To jest fajny pomysł, na razie jestem na etapie pewnej reorganizacji życia zawodowego - dokładnie zmniejszania obciążeń - i potem być może będzie to możliwe.
W tej sytuacji która jest w Kościele bardzo trudno wytrwać w wierze. Nawet nie ma nadziei że to w co się wierzyło instytucjonalnie przetrwa w Kościele. Wiara staje się dla mnie czymś coraz trudniejszym.
Myślę ,że porządny 30 -40 minutowy komentarz raz w tygodniu byłby najlepszym rozwiązaniem
To jest fajny pomysł, na razie jestem na etapie pewnej reorganizacji życia zawodowego - dokładnie zmniejszania obciążeń - i potem być może będzie to możliwe.
W tej sytuacji która jest w Kościele bardzo trudno wytrwać w wierze. Nawet nie ma nadziei że to w co się wierzyło instytucjonalnie przetrwa w Kościele. Wiara staje się dla mnie czymś coraz trudniejszym.
Tak, rozumiem to doświadczenie. Trzeba się trzymać sakramentów i środowisk gdzie życie katolickie pozostaje zdrowe. Nie ma chyba innego wyjścia.