Wszystkie te historie głęboko mnie dotknęły. Chyba dlatego, że Ci wszyscy młodzi ludzie dopiero startowali w dorosłe życie... Nie zapominajmy także o historiach z pociągami w tle - Ani Dybowskiej i Irka Reglińskiego...
Tak inteligentny, wrażliwy i dobry młodzieniec. Niepojęte, niezrozumiałe, bez motywu…. Nie wierzę w resocjalizację tych gnoi, na bank wcześniej czy później wrócą do kryminału.
Rodzice wychowali Michała na wspaniałego człowieka. Niezwykle inteligentny, tylu wielkich rzeczy mógł dokonać w nauce, w życiu. Ogromna strata. Zaś bandyci, bezużyteczne kreatury chodzą wolno.
Jestem pod absolutnym wrażeniem wrażliwości i mądrości życiowej taty Michała. Wspaniały, mądry człowiek. To tak niesprawiedliwe i przykre co spotkało i Michała i Jego tatę.
Śmierć Michała Łyska i Tomka Jaworskiego to dwie historie, które dotykają mnie do żywego. Utrata Michała jest nieodżałowaną stratą całego naszego społeczeństwa. Nie umiem znaleźć słów, by powiedzieć jego tacie, jak bardzo mi przykro.
Niesprawiedliwe, że zabierani są nam ludzie wybitni, którzy mogliby zmienić świat a zostają na ich miejscu degeneraci, którzy nigdy nikomu do niczego się nie przydadzą. To jest największy tragizm całej tej historii. Michał, odpoczywaj. Nikt już Cię nie skrzywdzi.
Nie słuchałam podcastu o Michale, bo znam sprawę z artykułów. Nie dałam rady tego przesłuchać właśnie ze względu na to co napisałeś/aś, że tak wartościowy, dobry człowiek zginął, a tych dwóch, te żałosne kreatury żyją i zabierają tlen. Drugi powód to te wołające o pomstę wyroki. Dramat. Drugi odcinek , którego nie mogłam wysłuchać to ten o Tomku Jaworskim, też wartościowy młody człowiek, który zginął, bo zwyrodnialcom zachciało się mordować z nudów i dla zabawy.
Kochany Tato Michała, jestem z Tobą w bólu od kąd poznałam historię Twojego uśmiechniętego, inteligentnego i przystojenego syna. Ta śmierć to coś tak okropnego, niewinny chłopak ofiarą nastolatków, dla zabawy zamordowali z zimną krwią. Michał jest w mojej pamięci tak samo jak Ania Garska. Oby piekło pochłonęło tych zwyroli.
List Ojca Michała do swojego zmarłego syna z roku 2016: "Niedawno zabrałem się do porządkowania Twojego pokoju, synu. Wstawiłem nową szybę w drzwiach. Starą wyjąłem, wyniosłem i ktoś ją sobie zabrał. Były na niej Twoje naklejki: serduszka, pacyfki, zbierałeś je, kiedy byłeś nastolatkiem. Nie chciałem ich zdrapywać. Meble w Twoim pokoju są te same: łóżko, szafka, biurko stoją w tym samym miejscu. Tylko komputery na biurku przez ten czas się zmieniały. Twój pokój wygląda tak, jakbyś przed chwilą z niego wyszedł. Ubrania znikały stopniowo - nie wiem, co się z nimi stało. Mama musiała się tym zajmować. Miałeś ogromną kolekcję płyt, część wzięli koledzy. Resztę chcę komuś sprezentować, już nawet mam pomysł komu. Nie wiem, co zrobić z książkami. Tuż przed Wielkanocą naszła mnie taka myśl, że kiedyś w końcu muszę to zrobić. Idzie wiosna, a to dobry moment na porządki. Więc wyrzuciłem rzeczy z szaf. No i teraz wszystko leży na podłodze. Wstyd mi kogokolwiek zaprosić. Powoli mi to idzie. Strasznie ciężko. Ale wiem, że muszę się wewnętrznie zgodzić z tym, że Ciebie nie ma. I żyć dalej. Usuwam fizyczne ślady Twojej obecności. Nie miej żalu. Wiesz, że w moim sercu zostaniesz na zawsze. Pamiętam Cię tak dokładnie, jakbyśmy się rozstali rano, mógłbym powiedzieć o każdym włosku na twojej twarzy. W mojej pamięci nic się nie zatarło. Brakuje mi Ciebie w każdej chwili. Tyle rzeczy chciałbym Ci opowiedzieć. Co chwila są takie sprawy, choćby z dnia bieżącego. Chciałbym Ci powiedzieć na przykład o tym, jak bardzo Cię kocham. Nie mówiliśmy sobie tego przy każdej okazji, przy każdej rozmowie telefonicznej, jak robią to Amerykanie. Ale Ty to wiedziałeś, to wynikało z kontekstu. I jeszcze, że jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie. Urodziłeś się w nocy. Rano przyszedłem do mamy do szpitala i już byłeś. Taki maleńki, bezbronny. Ależ ja byłem wtedy dumny! Od początku wiedzieliśmy z mamą, że będzie syn. Bez badań, po prostu wiedzieliśmy. Imię wybraliśmy Ci wspólnie: Michał. Ja dodałem jeszcze Jakuba. Kiedy Cię pierwszy raz zobaczyłem, napadł mnie smutek. Zupełnie niezrozumiały, bo byłem przecież taki szczęśliwy. Ale zaraz minął i o tym zapomniałem. Bardzo szybko zacząłeś mówić. Miałeś niewiele ponad rok. Nawet mnie zaskakiwałeś, kiedy przechodziliśmy obok jakiegoś sklepu, a ty wiedziałeś, co jest napisane na szyldzie. Miałeś dwa i pół roku, kiedy poszedłeś do przedszkola. Z zegarkiem na ręce, aby wiedzieć, kiedy przyjdą po Ciebie rodzice. Gdy dorosłeś, wiele razy powtarzałeś, że dziękujesz mi za to, iż obudziłem w Tobie miłość do przyrody, gór, do podróżowania. Ledwo nauczyłeś się chodzić, a już poszliśmy w góry. Po drodze pokazywałem Ci roślinki, ptaszki, wszystkiego byłeś ciekaw. Byłeś genialnym matematykiem, ale miałeś też wiele innych zainteresowań: muzykę, zdjęcia, podróże. Koledzy trochę Ci zazdrościli, że potrafisz to wszystko pogodzić. Bo matematyka to zazdrosna dziedzina, żąda, by poświęcić się tylko dla niej. A Ty i tak miałeś najlepsze wyniki. Nie wiem, po kim odziedziczyłeś matematyczne zdolności. Chyba najprędzej po mamie, która pracowała w banku, a pamięć miała taką, że to przechodzi ludzkie pojęcie. Po mnie miałeś charakter pisma. Gdybym napisał jakieś zdanie i Ty napisałbyś to samo, to byłoby identyczne. Obaj mieliśmy tak, że czasami uciekało nam jakieś słowo podczas rozmowy, zupełnie zwyczajne, jak choćby stół. Człowiek mówi coś i nagle go przytyka. A ile w Tobie było energii! Jednego dnia wsiadłeś na rower w Krakowie i pojechałeś do Paryża. Przez Niemcy i Holandię. Trzy tygodnie pedałowania. Odwiedziłeś swojego ulubionego pisarza Umberto Eco. Ot tak po prostu. Miałeś fantazję. Minęło prawie 20 lat, a ja cały czas mam to przed oczami. Pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj. Każdego dnia o tym myślę. Był marzec. Parę dni wcześniej wróciłeś z Anglii. Ale tyle się działo, że nawet nie zdążyliśmy porozmawiać o tym, jak było. Oglądanie zdjęć też odłożyliśmy na później. Bo co chwila ktoś do Ciebie wpadał, albo Ty gdzieś biegłeś. Byłeś niesamowicie lubiany. Grzeczny i uprzejmy, ale nie powierzchownie, tylko naprawdę. Tamtego dnia kolega wyciągnął Cię na spacer. W Londynie nadałeś rower i właśnie Ci go przysłali. Chciałeś się przejechać, żeby sprawdzić, czy działa. Może gdyby ten rower wysłali później, to by się nie stało? Byłem z Tobą w ostatnich minutach Twojego życia. Przyszedłeś do domu, bo wiedziałeś, że tam będę, szukałeś mnie. Pewnie wierzyłeś, że tata Ci pomoże, że coś zrobi. A tata był kompletnie bezradny, całkowicie! Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie to straszne uczucie: bezsilność. Aż do ostatniego momentu nie zdawałem sobie sprawy, że to koniec. Umysł nie dopuszcza takiej myśli. Nawet gdy w łazience straciłeś przytomność, a ja podłożyłem Ci poduszkę pod głowę. I kiedy czekałem na pogotowie, a minuty wydawały się godzinami. Cały czas łudziłem się, że wszystko będzie dobrze. Przecież dałeś radę przejść dobre pół kilometra do domu, to ileż siły musiało w Tobie być! Powiedziałeś mi tylko: napadli mnie, dostałem sześć razy w głowę kijem bejsbolowym... Kiedy Cię wkładali do trumny, zawyły syreny. Zatrzymały się auta, tramwaje, stanęło całe miasto. Mama się zamknęła w sobie. Matki zawsze przeżywają inaczej: byłeś ciałem z jej ciała. Nawet mnie trudno było do niej dotrzeć. Usunęła się na bok. Nigdy nie mówiła o tym, co się stało. O Tobie tak, o Tobie rozmawialiśmy wielokrotnie. Ale nigdy nie mówiła o tamtym. A ja mówiłem. W telewizji, w gazetach. Czułem, że muszę o tym mówić. Wielokrotnie opowiadałem Twoją historię. Mam poczucie, które może nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, że mówienie przedłuża Twoje istnienie. Mama to akceptowała, nie robiła mi wyrzutów. Przez pewien czas spotykałem się z ludźmi, którzy mają takie same doświadczenia. Ale pewnego dnia to uciąłem, przestałem się spotykać. To było zbyt trudne. Oni rozdrapywali rany, ciągle mówili o tym, co czują, jak cierpią. A ja opowiadałem o Tobie, rzeczowo, jakim byłeś człowiekiem. Nie chciałem się wgłębiać w to, co czuję, mówić jak bardzo boli, jak wielka jest moja rozpacz. Uciekałem. Męskie płakanie nie jest łatwe. Niektórzy nawet zarzucali mi, że zbyt łatwo to przechodzę. Tylko ja wiem, jak jest naprawdę. Jestem w środku całkowicie pusty, wyprany. Inaczej się nie da. Zostałem skazany na dożywocie. A mordercy? Oni już chodzą na wolności. Nie ponieśli prawdziwej kary. A wiesz, że nasze nazwisko: Łysek, oznacza człowieka, który głupio gada? Albo opowiada stare kawały. Pamiętasz stryja? Kiedy było duże rodzinne spotkanie i ktoś chciał wiedzieć, gdzie jest stryj, to nasłuchiwał, z której strony dochodzi głośne: ha, ha, ha! Ty też byłeś wesoły, miałeś ogromne poczucie humoru. I ja się śmieję. Robię z siebie pajaca, błazna. Idę na kabaret, im głupszy, tym lepszy. Żeby uciec, choć chwilę nie myśleć, stłumić uczucia. Ale przed sobą uciec się nie da. To nieprawda, że czas leczy rany. Z każdym dniem jest coraz trudniej. Budzę się i zasypiam z myślą o tym, co się stało. Nie ma na to lekarstwa. Zostałem skazany na dożywocie. A mordercy? Oni już chodzą na wolności, nie ponieśli prawdziwej kary. Byli nieletni. Wiem, że jeden z nich się ożenił, założył rodzinę. Ty też tak mogłeś. Miałbyś dziś 43 lata. Ja mogłem być dziadkiem. A jestem sam. Całkiem sam, jak palec. Kompletnie sobie nie radzę. 15 miesięcy temu zmarła Twoja mama. Rak zabrał ją w pół roku. Jeździliśmy po szpitalach, bo kolejne leki przestawały działać, nie uśmierzały już bólu. Wtedy najbardziej żałowałem, że nie mogę z Tobą porozmawiać, poczuć Twojego wsparcia. Do tej pory cząstka Ciebie żyła w mamie. Bardzo mi ją przypominałeś w wielu sprawach. Emilka nigdy nie splamiła się kłamstwem. Tak samo Ty, byłeś dobry i prawy. Pamiętasz, oglądaliśmy kiedyś program o przeszczepie organów. Powiedziałeś, że gdyby Tobie coś się przydarzyło, chciałbyś pomóc komuś innemu. Więc gdy lekarz zapytał mnie i mamę o to, zgodziliśmy się. Twoje nerki, twardówki oczu, serce nadal pracują. Przyśniłeś mi się pewnej nocy, ale jakoś tak dziwnie, byłeś inny. Popatrzyłem w Twoje oczy, i pytam: dlaczego Michał jest dziewczyną? Później okazało się, że Twoje twardówki dostała kobieta. Nie chciałem wiedzieć, kto dostał resztę organów. Przychodziłeś do mnie w snach. Zamienialiśmy kilka słów, nie potrafię powtórzyć, o czym rozmawialiśmy. Wiedziałem, że przychodzisz nie z tego świata, ale te sny sprawiały mi radość. Od jakiegoś czasu przestałeś przychodzić. Czuję, jakbyś odszedł. Tamci dwaj zabili z nudów, dla zabawy. Życie drugiego człowieka nie miało dla nich wartości! Nie pytam Boga: dlaczego ja? Nie nakręcam się w nienawiści. Choćby nawet morderców rozerwali końmi na kawałki, mnie to nie pomoże. Ciebie już nie odzyskam. Nie ma we mnie chęci odwetu. Ale nie ma też przebaczenia. Bo oni nigdy o to tak naprawdę nie prosili."
Okrutnie smutne. Ile rozpaczy, bezsilności, a jednocześnie siły jest w tacie Michała. Został sam, z tęsknotą, myślami o tym co się stało… jakie to okrutnie niesprawiedliwe…
Michał jest zawsze w naszej pamięci. Naszej, osób, które nawet Go nie znały. Myślę, że nie tylko dla mnie historia Michała jest tak trudna i wstrząsająca. Bardzo współczuję bliskim Michała.
Kilka słów dla Taty Michała, proszę o przyjęcie moich kondolencji oraz najszczerszych wyrazów współczucia. Mam nadzieję, że mimo wszystko znajdzie Pan w sobie siłę na kolejne lata... Życie z żalem i smutkiem, bo po takiej tragedii nie da się już normalnie żyć. Proszę się trzymać!!!! Pozdrawiam
Przepraszam,nie jestem w stanie wysłuchać tej historii do końca.Rozpadlam się na milion kawałków.Nie mam słów, żeby wrazić jak bardzo jest mi żal Michała i jego rodziny.
Olga, oddałaś tej sprawie i Michałowi niesamowity szacunek. Łzy wzruszenia przez większość filmu. Pamiętamy i będziemy pamiętać. Zdrowia i spokoju dla jego Taty. Dziękuję Ci za ten materiał.
Pan Aleksander to TATA przez wielkie „T” pisane. Ogromny szacunek dla Pana za mądrość, za wspaniałe wychowanie tak cudownego Syna. Michał - pływaj spokojnie w morzach i rzekach Delfinku… Ogromna strata i oby mordercy nigdy nie zaznali spokoju.
Panie Aleksandrze, Pana syn był po prostu fajnym człowiekiem, zdolnym, otwartym, ciekawym świata i pełnym pasji. Myślę, że nie bez znaczenia jest to, że tak został przez Pana wychowany. Mam nadzieję, że znajduje Pan nadal czas na pasje i spełnianie się, zasługuje Pan na szczęście w życiu. Proszę być dumnym z siebie i syna ❤
Takie zera zniszczyły wartościowego, mądrego i wyjątkowego człowieka. Moim zdaniem kara śmierci w takich wyjątkowych sprawach powinna nadal obowiązywać. Rozważanie na temat czy ktoś miał trudne dzieciństwo czy inne traumy wpłynęły na jego osobowość nie powinna mieć znaczenia.
Wielkie wspòłczucie dla taty Michała ,serce się kraje,tak wartościowy człowiek ktòremu ktoś odebrał życie dla rozrywki 😭 Te potwory co go zabili powinni być jawnie ukazani i potraktowani zgodnie ze sprawiedliwością...
Jejku, dziękuję Ci Olgo, że wysłuchałaś taty Michała. Chciałabym tego człowieka przytulić, nie umiem sobie w ogóle wyobrazić ogromu bezsensu, jakiego doświadczył...
Ogromne dzięki za przypomnienie Michała. Był niesamowitym człowiekiem. The Legendary Pink Dots byli jego ulubionym zespołem. Wspominali go na koncertach. Tymczasem pan Aleksander, jak niegdyś pisał, dostał dożywocie. Zastanawiam sie, czym wlaściwie groziłoby ujawnienie nazwisk Pawla T. i Wojciecha K.? Jest na to paragraf KK? Nie sądzę. Zwłaszcza, ze można napisać nie wprost. Żeby jednak nie zaznali nigdy spokoju. Żeby przynajmniej dowiedzieli się o tym ich pracodawcy, klienci, obecne rodziny. Żeby im nie było tak cholernie lekko, jak jest od przeszło dwudziestu lat. Jestem przekonany, że ktoś ich nazwiska zna. Byli uczniami ZSE nr 2 (Osiedle Szkolne 26), jeden z nich mieszkał przy Lipińskiego 22 - ktoś z nimi chodził do szkoły, był sąsiadem, pamieta - niech napisze. Teraz czasy się zmieniły - kiedy kogoś zatrzymują, skazują, zwykle internauci w mig rozwijają prawidłowo inicjał nazwiska. Czemu w odniesieniu do tej sprawy, wyjątkowo bulwersującej, ze znanymi sprawcami, którzy uniknęli (także cywilnej) odpowiedzialności, ma być inaczej? Poddaję pod rozwagę każdemu, także twórcom programu, czy nie byłoby rozsądnie podać takie wskazówki, które pozwoliłyby każdemu ustalić ich personalia.
Nie mogą tego prawa, być może, naruszyć organy państwa, ale jeśli ktoś zna szczegóły, może je przecież podać. Tak samo jak się dzieje w przypadku 'nowych' morderstw. Nazwisko pojawia się w internecie bardzo szybko, mimo, że czasem chodzi jedynie o podejrzanego a nie o rzeczywistych sprawców, którzy nie ponieśli kary i nie wyrazili skruchy. Nie ma przepisu zabraniającego napisać "znam tych gości, jeden pracuje tu i tu, a drugi mieszka tu i tam". Albo się pisze np. Adam X., mąż Xisińskiej (przykład; morderstwo dziennikarki w Łodzi sprzed lat). Inaczej może: internet jest pełen nieskończonej ilości informacji na temat ludzi znanych z nazwiska. W tym przypadku byłyby tu prawdziwe informacje. Ich rozpowszechnienie stanowiłoby choćby namiastkę sprawiedliwości. Gdybym znał te nazwiska, gdyby ktoś mi je prywatnie ujawnił, rozpowszechniłbym je chętnie, gdzie tylko bym mógł. Swoją drogą, jeśli, dajmy na to, jakiś celebryta coś zrobi niezgodnego z prawem (zazwyczaj nie jest to przecież morderstwo), to bardzo szybko się informacja pojawia, pozwalająca na natychmiastowe zidentyfikowanie go. Czemu ci dwaj, ponad już czterdziestoletni ludzie, mają być bardziej chronieni przez dziennikarzy (mających dostęp do akt, więc zapewne znających nazwiska)? Czemu mają mieć do końca życia spokój, czemu mają spokojnie prowadzić biznesy etc.
dokładnie. pamiętamy o ofiarach, ale zapominamy o mordercach, a to oni funkcjonują pośród nas. W USA na przykład ich dane byłyby publiczne i bardzo dobrze moim zdaniem.
Przecież każdy kto je zna (na przykład widział akta sprawy) może je napisać w komentarzu, albo napisać nie wprost. W przypadku mnóstwa ludzi choćby PODEJRZANYCH o coś, te nazwiska wyskakują, dzisiaj. Nie rozumiem tej chęci chronienia ich "prywatności".
Niesamowicie wzruszający materiał. Panie tato Michała, oddaję szacunek, jest Pan wspaniałą, bardzo dzielną osobą. Już wiemy, dlaczego i śp. Michał był takim dobrym człowiekiem. Dużo sił dla Pana!
Mam syna w wieku siedemnastu lat i jestem przerażona gdy slucham podcastu tego i innych tego typu dlatego że sama wtedy utozsamiam się z rodzicami ofiar.... I niestety ja nie wybaczyłabym tym zwyrodnialcom.
Płaczę od pierwszych minut filmu.. Pan Aleksander jest dla mnie Bohaterem dnia codziennego, a moment w którym usłyszałam, że zadzwonił do rodziców Tomka Jaworskiego złamał mi serce na milion kawałków.. ile trzeba mieć w sobie odwagi i empatii.. 😔🥺
Przeraża bezsens tej śmierci 😢 młody, zdolny, wyjątkowy chłopak... Michał. Bardzo mi żal taty Michała, tak mądry, wspaniały człowiek... Śmieszna kara i brak skruchy za tak bestialski czyn. Nie mam słów 😢😢😢. Dużo zdrowia życzę Panu Aleksandrowi i spokoju, ukojenia w smutku 😢❤
Płaczę jak bóbr za każdym razem gdy usłyszę historię Michała. Był wspaniałym człowiekiem, inteligentnym, mógł tak wiele osiągnąć w życiu, niestety los okrutnie go potraktował. Nie mogę tego pojąć...Olga wielkie brawa dla Ciebie, że miałaś odwagę poroznawiać z Tatą Michała, domyslam się, że nie była to dla Ciebie łatwa rozmowa. Chciałabym aby pamięć o Michale była wciąż żywa i jak najwięcej osób usłyszało o nim- to mu się należy ❤
Uwielbiam tą serię, szacunek dla Olgi, że ma odwagę rozmawiać z bliskimi. Szkoda słów dla tak bezsensownej zbrodni.. Cudowny, młody chłopak pełen życia . A oprawcy sobie pewnie żyją jakby nigdy nic .. 😢
Pamietam to doskonale, mimo, ze miałam wtedy raptem 12 lat. Mieszkalismy na tym samym osiedlu, wielokrotnie przechodzilam kolo miejsca, gdzie pozniej został bestialsko zamordowany. Wszyscy bardzo to przeżywaliśmy. Mimo licznych przeprowadzek w pamiątkach mam wycinek z gazety o Michale. Pamiętam o nim i będę pamiętać, mimo tylu innych tragicznych historii ta jest tak uderzająca w swoim bezsensie i w kontraście pomiędzy Michałem a jego oprawcami. Zabrali życie wspanialemu chlopakowi i kompletnie zrujnowali jego rodziców. I mają sie dobrze. Tragiczne. Wyrazy wspolczucia dla Pana Aleksandra.
Objeździl rowerem całą Europę, a życie stracił pod własnym domem 😢 Każdy podcast to dramat konkretnej rodziny, jednak ten konkretny- o Michale, łamie mi serce.
Ta sprawa totalnie mnie złamała :( Jakie to zycie jest niesprawiedliwe! Wierzę w to, ze gdyby Michał żył byłby bardzo znanym matematykiem i osiągał niesamowite sukcesy.
Sprawa Michała Łyska wciąż wzbudza duże emocje. Tak szkoda młodego człowieka. Zdolny, wykształcony, miał być dumą rodziców, a dwaj oprawcy od lat cieszą się wolnością i nawet słowa przepraszam nie są wstanie z siebie wydać. Przygnębiające.
Serce boli. Znam sprawę Michała od bardzo dawna i nadal nie potrafię się pogodzić z tak bezsensowną Jego śmiercią 😭 Ogromnie żal mi jest Jego Rodziców a szczególnie Taty, po obejrzeniu dzisiejszego odcinka 😭 Olgo, robisz niesamowitą pracę 🙏🏼 Dziękuję ❤
Trudno powstrzymać łzy. Ryczę:(Pamiętam ten marsz, szłam w nim. Kłaniam się nisko Tacie Michała. Michał był pięknym, wyjątkowym, dobrym Człowiekiem. Opiekuje się swoim Tatą z Góry napewno. Choć tu na ziemi nic nie jest w stanie ukoić bólu po utracie dziecka.
Bardzo poruszająca opowieść o zdolnym młodym człowieku, któremu skradziono życie bez sensu i bezkarnie. Nigdy nie mogę się powstrzymać od łez jak słucham o Łysku, Jaworku, Reludze. To są ludzie okradzeni, odarci z życia przez głupców.
Jest to historia, po której długo nie mogłam dojść do siebie. Nawet ciężko opisać emocje, które mi towarzyszyły, gdy jej słuchałam. Nie wyobrażam sobie bólu taty Michała. Na tym samym cmentarzu jest pochowana moja córeczka, która nigdy nie narodziła się żywa. Odwiedzając ją, zapalę świeczkę na grobie Michała. Pokój Jego Duszy!
Nie wiem czy będę w stanie obejrzeć 😢 Jak słucham o tej sprawie, o Michale łzy same płyną. Czuję tak ogromny żal, złość i smutek. Nie znam ani rodziny, ani samego Michała, ale serce mi się łamie, za każdym razem.
Olga dziękuję za tą straszną historię. Michała pamiętam i zawsze będę o Nim pamiętać. Przeplakalam cały podcast. To co się stało wówczas to po prostu brak słów na zwyrodnienie tych gówniarzy i nieludzkie zachowanie potem. Michał był ten sam rocznik co mój syn, który zginął 3 miesiące przed Nim w grudniu. To co dzieje się z Rodzicami po śmierci dzieci nikt kto nie przeżył nie zrozumie .. 💔💔 Łzy to słowa,których nie można wypowiedzieć. Pozdrawiam Ojca Michała i jestem z Nim sercem i myślami. Dziękuję i życzę przespanej nocy Olga. Dobranoc kochana ♥️♥️
Historia Michała to jedna z tych, które wzbudzają we mnie największe emocje. Trudno było wysłuchać już Twojego podcastu, a odcinek Śladów oglądam po kawałku. Naprawdę chciałoby się móc cofnąć czas. Bardzo, bardzo współczuję tacie Michała. Należą się mu ogromne podziękowania, że wystąpił w odcinku i po raz kolejny opowiedział o swojej stracie.
Podcast o nim jest jednym z najbardziej bulwersujących... Akurat tydzień temu go sobie przypomniałam, więc świetnie wyszło. Trzymałam się przez cały dzisiejszy odcinek, ale jak tata wspomniał o komecie... Ach, marność... Marność nad marnościami.
Poruszający odcinek. Serce pęka, gdy widzi się tatę Michała i ból jaki w sobie nosi. Straszna tragedia, straszna, bezsensowna śmierć. To jedna ze spraw, które najbardziej mnie zawsze poruszały, ta bezsilność i niesprawiedliwość w każdym aspekcie i jedno pytanie: "dlaczego"?. Michał gdyby żył, byłby dziś pewnie spełnionym człowiekiem z wieloma sukcesami na swoim koncie. Cześć jego pamięci.🥀
@@kanal_sladyświetny odcinek - aż się popłakałam 😢 Ale przyznaję rację panu Dariuszowi że u morderców nastąpił efekt wyparcia... Mogę się dowiedzieć co to za melodia w tle ok. 40:30? Jest bardzo przejmująca...
Miałam nie obejrzeć tego odcinka- tyle już powstało podcastów na temat tej zbrodni, że uznałam: ot, kolejny, powielający znane powszechnie fakty. Ale, coś mnie tknęło i... jak bardzo się pomyliłam! Doskonały film! Perspektywa, emocje, wydźwięk... Dziękuję.
Pamiętam jak wstrząsnęła mną ta historia. Michał był bardzo podobny do mojego męża. Ciężko się pogodzić ze śmiercią tego genialnego chłopaka. Olga, sztos materiał. Przeniosłam się w lata 90 i zdecydowanie nie chciałabym do nich wrócić, mimo, że byłam wtedy młoda.
Bardzo smutna historia, ktora pokazuje, ze niestety czesto wygrywa zło. Dziękuję za piękne wspomnienie o Michale i przesyłam serdeczności Tacie Michała.
Dziękujemy za wzruszający wywiad z tatą Michała .Ja zawsze mam odczucie że,, szkoda '""nam złodzieji ,morderców ,gwałcicieli bo to młodzi ludzie, bo się pogubili ,bo z patologicznych rodzin itd Ale rzadko mówimy ze szkoda nam rodzin ofiar które musza życ z tym cierpieniem do końca swoich dni.Dziękuje Pani Olgo za wzruszający wywiad i czekamy na następny.Pozdrawiam
Powinno się nagłośnić gdzie teraz mieszkają i jak się nazywają sprawcy...zatruwać im życie, żeby ludzie w pracy (jeśli ją mają) ich dzieci, sąsiedzi wiedzieli z kim mają do czynienia.
@@Klaudia-ri2emteż szukałem tej informacji ale ciężko dotrzeć. Wiem gdzie mieszkał jeden typ. Może sąsiedzi wiedzą. Ja mieszkam niecały kilometr od tego miejsca.
Niezwykle poruszająca sprawa. Nieodżałowana strata. Bardzo poruszyła mnie postawa Taty Michała... Trzeci kapitalny odcinek! Dobrze, że jesteście i pokazujecie te obrazy i historie. Jestem pełna podziwu dla Państwa pracy. Ukłony dla Pani Olgi i całej Ekipy Keep Rollin 💪
jak trudno zrozumieć niektóre zbrodnie, zwłaszcza gdy ginie w nich tak bezsensowną śmiercią ktoś tak wybitny... Pani Olgo, dziekuję za ten materiał, na długo zostanie w moim sercu i głowie
Tato Michała - co za dobry człowiek. Wychował wraz z żoną najlepszego człowieka pod słońcem. I często tak jest , że ci najlepsi żyją krótko, za krótko - jakby dali już wystarczqjąco dużo dobroci tutaj i ktoś tam w górze zazdrośnie ich potrzebował...A jaki piękny wiersz na koniec Szymona Słomczyńskiego " Serca w dół - niech biją żałobnie, po całej podłodze"
Łzy w oczach na sama myśl jak wyjątkowy człowiek bezsensownie stracił życie, bez powodu, bez motywu, bez skruchy. Ciarki mnie przeszły, Michał czuł, ze odejdzie wcześniej a już zaplanował, ze odda organy. Na sama myśl ze osoba np dobrze pływa (porównanie do delfina) aż lżej na sercu się robi. Często osoby dostające organy dostają tez cechy bądź zdolności dawców, np zdolności manualne albo wrażliwość. Jedyna dobra rzecz, która z tej tragedii wynikła, ze te osoby dostały to od Michała i on dalej żyje wśród nas. Chociaż nie wiemy gdzie i w kim. Dużo siły dla Ojca, cudowny wartościowy czlowiek❤
Nie wierzę w resocjalizację i skruchę tych morderców! Wkurza mnie ten pan w czerwonej marynarce, który z uśmiechem mówi o luksusach w poprawczaku.... Powinny zostać zmienione w obozy pracy. Tacie Michała serdecznie współczuję, bo wiem, że ból i tęsknota nigdy nie miną.... Żal tego młodego, wspaniałego i dobrego człowieka... Pamiętam o nim.
Świetny materiał, absolutny majstersztyk w opracowaniu, brawo! Tato ś.p. Michała cudowny wrażliwy człowiek, jak mój ś.p.Tatuś, życzę Mu zdrowia i spokoju duszy ❤ serdecznie pozdrawiam p.Darka, a przede wszystkim gorąco pozdrawiam Ciebie Olgo, masz w sobie tą empatię, szacunek i wrażliwość, która wkrada się w serca, przenosi nas do tych tragicznych chwil... I pozwala odczuć, choć trochę spróbować zrozumieć te tragedie. Choć wiele z nich, a ta w szczególności, jest totalnie niezrozumiała. Dziękuję za pamięć❤
Imiona i nazwiska obydwóch sprawców powinny byc jawne zeby kazdy wiedział ze bestie są wśród nas ...
Pięknym i mądrym człowiekiem jest ojciec Michała.
Trochę mi się skojarzył z ojcem Roberta Wójtowicza i ojcem Darii Relugi. Wizualnie podobny do tych dwóch
Kurczę. Racja ! Idento@@acestella
jestem facetem i mam mokre oczy za każdym razem jak słucham o Michale Łysku. Żadna sprawa tak mnie nie rusza
Mam tak samo. To sprawa ,którą uważam za najbardziej wstrząsającą.
Dobrze, że tylko oczy byku 😅
Też się popłakałam.
Ze mna jest tak samo. Znam dziesiatki spraw morderstw, ale ta jedna zrobila na mnie takie wrazenie, ze poczulem jakbym sam kogos stracil…
Swego czasu czytałam artykuł napisany przez tatę Michała i płakałam 😢
Pamiętam bardzo dobrze Michała, jego serdeczny uśmiech. Studiowanie z nim na jednym roku to był wielki zaszczyt. Na zawsze w mojej pamięci...
najgorsze jest to ,że to zawsze rodzina dostaje dożywocie
Pięknie napisane!
@@agnieszkabajkowska7877 Wszyscy Polacy kochają bejsbol i usa.
Właśnie😡 oprawcy dostają 5 lat, nawet dziś nie mogą dostać dożywocia bo....są dziećmi a rodzina zabitego dostaje "dożywocie"....
Historie zamordowania Michała Łyska i Tomka Jaworskiego szczegolnie złamały mi serce 💔
Mi tak samo 😔 i jeszcze Darii Relugi.
Mam tak samo. Jeszcze do tego historia Joli i Gosi (Miłoszyce).
Wszystkie te historie głęboko mnie dotknęły. Chyba dlatego, że Ci wszyscy młodzi ludzie dopiero startowali w dorosłe życie... Nie zapominajmy także o historiach z pociągami w tle - Ani Dybowskiej i Irka Reglińskiego...
@@Hopsasanka o tak Daria. Nie mogę o niej zapomnieć, ciągle sprawdzam, czy jest jakiś przełom w jej sprawie
@@kateausten6450a znasz sprawę z Pilczyc z 1997 r?
Tak inteligentny, wrażliwy i dobry młodzieniec. Niepojęte, niezrozumiałe, bez motywu….
Nie wierzę w resocjalizację tych gnoi, na bank wcześniej czy później wrócą do kryminału.
To Nie pierwszy przypadek ! Bylo juz Tyle zbrodni , pobic smiertelnych Wlasnie Na takich ludziach jak Michal 😢😢😢
Jak to bez motywu? Na pewno oglądali dużo amerykańskich filmów.
Rodzice wychowali Michała na wspaniałego człowieka. Niezwykle inteligentny, tylu wielkich rzeczy mógł dokonać w nauce, w życiu. Ogromna strata.
Zaś bandyci, bezużyteczne kreatury chodzą wolno.
Może warto tych bandziorów znaleźć🤔
Sprawiedliwosc jest nie w tym swiecie...
@@dorotasiwierska8508to szukaj
@@dorotasiwierska8508 Na 100% są dzielnymi policjantami, może np. we Wrocławiu?
Dokładnie - bezużyteczne, marnujące zasoby naszej planety ludzkie odpady...
Jestem pod absolutnym wrażeniem wrażliwości i mądrości życiowej taty Michała. Wspaniały, mądry człowiek. To tak niesprawiedliwe i przykre co spotkało i Michała i Jego tatę.
Śmierć Michała Łyska i Tomka Jaworskiego to dwie historie, które dotykają mnie do żywego. Utrata Michała jest nieodżałowaną stratą całego naszego społeczeństwa. Nie umiem znaleźć słów, by powiedzieć jego tacie, jak bardzo mi przykro.
Jeszcze tego studenta którego wyrzucili z pociągu..przepraszam ale nie pamiętam imienia i nazwiska
Tak i jeszcze Krzysztofa Olewnika. Brak slow 😢
@@6ares6Ireneusz Reglinski ?
Ja mam dokładnie takie same odczucia...
Niesprawiedliwe, że zabierani są nam ludzie wybitni, którzy mogliby zmienić świat a zostają na ich miejscu degeneraci, którzy nigdy nikomu do niczego się nie przydadzą. To jest największy tragizm całej tej historii. Michał, odpoczywaj. Nikt już Cię nie skrzywdzi.
Nie słuchałam podcastu o Michale, bo znam sprawę z artykułów. Nie dałam rady tego przesłuchać właśnie ze względu na to co napisałeś/aś, że tak wartościowy, dobry człowiek zginął, a tych dwóch, te żałosne kreatury żyją i zabierają tlen. Drugi powód to te wołające o pomstę wyroki. Dramat. Drugi odcinek , którego nie mogłam wysłuchać to ten o Tomku Jaworskim, też wartościowy młody człowiek, który zginął, bo zwyrodnialcom zachciało się mordować z nudów i dla zabawy.
Kochany Tato Michała, jestem z Tobą w bólu od kąd poznałam historię Twojego uśmiechniętego, inteligentnego i przystojenego syna. Ta śmierć to coś tak okropnego, niewinny chłopak ofiarą nastolatków, dla zabawy zamordowali z zimną krwią. Michał jest w mojej pamięci tak samo jak Ania Garska. Oby piekło pochłonęło tych zwyroli.
List Ojca Michała do swojego zmarłego syna z roku 2016:
"Niedawno zabrałem się do porządkowania Twojego pokoju, synu. Wstawiłem nową szybę w drzwiach. Starą wyjąłem, wyniosłem i ktoś ją sobie zabrał. Były na niej Twoje naklejki: serduszka, pacyfki, zbierałeś je, kiedy byłeś nastolatkiem. Nie chciałem ich zdrapywać.
Meble w Twoim pokoju są te same: łóżko, szafka, biurko stoją w tym samym miejscu. Tylko komputery na biurku przez ten czas się zmieniały. Twój pokój wygląda tak, jakbyś przed chwilą z niego wyszedł. Ubrania znikały stopniowo - nie wiem, co się z nimi stało. Mama musiała się tym zajmować. Miałeś ogromną kolekcję płyt, część wzięli koledzy. Resztę chcę komuś sprezentować, już nawet mam pomysł komu. Nie wiem, co zrobić z książkami.
Tuż przed Wielkanocą naszła mnie taka myśl, że kiedyś w końcu muszę to zrobić. Idzie wiosna, a to dobry moment na porządki. Więc wyrzuciłem rzeczy z szaf. No i teraz wszystko leży na podłodze. Wstyd mi kogokolwiek zaprosić.
Powoli mi to idzie. Strasznie ciężko. Ale wiem, że muszę się wewnętrznie zgodzić z tym, że Ciebie nie ma. I żyć dalej. Usuwam fizyczne ślady Twojej obecności. Nie miej żalu. Wiesz, że w moim sercu zostaniesz na zawsze. Pamiętam Cię tak dokładnie, jakbyśmy się rozstali rano, mógłbym powiedzieć o każdym włosku na twojej twarzy. W mojej pamięci nic się nie zatarło. Brakuje mi Ciebie w każdej chwili. Tyle rzeczy chciałbym Ci opowiedzieć. Co chwila są takie sprawy, choćby z dnia bieżącego. Chciałbym Ci powiedzieć na przykład o tym, jak bardzo Cię kocham. Nie mówiliśmy sobie tego przy każdej okazji, przy każdej rozmowie telefonicznej, jak robią to Amerykanie. Ale Ty to wiedziałeś, to wynikało z kontekstu. I jeszcze, że jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie. Urodziłeś się w nocy. Rano przyszedłem do mamy do szpitala i już byłeś. Taki maleńki, bezbronny. Ależ ja byłem wtedy dumny! Od początku wiedzieliśmy z mamą, że będzie syn. Bez badań, po prostu wiedzieliśmy. Imię wybraliśmy Ci wspólnie: Michał. Ja dodałem jeszcze Jakuba. Kiedy Cię pierwszy raz zobaczyłem, napadł mnie smutek. Zupełnie niezrozumiały, bo byłem przecież taki szczęśliwy. Ale zaraz minął i o tym zapomniałem. Bardzo szybko zacząłeś mówić. Miałeś niewiele ponad rok. Nawet mnie zaskakiwałeś, kiedy przechodziliśmy obok jakiegoś sklepu, a ty wiedziałeś, co jest napisane na szyldzie. Miałeś dwa i pół roku, kiedy poszedłeś do przedszkola. Z zegarkiem na ręce, aby wiedzieć, kiedy przyjdą po Ciebie rodzice. Gdy dorosłeś, wiele razy powtarzałeś, że dziękujesz mi za to, iż obudziłem w Tobie miłość do przyrody, gór, do podróżowania. Ledwo nauczyłeś się chodzić, a już poszliśmy w góry. Po drodze pokazywałem Ci roślinki, ptaszki, wszystkiego byłeś ciekaw. Byłeś genialnym matematykiem, ale miałeś też wiele innych zainteresowań: muzykę, zdjęcia, podróże. Koledzy trochę Ci zazdrościli, że potrafisz to wszystko pogodzić. Bo matematyka to zazdrosna dziedzina, żąda, by poświęcić się tylko dla niej. A Ty i tak miałeś najlepsze wyniki. Nie wiem, po kim odziedziczyłeś matematyczne zdolności. Chyba najprędzej po mamie, która pracowała w banku, a pamięć miała taką, że to przechodzi ludzkie pojęcie. Po mnie miałeś charakter pisma. Gdybym napisał jakieś zdanie i Ty napisałbyś to samo, to byłoby identyczne. Obaj mieliśmy tak, że czasami uciekało nam jakieś słowo podczas rozmowy, zupełnie zwyczajne, jak choćby stół. Człowiek mówi coś i nagle go przytyka.
A ile w Tobie było energii! Jednego dnia wsiadłeś na rower w Krakowie i pojechałeś do Paryża. Przez Niemcy i Holandię. Trzy tygodnie pedałowania. Odwiedziłeś swojego ulubionego pisarza Umberto Eco. Ot tak po prostu. Miałeś fantazję.
Minęło prawie 20 lat, a ja cały czas mam to przed oczami. Pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj. Każdego dnia o tym myślę. Był marzec. Parę dni wcześniej wróciłeś z Anglii. Ale tyle się działo, że nawet nie zdążyliśmy porozmawiać o tym, jak było. Oglądanie zdjęć też odłożyliśmy na później. Bo co chwila ktoś do Ciebie wpadał, albo Ty gdzieś biegłeś. Byłeś niesamowicie lubiany. Grzeczny i uprzejmy, ale nie powierzchownie, tylko naprawdę. Tamtego dnia kolega wyciągnął Cię na spacer. W Londynie nadałeś rower i właśnie Ci go przysłali. Chciałeś się przejechać, żeby sprawdzić, czy działa. Może gdyby ten rower wysłali później, to by się nie stało? Byłem z Tobą w ostatnich minutach Twojego życia. Przyszedłeś do domu, bo wiedziałeś, że tam będę, szukałeś mnie. Pewnie wierzyłeś, że tata Ci pomoże, że coś zrobi. A tata był kompletnie bezradny, całkowicie! Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie to straszne uczucie: bezsilność. Aż do ostatniego momentu nie zdawałem sobie sprawy, że to koniec. Umysł nie dopuszcza takiej myśli. Nawet gdy w łazience straciłeś przytomność, a ja podłożyłem Ci poduszkę pod głowę. I kiedy czekałem na pogotowie, a minuty wydawały się godzinami. Cały czas łudziłem się, że wszystko będzie dobrze. Przecież dałeś radę przejść dobre pół kilometra do domu, to ileż siły musiało w Tobie być! Powiedziałeś mi tylko: napadli mnie, dostałem sześć razy w głowę kijem bejsbolowym...
Kiedy Cię wkładali do trumny, zawyły syreny. Zatrzymały się auta, tramwaje, stanęło całe miasto.
Mama się zamknęła w sobie. Matki zawsze przeżywają inaczej: byłeś ciałem z jej ciała. Nawet mnie trudno było do niej dotrzeć. Usunęła się na bok. Nigdy nie mówiła o tym, co się stało. O Tobie tak, o Tobie rozmawialiśmy wielokrotnie. Ale nigdy nie mówiła o tamtym. A ja mówiłem. W telewizji, w gazetach. Czułem, że muszę o tym mówić. Wielokrotnie opowiadałem Twoją historię. Mam poczucie, które może nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, że mówienie przedłuża Twoje istnienie. Mama to akceptowała, nie robiła mi wyrzutów. Przez pewien czas spotykałem się z ludźmi, którzy mają takie same doświadczenia. Ale pewnego dnia to uciąłem, przestałem się spotykać. To było zbyt trudne. Oni rozdrapywali rany, ciągle mówili o tym, co czują, jak cierpią. A ja opowiadałem o Tobie, rzeczowo, jakim byłeś człowiekiem. Nie chciałem się wgłębiać w to, co czuję, mówić jak bardzo boli, jak wielka jest moja rozpacz. Uciekałem. Męskie płakanie nie jest łatwe. Niektórzy nawet zarzucali mi, że zbyt łatwo to przechodzę. Tylko ja wiem, jak jest naprawdę. Jestem w środku całkowicie pusty, wyprany. Inaczej się nie da.
Zostałem skazany na dożywocie. A mordercy? Oni już chodzą na wolności. Nie ponieśli prawdziwej kary.
A wiesz, że nasze nazwisko: Łysek, oznacza człowieka, który głupio gada? Albo opowiada stare kawały. Pamiętasz stryja? Kiedy było duże rodzinne spotkanie i ktoś chciał wiedzieć, gdzie jest stryj, to nasłuchiwał, z której strony dochodzi głośne: ha, ha, ha! Ty też byłeś wesoły, miałeś ogromne poczucie humoru. I ja się śmieję. Robię z siebie pajaca, błazna. Idę na kabaret, im głupszy, tym lepszy. Żeby uciec, choć chwilę nie myśleć, stłumić uczucia. Ale przed sobą uciec się nie da. To nieprawda, że czas leczy rany. Z każdym dniem jest coraz trudniej. Budzę się i zasypiam z myślą o tym, co się stało. Nie ma na to lekarstwa. Zostałem skazany na dożywocie. A mordercy? Oni już chodzą na wolności, nie ponieśli prawdziwej kary. Byli nieletni. Wiem, że jeden z nich się ożenił, założył rodzinę. Ty też tak mogłeś. Miałbyś dziś 43 lata. Ja mogłem być dziadkiem. A jestem sam. Całkiem sam, jak palec. Kompletnie sobie nie radzę. 15 miesięcy temu zmarła Twoja mama. Rak zabrał ją w pół roku. Jeździliśmy po szpitalach, bo kolejne leki przestawały działać, nie uśmierzały już bólu. Wtedy najbardziej żałowałem, że nie mogę z Tobą porozmawiać, poczuć Twojego wsparcia. Do tej pory cząstka Ciebie żyła w mamie. Bardzo mi ją przypominałeś w wielu sprawach. Emilka nigdy nie splamiła się kłamstwem. Tak samo Ty, byłeś dobry i prawy. Pamiętasz, oglądaliśmy kiedyś program o przeszczepie organów. Powiedziałeś, że gdyby Tobie coś się przydarzyło, chciałbyś pomóc komuś innemu. Więc gdy lekarz zapytał mnie i mamę o to, zgodziliśmy się. Twoje nerki, twardówki oczu, serce nadal pracują. Przyśniłeś mi się pewnej nocy, ale jakoś tak dziwnie, byłeś inny. Popatrzyłem w Twoje oczy, i pytam: dlaczego Michał jest dziewczyną? Później okazało się, że Twoje twardówki dostała kobieta. Nie chciałem wiedzieć, kto dostał resztę organów. Przychodziłeś do mnie w snach. Zamienialiśmy kilka słów, nie potrafię powtórzyć, o czym rozmawialiśmy. Wiedziałem, że przychodzisz nie z tego świata, ale te sny sprawiały mi radość. Od jakiegoś czasu przestałeś przychodzić. Czuję, jakbyś odszedł. Tamci dwaj zabili z nudów, dla zabawy. Życie drugiego człowieka nie miało dla nich wartości! Nie pytam Boga: dlaczego ja? Nie nakręcam się w nienawiści. Choćby nawet morderców rozerwali końmi na kawałki, mnie to nie pomoże. Ciebie już nie odzyskam. Nie ma we mnie chęci odwetu. Ale nie ma też przebaczenia. Bo oni nigdy o to tak naprawdę nie prosili."
Serce płacze jak się to czyta.
Okrutnie smutne. Ile rozpaczy, bezsilności, a jednocześnie siły jest w tacie Michała. Został sam, z tęsknotą, myślami o tym co się stało… jakie to okrutnie niesprawiedliwe…
🥺
😭😭😭
😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭
Michał jest zawsze w naszej pamięci. Naszej, osób, które nawet Go nie znały. Myślę, że nie tylko dla mnie historia Michała jest tak trudna i wstrząsająca. Bardzo współczuję bliskim Michała.
Dawać namiary na sprawców, evil must be punished
Znam. Nawet profil ma morderca.
Dziękuję za tak profesjonalną pracę całego zespołu "Śladów".
Spię..j !
Pamiętam te sprawę o Michale ,nigdy jej nie zapomnę ,wstrząsająca wyrazy wspolczucia😢😢😢❤❤❤
Bardzo mi szkoda taty Michała ,cykl Ślady Zbrodni jest świetny , gratuluję Olga
To przecież olga tylko firmuje swoją osobą. Wymysla to ktoś inny. Scenariusz też nie ma z nią nic wspólnego
Dziękujemy !
@@DominikaKosmalazresztą podobnie jak z podcastami XD
Jestem matką. Matką jedynaka. Bardzo zdolnego, mądrego. Ta sprawa wywołuje u mnie wściekłość, żal i łzy. Trudno się powstrzymać :(
Kilka słów dla Taty Michała, proszę o przyjęcie moich kondolencji oraz najszczerszych wyrazów współczucia. Mam nadzieję, że mimo wszystko znajdzie Pan w sobie siłę na kolejne lata...
Życie z żalem i smutkiem, bo po takiej tragedii nie da się już normalnie żyć. Proszę się trzymać!!!!
Pozdrawiam
Bardzo rzadko placze na podcastach kryminalnych, ale przy historii Michala zawsze. Taka straszna strata… 💔 Dziekuje Olga za twoja prace ♥️
Mam dokładnie tak samo 😢
U mnie jest tak samo...
Nie wiem czy obejrzę ten odcinek do końca. Ja do tej pory nie przesłuchałam podcastu nt Michała i Tomka, ciężko psychicznie przez to przebrnąć.
Cudowny tatuś. Piękne serce i dusza.
Przepraszam,nie jestem w stanie wysłuchać tej historii do końca.Rozpadlam się na milion kawałków.Nie mam słów, żeby wrazić jak bardzo jest mi żal Michała i jego rodziny.
Olga, oddałaś tej sprawie i Michałowi niesamowity szacunek. Łzy wzruszenia przez większość filmu. Pamiętamy i będziemy pamiętać. Zdrowia i spokoju dla jego Taty. Dziękuję Ci za ten materiał.
Ta rozpacz ojca. Serce aż boli ile w nim milosci do syna...
Wspaniały syn cudownego ojca
Pan Aleksander to TATA przez wielkie „T” pisane. Ogromny szacunek dla Pana za mądrość, za wspaniałe wychowanie tak cudownego Syna. Michał - pływaj spokojnie w morzach i rzekach Delfinku… Ogromna strata i oby mordercy nigdy nie zaznali spokoju.
Łzy w oczach. Jak można dopuścić się takiego czynu? Jak można odebrać światu tak wspaniałego Człowieka?
Panie Aleksandrze, Pana syn był po prostu fajnym człowiekiem, zdolnym, otwartym, ciekawym świata i pełnym pasji. Myślę, że nie bez znaczenia jest to, że tak został przez Pana wychowany. Mam nadzieję, że znajduje Pan nadal czas na pasje i spełnianie się, zasługuje Pan na szczęście w życiu. Proszę być dumnym z siebie i syna ❤
Wielki szacunek dla Rodziców Michała.
Ile może rodzic znieść 😑. Pani Olgo dziękuję za odcinek 💚
Takie zera zniszczyły wartościowego, mądrego i wyjątkowego człowieka. Moim zdaniem kara śmierci w takich wyjątkowych sprawach powinna nadal obowiązywać. Rozważanie na temat czy ktoś miał trudne dzieciństwo czy inne traumy wpłynęły na jego osobowość nie powinna mieć znaczenia.
W takim przypadku, też jestem za karą śmierci.
Dokładnie . Jest to nie do zniesienia, ze te odpady społeczne po 5 latach mogły sobie wyjść , jakby nigdy nic !!!
To takie przykre patrzeć na ból Ojca Michała...ten film rozdziera serce...
Za każdym razem, gdy słyszę o tej zbrodni mam dreszcze. To straszne co spotkało tego wspaniałego, wartościowego młodego człowieka.
Wielkie wspòłczucie dla taty Michała ,serce się kraje,tak wartościowy człowiek ktòremu ktoś odebrał życie dla rozrywki 😭
Te potwory co go zabili powinni być jawnie ukazani i potraktowani zgodnie ze sprawiedliwością...
Jedna z tych historii, która wzbudzą we mnie złość, smutek, wielkie poczucie niesprawiedliwości. To nie powinno się nigdy wydarzyć...
Jejku, dziękuję Ci Olgo, że wysłuchałaś taty Michała. Chciałabym tego człowieka przytulić, nie umiem sobie w ogóle wyobrazić ogromu bezsensu, jakiego doświadczył...
Czekałam na ten podcast 😊
Ogromne dzięki za przypomnienie Michała. Był niesamowitym człowiekiem. The Legendary Pink Dots byli jego ulubionym zespołem. Wspominali go na koncertach.
Tymczasem pan Aleksander, jak niegdyś pisał, dostał dożywocie.
Zastanawiam sie, czym wlaściwie groziłoby ujawnienie nazwisk Pawla T. i Wojciecha K.? Jest na to paragraf KK? Nie sądzę. Zwłaszcza, ze można napisać nie wprost. Żeby jednak nie zaznali nigdy spokoju. Żeby przynajmniej dowiedzieli się o tym ich pracodawcy, klienci, obecne rodziny. Żeby im nie było tak cholernie lekko, jak jest od przeszło dwudziestu lat.
Jestem przekonany, że ktoś ich nazwiska zna. Byli uczniami ZSE nr 2 (Osiedle Szkolne 26), jeden z nich mieszkał przy Lipińskiego 22 - ktoś z nimi chodził do szkoły, był sąsiadem, pamieta - niech napisze. Teraz czasy się zmieniły - kiedy kogoś zatrzymują, skazują, zwykle internauci w mig rozwijają prawidłowo inicjał nazwiska. Czemu w odniesieniu do tej sprawy, wyjątkowo bulwersującej, ze znanymi sprawcami, którzy uniknęli (także cywilnej) odpowiedzialności, ma być inaczej?
Poddaję pod rozwagę każdemu, także twórcom programu, czy nie byłoby rozsądnie podać takie wskazówki, które pozwoliłyby każdemu ustalić ich personalia.
Sprawcy mają czyste kartoteki po odbyciu wyroku. Legislacyjnie być może mają prawo do prywatności teraz. Niestety
Nie mogą tego prawa, być może, naruszyć organy państwa, ale jeśli ktoś zna szczegóły, może je przecież podać. Tak samo jak się dzieje w przypadku 'nowych' morderstw. Nazwisko pojawia się w internecie bardzo szybko, mimo, że czasem chodzi jedynie o podejrzanego a nie o rzeczywistych sprawców, którzy nie ponieśli kary i nie wyrazili skruchy. Nie ma przepisu zabraniającego napisać "znam tych gości, jeden pracuje tu i tu, a drugi mieszka tu i tam". Albo się pisze np. Adam X., mąż Xisińskiej (przykład; morderstwo dziennikarki w Łodzi sprzed lat).
Inaczej może: internet jest pełen nieskończonej ilości informacji na temat ludzi znanych z nazwiska. W tym przypadku byłyby tu prawdziwe informacje. Ich rozpowszechnienie stanowiłoby choćby namiastkę sprawiedliwości. Gdybym znał te nazwiska, gdyby ktoś mi je prywatnie ujawnił, rozpowszechniłbym je chętnie, gdzie tylko bym mógł.
Swoją drogą, jeśli, dajmy na to, jakiś celebryta coś zrobi niezgodnego z prawem (zazwyczaj nie jest to przecież morderstwo), to bardzo szybko się informacja pojawia, pozwalająca na natychmiastowe zidentyfikowanie go.
Czemu ci dwaj, ponad już czterdziestoletni ludzie, mają być bardziej chronieni przez dziennikarzy (mających dostęp do akt, więc zapewne znających nazwiska)? Czemu mają mieć do końca życia spokój, czemu mają spokojnie prowadzić biznesy etc.
Bardzo dobre pytanie. Tez mnie to bulwersuje. Tata Michała dostał dożywocie a te dwa scier*a żyją sobie jak gdyby nigdy nic.
dokładnie. pamiętamy o ofiarach, ale zapominamy o mordercach, a to oni funkcjonują pośród nas. W USA na przykład ich dane byłyby publiczne i bardzo dobrze moim zdaniem.
Przecież każdy kto je zna (na przykład widział akta sprawy) może je napisać w komentarzu, albo napisać nie wprost. W przypadku mnóstwa ludzi choćby PODEJRZANYCH o coś, te nazwiska wyskakują, dzisiaj. Nie rozumiem tej chęci chronienia ich "prywatności".
Niesamowicie wzruszający materiał. Panie tato Michała, oddaję szacunek, jest Pan wspaniałą, bardzo dzielną osobą. Już wiemy, dlaczego i śp. Michał był takim dobrym człowiekiem. Dużo sił dla Pana!
Przepłakałam pół odcinka, nieodżałowana strata, piękny umysł i człowiek. Michale Jakubie, niech pamięć o Tobie będzie wieczna ...
Mam syna w wieku siedemnastu lat i jestem przerażona gdy slucham podcastu tego i innych tego typu dlatego że sama wtedy utozsamiam się z rodzicami ofiar.... I niestety ja nie wybaczyłabym tym zwyrodnialcom.
Płaczę od pierwszych minut filmu.. Pan Aleksander jest dla mnie Bohaterem dnia codziennego, a moment w którym usłyszałam, że zadzwonił do rodziców Tomka Jaworskiego złamał mi serce na milion kawałków.. ile trzeba mieć w sobie odwagi i empatii.. 😔🥺
Dobry materiał dla tych którzy nie pamiętają lat 90tych a wychwalają je jakie to były kolorowe i wspaniałe.
Zbrodnie w każdej dekadzie się zdarzają, nie ma wyjątku.
Posłuchaj ok 15 minuty filmu - rozmowę o przestępczości wśród nieletnich - na przestrzeni lat cięższe przestepstwa wzrosły z 14 procent do 26 procent
Przepłakałam cały film, taka piękna rodzina, piękna miłość, serce w kawałkach … Tato Michała ma Pan racje, marność nad marnościami i wszystko marne :(
Przeraża bezsens tej śmierci 😢 młody, zdolny, wyjątkowy chłopak... Michał. Bardzo mi żal taty Michała, tak mądry, wspaniały człowiek... Śmieszna kara i brak skruchy za tak bestialski czyn. Nie mam słów 😢😢😢. Dużo zdrowia życzę Panu Aleksandrowi i spokoju, ukojenia w smutku 😢❤
Tęsknota i cierpienie Ojca łamie serce. Wyrazy współczucia i szacunek. Cześć pamięci Michała.
Płaczę jak bóbr za każdym razem gdy usłyszę historię Michała. Był wspaniałym człowiekiem, inteligentnym, mógł tak wiele osiągnąć w życiu, niestety los okrutnie go potraktował. Nie mogę tego pojąć...Olga wielkie brawa dla Ciebie, że miałaś odwagę poroznawiać z Tatą Michała, domyslam się, że nie była to dla Ciebie łatwa rozmowa. Chciałabym aby pamięć o Michale była wciąż żywa i jak najwięcej osób usłyszało o nim- to mu się należy ❤
Uwielbiam tą serię, szacunek dla Olgi, że ma odwagę rozmawiać z bliskimi. Szkoda słów dla tak bezsensownej zbrodni.. Cudowny, młody chłopak pełen życia . A oprawcy sobie pewnie żyją jakby nigdy nic .. 😢
Pamietam to doskonale, mimo, ze miałam wtedy raptem 12 lat. Mieszkalismy na tym samym osiedlu, wielokrotnie przechodzilam kolo miejsca, gdzie pozniej został bestialsko zamordowany. Wszyscy bardzo to przeżywaliśmy. Mimo licznych przeprowadzek w pamiątkach mam wycinek z gazety o Michale. Pamiętam o nim i będę pamiętać, mimo tylu innych tragicznych historii ta jest tak uderzająca w swoim bezsensie i w kontraście pomiędzy Michałem a jego oprawcami. Zabrali życie wspanialemu chlopakowi i kompletnie zrujnowali jego rodziców. I mają sie dobrze. Tragiczne. Wyrazy wspolczucia dla Pana Aleksandra.
Możesz podać miejsce, ulicę gdzie zginął Michał?
@@Hipek_WariatKraków Łagiewniki
Ulica
Do Wilgi
Objeździl rowerem całą Europę, a życie stracił pod własnym domem 😢 Każdy podcast to dramat konkretnej rodziny, jednak ten konkretny- o Michale, łamie mi serce.
Dom Wariatów Poland
Ta sprawa totalnie mnie złamała :(
Jakie to zycie jest niesprawiedliwe! Wierzę w to, ze gdyby Michał żył byłby bardzo znanym matematykiem i osiągał niesamowite sukcesy.
Sprawa Michała Łyska wciąż wzbudza duże emocje. Tak szkoda młodego człowieka. Zdolny, wykształcony, miał być dumą rodziców, a dwaj oprawcy od lat cieszą się wolnością i nawet słowa przepraszam nie są wstanie z siebie wydać. Przygnębiające.
Serce boli. Znam sprawę Michała od bardzo dawna i nadal nie potrafię się pogodzić z tak bezsensowną Jego śmiercią 😭
Ogromnie żal mi jest Jego Rodziców a szczególnie Taty, po obejrzeniu dzisiejszego odcinka 😭
Olgo, robisz niesamowitą pracę 🙏🏼
Dziękuję ❤
Trudno powstrzymać łzy. Ryczę:(Pamiętam ten marsz, szłam w nim. Kłaniam się nisko Tacie Michała. Michał był pięknym, wyjątkowym, dobrym Człowiekiem. Opiekuje się swoim Tatą z Góry napewno. Choć tu na ziemi nic nie jest w stanie ukoić bólu po utracie dziecka.
Rozdzielająca serce historia. Dużo zdrowia dla taty Michała.
Bardzo smutna sprawa. Łzy same lecą... Michał młody, mądry chłopak z marzeniami...Tata wspaniały człowiek...
Wielki Ojciec,wychował Wielkiego Syna ❤❤❤
Piękny człowiek o dobrym i wielkim sercu, mam nadzieje że karma wróci do oprawców za to co uczynili...
Nie da się nie płakać oglądając ten odcinek😥
Bardzo poruszająca opowieść o zdolnym młodym człowieku, któremu skradziono życie bez sensu i bezkarnie. Nigdy nie mogę się powstrzymać od łez jak słucham o Łysku, Jaworku, Reludze. To są ludzie okradzeni, odarci z życia przez głupców.
Olga.. wspaniałą robotę robisz 💖
Jest to historia, po której długo nie mogłam dojść do siebie. Nawet ciężko opisać emocje, które mi towarzyszyły, gdy jej słuchałam. Nie wyobrażam sobie bólu taty Michała. Na tym samym cmentarzu jest pochowana moja córeczka, która nigdy nie narodziła się żywa. Odwiedzając ją, zapalę świeczkę na grobie Michała. Pokój Jego Duszy!
Który to cmentarz ?
Nie wiem czy będę w stanie obejrzeć 😢 Jak słucham o tej sprawie, o Michale łzy same płyną. Czuję tak ogromny żal, złość i smutek. Nie znam ani rodziny, ani samego Michała, ale serce mi się łamie, za każdym razem.
Olga dziękuję za tą straszną historię. Michała pamiętam i zawsze będę o Nim pamiętać.
Przeplakalam cały podcast.
To co się stało wówczas to po prostu brak słów na zwyrodnienie tych gówniarzy i nieludzkie zachowanie potem.
Michał był ten sam rocznik co mój syn, który zginął 3 miesiące przed Nim w grudniu.
To co dzieje się z Rodzicami po śmierci dzieci nikt kto nie przeżył nie zrozumie .. 💔💔
Łzy to słowa,których nie można wypowiedzieć.
Pozdrawiam Ojca Michała i jestem z Nim sercem i myślami.
Dziękuję i życzę przespanej nocy Olga.
Dobranoc kochana ♥️♥️
Nie jestem w stanie ukryć wzruszenia i poczucia ogromnej wręcz niesprawiedliwości...Jak można byc takimi potworami....
Historia Michała to jedna z tych, które wzbudzają we mnie największe emocje. Trudno było wysłuchać już Twojego podcastu, a odcinek Śladów oglądam po kawałku. Naprawdę chciałoby się móc cofnąć czas. Bardzo, bardzo współczuję tacie Michała. Należą się mu ogromne podziękowania, że wystąpił w odcinku i po raz kolejny opowiedział o swojej stracie.
Nie mogę więcej oglądąć. Łzy zalały oczy a serce pękło na milion kawałków w 10 minucie oglądania...
Podcast o nim jest jednym z najbardziej bulwersujących... Akurat tydzień temu go sobie przypomniałam, więc świetnie wyszło. Trzymałam się przez cały dzisiejszy odcinek, ale jak tata wspomniał o komecie... Ach, marność... Marność nad marnościami.
Kara śmierci. Bezwartościowe istoty odebrały życie wartościowej.
Nóż się w kieszeni otwiera...
Panie Aleksandrze bardzo Panu współczuję tak ogromej straty cudownego syna. Prosze sie trzymać, jest Pan super człowiekiem.
Olgo, wspaniale widzieć Cię w terenie niż tylko słyszeć Twój głos. Dziękuję za obecność Pana Darka Nowaka, którego również uwielbiam❤
Poruszający odcinek. Serce pęka, gdy widzi się tatę Michała i ból jaki w sobie nosi. Straszna tragedia, straszna, bezsensowna śmierć. To jedna ze spraw, które najbardziej mnie zawsze poruszały, ta bezsilność i niesprawiedliwość w każdym aspekcie i jedno pytanie: "dlaczego"?. Michał gdyby żył, byłby dziś pewnie spełnionym człowiekiem z wieloma sukcesami na swoim koncie. Cześć jego pamięci.🥀
Na mało którym podkascie nie jestem w stanie zapanować nad łzami. Tą historię pamiętam od dawna i nie mogę zapomnieć.
Tu na ziemi nie ma miejsca dla ludzi dobrych , uczciwych, tu jest pieklo, dobrzy wczesnie odchodza, pragne odejsc i aby nigdy tu juz nie wracac❤
Piękne słowa, pozdrawiam ❤😢
Olga szacunek, wspaniały chłopak, warto wiedzieć, że był taki geniusz w naszym kraju, dla rodziny wyrazy współczucia😢
Pani Olgo piękne rzeczy Pani robi, pamięć,szacunek, współczucie dla drugiego człowieka,my musimy to mieć w przeciwieństwie do sprawców.💔
Dziękujemy ♥️
@@kanal_sladyświetny odcinek - aż się popłakałam 😢
Ale przyznaję rację panu Dariuszowi że u morderców nastąpił efekt wyparcia...
Mogę się dowiedzieć co to za melodia w tle ok. 40:30? Jest bardzo przejmująca...
Jestem pełna podziwu dla postawy ojca Michała,cudowny i dobry człowiek
Miałam nie obejrzeć tego odcinka- tyle już powstało podcastów na temat tej zbrodni, że uznałam: ot, kolejny, powielający znane powszechnie fakty. Ale, coś mnie tknęło i... jak bardzo się pomyliłam! Doskonały film! Perspektywa, emocje, wydźwięk... Dziękuję.
Dziękujemy!
Śmierć Michała jest dla mnie jedną najbardziej wstrząsających o jakich słyszałam. Smutek przeplata niesamowita złość i poczucie bezsilności 😢
Wspolczuje temu panu, fajny gosc. Mam nadzieje ze spotka go w życiu jeszcze szczęście ❤
Pamiętam jak wstrząsnęła mną ta historia. Michał był bardzo podobny do mojego męża. Ciężko się pogodzić ze śmiercią tego genialnego chłopaka. Olga, sztos materiał. Przeniosłam się w lata 90 i zdecydowanie nie chciałabym do nich wrócić, mimo, że byłam wtedy młoda.
❤😢ledwo powstrzymuje łzy … zastanawiając się co napisac. Historia tragiczna, smutna i poruszająca 🥺
Bardzo smutna historia, ktora pokazuje, ze niestety czesto wygrywa zło. Dziękuję za piękne wspomnienie o Michale i przesyłam serdeczności Tacie Michała.
Piękna dusza, tacy ludzie nie są istotami ziemskimi, to anioły, które są na ziemi na określony czas 😢
Jest Pani najlepsza! Dziękuję za Pani pracę.
Dziękujemy za wzruszający wywiad z tatą Michała .Ja zawsze mam odczucie że,, szkoda '""nam złodzieji ,morderców ,gwałcicieli bo to młodzi ludzie, bo się pogubili ,bo z patologicznych rodzin itd Ale rzadko mówimy ze szkoda nam rodzin ofiar które musza życ z tym cierpieniem do końca swoich dni.Dziękuje Pani Olgo za wzruszający wywiad i czekamy na następny.Pozdrawiam
Pani Olgo, świetna robota. Michał Łysek, kim byłby dziś? Okrutna, niewiarygodna historia. R.I.P.
Cudowny człowiek, cudowna rodzina. Bardzo wzruszający odcinek
Powinno się nagłośnić gdzie teraz mieszkają i jak się nazywają sprawcy...zatruwać im życie, żeby ludzie w pracy (jeśli ją mają) ich dzieci, sąsiedzi wiedzieli z kim mają do czynienia.
Może ktoś z oglądających wie? To może brutalne ,ale takich ludzi trzeba stygmatyzować.
@@Klaudia-ri2emteż szukałem tej informacji ale ciężko dotrzeć. Wiem gdzie mieszkał jeden typ. Może sąsiedzi wiedzą. Ja mieszkam niecały kilometr od tego miejsca.
Dzieci tu nic nie zawiniły.
Gdzie ?
Niezwykle poruszająca sprawa. Nieodżałowana strata. Bardzo poruszyła mnie postawa Taty Michała...
Trzeci kapitalny odcinek!
Dobrze, że jesteście i pokazujecie te obrazy i historie.
Jestem pełna podziwu dla Państwa pracy. Ukłony dla Pani Olgi i całej Ekipy Keep Rollin 💪
bardzo dziękujemy!!!! Takie opinie napędzają nas do dalszej pracy.
Z niecierpliwością czekam na następne odcinki!
To jest tak piękna seria ❤ Brak mi słów. Łzy same lecą z oczu, ciężko to powstrzymać. Dziękuję Olgo za twoją pracę. Jestem wdzięczna.
Jaki mądry ojciec Michała. Marność nad marnościami....żyjemy w świecie kłamstwa.
Olga dziękuję za ten cudowny cykl. Piękna pielęgnacja pamięci o Michale.
Bardzo wzruszający odcinek 😢
Rewolucja w podcastach👍👍👍 Olga, jestes Najlepsza👍👍💪
Bardzo jesteśmy szczęśliwi! Dziękujemy.
♥️♥️♥️
jak trudno zrozumieć niektóre zbrodnie, zwłaszcza gdy ginie w nich tak bezsensowną śmiercią ktoś tak wybitny... Pani Olgo, dziekuję za ten materiał, na długo zostanie w moim sercu i głowie
Tato Michała - co za dobry człowiek. Wychował wraz z żoną najlepszego człowieka pod słońcem. I często tak jest , że ci najlepsi żyją krótko, za krótko - jakby dali już wystarczqjąco dużo dobroci tutaj i ktoś tam w górze zazdrośnie ich potrzebował...A jaki piękny wiersz na koniec Szymona Słomczyńskiego " Serca w dół - niech biją żałobnie, po całej podłodze"
Łzy w oczach na sama myśl jak wyjątkowy człowiek bezsensownie stracił życie, bez powodu, bez motywu, bez skruchy.
Ciarki mnie przeszły, Michał czuł, ze odejdzie wcześniej a już zaplanował, ze odda organy.
Na sama myśl ze osoba np dobrze pływa (porównanie do delfina) aż lżej na sercu się robi. Często osoby dostające organy dostają tez cechy bądź zdolności dawców, np zdolności manualne albo wrażliwość. Jedyna dobra rzecz, która z tej tragedii wynikła, ze te osoby dostały to od Michała i on dalej żyje wśród nas. Chociaż nie wiemy gdzie i w kim.
Dużo siły dla Ojca, cudowny wartościowy czlowiek❤
Nie wierzę w resocjalizację i skruchę tych morderców! Wkurza mnie ten pan w czerwonej marynarce, który z uśmiechem mówi o luksusach w poprawczaku.... Powinny zostać zmienione w obozy pracy.
Tacie Michała serdecznie współczuję, bo wiem, że ból i tęsknota nigdy nie miną....
Żal tego młodego, wspaniałego i dobrego człowieka...
Pamiętam o nim.
Strata ogromna dla świata nauki, dla bliskich, dla całego człowieczeństwa...
Pamiętamy... i nigdy nie zapomnimy...❤️🍀🙏
Świetny materiał, absolutny majstersztyk w opracowaniu, brawo! Tato ś.p. Michała cudowny wrażliwy człowiek, jak mój ś.p.Tatuś, życzę Mu zdrowia i spokoju duszy ❤ serdecznie pozdrawiam p.Darka, a przede wszystkim gorąco pozdrawiam Ciebie Olgo, masz w sobie tą empatię, szacunek i wrażliwość, która wkrada się w serca, przenosi nas do tych tragicznych chwil... I pozwala odczuć, choć trochę spróbować zrozumieć te tragedie. Choć wiele z nich, a ta w szczególności, jest totalnie niezrozumiała. Dziękuję za pamięć❤
Wspaniały reportaż, niesamowicie wzruszający. Jestem wdzięczna za to upamiętnienie 🙏🏻
dziękujemy!