Film jak zwykle bardzo pożyteczny. Tak, opisywanie słowami procesu parkowania brzmi bardzo skomplikowanie, ALE najzwyczajniej w świecie trzeba po prostu spróbować. Wtedy, pomału, wszystko robi się zdecydowanie jaśniejsze 👍😊
Dziękuję jeszcze raz za wszystkie wskazówki i za danie mnie jako przykładu przemawiającego za metodą parkowania :) Na razie haftuję dosyć wolno za sprawą braku wyczucia przy wbijaniu się od spodu oraz wolnego nawlekania nici :D Obecnie wyszywam rzędami i w przypadku wątpliwości czy kontynuować wyszywanie nicią jednego koloru kilka krzyżyków dalej czy zacząć nową nić, sprawdzam na schemacie jak układać się będą krzyżyki w następnych rzędach. Jeżeli będą "schodzić" się do jednego obszaru, to wyszywam tą samą nicią, jeżeli będą się dalej rozchodzić (będzie przybywać krzyżyków między tym kolorem) to zaczynam nową nić. Mi osobiście w metodzie parkowania podoba się sposób powstawania obrazu, tak, jakby "wychodził" z drukarki i w dodatku nie ma problemu z zapchanymi oczkami. Zasada przełamania nici jest niejako z automatu zachowana (zawsze przechodzimy do kolejnego krzyżyka znajdującego się niżej, haftując od góry).
Mariusz, dokładnie tak ja robię, gdy zastanawiam się, czy brać nową nić, czy lecieć tą samą. To się nazywa intuicja :) Będzie z Ciebie mistrz hafciarstwa - działaj, chłopaku, będziemy się kiedyś od Ciebie uczyć :)
Ja jeszcze dodam, ze moj haft zaczelam wyszywac parkowaniem, ktorego nauczylam sie tutaj, na kanale Joasi. Potem dopier poogladalam kanaly Rosjanek i dowiedzialam sie, co to jest to ''zalamanie nici'' i jak one uzywaja tego w hafcie kolorami. Z ciekawosci wyszylam czesc kolorami, pilnujac wlasciwego zalamania nici. Co zauwazylam ? Czesc wyszyta parkowaniem nie ma zadnych wybrzuszen, krzyzyki sa mniej wiecej jednakowej wielkosci, kazdy ma jakby swoje miejsce, haft jest gladki. Podczas gdy czesc wyszyta kolorami nie wyglada tak dobrze - krzyzyki sa roznej wielkosci, stloczone, niektore wybrzuszone, inne wklesle. Wniosek z tego taki, ze wyszywajac kolorami, nawet pilnujac wlasciwego zalamania nici, nie osiagnie sie takiej gladkosci, jaka daje parkowanie.Problemem jest to wciskanie nowych krzyzykow pomiedzy juz wyszyte, co narusza te drugie i sprawia, ze sie deformuja a te pierwsze nie maja tak jakby wystarczajaco miejsca i czesto widac, ze sa mniejsze i jakby bardziej sciesnione.
Barfzo podoba mi się haftowanie metodą parkowania. Obejrzałam Asiu Twoje filmiki i może przyjdzie taki dzień, że i ja zacznę parkować🙂dzięki za te filmiki🙂
Ja też parkuję. Odkryłam tą metodę zdenerwowana marnowaniem czasu na liczenie kolorów do uzupełniania dziur. Odpowiedziałaś na moje pytanie dotyczące zakończenia nitki bo mam właśnie problem z brakiem miejsca do zakończeń o czym mówiłaś. Jest to moim ogromnym problemem bo wyszywam haft, który w ogromnej ilości składa się właśnie z jedynek. pozdrawiam Małgosia
Oglądam Twoje filmiki o parkowaniu ponownie :) bo się będę przymierzała do wyszycia prostego haftu krzyżykami z parkowaniem skosem. I sobie pomyślałam, że gdybym spędziła nad takim kolosem te całe miesiące/lata i wyszywałabym niechlujnie, to chyba byłabym bardzo poirytowana na końcu i zła na siebie. Więc te zasady są mega ważne, jak dla mnie. Edukuję się dalej :) Dziękuję za filmiki o parkowaniu krzyżyków :)
Ja po prostu lubię widok czystego haftu wyłaniającego się jak z drukarki (słowa Mariusza - jednego z moich widzów). Tak, parkowanie daje poczucie dobrze wykonanej roboty.
Głównie przez Twoje filmiki zaczelam haftować z parkowaniem, zdecydowanie zauważyłam poprawę w wyglądzie wyhaftowanego obszaru, niż jak było wcześniej haftowane kolorami. Te wypukłości, i wciskanie.... Fakt faktem nue jest jeszcze idealnie, jednak nie poddaję się w nauce i w praktyce 😄 cieszę się, że trafilam na Twój kanał 🤗💚
Asienka teraz dopiero mam czas obejrzeć filmik.Ucze się Kochana parkowania bo przy tym krzyżyk i są rowniotkie nie omieszkam tez wyszywam kolorami takie mieszanie.Tak mi jest najlepiej.Haftuje obraz duży kolorów 60 taki misz masz.Robie to pomału kiedyś powiedziałaś ze przecież nikt cię nie goni nie robimy tego na czas więc trzymam się tego.Pozdrawiam Asienko.
Mój obecny obraz jest 3, który wyszywam metodą parkowania, którego to uczyłam się z Twoich poprzednich filmików. Teraz nie wyobrażam sobie powrotu do wyszywania kolorami. Tak mi po prostu lepiej. Obecnie testuje wyszywanie skosami i też jest ok. Natomiast nie zostawiam nici z boku (w nowym rzędzie, który dopiero będę haftowała, jak skończę dany obszar) i nie wiem czy dobrze robię, czy to jest ważne i związane z zasadą przełamania? A filmik jak zwykle obejrzałam z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam
Bardzo zachęcam i trzymam kciuki. Proszę się nie zniechęcać początkowym wolnym tempem. Ja na samym początku robilam około 100 krzyżyków przez caly dzień :D
fajny techniczny filmik, takie lubię :) Joasiu, zapoznałaś się już z Cross stitch Paradise? Fajna apka, jest duża szansa, że przebije Sagę - już jest szybsza i dużo mniej klikania.
Tak, ma ona milion najróżniejszych funkcji, których ja w ogóle nie potrzebuję. Nie ma natomiast najważniejszej dla mnie - skośnych linii potrzebnych przy moim parkowaniu skosami. Twórca obiecuje, że będą. Na razie nie ma, więc zostaję przy Cross Stitch Saga. W dodatku Paradise otwiera tylko xsd, a ja mam dużo wzorów w formacie .saga. Więc tak to ... :)
A mnie zastanawia jedno, kończysz nitkę mikrościegiem. A dwa rzędy niżej masz w tym samym miejscu zacząć jeden pojedynczy krzyżyk i też go kończyć. Co w tedy? Gdzie i w którym miejscu go zacząć i skończyć 😉
Każda wskazówka doświadczonej hafciarki się przyda choćby jako baza do rozpoczęcia parkowania, by potem w toku pracy zmodyfikować je pod siebie. Zatem dziękuję 😁
Witam, Joanna! O ukończenie: nauczyłam cię z Panną filmikem. Tylko to robię, teraz. Naprawdę nie wydać. Ale powiem że jak wszystko jest haftowane na około to OK. Wogule się nie ruszy. Ale jak to nie, na przykład w samplery, to jest możliwość że się spruje . Zdało my cię.......w tym przypadku to tylko szyję 2/3 punkty na odwrót y voilà! ( też zaczynam jak Pani to pokazywała w filmiku 🤗. Bardzo dobze czyma cię) Dziękuję za nowe filmik
Film jak zwykle bardzo pożyteczny. Tak, opisywanie słowami procesu parkowania brzmi bardzo skomplikowanie, ALE najzwyczajniej w świecie trzeba po prostu spróbować. Wtedy, pomału, wszystko robi się zdecydowanie jaśniejsze 👍😊
Dziękuję jeszcze raz za wszystkie wskazówki i za danie mnie jako przykładu przemawiającego za metodą parkowania :) Na razie haftuję dosyć wolno za sprawą braku wyczucia przy wbijaniu się od spodu oraz wolnego nawlekania nici :D Obecnie wyszywam rzędami i w przypadku wątpliwości czy kontynuować wyszywanie nicią jednego koloru kilka krzyżyków dalej czy zacząć nową nić, sprawdzam na schemacie jak układać się będą krzyżyki w następnych rzędach. Jeżeli będą "schodzić" się do jednego obszaru, to wyszywam tą samą nicią, jeżeli będą się dalej rozchodzić (będzie przybywać krzyżyków między tym kolorem) to zaczynam nową nić. Mi osobiście w metodzie parkowania podoba się sposób powstawania obrazu, tak, jakby "wychodził" z drukarki i w dodatku nie ma problemu z zapchanymi oczkami. Zasada przełamania nici jest niejako z automatu zachowana (zawsze przechodzimy do kolejnego krzyżyka znajdującego się niżej, haftując od góry).
Mariusz, dokładnie tak ja robię, gdy zastanawiam się, czy brać nową nić, czy lecieć tą samą. To się nazywa intuicja :) Będzie z Ciebie mistrz hafciarstwa - działaj, chłopaku, będziemy się kiedyś od Ciebie uczyć :)
Ja jeszcze dodam, ze moj haft zaczelam wyszywac parkowaniem, ktorego nauczylam sie tutaj, na kanale Joasi. Potem dopier poogladalam kanaly Rosjanek i dowiedzialam sie, co to jest to ''zalamanie nici'' i jak one uzywaja tego w hafcie kolorami. Z ciekawosci wyszylam czesc kolorami, pilnujac wlasciwego zalamania nici. Co zauwazylam ? Czesc wyszyta parkowaniem nie ma zadnych wybrzuszen, krzyzyki sa mniej wiecej jednakowej wielkosci, kazdy ma jakby swoje miejsce, haft jest gladki. Podczas gdy czesc wyszyta kolorami nie wyglada tak dobrze - krzyzyki sa roznej wielkosci, stloczone, niektore wybrzuszone, inne wklesle. Wniosek z tego taki, ze wyszywajac kolorami, nawet pilnujac wlasciwego zalamania nici, nie osiagnie sie takiej gladkosci, jaka daje parkowanie.Problemem jest to wciskanie nowych krzyzykow pomiedzy juz wyszyte, co narusza te drugie i sprawia, ze sie deformuja a te pierwsze nie maja tak jakby wystarczajaco miejsca i czesto widac, ze sa mniejsze i jakby bardziej sciesnione.
Barfzo podoba mi się haftowanie metodą parkowania. Obejrzałam Asiu Twoje filmiki i może przyjdzie taki dzień, że i ja zacznę parkować🙂dzięki za te filmiki🙂
Ja też parkuję. Odkryłam tą metodę zdenerwowana marnowaniem czasu na liczenie kolorów do uzupełniania dziur. Odpowiedziałaś na moje pytanie dotyczące zakończenia nitki bo mam właśnie problem z brakiem miejsca do zakończeń o czym mówiłaś. Jest to moim ogromnym problemem bo wyszywam haft, który w ogromnej ilości składa się właśnie z jedynek. pozdrawiam Małgosia
Oglądam Twoje filmiki o parkowaniu ponownie :) bo się będę przymierzała do wyszycia prostego haftu krzyżykami z parkowaniem skosem.
I sobie pomyślałam, że gdybym spędziła nad takim kolosem te całe miesiące/lata i wyszywałabym niechlujnie, to chyba byłabym bardzo poirytowana na końcu i zła na siebie. Więc te zasady są mega ważne, jak dla mnie.
Edukuję się dalej :) Dziękuję za filmiki o parkowaniu krzyżyków :)
Ja po prostu lubię widok czystego haftu wyłaniającego się jak z drukarki (słowa Mariusza - jednego z moich widzów). Tak, parkowanie daje poczucie dobrze wykonanej roboty.
Głównie przez Twoje filmiki zaczelam haftować z parkowaniem, zdecydowanie zauważyłam poprawę w wyglądzie wyhaftowanego obszaru, niż jak było wcześniej haftowane kolorami. Te wypukłości, i wciskanie.... Fakt faktem nue jest jeszcze idealnie, jednak nie poddaję się w nauce i w praktyce 😄 cieszę się, że trafilam na Twój kanał 🤗💚
Oglądają, oglądają 😘
Asienka teraz dopiero mam czas obejrzeć filmik.Ucze się Kochana parkowania bo przy tym krzyżyk i są rowniotkie nie omieszkam tez wyszywam kolorami takie mieszanie.Tak mi jest najlepiej.Haftuje obraz duży kolorów 60 taki misz masz.Robie to pomału kiedyś powiedziałaś ze przecież nikt cię nie goni nie robimy tego na czas więc trzymam się tego.Pozdrawiam Asienko.
Trzymam kciuki. Bo to właśnie tak powinno być - każdy ma wyszywać tak, jak mu najwygodniej.
Ooo już jest 😀nie mogłam doczekać się kolejnego filmiku 🙂
WITAM czy mogła by Pani zrobić filmu o skosach od A do Z czemu nitki są i z boku i zdolu bardzo proszę. Darek
Nie jestem wstanie zrozumieć skosów może na kartce o co chodzi.
@@dariuszczajkowski5522 dobrze, zrobię, ale nie prędko. Będę miała czas w lipcu. Zaraz odszukam stary filmik, może doraźnie pomoże 🙂
th-cam.com/video/aFXxxJMJ-2w/w-d-xo.html
Przy parkowaniu przeraża mnie ta ilość nitek, póki co wyszywanie po kolorach jest dla mnie łatwiejsze
Przy zachowaniu żelaznej zasady, o której mówi Joanna, ilość nitek "wiszących" nie ma znaczenia. Mówi to młody adept parkowania 🙃
Mój obecny obraz jest 3, który wyszywam metodą parkowania, którego to uczyłam się z Twoich poprzednich filmików. Teraz nie wyobrażam sobie powrotu do wyszywania kolorami. Tak mi po prostu lepiej. Obecnie testuje wyszywanie skosami i też jest ok. Natomiast nie zostawiam nici z boku (w nowym rzędzie, który dopiero będę haftowała, jak skończę dany obszar) i nie wiem czy dobrze robię, czy to jest ważne i związane z zasadą przełamania?
A filmik jak zwykle obejrzałam z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam
chyba mnie Pani przekonała bo to wciskanie krzyżyków tj ...... muszę spróbować , oglądam filmiki Pani i będę się uczyć :)))
Bardzo zachęcam i trzymam kciuki. Proszę się nie zniechęcać początkowym wolnym tempem. Ja na samym początku robilam około 100 krzyżyków przez caly dzień :D
fajny techniczny filmik, takie lubię :) Joasiu, zapoznałaś się już z Cross stitch Paradise? Fajna apka, jest duża szansa, że przebije Sagę - już jest szybsza i dużo mniej klikania.
Tak, ma ona milion najróżniejszych funkcji, których ja w ogóle nie potrzebuję. Nie ma natomiast najważniejszej dla mnie - skośnych linii potrzebnych przy moim parkowaniu skosami. Twórca obiecuje, że będą. Na razie nie ma, więc zostaję przy Cross Stitch Saga. W dodatku Paradise otwiera tylko xsd, a ja mam dużo wzorów w formacie .saga. Więc tak to ... :)
A mnie zastanawia jedno, kończysz nitkę mikrościegiem. A dwa rzędy niżej masz w tym samym miejscu zacząć jeden pojedynczy krzyżyk i też go kończyć. Co w tedy? Gdzie i w którym miejscu go zacząć i skończyć 😉
Zaczynam w tym oczku, gdzie było zakończenie bez problemu. A kończę trzy oczka niżej
Każda wskazówka doświadczonej hafciarki się przyda choćby jako baza do rozpoczęcia parkowania, by potem w toku pracy zmodyfikować je pod siebie.
Zatem dziękuję 😁
Witam, Joanna!
O ukończenie: nauczyłam cię z Panną filmikem. Tylko to robię, teraz. Naprawdę nie wydać.
Ale powiem że jak wszystko jest haftowane na około to OK. Wogule się nie ruszy.
Ale jak to nie, na przykład w samplery, to jest możliwość że się spruje . Zdało my cię.......w tym przypadku to tylko szyję 2/3 punkty na odwrót y voilà!
( też zaczynam jak Pani to pokazywała w filmiku 🤗. Bardzo dobze czyma cię)
Dziękuję za nowe filmik
Nie wyszywam samplerów, więc ten problem mnie nie dotyczy.
Tak, tak, parkowanie jest super. Dzięki Joasiu za kolejny super filmik. Czy możesz powiedzieć co to za obraz i na jakiej kanwie ?
to byl chyba haed na 20 ct jedna nitka cxc
@@Joanna_Golaszewska dziękuję