Dobry wieczór. Tak jadę w trasie i słucham, co mi się zdarza ostatnio codziennie... No o musiałam się zatrzymać i napisać ten komentarz... Może być trochę chaotyczny... za co przepraszam... no ale muszę teraz bo zapomnę... Po 1 Aga od kiedy to alkohol zwalnia nas od czegokolwiek. A usprawiedliwienie czyjegoś komentarza , czy zachowania tym , że jest pod wpływem...hello NO CHYBA NIE. Nie jest to dla mnie akceptowalne. Kolejny wątek... Za chudy czy za gruby... Ja całe życie słyszałam , że jestem gruba , wieloryb i podobne.... Od rówieśników... Było minęło ale ostatnio moja młodsza córka od swojej WYCHOWAWCZYNI w szkole usłyszała że dlaczego jest taka chuda jak patyk na pewno za mało je. Przy całej klasie. A córka ma z tym okropny problem i ma tym punkcie kompleks. Qwa pedagog , osoba wykształcona.... Żenada. Oczywiście zadzwoniłam i zje....AM babsko. Ale o czym to świadczy. To takie moje przemyślenia. Mam wrażenie , że o czymś zapomniałam. Trudno. Next Time. Aga , Wojtek dziękuję za to co robicie. Pozdrawiam 🩷
😂ej kochani, jak już ustalicie termin wystawienia Baletu w Waszym wykonaniu - ja pierwsza zamawiam bilet wstępu - dziękuję za energię jaką nas obdarowujecie❤
Przez przypadek trafiłam na IG P.Agnieszki i każdy dzień zaczynałam relacjami z Filipin. Z zachwytem. I tą drogą dotarłam do Waszych przemądrych Dobrych Rozmów, które teraz po kolei odsłuchuję. I bardzo biorę je sobie do serca i przemyśleń. Dziękuję!
Nauczono mnie, kiedy byłam młoda, że po 22iej nie dzwoni się do nikogo, bo wymaga tego podstawowa kultura osobista i grzeczność. Zdarzyło się, że po dwóch randkach mój nowy chłopak zadzwonił na stacjonarny, bo tylko takie wtedy były telefony, prosząc o rozmowę ze mną. To ja właśnie odebrałam ten telefon i wtedy bez zastanowienia, lekko obniżając głos powiedziałam: córka już śpi, proszę zadzwonić o właściwej porze. Przeprosił i zakończył rozmowę. Po latach zostaliśmy małżeństwem...
Jestem w grupie Pana Wojtka :) Mam większość powiadomień wyłączonych, a ok godz 20 wyciszam dźwięk w telefonie ( w weekend często w ogólnie nie włączam dźwięku). Wychodzę z założenia, że nie mam wpływu na innych ludzi - ale mam wpływ na siebie i swoje reakcje - więc odbieram wiadomości kiedy o tym zdecyduje. I tez to rozwiązanie polecam :)
W punkt. Ja mam non stop wyciszony telefon, zostawiłem jedynie wibracje na rozmowy przychodzące. Nic więcej. Reszta to wyłącznie bezdźwiękowe ikonki push w aplikacjach.
Bardzo fajna rozmowa,a końcówka doprowadziła mnie do łez .... ze śmiechu oczywiście. Cieszę się że trafiłam na ten podcast i już tu zostanę. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ☘️
To była naprawdę dobra rozmowa, zostaje na dłużej i nadrabiam zaległości z innych odcinków. Jestem pełen podziwu, że na temat „komentarzy” potrafią Państwo rozmawiać z takim spokojem, mnie czasami chce aż rozszarpać od środka jak czytam niektóre wypociny. Pozdrawiam
Po waszej rozmowie chcialabym zrobić przed Wigilią spis tematow, których nie poruszamy. Niestety do tego jeszcze trzeba szacunku i zrozumienia. Temat super. Dzieki!
Z wszystkimi uwagami i spostrzeżeniami zgadzam się. Dosyć często te niefortunne zwroty czy zachowania nie wynikają ze złej woli lecz z braku ogłady. Mam nadzieję, że choćby część tych przykładów pomoże w zrozumieniu ich zasadności.
Ja mam przepuklinę kresy białej i wyglądam jak w ciąży i trwa to już dość długo i ciągle zbieram gratulację. Zależy od dnia jak mam ciężki dzień ,czas ryczę po każdej takiej uwadze,ale już częściej dziękuję za gratulacje nie tłumaczę się i przyjmuje na klatę no bo tak wyglądam😔 czasem mi ktoś miejsca w autobusie ustąpi albo w kolejce przepuści. Głupio mi wtedy mówię że nie dziękuję ale jak ktoś nalega ulegam 🤗
Ja akurat z wyłączaniem telefonu się zgadzam. Mieszkam 8 godzin różnicy czasowej od Polski. Rodzina i znajomi piszą do mnie wiadomości w środku mojej nocy, nie chcę by mnie budziły zresztą nawet gdy mieszkałam w UK to też na noc wyłączałam telefon. Teraz, jestem 25 godzin podróży od domu więc mam taki bardzo "nie śmieszny" żart...że nawet jeśli ktoś umrze, to niestety nic z tak daleka nie zrobię i te parę godzin snu w spokoju już nikogo nie ożywi. O ile ja po prostu mam telefon prawie permanentnie wyciszony, o tyle szanuje że inni ludzie mogą nie mieć. Np moja mama ....widzę że często ogląda moje WhatsApp zdjęcia o 2 w nocy...więc nigdy nie wysyłam jej wiadomości w nocy w Polsce (mimo że u mnie jest dzień) bo wiem że ona od razu by się obudziłam. Zgadzam się więc z Agnieszką, jest to nie taktowne i wielu ludzi nie szanuje spokoju innych....o ile nie mogę nic z tymi ludźmi zrobić, to mogę pozbyć się telefonu z mojego życia, bo naprawdę już wkurzają mnie te ciągłe powiadomienia. Jedyne co w ciągu dnia u mnie "pika" to WhatsApp i zwykłe SMSy, telefony. Żadne mejle, reklamy, Facebooki... Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim spokoju i ciszy...to teraz produkt luksusowy.
Przypominają mi się komentarze mamy mojego partnera - sytuacja podczas Chrztu jej wnuka, każdy skupia uwagę na dziecku i rodzicach i nagle pada komentarz w moją stronę ni stąd ni z owąd "ale Ty nie masz cyck@w". I jakbym obuchem dostała. Nie wiadomo o co chodzi, dlaczego w takim momencie, zero wyczucia i taktu. Po chrzcie dowiedziałam się od innych dziewczyn w podobnym wieku do mojego (30), że również "oberwały" gdy odpowiedziały na pytanie ile mają lat, na co usłyszały komentarz "to wyglądacie starzej niż ja"...temat rzeka. Życzę asertywności w odpowiedziach :)
Pani Agnieszko... Nie chcialbym aby odebrala Pani to negatywnie a wrecz odwrotnie. Jest Pani wspaniala i jesli sie zdecyduje na to aby ponownie byc w zwiazku ( a zastanawiam sie nad tym juz ponad 10 lat) to musze Pania uprzedzic ze bedzie Pani pierwsza na mojej liscie do ktorej bede palil cholewki... Wszystkiego dobrego i powodzenia... Wielbiciel...
Kolodka, kocham Cie Kobieto! Herre kocham od dawna, Ciebie od kilkunastu tyg dopiero. Ale uwielbiam! Chce wystapic w tym balecie. Dostarcze 3 ci tekst z dziecinstwa, ktory we mnie cos zabil. Dopełnię Was :)
34 min, Agnieszka o znajomych wyrazila sie "ludzie wyksztalceni " ,a Wojtek "inteligentni " ,panie Wojtku to nie jest to samo i wcale nie jest jednoznaczne ze osoba wyksztalcona jest jednoczesnie osoba inteligentna
Jeśli chodzi o emotki w komentarzach to jestem zaskoczona reakcją pani Agnieszki. Zawsze i wszędzie twórcy proszą o łapki w gor~ i komentarze dla powiększenia zasięgu. To że ktoś dał emotkę to też ma znaczenie. Czyżby ten kanał to tylko dla elit które mają w genach elokwentną wypowiedź zadowalającą ego pani prowadzącej? A reszta niech się przygląda, podziwia i się nie ujawnia że swoimi możliwościami bo nie okazuje wystarczającego szacunku dla z pewnością ważnej i istotnej pracy tworzących podobne treści?
O matko, ludzie na Insta wrzucają takie komentarze dla zasięgów. W ich mniemaniu wyświadczyli przysługę, a tu zjeba za to 🤣 Takie "super, pozdrawiam" odebralabym jako wyrażenie, że ktoś czeka na zapowiedziany odcinek, a tu usunięcie. Dramat.
Cześć, odnośnie tematu tych komentarzy, które są nie adekwatne do tego co ktoś napisał w poście. Jest jeszcze jedna strona medalu. Dam przykład, moja ciocia często w taki sposób komentuje moje posty, bo zdarza się że opublikuję jakiś "mądry" tekst i jesli ona to zobaczy to wysyła albo okejkę albo super albo brawo - irytujące. Zapytałam jej kiedyś dlaczego tak robi, dlaczego nie odnosi się do tego co wstawiam to mi odpowiedziała że ona jest za głupia i że nigdy nie wie co ma napisać. Zdębialam. Zadziwia mnie jak wiele ludzi ma niską samoocenę.
Żyjemy w czasach, gdzie strach skomentować cokolwiek. Bo zawsze można trafić na kogoś, kogo nasz komentarz urazi. Nie można pisać spontanicznie, bo nad każdym słowem, zdaniem czy sformuowaniem trzeba się zastanawiać, analizować itp.
P. Agnieszko, co Panią powodowało, że wyśmiewała się Pani z ks. Popiełuszki, (suchary) zamordowanego przez komunistów. Naprawde mnie to ciekawi, bo uważałam Panią za kobietę myślącą.
W kwestii wysyłania wiadomości, zgadzam się w 100% z Wojciechem. Sorry, ale insta, fejs czy inne social media to nie to samo, co telefon czy odwiedziny w mieszkaniu - trochę nie mogę uwierzyć w to, co usłyszałem. To po prostu internet, tętniący swoim życiem 24/7. Jeśli ustawiamy powiadomienia głosowe, to MY się podpinamy pod ludzkość i decydujemy na ogólne prawidła - a nie odwrotnie. Pretensja o to, że ktoś coś do nas wysłał w środku nocy (nie że dzwonił, tylko że wysłał), to tak, jakby mieć pretensje o to, że ktoś wysłał do nas maila po godzinach pracy. Albo że skomentował artykuł na stronie czy blogu bądź filmik na YT o drugiej nad ranem („a ja mam ustawione powiadomienia głosowe, bo mam do tego prawo”). Po to przecież powstały te narzędzia i do tego służą, aby móc wysyłać informacje wtedy, gdy ludzie nie są w bieżącym kontakcie (w danej chwili wspólnie na łączach). Każdy rzecz jasna może mieć pretensje, o co tylko chce. Tylko po co? PS Piszę to o trzeciej nad ranem i cały drżę, czy przypadkiem ktoś się za to nie obrazi albo czy komuś nie zawalę nocy i kariery.
Zastanawiam się, dlaczego optujecie za hodowaniem społeczeństwa mitycznych snołflejków, które obrażają się lub wpadają w depresję nawet z takiego powodu, że ktoś o coś je zapytał (podczas gdy snołfkejk ma w tym momencie zły humor albo kij w okrężnicy)? Czemu mówicie, żeby uczyć dziecko/młodzież, że ma święte prawo do focha na cały świat z byle powodu - a wszyscy inni w tym samym czasie mają święty obowiązek chodzić wokół niego/niej na palcach i czytać w jego/jej myślach, aby przypadkiem nie urazić uczuć Księżniczki/Księciunia? Dlaczego nie uczyć i tłumaczyć, że wszyscy stanowimy część społeczeństwa (czytaj: współistniejemy i funkcjonujemy wśród innych ludzi), w którym bynajmniej nie jesteśmy pępkiem świata, a czytanie w myślach nie istnieje? I że jeśli wąsaty wujek albo dociekliwa babcia zapytali się o przygotowania do matury, to nie jest to zamach na majestat, wolność ani psychikę snołflejka, tylko coś pozytywnego z ich strony - ciekawość jego/jej życia i tego, jak sobie radzi? Oraz że można w takiej sytuacji - jeśli tylko snołflejk tego chce - przez trzy godziny ponawijać im o nauce do tej matury, albo - jeśli snołflejk tego nie chce - zwyczajnie powiedzieć, że wszystko jest super, babciu i wujku, ale pogadajmy o czymś innym, bo są święta i chciał(a)bym odpocząć od tematów szkoły? Gdzie nauka komunikacji i poprawnej interakcji z drugim człowiekiem? Gdzie nauka, że żyjemy wśród innych ludzi, którzy niekoniecznie czytają w naszych myślach oraz że to do nas należy odpowiednie komunikowanie tego, na czym nam zależy? I że dzieciak musi się nauczyć rozwiązywania takich kwestii w ramach pozytywnej komunikacji, a nie na zasadzie kija w tyłku i focha - bo w przeciwnym razie w dorosłym życiu przepadnie albo będzie ciągle popadał w konflikty? Czy naprawdę chcemy mieć za parę pokoleń społeczeństwo snołflejków i sfochowanych na świat sobków, którzy warczą na nas i na siebie za byle spojrzenie - albo którzy idą na najbliższy most, bo im ktoś coś powiedział niezgodnie z ich aktualnym nastrojem i oczekiwaniami? To, o czym mówicie, niewiele ma wspólnego ze stawianiem granic i zdrową asertywnością. To zwykła hodowla roszczeniowych, narcystycznych sobków i wspomnianych snołflejków.
Dobry wieczór. Tak jadę w trasie i słucham, co mi się zdarza ostatnio codziennie... No o musiałam się zatrzymać i napisać ten komentarz... Może być trochę chaotyczny... za co przepraszam... no ale muszę teraz bo zapomnę...
Po 1 Aga od kiedy to alkohol zwalnia nas od czegokolwiek. A usprawiedliwienie czyjegoś komentarza , czy zachowania tym , że jest pod wpływem...hello NO CHYBA NIE. Nie jest to dla mnie akceptowalne.
Kolejny wątek... Za chudy czy za gruby... Ja całe życie słyszałam , że jestem gruba , wieloryb i podobne.... Od rówieśników... Było minęło ale ostatnio moja młodsza córka od swojej WYCHOWAWCZYNI w szkole usłyszała że dlaczego jest taka chuda jak patyk na pewno za mało je. Przy całej klasie. A córka ma z tym okropny problem i ma
tym punkcie kompleks. Qwa pedagog , osoba wykształcona.... Żenada. Oczywiście zadzwoniłam i zje....AM babsko. Ale o czym to świadczy.
To takie moje przemyślenia.
Mam wrażenie , że o czymś zapomniałam. Trudno. Next Time.
Aga , Wojtek dziękuję za to co robicie. Pozdrawiam 🩷
😂ej kochani, jak już ustalicie termin wystawienia Baletu w Waszym wykonaniu - ja pierwsza zamawiam bilet wstępu - dziękuję za energię jaką nas obdarowujecie❤
Przez przypadek trafiłam na IG P.Agnieszki i każdy dzień zaczynałam relacjami z Filipin. Z zachwytem.
I tą drogą dotarłam do Waszych przemądrych Dobrych Rozmów, które teraz po kolei odsłuchuję. I bardzo biorę je sobie do serca i przemyśleń.
Dziękuję!
Nauczono mnie, kiedy byłam młoda, że po 22iej nie dzwoni się do nikogo, bo wymaga tego podstawowa kultura osobista i grzeczność. Zdarzyło się, że po dwóch randkach mój nowy chłopak zadzwonił na stacjonarny, bo tylko takie wtedy były telefony, prosząc o rozmowę ze mną. To ja właśnie odebrałam ten telefon i wtedy bez zastanowienia, lekko obniżając głos powiedziałam: córka już śpi, proszę zadzwonić o właściwej porze. Przeprosił i zakończył rozmowę. Po latach zostaliśmy małżeństwem...
Właśnie - kwestia dobrego wychowania. Do 21.00 można dzwonić do obcych, do 22.00 do znajomych.
ja dziekuje na poczatek..jestem tutaj dzieki kafce..u Malgosi Ohme ..zapowiada sie cudownie ..slucham w ciagu dnia lub rano.❣❣
A słucham was sama w ciągu dnia bo nadrabiam odsłuchiwanie. Bardzo Wam dziękuję za ten podcast oboje jesteście super.
Jestem w grupie Pana Wojtka :) Mam większość powiadomień wyłączonych, a ok godz 20 wyciszam dźwięk w telefonie ( w weekend często w ogólnie nie włączam dźwięku). Wychodzę z założenia, że nie mam wpływu na innych ludzi - ale mam wpływ na siebie i swoje reakcje - więc odbieram wiadomości kiedy o tym zdecyduje. I tez to rozwiązanie polecam :)
Same
W punkt. Ja mam non stop wyciszony telefon, zostawiłem jedynie wibracje na rozmowy przychodzące. Nic więcej. Reszta to wyłącznie bezdźwiękowe ikonki push w aplikacjach.
Cieszę się, że Was zaczęłam słuchać :) Jesteście super :)
Bardzo fajna rozmowa,a końcówka doprowadziła mnie do łez .... ze śmiechu oczywiście. Cieszę się że trafiłam na ten podcast i już tu zostanę. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ☘️
To była naprawdę dobra rozmowa, zostaje na dłużej i nadrabiam zaległości z innych odcinków. Jestem pełen podziwu, że na temat „komentarzy” potrafią Państwo rozmawiać z takim spokojem, mnie czasami chce aż rozszarpać od środka jak czytam niektóre wypociny. Pozdrawiam
Po waszej rozmowie chcialabym zrobić przed Wigilią spis tematow, których nie poruszamy. Niestety do tego jeszcze trzeba szacunku i zrozumienia. Temat super. Dzieki!
Uwielbiam Was słuchać, czekam na każdy odcinek z utęsknieniem,dzięki Wam dzień jest milutki i praca mi lepiej idzie😊❤
Z wszystkimi uwagami i spostrzeżeniami zgadzam się. Dosyć często te niefortunne zwroty czy zachowania nie wynikają ze złej woli lecz z braku ogłady. Mam nadzieję, że choćby część tych przykładów pomoże w zrozumieniu ich zasadności.
mimo wszystko na przedstawienie baletowo-śpiewane w Waszym wykonaniu będę czekać 🤞🤞🤞
Ja mam przepuklinę kresy białej i wyglądam jak w ciąży i trwa to już dość długo i ciągle zbieram gratulację. Zależy od dnia jak mam ciężki dzień ,czas ryczę po każdej takiej uwadze,ale już częściej dziękuję za gratulacje nie tłumaczę się i przyjmuje na klatę no bo tak wyglądam😔 czasem mi ktoś miejsca w autobusie ustąpi albo w kolejce przepuści. Głupio mi wtedy mówię że nie dziękuję ale jak ktoś nalega ulegam 🤗
Ja akurat z wyłączaniem telefonu się zgadzam. Mieszkam 8 godzin różnicy czasowej od Polski. Rodzina i znajomi piszą do mnie wiadomości w środku mojej nocy, nie chcę by mnie budziły zresztą nawet gdy mieszkałam w UK to też na noc wyłączałam telefon. Teraz, jestem 25 godzin podróży od domu więc mam taki bardzo "nie śmieszny" żart...że nawet jeśli ktoś umrze, to niestety nic z tak daleka nie zrobię i te parę godzin snu w spokoju już nikogo nie ożywi. O ile ja po prostu mam telefon prawie permanentnie wyciszony, o tyle szanuje że inni ludzie mogą nie mieć. Np moja mama ....widzę że często ogląda moje WhatsApp zdjęcia o 2 w nocy...więc nigdy nie wysyłam jej wiadomości w nocy w Polsce (mimo że u mnie jest dzień) bo wiem że ona od razu by się obudziłam. Zgadzam się więc z Agnieszką, jest to nie taktowne i wielu ludzi nie szanuje spokoju innych....o ile nie mogę nic z tymi ludźmi zrobić, to mogę pozbyć się telefonu z mojego życia, bo naprawdę już wkurzają mnie te ciągłe powiadomienia. Jedyne co w ciągu dnia u mnie "pika" to WhatsApp i zwykłe SMSy, telefony. Żadne mejle, reklamy, Facebooki... Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim spokoju i ciszy...to teraz produkt luksusowy.
Bardzo, bardzo dobra rozmowa.Świetna.Dziękuję.♥️
Przyjemnie się słuchało, choć wątki trudne. Pozdrawiam 😊
Świetny podcast, utożsamiam się z wieloma waszymi sytuacjami, niestety. Ślę do przyjaciół, wesoło też było zwłaszcza końcówka :D
Dziękujemy!
Uwielbiam was słychać jesteście Super ❤❤😂😂 temat jest ciekawy 😊
👌🙂❤️
Czy ten komentarz jest niedoceniajacy?
Lubię słuchać /oglądać ale niekonecznie doceniać slownie...
Proszę o odpowiedź .
Pozdrawiam, Malgosia.
“Kryska, ales sie spasla!”
“Mnie wprawdzie przybylo kilogramow, ale Tobie jakos rozumu ubylo!”
Przypominają mi się komentarze mamy mojego partnera - sytuacja podczas Chrztu jej wnuka, każdy skupia uwagę na dziecku i rodzicach i nagle pada komentarz w moją stronę ni stąd ni z owąd "ale Ty nie masz cyck@w". I jakbym obuchem dostała. Nie wiadomo o co chodzi, dlaczego w takim momencie, zero wyczucia i taktu. Po chrzcie dowiedziałam się od innych dziewczyn w podobnym wieku do mojego (30), że również "oberwały" gdy odpowiedziały na pytanie ile mają lat, na co usłyszały komentarz "to wyglądacie starzej niż ja"...temat rzeka. Życzę asertywności w odpowiedziach :)
“Piernik?? Na wielkanoc??”
“Proponuje, zeby mamusia zajadala sie innymi ciastami!”
To była super dobra rozmowa 😊
Prosze Panstwa to dobra rozmowa,gratuluje.
Pani Agnieszko... po prostu proszę odpisać kiedy indziej.
Ludzie żyją czasem w świecie równoległym... pracują i " żyją " w nocy.
Ja też mam grube, bo umięśnione łydki, i też do tej pory, mimo iż 46 lat na karku, to mam kompleksy z tego powodu...
Pani Agnieszko... Nie chcialbym aby odebrala Pani to negatywnie a wrecz odwrotnie. Jest Pani wspaniala i jesli sie zdecyduje na to aby ponownie byc w zwiazku ( a zastanawiam sie nad tym juz ponad 10 lat) to musze Pania uprzedzic ze bedzie Pani pierwsza na mojej liscie do ktorej bede palil cholewki... Wszystkiego dobrego i powodzenia... Wielbiciel...
Kolodka, kocham Cie Kobieto! Herre kocham od dawna, Ciebie od kilkunastu tyg dopiero. Ale uwielbiam! Chce wystapic w tym balecie. Dostarcze 3 ci tekst z dziecinstwa, ktory we mnie cos zabil. Dopełnię Was :)
Uwielbiam Pania ♥️tez mam grube lydki i z kozakami tak samo 😘moja babcia mowila Renatka twoje dwie nogi beczka kapusty i zima nam niestraszna 😜
P.S. ja to jednak zazdroszczę tych wszystkich 😂 facetów...może przynajmniej bym na randkę poszła ale jakoś do mnie nikt nie chce pisać 😅 ;-)
wystarczy wezwac straz miejska ,sa odpowiednie przepisy dotyczace parkowania ,zaplaci sasiadka mandatow kilka to sie nauczy
34 min, Agnieszka o znajomych wyrazila sie "ludzie wyksztalceni " ,a Wojtek "inteligentni " ,panie Wojtku to nie jest to samo i wcale nie jest jednoznaczne ze osoba wyksztalcona jest jednoczesnie osoba inteligentna
A ja nie umiem śpiewać i mam grube łydki😂 mogę być mistrzynią drugiego planu 😊
Jestem po Panstwa stronie,ludzkosc wypowiadajac swoja opinie powinna zadac sobie pytanie,czy ktos jest ciekaw naszej opini.
Jeśli chodzi o pytanie o dzieci. Często jest mi zadawane pytanie a „a co niechcialas?”
Jeśli chodzi o emotki w komentarzach to jestem zaskoczona reakcją pani Agnieszki. Zawsze i wszędzie twórcy proszą o łapki w gor~ i komentarze dla powiększenia zasięgu. To że ktoś dał emotkę to też ma znaczenie. Czyżby ten kanał to tylko dla elit które mają w genach elokwentną wypowiedź zadowalającą ego pani prowadzącej? A reszta niech się przygląda, podziwia i się nie ujawnia że swoimi możliwościami bo nie okazuje wystarczającego szacunku dla z pewnością ważnej i istotnej pracy tworzących podobne treści?
O matko, ludzie na Insta wrzucają takie komentarze dla zasięgów. W ich mniemaniu wyświadczyli przysługę, a tu zjeba za to 🤣 Takie "super, pozdrawiam" odebralabym jako wyrażenie, że ktoś czeka na zapowiedziany odcinek, a tu usunięcie. Dramat.
Cześć, odnośnie tematu tych komentarzy, które są nie adekwatne do tego co ktoś napisał w poście. Jest jeszcze jedna strona medalu. Dam przykład, moja ciocia często w taki sposób komentuje moje posty, bo zdarza się że opublikuję jakiś "mądry" tekst i jesli ona to zobaczy to wysyła albo okejkę albo super albo brawo - irytujące. Zapytałam jej kiedyś dlaczego tak robi, dlaczego nie odnosi się do tego co wstawiam to mi odpowiedziała że ona jest za głupia i że nigdy nie wie co ma napisać. Zdębialam.
Zadziwia mnie jak wiele ludzi ma niską samoocenę.
Żyjemy w czasach, gdzie strach skomentować cokolwiek. Bo zawsze można trafić na kogoś, kogo nasz komentarz urazi. Nie można pisać spontanicznie, bo nad każdym słowem, zdaniem czy sformuowaniem trzeba się zastanawiać, analizować itp.
Albo algorytm usunie.
Hahahahaha
P. Agnieszko, co Panią powodowało, że wyśmiewała się Pani z ks. Popiełuszki, (suchary) zamordowanego przez komunistów. Naprawde mnie to ciekawi, bo uważałam Panią za kobietę myślącą.
W kwestii wysyłania wiadomości, zgadzam się w 100% z Wojciechem. Sorry, ale insta, fejs czy inne social media to nie to samo, co telefon czy odwiedziny w mieszkaniu - trochę nie mogę uwierzyć w to, co usłyszałem. To po prostu internet, tętniący swoim życiem 24/7. Jeśli ustawiamy powiadomienia głosowe, to MY się podpinamy pod ludzkość i decydujemy na ogólne prawidła - a nie odwrotnie. Pretensja o to, że ktoś coś do nas wysłał w środku nocy (nie że dzwonił, tylko że wysłał), to tak, jakby mieć pretensje o to, że ktoś wysłał do nas maila po godzinach pracy. Albo że skomentował artykuł na stronie czy blogu bądź filmik na YT o drugiej nad ranem („a ja mam ustawione powiadomienia głosowe, bo mam do tego prawo”). Po to przecież powstały te narzędzia i do tego służą, aby móc wysyłać informacje wtedy, gdy ludzie nie są w bieżącym kontakcie (w danej chwili wspólnie na łączach). Każdy rzecz jasna może mieć pretensje, o co tylko chce. Tylko po co? PS Piszę to o trzeciej nad ranem i cały drżę, czy przypadkiem ktoś się za to nie obrazi albo czy komuś nie zawalę nocy i kariery.
Zastanawiam się, dlaczego optujecie za hodowaniem społeczeństwa mitycznych snołflejków, które obrażają się lub wpadają w depresję nawet z takiego powodu, że ktoś o coś je zapytał (podczas gdy snołfkejk ma w tym momencie zły humor albo kij w okrężnicy)? Czemu mówicie, żeby uczyć dziecko/młodzież, że ma święte prawo do focha na cały świat z byle powodu - a wszyscy inni w tym samym czasie mają święty obowiązek chodzić wokół niego/niej na palcach i czytać w jego/jej myślach, aby przypadkiem nie urazić uczuć Księżniczki/Księciunia? Dlaczego nie uczyć i tłumaczyć, że wszyscy stanowimy część społeczeństwa (czytaj: współistniejemy i funkcjonujemy wśród innych ludzi), w którym bynajmniej nie jesteśmy pępkiem świata, a czytanie w myślach nie istnieje? I że jeśli wąsaty wujek albo dociekliwa babcia zapytali się o przygotowania do matury, to nie jest to zamach na majestat, wolność ani psychikę snołflejka, tylko coś pozytywnego z ich strony - ciekawość jego/jej życia i tego, jak sobie radzi? Oraz że można w takiej sytuacji - jeśli tylko snołflejk tego chce - przez trzy godziny ponawijać im o nauce do tej matury, albo - jeśli snołflejk tego nie chce - zwyczajnie powiedzieć, że wszystko jest super, babciu i wujku, ale pogadajmy o czymś innym, bo są święta i chciał(a)bym odpocząć od tematów szkoły? Gdzie nauka komunikacji i poprawnej interakcji z drugim człowiekiem? Gdzie nauka, że żyjemy wśród innych ludzi, którzy niekoniecznie czytają w naszych myślach oraz że to do nas należy odpowiednie komunikowanie tego, na czym nam zależy? I że dzieciak musi się nauczyć rozwiązywania takich kwestii w ramach pozytywnej komunikacji, a nie na zasadzie kija w tyłku i focha - bo w przeciwnym razie w dorosłym życiu przepadnie albo będzie ciągle popadał w konflikty? Czy naprawdę chcemy mieć za parę pokoleń społeczeństwo snołflejków i sfochowanych na świat sobków, którzy warczą na nas i na siebie za byle spojrzenie - albo którzy idą na najbliższy most, bo im ktoś coś powiedział niezgodnie z ich aktualnym nastrojem i oczekiwaniami? To, o czym mówicie, niewiele ma wspólnego ze stawianiem granic i zdrową asertywnością. To zwykła hodowla roszczeniowych, narcystycznych sobków i wspomnianych snołflejków.