Widzę, że namiętnie cytujecie film z internetu gdzie koleś udowadnia, że nie da się przytrzasnąć sobie kciuka ładując garanda. Wychodzi na to, że jest sprytniejszy od oficjalnego regulaminu ładowania tej broni z epoki, Hickocka45 i milionów amerykańskich rekrutów którym przycięło kciuki wielokrotnie przez dekady używania tej broni. Proponuję każdemu eksperyment - zabierzcie M1 na strzelnicę i pobawcie się w strzelanie dynamiczne, z odrobiną ruchu i stresu, przeładujcie go kilka razy nie trzymając dłonią dźwigni zamka i pobawcie się samą dźwignią by sprawdzić co trzeba zrobić, by pojechała do przodu.
Nie ma sensu się przejmować pojedynczymi malkontentami. Odpowiadanie im w jakichkolwiek sposób sprawia, że są poniekąd uczestnikami dyskusji. Lepiej ich zwyczajnie ignorować :)
Mam pytanie do ciebie, widziałem twój film na temat Rzezi Wołyńskiej i w nim wytłumaczyłeś skąd się wzięło ten twór jakim jest Ukraina, wiem też, że kiedyś istniało coś takiego jak ruś kijowska i bardzo chciałbym zobaczyć jakiś film na ten temat. Co to było skąd się wzięło i czy można Ukraińców nazywać ich potomkami?
@@bartomiejkotowski519 Nie zawsze. Sam chciałem iść jako bomba atomowa i uj (żebym nie przeklinał bo szkoda mamy. to powiem tak: TĘPE a wy już wiecie co
Cieszymy się, że mogliśmy pomóc :) Mamy nadzieję, że Irytujący będzie częstym gościem na Stone Range. W arsenale IKEM coś historycznego jeszcze się znajdzie ;) A w sumie niejedna nowoczesna broń to kawał historii.
To się nazywa oddany fanbase. Nawet 2 minuty nie minęły a już 2 łapki w dół, co znaczy że ktoś zawsze czeka żeby je wrzucić. Szacunek za wytrwałość i oddanie XD
Warto przy tej okazji wspomnieć o polskim karabinie samopowtarzalnym wz. 38M konstrukcji Józefa Maroszka. Czas powstania i konstrukcja podobne, tylko polski sprzęt zniknął zanim miał szanse zaistnieć. Podobno konstrukcja była nowatorska i udana, ale nie doczekała wdrożenia do produkcji i żadnych losów nie zmieniła. W polskich muzeach jest ok. 2 szt.
Bardzo ciekawy film . Dodam swoje 3 grosze. Karabin Garand M1 jest w kalibrze broni - amunicji 30-06 Springfield . W Europie czasami oznaczany jako 7,62x63 . Przy czym kaliber 7,62 z USA oraz z Rosji sowieckiej to tak naprawdę dwa różne kalibry lufy . Krótko mówiąc mają inne wymiary w polach i w bruzdach gwintu lufy.
Irytujący, jakby nadażyła się okazja nagraj film o oficerach II RP. O tym jak honor stawiali ponad życiem, jak potrafili strzelać do siebie lub bić się żelastwem po łbie podczas pojedynków z powodów takich jak np. nie podanie ręki na powitanie, jak niekiedy pijani w 4 dupy kradli żydowskie dorożki w Warszawie i nie dawali mieszczaną spać, jak czasami wjeżdżali do kin lub kawiarni razem z drzwiami przy pomocy konia oraz jak potrafili w wypadku zagrożenia utraty honoru bez możliwości pojedynkowania się strzelić sobie w łeb. Moim zdaniem to temat na tak cholernie ciekawy odcinek, który stałby się z miejsca hitem. Pozdrawiam.
Strzelalem kiedyś z niego. Diablo precyzyjny, choć nieco ciezki. Masywna,solidna konstrukcja. Poteżny nabój kal 30-06. Ktokolwiek był po jego drugiej stronie, temu nie zazdroszczę. We wczesnych latach 50 zmodyfikowano go poprzez dodanie magazynka pudełkowego na 20 naboi z zmiany naboju na .308. Nazwany zistak najpierw M1A a potem M14. Służy jako karabin wyborowy u Marines i Navy Seals do dzisiaj
Tzw. "beton" w każdej armii stanowi problem, gdyż trudno im przyjąć jakąkolwiek taktykę lub nowy rodzaj broni, który usprawnilby formę prowadzenia walki i tym samym oszczedzil wielu niepotrzebnych ofiar. Są zbyt przywiązani do tzw. "tradycji".:). Tymczasem właśnie usprawnianie metod walki i wprowadzanie nowych rodzajów uzbrojenia i dostosowanie się do nowych warunków może znacząco poprawić skuteczność, co było dostatecznie widać na przykładzie armii niemieckiej w pierwszych latach 2 wojny św. gdy postanowili. użyć znaczne ilości jednostek pancernych i zmechanizowanych, co w początkowym okresie wojny dało im znaczną przewagę. Później oczywiście różne czynniki spowodowaly3 to, że ostatecznie tę wojnę przegrali. Ja mam taką propozycję: Mianowicie w wojsku polskim na krótko przed wybuchem 2 wojny św. także został opracowany model karabinu samopowtarzalnego. Była to konstrukcja J. Maroszka wprowadzona na uzbrojenie w 1938. Solindna konstrukcja, zasilana standardowym wówczas nabojem mauser 7,92×57. Temat wart omowiena. Znalazł się na uzbrojeniu wojska polskiego w bardzo niewielkiej ilości, gdyż wybuch 2 wojny św. spowodował to , że produkcja nie mogła być rozwinięta na większą skalę. Więc gdyby była możliwość zaprezentowania tej broni i omówienia bardziej szczegółowo, to chętnie zobaczę. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
W pamiętnikach Pattona lub książce o nim, było kilka zdań o M1 - jak żołnierze piłowali ząb przerywacza i Garand zaczynał strzelać serią . :) Serdecznie pozdrawiam .
Pogratulować ciągłości i profesjonalizmu w tworzeniu materiałów. Wiele osób nie jest w stanie publicznie się tak profesjonalnie wypowiadać. A w TV działa cały sztab osób opracowujących temat i prowadzący ma o wiele łatwiejszą robotę.
Irytujący, Ty perfekcjonisto. Zdjąłeś filmy o kalachu i M1, a teraz reuplaodujesz w bogatszą treść. Poprzednie wersje - moim zdaniem - były wystarczająco merytoryczne. Nie każdy Twój widz czycha na błahą pomyłkę w wymowie obcojęzycznej lub technicznej. Są też i tacy, którzy doceniają pracę i pasję, którą wkładasz w filmy. Robisz dobrą robotę i tak trzymaj!
Nigdy nie było filmu o M1 Garand. Jakim cudem lepiej ode mnie wiecie, co było na kanale? Aż sprawdziłem folder w który wrzucam wszystkie filmy jakie nagrałem odkąd mam kamerę i nie ma tam nic z Garandem. Był tylko o M1 Carbine i dalej jest na kanale.
Jak miło tak w niedzielkę doedukować się troszkę po całych dwóch tygodnich pracy.Od razu głowa lepiej pracuje.Odnośnie ilmu,fascynujące jak młody chłopak z Kanady po zafascynowaniu sie strzelaniem do celów w wesołym miasteczku stworzył potem narzędzie do wybicia tylu ludzi.😯
Ciekawostka: M1 Garand to mało znany rodzic AK47. Michaił Kałasznikow był pasjonatem prac Garanda, a biorąc pod uwagę, że karabine te dostały się do ZSRR, przebadał zarówno M1, oraz Stg44 i na podstawie inżynierii wstecznej opracował dzieło swojego życia.
6:16 Nie do końca. Nie siedział przecież przez 15 lat i nie dumał tylko jak to zrobić. Tutaj jest karabin samopowtarzalny jego konstrukcji, który brał udział w konkursie na nowy karabin dla Armii USA w 1924r. (Żodyn karabin nie wygrał. Żodyn) th-cam.com/video/WejY6KEotoU/w-d-xo.html 2:34 Francuzi specjalnie dla Amerykanów robili wersję Chauchata na nabój 30-06. Jeszcze gorszy niż oryginał. Poza tym Chauchat nie był w tamtym czasie potrzegany jako lkm, a jako karabin automatczny. Zresztą podobnie jak późniejszy BAR. Lekkim karabinem maszynowym zaprojektowanym jako lkm, a nie używanym w tej roli karabinem automatycznym był za to lkm Lewisa. Różnica pomiędzy lekkim km, a karavbinem automatycznym polega na innym jego zastosowaniu. Lkm miał być pomocniczą, wspomagającą ckmy bronią, a głównie miał być narzedziem, które da szturmującym siłę ognia do odparcia kontrataku zanim da się podciągnąc na nowe linie ckmy i stworzyć dla nich stanowiska. Karabin automatyczny za to miał bezpośrednio w trakcie szturmu służyć do przygwożdżenia obrońców tzw. walking fire (krok, strzał, krok, strzał, krok, strzał...) Dlatego np. BAR miał uchwyt na kolbę montowaną do pasa, by móc tłuc ogniem ciągłym z biodra, a nie posiadał dwójnogu.
Nie widzę tutaj tej odpowiedzi, ale mam ją w powiadomieniach - karabin Mondragón był pomyślany jako typowy karabin samopowtarzalny, miał magazynek na pięć naboi
Tak, był to karabin samopowtarzalny, którego domyslnie miało się uzywać jak powtarzalny. Coś jak odcięcie magazynka w karabinach Lee-Metford/Enfield czy wersjach karabinu SMLE do No. 1 Mk. III* (nie wiem czy na pewno - chuj by strzelił Brytoli za nazewnictwo wersji krótkich Lee-Enfieldów) - żołnierz miał strzelać na rozkaz ładując nabój raz za razem, a dopiero gdy była taka konieczność mógł wywalić wszystkie 10 nabojów. Taka panowała jeszcze XIX wieczna myśl wojskowa pośród betonu.
Arisaka miałem wczoraj w rękach mogłem go kupić! Nie powiedziałeś o klipach że na początku było ich beak. I kazano żołnierzom je zbierać. Ale jak się rozkręcil to robili w miljonach i zakończyli produkcje, na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny.
Akurat odprowadzanie gazów przez boczny otwór w lufie nie było żadną nowością. CKM Hotchkiss z początku XX wieku wykorzystywał ten sam koncept, działał niezawodnie i bezproblemowo(o ile ktoś nie próbował go skonwertować na nabój Mauser, jak to u nas robiono...). Podobnie Brownig Automatic Rifle M 1918- też dobry i niezawodny karabin.
z tego co wiem to Polacy mieli też udział w tworzeniu karabinów samopowtarzalnych ;) Ale nie wiem czy przed, czy po panu Garandzie ;) Dzięki za wrzutkę !
O ile dobrze pamiętam to pierwsze prototypy garanda działały na zasadzie odprowadzenia gazów poprzez spłonkę w specjalnej amunicji a nie przez boczny otwór w lufie. (tzw. Primer activated)
Wychodziły filmy w nocy, było narzekanie że tak późno, wyszedł normalnie i chce się pytać co tak wcześnie :P. Ale "kciuk Garanda" to mit, po włożeniu łódki nabojowej trzeba ręcznie zamknąć zamek i nie ma możliwości, żeby najechał na palec. Ewentualnie można wsadzić łape do komory niezaładowanej broni, kiedy zamek nie jest trzymany przez łódkę i w efekcie spuścić go na palce. Jest na YT mowa o tym w filmie "Top 5 Stupid Gun Myths".
17:24 Chyba też w te "kondomy" wkładali pistolety maszynowe M1A1 Thompson. Jak o tych foliowych pokrowcach wspomniałeś to skojarzył mi się Thompson w "kondomie", którego na początku fabuły singleplayer gry Call of Duty WWII trzymał sierżant Wiliam Pierson gdy wypowiadał słowa "Kopelson James. Rozwalcie ten drut rurą Bangalore. Przygotować się. Zaczyna się." Osobiście miałem okazję strzelać z Garanda na strzelnicy Parabellum w podwarszawskim Sulejówku (aktualnie z niewiadomych mi powodów na Google Maps jest informacja, że zamknięta na stałe) oraz z Thompsona M1A1 na klubowej strzelnicy ZKS w Warszawie i na strzelnicy FSO w Warszawie. Jak uzyskam pozwolenie na broń to na pewno M1 Garand będzie jednym z pierwszych jednostek, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nabycie będzie mnie kosztować dziesiątki tys. zł w przypadku oryginału na nabój .30-06 Springfield (wartość kolekcjonerska). Pierwszy raz w życiu tę broń zobaczyłem w grze Brothers in Arms: Road to Hill 30. Jakby ktoś nie znał to jest ta giereczka FPS th-cam.com/video/p30UZp2ySw8/w-d-xo.htmlfeature=shared
W sumie w momencie zakończenia I wś. już naprodukowano sporo broni samopowtarzalnej (89 tys. RSC M1917, prawie 4 tys. karabinów Mondragón różnych wersji plus kilkadziesiąt szt. samoczynnego karabinu Fiodorowa). Więc broń samopowtarzalna nie była niczym niezwykłym. Solidna broń samopowtarzalna to było coś ;) Większość europejskich krajów pracowało nad bronią samopowtarzalną (najczęściej średnio udane konwersje broni powtarzalnej). Zdawano sobie sprawę z jej potencjału. Jednak jak posiadasz w magazynach kilka mln karabinów powtarzalnych, to nie skupiasz się w pierwszej kolejności na broni indywidualnej, tylko nadrabiasz tam gdzie są braki - pistolety maszynowe i broń zespołowa. I tak zrobiło większość krajów europejskich. W dwudziestoleciu powstało cała masa przeróżnych rkm/lkm (plus pakiety modernizacyjne dla kilku konstrukcji), dodatkowo kilka typów pm. Te konstrukcje zwiększały w geometryczny sposób silę ognia drużyny czy plutonu w mniejszej cenie (lub inaczej cenie akceptowalnej dla państw, które zmagały się problemami modernizacji armii). Cena zastąpienia większości broni indywidualnej bronią samopowtarzalną była zaporowa dla większości krajów. Zresztą USA posiadające opracowany optymalny dla broni samopowtarzalnej nabój -.276 Pedersen, zastosowało taką amunicję, jaka zalegała w magazynach. Nie najlepszą z możliwych, tylko dostępną. A USA mogła sobie pozwolić na dużą skalę produkcji, mimo, ze posiadała zapasy karabinów M1903 Springfield. Ponieważ zagrożenie ze strony Kanady i Meksyku nie wymagało trzymania sporej armii. Z tych samych powodów Amerykanie mogli przez lata doskonalić swoje konstrukcje (Garanda, Whitea, Pedersena itd.). Więc w latach 30. do linii trafił dość przemyślany i przetestowany produkt. Pierwsze partie przeszły przez lata 30. przez sporo rąk, jak zawsze pomysłowych żołnierzy i można było wprowadzić w nich dzięki temu, sporo idiotoodpornych usprawnień (cykl służby, który wiele konstrukcji z tej dekady nie miało komfortu przejść). Ponieważ przemysł USA jest również dość prężny, szybko można było złożyć zamówienia na spore ilości uzbrojenia*. W dużej ilości broń ta trafiła jako dojrzała konstrukcja. *Zbrojownia w Springfield zajmował się głownie opracowywaniem linii produkcyjnej dla prywatnych firm, które wygrywały rządowe kontrakty. Więc nie było takich problemów jak w Niemczech czy ZSRR ze standaryzacją części.
Wybacz Historyku, ale zauważalne i słyszalne było to jak w niektórych momentach nie wiedziałeś co powiedzieć i improwizowałeś (niezbyt fortunnie). Ale to nic, w końcu człowiek nawet po kilku dniowej bądź kilku tygodniowej przerwie może się plątać w słowach 🙂
Jak zwykle super ! Nigdy się nie zawiodłem na twoich filmach i na pewno nigdy nie zawiodę . Chciało by się kiedyś mieć w szafie garanda. Na razie tylko CZka
Widziałem gdzieś na YT filmik ze spotkania weteranów spod Foy (bitwa w Ardenach, sławna z Kompanii Braci), gdzie pewien dziennikarz nagrywał to spotkanie amerykańskich żołnierzy. W oddali jednak zobaczył grupę starszych osób, właśnie od strony Foy, okazało się, że to byli niemieccy żołnierze, którzy właśnie wtedy walczyli w tej bitwie, oczywiście po przeciwnej stronie. Dziennikarz ten zapytał się ich właśnie między innymi o ten brzdęk Garantów. Odpowiedzieli, że po pierwsze w bitwie jest zbyt głośno, aby to słyszeć, a nawet jeśli ktoś to usłyszał to wcale nie leciał na przeciwnika, bo nigdy nie było wiadomo czy obok nie stoi żołnierz z załadowanym do pełna Garantem.
Jak zwykle Super. Podobają mi się wszystkie Twoje filmy ale broń to moja wielka pasja. Sam mieszkam w Niemczech i jestem srzelcem, posiadam broń i jestem zainteresowany jej historią. Myślę że interesującym tematem byłby pistolet Walther PP i jego pochodna Walther PPK znany z Jamesa Bonda. Sam go nie posiadam (jeszcze) ale jestem uparty i kiedyś może dostanę pozwolenie na niego. Pozdrowienia.
Cześć,na wstępie chciałbym Ci podziękować za świetne filmiki. Twój sposób mówienia nie jest wcale irytujący, wręcz przeciwnie. Za każdym razem z niecierpliwością czekam na więcej! Myślę jednak,że mógłbyś częściej emitować filmy i robić to tematycznie. Skoro zdobyłeś się na trud zdobycia materiału o karabinie Garand to może zrobiłbyś serię o rozwoju broni od samoczynnej do samopowtarzalnej? Chętnie obejrzę materiał o karabinie Maroszka. Szkoda, że nie zdążono wprowadzić go na uzbrojenie,chociaż z drugiej strony może to i lepiej,bo wówczas pewnie używaliby go Niemcy podobnie jak vis-a. Pozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów. Grzesiek.
Widzę, że namiętnie cytujecie film z internetu gdzie koleś udowadnia, że nie da się przytrzasnąć sobie kciuka ładując garanda. Wychodzi na to, że jest sprytniejszy od oficjalnego regulaminu ładowania tej broni z epoki, Hickocka45 i milionów amerykańskich rekrutów którym przycięło kciuki wielokrotnie przez dekady używania tej broni. Proponuję każdemu eksperyment - zabierzcie M1 na strzelnicę i pobawcie się w strzelanie dynamiczne, z odrobiną ruchu i stresu, przeładujcie go kilka razy nie trzymając dłonią dźwigni zamka i pobawcie się samą dźwignią by sprawdzić co trzeba zrobić, by pojechała do przodu.
Że też musisz o 2:00 w nocy takie rzeczy tłumaczyć niedowiarkom.. :P
Te kondomki na karabiny chyba nawet widać w filmie Szeregowiec Rayan
Nie ma sensu się przejmować pojedynczymi malkontentami. Odpowiadanie im w jakichkolwiek sposób sprawia, że są poniekąd uczestnikami dyskusji. Lepiej ich zwyczajnie ignorować :)
Mam pytanie do ciebie, widziałem twój film na temat Rzezi Wołyńskiej i w nim wytłumaczyłeś skąd się wzięło ten twór jakim jest Ukraina, wiem też, że kiedyś istniało coś takiego jak ruś kijowska i bardzo chciałbym zobaczyć jakiś film na ten temat. Co to było skąd się wzięło i czy można Ukraińców nazywać ich potomkami?
Przecież to są podstawy historii naszej części Europy
"jako pomoc humanitarna rozlały się po świecie" - skisłem xD
Jakby popatrzeć na tamte czasy to tak, była to pomoc humanitarna
Nie ma ludzi, nie ma problemu
@@bartomiejkotowski519 Nie zawsze. Sam chciałem iść jako bomba atomowa i uj (żebym nie przeklinał bo szkoda mamy. to powiem tak: TĘPE a wy już wiecie co
tak jak karabinki ak
Ooo zacząłeś częściej wrzucać filmy. Tak trzymać.
On to zaczął przesyłać o północy.
On zaczął przesyłać o północy.
Fajny nick😂
Cieszymy się, że mogliśmy pomóc :) Mamy nadzieję, że Irytujący będzie częstym gościem na Stone Range. W arsenale IKEM coś historycznego jeszcze się znajdzie ;) A w sumie niejedna nowoczesna broń to kawał historii.
Ja: Pouczę się na poprawkę, zostało mało czasu
Irytujący: *M1 Garand*
Ja: A niech to
Egzamin z Nowożytnej nie zając, nie ucieknie :)
@@morro19911 Można zawsze poprawić ocenę
To się nazywa oddany fanbase.
Nawet 2 minuty nie minęły a już 2 łapki w dół, co znaczy że ktoś zawsze czeka żeby je wrzucić. Szacunek za wytrwałość i oddanie XD
Francuskie karabiny "Szo Szo"
Pękam ze śmiechu
Po francusku a sio, a sio ,
Ja pękam ze śmiechu, jaki "tacticool" jest typ, który strzela z tego Garanda na strtzelnicy :D
Nazwa Szo Szo brzmi bardziej pasuje do ukraińskich karabinów. Nie na darmo mówi się na nich Szoszony
@@Xiraxas ogólnie to chodziło o Białoruś i UA, za dużo opowieści się nasluchales
@Busiaki TV ale o czym ty bajdurzysz koleś?
6:55 Mmm ten dźwięk Garanda z Call of Duty 1
O matamet
AA też od razu poznałem:D
O, witaj
Siemanko wszystkim 😊
@@MATAMET ile razy już cię wiedzę, raz w Heroes and generals, raz u typka 83 i u Grzecha
No i taka częstotliwość filmów to mi się podoba (pewnie nie tylko mi) ;)
Warto przy tej okazji wspomnieć o polskim karabinie samopowtarzalnym wz. 38M konstrukcji Józefa Maroszka. Czas powstania i konstrukcja podobne, tylko polski sprzęt zniknął zanim miał szanse zaistnieć. Podobno konstrukcja była nowatorska i udana, ale nie doczekała wdrożenia do produkcji i żadnych losów nie zmieniła. W polskich muzeach jest ok. 2 szt.
Wow, ostatnio szalejesz z tymi filmami!
Bardzo ciekawy film . Dodam swoje 3 grosze. Karabin Garand M1 jest w kalibrze broni - amunicji 30-06 Springfield . W Europie czasami oznaczany jako 7,62x63 . Przy czym kaliber 7,62 z USA oraz z Rosji sowieckiej to tak naprawdę dwa różne kalibry lufy . Krótko mówiąc mają inne wymiary w polach i w bruzdach gwintu lufy.
7 minuta wreszcie ktoś docenił tego wybornego mema. Dzięki za film, pozdrawiam.
Irytujący, jakby nadażyła się okazja nagraj film o oficerach II RP. O tym jak honor stawiali ponad życiem, jak potrafili strzelać do siebie lub bić się żelastwem po łbie podczas pojedynków z powodów takich jak np. nie podanie ręki na powitanie, jak niekiedy pijani w 4 dupy kradli żydowskie dorożki w Warszawie i nie dawali mieszczaną spać, jak czasami wjeżdżali do kin lub kawiarni razem z drzwiami przy pomocy konia oraz jak potrafili w wypadku zagrożenia utraty honoru bez możliwości pojedynkowania się strzelić sobie w łeb. Moim zdaniem to temat na tak cholernie ciekawy odcinek, który stałby się z miejsca hitem. Pozdrawiam.
Bardzo lubię, I dużo się uczę od Pana... Jestem miłośnikiem historii, a Pan po prostu ma talent opowiadać i informować bardzo ciekawie i zabawnie
Wiedza i przekaz kosmiczny , pełny profesjonalizm , BRAWO ! Więcej Ciebie tu potrzeba !
Strzelalem kiedyś z niego. Diablo precyzyjny, choć nieco ciezki. Masywna,solidna konstrukcja. Poteżny nabój kal 30-06. Ktokolwiek był po jego drugiej stronie, temu nie zazdroszczę. We wczesnych latach 50 zmodyfikowano go poprzez dodanie magazynka pudełkowego na 20 naboi z zmiany naboju na .308. Nazwany zistak najpierw M1A a potem M14. Służy jako karabin wyborowy u Marines i Navy Seals do dzisiaj
Tzw. "beton" w każdej armii stanowi problem, gdyż trudno im przyjąć jakąkolwiek taktykę lub nowy rodzaj broni, który usprawnilby formę prowadzenia walki i tym samym oszczedzil wielu niepotrzebnych ofiar. Są zbyt przywiązani do tzw. "tradycji".:). Tymczasem właśnie usprawnianie metod walki i wprowadzanie nowych rodzajów uzbrojenia i dostosowanie się do nowych warunków może znacząco poprawić skuteczność, co było dostatecznie widać na przykładzie armii niemieckiej w pierwszych latach 2 wojny św. gdy postanowili. użyć znaczne ilości jednostek pancernych i zmechanizowanych, co w początkowym okresie wojny dało im znaczną przewagę. Później oczywiście różne czynniki spowodowaly3 to, że ostatecznie tę wojnę przegrali. Ja mam taką propozycję: Mianowicie w wojsku polskim na krótko przed wybuchem 2 wojny św. także został opracowany model karabinu samopowtarzalnego. Była to konstrukcja J. Maroszka wprowadzona na uzbrojenie w 1938. Solindna konstrukcja, zasilana standardowym wówczas nabojem mauser 7,92×57. Temat wart omowiena. Znalazł się na uzbrojeniu wojska polskiego w bardzo niewielkiej ilości, gdyż wybuch 2 wojny św. spowodował to , że produkcja nie mogła być rozwinięta na większą skalę. Więc gdyby była możliwość zaprezentowania tej broni i omówienia bardziej szczegółowo, to chętnie zobaczę. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
6:47 żadnych słów, ale wszystko zrozumiałe jak należy. Nie można było tego lepiej przedstawić :D .
W pamiętnikach Pattona lub książce o nim, było kilka zdań o M1 - jak żołnierze piłowali ząb przerywacza i Garand zaczynał strzelać serią . :) Serdecznie pozdrawiam .
Pogratulować ciągłości i profesjonalizmu w tworzeniu materiałów. Wiele osób nie jest w stanie publicznie się tak profesjonalnie wypowiadać. A w TV działa cały sztab osób opracowujących temat i prowadzący ma o wiele łatwiejszą robotę.
Irytujący, Ty perfekcjonisto. Zdjąłeś filmy o kalachu i M1, a teraz reuplaodujesz w bogatszą treść. Poprzednie wersje - moim zdaniem - były wystarczająco merytoryczne. Nie każdy Twój widz czycha na błahą pomyłkę w wymowie obcojęzycznej lub technicznej. Są też i tacy, którzy doceniają pracę i pasję, którą wkładasz w filmy. Robisz dobrą robotę i tak trzymaj!
Nigdy nie było filmu o M1 Garand. Jakim cudem lepiej ode mnie wiecie, co było na kanale? Aż sprawdziłem folder w który wrzucam wszystkie filmy jakie nagrałem odkąd mam kamerę i nie ma tam nic z Garandem. Był tylko o M1 Carbine i dalej jest na kanale.
Jak miło tak w niedzielkę doedukować się troszkę po całych dwóch tygodnich pracy.Od razu głowa lepiej pracuje.Odnośnie ilmu,fascynujące jak młody chłopak z Kanady po zafascynowaniu sie strzelaniem do celów w wesołym miasteczku stworzył potem narzędzie do wybicia tylu ludzi.😯
Uwielbiam twoje filmy moze teraz cos o spadochronoeuch desantach
Seria o historii broni jest najlepsza. Dziękujemy Tobie Panie Historyku za Twą ciężką pracę :)
Ah wreszcie jakiś konkretny film tak dawno nie było dobrego filmu
Jak zwykle pełna profeska :✓)
Ciekawostka: M1 Garand to mało znany rodzic AK47. Michaił Kałasznikow był pasjonatem prac Garanda, a biorąc pod uwagę, że karabine te dostały się do ZSRR, przebadał zarówno M1, oraz Stg44 i na podstawie inżynierii wstecznej opracował dzieło swojego życia.
Wracamy do broni przyjemnie. Dzięki, Irytujący jak zawsze.
6:16 Nie do końca. Nie siedział przecież przez 15 lat i nie dumał tylko jak to zrobić. Tutaj jest karabin samopowtarzalny jego konstrukcji, który brał udział w konkursie na nowy karabin dla Armii USA w 1924r. (Żodyn karabin nie wygrał. Żodyn)
th-cam.com/video/WejY6KEotoU/w-d-xo.html
2:34 Francuzi specjalnie dla Amerykanów robili wersję Chauchata na nabój 30-06. Jeszcze gorszy niż oryginał. Poza tym Chauchat nie był w tamtym czasie potrzegany jako lkm, a jako karabin automatczny. Zresztą podobnie jak późniejszy BAR. Lekkim karabinem maszynowym zaprojektowanym jako lkm, a nie używanym w tej roli karabinem automatycznym był za to lkm Lewisa.
Różnica pomiędzy lekkim km, a karavbinem automatycznym polega na innym jego zastosowaniu. Lkm miał być pomocniczą, wspomagającą ckmy bronią, a głównie miał być narzedziem, które da szturmującym siłę ognia do odparcia kontrataku zanim da się podciągnąc na nowe linie ckmy i stworzyć dla nich stanowiska. Karabin automatyczny za to miał bezpośrednio w trakcie szturmu służyć do przygwożdżenia obrońców tzw. walking fire (krok, strzał, krok, strzał, krok, strzał...) Dlatego np. BAR miał uchwyt na kolbę montowaną do pasa, by móc tłuc ogniem ciągłym z biodra, a nie posiadał dwójnogu.
Dokładnie. Do tego wspomniałbym Automat Fiodorowa który należał do tej samej klasy uzbrojenia
Już siè bałem że sam bèdè musiał to pisać
Nie widzę tutaj tej odpowiedzi, ale mam ją w powiadomieniach - karabin Mondragón był pomyślany jako typowy karabin samopowtarzalny, miał magazynek na pięć naboi
Tak, był to karabin samopowtarzalny, którego domyslnie miało się uzywać jak powtarzalny. Coś jak odcięcie magazynka w karabinach Lee-Metford/Enfield czy wersjach karabinu SMLE do No. 1 Mk. III* (nie wiem czy na pewno - chuj by strzelił Brytoli za nazewnictwo wersji krótkich Lee-Enfieldów) - żołnierz miał strzelać na rozkaz ładując nabój raz za razem, a dopiero gdy była taka konieczność mógł wywalić wszystkie 10 nabojów.
Taka panowała jeszcze XIX wieczna myśl wojskowa pośród betonu.
Arisaka miałem wczoraj w rękach mogłem go kupić! Nie powiedziałeś o klipach że na początku było ich beak. I kazano żołnierzom je zbierać. Ale jak się rozkręcil to robili w miljonach i zakończyli produkcje, na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny.
Może teraz odcinek o SWD-40 albo SKS?
SWT*
@@davoutbaldwiniv8721 SVT ;D
A może o Girandonim i jego pneumatycznym strzeladle😁
@@davoutbaldwiniv8721 Jako szczęśliwy posiadacz SKS-a popieram sugestie
Może colt m 19 11 lub pistolet maszynowy Thompson.
Tego odcinka o karabinie M1 Garand bardzo oczekiwałem.Dziękuje panu
Ehhh, co ja mam wiele pisac.... Kanal, film - po prostu petarda. Juz usycham z tesknoty na nastepne materialy.
Jestem 1902 Gosciem który wszedł do tego filmu
Bardzo fajny filmik
Akurat odprowadzanie gazów przez boczny otwór w lufie nie było żadną nowością. CKM Hotchkiss z początku XX wieku wykorzystywał ten sam koncept, działał niezawodnie i bezproblemowo(o ile ktoś nie próbował go skonwertować na nabój Mauser, jak to u nas robiono...). Podobnie Brownig Automatic Rifle M 1918- też dobry i niezawodny karabin.
Dzieki za wrzutke i ciekawe informacje. 1:26 tak na marginesie Quebec wymawia sie "kebek" bez "u"
Jak dobrze że dopiero teraz trafiłem na ten kanał bo bym skończył jako mgr historii
Wow, ale mnie zaskoczyłeś filmem i tematem, super!
Rzeczowy i treściwy materiał. Od razu do sedna.
W każdym miejscu, w każdym czasie M1 Garand przyda się!
z tego co wiem to Polacy mieli też udział w tworzeniu karabinów samopowtarzalnych ;) Ale nie wiem czy przed, czy po panu Garandzie ;)
Dzięki za wrzutkę !
W 34' ogłoszono konkurs i na przełomie 35' z 10 projektów wybrano ten inż. Maroszka, także trochę później. W zasadzie rok później ;)
Kolejny świetny film. Nie mogę się doczekać kolejnego. :)
Kocham ten dźwięk po ostatniej pestce
oooo no i dokładnie tej broni mi brakowało u Ciebie na kanale! Tak trzymać :)
Wiedziałem że wkońcu będzie M1 Garand :D
A co nie długo colt m 19 11?
Kiedyś może będzie ;) Wkońcu to niezła klamka
O ile dobrze pamiętam to pierwsze prototypy garanda działały na zasadzie odprowadzenia gazów poprzez spłonkę w specjalnej amunicji a nie przez boczny otwór w lufie. (tzw. Primer activated)
Zgadza się
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Tego mi brakowało jak cholera!
Dobry film, zgaduje, że będzie się można spodziewać też o G43 i SVT :P
Nareszcie tyle czekałem na ten film
Wychodziły filmy w nocy, było narzekanie że tak późno, wyszedł normalnie i chce się pytać co tak wcześnie :P. Ale "kciuk Garanda" to mit, po włożeniu łódki nabojowej trzeba ręcznie zamknąć zamek i nie ma możliwości, żeby najechał na palec. Ewentualnie można wsadzić łape do komory niezaładowanej broni, kiedy zamek nie jest trzymany przez łódkę i w efekcie spuścić go na palce. Jest na YT mowa o tym w filmie "Top 5 Stupid Gun Myths".
Hehe, ile ja czekałem na ten film. Dziękuję, Panie Jakubie za opowiedzenie historii kolejnej kultowej broni.
Ari mowi ze gate'a pushuja wez pilnuj
@@feddos8110 ?
17:24 Chyba też w te "kondomy" wkładali pistolety maszynowe M1A1 Thompson. Jak o tych foliowych pokrowcach wspomniałeś to skojarzył mi się Thompson w "kondomie", którego na początku fabuły singleplayer gry Call of Duty WWII trzymał sierżant Wiliam Pierson gdy wypowiadał słowa "Kopelson James. Rozwalcie ten drut rurą Bangalore. Przygotować się. Zaczyna się."
Osobiście miałem okazję strzelać z Garanda na strzelnicy Parabellum w podwarszawskim Sulejówku (aktualnie z niewiadomych mi powodów na Google Maps jest informacja, że zamknięta na stałe) oraz z Thompsona M1A1 na klubowej strzelnicy ZKS w Warszawie i na strzelnicy FSO w Warszawie. Jak uzyskam pozwolenie na broń to na pewno M1 Garand będzie jednym z pierwszych jednostek, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nabycie będzie mnie kosztować dziesiątki tys. zł w przypadku oryginału na nabój .30-06 Springfield (wartość kolekcjonerska). Pierwszy raz w życiu tę broń zobaczyłem w grze Brothers in Arms: Road to Hill 30.
Jakby ktoś nie znał to jest ta giereczka FPS th-cam.com/video/p30UZp2ySw8/w-d-xo.htmlfeature=shared
W sumie w momencie zakończenia I wś. już naprodukowano sporo broni samopowtarzalnej (89 tys. RSC M1917, prawie 4 tys. karabinów Mondragón różnych wersji plus kilkadziesiąt szt. samoczynnego karabinu Fiodorowa). Więc broń samopowtarzalna nie była niczym niezwykłym. Solidna broń samopowtarzalna to było coś ;)
Większość europejskich krajów pracowało nad bronią samopowtarzalną (najczęściej średnio udane konwersje broni powtarzalnej). Zdawano sobie sprawę z jej potencjału. Jednak jak posiadasz w magazynach kilka mln karabinów powtarzalnych, to nie skupiasz się w pierwszej kolejności na broni indywidualnej, tylko nadrabiasz tam gdzie są braki - pistolety maszynowe i broń zespołowa. I tak zrobiło większość krajów europejskich. W dwudziestoleciu powstało cała masa przeróżnych rkm/lkm (plus pakiety modernizacyjne dla kilku konstrukcji), dodatkowo kilka typów pm. Te konstrukcje zwiększały w geometryczny sposób silę ognia drużyny czy plutonu w mniejszej cenie (lub inaczej cenie akceptowalnej dla państw, które zmagały się problemami modernizacji armii). Cena zastąpienia większości broni indywidualnej bronią samopowtarzalną była zaporowa dla większości krajów.
Zresztą USA posiadające opracowany optymalny dla broni samopowtarzalnej nabój -.276 Pedersen, zastosowało taką amunicję, jaka zalegała w magazynach. Nie najlepszą z możliwych, tylko dostępną.
A USA mogła sobie pozwolić na dużą skalę produkcji, mimo, ze posiadała zapasy karabinów M1903 Springfield. Ponieważ zagrożenie ze strony Kanady i Meksyku nie wymagało trzymania sporej armii. Z tych samych powodów Amerykanie mogli przez lata doskonalić swoje konstrukcje (Garanda, Whitea, Pedersena itd.). Więc w latach 30. do linii trafił dość przemyślany i przetestowany produkt. Pierwsze partie przeszły przez lata 30. przez sporo rąk, jak zawsze pomysłowych żołnierzy i można było wprowadzić w nich dzięki temu, sporo idiotoodpornych usprawnień (cykl służby, który wiele konstrukcji z tej dekady nie miało komfortu przejść). Ponieważ przemysł USA jest również dość prężny, szybko można było złożyć zamówienia na spore ilości uzbrojenia*. W dużej ilości broń ta trafiła jako dojrzała konstrukcja.
*Zbrojownia w Springfield zajmował się głownie opracowywaniem linii produkcyjnej dla prywatnych firm, które wygrywały rządowe kontrakty. Więc nie było takich problemów jak w Niemczech czy ZSRR ze standaryzacją części.
Wybacz Historyku, ale zauważalne i słyszalne było to jak w niektórych momentach nie wiedziałeś co powiedzieć i improwizowałeś (niezbyt fortunnie). Ale to nic, w końcu człowiek nawet po kilku dniowej bądź kilku tygodniowej przerwie może się plątać w słowach 🙂
Czekałem na tą historię ponieważ M1 Garand to bardzo popularny karabin II WŚ znany również z filmów i gier.
super program miałem okazie strzelac z m1 Garand piekna broń dziekuje za film
Wkońcu m1 garand
Ten kanał polecam dla uczniów którzy maja historie
czekałem na ten Film
Ooo tak bedzie elwgancki odcineczek. Lecimy!
No świetnie oby tak dalej z częstotliwość filmików
Kurde
Czekałem na ten film od jakichś dwóch lat (cyli od kąd subskrybuje ten kanał)
Wielkie dzięki panie Irytujący :)
o kurdebele w końcu M1 od historyka
noo, czekalem z jakies dwa lata na ten filmik
@@odlezynowyurynator3144 prawda, prawda, mój drogi imienniku
Takiej bomby to sie dzis nie spodziewalem
Brawo nareszcie bardzo ciekawy film na temat M1 ! tak trzymaj
czekałem na ten filmik od 2 lat... na tym kanale :P
Jak zwykle super !
Nigdy się nie zawiodłem na twoich filmach i na pewno nigdy nie zawiodę .
Chciało by się kiedyś mieć w szafie garanda. Na razie tylko CZka
Dziękujemy. Pozdrawiam...
Mauser: PAN*cric*crack*PAN
Grand: PAN*PAN*PAN*PNA*PAN*PAN*
PAN*PAN*PAN*cling*
Mauser: ...
Ja: XD
MP 40: gu-ten TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG TAG
@@arczi1309 już nawet nie mówmy o MG 42....
@@kilerowiecr3304 ....weterani z wrzesnia 39 mowili na MG34...trtrtrtrtrtrtrtrtrtrt))))))......a na swoje Browningi wz 30.....tatatatatatatata))))))
@@sylweriuszsobierajski7513 A Powstańcy z Warszawy słyszeli duchy rakietowe (sturmtiger) shuuuuuuuuuuuuu.............BOOOOOM!!!
@@kilerowiecr3304 A niemcy na wschodzie słyszeli URAAAA URAAAA
Jestem prostym człowiekiem, widzę film irytującego, daję łapę w górę.
Uuuu miła niespodzianka 😄
Dziękuję!!! Bardzo długo czekałem na ten film od Ciebie☺☺😊
Same kondomy też były w użyciu na lufe m1
Widziałem gdzieś na YT filmik ze spotkania weteranów spod Foy (bitwa w Ardenach, sławna z Kompanii Braci), gdzie pewien dziennikarz nagrywał to spotkanie amerykańskich żołnierzy. W oddali jednak zobaczył grupę starszych osób, właśnie od strony Foy, okazało się, że to byli niemieccy żołnierze, którzy właśnie wtedy walczyli w tej bitwie, oczywiście po przeciwnej stronie. Dziennikarz ten zapytał się ich właśnie między innymi o ten brzdęk Garantów. Odpowiedzieli, że po pierwsze w bitwie jest zbyt głośno, aby to słyszeć, a nawet jeśli ktoś to usłyszał to wcale nie leciał na przeciwnika, bo nigdy nie było wiadomo czy obok nie stoi żołnierz z załadowanym do pełna Garantem.
Moja ulubiona broń we wszelakich strzelankach o II WŚ :)
Ulubiony do momentu aż znajdziesz M14
Ale to prawie to.samo ale m14 ma magazynek a m1garand klipsy
kozak film moge zagiąć panią od historii
Czekałem na ten film od karabinku m1.👍
Gościu jesteś niesamowity lekcja historii
Jak ja czekałem na odcinek o Garandzie! Jesteś kochany!
A sobie dzisiaj robiłem maraton Irytującego 😅 Suuuper ❤❤❤
Super, mnóstwo ciekawostek o autorze! Dzięki!
Jak zwykle Super. Podobają mi się wszystkie Twoje filmy ale broń to moja wielka pasja. Sam mieszkam w Niemczech i jestem srzelcem, posiadam broń i jestem zainteresowany jej historią. Myślę że interesującym tematem byłby pistolet Walther PP i jego pochodna Walther PPK znany z Jamesa Bonda. Sam go nie posiadam (jeszcze) ale jestem uparty i kiedyś może dostanę pozwolenie na niego. Pozdrowienia.
Uwielbiam celowniki przeziernikowe ... super się strzela
Cześć,na wstępie chciałbym Ci podziękować za świetne filmiki. Twój sposób mówienia nie jest wcale irytujący, wręcz przeciwnie. Za każdym razem z niecierpliwością czekam na więcej! Myślę jednak,że mógłbyś częściej emitować filmy i robić to tematycznie. Skoro zdobyłeś się na trud zdobycia materiału o karabinie Garand to może zrobiłbyś serię o rozwoju broni od samoczynnej do samopowtarzalnej? Chętnie obejrzę materiał o karabinie Maroszka. Szkoda, że nie zdążono wprowadzić go na uzbrojenie,chociaż z drugiej strony może to i lepiej,bo wówczas pewnie używaliby go Niemcy podobnie jak vis-a. Pozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów. Grzesiek.
Jak zwykle, świetny materiał. Więcej takich! Pozdro.
Więcej więcej... Jeszcze więcej filmów. Prosimy!
Uwielbiam filmy o broni. To moje ulubione filmy.
Czekałem na pana Pinga od filmu z m1 carbine ;) ide po piwko zrobię bułeczki i zasiadam, dzieki irytujący ;)
To jest to na co czekałem!
Ale cię teraz Irytujący poszanowałem absolutnie! Więcej amerykańskiej broni pls!
Ah I ten kultowy dźwięk wypadającej łódki.
jak zawsze kawał dobrej roboty. DZIĘKI
Niedziela, obiad i M1 Garand.
Wow o takiej godzinie się nie spodziewałem
Siemanko, zaczynam oglądanie 👍💪
Wow, w końcu M1 Garand. 👍
Garand... moja ukochana bron ze starego CoD
Eleganckie filmy Irytujacy.
Super , oby więcej takich filmów :)
Mam M14 od Norinco w 223. Cuuuudeńko!
SUPER ODCINEK KIERUJĄCEGO