Paranoja nie polega na cenach książek, ale na tym, że co roku ministerstwo zmienia program, i wydawane są nowe podręczniki, w związku z czym w wielu przypadkach nie da się kupić książek używanych. Jak ja chodziłem do szkoły, to niektóre książki miały po parę lat, więc na szkolnej giełdzie można było je odkupić za kilka złotych. W ten sposób można było kupić komplet podręczników za stówę.
@Agatia0 Szkoła ma możliwość organizowania bazy podręcznikowej w ramach biblioteki. Uczniom są wtedy wypożyczane zestawy podręczników (czasem używane, czasem nowe - zależy jakie są na stanie w bibliotece) na cały rok szkolny za kwotę wynoszącą ułamek kwoty jaką trzeba wydać na nowe (u mnie - 120zł). Więc da się? Tylko dyrektorowi się musi chcieć!
Nie przesadzajmy dała wszystkie książki do pierwszej klasy... Chciała się pochwalić ? Z tego co mi wiadomo, nie każdy nauczyciel chce ćwiczenia do swojego przedmiotu, niektórzy nie wymagają podręczników... oni też są ludźmi i wiedzą, że do Informatyki nie jest potrzebny żaden ale to żaden podręcznik.
a w antykwariacie nie kupisz taniej? ja z tego co pamiętam książki kupowałem za jakieś 150 zł... a dzieciaki i tak nie zaglądają do tych książek... taka prawda
@Agatia0 a nawet jesli to kto wam kaze miec te zasrane ksiazki? Gdy bylem w klasie maturalnej mialem tylko podrecznik od matematyki i mature rozjebalem bez problemu. Wystarczy chciec, a nie wiecznie narzekac
hm... prawda jest taka że te starsze podręczniki są dużo lepsze - zawierają to co te nowe i trochę więcej - bo nauczycielom nie chce się uczyć i obcinają podstawę programową... kupcie starsze podręczniki - jest spis treści i każde dziecko, które jest trochę bardziej inteligentne od nieogarniętego szympansa poradzi sobie z nimi w szkole.. nie wspominam o podręcznikach do angielskiego - one muszą być nowe.. teraz w gimnazjum nie ma być funkcji liniowej - eh tragedia...
jestem z rocznika 96 czyli tego doświadczalnego i ja muszę kupować nowe książki a młodsze roczniki mogą przecież odkupić ja wszystkie książki do 2 klasy sprzedałem za 300 zł ( w dobrym stanie bo trzymam je w szafce szkolnej ) a w sklepach kosztuje w podobnej cenie co na filmiku
@nobodyimportant789 NIE,NIE MOGĄ!Ja idę nową podstawą programową inie mogę kupować używanych,w dodatku mam jeszcze2młodszego rodzeństwa,które również idzie nową podstawą programową W dodatku moi rodzice malo zarabiają,więc we wrześniu czasem nie mamy na chlebZrozumcie, że co chwila zmieniają się wymagania,ja np będę pisać jakieś nowe egzaminy gimnazjalne w kwietniu i ma być każdy przedmiot osobno...i w dodatku nikt nie wie, jak to będzie w końcu wyglądać-każdy nauczyciel ma swoją wersję...Pozdr.
@nobodyimportant789 Od kogo kupic uzywane, skoro to sa najnowsze ksiazki z nowej ustawy programowej? Zlota zasada - Jak sie czegos nie wie, to sie nie odzywa.
@Puciek6 :P ta jasne wszystkie wszystkie podręczniki muszą być nowe... a wy rodzice myślicie, że uczniowie korzystają z tych podręczników na lekcji? uczą się z tego w domu? : P najlepiej wydawać bezmyślnie pieniądze.. ja nie miałem połowy podręczników a jakoś średnią 5,06 miałem w tej polskiej niedorozwiniętej szkole.. jeśli rodziców nie stać.. można sobie kserować te książki - np. przed lekcją ... bo nie każdą stronę książki realizuje się w szkole...........
Paranoja nie polega na cenach książek, ale na tym, że co roku ministerstwo zmienia program, i wydawane są nowe podręczniki, w związku z czym w wielu przypadkach nie da się kupić książek używanych. Jak ja chodziłem do szkoły, to niektóre książki miały po parę lat, więc na szkolnej giełdzie można było je odkupić za kilka złotych. W ten sposób można było kupić komplet podręczników za stówę.
Książki powinny być max do ceny 150zł a nie do 700 jak nawet nieraz jest.
mam wszystkie ksiazki do 2giej liceum za 60zł. dokupie nowy niemiecki za 30zł
przeciez kazdy wie ze nie kupuje sie nowych ksiazek jesli nie trzeba (:
po co podręcznik do plastyki, muzyki?? albo do religii? ??????????????
Jakoś od lat się tyle płaci za podręcznik i co roku się narzeka... tylko niestety nie ma takich podwyżek jakie powinny być..
Wszystkie ceny rosną !!! Szkoda tylko, że zarobki nie rosną !!!
@Agatia0 Szkoła ma możliwość organizowania bazy podręcznikowej w ramach biblioteki. Uczniom są wtedy wypożyczane zestawy podręczników (czasem używane, czasem nowe - zależy jakie są na stanie w bibliotece) na cały rok szkolny za kwotę wynoszącą ułamek kwoty jaką trzeba wydać na nowe (u mnie - 120zł). Więc da się? Tylko dyrektorowi się musi chcieć!
Nie przesadzajmy dała wszystkie książki do pierwszej klasy...
Chciała się pochwalić ?
Z tego co mi wiadomo, nie każdy nauczyciel chce ćwiczenia do swojego przedmiotu, niektórzy nie wymagają podręczników... oni też są ludźmi i wiedzą, że do Informatyki nie jest potrzebny żaden ale to żaden podręcznik.
a w antykwariacie nie kupisz taniej? ja z tego co pamiętam książki kupowałem za jakieś 150 zł...
a dzieciaki i tak nie zaglądają do tych książek... taka prawda
@Agatia0 a nawet jesli to kto wam kaze miec te zasrane ksiazki? Gdy bylem w klasie maturalnej mialem tylko podrecznik od matematyki i mature rozjebalem bez problemu. Wystarczy chciec, a nie wiecznie narzekac
hm... prawda jest taka że te starsze podręczniki są dużo lepsze - zawierają to co te nowe i trochę więcej - bo nauczycielom nie chce się uczyć i obcinają podstawę programową... kupcie starsze podręczniki - jest spis treści i każde dziecko, które jest trochę bardziej inteligentne od nieogarniętego szympansa poradzi sobie z nimi w szkole.. nie wspominam o podręcznikach do angielskiego - one muszą być nowe..
teraz w gimnazjum nie ma być funkcji liniowej - eh tragedia...
616zł ?! To więcej niż cała moja kuroniówka !
Je*ać zakup książek, pisać swoje lub w ogóle ich nie mieć
jestem z rocznika 96 czyli tego doświadczalnego i ja muszę kupować nowe książki a młodsze roczniki mogą przecież odkupić ja wszystkie książki do 2 klasy sprzedałem za 300 zł ( w dobrym stanie bo trzymam je w szafce szkolnej ) a w sklepach kosztuje w podobnej cenie co na filmiku
pojebalo ta oswiate...
@nobodyimportant789 NIE,NIE MOGĄ!Ja idę nową podstawą programową inie mogę kupować używanych,w dodatku mam jeszcze2młodszego rodzeństwa,które również idzie nową podstawą programową W dodatku moi rodzice malo zarabiają,więc we wrześniu czasem nie mamy na chlebZrozumcie, że co chwila zmieniają się wymagania,ja np będę pisać jakieś nowe egzaminy gimnazjalne w kwietniu i ma być każdy przedmiot osobno...i w dodatku nikt nie wie, jak to będzie w końcu wyglądać-każdy nauczyciel ma swoją wersję...Pozdr.
@Agatia0
na chleb nie ma, ale na internet jest.
@Agatia0 a na internet i kompa to masz
Książka na ławkę, takie mamy wytyczne.
ja wyjebałbym te kurewskie ćwiczenia i było by taniej a i tak to nie jest potrzebne...
więcej piwa, mniej książków!
@nobodyimportant789
Od kogo kupic uzywane, skoro to sa najnowsze ksiazki z nowej ustawy programowej? Zlota zasada - Jak sie czegos nie wie, to sie nie odzywa.
moja mama jest taka zajebista ze kupuje za 300zł jakos ;d
od kiedy wos jest w I gimnazjum ;o
@CualaLompor
od zawsze ja 4 lata temu jak byłem w 1 gim to miałem
@mojeodrodzenie Chyba chodzilo o "gejografie".
pierd*l szkołę zostań ninją !
"gjieografia" hahaah co to za przedmiot?
bo dzieci muszą mieć nowe książki... kurde.. używane nie mogą być?
@Puciek6
t osie ma stare
@Puciek6 :P ta jasne wszystkie wszystkie podręczniki muszą być nowe... a wy rodzice myślicie, że uczniowie korzystają z tych podręczników na lekcji? uczą się z tego w domu? : P najlepiej wydawać bezmyślnie pieniądze.. ja nie miałem połowy podręczników a jakoś średnią 5,06 miałem w tej polskiej niedorozwiniętej szkole.. jeśli rodziców nie stać.. można sobie kserować te książki - np. przed lekcją ... bo nie każdą stronę książki realizuje się w szkole...........
pianie jak ktos ma blizniaki idzie na to caaaala wyplata :D