MOJA HISTORIA
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 8 ก.พ. 2025
- ❤️ TH-cam
• Subskrybuj mój kanał: bit.ly/2whBGlb
📷 Instagram
• Obserwuj mój profil: @aleksandra_zelazowska bit.ly/2hzZV5B
✍🏻 Facebook
• Daj lajka: bit.ly/2vL2vvB
🎵 Muzyka
• Epidemic Sound www.epidemicso...
✍🏻 E-mail: alexis.mail.contact@gmail.com
💰Współpraca: alexxis.ola@lifetube.pl
🎬 Dziękuję MultiGyn za zainspirowanie mnie do poruszenia tego tematu oraz Wam za obejrzenie i poświęcony czas!
Buziaki, Ola
Zapraszam Was po więcej na mojego instagrama: instagram.com/aleksandra_zelazowska ❤️
Jestes odważna silna i bdzo sympatyczna w czasach gdzie ludzie(komentujący, oglądający) najpierw oceniają a pøzniej mysla o tym co czytają widza i oglądają podziwiam Twoja odwagę by o tym møwic. Dalam suba bo widze ze warto t3ymaj sie ciepło :)
Ps. To ze powiedziałas o lekach uważam za db pomysl i potrzebny noi słuszny fakt poruszylas jestem akurat wege i produkty czy te przez Cb omawiane czy inne muszę miec vege czy eko. :)
Gdzie mogę kupic ten produkt?
Oj dziewczyno, naprawde mialas szczescie, wiesz co ci bylo, mialas zakazenie grzybem, grzyb opanowal twoje cale cialo, takie przypadki sa prawie niewyleczalne. Grzyb z pochwy przedostal sie do calego organizmu, sama mowilas ze grzyby byly w basenie. Fajnie ze udalo ci sie z tego wyjsc :)))) Pozdrawiam
mało osób mówi o takich rzeczach na youtubie, szanuję i trzymaj się!
❤️❤️❤️
Sepsa, a tym bardziej stan przedseptyczny, nie jest, jak twierdzisz, skazaniem na śmierć, czy też przewidywaną śmiercią. I to nie jest cud, że wyzdrowiałaś, tylko zasługa lekarzy, że Cię z tego wyciągnęli. Tymbardziej dla 11 letniej dziewczynki, której mechanizmy obronne organizmu dużo lepiej działają niż osobie w wieku podeszłym, a i takim osobom udaje się wygrać z sepsa ;)
Bardzo Cię szanuję za ten film, nie będę ukrywać ze byłam bliska płaczu, mimo że znam Cię tylko z internetu.
Lana
Super, ze potrafisz szczerze mowić o takich sprawach! Potrzeba więcej prawdy i życzliwych ludzi na TH-cam takich jak Ty ❤️😍😘
Mega współczuje i mam nadzieje, ze nic takiego Ci sie juz nie przydarzy.
Dziękuje ❤️
Ten film mnie tak wzruszył :/ nie wiedziałam ze aż tyle za tobą, jesteś serio takim super przykładem :)
Bardzo cię podziwiam za to, ze w czasach ogromnej ilości hejtu i nienawiści odważyłaś się opowiedzieć swoją historie. Widać ze dużo przeszłaś i bardzo ci tego współczuje. Jednak nic nie udałoby się dzięki twojej siły, działania oraz po prostu jak to powiedziałaś-chęci do życia.
Bardzo podziwiam i szanuje. Bądź zawsze sobą i nie pozwól aby ktoś cię zmienił.
❤️❤️
Jestem pielęgniarką, zmiany są o 19 nie o 17 ;) ogólnie współczuje ale z taką gorączką idzie się do lekarza od razu nie po 7 dniach ;) , sepsę powodują bakterie niekoniecznie od razu śmierć ale zakażenie uogólnione, więc współczuje.
Może wtedy była inna zmiana bo to zależne od szpitala. Fakt najczęściej są w dniówki od 7 do 19 i nocki od 19 do 7 . Możliwe , że może pielęgniarka poprostu wyszła wcześniej różne mogą być przyczyny a dziewczyna nie pamięta bo była półprzytomna. Tak teoretycznie powinna iść od razu , ale kto czegoś nie przeżył nie wie jak to ròznie w życiu jest nie dość , że objawy były jak przy grypie i sam lekarz to zbagatelizował wysyłając ją do domu ... Pozdrawia opiekunka medyczna..
Patrysia29 29 mojej koleżanki synowa miała sepsę na którą niestety zmarła.a lekarz pierwszego kontaktu zlekceważył objawy i wysłał ją do domu,nie robiąc nawet badań podstawowych krwi.Nad ranem nieprzytomną ją rodzina znalazła i już jej nie uratowano .To była sepsa ,Młoda kobieta zostawiła dziecko i męża
*tak do tych kosmetyków* Pierwszym krokiem jest pójście do ginekologa. Każdy lekarz krzyczy żeby nie diagnozować siebie samego bo można sobie narobić większej krzywdy. To są bardzo delikatne miejsca więc lepiej nie używać nic bez konsultacji z lekarzem.
To samo mialam napisać. Oglada ja duzo mlodych osob ktore wstydza sie badania ginekologicznego wiec jak poleca jakies specyfiki i gwarantuje ze to zadziala to wiadomo ze ktos to kupi i zastosuje zamiast pojsc do lekarza! Przeszla przez cos strasznego wiec tym bardziej dziwie sie ze używa czegoś bez konsultacji z lekarzem.
Jesteś osobą która tyle wycierpiała, ale nie poddajesz się i walczysz. Spełniasz swoję cele i nie zatrzymujesz się w miejscu tylko idziesz dalej jesteś dużym przykładem do naśladowania. Jest to świetne, że mówisz o tym bo warto takie tematy poruszać i tak naprawdę pomagać innym choć przez filmik, przez rozmowę❤️❤️
kochana, jesteś mega odważna, że o tym mówisz!! trzymaj się i zdrowia życzę bo go kupić nie można:)
Piękny filmik, wzruszający opowiadający historie 11-latki która wygrała walkę z choroba, jestem prze szczęśliwa że wszystko u ciebie dobrze.. Podczas oglądania filmiku nasunęła mi się myśl, wspmnienie. Jak to w wieku sześciu lat zaatakowała mnie choroba, najgorsze wspomnienia wróciły, to ze nie mogłam chodzić, mówić, jadłam tyle ze na noc mama musiała mi robić 5 kanapek,a moim marzeniem było zjedzenie pizzy czy kebaba, wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo jestem chora, pamiętam moment gdy mama niosła mnie na rekach do szpitala, jak pani pielęgniarka mówiła mi że teraz polecę helikopterem do innej krainy a ja nie mogłam nic z siebie wydusić. Spędzone 3 miesiące w szpitalu wspominam dobrze i źle, dobrze bo dzięki tym ludziom mogłam wrócić do domu o własnych nogach, WYGRAŁAM WALKĘ Z CHOROBĄ. Źle bo musiałam się zmierzyć z nocami przespanym bez nikogo(szpital był 150 km od mojego miasta) mama nadzieje ze już nigdy te chwile nie wrócą. Jeżeli jakimś cudem to przeczytałaś badź ktoś inny kto również przeżył chorobę której nie zapomni do końca życia KOCHANI WYGRALIŚMY TĘ WALKĘ! Życzę wam zdrowia bo to ono jest najważniejsze
XOXO
Myślałam, że tylko ja to przeszłam. Co prawda u mnie nie było aż tak tragicznie, ale też byłam w stanie umierającym. Na szczęście moi rodzice latali po prywatnych lekarzach, więc byłam pod "lepszą" opieką, a nie lekarze mieli mnie w dupie. Pamiętam, że jak miałam 39 stopni gorączki to był cud. W nocy mimo olbrzymich dawek leków 41-42 stopnie były normą przez kilka tygodni. Nie chcę jakoś narzekać na polskich lekarzy i szpitale, bo wszyscy wiemy jak jest. Jednak jak poszłam do szpital na sor, z 41 stopniami gorączki i crp trochę ponad 300 i usłyszałam, że to tylko zwykła grypa, złamałam się. Gdyby już tamten lekarz chociaż wskazałby kierunek choroby, nie przeszłabym większości tych męczarni. Dziękuję bardzo polskiej publicznej służbie zdrowa.
Bardzo mądre słowa . Sama w wieku 11 lat uległam wypadkowi , gdzie miałam poparzone całe ciało. Nie wiem jak to się stało ale dziś nie mam ani jednej blizny , kompletnie niczego związanego z tym wypadkiem i śmiało mogę stwierdzić , że jest to cud . Takie drugie szansy od życia dają pożądanego kopa na całe życie .
Brawo, jesteś bardzo silna ❤️❤️
W tym roku miałam podobną sytuacje, aczkolwiek z nogą...leżałam dwa miesiące w szpitalu, na początku jak weszłam na szpital z zimną nogą. Odrazu powiedziano mi po konsultacji z chirurgiem że mam martwice, brak saturacji, wysokie stężenie surowicy we krwi i crp. Oczywiscie poplakalam sie ból był straszny jedyne co pamietam z tej nocy to fakt ze trafilam na sale, mialam badania i dzwoniono do kilkunastu szpitali (wtedy jeszcze dziecięcych) w Warszawie i nikt nie chciał mnie przyjąć. Po 2 miesiacach lezenia w szpitalu i przerzucania mnie z jednego oddzialu na drugi wykryto u mnie dwie ciezkie do wyleczenia choroby i guzka. Całe szczescie noge mam w calosci, aczkolwiek caly czas leki i kontrole co 2-3 miesiace.
Podziwiam za odwagę. Może nie tyle do mówienia o kobiecych tematach co do opowiedzenia swojej prywatnej trudnej historii. Super, że przy okazji poruszyłaś również tak ważny temat jak kontrolowanie swojego ciała, bo uważam, że w tych czasach kiedy mamy masę spraw do ogarnięcia wiele osób o tym zapomina. Fajnie że osoba podziwiana przez nastolatki zachęca do profilaktyki. Za takie filmiki szanuję TH-cam❤
Ten film jest dość dawno na YT a ja dopiero teraz kiedy oglądam go z 4 raz zrozumiałam co ma do przekazania. A co? Coś bardzo ważnego. A mianowicie to że nie powinniśmy lekcaważyć niczego co dzieje się z naszym organizmie. Dziękuję ci za ten film mam 13 lat i od teraz nie będę lekceważyć swojego zdrowia. Dziękuję ci z całego serduszka mam nadzieję że taka stytułacja się już nie wydarzy
Trafiłam przypadkiem na Twój kanał, oglądałam kilka filmików. TEN najbardziej mnie poruszył. Bardzo się cieszę że poruszasz tak delikatne tematy o których nikt nie chce mówić. Mam nadzieję że wszystko Się już ułoży i będziesz szczęśliwa! Życzę Ci wszystkiego Dobrego. JESTEŚ bardzo silna!
O ja cię, dałaś nam do myślenia największy ból jest chyba wtedy kiedy nie chcesz aby twoi rodzice widzieli jak cierpisz, trzymaj się kochana❤️
Popłakałam się i szanuję że o tym mówisz..... Miałam sepsę kiedy miałam 6 miesięcy, wykryli ją na szczęście bardzo wcześnie, bo zakrztusiłam się lekami i przestałam oddychać, w szpitalu przy badaniach to wyszło... Słuchając tego zrozumiałam jakie mam szczęście że tego nie pamiętam..
Bardzo fajny film. Dziękuję Ci za to że przekazałaś swoją historię. Jesteś wspaniała.♥️♥️
Wow szanuje za taki film, większość osób by takiej historii nigdy nie opowiedziało na forum
Jesteś dla mnie największa inspiracja ❤️❤️
Podziwiam cię
Sama się wzruszyłam. Niby mała dziewczynka, ale jednak potrafiła walczyć żeby być tu teraz z nami ❤️ Trzymaj się, zdrówka ✨
Ja obecnie zmagam się z problemem kręgosłupa. Wydaje mi się, że bardzie wiele ludzi a tym bardziej młodzież i dzieci jest bardzo podatna na skoliozy i inne rodzaje wad. Na początku byłam bardzo przeciwna leczeniu, i choć jestem osobą bardzo staranną i obowiązkową było mi ciężko. Wsparcie miałam głównie w rodzicach i mojej najlepszej przyjaciółce. Nadal zmagam się z tym problemem, jednak jestem tego świadoma i staram się nie przejmować opinią innych. To moje zdrowie. To moja choroba, której zapobiegam i choć wiem, że istnieje wiele gorszych i cięższych chorób myślę, że każda choroba jest ciężka. Najważniejsze jest wsparcie. Wiele nastolatków przybiera pozycje, które są wygodne, podczas snu, w szkole i nawet stojąc. To wszystko jest przyczyną wad postawy. Ja teraz mam ogromną świadomość tego co się dzieję i patrząc na innych, widząc ich chce mi się płakać. Nikomu nie życzę tego co spotkało mnie. Jednak dzięki wsparciu jest lepiej i mam nadzieję, że nie zawiodę się na swojej pracy i rehabilitacji ❤️
Przeszłam dokładnie to samo, tydzień temu wyszłam ze szpitala. U mnie zaczęło się od nerek, tak samo crp 400. Ból nie do zniesienia, łzy same lecą z oczu, więc nawet nie chce wyobrażać sobie co czułaś jako dziecko, kiedy ja w dorosłym życiu ledwo żyłam. Najważniejsze to dbać o siebie, badać się i nie bagatelizować niczego! Dużo zdrówka 😘
Proszę dziewczyny badajmy się !!😻
TAK!!
na jakie badania?
ginekologiczne
Moja babcia miała raka macicy i muszę mieć szczepionkę
Pozdrawiam naszą służbę zdrowia. W szpitalu przy zakładaniu welflonu straciłam dużo krwi(pozdrawiam pielęgniarke) w dodatku ponad dwa tygodnie leżałam z wirusem jakimś, gdzie lekarzowi nie chciało się poszukać leku, tylko dawał jakieś syropki
Hej, też miałam stan przedseptyczny w moim przypadku przez nowotwór. Lekarze mnie odratowali w ostatniej chwili. Mówiąc delikatnie nic przyjemnego. Pamiętam, że dzień przed operacją czułam, że już chyba nie przeżyję i było mi z tego powodu bardzo przykro, bo lubiłam swoje życie i tak nagle je zakończę, zostawię swoich przyjaciół i nie zdążą się ze mną pożegnać.
Jak dostałam skierowanie do szpitala to jeszcze czułam się całkiem dobrze, wzięłam tylko na szybko z pokoju jakieś niezbędne rzeczy typu ładowarka, mydło, bo myślałam, że zaraz wrócę i posprzątam pokój. Nawet się zdziwiłam, że chcieli mnie zatrzymać na noc, a 4 dni po tym okazało się, że mogę już nie wrócić :c na szczęście trafiłam na bardzo dobrego hirurga, który nie dość, że zoperował mnie dobrze to jeszcze uratował struktury, którym nie dawano szans. Jestem mu za to bardzo wdzięczna.
Na szczecie udało mi się z tego wyjść i jestem już zdrowa. Niesamowite jak organizm ze stanu tak beznadziejnego potrafi wrócić do pełni sił.
nie chcę opowiadać całej historii ale rok temu, w drodze do szkoły zostałam potrącona przez samochód
lekarze doszli do wniosku, że plecak uratował mi życie (odbił się od maski)
cudem było to, że moimi obrażeniami były tylko zadrapania i mocno obite lewe udo
Dużo razy wspominałaś o tej historii i myślałam, że znam ją na wylot. Zdziwiłam się mocno. Koniec końców - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i wspaniale, że z nami jesteś❤️
Paląc papierosy codziennie, pijąc alkohol conajmniej 2 razy w tygodniu, jedząc codziennie fastfoody lub inne niezdrowe rzeczy i pijąc energetyki raczej ciężko byłoby mi dbać o siebie xd
Miałam to samo, chodziłam przez tydzień codziennie do lekarza a on mówił ze wymyślam...W końcu moja mama na własna rękę zrobiła mi badania, z laboratorium zabrali mnie karetka takie miałam wyniki..
Współczuje ci przeżyć, wiem ze to musi być na prawdę ciężkie i podziwiam cię za to, ze dałaś radę to opowiedzieć 😕❤️
Ola, to bardzo poruszająca historia
Jeju rozumiem cię w 100%. Dokładnie rok temu trafiłam do szpitala również z podejrzeniem sepsy. U mnie to zaczęło się w szkole. Kiedy wróciłam do szkoły po 8 godzinach byłam jak trup. Moja pani doktor powiedziała że nic się nie dzieje i 7 dni leżałam z gorączką 40° potem pojechałam do lekarza prywatnego. miałam identyczne objawy, tak samo miałam gorączkę nie jadłam i wymiotowalam. Było dobrze może miesiąc po wyjściu ze szpitala a potem ciągłe zapalenia pęcherza wyleczylam jedno pojawiało się drugie. Do tej pory nie mogę się tego pozbyć a próbowałam już chyba wszystkich możliwych sposobów : ginekolog i urolog i wszystkie leki które dostawałam działały tylko przez chwilę. Ja mam bakterie E coli których jest się naprawdę ciężko pozbyć a antybiotyków jest bardzo mało z tego co mówili lekarze. Nie wiem co ze mną będzie, boję się że w przyszłości będę miała jakieś poważne problemy ze zdrowiem.
„Lubię”, kiedy ktoś nagrywa takie filmy, pokazuje, że nie zawsze jest tylko super, ale nawet kiedy jest źle, to nie można się poddawać itd. Trzymaj się.
znam to uczucie, od stycznia tego roku nie jestem zdiagnozowana w 100%, również biorę do tej pory końskie dawki leków, sterydy, od grudnia jadę do kliniki do innego miasta, może coś się zmieni i będzie lepiej...
Trzymam kciuki!
Jesteś mega silna
Idę oglądać. Już wiem, że film będzie bardzo bardzo poruszający. Podziwiam, bo na pewno było Ci go trudniej nagrywać niż vloga czy haul...❤️
Siema zuzol, ty tutaj?😎🙈
Hej . Nie znam dokładnie twoich vlogów bo niedawno je odkryłam . Twoja historia bardzo mnie poruszyła . Nie jestem tylko pewna czy zakażenie było wywołane przez problemy intymne . No , ale ważne , iż wyszłaś z tego i napewno już wszystko będzie dobrze i dożyjesz no conajmniej 100 lat w zdrowiu wierzę w to . Pozdrawiam ciepło 💪
CRP z chwili na chwile się zwiększa. Zwłaszcza przy bardzo wysokiej temperaturze. Jeśli działanie było dopiero po 5/6 dniach od poczatku gorączki to nie jestem tak wysokim wynikiem zaskoczona. W chwili tak wysokiej gorączki oraz młodego wieku czekanie na poprawę było zbyt długie. A sepsy wtedy można było uniknąć.
Synek jakoś 2tygodnie po operacji odźwiernika dostał gorączki, nic innego mu nie było , po badaniach CRP zadzwonili że szpitala ,że sa wyniki i szybko na oddział. Trafiliśmy na izolatkę bo podejrzewali sepsę, na szczęście okazało się ,że to zapalenie układu moczowego. Synek miał wtedy 2 miesiące więc strach był ogromny 20 dni antybiotyku. Synek też miał około 30 jak wyszedł ze szpitala ,a na początku około 190, jak na takie maleństwo po operacji przewodu pokarmowego to było strasznie dużo.
Ja też w wieku 11 lat trafiłam do szpitala z prawie 41 stopniową gorączką i spędziłam miesiąc w szpitalu do dziś jest to moją traumą bo żyłam tylko z kroplówek a lekarze nie potrafiki wyjaśnić co mi było choć mineło już 6 lat dalej jest mi ciężko o tym wspominać bo na tamten czas myślałam ze nigdy do domu nie wrócę schudłam 30 kg i potem w związku z tym też miałam problemy.
Uwielbiam, jak taka dziewczyna jak ty, taka odważna, naturalna, wesoła oraz śmiała nagrywa na youtubie. Bardzo śmiale oraz odważnie opowiadasz swoją historię. Pierwszy raz cię oglądam i już Cię lubię 💝💖💞
Historia bardzo przykra ale dobrze, że skończyła się jak się skończyła. Z perspektywy rodzica jest to też straszny dramat. I mówię to również z własnego doświadczenia. Mój synek zaraz po porodzie w szpitalu został zarażony jakąś bakterią. CRP też miał wynik z kosmosu, całe szczęście że trafiliśmy na pediatrę, który się na tym poznał i "szybko" zadziałał. W cudzysłowiu ponieważ codziennie przychodził inny lekarz i nikt nic nie widział. Dopiero w siódmym dniu ten jeden zauważył że ten dziwny kolor skóry u dziecka to nie żółtaczka a zakażenie organizmu. Informacja o tym, że dziecko jest w bardzo złym stanie jest dla matki ciosem w serce. Na szczęście mój syneczek jest bardzo silnym małym mężczyzną i wygrał walkę z chorobą ale obserwowanie go na odległość i patrzenie na te kroplówki podłączone do główki bo tam miał wenflon było koszmarem. Pozdrowienia dla Ciebie kochana i dla mamy za wytrwałość.
Również miałam stan "przed sepsą" ze względu na problemy intymne które olałam będąc w ciąży. Trafiłam do szpitala na szczęście wszystko ze mną i synkiem jest okej. ☺
Tekst, że pielęgniarka zrobiła Ci beznadziejnie wkłucie, bo „oczywiście spieszyła się do domu” bardzo nie na miejscu... Ogólnie bardzo współczuję i cieszę się, że wydobrzałaś, ale zapoznaj się z tematem na przyszłość, bo zmiany personelu w szpitalu są zazwyczaj o godzinie 19:00, a takie „chamskie” rzucenie takiego tekstu, no jest po prostu przykre, bo nie wiesz, z jakiego powodu zrobiła tak, a nie inaczej...
Oglądając twój film przypomniałam sobie swoją bardzo podobną sytuację A mianowicie to jak byłam w 2 klasie podstawówki też trafiłam do szpitala z bardzo wysoką temperaturą (42°) lekarze nie wiedzieli co mi jest miałam zagrożenie sepsy oraz zapalenia opon mózgowych co mogło się skończyć tragiczne również miałam podawane bardzo duże dawki leków co niestety odbiło się na moim zdrowiu ponieważ ucierpiały mi nerki 😔 teraz staram się dbać o siebie jak najlepiej i dziewczyny ,które to czytacie naprawdę nie lekceważcie takich spraw 😘
(Oglądając ten film bardzo się wzruszyłam, bo wszystko mi się przypomniało to co ja przeżyłam będąc w szpitalu )😭❤😘
Jesteś bardzo silna . Mega cię podziwiam ze dajesz sobie z tym radę nawet teraz . I jestem dumna ze jest ktoś tak odważny żeby opowiedzieć ta historie publicznie
Wiem co czujesz bo sama od ponad 16 lat ciężko choruje i walczę o lepsze dzień. Umierałam nieraz, ale mam nadzieję, że będzie w końcu lepiej. Piękny film❤
Zdrówka dla ciebie 💜
Uwielbiam słuchać takich historii, można się z nich dużo nauczyć❤️
Bardzo ważny i emocjonujący film. Myślę, że każdy oglądając go miał w pewnym momencie łzy w oczach.
Chciałam napisać poważny komentarz, ale po prostu odjęło mi mowę. Wyruszyłam się bardzo, łzy mi poleciały. Nie wiem co napisać, jesteś mega silna kobietą i za to Cię podziwiam. Trzymaj się i rób to co robisz bo wychodzi ci to cudownie. Szanuje i podziwiam, że jesteś w stanie mówić o takich rzeczach na forum tak dużej ilości osób❤❤❤
popłakałam się... jesteś cudowną i bardzo dzielną osobą
CRP z byle jakiego przeziebienia/ zakazenia moze wynosic duzo duzo wiecej np. wlasnie 400 - 500, takze to nie jest mega wyczyn tyle mieć. Bardzo dobrze, ze mowisz o problemach intymnych, bo to nadal chyba troche temat tabu i nie każdy dba o te strefy tak jak powinien i wiele dziewczyn bagatelizuje problemy, które w późniejszym czasie mogą mieć tragiczne skutki. Ciesze sie, ze wszystko sie ulozylo. Jesteś silna dziewczyną.
To, ze ktoś jest chudy i widać żyły nie oznacza ze łatwo jest się wbić.
Bardzo Cię Olu podziwiam. Nie każdy byłby w stanie nagrać taki film. Popłakałam się razem z tobą :(
Moje wspomnienia też wracają. Jako 11 latka straciłam ojca a 2miesiace później przeszłam poważną operacje. Teraz jako dorosła osoba drugi raz musiałam się stawic z problemami zdrowotnymi i znów przechodzić przez koszmar związany z operacją i rehabilitacją 🙁 Życie potrafi dać w kość i niestety ktoś kto nie doświadczył tego na własnej skórze nie jest w stanie zrozumieć 😞
Super, że podzieliłaś się SWOJĄ HISTORIĄ z innymi. Myślę, że wielu ludziom doda on otuchy, motywacji, energii. Btw ostatnio oglądaliśmy na wdż twój film o tabletkach anty. Wszystkie dziewczyny były pod zachwytem i wiele się dowiedziały. A na godzinie z wychowawcą oglądaliśmy z kolei film o islamie. Oczywiście kto wpadł na ten pomysł: ja twoja duża fanka hah.
Szanuję za odwagę, mi ciężko powiedzieć jednej osobie o swojej chorobie i swoich przeżyciach a co dopiero tak ogromnej ilości odbiorców ❤️
Dziękuje Ci bardzo za nagranie takiego filmu. Dużo osób nie zdaje sobie sprawy jak tragiczne skutki mogą być przez zaniedbanie swojego zdrowia. Miałam kiedyś podobny problem, ból w miejscu intymnym był tak silny,że płakałam i jedyne co przynosiło ukojenie to bardzo wysoka temperatura.Żaden ginekolog nie mógł wykryć co mi jest aż w końcu jeden powiedział, że moje zakażenie intymne jest już bardzo niebezpieczne. Przez miesiąc dochodziłam do siebie , szczęście,że antybiotyk mi pomógł i po dwóch miesiącach mogłam swobodnie funkcjonować.
Słuchając czegos takiego aż zaczęłam się trzasc... Mimo wszystko to jaka silna teraz jesteś i jak pięknie opowiadasz nam o tak tragicznych i osobistych chwilach twojego życia jest niezwykle dojrzałe i chciałabym ci tego pogratulować. Chciałabym wziąć z ciebie przykład, gdyż należy doceniać każda chwilę swojego życia. Mozna cię śmiało nazwać autorytetem i chyba dla mnie się owym stałas ❤️ buziaki!!!!
Mi lekarz w oczy powiedział przykro mi masz jakieś 15 lat życia przed sobą może mniej nie dozyjesz trzydziestki... A dziś już mam 30 i nawet powoli idzie 31 chęć życia i walka każdego dnia i tak od 10 lat z chorobą...
Oglądam to 7 miesięcy później. Nie chciałam ogl tego filmy bo wiedziałam ze się poryczę. Ale w końcu się odważyłam. I nie żałuje. Jesteś dzielna można brać z ciebie przykład. ❤️❤️❤️
Hej! Współczuje i życzę dużo zdrowia!! Jako noworodek też miałam sepsę, moje serducho przestawało bić na chwilę, dostawałam zastrzyk i znowu powrót do żywych. 25 lat później dosłownie dzień po urodzinach znowu otarłam się o śmierć. Rozszarpana nogą. Nie chcę pisać o szczegółach. pół cm brakowało do przecięcia tętnicy. Cieszmy się małymi rzeczami! :) życie jest dość nieprzewidywalne i kruche. Pozdrawiam
Sama choruję i przechodziłam chemioterapię która bardzo obniża odporność przez co sama dostałam sepsy. Wychodzi się z niej ciężko i śmiertelność jest spora ale nie zgadzam się z tym jak ty to przedstawiłaś jako wyrok śmierci (tym bardziej, że mówiłaś o stanie przed septycznym) Takie to wszystko mocno podkoloryzowane np: wysoki poziom CRP zazwyczaj gdy jest powyżej normy to w liczbach 3 cyfrowych (przy reumatyzmie, zapaleniach stawów itd też wskaźnik podskakuje w ten sposób i to nie oznacza, że czas do grobu)
Jestem pełna podziwu ze odwarzylas się powiedzieć o swojej historii i przedstawiłas nam tak naprawdę część swojego życia. Ogromnie ci współczuję ze musiałaś przechodzić przez takie coś. Nie wiem czy gdybym była w takiej sytuacji jak ty dałabym rade psychicznie. Jesteś cudownym człowiekiem Ola. Tym filmem zdobyłam u mnie kolejne punkty(nawiasem mówiąc i tak masz ich sporo). Nie zmieniaj się i dalej rób to co kochasz bo warto ❤
Zakażenia bakteryjne leczy się tylko antybiotykami. Także pochwy. W takich preparatach jak pokazujesz nie ma antybiotyków. One działają wspomagająco, pomagają regulować florę fizjologiczna, ale nie są antybiotykami. Sepsa nie oznacza, że umierasz. Sepsa oznacza, że bakterią dostała się do krwiobiegu, a tam nie powinno jej być. We krwi nie ma prawa być bakterii, krew jest jałowa. To nie Twój organizm zaczął walczyć tylko antybiotyki zaczęły działać. Gdybyś została w domu, a doszłoby do sepsy, organizm nie zwalczy sam zakażenia krwi. Potrzebny jest posiew krwi i wynik z antybiogramem wydany przez mikrobiologów, na podstawie którego lekarze podają taki antybiotyk, na jaki bakteria jest wrażliwa. Na taki wynik czeka się minimum dobę. Jeśli lekarze nie wiedzą jaka bakteria wywołała sepsę to podają antybiotyk empirycznie czuli w ciemno. Niestety zdarza się, że sepsę wywoła jakaś nietypowa bakteria i lekarze nie trafia z doborem antybiotyku. Wtedy zazwyczaj pacjent umiera.
Popieram ten basen jest obrzydliwy. Mieszkam obok tego basenu i cały czas zamykają i otwierają ten basen bo infekcje czy ktoś jakiegoś grzyba przyniesie. Ale Pani prezydent nie pomyśli o modernizacji tego basenu. Teraz dobre dwa lata temu wymonotwali zjeżdżalnię i na tym etapie remont się skończył
Jak powiedziałaś jaka jest norma tych badań I usłyszałam jaki wynik miałaś to po prostu nie mogłam uwierzyć i nadal nie dochodzi to do mnie że aż tak wysokie, po prostu szok.. Nie potrafię pojąć niektórych lekarzy, nie wiem skąd mają kwalifikacje do zawodu, gdzie ja otrzymali żeby przy tak poważnej chorobie powiedzieć że to "zwykła" grypa.. brak słów. Miałam podobną sytuację z lekarzem tylko że ja przechodziłam szkarlatynę i jak poszłam do lekarza gdzie miałam gorączkę i łuszczyły mi się ręce tak że skóra schodzila płatami powiedziano że to normalne że zmienia się naskórek. Chyba 2 dni po tym mama wzięła mnie do lekarza innego i powiedziano nam tym razem że już jestem w końcowej fazie choroby i bez antybiotyków i innych rzeczy przeszłam najgorsze stadium gdzie po prostu mogłam umrzeć.. Jak to opowiadam to aż mnie dreszcze przechodzą. I to jest kolejny dowód że lekarze w Polsce nie zawsze się znają i podchodzą do pacjenta byleby go zbyć, niestety.. Oczywiście nie mówię o wszystkich bo dużo zna się i mają ogromną wiedzę.
Nie spodziewałam się, że tyle masz za sobą, jesteś silną kobietą, szczęśliwą kobietą❣
Cieszę się, że jesteś i mówisz o takich rzeczach bo to bardzo trudny temat. Życzę Ci jak najwięcej zdrowia!🥰
Jak to opowiadałaś i ja to sobie prubowałam wyobraźć to miałam ciarki na całym ciele i łzy w oczach.podziwiam cię i gratuluję takiej wytrwałości 💞
Kobietko kochana! 💙
Ja jestem rok po zakończeniu leczenia nowotworu złośliwego. Chłoniak Hodgkina, litrowy, nieoperacyjny guz w śródpiersiu... Śmierć na oddziale onkologicznym była codziennością. Gdy trafiłam do szpitala byłam kilka miesięcy przed 18 urodzinami, więc jeszcze "załapałam się" do szpitala dziecięcego (i Bogu dzięki, bo to leczenie osób dorosłych to jakaś niedorzeczność...). Ehh, i te małe łysolki które poznałam, dla których szpital był domem na kilka lat, po czym nagle, niespodziewanie gasły... i gasną, bo ciągle dowiaduję się o pogrzebach małych przyjaciół z oddziału. Przez to wszytsko moja psychika mocno ucierpiała. Dodatkowo podczas choroby byłam w klasie maturalnej, a zależało mi na tym żeby nie odstawać od znajomych i razem z nimi pisać maturę. Nadal zmagam się ze skutkami ubocznymi przyjmowania chemii. Ostatnie dwa lata były dla mnie superciężke, wiele się wydarzyło, na długo będę wspominać ten okres jako najgorszy w moim życiu... Nadal jeżdżę co 2-3 miesiące na kontrole, czy aby na pewno choroba nie wróciła. Pacjentów onkologicznych medycyna nazywa zdrowymi dopiero gdy w ciągu 5 lat od zakończenia leczenia nie będzie u nich nawrotu choroby...
Sama sporo przeszłam, a mimo to... NA TWOIM FILMIE RYCZAŁAM JAK BÓBR! Byłaś superdzielna i mówisz tu tyle prawdy...
Gdy na początku choroby lekarze próbowali mnie zdiagnozować i leżałam przez 5 tygodni w szpitalu nie wychodząc ani na jeden dzień na zewnątrz, nawet na teren szpitala (a były to wakacje), doceniłam zdrowie. Gdy przez kilka miesięcy nie mogłam się normalnie umyć, bo nie wolno mi było zamoczyć wkłucia centralnego (rurki doprowadzającej chemię do żyły centralnej, a następnie do całego organizmu) bo groziło to sepsą, doceniłam zdrowie. Utrata włosów - doceniłam zdrowie. Nie chodzenie przez rok do szkoły, a przez to brak kontaktu ze znajomymi - doceniłam zdrowie.
*KOCHANI, NIE BAGATELIZUJCIE ŻADNYCH NIEPOKOJĄCYCH OBJAWÓW I BADAJCIE SIĘ! NIE POZWÓLCIE SIĘ ZBYWAĆ LEKARZOM JAKIMIŚ "TO TYLKO GRYPA", BO Z HISTORII KTÓRE ZNAM Z ODDZIAŁU WIEM, ŻE WŁAŚNIE TAK SIĘ ZACZYNAŁA ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ "PRZYGÓD" Z NOWOTWOREM, W TYM TAKŻE MOJA! NASZA INTUICJA BARDZO CZĘSTO MÓWI NAM PRAWDĘ!*
Przez cały czas choroby i teraz, już po chorobie, mówię o tym co się wydarzyło bardzo otwarcie. Mam do tej choroby gigantyczny dystans i była to dla mnie lekcja której nie da się wyczytać z żadnych książek. Gdy nowi znajomi ze studiów pytają dlaczego ścięłam takie piękne włosy, odpowiadam im zgodnie z prawdą, że nie ścięłam. A gdy pytają czy ktoś mi je ściął na jakiejś dobrej zakrapianej imprezie, opowiadam im, co naprawdę jest przyczyną moich krótkich włosów. Mimo tego, że jestem otwarta na rozmowę o tym, wiem, że ludzie reagują zmieszaniem i nie wiedzą co powiedzieć, dlatego niepytana nie mówię o tym. Poza tym boję się, aby nie pomyślano o mnie jako o jakiejś "atencjuszce" która tymi historiami po prostu szuka uwagi. A jednak takie świadectwo to chyba najlepszy sposób na pokazanie osobom w moim wieku, że należy się badać, bo choroba jest tuż obok. Nie patrzy na wiek, rasę czy płeć...
Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek pytania, piszcie śmiało w odpowiedziach do komentarza, postaram się odpowiedzieć jak najlepiej będę potrafiła 🥰
Dziękuje za piekna wiadomość ❤️❤️❤️
Życie to wielka loteria, nie każdy nawet ma takie szczęście, żeby się nawet urodzić, albo choroba przychodzi w póżniejszym etapie życia. Jak człowiek czasem nie docenia co ma, chce więcej i więcej, a powinien się cieszyć, że w ogóle może oddychać powietrzem... Nawet nie "zdajemy" sobie sprawy ile młodych ludzi umiera przez dobę. Jesteś bardzo silną dziewczyną! Ile musiałaś przejść... to jest nie sprawiedliwe, ale właśnie wtedy dopiero człowiek rozumie jak szybko można stracić to życie i zmienia się sposób patrzenia na to życie, ten świat. Dzięki temu stajesz się silniejszym człowiekiem, dużo ludzi nie rozumie tego, dopóki nie spotka go jakaś choroba, tragedia.
PS: Bardzo poruszyła mnie twoja historia i dużo dała mi, smutno mi się robi słuchając takich rzeczy i dużo myślę jak inni mają źle. Pozdrawiam dużo zdrowia życzę 🤎
Jak u Ciebie objawił się chłoniak? Choroba wyszła w badaniach krwi, rtg lub usg? Jestem w trakcie diagnostyki i póki co podobno moje guzy na szyi to "nic takiego" jednak ja je czuje i nie wiem już co mam robić... Badania wyszły mi dobre a nadal mam te gówniane ruchome twarde kulki z jednej strony szyi.
Jeśli byłaś w Świdnicy to się nie dziwie masakra u nas jest z lekarzami .
Cudowne jest to że opowiadasz o smutnej historii ze swojego życia a już wiele razy mowilas ze kiedy miałaś ciężkie okresy w życiu Weronika Cię ratowala, pocieszala.. A kiedy mowisz o smutnej sytuacji z dziecinstwa z tyłu jest zdjęcie z Wera. Nie wiem czy tylko dla mnie jest takie cudowne, nie wiem 💗💗
Bardzo fajnie jak tak przekazujesz dobra energię i się nie poddajesz po tym co przeżyłaś bo jednak bardzo poważne problemy miałaś, życzę zdrówka oczywiście jak najwiecej
sama jestem chora i czekam na lepsze dni bo w końcu mój stan się ustabilizował ale kilka lat praktycznie non stop siedziałam w szpitalu .. rozumiem jak ciężko ci o tym mówić podziwiam cie totalnie za to , ja nie potrafie się przełamać i opowiadać komuś wprost co się dzieje bo to jest dosłownie uczucie wstydu że jesteś gorszy że kogoś obciążasz swoją chorobą lub że mówienie o tym sprawi że ktoś będzie na ciebie krzywo patrzył … mega mega cie szanuje za to ,
Mega Cię podziwaim za to, że potrafisz opowiedzieć swoją historię mimo tego, że nadal po tym jest Ci ciężko. Już jak byłaś mała pokazywałaś jak silna jesteś i mimo, że nie powinnaś chodziłaś bo chciałaś żyć. Mega doceniem ❤❤
Cudowny filmik skłaniający do przemyśleń i cieszenia się z każdej chwili w tak krótkim i nieprzewidywalnym życiu. 💞
Ja miałam takie przeżycie rok temu, wtedy mialam 19 lat poszlam do lekarza tak sie zbadać dla pewności że mi nic mi nie dolega. Gdy weszlam do lekarza, lelarz powiedzial mi ze mam Czerniaka nie bylo wiadomo czy też przeżyje bo juz go dlugo mialam. Też miałam pelno badań, chodziłam do lekarzy. Pamiętam że jak sie dowiedzialam o tym to nastepnego dnia z chłopakiem pojechalam na paintball zeby sie wyżyć. Wsumie jeszcze wpadłam wtedy depresje bo nie wiedziałam czy przeżyje czy nie.
Szanuję bardzo Cię Olu że odważyłaś się opowiedzieć o swojej historii która jest naprawdę wzruszająca. Powiem Ci ze ja tez tai miałam tylkoze moja historia zaczęła się już od poczęcia
Okazało się ze kiedy moja mama była że mną w ciąży, lekarz u którego pod stałą kontrolą źle obliczył który to tydzień ciąży i powiedział że to idealny czas aby dziecko (ja) się urodziło. ogl jestem wcześniakiem. Bo powinnam urodzić się na początku września a jestem z. Początku sierpnia tazke.... Jednak po cesarskim cięciu przez pierwszą godzinę było wszystko że mną dobrze ale później zaczęła się walka z czasem i walka moja o życie. Okazało się że przestałam oddychać zostałam przewieziona do innego, o wiele lepszego szpitala gdzie mieli sprzęt aby mnie uratować. Leżałam tam przez 54 dni. Okazało się że mam sepse ale jakby ta taka najgorszą i dawali mi 2% że przeżyje a jak przeżyje to będę tak zwaną "roślinka" albo na wózku inwalidzkim , dla moich rodziców była to straszna informacja i niesamowity szok jeszcze dlatego że moja mama nie umiała zajść w ciążę choć bardzo chciała. Oprócz sepsy, miałam niesamowicie chore płuca, codziennie przetaczali mi ok. 1l krwi, miałam zapalenie opon mózgowych chyba też ten najgorszy stopień. Jest mi bardzo ciężko np lekarzom o tym opowiadać czy innym osobom. Jestem bardzo z ciebie dumna ze jesteś taka silna i nie dałaś się chorobie❤️i że dałaś radę opowiedzieć to tylu tysięcom swoim widzom. Niestety ty miałaś troszkę gorzej bo miałaś ok. 11 lat i pamiętasz to a ja jednak ledwo po urodzeniu to nie pamiętam nic tylko z opowiadań rodziców. Wczoraj byłam na badaniu/ przeglądzie do szkoły i ten wypis ze szpitala muszę pokazywać azz do 18 roku życia a pani doktor, która mnie badała po przeczytaniu tego powiedziała że jestem niesamowitym szczęściem i cudem bo co się ze mną działo wtedy to ja już dawno piwnnam nie żyć.
Bardzo cię lubię oglądać jesteś moją ulubiona jutuberka ponieważ bardzo mądrze mówisz, utożsamiam się z Tobą poniewaz mam rowniez na imię Ola, interesuje się podróżami oraz makijażem. Zgadzam się z twoimi poglądami. Różnimy się, wiekiem i tym że jesteś mądrzejsza. Wiedz że cię bardzo lubię i zawsze stoję za tobą murem. Dzięki tobie zaczekam troszeczkę wierzyć w siebie i doceniać siebie. Bardzo się zmieniłam dzieki tobie. Dziękuję kochana. 💕❤️🌸Duzo zdrówka życzę i powodzenia w szkole oraz na maturze 😉.
Napisałam na ig :) opowiedzialaś moją historię i tylko osoba która przez to przechodziła wie, jak silnym wtedy trzeba było być ale nigdy byśmy nie miały świadomości życia tak jak teraz :) dziękuję Ci za ten film..
Mało osób mówi o takich rzeczach🤦♀️ szacuneczek❤️ aż się wzruszyłam po zobaczeniu😱❤️
Mega dobrze ze o tym mówisz.. i jesteś szczera widac ze doceniasz swoich widzów!❤️❤️😇 super☺️❤️
Bardzo spółczuje. Obecnie mam 12 lat i teraz myśląc że mam umrzeć w wieku 11 lat naprawdę robi mi się smutno 😢
Przyznam , że rzadko Cię oglądam bo jednak już trochę starsza jestem..ale powiem szczerze - poplakalam sie:( wszystkiego dobrego dla Ciebie i żyj szczęśliwie :)
Oglądam to dwa lata później ale mimo wszystko życzę dużo zdrówka trzymaj się jesteś silna bardzo wszystkiego dobrego
I miałam coś podobnego ale nie aż tak chyba 2lata temu
Horoba nazwała się : palenie układu moczowego
Miałam na zmianę 40*C 38*C
Ale głównie 40*C
Przelerzałam w domku calusienki miesiąc pół przytomna.... Wymioty.... Ból itp
oczywiście za nim wyszło na jaw co dokładnie jest każdy lekarz z 6 twierdził że mam zaparcia i mam więcej pić i koniec
jednak objawy takie jak krew w stolcu, zle samopoczucie, częste chodzenie do toalety, nadludzki metabolizm (trawilam rzeczy nawet w 20 minut co jest wręcz Nie możliwe) każdy lekarz (chodziłam do prywatnych i NFZ żeby nie było xdd) to bagatelizował
aż trafiłam na niesmaowita panią doktor w końcu miałam gastroskopia i wręcz codzienne próbki i wyszło że mam zapalenie żołądka, nadprodukcje żółci, niesowiste zapalenie jelit oraz ukochane wrzodziecjące zapalenie jelit które jest chorobą do końca życia i nie da się tego wyleczyć na ten moment oraz czeka ja mnie tabletki do końca życia
i trafiłam na jedną panią która od razu wzięła mnie do szpitala na swój oddział
i gdy byłam juz w szpitalu to tak dziękuję tej pani że była że mną po prostu szczera co mi jest i nie owijała w bawełnę że kochanie lepiej jest co często robiły pielęgniarki
i nigdy nie zapomnę jak siedziałam na łóżku szpitalnym zapłakana bo bałam się bo nie wiedziałem co mi jest bo żadnych wyników nie było Pani mówi że spokojnie A ta do mnie podeszła pwoiedziała "spokojnie, taka nie masz to po prostu zapalenie żołądka"
ale morał jest taki żebyście się badały
widzicie coś niepokojącego? od razu idźcie do lekarza! bo możliwe że gdybym nie trafiła na nie trafilbum na ostry dyżur i stół operacyjny bo jelito by mi po prostu pękło
więc jeśli mimo zaleceń lekarza nic nie pomaga idzcie po prostu do kolejnego aż coś nie pomoże
Popłakałam się razem z tobą!❤️ To jest dowód na to, że wszystko, ale to wszytko jest możliwe, nie poddawałaś się, i jestes tutaj teraz z nami, szczerze, ja też, przeszłam mniej od ciebie, ale również było to dość poważne, mija już prawie rok od mojej operacji, dzięki której moge być zdrowa, cieszę sie, że mogę teraz robić to, co normalni ludzie ❤️ Dziękuję 😍
Mieszkam w Świdnicy, nie cierpię tego basenu... chodzilam do 105 i mieliśmy w 2 i 3 klasie, każde dziecko miało kurzajki i bakterie...Filmik bardzo pomocny super!!
Pan Bóg zawsze przy nas jest i właśnie pokazałaś nam,że z Tobą również był w tamtym czasie i miał cię w swojej opiece! Tak jak jest napisane w ks. Wj " Pan będzie walczył za Was a Wy będziecie spokojni" ❤️ pozdrowionka Ola!
Jaki bóg.. Mnóstwo dzieci umiera, gdzie jest wtedy Twoj bog? Rozumiem ze ludzie chca w coś wierzyć ale tych glupot sie czytac nie da
Olu wzruszyłam się gdy zaczęłaś płakać i popłakałam się razem z tobą. Bardzo wartościowa historia, od której wszystko się zaczęło, teraz masz nas i pamiętaj że będziemy cię wspierać ❤️❤️❤️Kocham!
Podziwiam Cię za to że jesteś z nami taka szczera❣
Zanim zaczniesz reklamować jakieś produkty to zapoznaj się jak to wszystko działa bo sama wiesz co przeszłaś i raczej nie chcesz żeby ktoś inny to przechodził.
Bez konsultacji z lekarzem nie da rady się stwierdzić czy jest to infekcja bakteryjna czy grzybicza. Teraz dam przykład, dziewczyna 15 lat ogląda ten filmik, już od dawna czuła świąd i pieczenie i myśli sobie „o super kupię sobie i zapobiegne infekcji” (tylko ta infekcja już po wystąpieniu objawów jest). No i użyła tego produktu. Zniszczyła bakterie, tylko szkoda ze okazało się ze to infekcja grzybicza. Przez to wszystko dostała właśnie powikłań. Chciałabyś w tym momencie mieć jej krew na rękach? Jeżeli nie to nigdy nie mów, ze cokolwiek można używać bez konsultacji z lekarzem.
Jestem z ciebie mega dumna, że odważyłaś się opowiedzieć swoją historię. Bardzo wzruszający i dający do myślenia film. Dziękuję ❤
Przy wysokim CRP nie leży się na intensywnej terapii, a tym bardziej nie na onkologii XD na oddziale chorób wewnętrznych. We wrześniu również miałam ten problem, CRP 414, prawdopodobnie przez sinice, ale 5 dni w szpitalu na kroplowkach i po sprawie. Od tego się nie umiera. Tak, tak, każdy organizm jest inny, mój jest słaby, przez to, że jako dziecko złapałam gronkowca, mam skłonności do anemii, a wtedy jeszcze byłam odwodniona, ale bez przesady serio. Ktoś chyba zbyt wyolbrzymil Ci tą historię skoro sama jej nie pamiętasz.
Co? A kto mówił o onkologii? Leżenie na intensywnej terapii nie wynikało z CRP.
Dobrze że udostępniła ten film ale pamiętaj oglądają cię młode dziewczyny i brakowało tu powiedzieć najważniejszego. Infekcja /szczególnie nawracająca musi być skonsultowana z lekarzem! Takie żele oczywiście że może i są dobre w profilaktyce, ale jeśli wystąpią już objawy należy udać się do lekarza. Reklama reklamą ale zdrowy rozsądek przede wszystkim
Przykro słuchało mi się twojej historii, naprawdę powinniśmy doceniać swoje życie. 😢
Miałam taka historie (miej dramatyczna , miałam duzo szans na przeżycie ale I tak opowiem) w dzien mojej komuni mialam wtedy 9-10 lat cos takiego bylam juz z kuzynami po obiedzie wiec poszlismy na dwor oni biegali a ja stanełam na skale I chcialam zejsc weszłam na kore drzewa I sie poslizngełam I walnełam glowa w ta skałe. Po godzinie mama I ciocia zawiozły mnie do szpitala gdzie zostałam ze wstrzasem mozgu. Bylam w sukience I miałam wianek tak leżałam 2 dni bo z bolu głowy nie mogłam sie obudzic , żyłam ale byly duze szanse ze strace pamiteć , nie straciłam calej pamieci ale mała jej czesc. Bylam w szpitalu 5 dni ale przez kolejne 1,5 miesiąca nie mogłam ruszać się z domu . UWAŻAJCIE NA SIEBIE !!!
Uwielbiam cię za to że nie boisz się podejmować rozmów na tak trudne tematy, o których mało kto chce mówić i za to że przy tym wszystkim jesteś prawdziwa, nikogo nigdy nie udajesz ❤️