CEnne porady, dziękuję serdecznie, ja również czyściłem glebę z kamieni, korzeni i śmieci w tamtym roku i jeszcze zostało 40m2 do czyszczenia. Nie ma u mnie rewelacyjnej gleby 5 klasa, średnio piaszczysta i zastanawiam się czy może nie dowieźć jakiejś ziemi pobagiennej może. Myślę o postawieniu półtunelu z folią na górze i jednym bokiem, widziałem to gdzieś na forach. A może robiła Pani badanie gleby u siebie? Co do słomy to niektórzy ostrzegają przed nieznanym źródłem, gdzie mogą być używane środki przeciw chwastom, które mogą być szkodliwe dla nas. P.S. ostatnia minuta coś się urwało z dźwiękiem.
- Jeśli chodzi o nawiezienie ziemi - z jednej strony super pomysł, ale miej z tyłu głowy, że można sobie nawieźć do ogrodu chwasty, których wcześniej nie było. - Półtunel bardzo dobry pomysł, lepszy taki niż nic. - Badałam u siebie tylko pH, pod kątem składu nie wykonywałam badań. Ogrody mam w miejscach, w których ziemia wcześniej wiele lat "odpoczywała", a ja dodatkowo nie żałuję jej kompostu, obornika i liści, więc nie mam z nią większych problemów. - Jeśli chodzi o słomę to fakt, może być niezbyt eko, ale co w dzisiejszych czasach jest? Ja staram się nie popadać w skrajności.
W większości się zgadzam ale np. zostawianie obornika na wierzchu bez przekopania to wielki karygodny błąd, z popiolem szczególnie pod pomidory to też bym bardzo uważał, bardziej to może zaszkodzić niż pomóc
Nie byłabym aż taka surowa. W naturze krowa "robi" na trawę i tak zostaje, jak świat światem zwierzę zostawia swoje odchody na ziemi lub je lekko przysypuje, a te zwierzęta, których odchody są traktowane jako nawóz, od zawsze po prostu zostawiają je na powierzchni ziemi. Czy uważasz, że człowiek jest mądrzejszy od natury? Czy ktoś przybiega i mówi do krowy: "nie, krowo, to karygodny błąd, nie zostawiaj tej kupy tak bez przekopywania, weź szpadel i to przekop"? No proszę Cię...
@@poradyogrodnicze Jasne, ale w naturze u nas nie rosły nigdy warzywa i już na pewno nie pomidory. Krowa też nie robiła kupy w ilości kilku taczek na 10sieć metrów kwadratowych, prawda? Tyle że mi chodzi o coś innego. Nie przekopując obornika choćby na pięć centymetrów pozwala koleżanka odparować do atmosfery większości azotu w firmie amonowej i innym pierwiastkom po części również. (To to co pani czuje po wejściu do zamkniętej szklarni.) Szkodzi w ten sposób pani sobie (koszty nawozów) roślinom (mniej składników odżywczych) atmosferze( chodź nie jestem ekoświrem) Jak już wspomniałem pani rady są naprawdę rozsądne, mądre ale w tym miejscu naprawdę popełnia pani błąd.
@@Rafal-jr3jj Tutaj też w pełni się zgadzam, ale kiedy ja rozkładam obronik, to jest on zwykle już mocno przekompostowany, niemalże jak kompost, więc to trochę inna sprawa, a takie wierzchnie walenie dużych ilości świeżego, to jak najbardziej zgoda, że jest bez sensu. :)
![ไข้ขึ้นเลย! เมื่อแฝดโดนจัดเต็มวัคซีนครบ2เดือน🤒 [cc] แดนแพทตี้ SS2 | EP.54 |](http://i.ytimg.com/vi/z2VHItnyyvY/mqdefault.jpg)
CEnne porady, dziękuję serdecznie, ja również czyściłem glebę z kamieni, korzeni i śmieci w tamtym roku i jeszcze zostało 40m2 do czyszczenia. Nie ma u mnie rewelacyjnej gleby 5 klasa, średnio piaszczysta i zastanawiam się czy może nie dowieźć jakiejś ziemi pobagiennej może. Myślę o postawieniu półtunelu z folią na górze i jednym bokiem, widziałem to gdzieś na forach.
A może robiła Pani badanie gleby u siebie?
Co do słomy to niektórzy ostrzegają przed nieznanym źródłem, gdzie mogą być używane środki przeciw chwastom, które mogą być szkodliwe dla nas.
P.S. ostatnia minuta coś się urwało z dźwiękiem.
- Jeśli chodzi o nawiezienie ziemi - z jednej strony super pomysł, ale miej z tyłu głowy, że można sobie nawieźć do ogrodu chwasty, których wcześniej nie było.
- Półtunel bardzo dobry pomysł, lepszy taki niż nic.
- Badałam u siebie tylko pH, pod kątem składu nie wykonywałam badań. Ogrody mam w miejscach, w których ziemia wcześniej wiele lat "odpoczywała", a ja dodatkowo nie żałuję jej kompostu, obornika i liści, więc nie mam z nią większych problemów.
- Jeśli chodzi o słomę to fakt, może być niezbyt eko, ale co w dzisiejszych czasach jest? Ja staram się nie popadać w skrajności.
To coś dla mnie
Przyda mi się ten filmik
Pozdrawiam Serdecznie
Cieszę się :)
W większości się zgadzam ale np. zostawianie obornika na wierzchu bez przekopania to wielki karygodny błąd, z popiolem szczególnie pod pomidory to też bym bardzo uważał, bardziej to może zaszkodzić niż pomóc
Nie byłabym aż taka surowa. W naturze krowa "robi" na trawę i tak zostaje, jak świat światem zwierzę zostawia swoje odchody na ziemi lub je lekko przysypuje, a te zwierzęta, których odchody są traktowane jako nawóz, od zawsze po prostu zostawiają je na powierzchni ziemi. Czy uważasz, że człowiek jest mądrzejszy od natury?
Czy ktoś przybiega i mówi do krowy: "nie, krowo, to karygodny błąd, nie zostawiaj tej kupy tak bez przekopywania, weź szpadel i to przekop"? No proszę Cię...
@@poradyogrodnicze Jasne, ale w naturze u nas nie rosły nigdy warzywa i już na pewno nie pomidory. Krowa też nie robiła kupy w ilości kilku taczek na 10sieć metrów kwadratowych, prawda? Tyle że mi chodzi o coś innego. Nie przekopując obornika choćby na pięć centymetrów pozwala koleżanka odparować do atmosfery większości azotu w firmie amonowej i innym pierwiastkom po części również. (To to co pani czuje po wejściu do zamkniętej szklarni.)
Szkodzi w ten sposób pani sobie (koszty nawozów) roślinom (mniej składników odżywczych) atmosferze( chodź nie jestem ekoświrem) Jak już wspomniałem pani rady są naprawdę rozsądne, mądre ale w tym miejscu naprawdę popełnia pani błąd.
@@Rafal-jr3jj Tutaj też w pełni się zgadzam, ale kiedy ja rozkładam obronik, to jest on zwykle już mocno przekompostowany, niemalże jak kompost, więc to trochę inna sprawa, a takie wierzchnie walenie dużych ilości świeżego, to jak najbardziej zgoda, że jest bez sensu. :)
ogrodek jeszcze czeka troszke, za oknem lekki mroz i snieg :) Nie bede przekopywal kompostu kilofem ;-) no co za marzec.....
Nie ma tragedii, coś mi się zdaje, że ta wiosna będzie cieplejsza od poprzedniej :)