Wydaje mi się że Viktor mógłby przegadać zoe, coś w stylu: Dołącz do wielkiej ewolucji, zapobiegniemy kryzysom, cierpieniu, smutkowi i śmierci Zoe: No nie wiem.. Viktor: mamy ezreala
@@majki113 A wiesz, że to analizowałem i nawet linie dialogowe Viktora w grze mówią nam o tym, że go stworzył? Po prostu nie jest to powiedziane wprost. Riot jest po prostu leniwe i nie powie nam, w którym momencie powstał robocik.
@kosmita9096 zaktualizuj sobie dane. Kindred jest duchem śmierci na RUNETERRZE. Czyli nic jej do astralnych bytów. Gdyby Aurelion zniszczył Runeterre, to Kindred przestałaby istnieć.
@@prk2543 wyjątkowe stwierdzenia wymagają wyjątkowych dowodów. Widzimy tylko dwumiasto, cały świat miałby bardzo mało sensu, więc nie widzę dość wystarczających śladów na to.
@@grzegorzlewandowski3859: Dokładnie tak. A jednak to co piszę pada dokładnie z ust samego Viktora. Tzn. nie pada, że "udoskonalił" cały świat. Pada, że "nic już nie zostało do udoskonalenia" i stąd właśnie zaczął szukać świata, gdzie będzie mógł powstrzymać samego siebie z pomocą Jace'a. A powyższe wprost implikuje, że "udoskonalił" cały świat - bo dlaczego miałby zatrzymać się na dwumieście?
Multiversum viktor patrząc po brodzie najwyraźniej w jakiś sposób sie starzeje i zachodzi to szybciej niż w przypadku zoe. Z kolei zwiaztun viktor jak sie okazało pod swoją maską dalej miał ludzką twarz więc chyba można założyć że nawet gdyby nie przemienił sie w multiversum viktora (do czego jakby nie patrzeć dąży w scenariuszu podbicia runeterry) to można założyć że każdy viktor może umrzeć ze starości
Czy tylko ja widzę Malzahara w tym Viktorze? Mamy tu wszystko. Typ odkrywa nową moc i zaprzedaje jej się. Ta go omamia i przekształca jego ciało. Uzbrojony w nowe skile wabi ludzi i wysyła ich na pożarcie tej nowej mocy. Arkana i pustka przerabiają i wypaczają to co się z nimi zetknie- patrz młot Jayca/cokolwik co pustka dotyka. Nawet mają osobne wymiary...
Koszmarnie nam zmasakrowali Victora w serialu. Moim zdaniem to fundamentalne zaprzeczenie worldbuildingu w lidze, który starał się budować "drużyny poparcia" w każdej frakcji i konflikcie. Victor zdawał się zadawać pytanie "co jeśli osoby niepełnosprawne mogą zostać wsparte" i pozostawiał nas z durną odpowiedzią "uuu, zabierze im to wolną wolę". Autorzy serialu stwierdzili że zrobią tą odpowiedź jeszcze durniejszą i stwierdzili że jeśli otworzą odwyk od Migotu to skończy się to apokalipsą. Dzięki.
Według mnie, to stulecia albo nawet tysiąclecia by mijały, a Viktor ostatecznie przegrywałby z Pustką i w końcu Targonianie nacisnęliby przycisk "Reset" Runeterry i kazali Aurelionowi spalić gwiezdnym ogniem wszysko na powierzchni planety albo nawet całkowicie ją rozwalić :p Świetny rozkminowy materiał przy okazji :D
Jak dla mnie nie mamy nijak podstaw, żeby umieszczać Victora aż tak wysoko w potędze. Nieco się wspiął, prawda, ale bez przesady. Stwierdzenie, że podbił i wpłynął na cokolwiek poza dwu miastem to czysta spekulacja. Owszem zmiata śmiertelników bez żadnego wzmocnienia, ale nie widzieliśmy go konkurującym z nikim jakkolwiek faktycznie potężniejszym, czy doświadczonym. To jak zobaczyć gościa, który przekonująco zdominował innego w ciemnej alejce i stwierdzić, że pewnie mógłby wygrać z mistrzem wagi superciężkiej MMA. W losowego pijaczka wyprowadzał ciosy ładnie i czysto, duży jest, to wystarczy nie? Miarą potęgi postaci jest, z kim faktycznie konkuruje i jak sobie radzi. Czyli wiemy, że jest mocniejszy od Jayca, ale to nie są aż tak wysokie progi, a ten też go z zaskoczenia mocno zdezelował na strzał. Nie koniecznie jest jakoś o wiele silniejszy od Ekko, bo ten może na styk i jak Victor był rozproszony, ale dał radę. Mamy w świecie magów z wieloma latami studiów, a co dopiero praktyki więcej i nie wiemy, czy nie byliby w stanie jednym, szybkim zaklęciem zablokować wpływ Victora na jego armię odcinając od tej jego wersji świata duchowego, albo zrobić dziesiątki innych dziwnych rzeczy. On średnio miałby jak się przeciwstawić, no bo skąd ma wiedzieć jak? Nawet poczytać o faktycznej walce magicznej nie było mu dane, dzięki Heimerowi, a co dopiero widzieć i trenować. Do Ryze'a nie ma co porównywać, widzieliśmy jak ten nawet bez użycia runy świata, był w stanie przemóc przymrożonego obserwatora. To o całą ligę więcej niż to, co pokazał Victor. Jedyne co wiemy, że ma, to spora moc i poszerzone postrzeganie, a to w jakkolwiek wyższej kategorii wagowej, gdzie inni też mają swoją moc, nie jest wcale aż tak wiele. Starszy Victor może, ale to już kompletna zgadywanka, bo jego w akcji nie widzieliśmy praktycznie w ogóle. Ja bym się o niego bał w walce nawet po prostu z Ashe, bo strzała z prawdziwego lodu z 200 metrów to nie przelewki, a ta się polując, na pewno uczyła podkraść. A co dopiero Yi, który przecinał się przez całe oddziały. A to przecież nie są jakieś szalone potęgi. Co z kolosami jak Galio, których magią prawie nie ruszysz, a łapkami manekinów to się raczej tylko podrapie za skrzydłem. Albo skubańcami jak Viego, który na focha niemal zrujnował pół świata?
@Marvecc a byla by moze możliwość abyś zrobił taki jakby wykres co do wielkosci damych postaci? Bo w grze tego nie zobaczysz a chetnie chcialbym chociaz tak teoretycznie zobaczyc jak bardzo różnią sie wielkością od siebie chocby taki Aartox i Amumu. Pozdrawiam serdecznie :D
Zależy też jak szybko by Viktor zdołał opanować umysły na całej runeterze jeśli nie od razu to bogowie czy pokrewne istoty mogli by mieć wystarczająco mocy jeszcze by zabić Viktora zanim on przejmie pełnie władzy. Jeśli doszło by do globalnej katastrofy porównywalnej do wojen runicznych lub gorszej istnieje szansa że wszystkie najpotężniejsze istoty połączyły by siły w walce z Viktorem a ich mocy połączonej na raz nie miałby szans pokonać, dał by radę 2-3 jednostkom jednocześnie ale nie wszystkim. Co do Kindred sądzę że mogła by ona interweniować ponieważ działania Viktora zaburzyły by naturalny porządek życia i śmierci a ona jako uosobienie śmierci raczej nie była by z tego powodu zadowolona i mogła by ruszyć z walką z Viktorem w ramach przywrócenia równowagi. Oficjalnie jest istotą bezstronną jednak jej zdanie mogło by się zmienić gdyby ktoś rujnował wielki plan śmierci.
'Jak widzimy w jednym z uniwersów i rzekomo w każdym które odwiedził, Viktor jest samotny i cała Runeterra została poddana jego wielkiej ewolucji, co znaczy, że żaden człowiek czy byt astralny, nie był w stanie wygrać z Viktorem, dziękuję za oglądanie materiału, trzymajcie się cześć!' :"D I w sumie nie byłoby to dalekie od prawdy :v ...
A co jeżeli kamienie hextechu zaprezentowane w arcane to fragmenty jakiejś runy świata? Np. jakiejś związanej z czasem. Byłoby jakieś wyjaśnienie dla podróży czasie Viktora. Można by było wprowadzić też jakieś ograniczenia na samego viktora, że może np. się cofać w czasie jedynie pare lat np. (bazując, że ekko na mniejszej wersji hextechu mógł się cofać max o kilka sekund). Spaczona wersja hextechu mogłaby być "aktywną" wersją tej runy, dlatego dopiero ona dawała możliwość podróżny w czasie
A i osobiście podczas oglądania interpretowałem, że Viktor spaczył tylko region wokół Piltover, ale fajnie jakby Riot się na ten temat wypowiedziało, czy była to cała Runneterra, czy tylko jej kawałek
Wydaje mi się, że w materiale błędnie założyłeś że przejęcie świata przez Victora było na zasadzie pstryk i jest. Ten świat, w którym wylądował Jayce najpewniej był efektem wielu miesięcy czy lat przejmowania kolejnych śmiertelników. A ta ewolucja przebiegała lawinowo bo im więcej Victor miał minionów, tym szybciej mógł przejmować kolejne osoby. Do tego np darkini nie mieliby nic do gadania, bo Victor przemieniał ciała w maszyny, czyli brakowało też krwi żeby mieli z czego czerpać swoje siły witalne, zniszczenie ciała darkina zamykałoby go w broni na zawsze.
Szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że nieco przeszacowałeś Viktora. Choć rzeczywiście zyskał wielką moc, to myślę, że taki Xerath czy Ryze są na zauważalnie wyższym poziomie mocy
a lisandra nie miała interakcji do nunu że oddała wszystko za nieśmiertelność by ocalić świat? w tej grze o nunu, jeśli tak to wypada z kategorii śmiertelniczki
Zastanawiam się jakby wyglądało przejęcie takiego darkina przez Viktora. To spaczenie nie zatrułoby umysłu Viktora albo może wręcz przeciwnie i to darkin wreszcie zaznał ukojenie? Co do Ryza, Syndry czy innej tak potężnej postaci śmiertelnej to czy mieliby oni czas na użycie swojej mocy? Jeżeli chodzi o Morde to byłaby to raczej walka na wycieńczenie, którą wygrałby Morde no chyba, że Vik znalazłby sposób na zamknięcie go bezpowrotnie w świecie umarłych.
Mnie zawsze zastanawiało czy taki fiddlestick żywi się strachem tylko ludzi czy może też innych istot takie jak zwierzęta i czy jego moc jest tylko ograniczona do runetery czy też żywi się strachem z poza runetery
Ciekawe, czy pójdą z tym Uberviktorem dalej i zmiksują to tak, że teraz Zielan będzie kanonicznie multiversowym Viktorem, bo teraz mamy 2 byty tak podobne, że ktoś nieobeznany mógłby się pomylić. Ahhh a mogli zostawić Arcane jako osobny kawałek multiwersum, zamiast robić z niego nowy wyznacznik kanonu...
Ktoś gdzieś na reddicie pisał, że mocniejszy niż bogowie z Freljordu, inni że poziom aspektów itd. Moim zdaniem, Viktor jest na poziome blisko Zileana (ten podróżujący między wymiarami). Myślę, że nie jest mocniejszy niż Ryze (skoro ten walczył z Obserwatorami)
Myślę przyjacielu, że twoje założenie: Skoro osiągnął perfekcje to przejął całą runeterrę- Jest nadinterpretacją. Czy mamy jakieś wypowiedzi od Riot odnoście skali tej wielkiej ewolucji w alternatywnym świecie?
Ja do tej pory się dziwię czemu Janna nie wpadła cała na biało i nie walczyła z Viktorem.... Tak ją teasowali przez całe Arcane więc mogła by wydatnie pomóc ( Broń boże wygrać samodzielnie samą bitwę ale być czymś co przechyli szalę zwycięstwa)..... Ehhh nie mogę przeboleć zmarnowanego potencjału.
Ja myślę że aspekty nie ingerowały by w akcje Viktora , runeterra jest tarczą między światem a pustką , a armia idealnych ludzi viktora jest bardzo potężna więc ma szansę pokonać pustke
Fajnie, że wspomniałeś o Treshu, ale przecież on sam tam nie był. Hecarim, Yorick i jego dziewica, Kalista, Maokai. Nie mówiąc też o tym, że na Shadow Isles jest dosłownie armia nieumarłych. Zaraz, jest jeszcze Khartus. Mamy też Vex, która właściwie stała za całą Ruinacją, bo cała ta mgła pochodziła z jej mocy. To nie są istoty, które w walce na jednym froncie należy ignorować. Skoro sama moc Vex wystarczyła, aby dosłownie zatrząść całą Runnterrą i też przejmować kontrolę nad istotami. W cinematicu to nawet Karmę dała radę przejąć.
Dlatego jestem prawoslawnym lorowym swirem i nie uznaje serialu za kanon. Nie mam problemu, ze viktor stal sie czyms wiekszym niz czlowiek i jego potencjal moze jeszcze urosnac. Rozumiem prawo ekranu - wszystkiego nie pokazesz na ekranie, bo arcane mialoby wiecej sezonow niz moda na sukces. A zeby nie robic innych seriali tylko po to zeby tlumaczyc zawilosci innych postaci to o jezu xD bym ci wspolczul gdybys musial tworzyc lorowa chronologie ogladania kazdego odcinka (zalozmy, ze 7 seriali, kazdy po 4 sezony, a kazdy sezon po 7-8 odcinkow) tak jak to jest z filmowym uniwersum marvela (chociaz te nowsze po infinity war po kolei wraz z data wydania leca) albo star warsami (niektorzy w miedzy filmy wciskaja seriale, a same wojny klonow maja pomieszana czasowo chronolgie, jak dobrze kiedys to lurkowalem). A zmierzam do tego, ze w lore conajmniej 3 znane w kanonie postacie mialyby co powiedziec - aspekt zmierzchu, bard i papa zillean (chociaz z nim musialby byc potwierdzony jeden cymes - jakakolwiek chec zabawy arkanami viktora musialaby przynajmniej w wiekszosci mu przeszkadzac na takim samym poziomie co pustka). To ze viktor potencjalnie mogl wladac czasem i przestrzenia, nie oznacza ze moglby konkurowac z chronomagiem, ktory na realia runeterry praktykuje ja od tysiacleci (a bierzmy pod uwage ze zillean jednoczesnie jest wszedzie i nigdzie, w przeszlosci, terazniejszosci, przyszlosci, zawsze i nigdy, wiec dla naszego zegarmistrza moglo minac kilka godzin albo miliony lat)
Wydaje mi się że Viktor mógłby przegadać zoe, coś w stylu:
Dołącz do wielkiej ewolucji, zapobiegniemy kryzysom, cierpieniu, smutkowi i śmierci
Zoe: No nie wiem..
Viktor: mamy ezreala
wydaje mi się że on głupi nie jest i widząc na czym polega ta ewolucja szybko zwróciłby się przeciwko niemu
@k-titx3585 średnio by mógł mieć wybór
A się zapytam... są książki fantasy już? Super świat
@@sawomirozimek9747jest na pewno książka o Viego i ruinacji, a książka o Ambessie zaraz ma wyjść
Wystarczyłoby, żeby Viktor użył łapy Blitza, który przyciągnąłby Aureliona i Viktor zmiażdżyłby go swoją erką ;3 Super materiał
Ale wiesz, że Blitz już nie istnieje? Przez to jak zmienili Victora Blitz nie został zbudowany.
@@majki113 A wiesz, że to analizowałem i nawet linie dialogowe Viktora w grze mówią nam o tym, że go stworzył? Po prostu nie jest to powiedziane wprost. Riot jest po prostu leniwe i nie powie nam, w którym momencie powstał robocik.
To piękne ,że 3 najpotężniejsze postacie Zoe / Aurelion i Bard są postaciami które na wszystko mają najbardziej wyjebane :D
Kindred >> aurelion bard Zoe
@kosmita9096 zaktualizuj sobie dane.
Kindred jest duchem śmierci na RUNETERRZE.
Czyli nic jej do astralnych bytów. Gdyby Aurelion zniszczył Runeterre, to Kindred przestałaby istnieć.
To wszystko miałoby sens gdyby Viktor był gigantycznym zagrożeniem na skalę dwumiasta a nie całej planety
Ja sądzę, że dokładnie tak właśnie jest.
@@grzegorzlewandowski3859: Ale serial prezentuje to tak, że w zasadzie przemienił całą planetę...
@@prk2543 wyjątkowe stwierdzenia wymagają wyjątkowych dowodów. Widzimy tylko dwumiasto, cały świat miałby bardzo mało sensu, więc nie widzę dość wystarczających śladów na to.
@@grzegorzlewandowski3859:
Dokładnie tak.
A jednak to co piszę pada dokładnie z ust samego Viktora.
Tzn. nie pada, że "udoskonalił" cały świat. Pada, że "nic już nie zostało do udoskonalenia" i stąd właśnie zaczął szukać świata, gdzie będzie mógł powstrzymać samego siebie z pomocą Jace'a.
A powyższe wprost implikuje, że "udoskonalił" cały świat - bo dlaczego miałby zatrzymać się na dwumieście?
Multiversum viktor patrząc po brodzie najwyraźniej w jakiś sposób sie starzeje i zachodzi to szybciej niż w przypadku zoe. Z kolei zwiaztun viktor jak sie okazało pod swoją maską dalej miał ludzką twarz więc chyba można założyć że nawet gdyby nie przemienił sie w multiversum viktora (do czego jakby nie patrzeć dąży w scenariuszu podbicia runeterry) to można założyć że każdy viktor może umrzeć ze starości
Naucz się pisać po polsku:))
ziom jego morda po przemianie literalnie podzieliła się pół
@@MaciejBoniec-m9l nie, zajmij sie sobą
Czy tylko ja widzę Malzahara w tym Viktorze?
Mamy tu wszystko.
Typ odkrywa nową moc i zaprzedaje jej się. Ta go omamia i przekształca jego ciało. Uzbrojony w nowe skile wabi ludzi i wysyła ich na pożarcie tej nowej mocy.
Arkana i pustka przerabiają i wypaczają to co się z nimi zetknie- patrz młot Jayca/cokolwik co pustka dotyka.
Nawet mają osobne wymiary...
Koszmarnie nam zmasakrowali Victora w serialu. Moim zdaniem to fundamentalne zaprzeczenie worldbuildingu w lidze, który starał się budować "drużyny poparcia" w każdej frakcji i konflikcie. Victor zdawał się zadawać pytanie "co jeśli osoby niepełnosprawne mogą zostać wsparte" i pozostawiał nas z durną odpowiedzią "uuu, zabierze im to wolną wolę". Autorzy serialu stwierdzili że zrobią tą odpowiedź jeszcze durniejszą i stwierdzili że jeśli otworzą odwyk od Migotu to skończy się to apokalipsą. Dzięki.
Według mnie, to stulecia albo nawet tysiąclecia by mijały, a Viktor ostatecznie przegrywałby z Pustką i w końcu Targonianie nacisnęliby przycisk "Reset" Runeterry i kazali Aurelionowi spalić gwiezdnym ogniem wszysko na powierzchni planety albo nawet całkowicie ją rozwalić :p Świetny rozkminowy materiał przy okazji :D
Jak dla mnie nie mamy nijak podstaw, żeby umieszczać Victora aż tak wysoko w potędze. Nieco się wspiął, prawda, ale bez przesady. Stwierdzenie, że podbił i wpłynął na cokolwiek poza dwu miastem to czysta spekulacja. Owszem zmiata śmiertelników bez żadnego wzmocnienia, ale nie widzieliśmy go konkurującym z nikim jakkolwiek faktycznie potężniejszym, czy doświadczonym. To jak zobaczyć gościa, który przekonująco zdominował innego w ciemnej alejce i stwierdzić, że pewnie mógłby wygrać z mistrzem wagi superciężkiej MMA. W losowego pijaczka wyprowadzał ciosy ładnie i czysto, duży jest, to wystarczy nie?
Miarą potęgi postaci jest, z kim faktycznie konkuruje i jak sobie radzi. Czyli wiemy, że jest mocniejszy od Jayca, ale to nie są aż tak wysokie progi, a ten też go z zaskoczenia mocno zdezelował na strzał. Nie koniecznie jest jakoś o wiele silniejszy od Ekko, bo ten może na styk i jak Victor był rozproszony, ale dał radę.
Mamy w świecie magów z wieloma latami studiów, a co dopiero praktyki więcej i nie wiemy, czy nie byliby w stanie jednym, szybkim zaklęciem zablokować wpływ Victora na jego armię odcinając od tej jego wersji świata duchowego, albo zrobić dziesiątki innych dziwnych rzeczy. On średnio miałby jak się przeciwstawić, no bo skąd ma wiedzieć jak? Nawet poczytać o faktycznej walce magicznej nie było mu dane, dzięki Heimerowi, a co dopiero widzieć i trenować.
Do Ryze'a nie ma co porównywać, widzieliśmy jak ten nawet bez użycia runy świata, był w stanie przemóc przymrożonego obserwatora. To o całą ligę więcej niż to, co pokazał Victor.
Jedyne co wiemy, że ma, to spora moc i poszerzone postrzeganie, a to w jakkolwiek wyższej kategorii wagowej, gdzie inni też mają swoją moc, nie jest wcale aż tak wiele. Starszy Victor może, ale to już kompletna zgadywanka, bo jego w akcji nie widzieliśmy praktycznie w ogóle.
Ja bym się o niego bał w walce nawet po prostu z Ashe, bo strzała z prawdziwego lodu z 200 metrów to nie przelewki, a ta się polując, na pewno uczyła podkraść. A co dopiero Yi, który przecinał się przez całe oddziały. A to przecież nie są jakieś szalone potęgi. Co z kolosami jak Galio, których magią prawie nie ruszysz, a łapkami manekinów to się raczej tylko podrapie za skrzydłem. Albo skubańcami jak Viego, który na focha niemal zrujnował pół świata?
Super materiał, pozdrawiam
@Marvecc a byla by moze możliwość abyś zrobił taki jakby wykres co do wielkosci damych postaci? Bo w grze tego nie zobaczysz a chetnie chcialbym chociaz tak teoretycznie zobaczyc jak bardzo różnią sie wielkością od siebie chocby taki Aartox i Amumu.
Pozdrawiam serdecznie :D
Co jak co ale zabrakło ryze chociaż na chwilę w arcane szczególnie biorąc pod uwagę stawkę i to jak ta anomalia działała
"Ej wiesz że jest Darkin z drzewa" 😂😂
Viktor!! VIKTOOOR! Viktor! VIKTOORRR! sad Blitzcrank noises
Zależy też jak szybko by Viktor zdołał opanować umysły na całej runeterze jeśli nie od razu to bogowie czy pokrewne istoty mogli by mieć wystarczająco mocy jeszcze by zabić Viktora zanim on przejmie pełnie władzy.
Jeśli doszło by do globalnej katastrofy porównywalnej do wojen runicznych lub gorszej istnieje szansa że wszystkie najpotężniejsze istoty połączyły by siły w walce z Viktorem a ich mocy połączonej na raz nie miałby szans pokonać, dał by radę 2-3 jednostkom jednocześnie ale nie wszystkim.
Co do Kindred sądzę że mogła by ona interweniować ponieważ działania Viktora zaburzyły by naturalny porządek życia i śmierci a ona jako uosobienie śmierci raczej nie była by z tego powodu zadowolona i mogła by ruszyć z walką z Viktorem w ramach przywrócenia równowagi. Oficjalnie jest istotą bezstronną jednak jej zdanie mogło by się zmienić gdyby ktoś rujnował wielki plan śmierci.
'Jak widzimy w jednym z uniwersów i rzekomo w każdym które odwiedził, Viktor jest samotny i cała Runeterra została poddana jego wielkiej ewolucji, co znaczy, że żaden człowiek czy byt astralny, nie był w stanie wygrać z Viktorem, dziękuję za oglądanie materiału, trzymajcie się cześć!'
:"D I w sumie nie byłoby to dalekie od prawdy :v ...
A co jeżeli kamienie hextechu zaprezentowane w arcane to fragmenty jakiejś runy świata? Np. jakiejś związanej z czasem. Byłoby jakieś wyjaśnienie dla podróży czasie Viktora. Można by było wprowadzić też jakieś ograniczenia na samego viktora, że może np. się cofać w czasie jedynie pare lat np. (bazując, że ekko na mniejszej wersji hextechu mógł się cofać max o kilka sekund). Spaczona wersja hextechu mogłaby być "aktywną" wersją tej runy, dlatego dopiero ona dawała możliwość podróżny w czasie
A i osobiście podczas oglądania interpretowałem, że Viktor spaczył tylko region wokół Piltover, ale fajnie jakby Riot się na ten temat wypowiedziało, czy była to cała Runneterra, czy tylko jej kawałek
Przypominam że simp pewnego blondyna jest najsilniejszym aspektem i dodatkowo owy blondyn pochodzi z pittover XD.
to teraz pytanie czy wielka ewolucja działa na Yordle?
Veigar angry noises
Co by się stało z automatonem który podnosi broń z darkinem? Albo co gdyby Viktor podniósł takowy artefakt?
Xerath vs reszta opisanych bohaterów marvekuj dalej 😂
A viktor zawsze władał magia? Bo mi się zawsze kojarzył z takim cyborgiem, który nakurwial laserami
Przed Arcane tak było, ale potem dostał reworka
@@golonkowiczpl Dostał chujowego reworka*
Na to czekałem
Wydaje mi się, że w materiale błędnie założyłeś że przejęcie świata przez Victora było na zasadzie pstryk i jest. Ten świat, w którym wylądował Jayce najpewniej był efektem wielu miesięcy czy lat przejmowania kolejnych śmiertelników. A ta ewolucja przebiegała lawinowo bo im więcej Victor miał minionów, tym szybciej mógł przejmować kolejne osoby. Do tego np darkini nie mieliby nic do gadania, bo Victor przemieniał ciała w maszyny, czyli brakowało też krwi żeby mieli z czego czerpać swoje siły witalne, zniszczenie ciała darkina zamykałoby go w broni na zawsze.
a w tym roku będzie jakiś cinematic?
Szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że nieco przeszacowałeś Viktora. Choć rzeczywiście zyskał wielką moc, to myślę, że taki Xerath czy Ryze są na zauważalnie wyższym poziomie mocy
132 dzień czekania na materiał o icatchi
a lisandra nie miała interakcji do nunu że oddała wszystko za nieśmiertelność by ocalić świat? w tej grze o nunu, jeśli tak to wypada z kategorii śmiertelniczki
Wiadomo coś o cinematicu na nowy sezon?
We wtorek
Zastanawiam się jakby wyglądało przejęcie takiego darkina przez Viktora. To spaczenie nie zatrułoby umysłu Viktora albo może wręcz przeciwnie i to darkin wreszcie zaznał ukojenie? Co do Ryza, Syndry czy innej tak potężnej postaci śmiertelnej to czy mieliby oni czas na użycie swojej mocy? Jeżeli chodzi o Morde to byłaby to raczej walka na wycieńczenie, którą wygrałby Morde no chyba, że Vik znalazłby sposób na zamknięcie go bezpowrotnie w świecie umarłych.
Mnie zawsze zastanawiało czy taki fiddlestick żywi się strachem tylko ludzi czy może też innych istot takie jak zwierzęta i czy jego moc jest tylko ograniczona do runetery czy też żywi się strachem z poza runetery
Ciekawe, czy pójdą z tym Uberviktorem dalej i zmiksują to tak, że teraz Zielan będzie kanonicznie multiversowym Viktorem, bo teraz mamy 2 byty tak podobne, że ktoś nieobeznany mógłby się pomylić. Ahhh a mogli zostawić Arcane jako osobny kawałek multiwersum, zamiast robić z niego nowy wyznacznik kanonu...
Teemo widząc co Viktor odwala założyłby Omega Squad.
Nie udało im się zrujnowanie to zrobili zarkejnizowanie
Hymm, co jeżeli jakaś osoba by wytatułowała na sobie runy takie jak na włuczni Riktusa
Ornn Voli i inni bogowie Freljordu istnieli przed tym jak ludzie tam dotarli to nie wiem czy było by to takie proste.
Wiktor to taki Ultron z marvela teraz
Ej, a może Riot zrobiłby grę soulslike w świecie po Wielkiej Ewolucji Viktora?
skoro porównujemy ryze w prime to może użyjemy victora w prime nie tego z głównego uniwersum a tego co spotkał jace w alternatywnym wymiarze
czy aatrox miesci sie w top 10 najpoterzniejszych postaci w lolu pod wzgledem mocy lorowej
Ktoś gdzieś na reddicie pisał, że mocniejszy niż bogowie z Freljordu, inni że poziom aspektów itd. Moim zdaniem, Viktor jest na poziome blisko Zileana (ten podróżujący między wymiarami). Myślę, że nie jest mocniejszy niż Ryze (skoro ten walczył z Obserwatorami)
Myślę przyjacielu, że twoje założenie: Skoro osiągnął perfekcje to przejął całą runeterrę- Jest nadinterpretacją. Czy mamy jakieś wypowiedzi od Riot odnoście skali tej wielkiej ewolucji w alternatywnym świecie?
Ja do tej pory się dziwię czemu Janna nie wpadła cała na biało i nie walczyła z Viktorem.... Tak ją teasowali przez całe Arcane więc mogła by wydatnie pomóc ( Broń boże wygrać samodzielnie samą bitwę ale być czymś co przechyli szalę zwycięstwa)..... Ehhh nie mogę przeboleć zmarnowanego potencjału.
Ja myślę że aspekty nie ingerowały by w akcje Viktora , runeterra jest tarczą między światem a pustką , a armia idealnych ludzi viktora jest bardzo potężna więc ma szansę pokonać pustke
Fajnie, że wspomniałeś o Treshu, ale przecież on sam tam nie był. Hecarim, Yorick i jego dziewica, Kalista, Maokai. Nie mówiąc też o tym, że na Shadow Isles jest dosłownie armia nieumarłych.
Zaraz, jest jeszcze Khartus. Mamy też Vex, która właściwie stała za całą Ruinacją, bo cała ta mgła pochodziła z jej mocy. To nie są istoty, które w walce na jednym froncie należy ignorować.
Skoro sama moc Vex wystarczyła, aby dosłownie zatrząść całą Runnterrą i też przejmować kontrolę nad istotami. W cinematicu to nawet Karmę dała radę przejąć.
mi się podobał Viktor szalony naukowiec, a nie jakaś
alfaomegasigma
jak w pierwszym sezonie wiktor mi się podobał, tak ten z drugiego sezonu jest dla mnie taki średni 6/10
rel
No troszkę przesadzili z tą postacią
Nie możemy zapominać o Zileanie
Ja przez cały film:
A-ale where aatrox 😢
demonów xD
a skarner, aklista
Wystarczy jeden Sett
Nilah napewno dalaby rade
4:20 draven by ich wszystkich zniszczył 😒
Dlatego jestem prawoslawnym lorowym swirem i nie uznaje serialu za kanon. Nie mam problemu, ze viktor stal sie czyms wiekszym niz czlowiek i jego potencjal moze jeszcze urosnac. Rozumiem prawo ekranu - wszystkiego nie pokazesz na ekranie, bo arcane mialoby wiecej sezonow niz moda na sukces. A zeby nie robic innych seriali tylko po to zeby tlumaczyc zawilosci innych postaci to o jezu xD bym ci wspolczul gdybys musial tworzyc lorowa chronologie ogladania kazdego odcinka (zalozmy, ze 7 seriali, kazdy po 4 sezony, a kazdy sezon po 7-8 odcinkow) tak jak to jest z filmowym uniwersum marvela (chociaz te nowsze po infinity war po kolei wraz z data wydania leca) albo star warsami (niektorzy w miedzy filmy wciskaja seriale, a same wojny klonow maja pomieszana czasowo chronolgie, jak dobrze kiedys to lurkowalem). A zmierzam do tego, ze w lore conajmniej 3 znane w kanonie postacie mialyby co powiedziec - aspekt zmierzchu, bard i papa zillean (chociaz z nim musialby byc potwierdzony jeden cymes - jakakolwiek chec zabawy arkanami viktora musialaby przynajmniej w wiekszosci mu przeszkadzac na takim samym poziomie co pustka). To ze viktor potencjalnie mogl wladac czasem i przestrzenia, nie oznacza ze moglby konkurowac z chronomagiem, ktory na realia runeterry praktykuje ja od tysiacleci (a bierzmy pod uwage ze zillean jednoczesnie jest wszedzie i nigdzie, w przeszlosci, terazniejszosci, przyszlosci, zawsze i nigdy, wiec dla naszego zegarmistrza moglo minac kilka godzin albo miliony lat)
Nie wiem nowy Viktor i sytuacja że zniszczeniem świata śmierdzi mi zrujnowaniem. Nieprzemyślane coś co znowu rozkręca całe uniwersum na kawałki. :/
Pomyście gdyby Ryze użył runy
jaki darkin z drzewaa!!!!!!!
Ale z olafem nie wygra XD
Yone zatlukl by zoe i sola i victoria
jasło zabil Jone a jasło to cwel
moim zdaniem riot zepsuł viktora
Najsilniejsza istota w lolu jest yone
XD
xdddd
zostal rozwalony w 10 sekund przez jakiegos smiecia ekko
Zbyt potężny