Ale elegancko na tych archiwalnych zdjęciach Pan Franek wyglądał krawat, biała koszula, marynarka widać że klasa w samym sobie. Pozdrawiam i miłej niedzieli
Jeżeli praca jest również pasją to zawsze będzie się lepszym od kogoś kto tylko zarabia pieniądze,inna rzecz że kierowca był kiedyś bardziej szanowany, z jednej strony sprzęt był dużo gorszy ale nie było takiej presji na już,na wczoraj i znaczenie mniejszy ruch na drogach
Witam Pana Franciszka. Jest Pan kopalnią wiedzy dla nas. Ja nie wiedziałem, że są takie felgi. Coś niesamowitego i przerażającego w dzisiejszych czasach. Fakt, że kiedyś były mniejsze prędkości dla ciężarówek czy autobusów. Pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam słuchać tych wszystkich historii Pana Franciszka, piękne wspomnienia dużo ciekawostek i ogrom doświadczenia to chyba to co przyciąga do obejrzenia każdego następnego odcinka! Gorące pozdrowienia i dużo zdrowia dla Pana Franka!
Witam Panie Franku. Takie felgi miały też Ikarusu oraz tzw. Koperantów. Zakręcanie jej to był horror. Pamiętam że w lecie nie było chętnych ale w zimie to wszyscy byli chętni haha
Piękne wspomnienia, Pan Franek jak zwykle klasa :) Miałem okazję porozmawiać z zarówno z Panem Pawłem jak i Panem Frankiem przy okazji remontu mojej C-330 :) Obydwaj Panowie skarbnica wiedzy :) Dziekuję za pomoc, duzo zdrówka dla Was ;)
Ja dorobiłem, do silnika, od zagęszczarki 7 kw, kompletnie nowy korbowód, mając do dyspozycji tokarkę, którą używam też do frezowania korbowód był dzielony z 2 połówek na dole. Wszystko wytrasowane i wykonane, silnik zapalił za drugim razem.
Pan Franek... Majster "pełną gębą" jak to się kiedyś mówiło. Pan Franek powinien na uczelni jakiejś mechanicznej wykładać i przekazywać wiedzę a przede wszystkim doświadczenie jakie nabył w życiu. Jak widać kiedyś jak się zdawało prawo jazdy można by powiedzieć że dostawało się poniekąd "zawód" - Kierowca- Mechanik. I u Pana Franka to widać. Pozdrawiam serdecznie 👍
Kiedyś to były czasy kierowca i mechanik w jednym. Musial sie na wszystkim znać, nie to co dzisiaj byle awaria telefon po serwis. Pozdrawiam serdecznie retro traktor
Super film bardzo miło posłuchać Pana Franka było jak zawsze ciekawa historia dziękuję i również życzę smacznego pozdrawiam ciebie Paweł i Pana Franka serdecznie i wszystkich widzów 😏😏😏
@@RetroTRAKTOR kupiłem oryginalną ,,gołą,,ramę od Skody do przewozu żywca. Autobus kupiłem już z silnikiem Jelcza. Ramę postawiłem na podporach, a autobus z boku,i wszystko co było możliwe i co pasowało z autobusu przekładałem w tą ramę. Przednią oś,tylną oś,silnik,skrzynię biegów,koła z tymi składanymi felgami wały napędowe, oczywiście skracane. Instalację pneumatyczną zrobiłem sam z katalogu, a elektryczną elektryk z PKS. Po inne części jeździłem do Szczecina ,,trans ocean,, a nawet w góry do Raciborza. I na to podwozie zrobiłem drugą ramę spawając z różnych ceowników. Ramy połączyłem na dwóch wachliwych
Ramy połączyłem na dwóch wspornikach , dwa siłowniki,pompa hydrauliczna i.t d. Burty dwumetrowe z blachy falistej. Wszystko pomalowane, zarejestrowane i do tego przyczepa trzyosiowy i do przodu. Pozdrawiam
@@taduszrzewucki5133 , znając Twoje możliwości to mogę pomyśleć, że jeszcze Zmajstrowałeś hydraulikę aby był kiper, wywrotka 😁😁 Nawet nie Wiesz ile mi tym opisem auta radości Sprawiłeś. Takie auto to wspomnienia z dzieciństwa. Wzruszyłem się czytając Twe słowa. Dziękuję Tobie ogromnie za odrobinę radości w mym życiu ☺️ Poczułem się jakbym ze swoim Ojcem wspominał czasy, gdy pod Tatusia okiem uczyłem się mechaniki i dbania o auto. Napisałeś, jakby to był Twój pierwszy wóz, na którym Uczyłeś się zawodu. Ja słuchając wspomnień Ojca widziałem Jego rumieńce na twarzy i wzruszenie. Drogi Tadeuszu, to trzeba czuć i kochać, aby tak wspaniale pisać. Miło mi bardzo, że Odpisałeś na mój komentarz. Dziękuję Ci raz jeszcze za te słowa, które sprawiły mi radość 😁😁 Życzę Tobie aby ta biała wstążka, która jest pod lewym kołem, zawsze prowadziła cało do domu. Aby powroty zgadzały się z wyjazdami. Chylę czoła i pozdrawiam serdecznie
Opony bieżnikowane miały oznaczenia gwiazdkami. Z tego co pamiętam z czterema gwiazdkami były najlepsze nadawały się na przód. Z mniejszą ilością gwiazdek to nie co znaczyło ....
Targumy mam we Władimircu z przodu bezdętkowe. Po asfalcie coś pięknego. Niebo a ziemia w porównaniu do tych radzieckich kartoflaków. Musiałem lekko wyrównać kątówką felgę I założyć zaworki szersze busowskie. Nabiłem 2,7 atmosfery i po roku ani milimetra nie zeszło. Do dętek już nie wracam. Dokładam swoją pozytywną opinię o nalewajkach Targum
Dawno temu dawno temu bo w 1979 takie opony od ogórka łyse bo innych nie było były załozone do D 35 przyczepy dodatkowo były resory podwójne i spokojnie c 330 z pla 6 ton buraków wyciagał z pola nawet jak było mokro . Przez podwojenie piór w resorach przyczepa była wyższa o10 cm aprzy 6 tanach na niej nie było wiekszego ugiecia resora jak z 5 cm . Opona była tak twarda że przy cisnieniu 2,5 bara przy 6 tonach nie była flakiem jak dzisiejsze opony
Możliwość poznania różnych ciekawostek z historii o których wcześniej nie miało się pojęcia, takich właśnie jak ten typ koła i felgi. To są chwilę gdy człowiek docenia wartość takich kanałów.
@@RetroTRAKTOR cieszę się że moja obecność jest dostrzegana. :) przez te kilka lat co tu oglądam ten kanał obejrzałem myślę z 90% filmów które wyszło, więc to też szczególny wynik wśród kanałów które subskrybuje. Ale też ten kanał wpisuje się szczególnie w moje upodobania bo łączy moje dwie największe pasje: rolnictwo i historię. Pozdrawiam!
Super się Pana słucha. Też miałem przyjemność rozbierać te koła, nawet mam łyżki fabryczne, dawane z nowymi autobusami. Widzę, że na filmie przejechał się Pan jedyną Skodą w Polsce. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do Łodzi, u nas można przejechać się ogórkiem
Pan Franek opowiada jak prawdziwy historyk, klasa sama w sobie pozdrawiam panie Franku życzę smacznego obiadku, w naszej klubowej kolekcji zabytkowych autobusów KMKM mamy przegubowego ogórka nad którym pracujemy już pięć lat, jest to potężny projekt który wymaga mnóstwo nakładu ciężkiej pracy, mamy już do niego przygotowany silnik i teraz pytanie do ciebie Pawle jakim środkiem można usunąć korozyjny nalot z bloku silnika do ogórka który jak wiadomo jest wykonany z żeliwa które jest podatne na korozję
@@RetroTRAKTOR Dzięki Pawle, twoja rada zadziała jak magnes, wziąłem do ręki drucianą szczotkę przeczyściłem dwa trzy razy i zaczęło to ładnie schodzić ten korozyjny nalot z bloku silnika z ogórka który docelowo ma trafić do naszego przegubowego ogórka, moglibyśmy się bliżej poznać tak na żywo jak będzie do tego okazja do poznania 👍👍👍👍
Ja też mam duży sentyment do Ogórka, bo woził mnie do szkoły, a potem pracy w RSP, ale i przygody wycieczkowej. Ogóreczek wiózł nas z pracy do Katowic na występ zespołu (choć to śląsk) Mazowsze - tyle, że po drodze autobus zrobił focha, i zamiast jechać dalej, musieliśmy zawrócić i z zawrotną prędkością kilku km na godzinę wracać z godzinę do Wadowic i dopiero innym, z tamtąd do domu... Pozdrawiam, Bogdan.
@@RetroTRAKTOR No, tak naprawdę, to nie wiem, bo to było ze 40 lat temu i chyba kieowca coś powiedział, jednak już sobie nie przypomnę co. Prawdopodobnie coś ze skrzynią biegów, bo wracaliśmy na jedynce lub dwójce...
Zalezy na jakie bieznikoeanie sie trafilo u nas nalewki w przyczepie z 1994 roku służą do dzis majac za soba sporo kampani buraczanych itd żadnych skaz.
Ciekawa technologia, u mnie na podwórku leży taka opona, czy takie koła były w jakiś jeszcze sprzętach? bo tak najbardziej to mi się dwukółka w pamięci zapadła że takie duże miała ale to ja z 6-7 lat miałe
Witam .Ja akurat panie Franku jak na trzy lata jazdy Ogórkiem nigdy nie chwyciłem kapcia .Na tamte czasy to były najlepsze autobusy .Ciekawe czy ktoś dzisiaj używa słowa MONTÓWKA 😂.Dzisiaj to ino słyszysz brecha 😂.Co do prawa jazdy to faktycznie milicja miała szacunek do kierowców z jedynką .Opony bieżnikowane raczej nie były wskazane do autobusów .Pozdrawiam i dzięki za przypomnienie o przygodach z autobusem .Dużo miałem prócz wycieczek , wyjazdów na grzyby .hej .
A w jakich latach te przygody Ogórkowe? Może już było wtedy lepiej z oponami? Jak Tato nie raz wspominał, w POMie dbali o autobus, nie żałowali na akumulatory czy radio - ale widocznie z oponami, a raczej ich dostępnością, faktycznie był kłopot.
@@RetroTRAKTOR Lata 80-siąte Pawle .Ale z tego co kojarze to raczej twój tata nie jezdził cały pełny rok i dlatego ciężko było dostać fabrycznie nowe no i jego zakład nie był aż tak bogaty .Ja jezdziłem w fabryce na przewozach to opony musiały być nowe .hej .
@@gerardkrawiec7994 oczywiście, że pełne 13 lat ;) Od poniedziałku do soboty ludzi do i z pracy, a do tego delegacje - czyli wycieczki i najmy autobusu na imprezy okolicznościowe. Wtedy sobie musieli Pomowcy radzić jakoś z dostaniem do miejsca pracy.
@@RetroTRAKTOR Miałem na myśli Pawełku że tata nie jezdził codziennie przez cały rok po 10-12-ście godzin .Ale zgadzam sie co do reszty , bo na tych wynajmach Pom też coś zarabiał .hej .
@@gerardkrawiec7994 aaaa rozumiem, zrozumiałem, że tylko sezonowo ;) Ale wiadomo, na czymś musieli zaoszczędzić, żeby na Akropol starczyło :D Pozdrawiam!
Ja mam opony od żuka ojciec świniaki woził na skup opony przełożyliśmy do klatki przyczepki nie do zastąpienia zboże tyle załaduje i nie pekła 😊 wielkopolska pozdrawia okolice sompolna
Kurde, 4 czy 5 kapci zrobić po drodze do Zakopanego... A dziś kierowca dzwoni po serwis i łapki ma czyste. Ale to byli czasy. Jak ze żniwami. Kosa poklepana, kobita do wiązania snopków i w pole. Jeśli chodzi o bieżnikowanie opon, to też mi w osobówce bieżnik odleciał jak Panu Frankowi. Nie można mieć zaufania, zwłaszcza jak się jeździ w dalekie trasy. Zimówek czasem jeszcze używam bo na śnieg są bardzo dobre. Pozdrawiam.
Na tych zdjeciach widać to co slyszałem od dziadka nie raz. Teraz kierowca to kierowca Ale kiedyś to był Pan Kierowca,marynarka,krawat perfum. Wiadomo o co chodzi
W latach 90 miałem bierznikowane opony stomilowskie w dużym fiacie i jedna mi wystrzeliła z boku przy drucie się rozerwała akurat to było na łuku drogi cudem nie uderzyłem w drzewo auto latało całej drodze
Panie Franciszku, mój nieżyjący już ojciec jeździł z MPK Kraków do Słupska do KAPENy z autobusami do remontu - co ja się nasłuchałem opowieści a jakim stanie te pojazdy jeździły to do dzisiaj jeży mi się włos na głowie - na szczęście nikt nie zginął - ale jazda na sztywnym holu, prawie bez hamulców itp to była norma !!! - w końcu Ogórki jechały do remontu.
Dzień dobry i smacznego Tato Franciszku i Bracie Pawle. System mocowania koła to stary kumpel o nazwie Trilex. A jeszcze dać do naprawy koło gdy opona mocowana na dwa pierścienie. Obecni młodzi kierowcy zapłakaliby się gdyby przyszło im naprawić koło😂😂😂😂 Dziś to wygodniccy tylko od jeżdżenia a wokół wozu nie potrafią chodzić. Tydzień by stali w trasie albo na pieszo wróciliby do domu i z płaczem 😂😂 A jeszcze zestaw naprawczy, którego używał Włodzimierz Press, Grigorij w Pancernych, dopiero byłby ubaw i płacz 😂😂
@@RetroTRAKTOR , nie uczą niczego. Zacznijmy od podstaw. Krawaciarze z miast nie potrafią jeździć gdy osoba kieruje ruchem. Mnie uczono w szkole podstawowej Kodeksu Drogowego. Dziś to tylko płakać się chce gdy człowiek widzi te modne wybryki natury. Wyrób kierowcopodobny, takie mam zdanie. Za PRL był wyrób czekoladopodobny. Także tyle w temacie 😁😁
@@RetroTRAKTOR Dzisiejsi posiadacze uprawnień dostaliby palticacji i co gorsza zapaści. Po powrocie z trasy byłaby terapia u psychologa pod kątem stresu pourazowego, jakby przyszło coś zrobić przy wozie samodzielnie. Szlochanie bo nie ma serwisu😂😂
Ku uciesze Taty też bym miał warsztat na podwórku. A Twoja Ślubna Pawle by dzwoniła po służby. Sąsiad, po kiego czorta wsadziłeś koperkę na kalenicę??!! Pani Sąsadko, proszę o wybaczenie. Naczytałem się książek, a moja ukochana rzekła, że chce zobaczyć kotkę na gorącym blaszanym dachu. Nie moja wina, że akurat dysponuję takim sprzętem i tym bardziej, że ktoś nabazgrał na plecach maszyny CAT, dla mnie znaczy to kot. Poza tym schody zniszczone bo wtargałem gąsienice od koparki do salonu, a w sypialni hol giętki, lina do holowania czołgu. A z lubieżnym uśmiechem rzekłbym do swej ukochanej: sama Mówiłaś, że mam kupić nową sznurówkę. I proszę bardzo, jest. Serduszko, a do psychiatry nie masz po co chodzić. Godzinę temu wyskoczył oknem😂😂 Po kwadransie ze mną. A teraz ty się tłumacz Państwu Rychterom, że zanuciłem piosenkę: A może byśmy tak najmilsza, wpadli na dzień do wariatkowa😁😁 Do Tomaszowa miało być skurkowańcu!! Sąsiad czy dziś jest piękny dzień?? A owszem pogoda dopisuje. Nareszcie, dzięki ogromne Sąsiedzie, Braciszku Kochany 😁😁 W końcu moja luba przeze mnie zwariowała 😂😂
Witam, ostatnio w garażu znalazłem biały trójwskaźnik, czy w trzydziestkach był montowany ? Moja trzydziestka jest z 1976 roku czy to oryginalny wskaźnik?
W latach 90 poszedł na żyletki z powodu ogólnego już kiepskiego stanu, a dodatkowo pęknięcia wału korbowego po rozruchu zimą. A już wtedy był awaryjnym do przewozu dzieci, bo pierwsze skrzypce grał Autosan H9
Pracuję jako kierowca autobusu. rano dzieci idą do szkoły, potem ja idę na wieś. Bardzo lubię tę pracę. ale teraz autobusy są nowe i nie robi się ich samemu
Ile taki ogórek z silnikiem Skody mógł zrobić kilometrów do remontu silnika? Bo w podręczniku kierowcy zawodowego z 1976 roku piszą że był to przebieg zaledwie między 100000 a maksymalnie 200000 km jak na auto ciężarowe bardzo mało
U mnie przez około 4 lat nie było żadnego problemu , miałem wrażenie tylko, że latem troszkę na rondzie piszczała mimo dobrej zbieżności. Miększa jakaś mieszanka była chyba
Nie mam pojęcia o jakie gospodarstwo chodzi? Ale nie ma czegoś takiego jak opuszczone w świetle prawa - zawsze jest jakiś właściciel, choćby od lat nie odwiedzał gospodarstwa
@@RetroTRAKTORNiby nie ma czegoś takiego jak opuszczenie, lecz jest w prawie taki niuans, dzięki któremu ktoś, kto będzie zajmował się nieruchomością przez 20 lat i będzie to robił w dobrej wierze albo przez 30 lat już bez tego czy w dobrej czy złej wierze, to może wystąpić o zajęcie przez zasiedzenie, wówczas nieruchomość ta może stać się jego własnością. Nie wiem jak takie coś wyglądałoby w praktyce, ale w teorii jest to możliwe. Nie słyszałem nigdy o takim wypadku, ale kto wie.
@@MichalMania Nieruchomość jak np pole, że ktoś nieużytek uprawi bez pytania to chyba tak to działa - ale pewności nie mam. Jednak ciągnik jest ruchomością - nawet jak stoi 50 lat pod jabłonką ;)
Aż strach myśleć jak to mogło wibrować z powodu niewyważenia... P.s. Jeśli to było w ex. KPNA Słupsk, to już nie produkują. A raczej wygaszają produkcję 😅
Regroovable, to z angielskiego nazwa regenerowanych opon, nalewek. Jak to pięknie strzela w gorące dni. O ile mi wiadomo to jedyna znana firma regenerująca opony to jest w Wolbromiu, w tym samym miejscu gdzie był zakład Stomilu 😁😁
Ale elegancko na tych archiwalnych zdjęciach Pan Franek wyglądał krawat, biała koszula, marynarka widać że klasa w samym sobie. Pozdrawiam i miłej niedzieli
Pozdrawiamy!
Jeżeli praca jest również pasją to zawsze będzie się lepszym od kogoś kto tylko zarabia pieniądze,inna rzecz że kierowca był kiedyś bardziej szanowany, z jednej strony sprzęt był dużo gorszy ale nie było takiej presji na już,na wczoraj i znaczenie mniejszy ruch na drogach
I teraz w takim ubraniu leżysz pod autobusem i bieżnik nożem ucinasz
Pan Franciszek to serdeczny człowiek , ma sentyment nawet do przedmiotów , których w przeszłości używał
Owszem, potwierdzam :) Pozdrowienia!
Bardzo ciekawe, z przyjemnością się czegoś nowego dowiedziałem. Dziękuję, panie Franku !
Panie Franciszku dzisiaj nie ma tego klimatu co dawniej pozdrawiam z Podkarpacia
Pozdrawiamy Podkarpacie :)
Bez młota nie robota takie piękne czasy były 😂😂😂👍👏
Pozdrawiam
Witam Pana Franciszka. Jest Pan kopalnią wiedzy dla nas. Ja nie wiedziałem, że są takie felgi. Coś niesamowitego i przerażającego w dzisiejszych czasach. Fakt, że kiedyś były mniejsze prędkości dla ciężarówek czy autobusów. Pozdrawiam serdecznie.
Doświadczenie !
Pasja !
...i piękne wspomnienia 😀😉 !
Panie Franku , jest Pan Naszym IDOLEM 👍👌👏💪
Uwielbiam słuchać tych wszystkich historii Pana Franciszka, piękne wspomnienia dużo ciekawostek i ogrom doświadczenia to chyba to co przyciąga do obejrzenia każdego następnego odcinka! Gorące pozdrowienia i dużo zdrowia dla Pana Franka!
Dziękujemy!
Witam Panie Franku. Takie felgi miały też Ikarusu oraz tzw. Koperantów. Zakręcanie jej to był horror. Pamiętam że w lecie nie było chętnych ale w zimie to wszyscy byli chętni haha
No tak, Ikarus też miewał takie :)
Łza się w oku zakręciła Panu Franciszkowi pozdrawiam😊
Piękne wspomnienia, Pan Franek jak zwykle klasa :)
Miałem okazję porozmawiać z zarówno z Panem Pawłem jak i Panem Frankiem przy okazji remontu mojej C-330 :)
Obydwaj Panowie skarbnica wiedzy :)
Dziekuję za pomoc, duzo zdrówka dla Was ;)
Dziękujemy, bardzo nam miło :) Pozdrowienia!
Smacznego p.Franku I p.Pawle 😊
Dzięki!
Dzień dobry, pozdrawiam i smacznego. 😃
Do tych felg była specjalna łyżka i jednym ruchem rozmontowywało się felgę na części, i odwrotnie przy składaniu. Pozdrawiam.
Ja dorobiłem, do silnika, od zagęszczarki 7 kw, kompletnie nowy korbowód, mając do dyspozycji tokarkę, którą używam też do frezowania korbowód był dzielony z 2 połówek na dole. Wszystko wytrasowane i wykonane, silnik zapalił za drugim razem.
Tyle lat na tym świecie a nie wiedziałem że tak były w ogórku montowane felgi 😉 pozdrawiam serdecznie
W zasadzie to ja też, wiedziałem że były w starych amerykańskich ciężarówkach, następnie ruskie skopiowali.I do tej pory w Australii takie latają 😊
To znaczy że jeszcze mało lat żyjesz na tym świecie
@@ob.piszczyk9060 żeby pamiętać ogórki na trasach stałych,to trzeba mieć co najmniej z 50 lat albo i więcej 😂
W Australii latają na żabkach ale felga jest jednolita
@@januszguu7930 Hej do tej pory widzę takie felgi w USA 🇱🇷🇱🇷
Pan Franek... Majster "pełną gębą" jak to się kiedyś mówiło. Pan Franek powinien na uczelni jakiejś mechanicznej wykładać i przekazywać wiedzę a przede wszystkim doświadczenie jakie nabył w życiu. Jak widać kiedyś jak się zdawało prawo jazdy można by powiedzieć że dostawało się poniekąd "zawód" - Kierowca- Mechanik. I u Pana Franka to widać. Pozdrawiam serdecznie 👍
,,Tu zostaje tu,,......moja młodość...❤ Pozdrawiam ❤❤❤
To z jakiejś piosenki? Pozdrawiamy!
Franek przy kole i to w dobrej kondycji, pozdrawiamy :D
Genialne rozwiązanie, ja mam ręce jak biedronka ale w tym kole dętkę to bym chyba bym sam zmienił :)
Witam i pozdrawiam 🤠
Pozdrawiam serdecznie Pana Franka smacznego
Pozdrawiamy!
Kiedyś to były czasy kierowca i mechanik w jednym. Musial sie na wszystkim znać, nie to co dzisiaj byle awaria telefon po serwis. Pozdrawiam serdecznie retro traktor
Pozdrawiamy!
Pozdrawiam serdecznie...
Pozdrawiamy!
Super film bardzo miło posłuchać Pana Franka było jak zawsze ciekawa historia dziękuję i również życzę smacznego pozdrawiam ciebie Paweł i Pana Franka serdecznie i wszystkich widzów 😏😏😏
Witam Zbyszku! Pozdrawiamy serdecznie
Teraz też się regeneruje opony jest w Wolbromiu firma w dawnych zakładach gumowych STOMIL jest prywatna firma co regeneruje opony do ciężarówek
Dzięki za info :)
Jeździłem na takich kołach. Z ,,ogórka,, zrobiłem samochód ciężarowy wywrotkę do przewozu zrębek i trocin. To były czasy. Pozdrawiam.
Z ogórka ciężarówka to hotel na kółkach.
Było miejsce aby wypocząć, jak w domu.
Ogóras miał sypialnię na wypasie 😁😁
Skrzyniowe Ogórki widziałem, nawet kontener taki kiedyś za dzieciaka jeszcze na targowisku - ale wywrotki nigdy ;) Z czego był kiper?
@@RetroTRAKTOR kupiłem oryginalną ,,gołą,,ramę od Skody do przewozu żywca. Autobus kupiłem już z silnikiem Jelcza. Ramę postawiłem na podporach, a autobus z boku,i wszystko co było możliwe i co pasowało z autobusu przekładałem w tą ramę. Przednią oś,tylną oś,silnik,skrzynię biegów,koła z tymi składanymi felgami wały napędowe, oczywiście skracane. Instalację pneumatyczną zrobiłem sam z katalogu, a elektryczną elektryk z PKS. Po inne części jeździłem do Szczecina ,,trans ocean,, a nawet w góry do Raciborza. I na to podwozie zrobiłem drugą ramę spawając z różnych ceowników. Ramy połączyłem na dwóch wachliwych
Ramy połączyłem na dwóch wspornikach , dwa siłowniki,pompa hydrauliczna i.t d. Burty dwumetrowe z blachy falistej. Wszystko pomalowane, zarejestrowane i do tego przyczepa trzyosiowy i do przodu. Pozdrawiam
@@taduszrzewucki5133 , znając Twoje możliwości to mogę pomyśleć, że jeszcze Zmajstrowałeś hydraulikę aby był kiper, wywrotka 😁😁
Nawet nie Wiesz ile mi tym opisem auta radości Sprawiłeś.
Takie auto to wspomnienia z dzieciństwa.
Wzruszyłem się czytając Twe słowa.
Dziękuję Tobie ogromnie za odrobinę radości w mym życiu ☺️
Poczułem się jakbym ze swoim Ojcem wspominał czasy, gdy pod Tatusia okiem uczyłem się mechaniki i dbania o auto.
Napisałeś, jakby to był Twój pierwszy wóz, na którym Uczyłeś się zawodu.
Ja słuchając wspomnień Ojca widziałem Jego rumieńce na twarzy i wzruszenie.
Drogi Tadeuszu, to trzeba czuć i kochać, aby tak wspaniale pisać.
Miło mi bardzo, że Odpisałeś na mój komentarz.
Dziękuję Ci raz jeszcze za te słowa, które sprawiły mi radość 😁😁
Życzę Tobie aby ta biała wstążka, która jest pod lewym kołem, zawsze prowadziła cało do domu.
Aby powroty zgadzały się z wyjazdami.
Chylę czoła i pozdrawiam serdecznie
Witam Panów dziękuję i również życzę smacznego. Panie Franku bardzo fajny montaż felgi. Ogóreczki fajne autobusy były. Pozdrawiam serdecznie i dobrego tygodnia życzę.
Pozdrowienia Sławku!
Świetny film pozdrawiam Pana Franka
Pozdrowienia!
@@RetroTRAKTOR dziękuję
Opony bieżnikowane miały oznaczenia gwiazdkami. Z tego co pamiętam z czterema gwiazdkami były najlepsze nadawały się na przód. Z mniejszą ilością gwiazdek to nie co znaczyło ....
Targumy mam we Władimircu z przodu bezdętkowe. Po asfalcie coś pięknego. Niebo a ziemia w porównaniu do tych radzieckich kartoflaków. Musiałem lekko wyrównać kątówką felgę I założyć zaworki szersze busowskie. Nabiłem 2,7 atmosfery i po roku ani milimetra nie zeszło. Do dętek już nie wracam. Dokładam swoją pozytywną opinię o nalewajkach Targum
A na jaką felgę je zamontowałeś?
@@RetroTRAKTOR na oryginalną ZSRR
Bardzo ciekawe z tym kołem pierwszy raz widzę jak się rozbiera taką felgę . Pozdrawiam
Witam serdecznie pan fracszku kolejny cudowny film bardzo fajnie się ogląda dużo zdrówka.
Dziękujemy, wzajemnie zdrówka!
Smacznego ,Panie Franku , pozdrawiam.
Dziękujemy, pozdrowienia!
Dawno temu dawno temu bo w 1979 takie opony od ogórka łyse bo innych nie było były załozone do D 35 przyczepy dodatkowo były resory podwójne i spokojnie c 330 z pla 6 ton buraków wyciagał z pola nawet jak było mokro . Przez podwojenie piór w resorach przyczepa była wyższa o10 cm aprzy 6 tanach na niej nie było wiekszego ugiecia resora jak z 5 cm . Opona była tak twarda że przy cisnieniu 2,5 bara przy 6 tonach nie była flakiem jak dzisiejsze opony
I mieściły się te oponki na felgi? :) Pozdrawiam
Smacznego panowie
Możliwość poznania różnych ciekawostek z historii o których wcześniej nie miało się pojęcia, takich właśnie jak ten typ koła i felgi. To są chwilę gdy człowiek docenia wartość takich kanałów.
O, bardzo miły dla nas komentarz. Dziękujemy :) Tym bardziej, że od stałego Widza :) Pozdrowienia!
@@RetroTRAKTOR cieszę się że moja obecność jest dostrzegana. :) przez te kilka lat co tu oglądam ten kanał obejrzałem myślę z 90% filmów które wyszło, więc to też szczególny wynik wśród kanałów które subskrybuje. Ale też ten kanał wpisuje się szczególnie w moje upodobania bo łączy moje dwie największe pasje: rolnictwo i historię. Pozdrawiam!
@@RedSickle tym bardziej nam miło. ! :)
Super się Pana słucha. Też miałem przyjemność rozbierać te koła, nawet mam łyżki fabryczne, dawane z nowymi autobusami. Widzę, że na filmie przejechał się Pan jedyną Skodą w Polsce. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do Łodzi, u nas można przejechać się ogórkiem
Dziękujemy. Możesz przesłać nam zdjęcia na email tych łyżek - tak przy okazji w wolnej chwili? Pozdrawiamy!
@@RetroTRAKTOR jasne, jutro będę przy ogórku to zrobię
Wspaniała opowieść
Pan Franek opowiada jak prawdziwy historyk, klasa sama w sobie pozdrawiam panie Franku życzę smacznego obiadku, w naszej klubowej kolekcji zabytkowych autobusów KMKM mamy przegubowego ogórka nad którym pracujemy już pięć lat, jest to potężny projekt który wymaga mnóstwo nakładu ciężkiej pracy, mamy już do niego przygotowany silnik i teraz pytanie do ciebie Pawle jakim środkiem można usunąć korozyjny nalot z bloku silnika do ogórka który jak wiadomo jest wykonany z żeliwa które jest podatne na korozję
Nalot? Nie wiem czy jakakolwiek chemia temu podoła. Podejrzewam, że szczotki w ruch :)
@@RetroTRAKTOR Dzięki Pawle, twoja rada zadziała jak magnes, wziąłem do ręki drucianą szczotkę przeczyściłem dwa trzy razy i zaczęło to ładnie schodzić ten korozyjny nalot z bloku silnika z ogórka który docelowo ma trafić do naszego przegubowego ogórka, moglibyśmy się bliżej poznać tak na żywo jak będzie do tego okazja do poznania 👍👍👍👍
Miło się słucha opowieści pana Franka
👍👍🚜🚜,z tym lewarkiem nie wiedziałem.
Pozdrawiamy! :)
A
Witam serdecznie i i smacznego pozdrawiam
Pozdrawiamy!
mialem okazje w tamtych czasach jezdzic rto i kamazem troche tych kol sie narobilem pozdrawiam
Pamiętam te felgi ze Skody RTO.
Pozdrawiam i smacznego.
Pozdrowienia!
Super witam serdecznie pozdrawiam 🚜🚜🚜
Pozdrowienia!
W orkanie z350 mam jedna bieżnikowana 16.9 r28 byla kupiona z takim kolem i do dzis wytrzymuje
A widać jakieś oznaczenia np. Bolechowo?
@@RetroTRAKTOR Nie znalazłem żadnych dodatkowych oznaczeń
Bardzo dobry pomysł na ten odcinek.
Dziękuję!
Ja też mam duży sentyment do Ogórka, bo woził mnie do szkoły, a potem pracy w RSP, ale i przygody wycieczkowej. Ogóreczek wiózł nas z pracy do Katowic na występ zespołu (choć to śląsk) Mazowsze - tyle, że po drodze autobus zrobił focha, i zamiast jechać dalej, musieliśmy zawrócić i z zawrotną prędkością kilku km na godzinę wracać z godzinę do Wadowic i dopiero innym, z tamtąd do domu... Pozdrawiam, Bogdan.
O, ciekawe co się wówczas stało?
@@RetroTRAKTOR No, tak naprawdę, to nie wiem, bo to było ze 40 lat temu i chyba kieowca coś powiedział, jednak już sobie nie przypomnę co. Prawdopodobnie coś ze skrzynią biegów, bo wracaliśmy na jedynce lub dwójce...
witam serdecznie
Zalezy na jakie bieznikoeanie sie trafilo u nas nalewki w przyczepie z 1994 roku służą do dzis majac za soba sporo kampani buraczanych itd żadnych skaz.
Wolałbym pod strzechą mieszkasz i miedź takich sąsiadów . A pan Franek mieszkał kiedyś o dennie 20
Km . Szacunek Pozdrawiam Serdecznie.
Dzień dobry, Panowie miłej niedzieli życzę..
Dziękujemy i wzajemnie!
Ciekawa technologia, u mnie na podwórku leży taka opona, czy takie koła były w jakiś jeszcze sprzętach? bo tak najbardziej to mi się dwukółka w pamięci zapadła że takie duże miała ale to ja z 6-7 lat miałe
Witam .Ja akurat panie Franku jak na trzy lata jazdy Ogórkiem nigdy nie chwyciłem kapcia .Na tamte czasy to były najlepsze autobusy .Ciekawe czy ktoś dzisiaj używa słowa MONTÓWKA 😂.Dzisiaj to ino słyszysz brecha 😂.Co do prawa jazdy to faktycznie milicja miała szacunek do kierowców z jedynką .Opony bieżnikowane raczej nie były wskazane do autobusów .Pozdrawiam i dzięki za przypomnienie o przygodach z autobusem .Dużo miałem prócz wycieczek , wyjazdów na grzyby .hej .
A w jakich latach te przygody Ogórkowe? Może już było wtedy lepiej z oponami? Jak Tato nie raz wspominał, w POMie dbali o autobus, nie żałowali na akumulatory czy radio - ale widocznie z oponami, a raczej ich dostępnością, faktycznie był kłopot.
@@RetroTRAKTOR Lata 80-siąte Pawle .Ale z tego co kojarze to raczej twój tata nie jezdził cały pełny rok i dlatego ciężko było dostać fabrycznie nowe no i jego zakład nie był aż tak bogaty .Ja jezdziłem w fabryce na przewozach to opony musiały być nowe .hej .
@@gerardkrawiec7994 oczywiście, że pełne 13 lat ;) Od poniedziałku do soboty ludzi do i z pracy, a do tego delegacje - czyli wycieczki i najmy autobusu na imprezy okolicznościowe. Wtedy sobie musieli Pomowcy radzić jakoś z dostaniem do miejsca pracy.
@@RetroTRAKTOR Miałem na myśli Pawełku że tata nie jezdził codziennie przez cały rok po 10-12-ście godzin .Ale zgadzam sie co do reszty , bo na tych wynajmach Pom też coś zarabiał .hej .
@@gerardkrawiec7994 aaaa rozumiem, zrozumiałem, że tylko sezonowo ;) Ale wiadomo, na czymś musieli zaoszczędzić, żeby na Akropol starczyło :D Pozdrawiam!
Ja mam opony od żuka ojciec świniaki woził na skup opony przełożyliśmy do klatki przyczepki nie do zastąpienia zboże tyle załaduje i nie pekła 😊 wielkopolska pozdrawia okolice sompolna
Dziękujemy! Pozdrowienia!
Kurde, 4 czy 5 kapci zrobić po drodze do Zakopanego... A dziś kierowca dzwoni po serwis i łapki ma czyste. Ale to byli czasy. Jak ze żniwami. Kosa poklepana, kobita do wiązania snopków i w pole. Jeśli chodzi o bieżnikowanie opon, to też mi w osobówce bieżnik odleciał jak Panu Frankowi. Nie można mieć zaufania, zwłaszcza jak się jeździ w dalekie trasy. Zimówek czasem jeszcze używam bo na śnieg są bardzo dobre. Pozdrawiam.
Na tych zdjeciach widać to co slyszałem od dziadka nie raz.
Teraz kierowca to kierowca
Ale kiedyś to był Pan Kierowca,marynarka,krawat perfum. Wiadomo o co chodzi
Franek mówi o odklejającym się bieżniku teraz nie jeden to jak nie ma zimówek to osrany w zimę
ktoś powie że archaiczne rozwiązanie ale przynajmniej samemu można było oponę w miarę łatwo zmienić (-:
Zgadza się ;)
W latach 90 miałem bierznikowane opony stomilowskie w dużym fiacie i jedna mi wystrzeliła z boku przy drucie się rozerwała akurat to było na łuku drogi cudem nie uderzyłem w drzewo auto latało całej drodze
Niestety takie sytuacje też się zdarzały, chociaż i dziś nawet z nowymi oponami bywają problemy tego typu choć na szczęście są to wyjatki
Panie Franciszku, mój nieżyjący już ojciec jeździł z MPK Kraków do Słupska do KAPENy z autobusami do remontu - co ja się nasłuchałem opowieści a jakim stanie te pojazdy jeździły to do dzisiaj jeży mi się włos na głowie - na szczęście nikt nie zginął - ale jazda na sztywnym holu, prawie bez hamulców itp to była norma !!! - w końcu Ogórki jechały do remontu.
Ja mam takie w kamazie ostatnio robiłem
Ciekawe rozwiazanie
Napis z opony-Guma Bolechowo koniecznie zostawcie na pamiątkę. POZDRAWIAM
Tą oponę mamy w młocarni :D Pozdrawiam!
👍👍👍
Dzień dobry i smacznego Tato Franciszku i Bracie Pawle.
System mocowania koła to stary kumpel o nazwie Trilex.
A jeszcze dać do naprawy koło gdy opona mocowana na dwa pierścienie.
Obecni młodzi kierowcy zapłakaliby się gdyby przyszło im naprawić koło😂😂😂😂
Dziś to wygodniccy tylko od jeżdżenia a wokół wozu nie potrafią chodzić.
Tydzień by stali w trasie albo na pieszo wróciliby do domu i z płaczem 😂😂
A jeszcze zestaw naprawczy, którego używał Włodzimierz Press, Grigorij w Pancernych, dopiero byłby ubaw i płacz 😂😂
No tak, ale też tego dziś nie uczą - kiedyś nawet na egzaminie na prawo jazdy były pytania o budowę pojazdów - dziś tego w zasadzie nie ma.
@@RetroTRAKTOR , nie uczą niczego.
Zacznijmy od podstaw.
Krawaciarze z miast nie potrafią jeździć gdy osoba kieruje ruchem.
Mnie uczono w szkole podstawowej Kodeksu Drogowego.
Dziś to tylko płakać się chce gdy człowiek widzi te modne wybryki natury.
Wyrób kierowcopodobny, takie mam zdanie.
Za PRL był wyrób czekoladopodobny.
Także tyle w temacie 😁😁
@@RetroTRAKTOR Dzisiejsi posiadacze uprawnień dostaliby palticacji i co gorsza zapaści.
Po powrocie z trasy byłaby terapia u psychologa pod kątem stresu pourazowego, jakby przyszło coś zrobić przy wozie samodzielnie.
Szlochanie bo nie ma serwisu😂😂
Ku uciesze Taty też bym miał warsztat na podwórku.
A Twoja Ślubna Pawle by dzwoniła po służby.
Sąsiad, po kiego czorta wsadziłeś koperkę na kalenicę??!!
Pani Sąsadko, proszę o wybaczenie.
Naczytałem się książek, a moja ukochana rzekła, że chce zobaczyć kotkę na gorącym blaszanym dachu.
Nie moja wina, że akurat dysponuję takim sprzętem i tym bardziej, że ktoś nabazgrał na plecach maszyny CAT, dla mnie znaczy to kot.
Poza tym schody zniszczone bo wtargałem gąsienice od koparki do salonu, a w sypialni hol giętki, lina do holowania czołgu.
A z lubieżnym uśmiechem rzekłbym do swej ukochanej: sama Mówiłaś, że mam kupić nową sznurówkę. I proszę bardzo, jest.
Serduszko, a do psychiatry nie masz po co chodzić.
Godzinę temu wyskoczył oknem😂😂
Po kwadransie ze mną.
A teraz ty się tłumacz Państwu Rychterom, że zanuciłem piosenkę:
A może byśmy tak najmilsza, wpadli na dzień do wariatkowa😁😁
Do Tomaszowa miało być skurkowańcu!!
Sąsiad czy dziś jest piękny dzień??
A owszem pogoda dopisuje.
Nareszcie, dzięki ogromne Sąsiedzie, Braciszku Kochany 😁😁
W końcu moja luba przeze mnie zwariowała 😂😂
4,31 za szybko kręcisz kierownicą ogórek lubial żeby tak leniwie bo wtedy pneumatyczne wspomaganie dobrze działało
Bokobrody wzięły swą nazwę od kierowców autobusów.
Pekaesy 😁😁
Jedynka to prawo jazdy I kategorii.
Dwójka była na ciężarówkę i zestaw
Panie Franku pozdrowienia z podkarpacia
Pozdrawiamy Podkarpacie!
Witam, ostatnio w garażu znalazłem biały trójwskaźnik, czy w trzydziestkach był montowany ? Moja trzydziestka jest z 1976 roku czy to oryginalny wskaźnik?
Prawdopodobnie tak
Za dziecka jeździłem ogórkiem a nawet w przyczepie do ogórka
Przepraszam może Pan zna wymiary targańca do kosiarki konnej pragnę odnowić
Ja na waszym miejscu nie oddawał bym tej opony :) niech stoi :D
Oglądam Pana Franciszka kiedy chce poprostu popatrzeć na normalnych ludzi
Bardzo miłe to co piszesz! Pozdrawiamy
@@RetroTRAKTOR również pozdrawiam
Tak z ciekawości... Ten ogórek jeszcze istnieje czy poszedł na żyletki ?
W latach 90 poszedł na żyletki z powodu ogólnego już kiepskiego stanu, a dodatkowo pęknięcia wału korbowego po rozruchu zimą. A już wtedy był awaryjnym do przewozu dzieci, bo pierwsze skrzypce grał Autosan H9
to byly czasy wspomaganie na powietrze
16,32 bo kiedyś to byli kierowcy ja w lutym na parkingu w manie turbinę wymieniałem
A ja mam do was pytanie czy posiadacie jakies schematy odnosnie ukladu pneumatycznego do jelcza z silnikiem rto skoda ?
Witam, mamy instrukcję napraw do Ogórków. Pewnie tam się coś znajdzie. Odezwij się na nasz email info@retrotraktor.pl , to podeślę.
ale pksy musiały być garnitur woda brutal ach co to były za czasy
Hehe no tak tzw. bokobrody lub baki :D
Pracuję jako kierowca autobusu. rano dzieci idą do szkoły, potem ja idę na wieś. Bardzo lubię tę pracę. ale teraz autobusy są nowe i nie robi się ich samemu
Jesteś nadal w Polsce?
@@RetroTRAKTOR więc nie mogę jeszcze jechać na Ukrainę. gdzie mieszkał był zajęty przez Rosjan
@@RetroTRAKTOR Mieszkam w Żarach
@@slavaneustroev4416 to dobrze, że macie pracę i wszystko u Was dobrze. Pozdrawiam!
Ile taki ogórek z silnikiem Skody mógł zrobić kilometrów do remontu silnika? Bo w podręczniku kierowcy zawodowego z 1976 roku piszą że był to przebieg zaledwie między 100000 a maksymalnie 200000 km jak na auto ciężarowe bardzo mało
Kiedyś te przebiegi były całkiem inne, tato miał SW680 nowy założony to chyba 560 tys zrobił
Nie polecam bieżnikowanych do auta. Duzo osob mialo problem z odklejeniem bieżnika, a u mnie jedna słabo trzymała powietrze.
U mnie przez około 4 lat nie było żadnego problemu , miałem wrażenie tylko, że latem troszkę na rondzie piszczała mimo dobrej zbieżności. Miększa jakaś mieszanka była chyba
@@RetroTRAKTOR Moje na dodatek trafiły jakieś głośne
Jak już mowa o ogórku to może pan opowie kiedyś o silniku RTO o jego konstrukcji , bo on się różnił budową od teraźniejszych silników
Dobry pomysł! Chociaż nie mamy takiego silnika, ale może posłużymy się schematami.
A teraz byłby milion telefonów, bo dzieci nie przyjechały na określoną godzinę z wycieczki😄
Hehe no tak.
Zostawić ja do obciążania plandek
Mam pytanie do kogo należa maszyny na opuszczonym gospodarstwie .W gospodarstwie ktore wypaczylem stoi 4011 i tak kusi ze chej .
Nie mam pojęcia o jakie gospodarstwo chodzi? Ale nie ma czegoś takiego jak opuszczone w świetle prawa - zawsze jest jakiś właściciel, choćby od lat nie odwiedzał gospodarstwa
@@RetroTRAKTORNiby nie ma czegoś takiego jak opuszczenie, lecz jest w prawie taki niuans, dzięki któremu ktoś, kto będzie zajmował się nieruchomością przez 20 lat i będzie to robił w dobrej wierze albo przez 30 lat już bez tego czy w dobrej czy złej wierze, to może wystąpić o zajęcie przez zasiedzenie, wówczas nieruchomość ta może stać się jego własnością.
Nie wiem jak takie coś wyglądałoby w praktyce, ale w teorii jest to możliwe. Nie słyszałem nigdy o takim wypadku, ale kto wie.
Wielkie dzieki
@@MichalMania Nieruchomość jak np pole, że ktoś nieużytek uprawi bez pytania to chyba tak to działa - ale pewności nie mam. Jednak ciągnik jest ruchomością - nawet jak stoi 50 lat pod jabłonką ;)
@@RetroTRAKTOR Ruchomości po upływie 3 lat, lecz wyłącznie w dobrej wierze.
Sentyment do gumy🤭😆
Aż strach myśleć jak to mogło wibrować z powodu niewyważenia...
P.s.
Jeśli to było w ex. KPNA Słupsk, to już nie produkują. A raczej wygaszają produkcję 😅
Niech Pan nie oddaje. przeciez to pamiatka...
Regroovable, to z angielskiego nazwa regenerowanych opon, nalewek.
Jak to pięknie strzela w gorące dni.
O ile mi wiadomo to jedyna znana firma regenerująca opony to jest w Wolbromiu, w tym samym miejscu gdzie był zakład Stomilu 😁😁
Ta o której wspominałem, to sprawdziłem i są z Mielca : www.targum.com.pl/kontakt.php
Dzięki za podpowiedź, dzwoniło, ale nie w tym kościele haha.
Targum kojarzę i znam tą firmę 😁😁