debili z rządu. Dziś byłoby to samo. No...choć nie wiem czy dziś by sie ktos jeszcze chciał tak poświęcać.
@@darekpawelcvzyk7148 niewielkim, po naszej stronie było kilkunastu zabitych.
W zasadzie to Guderiana zatrzymał most pontonowy. A jeżeli chcemy już być bardzo precyzyjni, to jedna lub dwie brakujące sekcje tegoż. Ten instalowany był nieco za krótki. Korek miał mieć kilkadziesiąt kilometrów.
Prosiłem o Winę, mam Wiznę. Dzięki👍
Jak zawszę super tematy. MISTRZ 🙂🙂🙂👍👍
Miło zobaczyć moje rodzinne strony, okolice Osowca
Jest dobrze, piękny material
No i namierzyłem Pana 🙂 Dziękuję za dzisiejszą prezentację gimbala i sprzętu wideo w schronie! Trzymam kciuki za rozwój kanału i za zdjęcia z pajęczyną🙂
Paweł
Witam na moich terenach 🙂świetny odcinek
Dzieki za tą opowieść !
Pozdrawiam z Podlasia napewno sam z ciekawością dowiem się gdzie leży prawda.
:)) prawda leży w gruncie rzeczy :))))
@@darekpawelcvzyk7148 Jak by nie było trzeba skończyć z tą wszech obecną propagandą tym bardziej ta z PRL-u i tą Sanacyjną.
Strękowa Górka, byłem i oddałem hołd naszym bohaterom.
Strękowa Góra,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Tak masz rację Strękowa Góra
Góra Strękowa i Strękowa Góra to co innego- był Pan i nie wie gdzie?
Byłem i teraz się dziwię tym poprawianiem bo osoby, które mnie oprowadzały używały określeń Strękowa Górka, Górka Strękowa, nikt nie wspominał, że jest to Góra Strękowa czy Strękowa Góra
Chwała bohaterom.
Dziękuje 💪🏽
byłem tam w Nowogrodzie czołg widziałem a w tym lasku to fajne fanty wychodziły
Super tak trzymać
Jak zwykle świetny odcinek. Chwała bohaterom 1939 roku!
Witam. Olo super materiał. Pozdrawiam
Olaf wymiatasz super te tematy!
Mistrzostwo Polski w popularyzacji historii.
Totalny bełkot a nie fakty.
Wiadomo jak były z relacji żołnierzy a tu taki chłam !
I to chciałem od Ciebie usłyszeć 👍🤜🤛💪Pozdro 🤝