Właśnie minęło rok i 4 m-ce od mojego wypadku w wyniku pracy z taką tarczą. Ciąłem mocno trzymając i przykucając nad materiałem. Tarcza przecięła w końcu materiał, uderzyła lekko w podłoże ceglane i ponieważ nie była gładka z olbrzymią siła odbiła, przejechała się po lewej nodze. Tylko nodze i dziękuję za to Bogu.. Po piszczelu łukiem przez łydkę do wewnętrznej strony kolana włącznie i pod, wchodząc na głębokość ok 5 cm w głąb. Zdarzenie trwało może 0,5 sekundy, max 1 sekundę - ot szarpnięcie z jakby tekkim uderzeniem w nogę. Efekt? Rana szarpana o długości ok 30 cm, przerwane 3 ścięgna,niemal odcieta głowa mięśnia dwógłowego, spory ubytek mięśnia łydki, przerwane nerwy czuciowe wew. strony łydki do kostki włącznie. Operacja ok 3 godzin przy znieczuleniu zewnątrz oponowym. Wydzierałem się leżąc na posadzce w kałuży krwi otoczony przerażonymi bliskimi i kawałeczkami mięśnia próbując uchwycić wymykająca się ranę. Dopiero ręcznik na ranę i zaciśnięcie opaski nad kolanem pozwoliło doczekać 15 min do karetki leżąc z nogą jak najwyżej. Kobiety na izbie były blade, lekarze nerwowi. Dziś już wiem dlaczego tarcze tnące(szarpiące)z zębami mają zamykające się zasłony bezpieczeństwa, a piły łańcuchowe sprzęgło zatrzymujące łańcuch natychmiast. Napisałem to moje doświadczenie, żeby was wszystkich co do jednego przestrzec - w momencie jakiejkolwiek utraty kontroli efekt będzie daleko inny niż skaleczenie się tarczą do cięcia stali. Zastanówcie się, może jednak da się tą pracę zrobić czymś innym, albo w ogóle odpuścić. Ryzyko jest katastrofalnie za duże ze względu na odsłonięta tarcze z zębami przy ponad 3000 obrotów. Dodam, że już raczej nie podniosę nogi w tył swobodnie. Nie działa, jakby ważyła 30 kilo. Nie opłacało się.
Ze zadny urzad lub jakas organizacja nie kontroluje co jest sprzedawane na rynku to lipa. Na aledrogo widzialem wlasnie te tarcze i filmik jak to robi. Wszystko spoko, nawet mi sie podobalo jak gosc galezie przecinal ale po przeczytaniu komentarzy i tego Twojego to uwazam ze rynek powinien byc bardziej kontrolowany zeby uchronic nieswiadomych.
Współczuję wypadku ale powiedzmy sobie szczerze nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego ale gdyby nie było ryzyka jak nie było by zabawy pozdrawiam zdrowia i uważajmy bardziej uczmy się przewidywać co może się stać jak się za blisko n.p głowę przystawi w niebezpieczny zasięg pracy takiekiego narzedzia🤜🤛😎
Bardzo mi uswiadomiles zagrozenie. A zawsze chilernie balem sie tym robic, raz tez przecialem sobie teoche palec, jak bezmyslnie chcialem jakby zatrzymac tarcze, wiem, idiota... Po tym komentarzu wiem ze nie ma co ryzykować bo mozna sie tym nawet zabic, takze dzięki!
@@Muflon_Wladca_Sanu wszystkie pseudo tarcze do szlifierek są niebezpieczne zwłaszcza do obróbki drewna. Wysokie obroty niepewny chwyt i gotowe.. mięsko na grilla pod warunkiem że uda się to wyzbierać
@@marcinlew3394 Oczywiście... Kątówka ma za duże obroty do tej tarczy. W pile motorowej łańcuch ma 12-14m/s, a kątówka ma 10-11 000 obr. na minutę, czyli 183 obroty na sekundę!!! W związku z tym największym zagrożeniem jest pęknięcie łańcucha, który poleci z prędkością prawie 70m/s !, tyle co dobra proca, czy łuk, energia takiego łańcucha będzie wynosiła. Policzmy prędkość łańcucha w użyciu kątówki : obwód tarczy wynosi 3,14x12cm, czyli 38cm, razy 183 to daje 69m/s !! Energia kinetyczna łańcucha ( 1 ogniwo 4gramy, 22 ogniwa ), 88gram x 69 x 69 /2 daje nam powyżej 200 Juli energii... Wiatrówka ma 16J. Jeśli łańcuch tej kątówki by się zerwał i zawinął na ręce, to tylko strzępy by zostały z mięśni, żył i ścięgien... Nawet rękawiczka nie uratuje. Znacznie powyżej 200J, energia pocisku z KBKS jest poniżej 200J. Z tego wniosek, że to nie ma racji bytu... Po prostu: bardzo duże zagrożenie, poza tym, bardzo szybko potępią się ostrza. To nie jest do tego, jak jest ostry łańcuch, to zagrożenie masakra, bardzo szybko pójdzie też w drewno, czy w mięso, ale szybko się potępi. Co innego jakby zastosować do tego polerkę, która ma regulowane obroty, od 2k, do 4 000obr. , to przy 2 000 obr. mielibyśmy ok 5x mniejszą prędkość łańcucha, czyli jakieś 12-14 m/s, czyli już inaczej, tak samo prawie jak w pile łańcuchowej, ale niebezpieczeństwo zostaje podobne, no i większe niż w przypadku piły łańcuchowej.
Rada nr 1: Szlifierkę trzymamy obiema rękami. Rada nr 2: Stół musi być stabilny. Rada nr 3: Obrabiany materiał musi być pewnie unieruchomiony. Prezentujesz materiał w kategorii: "Śmierć na 1000 sposobów"
@@karolkma438 Kto tak powiedział ,że nie można mieć rękawiczek? Bzdury pleciesz rekawiczki jak najbardziej ale takie które sa w miarę cienkie i czujesz uchwyt narzędzia, oczywiście nie te z lateksu
Pracuje od kilku lat w jednym z popularnych marketów budowlanych (ten taki zielony). Pewnego dnia na dziale narzędzi podeszło do mnie dwóch chłopaków (na oko tak ze 20-25 lat). I zapytali mnie właśnie o taką tarczę. Mówię, że nie sprzedajemy takiego czegoś, że to niebezpieczne, że szlifierka nie ma żadnych zabezpieczeń do tego typu sprzętu. Wtedy w rozmowę wtrącił się starszy pan (Tak ok. 60 lat) i mówi, że mam rację. Po czym odsłania rękaw koszuli i pokazuje tym chłopakom taką szrame wzdłuż całego przedramienia. I mówi tak: Panowie ciałem tak przez 20 lat i nic mi się nie stało. Miałem wprawe. Raz tylko natrafiłem na sęk, szlifierkę podbiło i rozerwała mi prawie pół przedramienia. Prawdopodobnie straciłbym rękę, na szczęście kolega wyłączył zasilanie. Tamci spojrzeli po sobie i bez słowa wyszli.
@@Nikt-er1gv Gdybym sam slyszal taka rozmowe tez bym pokazal swoja lewa reke ku przestrodze. Ale fakt,to by musial byc zbieg okolicznosci. staram sie za kazdym razem jak widze ze ktos cos takiego tworzy dawac zywy przyklad i powiem Ci ze dziala.Pozdrawiam.
Pocialem tym troche desek po budowie(cement, gwozdzie) wiec moge powiedziedziec, ze to zyje az sie lancuch naciagnie. Jak juz sie tak stanie to lepiej wyrzuc bo reka, noga, mozg na scianie.
Brat w latach 90tych kupił tarczę do drewna i założył do boszki.w swej nieprzejednanej inteligencji postanowił podciąć gałąź 😂😂😂 na jabłonce 😂😂😂! Rozwinął kabel , oparł drabinę o drzewo i zaczął ciąć.... Naciął gałąź,i tarczę chwyciło!!!wyrwało mu maszynkę z rąk, owinęło wokół gałęzi i walnęło w drugą rękę! Efekt piła przecięła palec, zewnętrzną część dłoni do kości,i naciela przedremie.25 szwów,i niedowład w serdecznym paluchu,i kilka tygodni leczenia. Życzę szczęścia wszystkim którzy myślą używać kątówki w taki sposób- będzie wam potrzebne!
Czy to była taka tarcza jak w nagraniu, czyli z łańcuchem czy z zębami? Ta druga jest niebezpieczna. Była wiele lat temu akcja wycofywania tych tarcz z rynku że względu na ryzyko zranienia. Nie wiem tylko czy chodziło o tarcze konkretnego producenta czy ten model tarcz wogóle.
też używałem takiej tarczy ,jak w Twojej opowieści. Mi na szczęście nic się nie stało,ale tarczę "chwytało". Olałem ten rodzaj tarczy.raz i wystarczy .Podcinałem spróchniałe,fasadowe, panele drewniane Teraz używam Fein "Multimaster" do podcinania. Bezpieczny (zastosowanie oczywiście nie do "chamskich" robót-podcięć ). BHP podstawa...
Tak w kwestii BHP, obrabiany detal powinien być porządnie przytwierdzony do stołu. Stół powinien być albo masywny albo przytwierdzony do podłoża, Nigdy nie stosuj płyty wiórowej jako blat "stołu" bo się zdziwisz jak polecisz z obrabianym elementem na glebę z włączoną maszynką. To co pokazałeś to było w kategorii jak się zabić, sama maszynka z tą tarcza nie jest tak niebezpieczna jak nieprawidłowe podejście do tematu. Przy obróbce detalu ostrymi elektronarzędziami ważna jest jeszcze prawidłowa postawa osoby trzymającej owe elektronarzędzie, tak by w razie zaklinowania się obracającej tarczy człowieczek się nie przewrócił itd. To tak bardzo podstawowe kwestie jak nie zostać kaleką. Pozdrawiam
Faktycznie zachowanie zachowanie faceta na filmie jest już skrajnie amatorskie, ale jakbym miał zastosować wszystkie Twoje rady to wolałbym się pochlastać tym diaksem..człowieku nie panikuj to jest tylko głupia szlifierka kątowa a nie jakiś harvester..jak burza jest to pewnie uciekasz do schronu przeciwlotniczego ;)
@@michalterkowski8061 Wszystkich rad nie wymieniłem w tym temacie, ledwo co zahaczyłem o podstawowe, Harwester na sam widok przeraża i posługując się nim z automatu stoisz przed nim na baczność a takie gówniane z pozoru urządzenia właśnie się lekceważy, bo niby co się może wydarzyć? Nie wiem ile w życiu widziałeś takich okaleczeń ale ja sporo, tak więc podzieliłem się właśnie po to byś mógł dalej żyć ciesząc się wszystkimi kończynami jakimi natura Cię obdarowała :) ..na burzę również uważaj.
@@krzysztofprzybysz4848 Bardzo rzeczowe podpowiedzi. Niestety nie trafiają do ludzi, którzy ze szlifierkami biegają po budowach, bez żadnej osłony, przycinają płytki na kolanie, bez okularów. Widziałem na własne oczy murarzy, którzy zostawiają duże szlifierki włączone na ziemi. Co, do wypadków. Mój szwagier pracował w ciepłownictwie, tam szlifierka 125 i większa, to podstawowe narzędzie. Stanął za kolegą, który ciął bez osłony, niestety skończyło się to tragicznie, tarcza przy cięciu się rozsypała (to te najtańsze tarcze za grosze, bo przecież lepiej oszczędzić 5 zł) i jej fragment wbił się mojemu szwagrowi w udo. Oczywiście fontanna krwi, utrata przytomności, karetka. Podczas szycia, okazało się, że tarcza wbiła się centymetr od tętnicy udowej. Tylko dzieliło go od śmierci lub w najlepszym wypadku kalectwa. Nigdy nie tnijcie bez osłony. Nigdy nie stawajcie za kimś, kto tnie. Nigdy nie tnijcie bez okularów ochronnych (taki opiłek z metalu może was oślepić na zawsze). To nie „tylko” głupi diaks, tylko jedno z najniebezpieczniejszych narzędzi na budowie. BHP, to nie głupie zasady, tylko wasze życie. Ja tnę szlifierką zawsze bardzo ostrożnie, z okularami, nigdy nie majstruję przy urządzeniu podłączonym do sieci. Zawsze 3 razy sprawdzam, czy tarcza jest dobrze przykręcona, i oczywiście czy jest przykręcona logiem do środka, bo zauważyłem, że wielu fachowców przykręca tarczę na odwrót ;). Pamiętajcie też o ochronie uszu, słuchawki lub stopery kosztują grosze, a słuchu nie da się odtworzyć. Niedosłuch postępuje selektywnie i jak już nie słyszycie ludzkiej mowy, to jest dramat. Nie lubię diaksa, a nawet się go panicznie boję, ale wiem, że to bardzo uniwersalne i tanie narzędzie, które potrafi ciąć, metal, drewno, ceramikę, beton, może szlifować etc. Ostrożność, to tylko 10-15 sekund dłużej. A może uratować komuś zdrowie.
@Tomek Kwiatkowski tak jak piszesz, narzędzia nie są niebezpieczne, to my ludzie nie przewidujemy następstw jakie wynikają z ich użycia i stąd biorą się okaleczenia. Na zabawki o dużym momencie obrotowym warto zachować szczególną roztropność.
Witam, zacznijmy od tego, że ta tarcza służy do cięcia!!! Autor filmu wprowadza w błąd, nie należy szlifować taką tarczą. Do oczyszczania są inne tarcze np.pilnikowe! Tarcza ta służy do cięcia wzdłużnego lub pionowego. Przy używaniu tego typu tarczy trzymamy szlifierkę dwoma rękami, za narzędzie i za uchwyt, nigdy jedną ręką, wtedy nie ma możliwości ze wyrwie nam ją z rąk. Używam tego typu tarcz juz 7 rok, kilka razy mi się zakleszczyła i podbiło mi ją na sęku, ale dzięki używaniu obu rąk nic się nie wydarzyło.
@@daro563 nadawać kształt nie koniecznie poprzez boczne szlifowanie. Ale idąc Twoim tokiem rozumowania, gdyby producent auta napisał że możesz wjechać w przepaść to byś ro uczynił bez zastanowienia?
@@maciejderwich5981 Pewna pani miała nawigację która kazała jej jechać drogą więc jechała, nawet nie zwróciła uwagi że są głębokie roboty drogowe i wjechała w rów, bo tak jej pokazywała nawigacja.
Witam jest to specjalna tarcza do obrobki drewna ktore jest dobrze przymocowane do stolu albo swoja masa tego nie potrzebuje .Nie ma prawa sie nic zakleszczyc bo lancuch w tej tarczy jest luzno w niej osadzony i w razie takiego zdarzenia tarcza sie kreci a lancuch stoi w miejscu i mozna spokojnie wylaczyc szlifierke dziala to bardzo podobnie do normalnej pily lancuchowej ijest wykorzystywane raczej do prac artystycznych czyli do rzezbienia w drewnie.A jesli ktos zaklada na szlifierka tarcza od krajzegi to jest skrajnie nieodpowiedzialny.Tarcza lancuchowa jest bespieczna jak kazde inne urzadzenie np.pilarka stolowa pila lancuchowa czy frezarka trzeba tylko podejsc do pracy nim z uwaga .
W czasie pracy w warsztacie blacharskim w wyniku zakleszczenia się tarczy ta pękła szlifierka odbiła od ciętego elementu a ponieważ z powodu braku dobrego dostępu miałem zdjętą osłonę tarczy to szlifierka po odbiciu od elementu i napotkaniu na swojej drodze mojej dłoni po charatała ją tym kawałkiem tarczy który nie odpadł od szlifierki. Wynik to z tego co pamiętam ponad 20 szwów na dłoni częściowa utrata czucia na wieszchnej części kciuka. Uszkodzony woreczek stawowy po nacinane ścięgna. A jeszcze lekko rozciente czoło bo ten kawałek terczy co się wyszczerbił trafił mnie w głowę. Miałem potem lenki przed cięciem szlifierką.
kupiłem kiedyś tarczę do drewna do szlifierki kątowej aby uciąć kawałek belki w konstrukcji dachowej. sprzedawca mówił żebym bardzo uważal z resztą sam to wiedziałem. więc uważałem, stałem stabilnie, trzymałem szlifierkę obiema rękami mocno i zacząłem cięcie. tak cholernie to jakoś odbiło mimo ostrożności że prawie tym gównem dostałem. przestałem ciąć i wyrzuciłem to gówno od razu.
"można szybko" zrobić sobie krzywdę. Mam ją od kilku lat i nadal w oryginalnym opakowaniu i w dziewiczym stanie. Jakoś nie było okazji do wykorzystania. Tak zgrubnego pozbywania się materiału w nieprecyzyjny sposób nie miałem więc leży nieużyta. Mnie również "przeraża" myśl o wirujących zębach łańcucha. Miałem ponad 13 lat temu bliskie spotkanie z łańcuchem pilarki. Na szczęście bokiem prowadnicy i w chwili zatrzymywania. Ale na wysokości kolana jedenaście równoległych cięć jeszcze można rozpoznać. Noga się zagoiła, spodnie niestety nie. ;) Przy okazji BHP, pośpiech nigdy nie jest wskazany przy używaniu narzędzi z ostrzami różnego rodzaju. Zalecam odkładanie narzędzia dopiero gdy przestanie się obracać tarcza, wiertło et cetera. Szlifierka z zablokowanym wyłącznikiem wyrwana z ręki potrafi niezły taniec urządzić.
@@PiranOfficial Witam zwroc uwage na lancuch po kilku krotnym uzyciu,jaki luzny bedzie i jak szlifuje te blaszki w ktorych siedzi, o ile nie spadnie wczesniej.Osobiscie Ci powiem,szkoda zdrowia i nerw [jak sie wie jak dziala nasza sluzba zdrowia].
Skacząc z wieżowca bez spadochronu też trzeba po prostu myśleć, co się robi ? Łańcuch jak Ci strzeli, to nie masz ratunku, może trafić w powietrze, a może trafić w udo, brzuch, czy owinąć się na ręce, człowiek, który myśli co robi, a do tego rozumie zagrożenia, takim czymś nie będzie pracował. Pewnie 10 łańcuchów wytrzyma do końca, ale jeden łańcuch nie wytrzyma, a nigdy nie wiesz na który trafisz, trzeba pamiętać, że cały łańcuch jest tak wytrzymały jak jego najsłabsze ogniwo, a ogniw tam trochę jest.
Przy cięciu drewna ok zastosowane w sośnie na sękach trochę trzeba trzymać.Jeżeli chodzi o przycisk przy szlifierce dostają się kawałki ze ścinki i jest problem z wyłącznikiem trzeba czyścić.Przy innej szlifierce z innym załączaniem nie ma tego problemu.
Kilka tygodni temu założyłem tarczę do drewna do szlifierki kątowej. Po paru minutach pracy liczyłem palce. Uważam, że tego typu produkty nie powinny być dopuszczone do obrotu handlowego.
@@dawidmarkowski8690 Piła łańcuchowa daje dużo pewniejszy chwyt oburącz. Chwyt przedni górny jest znacznie oddalony od chwytu tylnego, dzięki czemu jest on jeszcze pewniejszy. Małą szlifierkę kątową zwykle trzyma się jedną dłonią.
Ta jest jeszcze w miarę bezpieczna. U ojca elektrycy cięli taką metalową z zębami, szlifierka wyskoczyła mu z rąk w wplątała się w bluzę i zaczęła się dusić. Ojciec odruchowo szarpną mu ją z gniazdka to jeszcze przy okazji 0,5 metra przewodu z tynku wyrwał :D skończyło się na zadrapaniach. Nie jednokrotnie słyszałem że markety budowlane już nie sprzedają takich tarcz. Zresztą są specjalne tarczy bez posuwu do cięcia drewna szlifierką. BTW pozdrawiam wszystkich techników BHP pod filmem.
Pomijając kwestię BHP ….. dobrze ze zrobiłeś ten filmik , nie raz sie zastanawiałem widząc tę tarcze " czy warto ?" teraz uważam ze " raczej warto " inną kwestią jest żywotność samej tarczy, obawiam sie ze gorzej będzie z jej ostrzeniem . Pozdrawiam
Przy pracy tarczami innymi niż zwykła do cięcia czy szlifowania ważna jest możliwość szybkiego wyłączenia i pewny chwyt. Szlifierka z wyłącznikiem na korpusie nie zapewnia ani jednego, ani drugiego. Do prac z tarczą łańcuchową, tarnikiem, tarczą widiową do drewna, a nawet ze szczotką drucianą należy używać szlifierki z wyłącznikiem w rączce czyli taką wersję 125 co wygląda jak 250. Poza tym nigdy przy pracy takimi akcesoriami nie należy pozwalać sobie na obrabianie nieprzymocowanego detalu. Pozdrawiam. ps. chyba łożyska masz do wymiany w tej makicie.
mi kiedyś małą kątówkę wyrwało z RĘKI no i 3 miechy mi ZUS płacił ale wtedy robiłem w porządnej firmie i co miesiąc 3 tyś na konto mi wpływało no ale człowiek musi z tego padołu jakoś odejść
Tnąc silikaty przy murowaniu ścianek działowych ciąłem pełny bloczek 12/25/25 dużą kątówką z tarczą diamentową, był w bloczku jakiś bardzo twardy kamyk i blokował mi tarczę że kątówka wyskoczyła z bloczka i spadła mi niemal na kciuk u samej nasady. prawie żem uciął kciuka razem z mięśniem, doszło tylko do kości i w miarę szybko zareagowałem, skończyło się tylko na trzech szwach :)
Szczęście w nieszczęściu, trzeba się pilnować. Mi ostatnio się łańcuch owinął na szlifierce... Na szczęście nic mi się nie stało, ale prawie zawału dostałem. Rutyna mnie zgubiła, bo w ten sposób łańcucha na kawałki pokroiłem już z 200 metrów...
Te tarcze powinny być zakazane w sprzedaży. Znam 3 osoby, którę nimi cięły. Jedna ma bliznę od klatki piersiowej do góry ramienia, druga miała poszarpaną rękę a trzecia pociętą nogę od kolana w dół. Te tarcze to sprzęt dla samobójców.
ŚWietna tarcza.Jedyna bezpieczna ,w razie problemów nie zostanie wyrwana z reki tylko łancuch sie zatrzma a reszta bedzie sie krecić.Pracowałem taka tarczą innej firmy az do całkowitego naciagniecia łancucha, ciołem deski nawet wzdłoż.W sumie w ciagu roku dobrych kilka godzin pracy i wielokrotne ostrzenie łancucha pilnikiem jak łancucha zwykłej piły.Polecam, nie ma zadnego niebzpieczenstwa przy tym narzedziu ktore jest czesto mylone z tarczą stalową z nacietymi zebami ....
Witam na wlasnym przykladzie moge tylko ostrzegac i przestrzegac. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze kazdy jest swoje wie najlepiej. dolkadnie 6lipca2018 czyms takim uszkodzilem lewa reke,efekt taki ze tylko dwa palce wmiare sprawne,calkowite uszkodzenie nerwu posrodkowego i promieniowego,niby przeszczep byl robiny efekt mizerny. co dalej?niewiem,zwolnienie do pazdziernika potem chyba powrot do pracy. Osobiscie odradzam,ale kazdy swoj rozum ma[ROZUM!!!!!!!!!]
Rada nr 4: Poza zmysłem wzroku, masz jeszcze zmysł słuchu. Znam już wielu niedosłyszących, bo co tam! Jescze uszy nie bolą! Rzecz w tym, że błona bębenka gdy się naciąga, pęka, robią się blizny (mikroblizny) tkanka twardnieja, mambrana nie jest elastyczna, głuchniemy... Skoro masz maske, dołóż jeszcze ujęcie, że cos tam wpychasz ( zatyczki) do uszu, lub zakładasz te nędzne słuchawki. Zdrówka i szczęścia! P.S. Dobre rękawice dbają o nasze ręce bo je zabezpieczają. Niestety w krajach trzecich jak Polska, jeszcze dbamy o rekawice...;)))
Wiesz co ziomek jedną ręką można to robić niedociskajac ,tak zwane liźniecia zrobią robotę elegancko i to jest bezpieczna metoda dodam że te tarcze są powielokroć bezpieczniejsze od tradycyjnych tarcz pozdro baw się dobrze super się tym rzeźbi polecam 😉🤜🤛
Mama pracuje w szpitalu, ilość osób trafiających na urazówke po spotkaniu boszki z tym badziewiem jest ogromna. Porozpierdalane dłonie, ręce, palce o ile przetrwały. A najlepszy przepis na taki przypadek pokazujesz Ty :D na przykład z tym materiałem swobodnie leżącym na blacie.
Hej wszystkim mistrzom swiata a wiec ‘´ nauczycielom ‘´ podpisujacym sie pod tym filmikiem ciekawa informacja o tarczy dzieki ziomolu szacun dla ciebie za odwage publicznosc jest krytyczna jak widzisz
Ciąłem za knapa deskę kątówką z tarczą do cięcia drewna i złapałem leżący obok sznurek jutowy. Nie wiem jak ale nic mi się nie stało ale flex był wszędzie bo obroty z tarczy przeszły na całe urządzenie i tak "latała" przez jakieś 5 sekund aż ucięła kabel...
Niechcący taką łańcuchową najechałem sobie na lewy wskazujący palec w rękawiczce. Na szczęście szybko się skapnąłem i wyłączyłem ale musiałem szybko jechać szwy zakładać, bardzo nie bolało ale krwi dużo i mięska :) :) :) Jeżeli robota nie wymaga precyzji to jest to świetny sposób na cięcie drewna. Mimo wszystko cięcie desek dokończyłem wyrzynarką z 1996 roku :( Tak samo dobrze jak z drewnem radzi sobie ze skórą, mięsem i kośćmi :D :D :D :D
Używam takiej tarczy już od dłuższego czasu i jest ona świetna, bezpieczna również (jak się potrafi używać). Jej ważną cechą jest to, że łańcuch nie jest przymocowany na sztywno do tarczy, może się trochę obracać co sprawia, że gdy dociśniemy ją trochę za mocno do materiału, lub trafi na twardy kawałek, to wtedy łańcuch zaczyna się ślizgać na tarczy, co zapobiega szarpnięciu. Do usuwania kory z drewna natomiast polecam ci tarczę tranikową, pod tym względem robi jeszcze lepszą robotę niż tarcza z łańcuchem.
My czegoś takiego na warsztatach nie używamy, ale my ogólnie jeżeli chodzi o narzędzia elektryczne to używamy tylko statycznych narzędzi ale do użytku własnego prezentuje się to ogólnie dobrze z tego co wiem.
Witam Właśnie dziśaj w tzw Wielką Sobotę będąc na działce postanowiłem przeciąć kilkanaście gałęzi o średnicy 5--6 cm. Po przecięciu kilku cięć wyczułem wibracje flexa Parksade momentalnie wyłączyłem go mimo tego nakrętka dociskowa całkowicie poluzowana odpada a tarcza jeszcze się obraca na wałku napędowym kalęcząc gwint . Według mnie tarcza została żle zaprojektowana w miejscu gdzie następuje docisk nakrętki powinna być osłona alum. żeby nakrętka się lekko zakleszczyła
Witam, Wypadek przy pracy ze szlifierką fi 125? Przecięty dół podkolanowy, przecięty mięsień dwugłowy uda, nacięte ścięgno, przecięty całkowicie nerw strzałkowy wspólny - efekt - brak możliwości poruszania lewą stopą w górę i w lewo. Dwie operacje, 2 lata intensywnej rehabilitacji - powrót sprawności w 60-70%.
Widząc, jak pracujesz na nieunieruchomionym materiale to aż... tarcza raczej jednorazowa, bo ostrzenie tego tylko pilnikiem, więc do pierwszego piasku w korze. A ryzyko ogromne, szczególnie przy tak wysokiej prędkości obrotowej jaką daje taka kątówka.
Ten filmik trzyma w napięciu jak niezły thriller. Nawet bym pomyślał, że takie filmiki powinny być zakazane. Kora to pół biedy, ale nie próbuj przecinać niczego w ten sposób.
Jeśli chodzi o kątówkę to w pracy na kopalni ciąłem wykładkę zsuwni węgla upad 70 stopni więc sporo oczywiście uprząż duża kątówka i ogień i tak tne tne gdy nagle kolega z góry który również cioł przez przypadek chlasną moją linę więc pojechałem sobie na dół jakieś 15 metrów z kątówką która się obracała gdy tarcza uderzyła o kant rozerwało ją i dostałem w pychol piękny nie byłem nigdy ale po tym wyglądałem strasznie dobrze że trafiłem do świetnego chirurga który tak mnie połatał że prawie nie ma śladów. Nie obraź się ale gdy słucha się takiego przeżywania to normalnie myślę że nie jesteś facetem i może zajmiesz się testowaniem szminek a nie narzędzi.
Jeśli chcesz korować drewno to znacznie szybciej i bezpieczniej jest użyć ośnika. Tą tarczę użyłbym tylko do przecinania "na szybko" jakiś listewek lub łat.
Powiem tak. Rana szarpana to najgorszy rodzaj rany jaki może być chyba tuż za miażdżoną. Piła motorówka w razie złapania za skurę powoduję straszne skutki. A piła ma dużo mniejsze obroty z reguły niż taka szlifierka. Co prawda piła ma przewagę bo dłuższy łańcuch będzie miał większą bezwładność i dłużej będzie się wrzynać w skórę. A druga strona medalu to to, że Szlifierka ma przycisk który można zatrzasnąć i będzie chodziła bez jego trzymania co powoduje że ogromne obroty wręcz wejdą w ciało jak w masło zrobi bardzo szeroką i zmasakrowaną ranę.
kątowki nie nadają się do tarcz z zębami maja za wysokie obroty zły uchwyt jak złapie sęk to nie do utrzymania i nie są stabilne już lepiej ciąć piłą tarczową, wyrzynarką czy łańcuchową chociaż ma hamulec który może zadziałać, jeśli ktoś chce mieć ręce czy flaki tam gdzie ich miejsce i inne części ciała
Kiedyś kupiliśmy tarcze widiową do szlifierki kątowej bo musieliśmy coś szybko uciąć a nie mieliśmy pilarki tarczowej. Ciąć tnie jednak szlifierka ma za duże obroty do takiej tarczy. Szlifierką kątową to można ciąć metal a nie drewno, do drewna polecam pilarkę tarczową, ja mam akurat firmy bosch profesional :D
Mam taką tarcz ale 230mm (kupilem szlifierke i tarcz była juz założona) Nigdy jej nie użyłem i raczej tego nie zrobię bo po co jak to samo mozna zrobic spalinowką. Kiedys używałem takiej 125mm (kilka razy) ale to na dluzsza metę mie ma sensu bo gdy lancuch sie wyciagnie to tarcz jest do wyrzucenia a kosztuje sporo. Poza tym te tarcze są tanich firm (condor,modeco, vorel) skoro bosch czy makita nie mają tego w ofercie to znaczy że nje jest to bezpieczne.
Najniebezpieczniejsze narzędzie warsztatowe, z jakim miałem do czynienie. Trzeba bardzo uważać, dobrze zamocować obrabiany element i pewnie, z wyczuciem trzymać szlifierkę. Moja pierwsza przygoda z tą tarczą skończyła się dla mnie szwami u chirurga
Jak miałem 13lat odpaliłem diaksa trzymajac palec na tarczy . Prócz zerwanego paznokcia nie miałem więcej obrażeń. Krwi tyle jak by ktoś kaszankę miał robić:)
@@gassmonkey5408 To jest ta 1200 watowa 125-ka Makity? Bo jest jeszcze Makita 125mm ktora jest juz prawie 20lat na rynku i jest chyba najlepsza dostepna katowka. Zero plastikowych lozysk i lozysk ze ZnAlu. Ze 4 lata temu DeWalt wypuscil konkurencyjny i b. zblizony budowa model. Podobno rownie dobrze zrobiony (sam nie uzywalem). Cechy charakterystyczne takiej Makity to cena 580zl za najtansza nowa jaka teraz znalazlem oraz uchwyt jak w duzej katowce z przyciskiem jak spust. Taki np jak w pistolecie weza od dystrybutora paliwa.
@@R2BEER2 Byly takie narzedzia Parkside co sie nie psuly. Teraz jest juz gorzej i dobrze zrobiony egz. (czegokolwiek w sumie) trudno trafic. Te pierwsze urzadzenia mialy w standardzie konkret lozyska, dokladnie wywazony silnik i normalnie oplot komutatora zalany zywica! Ciekawe ile dzis z tego zostalo. Podobno z tych tanszych Ryobi jeszcze solidnie robi. ;)
Osobiście byłem świadkiem jak stolarz przycinal drzwi szlifierka kątowa z założona tarcza do drewna. Metalowy korpus szlifierki pękł i tarcza z wałkiem poleciała z 10 metrów do góry. Na szczęście ani przy locie w górę jak i w dół nie wbila się nikomu w głowę. Także to narzędzie może byłoby ok ale tylko w parze z przystosowanym do tej tarczy elektronarzędziem. Nie aluminiowym lecz mocnym stalowym korpusem.
jako ratownik miałem już wspaniałe rany cięte i szarpane po takich narzędziach, najlepsze: przecięta tętnica promieniowa i wstrząs hipowolemiczny po takim cudeńku :p
Gdy by tak każdy używał głowy do takich różnych prac i różne firny produkujące takie wynalazki to by nie było wypadków to ty jako ratownik nie miał byś pracy Ja zajmuję się brukarstwem niekiedy przywalę sobie w palec młotkiem gumowym i jest czarny przez parę tygodni Niestety takie jest życie od zarania ludzkości
1. Kluczyka brak - to nie problem. Zawsze można sobie dokupić, lub dorobić, a praca z tarcza dokręconą tylko ręką to proszenie się o kłopoty. 2. Szlifierka kątowa to nie jest nazwa własna, by zaczynać to dużą literą.
Czy przeczytałeś instrukcję obsługi szlifierki kątowej? Czy producent pozwala na stosowanie w szlifierce tarczy łańcuchowej lub tarczy zębatej? Szanujący się producent zabroni stosowanie takich tarcz, a olewający zdrowie i życie klientów nic o tym nie napisze lub opis będzie ogólnikowy, bo po co. Ważne dla takich olewający firm tylko to aby towar się sprzedał jak najszybciej.
Właśnie minęło rok i 4 m-ce od mojego wypadku w wyniku pracy z taką tarczą. Ciąłem mocno trzymając i przykucając nad materiałem. Tarcza przecięła w końcu materiał, uderzyła lekko w podłoże ceglane i ponieważ nie była gładka z olbrzymią siła odbiła, przejechała się po lewej nodze. Tylko nodze i dziękuję za to Bogu.. Po piszczelu łukiem przez łydkę do wewnętrznej strony kolana włącznie i pod, wchodząc na głębokość ok 5 cm w głąb. Zdarzenie trwało może 0,5 sekundy, max 1 sekundę - ot szarpnięcie z jakby tekkim uderzeniem w nogę. Efekt? Rana szarpana o długości ok 30 cm, przerwane 3 ścięgna,niemal odcieta głowa mięśnia dwógłowego, spory ubytek mięśnia łydki, przerwane nerwy czuciowe wew. strony łydki do kostki włącznie. Operacja ok 3 godzin przy znieczuleniu zewnątrz oponowym. Wydzierałem się leżąc na posadzce w kałuży krwi otoczony przerażonymi bliskimi i kawałeczkami mięśnia próbując uchwycić wymykająca się ranę. Dopiero ręcznik na ranę i zaciśnięcie opaski nad kolanem pozwoliło doczekać 15 min do karetki leżąc z nogą jak najwyżej. Kobiety na izbie były blade, lekarze nerwowi. Dziś już wiem dlaczego tarcze tnące(szarpiące)z zębami mają zamykające się zasłony bezpieczeństwa, a piły łańcuchowe sprzęgło zatrzymujące łańcuch natychmiast.
Napisałem to moje doświadczenie, żeby was wszystkich co do jednego przestrzec - w momencie jakiejkolwiek utraty kontroli efekt będzie daleko inny niż skaleczenie się tarczą do cięcia stali.
Zastanówcie się, może jednak da się tą pracę zrobić czymś innym, albo w ogóle odpuścić. Ryzyko jest katastrofalnie za duże ze względu na odsłonięta tarcze z zębami przy ponad 3000 obrotów. Dodam, że już raczej nie podniosę nogi w tył swobodnie. Nie działa, jakby ważyła 30 kilo.
Nie opłacało się.
Może tym wpisem komuś otworzyłeś oczy . Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ze zadny urzad lub jakas organizacja nie kontroluje co jest sprzedawane na rynku to lipa. Na aledrogo widzialem wlasnie te tarcze i filmik jak to robi. Wszystko spoko, nawet mi sie podobalo jak gosc galezie przecinal ale po przeczytaniu komentarzy i tego Twojego to uwazam ze rynek powinien byc bardziej kontrolowany zeby uchronic nieswiadomych.
Współczuję wypadku ale powiedzmy sobie szczerze nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego ale gdyby nie było ryzyka jak nie było by zabawy pozdrawiam zdrowia i uważajmy bardziej uczmy się przewidywać co może się stać jak się za blisko n.p głowę przystawi w niebezpieczny zasięg pracy takiekiego narzedzia🤜🤛😎
Bardzo mi uswiadomiles zagrozenie. A zawsze chilernie balem sie tym robic, raz tez przecialem sobie teoche palec, jak bezmyslnie chcialem jakby zatrzymac tarcze, wiem, idiota...
Po tym komentarzu wiem ze nie ma co ryzykować bo mozna sie tym nawet zabic, takze dzięki!
Po Twoim komentarzu zrezygnowałem z zakupu. Zdrowia życzę
Zostaw tą robotę. Sam sobie jesteś zagrożeniem. Materiał musi być stabilny.
Za to filmik byłby do "Nagrody Darwina"
adni sony chyba nagrody Downa
Takie tarcze to PORAZKA ludzie nie kupujcie tego mozna. Sobie zrobic krzywdę
@@Muflon_Wladca_Sanu wszystkie pseudo tarcze do szlifierek są niebezpieczne zwłaszcza do obróbki drewna. Wysokie obroty niepewny chwyt i gotowe.. mięsko na grilla pod warunkiem że uda się to wyzbierać
@@marcinlew3394 Oczywiście... Kątówka ma za duże obroty do tej tarczy.
W pile motorowej łańcuch ma 12-14m/s, a kątówka ma 10-11 000 obr. na minutę, czyli 183 obroty na sekundę!!!
W związku z tym największym zagrożeniem jest pęknięcie łańcucha, który poleci z prędkością prawie 70m/s !, tyle co dobra proca, czy łuk, energia takiego łańcucha będzie wynosiła.
Policzmy prędkość łańcucha w użyciu kątówki :
obwód tarczy wynosi 3,14x12cm, czyli 38cm, razy 183 to daje 69m/s !!
Energia kinetyczna łańcucha ( 1 ogniwo 4gramy, 22 ogniwa ),
88gram x 69 x 69 /2 daje nam powyżej 200 Juli energii...
Wiatrówka ma 16J. Jeśli łańcuch tej kątówki by się zerwał i zawinął na ręce, to tylko strzępy by zostały z mięśni, żył i ścięgien... Nawet rękawiczka nie uratuje.
Znacznie powyżej 200J, energia pocisku z KBKS jest poniżej 200J.
Z tego wniosek, że to nie ma racji bytu... Po prostu: bardzo duże zagrożenie, poza tym, bardzo szybko potępią się ostrza.
To nie jest do tego, jak jest ostry łańcuch, to zagrożenie masakra, bardzo szybko pójdzie też w drewno, czy w mięso, ale szybko się potępi.
Co innego jakby zastosować do tego polerkę, która ma regulowane obroty, od 2k, do 4 000obr. , to przy 2 000 obr. mielibyśmy ok 5x mniejszą prędkość łańcucha, czyli jakieś 12-14 m/s, czyli już inaczej, tak samo prawie jak w pile łańcuchowej, ale niebezpieczeństwo zostaje podobne, no i większe niż w przypadku piły łańcuchowej.
Z kanału o nozach w jeszcze bardziej przydatna tematykę. Super kanał.
najlepszy sposób pyzecinak dozy do spawany do drążka ÷) polecam 2 lata pracy na tartaku =)
Następnym razem przymocuj obrabiany materiał do sztywnych kobyłek jak nie chcesz obrabiać własnego ciała.
Rada nr 1: Szlifierkę trzymamy obiema rękami. Rada nr 2: Stół musi być stabilny. Rada nr 3: Obrabiany materiał musi być pewnie unieruchomiony. Prezentujesz materiał w kategorii: "Śmierć na 1000 sposobów"
4. rękawiczki podczas pracy szlifierką:)
@@karolkma438 po co
@@p3x_704 nie wolno mieć rękawiczek podczas pracy urządzeniami które się kręcą
@@karolkma438 kurwa to po co piszesz komentarz wyżej że trzeba, rusz głową
@@karolkma438 Kto tak powiedział ,że nie można mieć rękawiczek? Bzdury pleciesz rekawiczki jak najbardziej ale takie które sa w miarę cienkie i czujesz uchwyt narzędzia, oczywiście nie te z lateksu
1.5 sekundy tnie przedramie razem z kością znam to z doświadczenia... Przydałaby się do tego jakaś specjalna osłona ograniczająca głębokość cięcia
Pacze i pacze i oczom nie wierzę - Piran ryzykuje zdrowie i życie dla dobra innych. Szacun 😋
WOW pierwszy raz takie cuś widziałem masz like !
Imadło to tez swietna rzecz Ci powiem.pomocna strasznie
Mówią, że nie ma cudów. Jeszcze żyjesz i to nie pokiereszowany. To cud.
Pracuje od kilku lat w jednym z popularnych marketów budowlanych (ten taki zielony).
Pewnego dnia na dziale narzędzi podeszło do mnie dwóch chłopaków (na oko tak ze 20-25 lat).
I zapytali mnie właśnie o taką tarczę.
Mówię, że nie sprzedajemy takiego czegoś, że to niebezpieczne, że szlifierka nie ma żadnych zabezpieczeń do tego typu sprzętu. Wtedy w rozmowę wtrącił się starszy pan (Tak ok. 60 lat) i mówi, że mam rację.
Po czym odsłania rękaw koszuli i pokazuje tym chłopakom taką szrame wzdłuż całego przedramienia.
I mówi tak:
Panowie ciałem tak przez 20 lat i nic mi się nie stało. Miałem wprawe. Raz tylko natrafiłem na sęk, szlifierkę podbiło i rozerwała mi prawie pół przedramienia. Prawdopodobnie straciłbym rękę, na szczęście kolega wyłączył zasilanie.
Tamci spojrzeli po sobie i bez słowa wyszli.
Mają rację znajomy prawie palucha stracił taka fajną tarcze z zębami miał i deseczki docinal trafił sek wyrwało z ręki i tak skakała szlifierka...
Dla mnie za duży zbieg okolicznosci na tą "prawdziwą historię", ale i tak ciekawe.
A kierowca autobusu wstał i klaskał
@@Nikt-er1gv Gdybym sam slyszal taka rozmowe tez bym pokazal swoja lewa reke ku przestrodze. Ale fakt,to by musial byc zbieg okolicznosci. staram sie za kazdym razem jak widze ze ktos cos takiego tworzy dawac zywy przyklad i powiem Ci ze dziala.Pozdrawiam.
@półPrzypadkiem - zielony powiadasz? hmmmm To ty pracujesz w merlin monrou
ani nie dokreciłes tej tarczy w palcach co kolwiek a kory sie boisz
Pocialem tym troche desek po budowie(cement, gwozdzie) wiec moge powiedziedziec, ze to zyje az sie lancuch naciagnie. Jak juz sie tak stanie to lepiej wyrzuc bo reka, noga, mozg na scianie.
Brat w latach 90tych kupił tarczę do drewna i założył do boszki.w swej nieprzejednanej inteligencji postanowił podciąć gałąź 😂😂😂 na jabłonce 😂😂😂!
Rozwinął kabel , oparł drabinę o drzewo i zaczął ciąć....
Naciął gałąź,i tarczę chwyciło!!!wyrwało mu maszynkę z rąk, owinęło wokół gałęzi i walnęło w drugą rękę!
Efekt piła przecięła palec, zewnętrzną część dłoni do kości,i naciela przedremie.25 szwów,i niedowład w serdecznym paluchu,i kilka tygodni leczenia.
Życzę szczęścia wszystkim którzy myślą używać kątówki w taki sposób- będzie wam potrzebne!
Ursus Kowalski ja pierdole, aż mnie zabolało
Czy to była taka tarcza jak w nagraniu, czyli z łańcuchem czy z zębami? Ta druga jest niebezpieczna. Była wiele lat temu akcja wycofywania tych tarcz z rynku że względu na ryzyko zranienia. Nie wiem tylko czy chodziło o tarcze konkretnego producenta czy ten model tarcz wogóle.
też używałem takiej tarczy ,jak w Twojej opowieści. Mi na szczęście nic się nie stało,ale tarczę "chwytało". Olałem ten rodzaj tarczy.raz i wystarczy .Podcinałem spróchniałe,fasadowe, panele drewniane Teraz używam Fein "Multimaster" do podcinania. Bezpieczny (zastosowanie oczywiście nie do "chamskich" robót-podcięć ). BHP podstawa...
Hi, I'm Johnny Knoxville, welcome to Jackass
Poplułem się :D
Do zeszlifowania kory używaj tarcz lamelkowych
Siema, posiadam taką tarcze już od kilku miesięcy i jest naprawdę super, musisz uważać na siebie i umieść plaster na sztywno
Bardzo niebezpieczne!!!!
Tak w kwestii BHP, obrabiany detal powinien być porządnie przytwierdzony do stołu. Stół powinien być albo masywny albo przytwierdzony do podłoża, Nigdy nie stosuj płyty wiórowej jako blat "stołu" bo się zdziwisz jak polecisz z obrabianym elementem na glebę z włączoną maszynką. To co pokazałeś to było w kategorii jak się zabić, sama maszynka z tą tarcza nie jest tak niebezpieczna jak nieprawidłowe podejście do tematu. Przy obróbce detalu ostrymi elektronarzędziami ważna jest jeszcze prawidłowa postawa osoby trzymającej owe elektronarzędzie, tak by w razie zaklinowania się obracającej tarczy człowieczek się nie przewrócił itd. To tak bardzo podstawowe kwestie jak nie zostać kaleką. Pozdrawiam
Faktycznie zachowanie zachowanie faceta na filmie jest już skrajnie amatorskie, ale jakbym miał zastosować wszystkie Twoje rady to wolałbym się pochlastać tym diaksem..człowieku nie panikuj to jest tylko głupia szlifierka kątowa a nie jakiś harvester..jak burza jest to pewnie uciekasz do schronu przeciwlotniczego ;)
@@michalterkowski8061 Wszystkich rad nie wymieniłem w tym temacie, ledwo co zahaczyłem o podstawowe, Harwester na sam widok przeraża i posługując się nim z automatu stoisz przed nim na baczność a takie gówniane z pozoru urządzenia właśnie się lekceważy, bo niby co się może wydarzyć? Nie wiem ile w życiu widziałeś takich okaleczeń ale ja sporo, tak więc podzieliłem się właśnie po to byś mógł dalej żyć ciesząc się wszystkimi kończynami jakimi natura Cię obdarowała :) ..na burzę również uważaj.
@@krzysztofprzybysz4848 Bardzo rzeczowe podpowiedzi. Niestety nie trafiają do ludzi, którzy ze szlifierkami biegają po budowach, bez żadnej osłony, przycinają płytki na kolanie, bez okularów. Widziałem na własne oczy murarzy, którzy zostawiają duże szlifierki włączone na ziemi. Co, do wypadków. Mój szwagier pracował w ciepłownictwie, tam szlifierka 125 i większa, to podstawowe narzędzie. Stanął za kolegą, który ciął bez osłony, niestety skończyło się to tragicznie, tarcza przy cięciu się rozsypała (to te najtańsze tarcze za grosze, bo przecież lepiej oszczędzić 5 zł) i jej fragment wbił się mojemu szwagrowi w udo. Oczywiście fontanna krwi, utrata przytomności, karetka. Podczas szycia, okazało się, że tarcza wbiła się centymetr od tętnicy udowej. Tylko dzieliło go od śmierci lub w najlepszym wypadku kalectwa. Nigdy nie tnijcie bez osłony. Nigdy nie stawajcie za kimś, kto tnie. Nigdy nie tnijcie bez okularów ochronnych (taki opiłek z metalu może was oślepić na zawsze). To nie „tylko” głupi diaks, tylko jedno z najniebezpieczniejszych narzędzi na budowie. BHP, to nie głupie zasady, tylko wasze życie. Ja tnę szlifierką zawsze bardzo ostrożnie, z okularami, nigdy nie majstruję przy urządzeniu podłączonym do sieci. Zawsze 3 razy sprawdzam, czy tarcza jest dobrze przykręcona, i oczywiście czy jest przykręcona logiem do środka, bo zauważyłem, że wielu fachowców przykręca tarczę na odwrót ;). Pamiętajcie też o ochronie uszu, słuchawki lub stopery kosztują grosze, a słuchu nie da się odtworzyć. Niedosłuch postępuje selektywnie i jak już nie słyszycie ludzkiej mowy, to jest dramat.
Nie lubię diaksa, a nawet się go panicznie boję, ale wiem, że to bardzo uniwersalne i tanie narzędzie, które potrafi ciąć, metal, drewno, ceramikę, beton, może szlifować etc. Ostrożność, to tylko 10-15 sekund dłużej. A może uratować komuś zdrowie.
@@mitu1830 dokładnie
@Tomek Kwiatkowski tak jak piszesz, narzędzia nie są niebezpieczne, to my ludzie nie przewidujemy następstw jakie wynikają z ich użycia i stąd biorą się okaleczenia. Na zabawki o dużym momencie obrotowym warto zachować szczególną roztropność.
Witam, zacznijmy od tego, że ta tarcza służy do cięcia!!! Autor filmu wprowadza w błąd, nie należy szlifować taką tarczą. Do oczyszczania są inne tarcze np.pilnikowe! Tarcza ta służy do cięcia wzdłużnego lub pionowego. Przy używaniu tego typu tarczy trzymamy szlifierkę dwoma rękami, za narzędzie i za uchwyt, nigdy jedną ręką, wtedy nie ma możliwości ze wyrwie nam ją z rąk. Używam tego typu tarcz juz 7 rok, kilka razy mi się zakleszczyła i podbiło mi ją na sęku, ale dzięki używaniu obu rąk nic się nie wydarzyło.
ta tarcza służy do rzeźbienia, a nie cięcia.
Przecież sam producent mówi e można. 1:53
@@daro563 nadawać kształt nie koniecznie poprzez boczne szlifowanie. Ale idąc Twoim tokiem rozumowania, gdyby producent auta napisał że możesz wjechać w przepaść to byś ro uczynił bez zastanowienia?
@@maciejderwich5981 Pewna pani miała nawigację która kazała jej jechać drogą więc jechała, nawet nie zwróciła uwagi że są głębokie roboty drogowe i wjechała w rów, bo tak jej pokazywała nawigacja.
@@scorpioo7350 Nie porównuj złej aktualizacji gps'a do instrukcji producenta człowieku, to dwie różne sprawy o kompletnie innym charakterze.
Niezła tarcza ,tylko polecam szlifierkę z rególowanymi obrotami, Napewno bezpieczniejsza.U mnie działa świetnie .
Mam taką z parkside'a
Wiem data
Witam jest to specjalna tarcza do obrobki drewna ktore jest dobrze przymocowane do stolu albo swoja masa tego nie potrzebuje .Nie ma prawa sie nic zakleszczyc bo lancuch w tej tarczy jest luzno w niej osadzony i w razie takiego zdarzenia tarcza sie kreci a lancuch stoi w miejscu i mozna spokojnie wylaczyc szlifierke dziala to bardzo podobnie do normalnej pily lancuchowej ijest wykorzystywane raczej do prac artystycznych czyli do rzezbienia w drewnie.A jesli ktos zaklada na szlifierka tarcza od krajzegi to jest skrajnie nieodpowiedzialny.Tarcza lancuchowa jest bespieczna jak kazde inne urzadzenie np.pilarka stolowa pila lancuchowa czy frezarka trzeba tylko podejsc do pracy nim z uwaga .
Wie ktoś czy jak do rubiego Nd 180 założę tarcze do drewna to mogę tak przyciąć drzwi?
W czasie pracy w warsztacie blacharskim w wyniku zakleszczenia się tarczy ta pękła szlifierka odbiła od ciętego elementu a ponieważ z powodu braku dobrego dostępu miałem zdjętą osłonę tarczy to szlifierka po odbiciu od elementu i napotkaniu na swojej drodze mojej dłoni po charatała ją tym kawałkiem tarczy który nie odpadł od szlifierki. Wynik to z tego co pamiętam ponad 20 szwów na dłoni częściowa utrata czucia na wieszchnej części kciuka. Uszkodzony woreczek stawowy po nacinane ścięgna.
A jeszcze lekko rozciente czoło bo ten kawałek terczy co się wyszczerbił trafił mnie w głowę.
Miałem potem lenki przed cięciem szlifierką.
No super debil jestes i nie umiesz poslugiwac sie narzedziami... A co to ma wspolnego z tym materialem?
kupiłem kiedyś tarczę do drewna do szlifierki kątowej aby uciąć kawałek belki w konstrukcji dachowej. sprzedawca mówił żebym bardzo uważal z resztą sam to wiedziałem. więc uważałem, stałem stabilnie, trzymałem szlifierkę obiema rękami mocno i zacząłem cięcie. tak cholernie to jakoś odbiło mimo ostrożności że prawie tym gównem dostałem. przestałem ciąć i wyrzuciłem to gówno od razu.
Mam taką tarcze globusa, lecz w mojej pod dużym obciążeniem łańcuch się zatrzymuje przez co nic nie wyrywa. Poprostu chodzi on na tarczy luźno.
"można szybko" zrobić sobie krzywdę. Mam ją od kilku lat i nadal w oryginalnym opakowaniu i w dziewiczym stanie. Jakoś nie było okazji do wykorzystania. Tak zgrubnego pozbywania się materiału w nieprecyzyjny sposób nie miałem więc leży nieużyta. Mnie również "przeraża" myśl o wirujących zębach łańcucha. Miałem ponad 13 lat temu bliskie spotkanie z łańcuchem pilarki. Na szczęście bokiem prowadnicy i w chwili zatrzymywania. Ale na wysokości kolana jedenaście równoległych cięć jeszcze można rozpoznać. Noga się zagoiła, spodnie niestety nie. ;) Przy okazji BHP, pośpiech nigdy nie jest wskazany przy używaniu narzędzi z ostrzami różnego rodzaju. Zalecam odkładanie narzędzia dopiero gdy przestanie się obracać tarcza, wiertło et cetera. Szlifierka z zablokowanym wyłącznikiem wyrwana z ręki potrafi niezły taniec urządzić.
Zastanawiam się co można jeszcze zrobić z tą tarczą???
MIĘSO MIELONE 😁
Z kością xD
@@PiranOfficial Witam zwroc uwage na lancuch po kilku krotnym uzyciu,jaki luzny bedzie i jak szlifuje te blaszki w ktorych siedzi, o ile nie spadnie wczesniej.Osobiscie Ci powiem,szkoda zdrowia i nerw [jak sie wie jak dziala nasza sluzba zdrowia].
Przy pracy takim narzędziem trzeba po prostu myśleć co się robi, bo bez tego to nawet strugając ołówek można sobie uciąć palec w okolicy łokcia.
Skacząc z wieżowca bez spadochronu też trzeba po prostu myśleć, co się robi ?
Łańcuch jak Ci strzeli, to nie masz ratunku, może trafić w powietrze, a może trafić w udo, brzuch, czy owinąć się na ręce, człowiek, który myśli co robi, a do tego rozumie zagrożenia, takim czymś nie będzie pracował.
Pewnie 10 łańcuchów wytrzyma do końca, ale jeden łańcuch nie wytrzyma, a nigdy nie wiesz na który trafisz, trzeba pamiętać, że cały łańcuch jest tak wytrzymały jak jego najsłabsze ogniwo, a ogniw tam trochę jest.
Przy cięciu drewna ok zastosowane w sośnie na sękach trochę trzeba trzymać.Jeżeli chodzi o przycisk przy szlifierce dostają się kawałki ze ścinki i jest problem z wyłącznikiem trzeba czyścić.Przy innej szlifierce z innym załączaniem nie ma tego problemu.
wszystko zajebiscie , tylko ciekawe po ilu minutach przekladnia sie skonczy...
Super sprzęt , takiego szukam gdzie to można kupic?
czymś podobny prawie odciąłem sobie palca gdy mi odbiła.... Masakra never again
Kilka tygodni temu założyłem tarczę do drewna do szlifierki kątowej. Po paru minutach pracy liczyłem palce. Uważam, że tego typu produkty nie powinny być dopuszczone do obrotu handlowego.
A jak tniesz piła łańcuchowa to też liczysz palce ??
@@dawidmarkowski8690 Piła łańcuchowa daje dużo pewniejszy chwyt oburącz. Chwyt przedni górny jest znacznie oddalony od chwytu tylnego, dzięki czemu jest on jeszcze pewniejszy. Małą szlifierkę kątową zwykle trzyma się jedną dłonią.
Ta jest jeszcze w miarę bezpieczna. U ojca elektrycy cięli taką metalową z zębami, szlifierka wyskoczyła mu z rąk w wplątała się w bluzę i zaczęła się dusić. Ojciec odruchowo szarpną mu ją z gniazdka to jeszcze przy okazji 0,5 metra przewodu z tynku wyrwał :D skończyło się na zadrapaniach. Nie jednokrotnie słyszałem że markety budowlane już nie sprzedają takich tarcz. Zresztą są specjalne tarczy bez posuwu do cięcia drewna szlifierką. BTW pozdrawiam wszystkich techników BHP pod filmem.
Nie znasz takiego urządzenia jak "ścisk stolarski"? A odkładanie jeszcze pracującej szlifierki też jest niezbyt rozważne.
Przy takich obrotach jezeli by doszło do zerwania łańcucha, to widzę co by się stało.......MASAKRA!!!!!!!!!
Pomijając kwestię BHP ….. dobrze ze zrobiłeś ten filmik , nie raz sie zastanawiałem widząc tę tarcze " czy warto ?" teraz uważam ze " raczej warto " inną kwestią jest żywotność samej tarczy, obawiam sie ze gorzej będzie z jej ostrzeniem . Pozdrawiam
Przy pracy tarczami innymi niż zwykła do cięcia czy szlifowania ważna jest możliwość szybkiego wyłączenia i pewny chwyt.
Szlifierka z wyłącznikiem na korpusie nie zapewnia ani jednego, ani drugiego.
Do prac z tarczą łańcuchową, tarnikiem, tarczą widiową do drewna, a nawet ze szczotką drucianą należy używać szlifierki z wyłącznikiem w rączce czyli taką wersję 125 co wygląda jak 250.
Poza tym nigdy przy pracy takimi akcesoriami nie należy pozwalać sobie na obrabianie nieprzymocowanego detalu.
Pozdrawiam.
ps. chyba łożyska masz do wymiany w tej makicie.
Lepiej siedziec z dłutem godzine😀
Niz reszte życia na wózku jako kaleka😎
mi kiedyś małą kątówkę wyrwało z RĘKI no i 3 miechy mi ZUS płacił ale wtedy robiłem w porządnej firmie i co miesiąc 3 tyś na konto mi wpływało no ale człowiek musi z tego padołu jakoś odejść
Tnąc silikaty przy murowaniu ścianek działowych ciąłem pełny bloczek 12/25/25 dużą kątówką z tarczą diamentową, był w bloczku jakiś bardzo twardy kamyk i blokował mi tarczę że kątówka wyskoczyła z bloczka i spadła mi niemal na kciuk u samej nasady. prawie żem uciął kciuka razem z mięśniem, doszło tylko do kości i w miarę szybko zareagowałem, skończyło się tylko na trzech szwach :)
Szczęście w nieszczęściu, trzeba się pilnować. Mi ostatnio się łańcuch owinął na szlifierce... Na szczęście nic mi się nie stało, ale prawie zawału dostałem. Rutyna mnie zgubiła, bo w ten sposób łańcucha na kawałki pokroiłem już z 200 metrów...
Te tarcze powinny być zakazane w sprzedaży. Znam 3 osoby, którę nimi cięły. Jedna ma bliznę od klatki piersiowej do góry ramienia, druga miała poszarpaną rękę a trzecia pociętą nogę od kolana w dół. Te tarcze to sprzęt dla samobójców.
ŚWietna tarcza.Jedyna bezpieczna ,w razie problemów nie zostanie wyrwana z reki tylko łancuch sie zatrzma a reszta bedzie sie krecić.Pracowałem taka tarczą innej firmy az do całkowitego naciagniecia łancucha, ciołem deski nawet wzdłoż.W sumie w ciagu roku dobrych kilka godzin pracy i wielokrotne ostrzenie łancucha pilnikiem jak łancucha zwykłej piły.Polecam, nie ma zadnego niebzpieczenstwa przy tym narzedziu ktore jest czesto mylone z tarczą stalową z nacietymi zebami ....
Łańcuch tego typu i łapka poszła benc benc
Szrama na prawym wskazującym pomimo lat zawsze przypomina mi że szlifierka to nie zabawka :-)
@@AdamMaszynotwor moje też
To trzeba być łamaga żeby sobie cokolwiek diaxem zrobić.
@@karafaka158 jak nie masz osłony na szlifierce , to niewiele trzeba
Witam na wlasnym przykladzie moge tylko ostrzegac i przestrzegac. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze kazdy jest swoje wie najlepiej. dolkadnie 6lipca2018 czyms takim uszkodzilem lewa reke,efekt taki ze tylko dwa palce wmiare sprawne,calkowite uszkodzenie nerwu posrodkowego i promieniowego,niby przeszczep byl robiny efekt mizerny. co dalej?niewiem,zwolnienie do pazdziernika potem chyba powrot do pracy. Osobiscie odradzam,ale kazdy swoj rozum ma[ROZUM!!!!!!!!!]
Chłopie, więcej jaj do tej roboty i mniej filozofii.
Dokładnie... Takie "tarcze" Castorama sprzedawała kilka lat temu. Zakładasz tniesz do widzenia. A tu filmy jak w holyłudzie.
Jaki lamer.
Nic dodać, nic ująć...
Wszystko oki tylko ile taka tarcza wytrzyma obrotów?
Ja bym przez taka pseudo pile dwa palce stracił. Nie polecam takich tarcz na szlifierkę mocować. Pozdro
Takiej tarczy ze średnica 230mm z łańcuchem uzywalismy jakieś 15 lat temu
Kolega ciął deski czymś podobnym. Teraz ma ksywke: "rączka".
Szlifierką kątową lepiej nie ciąć drewna bo można palce stracić
Rada nr 4: Poza zmysłem wzroku, masz jeszcze zmysł słuchu. Znam już wielu niedosłyszących, bo co tam! Jescze uszy nie bolą! Rzecz w tym, że błona bębenka gdy się naciąga, pęka, robią się blizny (mikroblizny) tkanka twardnieja, mambrana nie jest elastyczna, głuchniemy... Skoro masz maske, dołóż jeszcze ujęcie, że cos tam wpychasz ( zatyczki) do uszu, lub zakładasz te nędzne słuchawki. Zdrówka i szczęścia! P.S. Dobre rękawice dbają o nasze ręce bo je zabezpieczają. Niestety w krajach trzecich jak Polska, jeszcze dbamy o rekawice...;)))
Wiesz co ziomek jedną ręką można to robić niedociskajac ,tak zwane liźniecia zrobią robotę elegancko i to jest bezpieczna metoda dodam że te tarcze są powielokroć bezpieczniejsze od tradycyjnych tarcz pozdro baw się dobrze super się tym rzeźbi polecam 😉🤜🤛
Mama pracuje w szpitalu, ilość osób trafiających na urazówke po spotkaniu boszki z tym badziewiem jest ogromna. Porozpierdalane dłonie, ręce, palce o ile przetrwały. A najlepszy przepis na taki przypadek pokazujesz Ty :D na przykład z tym materiałem swobodnie leżącym na blacie.
Hej wszystkim mistrzom swiata a wiec ‘´ nauczycielom ‘´ podpisujacym sie pod tym filmikiem ciekawa informacja o tarczy dzieki ziomolu szacun dla ciebie za odwage publicznosc jest krytyczna jak widzisz
Próbowałeś piłę tarczowa do szlifierki? Dużo bezpieczniejsza a efekt podobny
Ciąłem za knapa deskę kątówką z tarczą do cięcia drewna i złapałem leżący obok sznurek jutowy. Nie wiem jak ale nic mi się nie stało ale flex był wszędzie bo obroty z tarczy przeszły na całe urządzenie i tak "latała" przez jakieś 5 sekund aż ucięła kabel...
"za kanapa" dobre dobre
@@tonymontana-tj2rb "knapa"
@@koloziomal ano słownik mi zmienił, miałem napisać knapa
Patrząc jak trzymasz tą szlifierkę to jestem mocno zdziwiony, że jeszcze nie miałeś wypadku z nimi w użyciu..
Ja to zawsze rączkę jedną i drugą sztywno trzymam, wolę tarczę ułamać niż łapy pociąć.
Niechcący taką łańcuchową najechałem sobie na lewy wskazujący palec w rękawiczce. Na szczęście szybko się skapnąłem i wyłączyłem ale musiałem szybko jechać szwy zakładać, bardzo nie bolało ale krwi dużo i mięska :) :) :) Jeżeli robota nie wymaga precyzji to jest to świetny sposób na cięcie drewna. Mimo wszystko cięcie desek dokończyłem wyrzynarką z 1996 roku :( Tak samo dobrze jak z drewnem radzi sobie ze skórą, mięsem i kośćmi :D :D :D :D
Jak mi kiedyś taka tarcza wkręciła mi się w koszulkę a potem w resztę ciała to cudem przeżyłem.
Najfajniej jest jak ci torbę zszywają po odłamaniej tarczy od dużego boscha. Prawdziwa historia
Używam takiej tarczy już od dłuższego czasu i jest ona świetna, bezpieczna również (jak się potrafi używać). Jej ważną cechą jest to, że łańcuch nie jest przymocowany na sztywno do tarczy, może się trochę obracać co sprawia, że gdy dociśniemy ją trochę za mocno do materiału, lub trafi na twardy kawałek, to wtedy łańcuch zaczyna się ślizgać na tarczy, co zapobiega szarpnięciu. Do usuwania kory z drewna natomiast polecam ci tarczę tranikową, pod tym względem robi jeszcze lepszą robotę niż tarcza z łańcuchem.
Dzięki! Nie wiedziałem o tarczach tarnikowych, a widzę, że to to czego szukałem od dawna :D
@@PiranOfficial Proszę bardzo, życzę dobrych efektów.
Dobrze że się nic nie stało bo od razu był by test rękawiczek przecież te koziołki ledwo co się trzymały
Ile taka tarcza kosztoje
Ja taką korę czyściłem zwykłą szczotką druciana na kątówce. Polecam
Kup sobie tarnik do szlifierek kątowych.
Zajebiscie palce ucina
My czegoś takiego na warsztatach nie używamy, ale my ogólnie jeżeli chodzi o narzędzia elektryczne to używamy tylko statycznych narzędzi ale do użytku własnego prezentuje się to ogólnie dobrze z tego co wiem.
A może te kawałki drewna byś przytwierdził do "stolika" tak żeby ci nie skało??? To powinno być twoim priorytetem jeżeli chodzi o BHP
Witam Właśnie dziśaj w tzw Wielką Sobotę będąc na działce postanowiłem przeciąć kilkanaście gałęzi o średnicy 5--6 cm. Po przecięciu kilku cięć wyczułem wibracje flexa Parksade momentalnie wyłączyłem go mimo tego nakrętka dociskowa całkowicie poluzowana odpada a tarcza jeszcze się obraca na wałku napędowym kalęcząc gwint . Według mnie tarcza została żle zaprojektowana w miejscu gdzie następuje docisk nakrętki powinna być osłona alum. żeby nakrętka się lekko zakleszczyła
Witam,
Wypadek przy pracy ze szlifierką fi 125? Przecięty dół podkolanowy, przecięty mięsień dwugłowy uda, nacięte ścięgno, przecięty całkowicie nerw strzałkowy wspólny - efekt - brak możliwości poruszania lewą stopą w górę i w lewo. Dwie operacje, 2 lata intensywnej rehabilitacji - powrót sprawności w 60-70%.
Mam ta tarcze od 3lat przydaje się czasem. Ale do normalniejszego użytku... czyli cięcia drewna a nie szlifowania...
Widząc, jak pracujesz na nieunieruchomionym materiale to aż... tarcza raczej jednorazowa, bo ostrzenie tego tylko pilnikiem, więc do pierwszego piasku w korze. A ryzyko ogromne, szczególnie przy tak wysokiej prędkości obrotowej jaką daje taka kątówka.
Ten filmik trzyma w napięciu jak niezły thriller. Nawet bym pomyślał, że takie filmiki powinny być zakazane. Kora to pół biedy, ale nie próbuj przecinać niczego w ten sposób.
Jak się nie boisz piły łańcuchowej, to takiej tarczki byś miał się bać?
Jeśli chodzi o kątówkę to w pracy na kopalni ciąłem wykładkę zsuwni węgla upad 70 stopni więc sporo oczywiście uprząż duża kątówka i ogień i tak tne tne gdy nagle kolega z góry który również cioł przez przypadek chlasną moją linę więc pojechałem sobie na dół jakieś 15 metrów z kątówką która się obracała gdy tarcza uderzyła o kant rozerwało ją i dostałem w pychol piękny nie byłem nigdy ale po tym wyglądałem strasznie dobrze że trafiłem do świetnego chirurga który tak mnie połatał że prawie nie ma śladów. Nie obraź się ale gdy słucha się takiego przeżywania to normalnie myślę że nie jesteś facetem i może zajmiesz się testowaniem szminek a nie narzędzi.
Jeśli chcesz korować drewno to znacznie szybciej i bezpieczniej jest użyć ośnika. Tą tarczę użyłbym tylko do przecinania "na szybko" jakiś listewek lub łat.
Powiem tak. Rana szarpana to najgorszy rodzaj rany jaki może być chyba tuż za miażdżoną.
Piła motorówka w razie złapania za skurę powoduję straszne skutki.
A piła ma dużo mniejsze obroty z reguły niż taka szlifierka. Co prawda piła ma przewagę bo dłuższy łańcuch będzie miał większą bezwładność i dłużej będzie się wrzynać w skórę. A druga strona medalu to to, że
Szlifierka ma przycisk który można zatrzasnąć i będzie chodziła bez jego trzymania co powoduje że ogromne obroty wręcz wejdą w ciało jak w masło zrobi bardzo szeroką i zmasakrowaną ranę.
kątowki nie nadają się do tarcz z zębami maja za wysokie obroty zły uchwyt jak złapie sęk to nie do utrzymania i nie są stabilne już lepiej ciąć piłą tarczową, wyrzynarką czy łańcuchową chociaż ma hamulec który może zadziałać, jeśli ktoś chce mieć ręce czy flaki tam gdzie ich miejsce i inne części ciała
Kiedyś kupiliśmy tarcze widiową do szlifierki kątowej bo musieliśmy coś szybko uciąć a nie mieliśmy pilarki tarczowej. Ciąć tnie jednak szlifierka ma za duże obroty do takiej tarczy.
Szlifierką kątową to można ciąć metal a nie drewno, do drewna polecam pilarkę tarczową, ja mam akurat firmy bosch profesional :D
Mam taką tarcz ale 230mm (kupilem szlifierke i tarcz była juz założona) Nigdy jej nie użyłem i raczej tego nie zrobię bo po co jak to samo mozna zrobic spalinowką. Kiedys używałem takiej 125mm (kilka razy) ale to na dluzsza metę mie ma sensu bo gdy lancuch sie wyciagnie to tarcz jest do wyrzucenia a kosztuje sporo.
Poza tym te tarcze są tanich firm (condor,modeco, vorel) skoro bosch czy makita nie mają tego w ofercie to znaczy że nje jest to bezpieczne.
Ja parę lat temu przez przypadek przeciąłem kabel od szlifierki. Jebło, hukło, ale dało radę skręcić na izolatkę:-)
ha ha ha ha
Najniebezpieczniejsze narzędzie warsztatowe, z jakim miałem do czynienie. Trzeba bardzo uważać, dobrze zamocować obrabiany element i pewnie, z wyczuciem trzymać szlifierkę. Moja pierwsza przygoda z tą tarczą skończyła się dla mnie szwami u chirurga
Jak miałem 13lat odpaliłem diaksa trzymajac palec na tarczy . Prócz zerwanego paznokcia nie miałem więcej obrażeń. Krwi tyle jak by ktoś kaszankę miał robić:)
W instrukcji obsługi szlifierki (Graphite) jest napisane, żeby nie stosować tego typu tarcz.
Tnę taką tarczą 4 lata, nie narzekam, wręcz jestem zadowolona.
Tarcza całkiem spoko ale mam wrażenie, że to wszystko mogę zrobić piłą łańcuchową bez większego problemu.
Przydałaby się szlifierka kątowa z regulacją obrotów. ;)
Są takie. Używałem taką ale nie wiem co to za firma
@@homonto9593 makieta niedawno miała mocny model takiej szlifierki z regulacją obrotów. Dobra ta Makita 9565CVR
@@gassmonkey5408 To jest ta 1200 watowa 125-ka Makity? Bo jest jeszcze Makita 125mm ktora jest juz prawie 20lat na rynku i jest chyba najlepsza dostepna katowka. Zero plastikowych lozysk i lozysk ze ZnAlu.
Ze 4 lata temu DeWalt wypuscil konkurencyjny i b. zblizony budowa model. Podobno rownie dobrze zrobiony (sam nie uzywalem).
Cechy charakterystyczne takiej Makity to cena 580zl za najtansza nowa jaka teraz znalazlem oraz uchwyt jak w duzej katowce z przyciskiem jak spust. Taki np jak w pistolecie weza od dystrybutora paliwa.
@@R2BEER2 Byly takie narzedzia Parkside co sie nie psuly. Teraz jest juz gorzej i dobrze zrobiony egz. (czegokolwiek w sumie) trudno trafic. Te pierwsze urzadzenia mialy w standardzie konkret lozyska, dokladnie wywazony silnik i normalnie oplot komutatora zalany zywica! Ciekawe ile dzis z tego zostalo. Podobno z tych tanszych Ryobi jeszcze solidnie robi. ;)
Milwaukee polecam ;)
Tarcza listkowa jest równie dobra a bardziej bezpieczna ;)
I zajedziesz z 15szt
Szkoda że nie ma do szlifierek 230mm =)
Niestety jest taka tarcza na 230mm z Proline... W internecie 138zł kosztuje. Tylko tyle, aby móc w szybki i efektowny sposób zakończyć swój żywot.
Osobiście byłem świadkiem jak stolarz przycinal drzwi szlifierka kątowa z założona tarcza do drewna. Metalowy korpus szlifierki pękł i tarcza z wałkiem poleciała z 10 metrów do góry. Na szczęście ani przy locie w górę jak i w dół nie wbila się nikomu w głowę. Także to narzędzie może byłoby ok ale tylko w parze z przystosowanym do tej tarczy elektronarzędziem. Nie aluminiowym lecz mocnym stalowym korpusem.
Ubierasz rękawice,bojąc się o swoje palce,a pracujesz w spodenkach. Cały materiał leci w stronę odkrytych nóg,gdzie tu logika?
Każde urządzenie jest bezpieczne o ile opowiednio i umiejętnie się go używa
Też nie byłbym przekonany do bezpieczeństwa,gdyby obrabiany tak agresywnym ostrzem kawałek był luźno ułożony na niestabilnym stole.
do takiej tarczy uzywa sie szlifierki z regulacją obrotów dla bezpieczenstwa a szlifowanie to nic weż cos przetnij np. płyte osb 25mm
a gdzie prawidłowy chwyt szlifierki i stabilny stół , po pierwsze nauka prawidłowego trzymania szlifierki a potem do pracy
Drążek z Vikinga z Lasu sporo o Tobie wspomina.
Duży flex odłamał się kawłek tarczy i odbiłtak że 2milimetry mineło od tentnicy szyjnej
jako ratownik miałem już wspaniałe rany cięte i szarpane po takich narzędziach, najlepsze: przecięta tętnica promieniowa i wstrząs hipowolemiczny po takim cudeńku :p
Gdy by tak każdy używał głowy do takich różnych prac i różne firny produkujące takie wynalazki to by nie było wypadków to ty jako ratownik nie miał byś pracy Ja zajmuję się brukarstwem niekiedy przywalę sobie w palec młotkiem gumowym i jest czarny przez parę tygodni Niestety takie jest życie od zarania ludzkości
1. Kluczyka brak - to nie problem. Zawsze można sobie dokupić, lub dorobić, a praca z tarcza dokręconą tylko ręką to proszenie się o kłopoty.
2. Szlifierka kątowa to nie jest nazwa własna, by zaczynać to dużą literą.
Czy przeczytałeś instrukcję obsługi szlifierki kątowej? Czy producent pozwala na stosowanie w szlifierce tarczy łańcuchowej lub tarczy zębatej?
Szanujący się producent zabroni stosowanie takich tarcz, a olewający zdrowie i życie klientów nic o tym nie napisze lub opis będzie ogólnikowy, bo po co. Ważne dla takich olewający firm tylko to aby towar się sprzedał jak najszybciej.