Powiedziałem złe słowo na rosjan. Opisałem jak się zachowywali- powiedziałem dokładnie to co mi powiedziała moja babcia i mój komentarz został usunięty. No ładnie.
@@kaczor5645 Opisałem jak szli przez Polskę i co robili. Porównałem ich również do żołnierzy III Rzeszy. Opisałem jak jedni i drudzy zachowywali się w domu rodzinnym mojej babci.
Poszukaj sobie o B-17 z jeziora Stolsko, też mega historia :) Za miesiąc spotkam się z rodzinami lotników, którzy nad nimi służyli. Więcej detali znajdziesz wyszukując B-17 44-6117.
Ja mieszkam we Włoszech od dzieciństwa (mam 24 lata) i zawsze oglądam z więlką chęcią twoje filmy Irytujący historyku. W moim mieście tutaj, o nazwie Lodi, nie daleko Mediolanu, (80 tysięcy mieszkanców) rozbił sie myśliwiec clasy Spitfire o dom rodzinny w którym mieszkał ojciec z synem podczas ostrzału na oddział Balilla (Faszystowskie dzieci żolnierze). Za nisko leciał i zachaczył o drzewa. Wszystko odokumentowane.
I to się nazywa dobre przedstawienie pewnej histori. Jeden z ciekawszych kanałów mówiący ciekawie o histori. Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających i prowadzącego. Łapka leci w górę.
Pochodze z Babimostu, interesuje sie historia i powiem tyle, ze tutaj to po lasach do dzisiaj walaja sie ciekawe klamoty :D Wystarczy wyjsc z domu, patrzec pod nogi. Oczywiscie like. Pozdrawiam
W Jeleśni na południu Polski lądował awaryjnie B-24 Liberator "Dyna Might". Historia jest świetna, posiadam wiele materiałów na ten temat, włącznie ze zdjęciami członka załogi który przyjechał do Jeleśni z USA na odsłonięcie pomnika upamiętniającego tamto wydarzenie. W Jeleśni oficjalnie kultywuje się pamięć z tamtego czasu. Samolot ten brał udział w bombardowaniu IG Farben w Oświęcimiu gdzie produkowano syntetyczną benzynę na potrzeby lotnictwa. Został trafiony blisko celu, zawrócił i przeleciał około 50 km na południe próbując wrócić do Włoch skąd wyleciał, jednak deficyt mocy (uszkodzone silniki) uniemożliwiał utrzymanie prędkości i wysokości więc po tych 50 km załoga zdecydowała się lądować (notabene w bardzo trudnych warunkach bo w dolinie miedzy górami). Tuż przed lądowaniem zrzucono pozostałe bomby (zabezpieczone) oraz wszystkie ciężkie elementy wyposażenia samolotu - jak pancerna osłona fotela pilota. Część załogi wyskoczyła na spadochronie reszta nie zdecydowała się na skok gdyż wysokość była już zbyt niska. Na spadochronie zrzucono również bardzo ciężko rannego członka załogi który trafił prosto w ręce strażników granicznych patrolujących granicę między GG a III Rzeszą w Koszarawie. Rany okazały się jednak na tyle ciężkie że człowiek ten zmarł tuż po opadnięciu na ziemię. W trakcie lądowania kadłub przełamał się na pół w miejscu gdzie znajdował się jeden z członków załogi co spowodowało jego wypadnięcie i przygniecenie przez oderwany kadłub - człowiek ten również zmarł na miejscu. Pozostali lotnicy z lekkimi ranami zostali zatrzymani przez Niemieckich żołnierzy. Rannych zawieziono do szpitala w Żywcu a pozostali trafili do obozu dla jeńców wojennych. Ci co wyskoczyli przedostali się do partyzantki lokalnej działającej na granicy ze Słowacją, jednak późną jesienią gdy warunki się pogorszyły, poddali się Niemcom i również trafili do obozu dla jeńców. Wszyscy przeżyli wojnę i wrócili do swych domów. Zmarłych Niemcy pochowali na cmentarzu w Żywcu skąd zostali ekshumowani i wywiezieni po wojnie ale dokładna lokalizacja ich grobów jest znana. Samolot został rozebrany przez pracowników Reichsarbeitsdienst (Obozu Pracy Rzeszy) znajdującego się w pobliskiej wsi Pewel Mała oraz wywieziony kilkoma wagonami do Oświęcimia gdzie trafił na złomowisko samolotów przy Obozie Koncentracyjnym gdzie zwożono koleją zestrzelone/uszkodzone samoloty z całej Europy, demontowano z nich wartościowe komponenty jak śmigła, silniki, broń, radiostacje, celowniki, wskaźniki oraz pozyskiwano materiały - w szczególności aluminium. Jest to bardzo ciekawy wątek gdyż z tego co wiem władze komunistyczne nadal używały tego obszaru jako złomowiska samolotów oraz miejsca przetopu aluminium na gąski co funkcjonuje po dziś dzień. Pracownicy obozu codziennie przychodzili pieszo pracować na terenie złomowiska. Niedaleko znajdowała się również kwatera Luftwaffe gdzie stacjonowali specjaliści zajmujący się oceną przydatności poszczególnych komponentów dla Niemieckiego przemysłu lotniczego. Co ciekawe gdy więźniowie obozu poznali na czym zależy Niemcom oraz jakie wady dyskwalifikują dany sprzęt z użytku, to specjalnie uszkadzali dobre części aby Niemcy nie mogli wykorzystać ich przy budowie swoich samolotów. Jest to niezwykle ciekawy wątek, myślę, że nadaje się temat odcinka dla Irytującego Historyka bo niestety mimo że jest to bardzo interesujący temat to jego znajomość jest nikła nawet wśród mieszkańców Oświęcimia i okolic. Podobnie jak fakt, iż mało kto wie po co właściwie powstał obóz koncentracyjne Auschwitz, że dzięki jego więźniom wybudowano zakłady chemiczne IG Farben gdzie produkowano najwyższej jakości 100 oktanową benzynę dla lotnictwa co miało niebywale ważne strategiczne znaczenie dla całej III Rzeszy która bez lotnictwa nie miała szans się bronić a to między innymi dzięki nalotom Aliantów na Oświęcim i bombardowaniu zakładów chemicznych (istniejących do dziś - produkujących m. in. Styropian) będącym jednym z największych pracodawców w okolicy Oświęcimia, udało się zdusić lotnictwo III Rzeszy uziemiając mnóstwo samolotów - w tym bombowców dalekiego zasięgu z powodu braku paliwa.
Akurat nie miałem sytuacji z samolotem, ale z mostem. Otóż moje miasto, tj. Tczew, Jest położone przy lewym brzegu Wisły. Most Tczewski przebiega przez Wisłę. Tczew od 30ego Stycznia 1920r. należał do Polski, jeśli się nie mylę. No, ale Niemiaszki zaatakowali. Zaatakowali od strony wschodniej, z Malborka. Mój pradziadek Bernard był żołnierzem w tej wojnie. Podczas, gdy Niemcy szturomowali swoimi czolgami most, mój pradziadek i Polska ekipa dostali wiadomość, by wysadzić most, aby uniemożliwić Niemcom przejazd. Tak też się stało, most został wysadzony, a mój pradziadek w walce o moje miasto prawie stracił nogę. Poszedł do partyzantki (AK), no i walczył do końca wojny w tych szeregach. Ostatecznie dopiero kilka dni temu się zaczęła odbudowa mostu. Wcześniej, tj. Za komuny naprawiono go na tyle ile pozbierano z Wisły szczątków. xD Ciekaw jestem, jak będzie wyglądać po odrestaurowaniu.
U mnie w okolicy. We wsi Janówka w powiecie Bełchatowskim. Rozbił się samolot, słabo wiem jaki, ale na pewno był to samolot lotnictwa Armii Czerwonej. Rozbił się w 1945 roku. Niektóre części z samolotu są do odnalezienia w gospodarstwach wsi. Ale konkretów jest mało, świadków wydarzenia jest z roku na rok coraz mniej.
Super historia. Dziękuję Irytorze. 👏👌Był też jeden dziadek, który zrobił sobie z iskrownika do Junkersa zapalarke do kuchenki gazowej. Aha - to był Polak, działacz podziemia. Żeby nie było, to nie był ktoś z Sonderommando. 😎😏
📣Babimost 💖📣 Jest Moc 💪👍🤟 Jakubie! Jak zwykle, świetny materiał. Przede wszystkim, Dzięki Bardzo za to, że nas odwiedziłeś. Przyjemność tym większa, że przez przypadek, zrobiłeś mi urodzinowy prezent, publikując go właśnie dziś. Pamiętaj, że Babimost czeka na kolejną wizytę. Zaproszenie zawsze aktualne. Pozwolę sobie również, za twoim pośrednictwem, zaprosić Twoich widzów. Przyjeżdżajcie do nas, do Babimostu. Warto. Jest parę ciekawych miejsc, i interesujących historii. Raz jeszcze Dziękuję i Pozdrawiam. W Szymskich zapraszam. Do zobaczenia w Babimoście.
widzę tytuł mysle sobie no bedzie nudnawe ale lepsze emocje jak na historii i tak, jak usłyszałem ta historie z bombowcem, no to juz moje serduszko nalezy do tego filmu, a i łapka w sumie tez :D
Świetny odcinek ! Mam nadzieje że jeszcze kiedyś przyjedzie Pan do Babimostu żeby znów pogadać o historii i troche pośmieszkować :) Ps. Trzymam kciuki żeby udało się u nas strzelca otworzyć
W Kraśniku podczas wojny rozbił się dwusilnikowy samolot. Rozmawiałem z ludźmi którzy to pamiętali i twierdzili że był to niemiecki samolot. Uderzy z takim impetem, że tylko podwozie wystawało z ziemi gdyż przed katastrofą przechylił się na grzbiet. Tyle wiem, a to dlatego że dopiero jak zacząłem się interesować historią, to Ci ludzie byli już starzy i mieli luki w pamięci. A z tego samolotu udało się co nieco odzyskać. Podobno wyciągnięte jeden silnik, tyle poszycia ile dali ludzie radę wydobyć. U mnie został kawałek blachy i część golenia z jednego koła. Szkoda że nikt się tym nie zainteresował, bo może udało by się coś ciekawego jeszcze wyciągnąć
Od razu przypomniał mi się sierpniowy przelot ekipy Red Bulla wracajacej z Gdyni...B-25 i P-38 Lightning I... Piękne maszyny i dźwięk niskiego przelotu nad domami. I ten blask polerowanej blachy aluminiowej...
Mój ś.p. Dziadzio opowiadał mi, że w jego miejscowości na Podkarpaciu przez jeszcze długi czas po wojnie jeździła ciężarówka z silnikiem z rozbitego czołgu. Po prostu lokalny mechanik wymontował silnik z wraku czołgu który leżał przy drodze i zamontował go do swojej ciężarówki. Ponoć całe miasteczko słyszało gdzie w tym momencie jest mechanik, bo tak głośny miała ciężarówka silnik.
Autora kanału można rekomendować młodym adeptom sztuki przekazu.Oczytanie,pasja i element "wychodzenia do widza".Ta aura umiera gdy widzę sterylne "mądre spotkania" w gronie historyków.Fakt,duża wiedza "sorów"ale wojna to nie tylko deliberacja-to życie.Łapa w górę mocno.Pozdrawiam.
We wrześniu 1944 pod Jeleśnią (okolice Żywca woj.Śląskie) lądował awaryjnie B24 Liberator. Jest książka na ten temat, a jeden z lotników w 70 rocznice przybył na uroczystości własnie do Jeleśni ;)
W mojej miejscowości były dwa lotniska, najpierw niemieckie później rosyjskie. Wieża kontroli lotów(tylko fundamenty się ostały), zbiornik na paliwo z rurami (zachowany do dziś pod ziemią)
Dobry wieczór Panu (jest 23:15, gdy piszę komentarz). Zachęcił Pan do napisania o podobnych zdarzeniach w okolicy miejsca zamieszkania widzów Pańskiego kanału, więc odpowiadam na tę zachętę. Otóż w moim mieście, a mieszkam we Wrocławiu, w roku 1941 rozbił się samolot He 111. Katastrofa ta została opisana w prasie niemieckiej z tamtego okresu, została nawet wydana książka opisująca to zdarzenie, są też zdjęcia z ceremonii pogrzebowej żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie. Opis dostępny jest też w internecie, również po angielsku. Nie znalazłem jednak nigdzie dłuższego opisu tamtej sytuacji po polsku, poza kilkuzdaniową notatką. Postanowiłem, w oparciu o obcojęzyczne materiały, opisać katastrofę i umieścić opis tu: blog.katarzynafedyk.pl/author/rafal-sikora pod tytułem: "Rozkaz to rozkaz". Artykuł jest krótki (byłem ograniczony miejscem) i sfabularyzowany, by fakty nie były zbyt suche dla czytelnika. Zapraszam do zapoznania się. Chętnie poznam Pana opinię na ten temat, ewentualne pytania. Pozdrawiam. Rafał Sikora WRO PARUS.
zachodniopomorskie powiat łobeski miejscowość Czachowo w gminie Radowo Małe, lata 70 samolot radziecki MIG, chodz było to sporo po wojnie ale się rozbił. Pilot podobno bał się katapultować bo kabiny miały defekt i nie chciały się otwierać przez co piloci byli zgniatani. Chwilę po wybuchu mój dziadek pojechał syrenką na miejsce zdarzenia i z tego co opowiadał to się chował za autem bo jeszcze amunicja wybuchała , samolot rozbił się na polu przy małym lasku w którego drzewach jeszcze pewnie są ślady po wybuchającej amunicji.
Polecam historie załogi b-24 porucznika Arthura Lindella których zestrzelono nad zakładem Blechhammer dzisiejszy Kędzierzyn-Koźle, co roku w październiku jest organizowana wystawa z konkursem modelarskim pt Memoriał załogi porucznika Arthura Lindella, a w muzeum śląskiej bitwy o paliwo można zobaczyć mundur galowy porucznika, jego purpurowe serce oraz części z jego oraz innych samolotów które spadły podczas śląskiej bitwy o paliwo.
U mnie na łące (okolice konina) spadł myśliwiec radziecki w latach 80 podobno mig, więcej szczegółów nie wiem bo od nikogo prawie więcej się nie dowiedziałem
W okolicach Dłutowa niedaleko Pabianic we wrześniu 1939r został zestrzelony samolot Łoś ,część załogi przeżyła i została uratowana przez okolicznych mieszkańców. Obecnie w miejscu zestrzelenia znajduje się odtworzony 1:1 model samolotu wbitego w skarpę lasu ,a okoliczna szkoła podstawowa nosi imię Lotników Września 1939r.
Na górze Mogielnica, którą doskonale widać z rodzinnego domu mojej mamy, mój dziadek, który akurat sikał na polu zimą 1944 zobaczył rozbijający się o górę samolot. Tak samo jak w przypadku maszyny z filmu bombowiec został rozebrany z czasem przez ludzi, a nawet 1 gościu z poszycia samolotu zrobił dach do swojej stodoły. Załoga niemieckiego bombowca zginęła. Partyzantom udało się wymontować broń i amunicję, na skutek czego Niemcy, którzy przybyli później zaczęli przetrzepywać całą wieś, zamordowali przy tym parę osób.
pod Krosnem rozbiły się dwa samoloty niemieckie prywatni muzealnicy z podkarpackiego muzeum pól bitewnych dokonali odkrywki tych dwóch sztuk, jeden nawet z pilotem którego udało się zidentyfikować. Jak byś kiedyś chciał zobaczyć I opisać to zapraszam do siebie załatwię nocleg I resztę
Kolejny super filmik. Tylko co w nim robi zdjęcie B24 J z załogą przed nim? Podobno dwóch mechaników samochodowych spod Babimostu z resztek wraku wyklepało jeszcze niebitego Passata.
Lotniczych historii nie mam. Ale już kiedyś pisałem o czołgu który utknął nad wisłą w Lubelskim. Kilka lat temu wydobyli go złomiarze (3-4 Stary pociętego palnikiem żelastwa ). Pozdr.
Znajomy kiedyś pracował na drogach, budowali drogi i też coś znaleźli, koparka kopiąc zahaczyła o rurę której nie było w planach, trochę strachu ale nie dymiło się nic posłali gościa z łopatą żeby lekko odkopał. Kopie a tu wychodzi że ta rura to lufa czołgu. Oni zdziwieni co robić, dzwonią do kierownika, ten dzwoni do gościa od zabytków z tego terenu czy coś w tym stylu i ten mówi żeby spróbowali delikatnie odkopać. To Ci kopią, odkopali i wyciągają, tzn próbują wyciągać. Zapięli z tyłu deta i nie idzie wyciągnąć, dwa dety też nie idzie. W końcu mówi kierownik co będzie to będzie: "ciągnijcie detami i niech koparka pchnie" a ten czołg dalej nie idzie. W końcu wkurzeni że nie idzie, że pół dnia zmarnowali pomyśleli że zobaczą do środka. Otwierają właz wieżyczki a tam Niemiec hamulec trzyma
U mnie w Wadowicach jest muzeum poświęcone zestrzelonemu B-24 Liberator (dokładnie zestrzelony nad Zygodowicami koło Wadowic), który leciał na Oświęcim. 6 osób z załogi poległo.
W Puszczy Niepołomickiej 3 września 1939r rozbił się samolot PZL P.11 c pilotowany przez ppor. Wacława Króla. Szczątki znaleziono w Kłaju koło "Osiedla Wojskowego". Koło Zabierzowa Bocheńskiego spadł BF-109 w 1944. W 1945 spadł bombowiec Pe-2 oraz Jak-3.
Moja prababcia szyła suknie z niemieckich spadochronów pod Zamościem. Było tam lotnisko polowe dla niemieckich bombowców szykowanych na operację Barbarossa. W stodole mieliśmy skrzynie z Niemcami orzełkiem w której były transportowane wielkie bomby, na polach były łuski a z podkładów metalowych ktorymi wykładano pas lotniczy dziadek zrobił zagrody dla świń
W mojej miejscowości w czasie WW2 rozbił się niemiecki samolot. I wiem że z przetopione go wraku udało się zrobić np formy do ciast które używa się do teraz. O tym mam pewność
Obraz Armii Czerwonej mnie rozwalił. Uwielbiam Twoje wstawki
Nie zawsze tak było, były przypadki gdzie rosjanie celowo zestrzeliwali alianckie samoloty które zabłądziły nad ich liniami.
Powiedziałem złe słowo na rosjan. Opisałem jak się zachowywali- powiedziałem dokładnie to co mi powiedziała moja babcia i mój komentarz został usunięty. No ładnie.
@@bialypielgrzym111 A co dokładnie napisałeś?
@@kaczor5645 Opisałem jak szli przez Polskę i co robili. Porównałem ich również do żołnierzy III Rzeszy. Opisałem jak jedni i drudzy zachowywali się w domu rodzinnym mojej babci.
Poszukaj sobie o B-17 z jeziora Stolsko, też mega historia :) Za miesiąc spotkam się z rodzinami lotników, którzy nad nimi służyli. Więcej detali znajdziesz wyszukując B-17 44-6117.
Broda , co Ty tu robisz? Myślałem ,że tylko gry.
@Broda ty . Wrócisz do tworzenia "historia na YT"?
@@L3shyyy ja ledwie czasu mam na granie a co dopiero na historyczny wymagający 100x więcej czasu, analizy tematu etc :)
Historia "umykającej panny" brzmi jak całkiem dobry materiał na film
Też o tym pomyślałem :P.
Już jest jeden z Sandra bullock
To kręcim
Film juz jest. Może nie konkretnie o tym samolocie, ale podobna historia. "Ślicznotka z memphis "
Wydaje mi się że kiedyś oglądałem jakiś film z taką nazwą bombowca
Ja mieszkam we Włoszech od dzieciństwa (mam 24 lata) i zawsze oglądam z więlką chęcią twoje filmy Irytujący historyku. W moim mieście tutaj, o nazwie Lodi, nie daleko Mediolanu, (80 tysięcy mieszkanców) rozbił sie myśliwiec clasy Spitfire o dom rodzinny w którym mieszkał ojciec z synem podczas ostrzału na oddział Balilla (Faszystowskie dzieci żolnierze). Za nisko leciał i zachaczył o drzewa. Wszystko odokumentowane.
Ale mi się przyjemnie zrobiło, jak zobaczyłem film o mojej okolicy :D
Wolsztyn pozdrawia
I to się nazywa dobre przedstawienie pewnej histori. Jeden z ciekawszych kanałów mówiący ciekawie o histori. Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających i prowadzącego. Łapka leci w górę.
Pięknie I interesujaco opowiedziana historia.Żadnej iritacji.Poproszę o większa dawkę historii!!
Rejon i temat mi bardzo bliski, dużą część wakacji spędziłem wioskę obok, dzięki ma za materiał!
O a w której dokładnie ? :D
@@majorek5107 liny
@@0111-s5s oo fajnie często tam jeżdże rowerem tylko słabe jest to że trzeba bulić 4 złote za wstęp w wakacje xD
Świetna historia. Dziekuję
Bardzo fajnie opowiedziane. THX
Pochodze z Babimostu, interesuje sie historia i powiem tyle, ze tutaj to po lasach do dzisiaj walaja sie ciekawe klamoty :D Wystarczy wyjsc z domu, patrzec pod nogi.
Oczywiscie like. Pozdrawiam
W Jeleśni na południu Polski lądował awaryjnie B-24 Liberator "Dyna Might". Historia jest świetna, posiadam wiele materiałów na ten temat, włącznie ze zdjęciami członka załogi który przyjechał do Jeleśni z USA na odsłonięcie pomnika upamiętniającego tamto wydarzenie. W Jeleśni oficjalnie kultywuje się pamięć z tamtego czasu. Samolot ten brał udział w bombardowaniu IG Farben w Oświęcimiu gdzie produkowano syntetyczną benzynę na potrzeby lotnictwa. Został trafiony blisko celu, zawrócił i przeleciał około 50 km na południe próbując wrócić do Włoch skąd wyleciał, jednak deficyt mocy (uszkodzone silniki) uniemożliwiał utrzymanie prędkości i wysokości więc po tych 50 km załoga zdecydowała się lądować (notabene w bardzo trudnych warunkach bo w dolinie miedzy górami). Tuż przed lądowaniem zrzucono pozostałe bomby (zabezpieczone) oraz wszystkie ciężkie elementy wyposażenia samolotu - jak pancerna osłona fotela pilota. Część załogi wyskoczyła na spadochronie reszta nie zdecydowała się na skok gdyż wysokość była już zbyt niska. Na spadochronie zrzucono również bardzo ciężko rannego członka załogi który trafił prosto w ręce strażników granicznych patrolujących granicę między GG a III Rzeszą w Koszarawie. Rany okazały się jednak na tyle ciężkie że człowiek ten zmarł tuż po opadnięciu na ziemię. W trakcie lądowania kadłub przełamał się na pół w miejscu gdzie znajdował się jeden z członków załogi co spowodowało jego wypadnięcie i przygniecenie przez oderwany kadłub - człowiek ten również zmarł na miejscu. Pozostali lotnicy z lekkimi ranami zostali zatrzymani przez Niemieckich żołnierzy. Rannych zawieziono do szpitala w Żywcu a pozostali trafili do obozu dla jeńców wojennych. Ci co wyskoczyli przedostali się do partyzantki lokalnej działającej na granicy ze Słowacją, jednak późną jesienią gdy warunki się pogorszyły, poddali się Niemcom i również trafili do obozu dla jeńców. Wszyscy przeżyli wojnę i wrócili do swych domów. Zmarłych Niemcy pochowali na cmentarzu w Żywcu skąd zostali ekshumowani i wywiezieni po wojnie ale dokładna lokalizacja ich grobów jest znana. Samolot został rozebrany przez pracowników Reichsarbeitsdienst (Obozu Pracy Rzeszy) znajdującego się w pobliskiej wsi Pewel Mała oraz wywieziony kilkoma wagonami do Oświęcimia gdzie trafił na złomowisko samolotów przy Obozie Koncentracyjnym gdzie zwożono koleją zestrzelone/uszkodzone samoloty z całej Europy, demontowano z nich wartościowe komponenty jak śmigła, silniki, broń, radiostacje, celowniki, wskaźniki oraz pozyskiwano materiały - w szczególności aluminium. Jest to bardzo ciekawy wątek gdyż z tego co wiem władze komunistyczne nadal używały tego obszaru jako złomowiska samolotów oraz miejsca przetopu aluminium na gąski co funkcjonuje po dziś dzień. Pracownicy obozu codziennie przychodzili pieszo pracować na terenie złomowiska. Niedaleko znajdowała się również kwatera Luftwaffe gdzie stacjonowali specjaliści zajmujący się oceną przydatności poszczególnych komponentów dla Niemieckiego przemysłu lotniczego. Co ciekawe gdy więźniowie obozu poznali na czym zależy Niemcom oraz jakie wady dyskwalifikują dany sprzęt z użytku, to specjalnie uszkadzali dobre części aby Niemcy nie mogli wykorzystać ich przy budowie swoich samolotów. Jest to niezwykle ciekawy wątek, myślę, że nadaje się temat odcinka dla Irytującego Historyka bo niestety mimo że jest to bardzo interesujący temat to jego znajomość jest nikła nawet wśród mieszkańców Oświęcimia i okolic. Podobnie jak fakt, iż mało kto wie po co właściwie powstał obóz koncentracyjne Auschwitz, że dzięki jego więźniom wybudowano zakłady chemiczne IG Farben gdzie produkowano najwyższej jakości 100 oktanową benzynę dla lotnictwa co miało niebywale ważne strategiczne znaczenie dla całej III Rzeszy która bez lotnictwa nie miała szans się bronić a to między innymi dzięki nalotom Aliantów na Oświęcim i bombardowaniu zakładów chemicznych (istniejących do dziś - produkujących m. in. Styropian) będącym jednym z największych pracodawców w okolicy Oświęcimia, udało się zdusić lotnictwo III Rzeszy uziemiając mnóstwo samolotów - w tym bombowców dalekiego zasięgu z powodu braku paliwa.
Nigdy nie słyszałem o tym złomowisku samolotów, dziękuję.
Irytujący ! To jest jeden z lepszych Twoich filmów ! Poprzesyłam znajomym super się tego słucha :) PS wstawka armii czerwonej wymiata
Nareszcie jakiś nowy film! Czekałem az za długo na cos nowego!
Uuu nie sądziłem że doczekam się takich monstrów jak B17
Czekam na więcej
4 nad ranem a ja oglądam filmik który przesłałeś. Nie żałuję niczego! Jak zawsze super materiał!
Takiego odcinka to sie nie spodziewałem !
Akurat nie miałem sytuacji z samolotem, ale z mostem.
Otóż moje miasto, tj. Tczew,
Jest położone przy lewym brzegu Wisły.
Most Tczewski przebiega przez Wisłę.
Tczew od 30ego Stycznia 1920r. należał do Polski, jeśli się nie mylę.
No, ale Niemiaszki zaatakowali.
Zaatakowali od strony wschodniej, z Malborka.
Mój pradziadek Bernard był żołnierzem w tej wojnie.
Podczas, gdy Niemcy szturomowali swoimi czolgami most, mój pradziadek i Polska ekipa dostali wiadomość, by wysadzić most, aby uniemożliwić Niemcom przejazd.
Tak też się stało, most został wysadzony, a mój pradziadek w walce o moje miasto prawie stracił nogę.
Poszedł do partyzantki (AK), no i walczył do końca wojny w tych szeregach.
Ostatecznie dopiero kilka dni temu się zaczęła odbudowa mostu. Wcześniej, tj. Za komuny naprawiono go na tyle ile pozbierano z Wisły szczątków. xD
Ciekaw jestem, jak będzie wyglądać po odrestaurowaniu.
Malbork pozdrawia! :) Co do mostu to ostatnio czytałem że most ma zostać muzeum, zobaczymy jak wyjdzie.
@@uralthealaskanwolf oby nie został muzeum. :/
Okolice Malborka łączmy się
Szacun. WLKp pozdrawia
W wakacje przepływałem pod nim motorówką, pełno barek dookoła, wiadomo czy schrony w przęsłach nadal są w całości?
Tak niedaleko mieszkam i nic na ten temat nie wiedziałem, dzięki za świetny materiał
Nawet nie wiesz ile czekałem na kolejny odcinek. A ten jak zwykle cudowny.
Piątek trzynastego a tu nowy film Irytującego :) Czyli nie do końca tak pechowo dzisiaj
Jeden z najlepszych odcinków w ostatnim czasie.
9:28 zabrali zdrowych zabrali rannych i wszyscy pojechali do gułagu za szpiegostwo
Będzie co oglądać po szkole :)
Serdecznie dziękuje
A ja akurat oglądam w szkole
Super odcinek, obejrzałem z przyjemnością 🙂
DZIĘKUJE ZA TEN FILM
Kozacy z zachodu. Kozacki materiał. Pozdrowienia dla zachodniej Polski, miłośników lotnictwa, sympatyków Irytującego i wielbicieli Marynarki Wojennej
U mnie w okolicy. We wsi Janówka w powiecie Bełchatowskim. Rozbił się samolot, słabo wiem jaki, ale na pewno był to samolot lotnictwa Armii Czerwonej. Rozbił się w 1945 roku. Niektóre części z samolotu są do odnalezienia w gospodarstwach wsi. Ale konkretów jest mało, świadków wydarzenia jest z roku na rok coraz mniej.
Szklanki w meblościance haha xD Kocham Twoje teksty!
Super historia. Dziękuję Irytorze. 👏👌Był też jeden dziadek, który zrobił sobie z iskrownika do Junkersa zapalarke do kuchenki gazowej. Aha - to był Polak, działacz podziemia. Żeby nie było, to nie był ktoś z Sonderommando. 😎😏
niedaleko mojego domu około 1m pod ziemią znaleźli rozbitego BFa-109 . Pilot wyskoczył:)
Mieszkałem w Babimoście przez 50 lat a o tym wydarzeniu nic nie wiedziałem. Dzięki za film
th-cam.com/video/ZAt3kgMzY9A/w-d-xo.html
Zegarek, jest doskonale skomponowany Ball zacna marka. Historia o B-17 świetna.
pozdrowienie dla Ciebie i SES Komandor
Bardzo dobry film. Przyjemnie się go oglądało
Dzięki za materiał
Niesamowite - to jest materiał na film pełnometrażowy
Super Cię znowu zobaczyć
jak zwykle SUPER MATERIAŁ - dlaczego oglądam to dopiero dzisiaj?
📣Babimost 💖📣 Jest Moc 💪👍🤟
Jakubie! Jak zwykle, świetny materiał.
Przede wszystkim, Dzięki Bardzo za to, że nas odwiedziłeś.
Przyjemność tym większa, że przez przypadek, zrobiłeś mi urodzinowy prezent, publikując go właśnie dziś. Pamiętaj, że Babimost czeka na kolejną wizytę. Zaproszenie zawsze aktualne.
Pozwolę sobie również, za twoim pośrednictwem, zaprosić Twoich widzów.
Przyjeżdżajcie do nas, do Babimostu. Warto. Jest parę ciekawych miejsc, i interesujących historii.
Raz jeszcze Dziękuję i Pozdrawiam. W Szymskich zapraszam. Do zobaczenia w Babimoście.
widzę tytuł mysle sobie no bedzie nudnawe ale lepsze emocje jak na historii i tak, jak usłyszałem ta historie z bombowcem, no to juz moje serduszko nalezy do tego filmu, a i łapka w sumie tez :D
Mam Moc... ...... i tutaj sie rozpłakałem....piękna i mocna historia
Świetny odcinek ! Mam nadzieje że jeszcze kiedyś przyjedzie Pan do Babimostu żeby znów pogadać o historii i troche pośmieszkować :)
Ps. Trzymam kciuki żeby udało się u nas strzelca otworzyć
Ni chujet nie otworzą, zabrali wszystko i nie wrócą
@@hubertpoland8967 we mi nie niszcz marzeń ;-;
Ale mnie zaskoczyłeś z tą porą
Łapka za historię, przejeżdżałem wielokrotnie a nie znałem .
Jak zwykle ciekawe!
2:53 Firestorm... mmm sabaton to lubie
Służyłem w Babimoście w latach 85. 87
Oby częściej.
W Kraśniku podczas wojny rozbił się dwusilnikowy samolot. Rozmawiałem z ludźmi którzy to pamiętali i twierdzili że był to niemiecki samolot. Uderzy z takim impetem, że tylko podwozie wystawało z ziemi gdyż przed katastrofą przechylił się na grzbiet. Tyle wiem, a to dlatego że dopiero jak zacząłem się interesować historią, to Ci ludzie byli już starzy i mieli luki w pamięci. A z tego samolotu udało się co nieco odzyskać. Podobno wyciągnięte jeden silnik, tyle poszycia ile dali ludzie radę wydobyć. U mnie został kawałek blachy i część golenia z jednego koła. Szkoda że nikt się tym nie zainteresował, bo może udało by się coś ciekawego jeszcze wyciągnąć
Polecam odwiedzic ta wioseczke Lavenham, jest tam duzo domow ze sredniowiecza i niesanowity klimat, fajna historia, pozdrawiam!
naprawdę dobry kawałek historii, zdecydowanie "ma moc"
Komentarz tygodnia.
O, miejscowość niedaleko mnie! :D
Super odcinek
Piękna historia
Od razu przypomniał mi się sierpniowy przelot ekipy Red Bulla wracajacej z Gdyni...B-25 i P-38 Lightning I... Piękne maszyny i dźwięk niskiego przelotu nad domami. I ten blask polerowanej blachy aluminiowej...
Moge cie sluchac godzinami .. pozdrawiam
Mój ś.p. Dziadzio opowiadał mi, że w jego miejscowości na Podkarpaciu przez jeszcze długi czas po wojnie jeździła ciężarówka z silnikiem z rozbitego czołgu. Po prostu lokalny mechanik wymontował silnik z wraku czołgu który leżał przy drodze i zamontował go do swojej ciężarówki. Ponoć całe miasteczko słyszało gdzie w tym momencie jest mechanik, bo tak głośny miała ciężarówka silnik.
Autora kanału można rekomendować młodym adeptom sztuki przekazu.Oczytanie,pasja i element "wychodzenia do widza".Ta aura umiera gdy widzę sterylne "mądre spotkania" w gronie historyków.Fakt,duża wiedza "sorów"ale wojna to nie tylko deliberacja-to życie.Łapa w górę mocno.Pozdrawiam.
No, takie historie z happy endem to ja lubię.
A ja akurat mieszkam niedaleko, w Kargowej 😃
I o tym ani razu nie slyszalem😄
EPZG Zielona Góra Babimost - moje ulubione lotnisko :)
EPZG= IEG - pozdro
We wrześniu 1944 pod Jeleśnią (okolice Żywca woj.Śląskie) lądował awaryjnie B24 Liberator. Jest książka na ten temat, a jeden z lotników w 70 rocznice przybył na uroczystości własnie do Jeleśni ;)
Giga szanuje za urzycie piosenki sabatonu
W mojej miejscowości były dwa lotniska, najpierw niemieckie później rosyjskie. Wieża kontroli lotów(tylko fundamenty się ostały), zbiornik na paliwo z rurami (zachowany do dziś pod ziemią)
Dobry wieczór Panu (jest 23:15, gdy piszę komentarz). Zachęcił Pan do napisania o podobnych zdarzeniach w okolicy miejsca zamieszkania widzów Pańskiego kanału, więc odpowiadam na tę zachętę. Otóż w moim mieście, a mieszkam we Wrocławiu, w roku 1941 rozbił się samolot He 111. Katastrofa ta została opisana w prasie niemieckiej z tamtego okresu, została nawet wydana książka opisująca to zdarzenie, są też zdjęcia z ceremonii pogrzebowej żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie. Opis dostępny jest też w internecie, również po angielsku. Nie znalazłem jednak nigdzie dłuższego opisu tamtej sytuacji po polsku, poza kilkuzdaniową notatką. Postanowiłem, w oparciu o obcojęzyczne materiały, opisać katastrofę i umieścić opis tu: blog.katarzynafedyk.pl/author/rafal-sikora pod tytułem: "Rozkaz to rozkaz". Artykuł jest krótki (byłem ograniczony miejscem) i sfabularyzowany, by fakty nie były zbyt suche dla czytelnika. Zapraszam do zapoznania się. Chętnie poznam Pana opinię na ten temat, ewentualne pytania. Pozdrawiam. Rafał Sikora WRO PARUS.
Uwielbiam ten kanał
Bardzo ciekawy material
"Wywieźli mnie do lasu " no ja bym się bał xf
Fajna historia,dzieki :)
o kurde, pozdrawiam ze świebodzina
Może nie mam lotniczej historii
Ale wiem że moja prababcia ukrywała brytyjskiego lotnika w swoim domu przed Niemcami.
To było Allo, Allo
Lokalizacja?
A miała ukryty w kiełbasie obraz upadłej Madonny z wielkim cycem pędzla Van Klompa?
@PrinceDan - To są świetne opowieści, pamiętaj je, spisz, i przekaż dzieciakom. Pozdrawiam.
Podzielisz się jakimiś szczegółami tej historii?
zachodniopomorskie powiat łobeski miejscowość Czachowo w gminie Radowo Małe, lata 70 samolot radziecki MIG, chodz było to sporo po wojnie ale się rozbił. Pilot podobno bał się katapultować bo kabiny miały defekt i nie chciały się otwierać przez co piloci byli zgniatani. Chwilę po wybuchu mój dziadek pojechał syrenką na miejsce zdarzenia i z tego co opowiadał to się chował za autem bo jeszcze amunicja wybuchała , samolot rozbił się na polu przy małym lasku w którego drzewach jeszcze pewnie są ślady po wybuchającej amunicji.
Polecam historie załogi b-24 porucznika Arthura Lindella których zestrzelono nad zakładem Blechhammer dzisiejszy Kędzierzyn-Koźle, co roku w październiku jest organizowana wystawa z konkursem modelarskim pt Memoriał załogi porucznika Arthura Lindella, a w muzeum śląskiej bitwy o paliwo można zobaczyć mundur galowy porucznika, jego purpurowe serce oraz części z jego oraz innych samolotów które spadły podczas śląskiej bitwy o paliwo.
U mnie na łące (okolice konina) spadł myśliwiec radziecki w latach 80 podobno mig, więcej szczegółów nie wiem bo od nikogo prawie więcej się nie dowiedziałem
17 marca 1945 r. na lotnisku w Radomiu awaryjnie wylądował B-17. Nazwa tej Latającej Fortecy to "Lady From Hell".
No kto by pomyślał, że Irytujący będzie w mojej okolicy :) Chwalim pozdrawia :)
W okolicach Dłutowa niedaleko Pabianic we wrześniu 1939r został zestrzelony samolot Łoś ,część załogi przeżyła i została uratowana przez okolicznych mieszkańców. Obecnie w miejscu zestrzelenia znajduje się odtworzony 1:1 model samolotu wbitego w skarpę lasu ,a okoliczna szkoła podstawowa nosi imię Lotników Września 1939r.
Na górze Mogielnica, którą doskonale widać z rodzinnego domu mojej mamy, mój dziadek, który akurat sikał na polu zimą 1944 zobaczył rozbijający się o górę samolot. Tak samo jak w przypadku maszyny z filmu bombowiec został rozebrany z czasem przez ludzi, a nawet 1 gościu z poszycia samolotu zrobił dach do swojej stodoły. Załoga niemieckiego bombowca zginęła. Partyzantom udało się wymontować broń i amunicję, na skutek czego Niemcy, którzy przybyli później zaczęli przetrzepywać całą wieś, zamordowali przy tym parę osób.
pod Krosnem rozbiły się dwa samoloty niemieckie prywatni muzealnicy z podkarpackiego muzeum pól bitewnych dokonali odkrywki tych dwóch sztuk, jeden nawet z pilotem którego udało się zidentyfikować. Jak byś kiedyś chciał zobaczyć I opisać to zapraszam do siebie załatwię nocleg I resztę
Kolejny super filmik. Tylko co w nim robi zdjęcie B24 J z załogą przed nim? Podobno dwóch mechaników samochodowych spod Babimostu z resztek wraku wyklepało jeszcze niebitego Passata.
Być może załoga wcześniej latała na B-24.
487th BG zanim ją przezbroiłi na B17G latała na B24
@@pitcoin6300 Pod koniec wojny większość B-24 z 8-mej Armii przeniesiono na Pacyfik, jedynie we włoszech stacjonowało sporo B-24 jeśli chodzi o Europe
Lotniczych historii nie mam.
Ale już kiedyś pisałem o czołgu który utknął nad wisłą w Lubelskim.
Kilka lat temu wydobyli go złomiarze (3-4 Stary pociętego palnikiem żelastwa ).
Pozdr.
Super historia!
Mój dziadek służył w Babimoście w bodajże 26 Pułku Lotnictwa Taktycznego. Świetny film :)
th-cam.com/video/ZAt3kgMzY9A/w-d-xo.html
@@SM-nl7ct xD Dobre :)
@@pilifhunter4864 👍 💪
Znajomy kiedyś pracował na drogach, budowali drogi i też coś znaleźli, koparka kopiąc zahaczyła o rurę której nie było w planach, trochę strachu ale nie dymiło się nic posłali gościa z łopatą żeby lekko odkopał. Kopie a tu wychodzi że ta rura to lufa czołgu. Oni zdziwieni co robić, dzwonią do kierownika, ten dzwoni do gościa od zabytków z tego terenu czy coś w tym stylu i ten mówi żeby spróbowali delikatnie odkopać. To Ci kopią, odkopali i wyciągają, tzn próbują wyciągać. Zapięli z tyłu deta i nie idzie wyciągnąć, dwa dety też nie idzie. W końcu mówi kierownik co będzie to będzie: "ciągnijcie detami i niech koparka pchnie" a ten czołg dalej nie idzie. W końcu wkurzeni że nie idzie, że pół dnia zmarnowali pomyśleli że zobaczą do środka. Otwierają właz wieżyczki a tam Niemiec hamulec trzyma
Jesteś super. Pozdro
U mnie w Wadowicach jest muzeum poświęcone zestrzelonemu B-24 Liberator (dokładnie zestrzelony nad Zygodowicami koło Wadowic), który leciał na Oświęcim. 6 osób z załogi poległo.
Bombowa historia!
W Puszczy Niepołomickiej 3 września 1939r rozbił się samolot PZL P.11 c pilotowany przez ppor. Wacława Króla. Szczątki znaleziono w Kłaju koło "Osiedla Wojskowego". Koło Zabierzowa Bocheńskiego spadł BF-109 w 1944. W 1945 spadł bombowiec Pe-2 oraz Jak-3.
Moja prababcia szyła suknie z niemieckich spadochronów pod Zamościem. Było tam lotnisko polowe dla niemieckich bombowców szykowanych na operację Barbarossa. W stodole mieliśmy skrzynie z Niemcami orzełkiem w której były transportowane wielkie bomby, na polach były łuski a z podkładów metalowych ktorymi wykładano pas lotniczy dziadek zrobił zagrody dla świń
Pozdrowienia od mieszkańca Babimostu. Znam historię tego B17, prawie jak większość ludzi tu mieszkający.
Jak temat o samolotach to polecam trochę nowszą historię... bardzo nietypową bitwę. Bitwę o Palmdale. Chętnie zobaczyłbym film o niej :)
łapka i oglądamy
W mojej miejscowości w czasie WW2 rozbił się niemiecki samolot. I wiem że z przetopione go wraku udało się zrobić np formy do ciast które używa się do teraz. O tym mam pewność
tęskniłem
Pozdro ze Zbąszynia :D
Yey Irytujący wrócił 😉
DOBREEE!
Super historia
Swietny material...i chyba nastepca Pana Woloszanskiego.
Kurła Panu to się powodzi co odcinek inny kamuflaż do odcinka a ja 3 miesiace w armii i dalej plecaka mi nie wydali...
Troche smutne