Często, jeśli współmałżonek nie pomaga alkoholikowi, to właśnie wtedy ponosi konsekwencje. Np. żona usprawiedliwia nieobecność męża w pracy czy bierze za pijanego odpowiedzialność za spowodowanie wypadku samochodowego z powodów finansowych. Facet traci pracę lub prawko (co często jest jednoznaczne) i nagle rodzina nie ma kasy. Myślę, że to bardziej o to chodzi, przynajmniej w wielu wypadkach tak pewnie jest.
Bardzo dobre pytanie, dotyczące wielu Polskich rodzin bez względu na stan społeczny. Dziękuję serdecznie za cenne rady. Tak to usprawiedliwianie przejmowanie i bycie odpowiedzialnym za dwoje jest trudne o po latach non stop mega trudne i tak to prawda żyje się z taką osobą jak w chorym śnie Tak ja po 20 latach - przebudziłam się któregoś dnia - czując że niebędzie końca . Oznajmiłam to mężowi że mam dość i wyjechałam . Czułam się wolna i wspaniałe dużo przemyślałam i już niezamieżan go usprawiedliwiać ciągle . Ale uświadomienie sobie że on jest chory i nie umie sobie w inny sposób rozładować napięć. Współczuje bardzo
Witam.Filmim bardzo wartościowy . Prosze zrobić filmik na temat jak rozmawiać z osobą uzależniają i jak z nią postępować kiedy jest pod wpływem narkotyków.Dziękuje
Witaj Jarku, mój mąż ma pociąg do alkoholu od zawsze, od kiedy tylko go poznałam, ale na początku to bagatelizowalam, że jest młody i z czasem "wyszumi" się dorośnie i będzie ok. Obecnie pije codziennie, jedno piwo minimum, nie ma przerwy, każdego wieczoru, gdy tylko położymy dzieci spać, pierwszą rzeczą do której wprost biegnie to otworzyć piwo, nie upija się, choć myślę że gdyby nie ja to by to robił. Sama jestem dorosłym dzieckiem alkoholika. W moim rodzinnym domu alkoholu był od zawsze. Od dwóch lat jestem osobą biblijnie wierzącą i naprawdę uważam, że daję mu dużo miłości, przestałam męża kontrolować, ale co jakiś czas mu mówię, zobacz jesteś takim fajnym facetem, mamy takie fajne życie, zdrowe dzieci, masz pracę, którą lubisz, a tak niszczysz to wszystko, szczególnie naszą relację. Proszę mi doradzić co ja mogę zrobić, czy zostawić go w spokoju niech dotknie dna, przestać z nim rozmawiać o alkoholu? Dodam, że mąż przyznaje mi rację, że ma problem, przeprasza i wciąż mówi "muszę przestać, muszę się ogarnąć". Tylko nie wiem na ile to co mówi jest prawdą, czy faktycznie zdaje sobie z tego sprawę że jest chory czy tylko tymi słowami chce mnie umiejętnie zbyć. Proszę o pomoc
No właśnie widzę, że ja pomagam wożąc męża pijanego ze wszystkich imprez. Koniec z tym. Nie będę z nim nigdzie chodzić, bo on nie zgodzi się aby mnie wozić.
Często, jeśli współmałżonek nie pomaga alkoholikowi, to właśnie wtedy ponosi konsekwencje. Np. żona usprawiedliwia nieobecność męża w pracy czy bierze za pijanego odpowiedzialność za spowodowanie wypadku samochodowego z powodów finansowych. Facet traci pracę lub prawko (co często jest jednoznaczne) i nagle rodzina nie ma kasy. Myślę, że to bardziej o to chodzi, przynajmniej w wielu wypadkach tak pewnie jest.
Bardzo dobre pytanie, dotyczące wielu Polskich rodzin bez względu na stan społeczny.
Dziękuję serdecznie za cenne rady.
Tak to usprawiedliwianie przejmowanie i bycie odpowiedzialnym za dwoje jest trudne o po latach non stop mega trudne i tak to prawda żyje się z taką osobą jak w chorym śnie
Tak ja po 20 latach - przebudziłam się któregoś dnia - czując że niebędzie końca .
Oznajmiłam to mężowi że mam dość i wyjechałam .
Czułam się wolna i wspaniałe dużo przemyślałam i już niezamieżan go usprawiedliwiać ciągle .
Ale uświadomienie sobie że on jest chory i nie umie sobie w inny sposób rozładować napięć.
Współczuje bardzo
Witam Pastora i słuchających program! Dziekuje za Twoja prace i rady Błogosławię!
Dziękuję i pozdrawiam
Bardzo ważny temat!Bylam wspòłuzależniona przez 15 lat.Dziekuje Bogu,że otworzył mi oczy i że trafiłam do Al-Anon.Dziekuje pastorze❤
Pozdrawiam serdecznie
Witam.Filmim bardzo wartościowy . Prosze zrobić filmik na temat jak rozmawiać z osobą uzależniają i jak z nią postępować kiedy jest pod wpływem narkotyków.Dziękuje
Dziękuje I polecam fimy mojej biblioteki. Ta tematyka była już poruszana. Pozdrawiam
Dziękuję za to co usłyszałam. Brzmi to okropnie że jestem współuzależniona.
Trudne ale w pewnym sensie uwalniające
Witaj Jarku, mój mąż ma pociąg do alkoholu od zawsze, od kiedy tylko go poznałam, ale na początku to bagatelizowalam, że jest młody i z czasem "wyszumi" się dorośnie i będzie ok. Obecnie pije codziennie, jedno piwo minimum, nie ma przerwy, każdego wieczoru, gdy tylko położymy dzieci spać, pierwszą rzeczą do której wprost biegnie to otworzyć piwo, nie upija się, choć myślę że gdyby nie ja to by to robił. Sama jestem dorosłym dzieckiem alkoholika. W moim rodzinnym domu alkoholu był od zawsze. Od dwóch lat jestem osobą biblijnie wierzącą i naprawdę uważam, że daję mu dużo miłości, przestałam męża kontrolować, ale co jakiś czas mu mówię, zobacz jesteś takim fajnym facetem, mamy takie fajne życie, zdrowe dzieci, masz pracę, którą lubisz, a tak niszczysz to wszystko, szczególnie naszą relację.
Proszę mi doradzić co ja mogę zrobić, czy zostawić go w spokoju niech dotknie dna, przestać z nim rozmawiać o alkoholu?
Dodam, że mąż przyznaje mi rację, że ma problem, przeprasza i wciąż mówi "muszę przestać, muszę się ogarnąć". Tylko nie wiem na ile to co mówi jest prawdą, czy faktycznie zdaje sobie z tego sprawę że jest chory czy tylko tymi słowami chce mnie umiejętnie zbyć.
Proszę o pomoc
Zapraszam do kontaktu emailowego
kontakt@jarekwasilewski.pl
Bardzo mi to pomoglo
Boje sie odmówić mojemu synowi ponieważ szantażuje mnie samobójstwem wiec to jest niewykonalne odmówić
No właśnie widzę, że ja pomagam wożąc męża pijanego ze wszystkich imprez. Koniec z tym. Nie będę z nim nigdzie chodzić, bo on nie zgodzi się aby mnie wozić.
Prawda
Jakie to cholernie trudne!!!!!!!
Ależ madry wykład . Piszę :Ja 45+,DDA.