GTA potrzebuje więcej TAKICH bohaterów
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 4 ก.ย. 2017
- ► kubki, koszulki, podkładki: tvgrypl.teetres.com
Więcej filmów? Subskrybuj! ► bit.ly/subskrybujtvgry
▐ Jeszcze więcej filmów? tvgry.pl
▐ FACEBOOK: / tvgrypl
Znajdź też nas na:
Twitterze Heda: / hedgamer
Twitterze Arasza: / arasz88
Instagramie Gambrinusa: / grzegorz.bobrek
Facebooku Kacpra: / pitala.kacper - เกม
W GTA IV grało mi się lepiej, niż w V. :)
O siema Zly Maciek!
PS:Wiem data...
Tak grałem w wszystkie GTA nawt 1 i 2 to 4 pokazała mi prawdę a nie wymyślona historie i dziś gram w GTA 4
mnie tak samo
Grając w GTA 4 i mówiąc, że w grze klimat jest za depresyjny, smutny itd. to jak mówić, że w serii Stalker jest za smutno i depresyjnie. Po prostu klimat GTA 4 idealnie pasuje, a to, że w pozostałych grach panuje inny klimat to nie znaczy, że w tej musi być taki sam.
Chodziło o to, że ta depresyjność odstraszyła wiele osób grających we wcześniejsze odsłony, bo jakby nie patrzeć 4 różniła się od reszty dość mocno przerysowanych i bardziej kolorowych GTA. Nawet 3 nie była tak smutna, bo w niej Rockstar tak mocno uwagi na fabułę nie zwrócił.
@@MichaelJazz69 bruh
GTA 5 - Hollywood movie
GTA 4 - Real life
@Centurio nie zawsze 4 była ponura bo bywały też te zabawne chwilę, zresztą każde gta jest zajebiste
@Centurio co nie zmienia faktu że GTA IV było GTA dla dorosłych dojrzałych ludzi :)
@Centurio chodziło mu właśnie O ten klimat i realia gangsterskie
Nie masz prawa mówić kto co wie I na czym się zna
Nie chodziło o codzienne życie A po prostu to jak gangsterka wygląda naprawdę
Świat kryminału to nie są filmowe napady, tylko psychopaci, gwałciciele i porywacze (również dzieci), mordercy, alfonsi
Wszyscy przećpani, uzależnieni, chorzy psychicznie i niepoczytalni, często nasterydowani
Cieszę się że choć trochę gta iv to oddaję
gta 4 było bazowane na rosyjskim filmie więc...
@Centurio ziom, jakis random z internetu moze wiedziec jak wyglada zycie terrorysty czy cywila w syrii, tylko musi wejsc w ten internet i poczytac oraz poogladac filmiki z tym zwiazane. Takze troche nie masz racji xd
Te czasy kiedy wyszło GTA IV i wszyscy u mnie w klasie płakali że im nie działa xD
Taa xdd
Na windows 10 dalej nie działa ;)
Jak nie, śmiga aż miło na 60+ fps dodam że w grudniu 2016 był wydany patch 1.0.8.0 którego warto zainstalować
Mam gta4 na steamie, pobrane najnowsze patche i nie chce się odpalić :d
Miałem tak samo, od chuja poradników masz na YT
GTA IV było zajebiste!
EnilionVeno - na konsolach raczej nie ma problemu z płynnością(grałem u kumpla na PS3 i nie było skoków klatek), na w miarę dobrym PC z Windows 7 też
dev1anceONE To ja na shicie z 2010 nie miałem spadków :v
troll121 o tym mówię, wystarczy grać na PC a nie na ziemniaku xD
grałem na max 20-25 fps i powiem szczerze, ze jest to super gra a fpsy mnie nie powstrzymaly
Kocham gta iv ale port pc to gówno
GTA 4 było kapitalne , aż film kominka się przypomina
Marcin Strauss "O pączek sie podnosi" hahahha
Marcin Strauss "jazda na... Huzaja!" dzisiejsze gimby nie pamiętajo
Nie ma wieśmaków ? :D
Kuzaja byku :D
ZeGilberto ty, racja. Mocno się pierdolnąłem, no. "Huzaja" xDD
IV miała według mnie najlepszą fabułę i klimat, których mi brakuje w V. Piątka bardziej postawiła na sandbox i beztroski rozpierdol, a fabuła mnie nie ciągnęła. Na końcówce już się nudziłem .-., a czwórka intrygowała historią i tą ponurą otoczką. W efekcie czwórkę przechodziłem trzy razy, a do piątki nie wracam, jedynie czasem pykam w online.
Jan Jawień Ja GTA V nawet nie ukończyłem, pod względem fabularnym masakra.
Jan Jawień Zgadzam się a wybory też były dobre.
Typowy film kryminalny? O kryzysie wieku średniego, o problemach w kontakcie z dziećmi, o przeciwstawieniu lojalności i strachu o własne życie? Tia... Akurat co jak co, ale w 5 części również można wiele znaleźć w kwestii fabularnej, tyle że nie jest smętna jak część 4. Wolenie jednego czy drugiego klimatu to kwestia gustu, ale twierdzenie, że w piątce odeszło się od dobrej fabuły do sandboxa wygląda jakby ktoś tylko w multiplayer z kolegami popykał. Ewentualnie czepianie się, że dotyka bardziej przyziemnych problemów, bardziej kwestii relacji niż imigracji z kraju w którym rozegrała się wybitnie krwawa wojna...
IV można bardziej odnieść do życia? Kto może? Te promile społeczeństwa które faktycznie mają w ogóle szansę zacząć poważne życie przestępcze? Czy może ci, którzy przeżyli krwawe wojny domowe? To V część można dużo bardziej odnieść do życia, ale do tego już trzeba trochę refleksji. O problematyce czwartej części dużo łatwiej się myśli bo jest dla nas odległa i pokazuje jakąś tam czyjąś tragedię. Za to w piątej części są pokazane rzeczy, przez które pewnie z 1/3 społeczeństwa by się wstydzić mogła, tyle że subtelniej i mniej się to tyczy głównej linii fabularnej. Buu huu bo GTA V przecież jest o okradaniu bankuf xD
Dla mnie IV byla zbulyt ponura i powtarzalna i jeszcze nudne misje i jak dla mnie slaba fabula
GTA V jest świetne. Bije na głowę wszystkie inne odsłony GTA, ale... Właśnie. GTA V nie ukończyłem nawet. 3 podejścia. W tej grze można wszystko, ale na nic nie miałem ochoty. GTA IV mechaniką było zbliżone do GTA 3 a jednak grę ukończyłem w 2 dni. Ogrywałem się tygodniami w ten tytuł. Rockstar niepotrzebnie zmienił też fizykę prowadzenia pojazdów która w GTA IV była wybitna.
Jedynej rzeczy, jakiej brakowało mi w GTA IV był tuning.
Adamek też żałowałem że go nie było ale z drugiej strony w ogóle tam nie pasował
@@jabrony9742 dokładnie niko miał ważniejsze rzeczy na głowie jak pójście na kręgle niż jakieś tuningi auta :)
a nie optymalizacja? XD
Mi tam brakowało broni.
@@miksonpiskorz3626 mi tesz
Muzyka z GTA: LCS na początku
MAS_POL dark march?
Tak. Lubię ten utwór, bo kojarzy mi się z wieloma godzinami spędzonymi przy moim pierwszym GTA i to na PSP
Najlepsza muzyka ze wstępniaka ze wszystkich części
Najlepsza muza z gta
Wg mnie GTA LCS to najlepsza seria. Specjalnie dla niej kupiłem PSP hehe
Według mnie GTA 4 było najlepszą odsłoną jeśli chodzi o fabułę. GTA 5 jest zbyt przekoloryzowane. Ludzie wolą cukierkowy świat, gdzie wszystko mają pod ręką chcąc wyrwać się z szarej, przytłaczającej rzeczywistości którą GTA 4 idealnie odwzorowuje. :)
dla mnie gta 4 to najlepsza czesc
@@El3K1337 co ci nie pasuje? Dobrze napisał
Dla mnie też GTA 4 to najlepsza gra w historii
@cyprian kołodziej tak
Wsm dla mnie też.
GTA San Andreas najlepsze
Niko BelliĆ
pamiętaj, że jest on serbem, więc BelliĆ, a nie zangielszczone BelliK.
Pozdrawiam ;)
To i tak jest mały pikuś. Prawie każdy z TVGRYpl ,a nawet duża liczba graczy mówli Łólfensztajn, zamiast z niemieckiego Wolfensztajn
@@91manmat I teraz osoby, które myślą że mówią źle, a mówią dobrze... XD
@@91manmat a na wolverine zamiast łolwerin mówią wolwerin xD
urodził się w jugosławi jeszcze
Mam dokładnie tak samo z GTA IV. To moja ulubiona część serii. I często lubie do niej wracać. Obecnie ogrywam GTA z EFLS i przechodzę ponownie
Nico to jedna z lepszych postaci serii :)
*Niko Ale zgadzam się
+1
Pisze się Niko a nie Nico
@@fenom6159 dobra to nie lekcja polaka wiesz o co chodzi
W GTA V, było zbyt wiele ekstrawertyków i wariatów ! Zero poważnych postaci jak Woozie czy Tommy V. A jak już ktoś był jakiś cichy... to znowu przesada.
Postać Niko zniszczyły późniejsze misje, jedź i zabij, głównie to było. Jakby się skupiono na wątku z Bulgarinem i chęci zmiany Niko byłoby lepiej.
Na silę poznawaliśmy całą rodzinę McRelly, bardzo mnie interesowały misje tego starego ~ironia
Choć wątki dla tego w wiezieniu czy jego brata gliniarza były fajne.
Wiele wątków szło i nie parło fabuły naprzód, zamiast zrobić akcje, że ten Bulgarini porwał Romana i chce zapłaty, co sprawiłoby że Niko kradnie te diamenty... Dopiero na ostatnie trzy misje, wraca wątek Dimitriego itp. Tego ostatniego mafioza wariaty nawet nie kojarzę.
Gdyby misje i fabuła były lepiej przygotowane GTA 4 byłby genialną grą.
Wątek RPG był najlepszy w GTA SA.
McReary*
Twój awatar, przypomina mi dzieciństwo...
1:14 All we had to do was follow damn train CJ
good one 😂
A ja nigdy nie zrozumiem tego mema, ta misja z pociągiem to banał był, przechodziłem zwykle przy pierwszym bądź drugim podejściu. :/
Adam509846 poprostu trzeba było jechać na dobrą odległość od pociągu a już w środku tunelu już skończyłem
Jordan prosiłem Ciebie kiedyś o zbliżenie na Twoją bibliotekę gier ;] Jestem ciekaw co tam w tej idealnej harmonii posiadasz :D
+Gorn221 I na złotej półeczce GTA IV i jakieś inne jego ulubione tytuły.
Narcyz Elem pewnie Japońskie wydanie GTA 2 huehue
Duster PL nawet jeśli ma japońskie gry to w czym widzisz problem? Sam mam w większości gry japońskie na półce. Lubisz gry jak Wiedzmin lub Gothic ja lubię Resident Evil i Dark Souls wiec zostań przy swoich i nie wyracaj się do pasji innych.
+Michał Kurcaba A gdzie powiedział że ma z nimi problem? Napisał tylko że posiada Japońskie gry.
Duster PL to dobrze że grasz bo wkurza mnie hejt na japońskie gry
Dla mnie obok mojej ulubionej odsłony serii GTA czyli vice city jest właśnie GTAIV wraz dodatkami. Mnie właśnie 4 odsłonie uwiódł scenariusz, świetną dojrzałą fabułą i postaciami. Warto też zaznaczyć że poziom graficzny i mechanika jazdy samochodami robiła w 2008 roku i dalej robi ogromne wrażenie, R* zdecydowanie nie zawiódł mnie IV odsłoną jako fana ich serii wręcz odwrotnie zachwycił. Pozdrawiam
Jak dla mnie to nawet system jazdy a najbardziej system zniszczeń aut jest milion razy lepszy w gta IV niż w V gdzie auta są pancerne.
System zniszczeń aut jest niesamowity GTAIV nigdy nie spotkałem się z tak realistycznym modelem zniszczeń, głupio to zabrzmi, ale aż chciało się obijać o ściany ;).
Jak się nie spotkałeś to polecam ogarnąć takie gry jak np. BeamNG.drive albo darmowe Rigs of Rods.
I'll have two number nines, a number nine large, a number six with extra dip, a number seven, two number forty-fives, one with cheese, and a large soda.
HGGF extra dip
Ryder nigga
HGGF tak się odzywialem za młodu xd
Hey man are you a busta?
co ty pierdolisz ?
GTA IV było moją ulubioną częścią serii.
Nie ważne kiedy powstanie GTA VI. Nie ważne gdzie będzie odbywać się akcja gry i kto będzie jej protaginistą. Ważne, aby Rockstar jej nie spierdoliło...
gta vi bedzie w vice city ;)
Ciekawe skąd kurwa wiesz ze gta 6 bedzie w vice city
od twojej matuli ;)
Teoretycznie Vice City (Nie licząc Liberty City) to najlepsze miejsce w jakim może rozegrać się GTA VI. Żaden tam Londyn, Japonia i inne pierdoły. Domeną GTA jest Ameryka.
@@marek-sg1no wydaje mi się że niebyło gta w japoni
GTA 4 jest najlepszą cześcią. Pamiętam jak kupiłem i odpaliłem ,sama muzyka z intro została mi w głowie do tej pory. Ta cała historia wydawała się jak na faktach... To było jak naprawdę dobry film.
I ta muzyka z openingu czwóreczki. Najlepszy track z całej serii.
W Gta IV najbardziej chciałem zagrać, najdłużej czekałem żeby zagrać, podobało mi się najbardziej, Nico to jeden z moich ulubionych protagonistów, do tej pory moja ulubiona odsłona Gta. Pierwsza gra która po spiraceniu spodobała mi się tak, że postanowiłem ją kupić. Ogólnie to przeszedłem co najmniej z 12 razy i pewnie jeszcze nie raz przejdę.
Bardzo dobry materiał. Tak jak Ty Jordan, mimo że przeszedłem całe Gta IV, ciężko mi teraz przypomnieć sobie poszczególnych bohaterów, misje itp, mimo, że nigdy nie pomijałem cut-scenki itp. W głowie natomiast cały czas siedzi mi Gta V, cała historia, Trevor i wiele wiele innych elementów. W każdym razie IV miała jedną z najlepszych historii, historii z przesłaniem i bez ogródek pokazująca tragizm całego półświatka gangsterskiego.
GTA 4 wraz z Red Dead Redemption reprezentują ciekawy czas w Rockstar Games. Stawiano bardziej na klimat i fabułę, a główni bohaterowie tych tytułów mieli większy głębię i można było się w nich lepiej wczuć. Jednak myślę, że RDR wyszło Rockstar lepiej (wyszło później, w 2010 roku i działo się w mniej eksploatowanych realiach Dzikiego Zachodu) ze względu na lepsze misje poboczne, które dawały nam możliwość podejmowania wielu moralnych wyborów.
Vladistock FM - " Ja kocham to radio ":D
Theme z LCS w tle
Hey Niko, let's go bowling !
Chodźmy na Kręgle !
Jak zwykle, świetne podejście do tematu. Nie ma na świecie drugiego tak dobrego kanału o grach jak tvgry.
Jak dla mnie gościu ujął tylko 1/3 tematu o którym chciał opowiedzieć. Filmik według mnie bardziej robiony pod publike niż z rzeczywistej pasji względem prezentowanego materiału. Robiąc taki filmik NIE MOŻNA nie wspomnieć o następcy GTA IV czyli GTA IV: The Lost and Damned w którym to mroczny klimat smutnego losu gangstera zostaje podkręcony o sto stopni. TLaD co prawda krótkie, ale bardzo klimatyczne, ze wspaniałym soundtrackiem, na końcu którego tracimy wszystko o co walczyliśmy i zostajemy sami, nie wspominając o tragicznym końcu naszego gangu który następuje w GTA V, który według mnie i wielu graczy jest nie na miejscu i jest dosłownie... zdeptaniem całości przekazu który płynął z TLaD. Końcówka filmu powinna ująć GTA TBoGT które mimo zupełnie innego, luźnego klimatu i fabuły jest świetnym uzupełnieniem świata Liberty City oraz historii w nim zawartych, a także pozwala nam odetchnąć po dwóch ciężkich tytułach i po prostu się zabawić.
SARDYNA108 nie pierwszy raz Jordan odwala manianę w materiale.
TLaD nie było następcą. Akcja dzieje się mniej więcej równolegle do akcji z IV i z TBoGT
Co nie zmienia faktu, że jest "mroczniejszy" od podstawki. No i klimatem miażdży wszystkie części (moja własna opinia)
Nie wydaje mi się żeby zgłębianie się w znaczenie słowa "następca" miało tu jakiś sens. TLaD jest następcą jako że jest to następna gra z serii GTA wydana po IV. Zgadzam się z Jizzy G, TLaD pod względem fabuły i klimatu jest najlepsze z całej serii, łączy elemnty gangu które tak lubieliśmy w SA z mrocznym światem LC. Mimo że krótkie i kończące się tragicznie to najbardziej zapadło w pamięć ze wszystkich gier GTA.
No i "motury"! Nie zapominajmy o "moturach"!
Nie no... IV JEST najlepsza. Żadna z innych części mnie tak nie chwyciła swoją fabułą, co do NPC-tów, fakt pamiętam ich więcej z SA czy VC ale... Zapomniałeś o Brucim a ta postać dawała mi chyba najwięcej radości w grze :)
IV miażdży inne części właśnie swoją fabuła, tym jaką tworzy historie i jaką ta historia ma moc, żadnym sandboxem czy mordowaniem prostytutek tego się nie przebije i póki co naprawdę żałuje wydania kasy na część V ale fakt taktem po graniu w IV szybko mnie zniechęciła ta piąteczka. No i kolejna z najważniejszych rzeczy... Vladivostock FM i bodajże Krystyna z Polski która uwielbiała to radio +10 do zajebistości przy każdym odsłuchaniu :)
W GTA 6 chciałbym zobaczyć bohatera pokroju Niko. Jeżeli R* dalej pójdzie w stronę kilku postaci to byłby to pomysł stosunkowo łatwy do zrealizowania i skuteczny. GTA IV przypomina mi Mafię I i II, które także kładły nacisk na bardziej ludzką stronę postaci z gry. Taki Trevor też jest fajny i daje mnóstwo frajdy, ale ostatnio po grach oczekuję trochę więcej niż czystej rozrywki i bohater skłaniający do refleksji byłby fajny, u boku kogoś na wzór Trevora.
Dla mnie GTA IV to najlepsza odsłona serii (grałem od GTA:VC). Bardzo podoba mi się ten mroczny klimat serii i wszechobecny "brud". Do tego genialny bohater Nico i jestem kupiony. Tylko szkoda, ze gra została tak słabo dopracowana pod względem aktywności pobocznych np. siłownia, ring itd.
Ale model strzelania dalej jest dla mnie najlepszy jeśli chodzi o gry TPP.
Dziękuję za odcinek o najlepszej części GTA
Nareszcie Jordan!
Gdzie byłeś przez te wszystkie lata?
Jak zawsze świetnie ogląda się materiały przygotowane przez Ciebie?
Szczerze mam przesycenie płaskiej rozrywkowej i przerysowanej fabuły. Jest ona praktycznie wszędzie. Ratunkiem dla gier fabularnych była seria wiedźmin i wlaśnie GTA4. Ostatnią grą z dobrą fabułą (nie wliczam exclusivuv z od PlayStation) była AC Origins. Nie dawno powróciłem do Tomb Ridera ( tego przed Risem) i zauważyłem że brakuje mi w grach tej liniowości.
Lubiłeś OG locka?
czemu nie wspomniałeś o wiedźminie? przecież film bez wiedźmina to nie film ;(
Ta biblioteczka i studio to u ciebie w domu Jordan? Czy nie znamy jakiegoś pomieszczenia w redakcji?
I nagrał sobie u nich filmik?
Neo Viper nie nie, To u mnie bo pracowałem w weekend :)
Jeśli zmuszają cie do nagrywania mainstreamowych gier w weekend w kolejnym materiale krząknij, ziewnik i mrugnij raz ;)
Jordan Dębowski Wow niezła kolekcja gier
*GTA V - Realistyczna grafika*
*GTA IV - Realistyczne*
Moja ulubiona odsłona serii to GTA IV właśnie całkiem nie dawno przeszedłem ja jeszcze raz i ani tym razem ani żadnym wcześniejszym Roman nie dzwonił do mnie by zaprosić na kręgle. Chciałbym tylko by GTA IV doczekało się jakiegoś remastera lub coś w ten deseń by ten otwarty świat był pełniejszy jak w piątce i bardziej interaktywny i bądź co bądź ale przy 5 jak i 4 bawiłem się fenomenalnie to po przejściu wszystkich misji pozostaje ten niesmak bo dało się ich wrzucić więcej i odrobinę zróżnicować.
Świetny materiał Jordan, w formie od lat :)
Idealnie podsumowane,
dziękuję :}
Włączam się w dyskusję.
Jak złożyłem swój pierwszy komputer jedyna gra o której myślałem to było GTA IV i nie zapowiadało się żeby coś się zmieniło. Zaczynałem grę jakieś 7/8 razy i wkurzałem się, że nie mogłem dojść choć do połowy gdyż mój ówczesny komputer mógł co najwyżej porozmawiać z GTA VC (płyta główna była przypalona na rewersie sekcji zasilania procesora gdyż przesadzałem z oc aby grać) a fabuła wciągnęła mnie tak niesamowicie od pierwszych minut spędzonych w tym świecie, że nie potrafiłem sobie odpuścić za nic. Od daty premiery GTA IV do zakończenia głównego wątku w moim przypadku minęło 5 lat i cały czas mam zapał wracać do tej gry tak samo jak do Mafii II, bo te gry w moim odczuciu mają "to coś" dzięki czemu można się utożsamić z bohaterem, postaciami, mapą czy innymi losowymi zdarzeniami podczas rozgrywki. Dobrze było obejrzeć to wideo i cieszę się, że Jordanie podszedłeś do tematu w sposób, który bez wątpienia skłania się w stronę fanów tej części.
Pozdrawiam
Takie moje spostrzeżenie że każda mapa w gta nadaje się do czegoś innego np. Vice City- klimaty klasyków filmowych, San Andreas- do zabawy po wielkiej mapie, Liberty City- do poważnych klimatów. Pozdrawiam.
Rafal Bajsztok to...nie ma najmniejszego sensu ;_;
Jizzy G ma
Jizzy G w Liberty City klimat jest bardziej poważny
Ale Rockstar nie dopasowuje gry do mapy, tylko mapę do gry. To oczywiste, że Vice City nadaje się do "klasyków filmowych", bo ta część gry to skupisko easter eggów i motywów z takowych produkcji. Jakby twórcy gry zmienili paletę barw w IV i dali bohatera nietragicznego, to mogła by być beztroska zabawa.
GTA 4 to moja ulubiona część, ale jednego im nie wybaczę, że trzeba było zabić Michaiła Faustina, mojej ulubionej postaci.
No to ja powiem, że GTA IV to moja ulubiona gra z serii
Nico nie był prawdziwym ruskiem, nigdy nie zrobił słowiańskiego przykucu. Ale GTA IV (szczególnie TBoGT) było zajebiste, tym bardziej po zainstalowaniu LCPD:FR.
Uważam, że GTA IV jest naprawdę świetne jeśli tylko podejdzie się do niego z odpowiednim nastawieniem. To znaczy jeśli będziemy dzwonić do znajomych Niko, albo przyjmować ich zaproszenia gdy chcą iść na kręgle. Wtedy wszystko ma dużo większy sens, buduje się jeszcze większa głębia postaci i można się z nimi bardziej zżyć. Strata Romana, czy Kate w zakończeniu jest dużo bardziej bolesna i gorzka jeśli faktycznie spędzało się z nimi czas. Jest tu ukryte takie życiowe przesłanie, które mówi że jeśli spędzasz z kimś mało czasu i nie dbasz o przyjaźń z nim to ta osoba staje Ci się obojętna.
Zajebisty materiał i zgadzam się z prowadzącym. Śmieszny, klaunowaty murzyn CJ czy wariat Tevor to nie jest ktoś z kimś chciałbym się identyfikować... Tym bardziej, że Niko pochodzi z Europy, nasza historia bardziej daje do myślenia i jest cięższa w odbiorze niż amerykańców, a przez to ileś mi bliższa. Zresztą w prawdziwym życiu gangsterka nie zawsze popłaca, dobrze, że chociaż jedna odsłona GTA mówi o tym wprost. Pomijając mechanikę, fizykę i ogólnie rozgrywkę, GTA IV uważam za najlepszą część głównie poprzez fabułę (choć poprzednie elementy też nie zawodziły, a często były lepsze niż nawet w nowszej odsłonie GTA V)
GTA IV gram do dziś i będę wracał do tego tytułu, marzy mi się takie gta6 poważna gangsterska gra.
W stu procentach się zgodzę z tym filmem. Również dla mnie najbardziej kapitalną częścią GTA była właśnie część z Nico. Bohater co chciał spełnić "sen o Ameryce" Chciałbym by w którejś z części powrócił Nico.
Hey Nico! Let's go bowling!
Najbardziej ze wszystkich tytułów R* z serii GTA przypadła mi właśnie czwórka. Nie będę na ten temat rozpisywał się dużo, ale powiem krótko: pokochałem klimat, fabułę oraz Nicka! Trzymam kciuki za R*, żeby następna część z GTA miała taką samą bogatą historię, wciągającą fabułę oraz ciekawych postaci. A ci którzy tak hejtują czwórkę, po pewnym czasie poczują nostalgie...
Genialny material ;)
Dzięki temu materiałowi, właśnie teraz kupiłem GTA IV Complete Edition
Te nieszczęsne kręgle, dokładnie. "Let's go bowling"
GTA IV jedna z najlepszych gier jakich gralem.
"Rockstar bezbłędnie realizuje schemat otwartego świata. I ma tak oddanych fanów, że zdaje się nie ważne co zrobi, i tak ich gry będą sprzedawać się świetnie..." ciężko to podtrzymać po 4-ech latach I wydaniu "The definitive edition" :)
Oglądam serie u Tivura i teraz wszystkie filmy tvgry z GTA IV mi się pokazują
Let's go bowling, cousin!
GTA4 moim zdaniem jest najlepsze z całej serii. Świetny klimat, i ci bohaterowie. Nigdy nie zapomnę jazdy podczas nocnego deszczu w rytm piosenki Mama z radia Vladivostok FM. Gra owszem nie miała najlepszego zaplecza technicznego (zwłaszcza na PC, kto pamięta pierwszą wersję instalatora po japońsku ten wie) ale jestem w stanie jej to jak najbardziej wybaczyć. Podstawkę przeszedłem chyba z 10 razy za każdym razem przeżywając dramaty Niko na świeżo. Dodatki nie były już tak dobre, ale wciąż trzymały wysoki poziom(zwłaszcza Lost and Damned). Co do reszty serii to owszem grało mi się również dobrze (głownie GTA SA)ale to nie to co przy 4. Co do GTA V to mam mieszane uczucia. Gra jest cudowna jeśli chodzi o mechanikę i sandbox ale historia mnie nie wciągnęła. Po prostu było zbyt cukierkowo i tak luzacko. Przez to nie byłem w stanie skończyć tej gry. Może to dla tego że bardziej preferuje porządną atmosferę i smutne przemyślenia niż czysty rozpierdol. Smuci mnie to ,że współczesny gracz mający ok 15 lat zagra tylko w "piątkę" a od reszty się odbije bo grafika już nie jest tak imponująca a sterowanie jest toporne. Uważam że gdyby kiedyś Rockstar pokusił się o zrobienie gry łączącej stronę techniczną "piątki" oraz klimat, historię z "czwórki" to byłby strzał w 10. Ja brał bym w ciemno. Pozdrawiam
GTA V: Funny Dream
GTA IV: ...depresion
Gta 5 też ma bardzo dojrzała fabule
Moja ulubiona gra serii.
Najlepsza historia z jaką miałem do czynienia w grach.
Szanuje nie szkaluje. Może IV nie jest moją ulubioną częścią, ale na pewno Niko to mój ulubiony bohater serii. No i w IV nie było tego, co mnie tak żenowało w GTA: SA, a mianowicie te kuriozalne misje (tak, wiem, że pojawiły się w Ballad of Gay Tony, ale nie było ich w podstawce ;) ) jak CJ, ziomek z osiedla biegający z Minigunem, kradnący plecaki odrzutowe, nowoczesne myśliwce z lotniskowca... to już była ogromna przesada jak dla mnie. Tutaj obsługę różnych typów sprzętu możemy sobie tłumaczyć, że Niko, jako gość, który walczył na wojnie potrafi różnym sprzętem wojskowym się posługiwać.
Zastanawiałem się dlaczego ludzie lubią Niko Bellica. Może dlatego, że szare życie imigranta z Europy Wschodniej to nie słoneczna sielanka w Los Santos. I może to nam jest bliskie, no bo kto nie zna przynajmniej jednej osoby, która pojechała za granicę "za chlebem" ? ;)
Mnie denerwuje że w grach (większości), wiemy że zawsze trzeba oszczędzać każdego oraz ratować każdego, bo wcześniej czy później wyjdziemy na tym lepiej(jak w Wieśku prawie każdego ratowałem i uzyskałem najlepsze zakończenie) przez to gracz bardzo rzadko ma dylematy.
GTA mogłoby dawać więcej wyborów w trakciee fabuły. Takich wyborów, któe później będą miały na nią wpływ. Dobrym porównaniem tutaj może być Gothic, aczkolwiek nie oczekuję od nich zrobienia tego na tak wielką skalę. Fajne byłoby coś w stylu, że mamy wybór, czy zabić gangstera, przez co później trzeba się wynieść z miasta, lub też nie (jakieś porachunki, zemsta)
Huh, dla mnie to właśnie IV jest ulubioną odsłoną serii, głównie przez to, że nawet jeśli gra przynudzała na pewnych etapach to i tak grałem dalej bo byłem ciekaw jak dalej potoczą się losy Niko (no a poza tym to uwielbiam klimat NYC, który został świetnie oddany)... V nie przeszedłem do końca bo pomimo tego, że było tam sporo ciekawych misji to fabuła była imo zbyt płaska (choć zdaję sobie sprawę, że taki był zamysł). A samo zakończenie GTA IV jest prawdopodobnie jednym z najbardziej poruszających zakończeń gier wideo w historii... do dziś pamiętam to uczucie beznadziei, gdzie wydawało by się, że powinienem czuć satysfakcje z przejścia gry. Obok Mass Effecta 3 jest to jedyna gra, w której nie przewinąłem creditsów tylko tępo patrzyłem się w ekran przez następne 15 min :')
Świetnie ujęte. Świetna rozprawa na temat GTA!
Największy problem z GTA IV miałem w misjach...zarówno pod względem fabularnym jak i gameplayowym były one nudne. Główny wątek gry wlekł się jak mucha w gównie albo smole. Wątek główny, z tego co pamiętam, w głównej mierze opierał się o poboczne wydarzenia związane z jakimiś psotaciami. Sam rdzeń fabularny był ciągle odwlekany.
mógł bym prosić o piosenkę z 11:35? :)
Epicka kolekcja gierek :D
Wie ktoś gdzie kupie poradnik te ksiażke do gta 4 i gta 5 od firmy bradygames szukam na olx i allegro ale cieżko jest może wie ktos czy w sklepie jakimś są
Piękna kolekcja za plecami :)
Wielkie brawa,już dawno nie słuchałem czegoś tak zajebistego na temat jakiejkolwiek gry!
Jeden z najlepszych filmów na kanale, wielki + 👌👍💪
Michael z V najbardziej przypomina mi Nico jednakże po mrocznej IV ludzie skupili się głównie na Trevorze przy którym największy ubaw mieli fani czarnego humoru
Let's go bowling
Pamiętam, że tylko w tej części jak np. ktoś nas zdradził i go zabiliśmy, to lekko się tym przejąłem i potem myślałem(co za ch*j z niego). Gdy miałem do wyboru zabicie Dwayne'a czy Playboya to był dylemat, chociaż i tak prawie zawsze padało na Playboya(chata po nim i dostawa broni od Dwayna). W gta 5 np. w ostatniej misji(wybrałem opcję trzecią) to już tak nie rozmyślałem o tych co nas zdradzili, a po prostu kolejno zabijałem i jakoś się tym nie przejąłem.
Powiedziałeś, że tożsamość Niko nie została wyjaśniona i gracze musieli łączyć wątki, żeby dojść do wojny w byłej Jugosławii. Zmartwię Cię mówiąc, że wyraźnie jest powiedziane skąd jest Niko? Jest Serbem, a zostało to powiedziane już w dialogu otwierającym grę. Kiedy Niko schodzi ze statku i rozmawia z Romanem mówi od razu w ojczystym języku, a Roman nie rozumie. Chwilę później jego kuzyn mówi (o ile dobrze pamiętam) ,,You'll be fine. Better than my Serbian." Konkretne odniesienie do narodowości, prawda? Poza tym, w późniejszej części gry Niko mówi komuś, nie pamiętam kiedy i do kogo niestety, że szmuglował ludzi przez Adriatyk lub do\z Albanii (dokładnie nie pamiętam, ale na pewno chodziło o ten region) i jego łódź zatonęła. Co do ostatniego możecie mnie poprawić, bo nie jestem pewny co do szczegółów.
IV to moim zdaniem najlepsza odsłona serii. Jakoś nie mam tak, że nie pamiętam bohaterów, np. Brucie, Dimitri, Francis, czy Derrick bardzo zapadli mi w pamięć. Co innego taka V, którą też przeszedłem. Powiem więcej: nie byłem pewien, czy ukończyłem tą grę i musiałem sprawdzić zakończenie, by się przekonać, czy coś takiego pamiętam :P
9:56 "Niko it's Roman, let's go bowling"
GTA IV było świetne, ale dłużyło się ciągłym jeżdżenie w misjach przez pół miasta. Zwłaszcza w trudniejszych sekwencjach, gdy ginęło się i trzeba było powtarzać trasę kilkukrotnie.
Najlepsza część GTA to Ballada o Geju Tonym.
*let's go bowling*
A ja uważam, że w GTA V jest wątek dla każdego.
Michael, jest kimś własnie w stylu Niko. Ma problemy z rodziną i światem przestępczym.
Franklin- jest kimś, kto ceni sobie najbardziej GTA San Andreas, jeżeli chodzi o główną postać- CJ'a
Trevor- osoby które grały od lat w GTA, głównie dla rozwałki i wyżycia się na biednych pedach xD
Muza z czwórki jest świetna!
GTA SA najlepsza część ;>
keep calm and love Nico
Słyszę GTA LSC w tle
Już wiem że materiał jest genialny
Dla mnie GTA IV była jak dobry film. Podobne wrażenie odniosłem raz, grając w Silent Hill na PSX.
Najlepsza część. A ja jestem już chyba stary
GTA IV to moja ulubiona część!
"mało kto mówi że to jego ulubiona odsłona"
No to słabo szukacie
13:07 GIMPLEJ!!
Czwórke to wspominam bardzo pozytywnie, ciekawa historia, ciekawy protagonista. Piątkę ledwo przeszedłem, a końcówka była nudna jak flaki z olejem. Moim subiektywnym zdaniem GTA 4 to najlepsza odsłona, do której planuję wrócić.
Dla mnie GTA 4 to była i jest najlepsza odsłona serii. Pamiętam wszystkie misje, wszystkich bohaterów, a po mieście mogę poruszać się bez spoglądania na mini mapę. Najlepsza fabuła i klimat - ta cecha sprawia, że nawet słaba optymalizacja nie zmieni mojej opinii na temat czwórki, że jest ona najlepszą częścią.
Jak dla mnie Mafia II klimatem NY była lepsza, śnieg padał i tego mi brakowało w GTA IV, mogli zrobić coś jak w Max Payne jedynce, potężną wichurę śnieżną która by współgrała z fabułą, przynajmniej jakiś etap gry. Było by git bo to właśnie Max jedynka jak dla mnie prowadzi w klimacie NY, w dodatku z tą śnieżycą... do dziś to pamiętam i co jakiś czas wracam. Jak w samym sercu diabła... hehe :)
Ja właśnie uwielbiam ten klimat GTA IV i realistyczną fizykę