Wiedźmin 2 Premium, kupiony niedługo po premierze. W pudełku płyta z grą, soundtrack, mapa świata na ścianę, moneta, papierowe figurki, instrukcja-przewodnik po grze i wierszyk Jaskra na papierze, w kopercie. O ile dobrze pamiętam zapłaciłem lekko ponad 100zł. Dziś taka wersja byłaby przez wielu wydawców traktowana jako kolekcjonerka i oferowana za 800-900zł 🙄
To jak się rozwijają gry i ich monetyzacja to kwestia głosowania ludzi portfelami. Graczom nie przeszkadzała durna zbroja do konia w pełnoprawnej grze? Przyniosła duże zyski względem nakładu pracy? Dała jakiś negatywny skutek dla kogoś kto to wprowadził? Z jakością gier podobnie się stało. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że znajdą się ludzie którzy powiedzą: "Ale o co Ci chodzi, nie chcesz nie kupuj" albo "Ja kupiłem bo mogłem, co z tego, że to niewarte swojej cenny" przez których ta patologia istnieje, a co najgorsze oni jej nie widzą i myślą, że to jest normalne.
@@Cthulhutothep Niestety, tak teraz jest, a potem wszyscy ludzie w graniakach, którzy patrzą się w exelki dziwą się czemu większość ludzi gra w stare gry.
Masz w zupełności racje, zgadzam się z każdym słowem, ale niestety to nie firmy tworzące gry są problemem, problemem są gracze którzy są gotowi płacić coraz więcej za gry, bardzo dużo osób zamawia gry już w przedsprzedaży, wiele na premierę, sam tak kiedyś robiłem, ale zmądrzałem i już tak nie robię. Niestety póki jest popyt, będzie podaż a ceny będą szły pomału w gore, póki gracze nie powiedzą STOP ! Myślę że GTA6 będzie kosztowało minimum 450zl w podstawowej wersji, ludzie czekają na tą grę od 10 lat, zapłacą nawet 600 jak taka będzie cena...
Tyle, że Rockstar z GTA to jednak wyższa liga i nawet te 450zł na 100% będzie warte swojej ceny. Co innego jak takie sumy stawiają wydawcy który robią jakieś gówno byle jak i później czekają aż małpy kupią, bo zawsze kupują.
Za moich lat dzieciństwa, gry się za drobne, w kiosku z CD-Action i Świt Gier kupywało, a teraz muszę się dobrze zastanowić , nad kupnem xbox passa na miesiąc.
To jest tak samo jak płacenie za iPhony i inne znane marki, czyli ludzie zapłacą tylko, żeby mieć coś modnego, a nie dobrego w stosunku do ceny. Taki Amazon potrafi wcisnąć największy chłam, dzięki swoim kampaniom reklamowym. W 2011 za 200 zł kupiłem edycję kolekcjonerską Heroes VI to w zestawie oprócz artefaktów i bohatera, był soundtrack, koszulka i pierścień.
Jakby maska była większa i z blachy, muzyka byłaby na płycie winylowej ten notes przerobić na artbook i dać lepszy nadruk a opaskę zamienić na ulumulu to i tak byłby to skok na kasę
Rewelacyjnie podsumowałeś ten problem Gotri! Jak zwykle strzał w dziesiątkę 👍👍👍 Szkoda, że nie wspomniałeś też o serii "Mortal Kombat", lub o moim najukochańszym "The Last Of Us" gdzie reedycja pierwszej części na PS5 to był właśnie taki rasowy skok na kasę, dokładnie jak to opisałeś. Rewelacja Gotri 💪💪💪
Gotri z całym szacunkiem kto powiedział że gry są wolne od patologii dzikiego korporacjonizmu bo z całym szacunkiem fani tego chcą? Nic nowego w latach 70 młodzi rzucili się na świetne technicznie ale dotowane przez rząd japońskie wyroby dzięki czemu Telewizory japońskie były tak dotowane za pomocą różnych ulg że TV który kosztował w Tokio 600 (w USA też tyle kosztował amerykański)dolarów sprzedawano w USA za 300. A zachodnie firmy nie mogły tak ciąć cen. Wiele z nich nie przegrało technicznie a ekonomicznie. Klientów to nie obchodziło. Także że upadają ważne miejsca pracy. Waltera Mondale,a który optował za ochroną przemysłu elektronicznego w USA 1984 nie wybrali. po 1985 stopniowo i Japonia okazała się zbyt droga i jej częściowo dotowana jakość. Tak samo jest na rynku gier. Gracze pozwolili na to korporacjom i pozwolili na reguły dzikiego kapitalizmu i korporacjonizmu także w tej dziedzinie i są zdziwieni że korporacje ich doją i obniżają jakość. Za mało dyscypliny nawet w kapitalizmie i demokracji, wszystko muszę mieć od razu i na teraz także u klientów. No to korpo korzystają.
jako ktoś który aktualnie robi swoje indyki jak i studia kończę z całym poziomem wypowiem się : co potrzeba by w ogóle zacząć robić grę : - skomponowana muzyka - textury- normal displacement itd - wyrzeźbione zrigowane animowane postacie - dobrze zrobiony environment - npc ,postacie niezależne - programista - nagrane dźwięki niezależne typu kroki itd - często sponsor przy większych projektach - jak i przy większych projektach armia pracowników - reżyser scenarzysta przy większych projektach - rada nadzorcza roboty jest od Zajeb....a, a wyższe koszty generuje grafika i inne szczegółowe elementy jak i upierdliwe mechaniki, więc ceny gier od 150-300 są jak najbardziej okej, w tym jest cała masa roboty i ludzi do opłacenia nawet testerów, jednak dodatkowe elementy się z tobą zgodzę że to jest zdzieranie hajsu widać to na przykładzie ostatniej premiery dragon's dogma 2 i takie zabiegi trzeba tępic
Odnośnie ten to największą patologią ostatnio był Albion Online. Na premiere serwera Europa były 4 paczki od 80 do 800 zł i dawały kilka skinów, abonament i właśnie wcześniejszy dostęp😂
Ogółem jako, że kupiłem BG kolekcjonerkę ( z ilithidem, metalowymi kostkami itp...) i też zapłaciłem 1000 pln ale jestem zadowolony z tego zakupu jakoś :O ale głosowanie portfelem jest najlepszym rozwiązaniem i nie poddawani się FOMO, ba jako fan warhammera nawet nie zamierzam pre orderować space marinsa 2, czy nawet hadesa 2 aż wyjdzie cała gra i będę mógł się jej na spokojnie przyjrzeć.
Takie gadanie że się czepiasz mnie najbardziej wkurza, bo potem jak się już taki mądrala obudzi z ręką w nocniku, że już takie przepłacanie za produkty i usługi zacznie być naprawdę zauważalne (jakby już nie było xd) to będzie jak zwykle płacz i wycie jak do tego doszło. A wystarczyło kilka lat wcześniej nie być baranem który zeżre wszystko co mu dadzą
Przyznaje obecne ceny gier sa AAA są z kosmosu, dlateho ja obecnie skłaniam się ku mniejszym grą. Co do Gothic Remake muszę cię poprawić. Sprawdziłem kartę na stem. GR będzie miało polski Dubbinhg
Mamy też przypadek Paradoxa. Spamują małymi i średnimi DLC, które robią tyle co modyfikacje. Trochę dużych DLC, które ostatecznie są "must have". Niby wszystko daje czas na tysiące godzin gry, ale niesmak zostaje
@@DarthRitter kupuje się tylko łącznie ze 4 czy 5 (tych co realnie zmieniają grę) i to na promocjach -80% (a takich jest ze 4 razy w roku). Każde inne podejście to frajerstwo
@@DarthRitter 90% tych DLC to kosmetyka. To je olewasz. Kupujesz tylko expansion packi, bo to są DLC jako pełnoprawne dodatki. Po co kupować inny zestaw portretów jak masz na to mody?
Posłużę się przykładem - ARK, wydane kilka DLC (jest to mapa + często nowe rzeczy i dinozaury) wydane płatne i kilka bezpłatnych map. Nawet jak ktoś znudzi się grą na podstawowej mapie ma jeszcze kilka darmowych do wyboru. Jak nie wystarczy można kupić DLC. Mi taki model odpowiada, widać za co się płaci, a gdy nie ma potrzeby to zwyczajnie nie trzeba tego kupić.
skoro skrajnie tępi graczeprzyzwyczili twórców do tego że mogą tych graczy doic jak idiotów - to nic dziwnego że twórcy poczuli " ruje" i traktują tych graczy jak skarbonke bez dna... prawda jest taka ze czesto głupota graczy nie ma dna... efekt jest jaki jest... i lepiej juz nie bedzuie bo tego co jest juz nie zatrzymaCIE...
Najczęściej z całą masą bugów, które naprawią i tak co najmniej te kilka dni później :D Chociaż wypuszczenie tego w WoWie może z jednej strony uratować graczy przed kilkugodzinnymi kolejkami na start dodatku. W Dragonflight na starcie przez wiele godzin nie można było dostać się do nowej krainy, bo statek nie działał i ludzi wyrzucało z gry. Ale z drugiej strony w 3 dni można wylevelować sobie postać i uzbierać gear, przez co potem ci, co nie kupią early access "męczą" się sami, jeśli spoceni gildiowicze grający od rzeczywistej premiery mają na nich wywalone.
to znaczy wcześniejszy dostęp jest sensowny dla streamerów recenzentów (na tyle małych ze nie mają współpracy) oni na tym zarobią a i wydawca też. Dla przeciętnego śmiertelnika to scam
Jak dla mnie wielu graczy zwyczajnie nie ma problemu z wydaniem dodatkowych 100zł na jakieś głupoty stąd jest jak jest i to się raczej w najbliższej przyszłości nie zmieni ;c
1. I clue programu. Płacac tyle nie płaci się za grę tylko za licencję na użytkowanie produktu. Ta Da! Oto jak ludzie dają się dymać. 2. Zaraz zaraz serio gothic remake będzie bez dubbingu???? Przecież to nie ma kompletnie sensu. Niech se w dpe wsadza ten remake jeśli będzie bez dubbingu. Gothic ma sens tylko z dublarzem. Ta gra po angielsku to jakaś dupa będzie
Bardzo dobry materiał, ale jedno muszę sprostować: akurat Gothic Remake ma mieć polski dubbing. W sumie też nie wiem, na ile Alkimia odpowiada za to, jak ma wyglądać tak kolekcjonerka. Tym chyba zajmuje się raczej wydawca. No ale co do reszty - pełna zgoda. Pamiętajcie, ludzie, żadnych preorderów.
Dla mnie też te ceny są niepojęte. Lubię CoDa ale nie za 5h płacić 350zl bo nie gram online. Co do dodatków to już jakiś czas temu syn kolegi wydał w fortnite £20 na jakąś skórkę od banana 😅 i to używając karty ojca bez jego wiedzy.. to że młody nie ma szacunku do pieniądza to jedno, ale drugie to naciąganie młodych graczy na zbędne wydatki 😢 Co do Gothica to szkoda mi słów z resztą jak nie będzie polskiego dublingu to nawet nie myślę o kupnie bo to dzięki niemu za dawnych lat bawiłem się wyśmienicie
Temat dobrze mi znany gram tylko w Assassin's Creed a z każdą nową częścią są takie dodatki które nic nie wnoszą do gry najlepiej poczekać dwa trzy miesiące kupić grę dużo tańsza z dodatkowymi misjami sprzęt bonusowy do niczego się nie przydaje chyba że nagrywasz na YT filmiki z przechodzenia gry
tymczasem jam... wiedźmin 2😎 gracze to idioci🤣 a zapomniałeś Panie o cenach kart graficznych... co był ten cyrk koperkowy. albo co płacili za ps5 po 5000-9000zł a teraz ps5 poniżej 3000zł no ale tu fakt, inflacja...
Co do cen to czepianie się nie ma sensu bo płacąc w euro czy w dolarach to są śmieszne kwoty. Mnie te ceny w złotówkach bolą. Ja duże gry kupuje długo po premierze czekając na promki i jak gre poprawią patchami. Szkoda mi takiej kasy na nowe tytuły
Straszny populizm, bo wiadomo, że dla odbiorcy tego typu materiałów 4 zł za gamepassa na 3 miesiące to uczciwa cena. Pamiętam jak w 2013 roku przy okazji premiery God of War: Wstąpienie podniosło się larum, bo Sony podwyższyło ceny gier w Polsce. Do tej pory kosztowały 249 zł, ale akurat tuż przed premierą GOW: Wstąpienie podnieśli do 279zł, co już naprawdę mocno trzepało po kieszeni. A to jest taka gra na raz na 11h. Jeszcze tylko przypomnę, że w 2013 roku minimalna krajowa w Polsce wynosiła 1600 zł brutto (około 1180 zł netto). A teraz porównajmy zarobki w 2023: 3600 zł brutto, czyli 2783 zł netto. Czyli mimalna krajowa wzrosła przez te 10 lat o ponad 100%. Proszę sobie przypomnieć ceny od chleba, po wynajem mieszkania do samochodów. Jakie płaciło się kwoty za cokolwiek wtedy, a jakie w 2023 i dzisiaj. I jeszcze jako odpowiedź na to mówisz po prostu "ale jesteście głupi, skoro uważacie, że to inflacja spowodowała wzrost cen, poszukajcie mózgu". Bardzo merytorycznie. A tu BG3 za 249 zł, czyli cena na poziomie z 2013 roku i jeszcze ktoś się pulta, że to za drogo. O co chodzi z tym bólem dupska o wersje deluxe? Czy wydawcy wycofali podstawowe wersje gier i nie da się ich kupić taniej? Przecież to jest wersja dla ludzi, którzy nie mają co robić z pieniędzmi i dla fanaberii dla skórki mogą wydać ileś tam set euro, czy dolarów. Co mnie to obchodzi? Poza tym tam masz nie tylko wcześniejszy dostęp, ale też season pass i te DLCki w takiej wersji wychodzą zwykle taniej, niż gdybyś je kupował osobno po premierze. Trochę matematyki, logicznego myślenia i danych, a cały ten kwik przestaje mieć sens. Gdyby gry podrożały na przestrzeni ostatnich 10-20 lat tak samo jak wszystko, to dzisiaj płacilibyśmy za nie 1500 zł. Większośc leci do abonamentu, trzy tygodnie po premierze -50% ceny podstawowej, czyli poniżej 200 zł. A ludzie narzekają? Granie nigdy nie było tak tanie jak teraz. Obczajcie sobie swoje kupki wstydu, ile macie gier, których nie wyciągnęliście z folii, ile tytułów na steam, których nawet nie odpaliliście. Granie jeszcze nigdy nie było w Polsce tak tanie i przystępne jak dzisiaj.
Wzrost cen gier to nie koniecznie kwestia tego, że wszystko drożeje, gry też itd. Moim zdaniem w większości przypadków tak wysokie koszty produkcji wynikają z tragicznego zarządzania projektami, a przez to długim czasem produkcji, wielokrotnymi zmianami zdania osób często bez pojęcia o produkcie. Graczom najwidoczniej to nie przeszkadza i są w stanie odmówić sobie czegoś by przeznaczyć pieniądze na gry. Gdyby gracze mniej pieniędzy dawali na lewo i prawo, mniej byłoby ich w obiegu branży to firmy musiały by się spiąć i zacząć wydawać je z głową, zamiast tak marnotrawić przez niekompetentne osoby.
Ja na szczęście (?) mało gram, więc na mnie wydawcy za dużo nie zarobią. Wychodzę też z założenia, żeby nie płacić za darmowe gry (co nie zmienia faktu, że kilka razy się złamałem na te 10-20 zł). Gry jak kupuję to szukam promocji. Np. takie Helldivers 2 za 130 zł zamiast 200.
Bo dawanie się skrobać to coś normalnego, wyobrażasz sobie kupić samochód, a potem dokupywać układ hamulcowy lub fotele dla pasażerów ? Zastanów się nad swoim stanem umysłu i przyzwyczajenia go do patologii, które uważasz za normalne. To jest najgorsze, gdy coś jest patologią, ale znajdą się ludzie którzy uznają to za normalne.
Ok to po kolei: 1. Ceny gier - od 30 lat bazowa cena gier poszła do góry o 10$. 60$ z 1995 roku jest warte dziś ponad 100$. A gry kosztują 70. Już nawet nie wspominam, że koszty robienia gier są nieporównywalnie większe niż kiedyś. Kiedyś gra AAA jak zeszła w milionie to twórcy zarabiali. Teraz jak nie zejdzie w min. 5 milionach to tytuł poniósł porażkę. Stąd nikt nie ryzykuje z grami AAA i stąd mamy super bezpieczne gry wysokobudżetowe. 2. Dodatki typu wcześniejszy dostęp czy cyfrowe śmieci - to są rzeczy opcjonalne. Jak ktoś chce to niech sobie kupi. Nie wiem dlaczego miałby ktokolwiek komukolwiek odmawiać jakiejś opcjonalnej czynności czy zakupu. Bo jemu się nie podoba? No to niech nie kupuje. Skoro jest podaż to widocznie jest popyt 3. Wydawanie gier niepełnych, czyli tzw. gry usługi - identyczna sytuacja. Jak komuś taki model pasuje to niech kupuje. Mi nie pasuje. Są dobre gry usługi typu Sea of Thieves, są denne gry usługi typu Suicide Squad. Klienci głosują portfelem 4. Dissowanie Call of Duty - no to już jest śmiech na sali. Mam sporo znajomych, którzy grają tylko w jedną grę i jest to Call of Duty. Kupują na premierę, grają przez rok w multi i za rok kupują nową część. Więc dla nich te 70$ to mega opłacalny zakup, wychodzi niecałe 6$ za miesiąc grania. 5. Edycje kolekcjonerskie - i znowu, zakup opcjonalny. Nie chcesz to nie kupuj. Ale czemu zabraniasz innym kupna? Parę słów o mnie, żeby ktoś nie odniósł mylnego wrażenia. Jestem graczem od ponad 35 lat, gram tylko i wyłącznie w gry singlowe, nie gram w multi zupełnie. Nie interesują mnie gry usługi, wcześniejsze dostępy ani edycje kolekcjonerskie. Posiadam wszystkie platformy do grania (PS5, XSS, Switch, Steamdeck) i wszystkie jednakowo lubię. Gotri zawsze jawił mi się jako osoba myśląca zdroworozsądkowo, stąd wierzę, że ten materiał to po prostu sarkazm
Oto po kolei jak się mylisz: 1. Uwzględniając inflację (dane według gus) patrząc na takie gry jak bitwa o śródziemie lub warcraft 3 ich cene w dniu premiery przeliczając na obecną wartość pieniądza to 280 zł, nie 350 czy 400. Czy robienie gier jest droższe? Tak, ALE masz całą masę narzędzi które ułatwiają ich robienie, a nie jak wtedy, że prawie każde studio skrobie własny silnik, poza tym grupa docelowych konsumentów jest znacząco większa niż wtedy, co też jest na plus dla twórców gier. To, że aktualny marketing stanowi często połowę budżetu też jest dość ciekawym zjawiskiem, gdzie koniec końców okazuje się, że dobra gra i bez tego się wybije, ale po co jak można zrobić gówno tylko w ładny papierek je zawinąć i tak się sprzeda? 2 i 3. Wyolbrzymiając trochę: Sąsiad bije żonę, ale to jego sprawa, że tak robi, ja swoją szanuje. Wiesz, że to patologiczne, widzisz to, ale stwierdzasz, że skoro to istnieje to mnie to nie obchodzi, bo ja tak nie robię, a co inni zrobią to ich sprawa. super. Nie uświadamiajmy młodszych graczy, że kiedyś tak nie było. Bo po co? Hah i to w sumie może jest najbardziej patologiczne w twojej postawie skoro jesteś graczem od ponad 35 lat. 4. Rozumiem, że znowu uważasz za normalne, że ktoś kupuje coś co jest w 80% podobne do poprzednika, a wołają kwotę jak za pełnoprawną grę robioną od zera? Rozumiem, że kupowanie co roku nowego auta za pełną kwotę i dodatkowe oddanie rocznego w niebyt było by normalnym zachowaniem? Takim oto sposobem jest popełniane kolejne patologiczne zachowanie w gamedevie 5. Kolejne patologiczne spojrzenie, aż mi nie chce się znowu rozpisywać. I w tym wszystkim najsmutniejsze jest to, że jesteś graczem od 35 lat, a nie widzisz w tym żadnych patologii, które domyślnie należy by traktować jako coś złego i uświadamiać innych graczy, że wybierając takie produkty przyczyniają się do ich namnażania. Dlatego fajnie, że są twórcy którzy uświadamiają społecznie ludzi o takich patologiach.
@@Kicajek2 Ceny gier pecetowych w Polsce kilkanaście lat temu to zupełnie inny temat, bo i te ceny się różniły. Miarodajnym wskaźnikiem jest rynek amerykański, bo jest po prostu zdecydowanoe największy. Sąsiad bijący żonę robi to nielegalnie, a żona nie ma wielkich możliwości uniknięcia tego. Sprzedawanie dodatków cyfrowych czy wcześniejszych dostępów jest legalne, a każdy kto jest niezainteresowany może to zignorować. Porównujesz auto za 30000+$ do giereczki za 60? To czemu nie porównasz tego do kupna domu? Masz kompletnie nietrafione i przesadzone porównania. Czy rynek obecnych gier mi się podoba? W żadnym razie, ostatnią nową grą day1 którą kupiłem była Zelda TotK. Ostatnią grą w pełnej cenie Baldur 3. A tak chyba przez kilka lat wstecz kupowałem jedynie klasyki na wyprzedażach. Ale patologie tego rynku leżą gdzie indziej niż to co przedstawił Gotri
@@Family_Five5 Zgoda to biznes a nie działalność charytatywna. A częściowy odpływ produkcji z Zachodu, potem nawet spadek jakości wyrobów z Japonii kto chciał coraz taniej ? Klienci. A korporacjom multimedialnym wisi że nasze zarobki nie są na poziomie USA czy Japonii czy Belgii. Nic nowego.
Wiedźmin 2 Premium, kupiony niedługo po premierze.
W pudełku płyta z grą, soundtrack, mapa świata na ścianę, moneta, papierowe figurki, instrukcja-przewodnik po grze i wierszyk Jaskra na papierze, w kopercie.
O ile dobrze pamiętam zapłaciłem lekko ponad 100zł.
Dziś taka wersja byłaby przez wielu wydawców traktowana jako kolekcjonerka i oferowana za 800-900zł 🙄
To jak się rozwijają gry i ich monetyzacja to kwestia głosowania ludzi portfelami. Graczom nie przeszkadzała durna zbroja do konia w pełnoprawnej grze? Przyniosła duże zyski względem nakładu pracy? Dała jakiś negatywny skutek dla kogoś kto to wprowadził? Z jakością gier podobnie się stało. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że znajdą się ludzie którzy powiedzą: "Ale o co Ci chodzi, nie chcesz nie kupuj" albo "Ja kupiłem bo mogłem, co z tego, że to niewarte swojej cenny" przez których ta patologia istnieje, a co najgorsze oni jej nie widzą i myślą, że to jest normalne.
Zgoda. Gracze pozwalali na patologie a teraz płaczą.
Gry teraz są większości przynętą na graczy oraz ich pieniądze
@@Cthulhutothep A kiedy nie były?
@@Cthulhutothep Niestety, tak teraz jest, a potem wszyscy ludzie w graniakach, którzy patrzą się w exelki dziwą się czemu większość ludzi gra w stare gry.
Pamiętam czasy jak za 15 - 20 zł się kupowało gazetę o grach komputerowych z dołączoną płytą z kilkoma pełnymi wersjami gier.
"Jeżeli kupowanie nie jest posiadaniem,
To piracenie nie jest kradzieżą"
Morał gier 2020-przyszłość
masz suba za ten materiał ,mega mi się podoba ponieważ idealnie podsumowuje bucowatość wielkich firm oraz za co nas mają.
Nagraj coś o patologii Blizzard'a. Ciekawi mnie jakim cudem te studio jeszcze nie upadło.
głębokie kieszenie + rzesze fanów WoW'a :/
@@emperorofmankind779 spocencow masz na mysli😂?
@@dorym572 mniej więcej XP
Gothic Remake będzie miał polski dubbing.
Dlatego kupuję tylko na torrentach.
Siema 😅 skąd info o braku polskiego dubbingu? Aż z strachu sprawdziłem steam page i pisze że będzie pełny dubbing
Masz w zupełności racje, zgadzam się z każdym słowem, ale niestety to nie firmy tworzące gry są problemem, problemem są gracze którzy są gotowi płacić coraz więcej za gry, bardzo dużo osób zamawia gry już w przedsprzedaży, wiele na premierę, sam tak kiedyś robiłem, ale zmądrzałem i już tak nie robię. Niestety póki jest popyt, będzie podaż a ceny będą szły pomału w gore, póki gracze nie powiedzą STOP !
Myślę że GTA6 będzie kosztowało minimum 450zl w podstawowej wersji, ludzie czekają na tą grę od 10 lat, zapłacą nawet 600 jak taka będzie cena...
Jeżeli GTA6 będzie oferowało to co GTA5 to z przyjemnością zapłacę 450zł.
Zgoda.
Tyle, że Rockstar z GTA to jednak wyższa liga i nawet te 450zł na 100% będzie warte swojej ceny. Co innego jak takie sumy stawiają wydawcy który robią jakieś gówno byle jak i później czekają aż małpy kupią, bo zawsze kupują.
Dobrze prawisz. Zgadzam się w pełni !
Wiecie co wam powiem? To się nie zmieni a będzie tylko gorzej. Z czasem będziemy dymani coraz bardziej, świetnie działa tutaj okno overtona.
Za moich lat dzieciństwa, gry się za drobne, w kiosku z CD-Action i Świt Gier kupywało, a teraz muszę się dobrze zastanowić , nad kupnem xbox passa na miesiąc.
To jest tak samo jak płacenie za iPhony i inne znane marki, czyli ludzie zapłacą tylko, żeby mieć coś modnego, a nie dobrego w stosunku do ceny. Taki Amazon potrafi wcisnąć największy chłam, dzięki swoim kampaniom reklamowym. W 2011 za 200 zł kupiłem edycję kolekcjonerską Heroes VI to w zestawie oprócz artefaktów i bohatera, był soundtrack, koszulka i pierścień.
Jakby maska była większa i z blachy, muzyka byłaby na płycie winylowej ten notes przerobić na artbook i dać lepszy nadruk a opaskę zamienić na ulumulu to i tak byłby to skok na kasę
z tym ze powiedziałeś ze gothic remake bez dubbingu to niezły TROL żeby ludzie w komentarzach pisali
Barany są po to żeby je golić.
Rewelacyjnie podsumowałeś ten problem Gotri!
Jak zwykle strzał w dziesiątkę 👍👍👍
Szkoda, że nie wspomniałeś też o serii "Mortal Kombat", lub o moim najukochańszym "The Last Of Us" gdzie reedycja pierwszej części na PS5 to był właśnie taki rasowy skok na kasę, dokładnie jak to opisałeś.
Rewelacja Gotri 💪💪💪
@Gotri w call of duty nie liczy się fabuła bo 90% osób nawet jej nie przejdzie .Ta gra stoi kooperacją że znajomymi i dlatego ludzie ją kupują
13:00 Wyjść gdzieś w opasce Milk-Me-Harder-Edition to nie wiem kto się odważy.
Gotri z całym szacunkiem kto powiedział że gry są wolne od patologii dzikiego korporacjonizmu bo z całym szacunkiem fani tego chcą? Nic nowego w latach 70 młodzi rzucili się na świetne technicznie ale dotowane przez rząd japońskie wyroby dzięki czemu Telewizory japońskie były tak dotowane za pomocą różnych ulg że TV który kosztował w Tokio 600 (w USA też tyle kosztował amerykański)dolarów sprzedawano w USA za 300. A zachodnie firmy nie mogły tak ciąć cen. Wiele z nich nie przegrało technicznie a ekonomicznie. Klientów to nie obchodziło. Także że upadają ważne miejsca pracy. Waltera Mondale,a który optował za ochroną przemysłu elektronicznego w USA 1984 nie wybrali. po 1985 stopniowo i Japonia okazała się zbyt droga i jej częściowo dotowana jakość. Tak samo jest na rynku gier. Gracze pozwolili na to korporacjom i pozwolili na reguły dzikiego kapitalizmu i korporacjonizmu także w tej dziedzinie i są zdziwieni że korporacje ich doją i obniżają jakość. Za mało dyscypliny nawet w kapitalizmie i demokracji, wszystko muszę mieć od razu i na teraz także u klientów. No to korpo korzystają.
Widze ze na tym kanale gotri sie nie pier... w tańcu
jako ktoś który aktualnie robi swoje indyki jak i studia kończę z całym poziomem wypowiem się :
co potrzeba by w ogóle zacząć robić grę :
- skomponowana muzyka
- textury- normal displacement itd
- wyrzeźbione zrigowane animowane postacie
- dobrze zrobiony environment
- npc ,postacie niezależne
- programista
- nagrane dźwięki niezależne typu kroki itd
- często sponsor przy większych projektach
- jak i przy większych projektach armia pracowników
- reżyser scenarzysta przy większych projektach
- rada nadzorcza
roboty jest od Zajeb....a, a wyższe koszty generuje grafika i inne szczegółowe elementy jak i upierdliwe mechaniki, więc ceny gier od 150-300 są jak najbardziej okej, w tym jest cała masa roboty i ludzi do opłacenia nawet testerów, jednak dodatkowe elementy się z tobą zgodzę że to jest zdzieranie hajsu widać to na przykładzie ostatniej premiery dragon's dogma 2 i takie zabiegi trzeba tępic
wolę BOULDER DASHa
Odnośnie ten to największą patologią ostatnio był Albion Online. Na premiere serwera Europa były 4 paczki od 80 do 800 zł i dawały kilka skinów, abonament i właśnie wcześniejszy dostęp😂
Ogółem jako, że kupiłem BG kolekcjonerkę ( z ilithidem, metalowymi kostkami itp...) i też zapłaciłem 1000 pln ale jestem zadowolony z tego zakupu jakoś :O ale głosowanie portfelem jest najlepszym rozwiązaniem i nie poddawani się FOMO, ba jako fan warhammera nawet nie zamierzam pre orderować space marinsa 2, czy nawet hadesa 2 aż wyjdzie cała gra i będę mógł się jej na spokojnie przyjrzeć.
Moge zaplacic te 300 zl, ale gra obroni się fenomenalną jakością prawda? ;D
Takie gadanie że się czepiasz mnie najbardziej wkurza, bo potem jak się już taki mądrala obudzi z ręką w nocniku, że już takie przepłacanie za produkty i usługi zacznie być naprawdę zauważalne (jakby już nie było xd) to będzie jak zwykle płacz i wycie jak do tego doszło. A wystarczyło kilka lat wcześniej nie być baranem który zeżre wszystko co mu dadzą
dodałbym tu escape from tarkov :) EOD kosztowalo mnie 800zl :P
Gothic 3 chyba z ilości wyświetleń podsycił biznes
bo ścieżka dźwiękowa rzeczywiście to arcydzieło Kai Rosenkrantz i Pirania ma sławę 😎🇵🇱
Jak to bez dubbingu??
Przyznaje obecne ceny gier sa AAA są z kosmosu, dlateho ja obecnie skłaniam się ku mniejszym grą.
Co do Gothic Remake muszę cię poprawić. Sprawdziłem kartę na stem. GR będzie miało polski Dubbinhg
Mamy też przypadek Paradoxa. Spamują małymi i średnimi DLC, które robią tyle co modyfikacje. Trochę dużych DLC, które ostatecznie są "must have". Niby wszystko daje czas na tysiące godzin gry, ale niesmak zostaje
Dlatego odbiłem się od hor4 i ck2 bo nie mam zamiaru być bankomatem paradoksu nazwa adekwatna do polityki twórcy
@@DarthRitter kupuje się tylko łącznie ze 4 czy 5 (tych co realnie zmieniają grę) i to na promocjach -80% (a takich jest ze 4 razy w roku). Każde inne podejście to frajerstwo
@@machal9024 ja tam jak zobaczyłem te dlc to odpuściłem nawet promka 80% to za dużo dla
@@DarthRitter 90% tych DLC to kosmetyka. To je olewasz. Kupujesz tylko expansion packi, bo to są DLC jako pełnoprawne dodatki. Po co kupować inny zestaw portretów jak masz na to mody?
@@machal9024 i tak jakiś mnie to nie porwało wole total wary na modach
Posłużę się przykładem - ARK, wydane kilka DLC (jest to mapa + często nowe rzeczy i dinozaury) wydane płatne i kilka bezpłatnych map.
Nawet jak ktoś znudzi się grą na podstawowej mapie ma jeszcze kilka darmowych do wyboru. Jak nie wystarczy można kupić DLC.
Mi taki model odpowiada, widać za co się płaci, a gdy nie ma potrzeby to zwyczajnie nie trzeba tego kupić.
Dlatego trzeba piracić
skoro skrajnie tępi graczeprzyzwyczili twórców do tego że mogą tych graczy doic jak idiotów - to nic dziwnego że twórcy poczuli " ruje" i traktują tych graczy jak skarbonke bez dna...
prawda jest taka ze czesto głupota graczy nie ma dna... efekt jest jaki jest... i lepiej juz nie bedzuie bo tego co jest juz nie zatrzymaCIE...
Racja.
mała poprawka - możesz dopłacić do tzw early access i _nie_ zagrać 2-3 dni później, tylko w czasie rzeczywistej premiery gry.
Najczęściej z całą masą bugów, które naprawią i tak co najmniej te kilka dni później :D Chociaż wypuszczenie tego w WoWie może z jednej strony uratować graczy przed kilkugodzinnymi kolejkami na start dodatku. W Dragonflight na starcie przez wiele godzin nie można było dostać się do nowej krainy, bo statek nie działał i ludzi wyrzucało z gry. Ale z drugiej strony w 3 dni można wylevelować sobie postać i uzbierać gear, przez co potem ci, co nie kupią early access "męczą" się sami, jeśli spoceni gildiowicze grający od rzeczywistej premiery mają na nich wywalone.
@@hibikinakashima1760 w grach online to jest w ogóle pay to win - zwłaszcza w przypadku speed runnerów.
❤
6:09 dstajemy gównianą historie
Ej ludzie nie czaje ! przecież wyraźnie widziałem na okładce gry Gothic (w galerii google) że jest polski dubbing ! Coś się zmieniło w tej kwestii?
Ma być dubbing, sprawdziłem też na steam. Dla mnie twórca popełnił fatalny błąd. Jeszcze odstraszymy od siebie twórców Gothica.
to znaczy wcześniejszy dostęp jest sensowny dla streamerów recenzentów (na tyle małych ze nie mają współpracy) oni na tym zarobią a i wydawca też. Dla przeciętnego śmiertelnika to scam
Ja kupuję gry po roku. Nie dość że wiadomo czy warto kupić to jeszcze taniej, często tyle ile te gry powinny często kosztować
Cóż zawsze ewentualnie można grać na piratach...
Jak dla mnie wielu graczy zwyczajnie nie ma problemu z wydaniem dodatkowych 100zł na jakieś głupoty stąd jest jak jest i to się raczej w najbliższej przyszłości nie zmieni ;c
oj zmieni oj...
Bez dubbingu polskiego? ... Bez sensu... Zgadzam się z prawie wszystkim co tu powiedziałeś :)
Skąd informacja, że nie będzie polskiego dubbingu?
1. I clue programu. Płacac tyle nie płaci się za grę tylko za licencję na użytkowanie produktu. Ta Da! Oto jak ludzie dają się dymać. 2. Zaraz zaraz serio gothic remake będzie bez dubbingu???? Przecież to nie ma kompletnie sensu. Niech se w dpe wsadza ten remake jeśli będzie bez dubbingu. Gothic ma sens tylko z dublarzem. Ta gra po angielsku to jakaś dupa będzie
Bardzo dobry materiał, ale jedno muszę sprostować: akurat Gothic Remake ma mieć polski dubbing.
W sumie też nie wiem, na ile Alkimia odpowiada za to, jak ma wyglądać tak kolekcjonerka. Tym chyba zajmuje się raczej wydawca.
No ale co do reszty - pełna zgoda. Pamiętajcie, ludzie, żadnych preorderów.
Dla mnie też te ceny są niepojęte. Lubię CoDa ale nie za 5h płacić 350zl bo nie gram online. Co do dodatków to już jakiś czas temu syn kolegi wydał w fortnite £20 na jakąś skórkę od banana 😅 i to używając karty ojca bez jego wiedzy.. to że młody nie ma szacunku do pieniądza to jedno, ale drugie to naciąganie młodych graczy na zbędne wydatki 😢
Co do Gothica to szkoda mi słów z resztą jak nie będzie polskiego dublingu to nawet nie myślę o kupnie bo to dzięki niemu za dawnych lat bawiłem się wyśmienicie
Urwana końcówka filmu idealnie podsumowuje wkurw autora w tym filmie XD
Temat dobrze mi znany gram tylko w Assassin's Creed a z każdą nową częścią są takie dodatki które nic nie wnoszą do gry najlepiej poczekać dwa trzy miesiące kupić grę dużo tańsza z dodatkowymi misjami sprzęt bonusowy do niczego się nie przydaje chyba że nagrywasz na YT filmiki z przechodzenia gry
Ostatnia gra jaką kupiłem premierowo i była tego warta to Elden Ring na PS5 za 259zł.
Nie warto było
Ale gothic remake ma mieć polski dubbing przecież xD
Podobno w Rosji gry byly/są wyraźnie tańsze
no to się pakuj i wyjeżdżaj
Bo są więksi i mają większe zasoby choć nie są wszechmocni ale wydawcy inaczej ich traktują.
tymczasem jam... wiedźmin 2😎 gracze to idioci🤣 a zapomniałeś Panie o cenach kart graficznych... co był ten cyrk koperkowy. albo co płacili za ps5 po 5000-9000zł a teraz ps5 poniżej 3000zł no ale tu fakt, inflacja...
Jak to bez polskiego dubbingu ? No nie wiarygodne
Gotri... ty się ostatnio wulgarny zrobiłeś.
Co do cen to czepianie się nie ma sensu bo płacąc w euro czy w dolarach to są śmieszne kwoty. Mnie te ceny w złotówkach bolą. Ja duże gry kupuje długo po premierze czekając na promki i jak gre poprawią patchami. Szkoda mi takiej kasy na nowe tytuły
Straszny populizm, bo wiadomo, że dla odbiorcy tego typu materiałów 4 zł za gamepassa na 3 miesiące to uczciwa cena. Pamiętam jak w 2013 roku przy okazji premiery God of War: Wstąpienie podniosło się larum, bo Sony podwyższyło ceny gier w Polsce. Do tej pory kosztowały 249 zł, ale akurat tuż przed premierą GOW: Wstąpienie podnieśli do 279zł, co już naprawdę mocno trzepało po kieszeni. A to jest taka gra na raz na 11h. Jeszcze tylko przypomnę, że w 2013 roku minimalna krajowa w Polsce wynosiła 1600 zł brutto (około 1180 zł netto).
A teraz porównajmy zarobki w 2023: 3600 zł brutto, czyli 2783 zł netto. Czyli mimalna krajowa wzrosła przez te 10 lat o ponad 100%. Proszę sobie przypomnieć ceny od chleba, po wynajem mieszkania do samochodów. Jakie płaciło się kwoty za cokolwiek wtedy, a jakie w 2023 i dzisiaj. I jeszcze jako odpowiedź na to mówisz po prostu "ale jesteście głupi, skoro uważacie, że to inflacja spowodowała wzrost cen, poszukajcie mózgu". Bardzo merytorycznie. A tu BG3 za 249 zł, czyli cena na poziomie z 2013 roku i jeszcze ktoś się pulta, że to za drogo. O co chodzi z tym bólem dupska o wersje deluxe? Czy wydawcy wycofali podstawowe wersje gier i nie da się ich kupić taniej? Przecież to jest wersja dla ludzi, którzy nie mają co robić z pieniędzmi i dla fanaberii dla skórki mogą wydać ileś tam set euro, czy dolarów. Co mnie to obchodzi? Poza tym tam masz nie tylko wcześniejszy dostęp, ale też season pass i te DLCki w takiej wersji wychodzą zwykle taniej, niż gdybyś je kupował osobno po premierze. Trochę matematyki, logicznego myślenia i danych, a cały ten kwik przestaje mieć sens. Gdyby gry podrożały na przestrzeni ostatnich 10-20 lat tak samo jak wszystko, to dzisiaj płacilibyśmy za nie 1500 zł. Większośc leci do abonamentu, trzy tygodnie po premierze -50% ceny podstawowej, czyli poniżej 200 zł. A ludzie narzekają? Granie nigdy nie było tak tanie jak teraz. Obczajcie sobie swoje kupki wstydu, ile macie gier, których nie wyciągnęliście z folii, ile tytułów na steam, których nawet nie odpaliliście. Granie jeszcze nigdy nie było w Polsce tak tanie i przystępne jak dzisiaj.
👍👍👍
kupuje gry 2 lata po premierze. Ceny już są mniejsze. Osobiście nie lubię overhype.
Wzrost cen gier to nie koniecznie kwestia tego, że wszystko drożeje, gry też itd. Moim zdaniem w większości przypadków tak wysokie koszty produkcji wynikają z tragicznego zarządzania projektami, a przez to długim czasem produkcji, wielokrotnymi zmianami zdania osób często bez pojęcia o produkcie.
Graczom najwidoczniej to nie przeszkadza i są w stanie odmówić sobie czegoś by przeznaczyć pieniądze na gry. Gdyby gracze mniej pieniędzy dawali na lewo i prawo, mniej byłoby ich w obiegu branży to firmy musiały by się spiąć i zacząć wydawać je z głową, zamiast tak marnotrawić przez niekompetentne osoby.
Tak.
Gotri jezus maria, ja cie chłopie nie poznaje.
Dwa kanały, człowiek dwie twarze
Na poważnie z tym brakiem PL dubbingu ?
Jeśli to prawda to życzę powodzenia w Polsce ze sprzedażą i zostać przy klasyku z 2001
Nie, ma być polski dubbing.
Gothic Remake ma mieć pełny polski dubbing... przestań siać fake newsy
Kapitalizm🥲
Korporacjonizm także. Tylko wskaż alternatywę.
Ja na szczęście (?) mało gram, więc na mnie wydawcy za dużo nie zarobią. Wychodzę też z założenia, żeby nie płacić za darmowe gry (co nie zmienia faktu, że kilka razy się złamałem na te 10-20 zł). Gry jak kupuję to szukam promocji. Np. takie Helldivers 2 za 130 zł zamiast 200.
Jeżeli ten film to nie jest jeden wielki sarkazm to jestem poważnie zaniepokojony stanem umysłu autora
Bo dawanie się skrobać to coś normalnego, wyobrażasz sobie kupić samochód, a potem dokupywać układ hamulcowy lub fotele dla pasażerów ? Zastanów się nad swoim stanem umysłu i przyzwyczajenia go do patologii, które uważasz za normalne. To jest najgorsze, gdy coś jest patologią, ale znajdą się ludzie którzy uznają to za normalne.
Ok to po kolei:
1. Ceny gier - od 30 lat bazowa cena gier poszła do góry o 10$. 60$ z 1995 roku jest warte dziś ponad 100$. A gry kosztują 70. Już nawet nie wspominam, że koszty robienia gier są nieporównywalnie większe niż kiedyś. Kiedyś gra AAA jak zeszła w milionie to twórcy zarabiali. Teraz jak nie zejdzie w min. 5 milionach to tytuł poniósł porażkę. Stąd nikt nie ryzykuje z grami AAA i stąd mamy super bezpieczne gry wysokobudżetowe.
2. Dodatki typu wcześniejszy dostęp czy cyfrowe śmieci - to są rzeczy opcjonalne. Jak ktoś chce to niech sobie kupi. Nie wiem dlaczego miałby ktokolwiek komukolwiek odmawiać jakiejś opcjonalnej czynności czy zakupu. Bo jemu się nie podoba? No to niech nie kupuje. Skoro jest podaż to widocznie jest popyt
3. Wydawanie gier niepełnych, czyli tzw. gry usługi - identyczna sytuacja. Jak komuś taki model pasuje to niech kupuje. Mi nie pasuje. Są dobre gry usługi typu Sea of Thieves, są denne gry usługi typu Suicide Squad. Klienci głosują portfelem
4. Dissowanie Call of Duty - no to już jest śmiech na sali. Mam sporo znajomych, którzy grają tylko w jedną grę i jest to Call of Duty. Kupują na premierę, grają przez rok w multi i za
rok kupują nową część. Więc dla nich te 70$ to mega opłacalny zakup, wychodzi niecałe 6$ za miesiąc grania.
5. Edycje kolekcjonerskie - i znowu, zakup opcjonalny. Nie chcesz to nie kupuj. Ale czemu zabraniasz innym kupna?
Parę słów o mnie, żeby ktoś nie odniósł mylnego wrażenia. Jestem graczem od ponad 35 lat, gram tylko i wyłącznie w gry singlowe, nie gram w multi zupełnie. Nie interesują mnie gry usługi, wcześniejsze dostępy ani edycje kolekcjonerskie. Posiadam wszystkie platformy do grania (PS5, XSS, Switch, Steamdeck) i wszystkie jednakowo lubię.
Gotri zawsze jawił mi się jako osoba myśląca zdroworozsądkowo, stąd
wierzę, że ten materiał to po prostu sarkazm
Oto po kolei jak się mylisz:
1. Uwzględniając inflację (dane według gus) patrząc na takie gry jak bitwa o śródziemie lub warcraft 3 ich cene w dniu premiery przeliczając na obecną wartość pieniądza to 280 zł, nie 350 czy 400. Czy robienie gier jest droższe? Tak, ALE masz całą masę narzędzi które ułatwiają ich robienie, a nie jak wtedy, że prawie każde studio skrobie własny silnik, poza tym grupa docelowych konsumentów jest znacząco większa niż wtedy, co też jest na plus dla twórców gier. To, że aktualny marketing stanowi często połowę budżetu też jest dość ciekawym zjawiskiem, gdzie koniec końców okazuje się, że dobra gra i bez tego się wybije, ale po co jak można zrobić gówno tylko w ładny papierek je zawinąć i tak się sprzeda?
2 i 3. Wyolbrzymiając trochę: Sąsiad bije żonę, ale to jego sprawa, że tak robi, ja swoją szanuje. Wiesz, że to patologiczne, widzisz to, ale stwierdzasz, że skoro to istnieje to mnie to nie obchodzi, bo ja tak nie robię, a co inni zrobią to ich sprawa. super. Nie uświadamiajmy młodszych graczy, że kiedyś tak nie było. Bo po co? Hah i to w sumie może jest najbardziej patologiczne w twojej postawie skoro jesteś graczem od ponad 35 lat.
4. Rozumiem, że znowu uważasz za normalne, że ktoś kupuje coś co jest w 80% podobne do poprzednika, a wołają kwotę jak za pełnoprawną grę robioną od zera? Rozumiem, że kupowanie co roku nowego auta za pełną kwotę i dodatkowe oddanie rocznego w niebyt było by normalnym zachowaniem? Takim oto sposobem jest popełniane kolejne patologiczne zachowanie w gamedevie
5. Kolejne patologiczne spojrzenie, aż mi nie chce się znowu rozpisywać.
I w tym wszystkim najsmutniejsze jest to, że jesteś graczem od 35 lat, a nie widzisz w tym żadnych patologii, które domyślnie należy by traktować jako coś złego i uświadamiać innych graczy, że wybierając takie produkty przyczyniają się do ich namnażania. Dlatego fajnie, że są twórcy którzy uświadamiają społecznie ludzi o takich patologiach.
@@Kicajek2 Ceny gier pecetowych w Polsce kilkanaście lat temu to zupełnie inny temat, bo i te ceny się różniły. Miarodajnym wskaźnikiem jest rynek amerykański, bo jest po prostu zdecydowanoe największy.
Sąsiad bijący żonę robi to nielegalnie, a żona nie ma wielkich możliwości uniknięcia tego. Sprzedawanie dodatków cyfrowych czy wcześniejszych dostępów jest legalne, a każdy kto jest niezainteresowany może to zignorować.
Porównujesz auto za 30000+$ do giereczki za 60? To czemu nie porównasz tego do kupna domu?
Masz kompletnie nietrafione i przesadzone porównania.
Czy rynek obecnych gier mi się podoba? W żadnym razie, ostatnią nową grą day1 którą kupiłem była Zelda TotK. Ostatnią grą w pełnej cenie Baldur 3. A tak chyba przez kilka lat wstecz kupowałem jedynie klasyki na wyprzedażach. Ale patologie tego rynku leżą gdzie indziej niż to co przedstawił Gotri
@@Family_Five5 Zgoda to biznes a nie działalność charytatywna. A częściowy odpływ produkcji z Zachodu, potem nawet spadek jakości wyrobów z Japonii kto chciał coraz taniej ? Klienci. A korporacjom multimedialnym wisi że nasze zarobki nie są na poziomie USA czy Japonii czy Belgii. Nic nowego.
gry sa coraz drozsze, bo kupuja je coraz wieksze głąby
Mądrze mówi.
Dać mu kawałek Ukrainy
A może Czeczenię?
Gry nie są drogie, wy za mało zarabiacie.
W skrócie "Poebao ich !"