Dotyk - Emil Zegadłowicz

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 29 พ.ย. 2024
  • Poezja śpiewana
    Przybądź nam duszo pokrewna i przysiądź z nami umarłymi poetami...
    Emil Zegadłowicz - "Wrzosy", Beskidzka Oficyna Wydawnicza, Bielsko- Biała 1988, ISBN 8370040616
    "Dotyk"
    Cicha noc, świerszcze grają - powiew wiatru miękki -
    fosforycznieje w mroku dotyk Twojej ręki -
    Droga wiedzie pod górę - oto tu przy murze
    zalśniły Twoje oczy - dwie długie podróże -
    Spłoszonych powiek zalęk - i ta wiotkość dłoni!
    Szept bezgłośny: kto jesteś! - i -: kto mnie obroni?
    Stopa Twa, biały motyl, staje u urwiska -
    taka jesteś daleka i tak strasznie bliska!
    Czy to oczekiwanie! - nikt tego z nas nie wie -
    w dziennej udręce jesteś - w nocnym jesteś śpiewie -
    Ruchy Twoje oddane, zarazem nieśmiałe,
    - trwożą w nocnych czeluściach Twoje zęby białe -
    Idę naprzeciw Ciebie - zapewne Cię minę -
    przeto o jedną tylko modlę się godzinę,
    o tę jedną godzinę nieznanej dobroci,
    którą złożę na sercu - wątły kwiat stokroci.
    Zapraszam Was serdecznie do zaobserwowania mojej strony na fb / licentiapoetica1
    www.instagram....
    #muzyka #poezjaśpiewana #poezja #poezjapolska #music #2024
    Muzyka i wykonanie: z pomocą (AI)

ความคิดเห็น •