#139

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 17 ธ.ค. 2024

ความคิดเห็น • 8

  • @andrzejpolaczek8023
    @andrzejpolaczek8023 ปีที่แล้ว +2

    🧘 Dziękuję 🙏♥️🤗

  • @regina34123
    @regina34123 ปีที่แล้ว +3

    Świetna rozmowa, dziękuję!

  • @jolantatur3102
    @jolantatur3102 ปีที่แล้ว +1

    Bardzo ciekawa rozmowa, myślę, że warto pogłębić temat. I teraz zaprosić epikurejczyka !

  • @magoch5255
    @magoch5255 ปีที่แล้ว +2

    "Sztuka życia....." świetna, polecam. Zdrowiej się żyje.

  • @dorotarelidzynska4794
    @dorotarelidzynska4794 ปีที่แล้ว +1

    Dziękuję.

  • @lordsinu
    @lordsinu ปีที่แล้ว +3

    👍

  • @magdalenamagdalena9098
    @magdalenamagdalena9098 ปีที่แล้ว

    Moim zd., człowiek myślący nie może nie mieć choćby dreszczy, przeczuć metafizycznych. Niektórzy nazywają to transcendencją, inni Bogiem. Niektórzy ludzie zapędzają się w wojujący ateizm, wszystko jedno z jakiego powodu, powielając oświeceniowe przekonanie, że wszystko da się objaśnić naukowo. Nie da się, naukowcy wiedzą to co najmniej od wieku. Np. prof. Meissner wykłada tę rzecz po mistrzowsku; powiada on, że naukowiek (np. biolog) może powiedzieć, że zbadał co było do zbadania w jego dziedzinie, a reszta to już prawa fizyki. A do czego - mówi prof. Meissner - ma odwołać się fizyk, taki jak on, zajmujący się cząstkami elementarnymi, kosmologią, ewolucją Wszechświata ? On może odkryć te prawa, badać je, rozumieć ich działanie. Lecz o ich pochodzeniu nie może nic powiedzieć, bo to wykracza poza naukę. Więcej: nigdy nie da się znaleźć odpowiedzi na to pytanie metodą naukową. A prawa te utrzymują świat w istnieniu w każdym momencie; gdyby choć na mgnienie zawiesić np. grawitację, elektrony spadłyby na jądro w każdym atomie i cały Wszechświat uleglby anihilacji w jednej chwili. Na szczęście, ludzie z ich metodami naukowymi, nie mogą wsadzić swoich brudnych łap w prawa fizyki. I ta kwestia nadaje się do medytacji stoickiej jak mało co.

  • @piotrtiszczenko
    @piotrtiszczenko ปีที่แล้ว

    Może się ze mną współczesne stoiczki i współcześni stoiczkowie (zabawna lecz sprawiedliwa forma, prawda?) nie zgodzą, jest to jednak ucieczkowa filozofia i to nie dlatego, że zasadza się na na wierze w opatrzność, bo gdyby nie ona "po cóż mi żyć w świecie pozbawionym bogów lub pozbawionym opatrzności?" jak pisze Marek Aureliusz.