Dopiero dziś trafiłam na Pani filmik, ale jest on bardzo aktualny 🙌🏻 od 6 lat projektujemy ogrody. Ostatnio wizualizacje stały się niemal obowiązkowym elementem projektu, ale u nas również są opcja dodatkową. Po pierwsze koszty i czas, po drugie - dysonans poznawczy. Szczególnie w przypadku zieleni - widzimy wiele wizualizacji na których WSZYSTKIE rośliny kwitną w tym samym momencie 🙈 są idealnych wymiarów itd. A przecież natura rządzi się własnymi prawami i wizualizacja może spowodować, że klient faktycznie będzie zaskoczony, czemu roślinki takie małe i czemu kwitną później etc. Zgadzam się z komentarzem, że nacisk na tworzenie wizualizacji wynika częściowo z zaniku wyobraźni - taka zmiana pokoleniowa, mniej czytamy, więcej oglądamy, chcemy szybko i dużo informacji na raz 🤷🏼♀️ i choć rynek nas weryfikuje i musimy jako projektanci iść z duchem czasu, to jednak warto pamiętać, żeby nie stracić z oczu tego co w projekcie najważniejsze - realizowanej idei, która ulepszy istniejącą rzeczywistość 🤍 Pozdrawiam 🌿
Fajny temat! Rzeczywiście wiele osób ma potrzebę zobaczenia takiej wizualizacji, ponieważ nie ma wiedzy i doświadczenia, które pozwoliłoby "zwizualizowac" projekt w głowie :) jeśli ktoś to umie - zwykle nie potrzebuje już projektanta :)
Jestem aktualnie na czwartym semestrze architektury wnętrz na Politechnice. Po obejrzeniu tego odcinka uświadomiłam sobie, że na każdym przedmiocie projektowym te wizualizacje są od nas wymagane. Szczerze mówiąc, to dopiero gdy odkryłam Pani kanał, zrozumiałam, że nie są one elementem koniecznym projektu i że ten może powstać bez nich! Jak sobie teraz o tym myślę, to ciężko mi jest wyobrazić sobie współpracę bez wykonywania wizualizacji, jednak moje podejście może wynikać z faktu, że przez dwa lata przedstawiano mi je jako element nieodłączny projektu. Dobrze posłuchać, jak wygląda to w praktyce! :)
To ciekawe! Od czasu jak skończyłam studia minęło już kilka lat. Nie miałam pojęcia, że politechnika idzie tak mocno w wizualizacje. Moim zdaniem - to nie ma sensu. Rozbuchaliśmy się z tymi wizualizcjami i zamiast walczyć o prostsze formy prezentacji projektu (zaznaczam, że one są naprawdę dobre) to brniemy w to coraz bardziej - spacery 3D, wizki 360 stopni. I oczywiście nic w tym złego, gdyby nie fakt, że wizualizacje są nadal słabo wyceniane - nieproporcjonalnie do nakładu pracy. I jeszcze! Dla mnie wizualizowanie to osobna branża, którą nie powinni zajmowac się projektanci - my i tak mamy dużo do ogarnięcia. Tworzy się przez to zakrzywiony obraz projektanta - to ten co robi wizualizacje. a nie to, w naszym zawodzie jest najważniejsze. Dzięki za odwiedziny! :)
Świetny odcinek! Dobrze poruszać takie dyskusje, temat przydatny zarówno dla inwestorow jak i projektantów. Osobiście uwielbiam wizualizacje ale czasem frustruje mnie ze ludziom nie chce się wierzyć ile to zajmuje czasu, bo przecież "tylko ten stół trzeba zmienić na ten który widziałam w sklepie z antykami..." kto się zajmuje modelowaniem to rozumie. Tak na prawdę, nawet mala zmiana koloru jest czasochłonna, bo tak jak wspominasz program po prostu potrzebuje czasu do renderowania. Po za tym znika ten efekt niespodzianki! 😉
O tak! podpisuję się pod wszystkim, co napisałaś :) Rozbuchaliśmy się z tymi wizualizcjami i zamiast walczyć o prostsze formy prezentacji projektu (zaznaczam, że one są naprawdę dobre) to brniemy w to coraz bardziej - spacery 3D, wizki 360 stopni. To jest wszystko fajne, ale moim zdaniem nie leży to w obowiązkach projektanta. Jednak rozumiem drugą storę - klientów - którzy chca wizualizacje, bo to fajna forma i przyjemna. dlatego moim zdaniem warto wyceniac wiualizacje osobno, a klient sam zadecyduje czy chce za to płacić, czy nie potrzebuje wizek :)
Wizualizacja to między innymi wynik zaniku wyobraźni przestrzennej i braku zdolności odczytywania rysunku technicznego. Przecież rzuty są bardziej czytelne niż wizualizacja. Wolałbym dodatkowo do rysunku technicznego - szkice, rysunki kilku kluczowych obszarów - jako wynik dyskusji - na gorąco, nawet nabazgrane. Widok komputerowej wizualizacji mógłby zepsuć moje marzenia, wyobrażenia, swobodę myśli o własnym domu, czy mieszkaniu. To oczywiście rzecz gustu i indywidualnego odbioru. Komputerowe linie, płaszczyzny, kolory nie dla mnie. Dziękuję za kolejne ciekawe expose 🌺🌼🌿
Panie Maćku, ZANIK - to może zbyt duże słowo :)))) Myślę, że nie każdy ma po prostu tak dobrze rozbudowaną wyobraźnię przestrzenną, bo podobno, nie każdemu jest to dane :) Zdecydowanie zgadzam się z Panem, że rysunki wykonawcze są bardziej czytelne i więcej nam dają - dlatego wizualizacji nie nazywam projektem, a jedynie sposobem na prezentację projektu. Gdybym miała realizowac projekt wnętrza na podstawie wizualizacji, to krzyżyk na drogę! heh Dlatego własnie uważam, że wizualizacje wcale nie są kluczowe. Fajnie, że zaglądają tutaj do mnie milośnicy rysuku technicznego :D pozdrawiam!!
A no właśnie! :) Ja już po Twoich rozważaniach na instagramie zaczęłam zastanawiać nad sensem wiz. fotorelistycznych. I jakiś czas temu zmieniłam ofertę: cena z widokami 3D z skp i cena z fotorealistycznymi. I tym sposobem robię już drugi projekt zaoszczędzając swój czas i pieniądze klientów :) W portfolio mam wizualizacje fotorealistyczne więc widać, że w to umiem ;) i lubię, a teraz pracuję nad tym by odwrócić proporcję na rzecz zdjęć z realizacji. Także - dzięki za te cenne uwagi!
Cześć Małgorzata! Wspaniale to słyszeć, mam dokładnie takie same warunki w ofercie. U mnie też bardzo się to sprawdza. Ponadto daję klientom możliwść decyzji o wizkach w trakcie współpracy, gdyby czuli, że jednak mało widzą. Czują się z tą opcją bezpiecznie. Ale nikt do tej pory się nie zdecydował :) I ten czas zaoszczędzony......to jest bezcenne, sama wiesz :) Dzięki za odwiedziny :)
@@SzyszkaKarolina No dokładnie, moi też w trakcie mogą poprosić o fotorealistyczne :) Ale ostatnio też zaczęłam myśleć o tym efekcie WOW, on faktycznie moze być większy gdy na początku widać "tylko" szkice, a nie prawie, że zdjęcie.
Dla mnie najważniejszy jest projekt funkcjonalny. Aktualnie wybieramy projekt domu na małą działkę i kilkanaście projektów domów już odrzuciłam, bo po wrysowaniu do pokoju pasujących nam wymiarów mebli okazało się, że się nie zmieszczą lub nie będą wygodne w użytku. Np. fakt, że pokój ma 10m2 nie oznacza, że wejdzie do niego łóżko 160x200. Czasem nie wejdzie, albo wejdzie, ale jedno z małżonków będzie spało przy ścianie i "nurkowało" do łóżka. Teraz mam już upatrzony projekt, ale całość funkcjonalną domu rozrysowałam sobie w aplikacji MagicPlan. Apka ma parę minusów, ale pozwala na to najważniejsze: wprowadzenie dokładnych wymiarów pomieszczeń i mebli, i sprawdzenie co realnie zmieści się do pomieszczeń. Natomiast dzięki prostym białym widokom 3D (słabej jakości, ale jednak 3D) zorientowałam się też jakie zmiany w projekcie musimy zrobić: np. umieścić okna na większej wysokości, bo zaproponowano je poniżej wygodnego dla mnie blatu kuchennego.
Uważam, że to świetny pomysł by wizualizacje były dodatkową opcją, nie podstawą oferty. Wiele osób może mieć piękne wnętrze, nie zniechęcając się przez cenę do współpracy z projektantem.
Rzeczywiście wizualizacje 3D to w dzisiejszym czasie bardzo popularna forma prezentacji projektu. Podoba mi się to określenie - bardzo trafne👍Masz rację, że obecne możliwości techniczne pozwalają na coraz lepsze przedstawienie projektu. I tak, ten wyścig o klienta sprawił, że praca nad projektem z wizualuzacją znacznie więcej od Was wymaga. Więc tak, sami to sobie zrobiliście😉 Moim zdaniem, jeśli nie każdy ma rozbudowaną wyobraźnię przestrzenną, to dla części klientów ta wizualizacja jest wręcz zbawieniem! Dobrze, że jest wybór w tej kwestii. Jednak brak wszystkich elementów wnętrza na wizualizacji potrafi oszukać. Dlatego należy pytać, pytać, pytać.. Ale dopiero dziś jestem taaaka mądra w tym temacie😋W moim przypadku wizualizacje nie są niezbędne, ale to bardzo indywidualna sprawa. Jak z większością rzeczy w życiu.
Mam bardzo małą wyobraźnię i nie widzę jak poszczególne elementy, które chciała bym mieć we wnętrzu będą wyglądały jako całość, więc od pół roku siedzę w darmowym programie do projektowania i zmieniam kolory zasłon, ścian, kanapy, mebli itp. Do realizacji mam jeszcze trochę czasu więc mam nadzieję, że powstanie coś co mnie usatysfakcjonuje. Fakt jest to czasochłonne ale jak już się zwymiaruje pomieszczenia, ścianki, okna to zostaje tylko przyjemność
Działam w branży sąsiedniej, zajmuję się tym co znajduje się za oknem. Prowadzę małą firmę architektury krajobrazu. Mimo tego, że mówisz w tym filmie o wizualizacji wnętrz, to bardzo podobnie to działa przy projektowniu ogrodu/tarsu. Ja osobiście odradzam wizualizację swoim klientom aby ograniczyć rozczarowania. Nie mówię nawet o wizualizacji roślin, bo to całkiem odrębny temat. Może po prostu jestem jeszcze za słaby, może za mało widziałem, ale nigdy nie spotkałem się aby jaki kolwiek ogród wyglądałby jak na wizualizacji. Nie wiem jak jest we wnętrzach, piszę ze swojej perspektywy. Pozdrawiam
Fantastycznie, cieszę się, że moje obserwacje potwierdzają się też w innych branżach. Na zieleni nie znam się, ale wyobrażam sobie, że wizualizowanie zieleni jest jeszcze trudniejsze, jeszcze większe prawdopodobieństwo rozczarowania. Klienci chcą wizualizacje, wcale się nie dziwie, bo przecież jak mamy do wyboru, to zawsze lepiej mieć więcej niż mniej. Pytanie, czy do realizacji przeprowadzonej z sukcesem są te wizualizacje w ogóle potrzebne... ?
Uważam, że klient musi mieć już duże zaufanie do projektanta, żeby z wizualizacji zrezygnować, a wówczas jest szansa na jeszcze większe zadowolenie z realizacji niż gdyby wcześniej daną wizualizację miał możliwość zobaczyć. Im mniejsze zaufanie do projektanta i im większe sprecyzowane oczekiwania klienta, tym większa potrzeba kontroli, a co za tym idzie dostępu do wizualizacji i ewentualnych, częstszych poprawek...
Dla mnie zdecydowanie ważnym aspektem projektu była wizualizacja. Dzięki niej zrezygnowałem z gotowego już projektu całego mieszkania. Ukazała ona wiele niefunkcjonalnych rozwiązań. Znalazłem nowe biuro, i powstał nowy zupełnie inny projekt, który właśnie się realizuje.
Super! W takim razie w Twoim przypadku wizualizacje okazały się być niezbędne! Dobrze słyszeć, że finał tej historii jest pozytywny :) w takim razie trzymam kciuki za realizację! :))) pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
Wydumane ciemne strony wizualizacji. Bez przesady, wiadomo że listwy będą czy gniazdka. Nam klientom bardziej chodzi o to czy kolory grają ze sobą i jak przestrzeń wygląda z określonymi meblami. Trudnospotkać osobę , która nie podkreśla jaka to jej robota ciężka i wymagająca
Dopiero dziś trafiłam na Pani filmik, ale jest on bardzo aktualny 🙌🏻 od 6 lat projektujemy ogrody. Ostatnio wizualizacje stały się niemal obowiązkowym elementem projektu, ale u nas również są opcja dodatkową. Po pierwsze koszty i czas, po drugie - dysonans poznawczy. Szczególnie w przypadku zieleni - widzimy wiele wizualizacji na których WSZYSTKIE rośliny kwitną w tym samym momencie 🙈 są idealnych wymiarów itd. A przecież natura rządzi się własnymi prawami i wizualizacja może spowodować, że klient faktycznie będzie zaskoczony, czemu roślinki takie małe i czemu kwitną później etc. Zgadzam się z komentarzem, że nacisk na tworzenie wizualizacji wynika częściowo z zaniku wyobraźni - taka zmiana pokoleniowa, mniej czytamy, więcej oglądamy, chcemy szybko i dużo informacji na raz 🤷🏼♀️ i choć rynek nas weryfikuje i musimy jako projektanci iść z duchem czasu, to jednak warto pamiętać, żeby nie stracić z oczu tego co w projekcie najważniejsze - realizowanej idei, która ulepszy istniejącą rzeczywistość 🤍 Pozdrawiam 🌿
Fajny temat! Rzeczywiście wiele osób ma potrzebę zobaczenia takiej wizualizacji, ponieważ nie ma wiedzy i doświadczenia, które pozwoliłoby "zwizualizowac" projekt w głowie :) jeśli ktoś to umie - zwykle nie potrzebuje już projektanta :)
To prawda! Na szczęście projektantów, nie każdy tę umiejętnośc posiada :)))))))))))))))))))))
Jestem aktualnie na czwartym semestrze architektury wnętrz na Politechnice. Po obejrzeniu tego odcinka uświadomiłam sobie, że na każdym przedmiocie projektowym te wizualizacje są od nas wymagane. Szczerze mówiąc, to dopiero gdy odkryłam Pani kanał, zrozumiałam, że nie są one elementem koniecznym projektu i że ten może powstać bez nich! Jak sobie teraz o tym myślę, to ciężko mi jest wyobrazić sobie współpracę bez wykonywania wizualizacji, jednak moje podejście może wynikać z faktu, że przez dwa lata przedstawiano mi je jako element nieodłączny projektu. Dobrze posłuchać, jak wygląda to w praktyce! :)
To ciekawe! Od czasu jak skończyłam studia minęło już kilka lat. Nie miałam pojęcia, że politechnika idzie tak mocno w wizualizacje. Moim zdaniem - to nie ma sensu. Rozbuchaliśmy się z tymi wizualizcjami i zamiast walczyć o prostsze formy prezentacji projektu (zaznaczam, że one są naprawdę dobre) to brniemy w to coraz bardziej - spacery 3D, wizki 360 stopni. I oczywiście nic w tym złego, gdyby nie fakt, że wizualizacje są nadal słabo wyceniane - nieproporcjonalnie do nakładu pracy. I jeszcze! Dla mnie wizualizowanie to osobna branża, którą nie powinni zajmowac się projektanci - my i tak mamy dużo do ogarnięcia. Tworzy się przez to zakrzywiony obraz projektanta - to ten co robi wizualizacje. a nie to, w naszym zawodzie jest najważniejsze.
Dzięki za odwiedziny! :)
Świetny odcinek! Dobrze poruszać takie dyskusje, temat przydatny zarówno dla inwestorow jak i projektantów. Osobiście uwielbiam wizualizacje ale czasem frustruje mnie ze ludziom nie chce się wierzyć ile to zajmuje czasu, bo przecież "tylko ten stół trzeba zmienić na ten który widziałam w sklepie z antykami..." kto się zajmuje modelowaniem to rozumie. Tak na prawdę, nawet mala zmiana koloru jest czasochłonna, bo tak jak wspominasz program po prostu potrzebuje czasu do renderowania.
Po za tym znika ten efekt niespodzianki! 😉
O tak! podpisuję się pod wszystkim, co napisałaś :) Rozbuchaliśmy się z tymi wizualizcjami i zamiast walczyć o prostsze formy prezentacji projektu (zaznaczam, że one są naprawdę dobre) to brniemy w to coraz bardziej - spacery 3D, wizki 360 stopni. To jest wszystko fajne, ale moim zdaniem nie leży to w obowiązkach projektanta. Jednak rozumiem drugą storę - klientów - którzy chca wizualizacje, bo to fajna forma i przyjemna. dlatego moim zdaniem warto wyceniac wiualizacje osobno, a klient sam zadecyduje czy chce za to płacić, czy nie potrzebuje wizek :)
Wizualizacja to między innymi wynik zaniku wyobraźni przestrzennej i braku zdolności odczytywania rysunku technicznego. Przecież rzuty są bardziej czytelne niż wizualizacja. Wolałbym dodatkowo do rysunku technicznego - szkice, rysunki kilku kluczowych obszarów - jako wynik dyskusji - na gorąco, nawet nabazgrane. Widok komputerowej wizualizacji mógłby zepsuć moje marzenia, wyobrażenia, swobodę myśli o własnym domu, czy mieszkaniu. To oczywiście rzecz gustu i indywidualnego odbioru. Komputerowe linie, płaszczyzny, kolory nie dla mnie. Dziękuję za kolejne ciekawe expose 🌺🌼🌿
Panie Maćku, ZANIK - to może zbyt duże słowo :)))) Myślę, że nie każdy ma po prostu tak dobrze rozbudowaną wyobraźnię przestrzenną, bo podobno, nie każdemu jest to dane :) Zdecydowanie zgadzam się z Panem, że rysunki wykonawcze są bardziej czytelne i więcej nam dają - dlatego wizualizacji nie nazywam projektem, a jedynie sposobem na prezentację projektu. Gdybym miała realizowac projekt wnętrza na podstawie wizualizacji, to krzyżyk na drogę! heh Dlatego własnie uważam, że wizualizacje wcale nie są kluczowe. Fajnie, że zaglądają tutaj do mnie milośnicy rysuku technicznego :D pozdrawiam!!
A no właśnie! :) Ja już po Twoich rozważaniach na instagramie zaczęłam zastanawiać nad sensem wiz. fotorelistycznych. I jakiś czas temu zmieniłam ofertę: cena z widokami 3D z skp i cena z fotorealistycznymi. I tym sposobem robię już drugi projekt zaoszczędzając swój czas i pieniądze klientów :) W portfolio mam wizualizacje fotorealistyczne więc widać, że w to umiem ;) i lubię, a teraz pracuję nad tym by odwrócić proporcję na rzecz zdjęć z realizacji. Także - dzięki za te cenne uwagi!
Cześć Małgorzata! Wspaniale to słyszeć, mam dokładnie takie same warunki w ofercie. U mnie też bardzo się to sprawdza. Ponadto daję klientom możliwść decyzji o wizkach w trakcie współpracy, gdyby czuli, że jednak mało widzą. Czują się z tą opcją bezpiecznie. Ale nikt do tej pory się nie zdecydował :) I ten czas zaoszczędzony......to jest bezcenne, sama wiesz :)
Dzięki za odwiedziny :)
@@SzyszkaKarolina No dokładnie, moi też w trakcie mogą poprosić o fotorealistyczne :) Ale ostatnio też zaczęłam myśleć o tym efekcie WOW, on faktycznie moze być większy gdy na początku widać "tylko" szkice, a nie prawie, że zdjęcie.
Dla mnie najważniejszy jest projekt funkcjonalny. Aktualnie wybieramy projekt domu na małą działkę i kilkanaście projektów domów już odrzuciłam, bo po wrysowaniu do pokoju pasujących nam wymiarów mebli okazało się, że się nie zmieszczą lub nie będą wygodne w użytku. Np. fakt, że pokój ma 10m2 nie oznacza, że wejdzie do niego łóżko 160x200. Czasem nie wejdzie, albo wejdzie, ale jedno z małżonków będzie spało przy ścianie i "nurkowało" do łóżka.
Teraz mam już upatrzony projekt, ale całość funkcjonalną domu rozrysowałam sobie w aplikacji MagicPlan. Apka ma parę minusów, ale pozwala na to najważniejsze: wprowadzenie dokładnych wymiarów pomieszczeń i mebli, i sprawdzenie co realnie zmieści się do pomieszczeń. Natomiast dzięki prostym białym widokom 3D (słabej jakości, ale jednak 3D) zorientowałam się też jakie zmiany w projekcie musimy zrobić: np. umieścić okna na większej wysokości, bo zaproponowano je poniżej wygodnego dla mnie blatu kuchennego.
Uważam, że to świetny pomysł by wizualizacje były dodatkową opcją, nie podstawą oferty. Wiele osób może mieć piękne wnętrze, nie zniechęcając się przez cenę do współpracy z projektantem.
Rzeczywiście wizualizacje 3D to w dzisiejszym czasie bardzo popularna forma prezentacji projektu. Podoba mi się to określenie - bardzo trafne👍Masz rację, że obecne możliwości techniczne pozwalają na coraz lepsze przedstawienie projektu. I tak, ten wyścig o klienta sprawił, że praca nad projektem z wizualuzacją znacznie więcej od Was wymaga. Więc tak, sami to sobie zrobiliście😉 Moim zdaniem, jeśli nie każdy ma rozbudowaną wyobraźnię przestrzenną, to dla części klientów ta wizualizacja jest wręcz zbawieniem! Dobrze, że jest wybór w tej kwestii. Jednak brak wszystkich elementów wnętrza na wizualizacji potrafi oszukać. Dlatego należy pytać, pytać, pytać.. Ale dopiero dziś jestem taaaka mądra w tym temacie😋W moim przypadku wizualizacje nie są niezbędne, ale to bardzo indywidualna sprawa. Jak z większością rzeczy w życiu.
Dzięki Aga za ponowne odwiedziny! :) pozdrawiam i dużo zdrowia życzę! :)
Super! Fajnie, gdybyś pokazała jak wyglądają u Ciebie te rozwiązania wizualne
to trochę moje Know-How, ale może może kiedyś pokażę :))))))
@@SzyszkaKarolina co racja to racja, pierwsza zasada sukcesu "nie zdradzaj wszystkiego"!
Mam bardzo małą wyobraźnię i nie widzę jak poszczególne elementy, które chciała bym mieć we wnętrzu będą wyglądały jako całość, więc od pół roku siedzę w darmowym programie do projektowania i zmieniam kolory zasłon, ścian, kanapy, mebli itp. Do realizacji mam jeszcze trochę czasu więc mam nadzieję, że powstanie coś co mnie usatysfakcjonuje. Fakt jest to czasochłonne ale jak już się zwymiaruje pomieszczenia, ścianki, okna to zostaje tylko przyjemność
Tak, widoki 3D są z pewnością pomocne w wyobrażeniu sobie przestrzeni projektowanej. :) Trzymam kciuki za ostateczne wybory :)
Działam w branży sąsiedniej, zajmuję się tym co znajduje się za oknem. Prowadzę małą firmę architektury krajobrazu. Mimo tego, że mówisz w tym filmie o wizualizacji wnętrz, to bardzo podobnie to działa przy projektowniu ogrodu/tarsu. Ja osobiście odradzam wizualizację swoim klientom aby ograniczyć rozczarowania. Nie mówię nawet o wizualizacji roślin, bo to całkiem odrębny temat. Może po prostu jestem jeszcze za słaby, może za mało widziałem, ale nigdy nie spotkałem się aby jaki kolwiek ogród wyglądałby jak na wizualizacji. Nie wiem jak jest we wnętrzach, piszę ze swojej perspektywy. Pozdrawiam
Fantastycznie, cieszę się, że moje obserwacje potwierdzają się też w innych branżach. Na zieleni nie znam się, ale wyobrażam sobie, że wizualizowanie zieleni jest jeszcze trudniejsze, jeszcze większe prawdopodobieństwo rozczarowania. Klienci chcą wizualizacje, wcale się nie dziwie, bo przecież jak mamy do wyboru, to zawsze lepiej mieć więcej niż mniej. Pytanie, czy do realizacji przeprowadzonej z sukcesem są te wizualizacje w ogóle potrzebne... ?
Uważam, że klient musi mieć już duże zaufanie do projektanta, żeby z wizualizacji zrezygnować, a wówczas jest szansa na jeszcze większe zadowolenie z realizacji niż gdyby wcześniej daną wizualizację miał możliwość zobaczyć. Im mniejsze zaufanie do projektanta i im większe sprecyzowane oczekiwania klienta, tym większa potrzeba kontroli, a co za tym idzie dostępu do wizualizacji i ewentualnych, częstszych poprawek...
Dla mnie zdecydowanie ważnym aspektem projektu była wizualizacja. Dzięki niej zrezygnowałem z gotowego już projektu całego mieszkania. Ukazała ona wiele niefunkcjonalnych rozwiązań. Znalazłem nowe biuro, i powstał nowy zupełnie inny projekt, który właśnie się realizuje.
Super! W takim razie w Twoim przypadku wizualizacje okazały się być niezbędne! Dobrze słyszeć, że finał tej historii jest pozytywny :) w takim razie trzymam kciuki za realizację! :))) pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
tak se myślę, że praca na pewno kreatywna i fajna ale dużym minusem jest uzeranie się z głupim klientem
Praca z ludźmi zawsze jest wzbogacona o dodatkowe emocje! :D Mam szczęście, że do mojej pracowni trafiają bardzo fajni ludzie :))))))
Wysokiej jakości wizualizacje są produktem luksusowym a nie standardem. Pozdrawiam
Wydumane ciemne strony wizualizacji. Bez przesady, wiadomo że listwy będą czy gniazdka. Nam klientom bardziej chodzi o to czy kolory grają ze sobą i jak przestrzeń wygląda z określonymi meblami. Trudnospotkać osobę , która nie podkreśla jaka to jej robota ciężka i wymagająca
Jesteś nieoceniona!
Dzięki Magda!! :)
Wizualizacja 3D nie dla słoików