Ja również mam pytanie apropo nazewnictwa- czy nazwanie jednego związku np pentan-2enem i pent-2-enem będzie poprawne? Zauważyłam że w związkach organicznych raz zapisuje się taką skróconą nazwę jak pent, a w innym wypadku można napisać pentan i nie umiem rozkminic tej zależności. Mam nadzieję że mniej więcej wiadomo o co mi chodzi.
-an- -en- i -yn- stosuje się zamiennie i sygnalizuje nam jedną istotną rzecz - obecność lub brak wiązań nienasyconych węgiel-węgiel. -an- oznacza że wszystkie wiązania C-C w łańcuchu głównym są nasycone. -en- oznacza jedno wiązanie podwójne C=C. Odpowiednio dwa wiązania to byłby -dien- -yn- oznacza jedno wiązanie potrójne węgiel-węgiel. -an- wyklucza -en- Warto żeby się nie pogubić zadać sobie dość łatwe do rozstrzygnięcia pytanie: CH2=CH2 to systematycznie eten czy etanen?
Zrozumiałam! Czyli dlatego piszemy np. pentan-2-ol, a cząsteczkę z wiązaniem podwójnym nazwę pent-2-en-3-ol 😅 dziękuję za pomoc, przez tyle czasu sama na to nie wpadłam 🤦🏼♀️
Złota reguła: aby upewnić się że podajesz prawidłową nazwę systematyczną związku, odpowiedz sobie na pytanie: Czy na podstawie tej nazwy jestem w stanie nazwać tylko jeden, konkretny związek? Jeśli tak, to znaczy, że nazwa jest wystarczająco doprecyzowana. Jeśli nie, to trzeba dokonać takiego doprecyzowania. Np. pentanon daje opcję na rozrysowanie dwóch związków. Dodanie lokantu nie tylko ma sens, ale jest konieczne do jasnego ustalenia, w którym miejscu znajduje się grupa karbonylowa.
Druga istotna kwestia, to że chemicy wbrew pozorom lubią sobie upraszczać życie. Tzn. starają się nazywać związek tak prosto jak się da (stąd do struktur ze złożoną nazwą lub często używano powymyślali nazwy zwyczajowe). Czy np. nazywając CH3OH nazwiesz związek ze wskazaniem lokantu metan-1-ol? W teorii mógłbyś. Jednak dla chemików to jasna sprawa że "metan" w nazwie to tylko jeden atom węgla, więc w sumie po co komplikować sobie życie numerowaniem? Podobnie jest w kontekście aldehydów. Jeżeli mamy grupę aldehydową, to chemik wie, że jest ona przy pierwszorzędowym atomie węgla, czyli przy jednym z końców łańcucha węglowego. A że w jednofunkcyjnym związku jest ona tą, od której numerujemy łańuch węglowy, to choćby łańcuch ten miał dwucyfrową liczbą atomów węgla, to i tak i tak grupa aldehydowa będzie przy atomie węgla z lokantem 1. Stąd też trzeba go pomijać.
w 13:47 jest błąd we wzorze sacharozy, powinien być C12H22O11
O rzeczywiście, coś uboga w węgiel mi ta sacharoza wyszła. Zgadza się Twój wzór. Dziękuję za wychwycenie Alicjo 💙
Ja również mam pytanie apropo nazewnictwa- czy nazwanie jednego związku np pentan-2enem i pent-2-enem będzie poprawne? Zauważyłam że w związkach organicznych raz zapisuje się taką skróconą nazwę jak pent, a w innym wypadku można napisać pentan i nie umiem rozkminic tej zależności. Mam nadzieję że mniej więcej wiadomo o co mi chodzi.
-an- -en- i -yn- stosuje się zamiennie i sygnalizuje nam jedną istotną rzecz - obecność lub brak wiązań nienasyconych węgiel-węgiel.
-an- oznacza że wszystkie wiązania C-C w łańcuchu głównym są nasycone.
-en- oznacza jedno wiązanie podwójne C=C. Odpowiednio dwa wiązania to byłby -dien-
-yn- oznacza jedno wiązanie potrójne węgiel-węgiel.
-an- wyklucza -en-
Warto żeby się nie pogubić zadać sobie dość łatwe do rozstrzygnięcia pytanie: CH2=CH2 to systematycznie eten czy etanen?
Zrozumiałam! Czyli dlatego piszemy np. pentan-2-ol, a cząsteczkę z wiązaniem podwójnym nazwę pent-2-en-3-ol 😅 dziękuję za pomoc, przez tyle czasu sama na to nie wpadłam 🤦🏼♀️
👍
Witam, czy na maturze uznawana jest nazwa butan-2-on albo pentan-1-al?
Złota reguła: aby upewnić się że podajesz prawidłową nazwę systematyczną związku, odpowiedz sobie na pytanie: Czy na podstawie tej nazwy jestem w stanie nazwać tylko jeden, konkretny związek? Jeśli tak, to znaczy, że nazwa jest wystarczająco doprecyzowana. Jeśli nie, to trzeba dokonać takiego doprecyzowania. Np. pentanon daje opcję na rozrysowanie dwóch związków. Dodanie lokantu nie tylko ma sens, ale jest konieczne do jasnego ustalenia, w którym miejscu znajduje się grupa karbonylowa.
Druga istotna kwestia, to że chemicy wbrew pozorom lubią sobie upraszczać życie. Tzn. starają się nazywać związek tak prosto jak się da (stąd do struktur ze złożoną nazwą lub często używano powymyślali nazwy zwyczajowe). Czy np. nazywając CH3OH nazwiesz związek ze wskazaniem lokantu metan-1-ol? W teorii mógłbyś. Jednak dla chemików to jasna sprawa że "metan" w nazwie to tylko jeden atom węgla, więc w sumie po co komplikować sobie życie numerowaniem?
Podobnie jest w kontekście aldehydów. Jeżeli mamy grupę aldehydową, to chemik wie, że jest ona przy pierwszorzędowym atomie węgla, czyli przy jednym z końców łańcucha węglowego. A że w jednofunkcyjnym związku jest ona tą, od której numerujemy łańuch węglowy, to choćby łańcuch ten miał dwucyfrową liczbą atomów węgla, to i tak i tak grupa aldehydowa będzie przy atomie węgla z lokantem 1. Stąd też trzeba go pomijać.