Chociaż, sadząc po tytule, temat zupełnie nie dla mnie (wdowa lat 75), ale atmosfera nocnych vlogów jest taka, że nawet gdyby to miało być o metodach hodowli pieczarek na Marsie to i tak bym obejrzała. Pozdrawiam całą Langustę z przyległosciami
Uśmiałem się w głos, gdy przeczytałem Pani komentarz :D Podpisuję się pod nim. Żadne słowa nie opisałyby lepiej mojego zamiłowania do nocnych vlogów. Pozdrawiam!
Jak myśleć o sobie dobrze skoro tyle przykrych słów usłyszeliśmy od tej osoby dla której robiliśmy wszystko żeby było.dobrze A na koniec okazało.sie że nic nie znaczylismy dla niej...to przykre i bolesne..
Mój był na tyle mądry, że sam odszedł i powiedział wprost, że chce być wolnym człowiekiem i zrobiło się zbyt poważnie. Oczywiście ja nie umiem zaakceptować bycia porzuconą właściwie bez przyczyny, ale prawda jest taka, że się męczyłam walką o ten związek i sama nie umiałam tego skończyć.
To straszne żyć z takimi ludźmi, a najgorsze jest to, że niezależnie od tego co zrobimy, lub czego nie zrobimy, to zawsze jest nasza wina. Człowiek traci wiarę w siebie i innych ludzi. 🙏🌸
Mam wrażenie, że to jest o mnie i moim życiu. Tylko nie wiem jak to zakończyć, bo jesteśmy od 20 lat małżeństwem i mamy dzieci. Zawsze myślałam, że dam radę, ze względu na dzieci, ale ta huśtawka mnie wykańcza. Już nie czekam na poprawę, bo zawsze wiem czym to się skończy. Wolę jak jest źle, bo wiem na czy stoję. Jest mi ciężko. Dziękuję za ten NV ojcze Adamie.
Intuicja to dar od Boga, dziękuję za nią ... dzięki temu absolutnie zamknęłam wszelkie relacje z toksycznymi ludźmi i oczyściłam swoje życie ... a ten vlog dał mi taką kropkę na końcu zdania, że trzeba walczyć o dobre życie ❤
Ja byłam zaledie 2 lata,dwa lata niszczenia mojej wartości,niszczenia moich uczuci ,mojej pewności siebie jako kobiety...na szczęście od półtora roku jestem sama i jestem szczęśliwa SAMA..
Problem jest z tym ze to sa nasze matki, ojcowie, bracia, siostry, mezowie. Jak unikac rodziny? Problem narcyzmu we wspolczesnym swiecie narasta. Psychologia jest bezradna w tym wzgledzie. Pozostaje uzdrowienie duchowe. Przydalaby sie jakas konferancja o. Adama na ten konkretny temat?
@@beatasol4447 Zgadzam się. Mój ojciec jeat tzw. narcyzem perwersyjnym i naprawdę przebywanie w jego towarzystwie jest doświadczeniem porażającym i paraliżującym, jakby obecnością diabła. Zawsze się zastanawiałem czy tacy ludzie są skazani na zagładę, bo z jednej strony bilans zniszczeń jakich dokonują jest straszny, a z drugiej są w pewnym sensie chorzy. Chociaż perfidię, wyrachowanie czyli działania świadome widać gołym okiem. Mi się właśnie nie udało uciec przed tymi zniszczeniami. Dużą odpowiedzialność ponoszą osoby z rodziny, które tolerują a czasami wręcz ochraniają tych patoli. Tak było u mnie. Wydaje się faktycznie, że jedynym zdrowym rozwiązaniem jest całkowita izolacja jak od patogenu. Ale właśnie jak to zrobić w przypadku rodziny.
@@kazkaz2498 tak bardzo rozumiem, o czym piszesz! Dokładnie taka jest moja matka. Ja nazywam to po imieniu, że to zaburzenie, że to w pewnym sensie zło, że od tego się należy odciąć. Ale moja rodzina w tym tkwi, bo „zostaw”, bo „ona tak ma”. A ona ich zjada żywcem. Nie wiem, co robić. Zniszczenia we mnie i w nich są ogromne.
@@alemshahhalima nie wiem w jakim jesteś wieku i ile masz jeszcze rodzeństwa itp., i czy mieszkasz z matką czy na swoim, bo - tak patrząc po swoim przykładzie, takie rodziny z narcyzem w roli głównej tworzą całe konstelacje, gdzie każdy taki czynnik jakoś modyfikuje sytuację, i każdy jest w to jakoś zaangażowany, czy tego chce czy nie chce. U mnie np. matka w gruncie rzeczy pełniła rolę wzmacniania tego terroru, ojciec sam w sobie jest patologicznie słaby i bez jej patologicznego wsparcia zapadłby się pod ziemię po miesiącu. Ja chociaż wyprowadziłem się na drugi koniec Europy, nie mogłem się od tego uwolnić. Bo dystans nic nie zmienia, chyba, że całkowicie zerwiesz kontakt czego próbowałem ale matka dobijała się tak strasznie, że koniec końców robiło mi się jej żal choć wieloletnie prosiłem żeby albo załatwić sprawę radykalnie albo, żeby mnie w to nie mieszała. Ale niestety - jej również chodziło o psychomanipulację, żebyśmy aktywnie uczestniczyli w jej nieszczęściu. Ale kazdy dołożył swoje 5 groszy i ja też nie jestem bez winy. Uważam, że rozpad takiej - budowanej na fundamencie kłamstwa, manipulacji, nienawiści rodziny jest konieczny. Ci winowajcy nigdy się nie zmienią dopóki nie zostaną postawieni pod ścianą albo nie uderzą o dno.
Dzień dobry😍 Nie zgadzam się . Jesteśmy różni . Żeby rozwiązać ten temat o którym jest mowa , trzeba naprawdę zagłębić się w różne dziedziny wiedzy . Samo powiedzenie jesteś ,,be,, i nie chce być z to tobą to świadczy o tym jakimi wygodnymi i egoistycznymi jesteśmy ludźmi . Problem nie jest w charakterze ludzkim( trzeba go poznać ) A odrzucanie!!!!! Tylko miłość może zrozumieć oddalanie i przybliżanie , które prowadzi do harmonii w życiu . I przede wszystkim zrozumienie naszych przodków , historii i miejsca w którym się znaleźliśmy . Jest jeszcze coś takiego jak wybaczenie♥️ Ale to trzeba ogromnego trudu żeby do tego doprowadzić . I chęci . Nie wygrała nas sroka, mamy korzenie i to zobowiązuje . Pozdrawiam serdecznie lekkoduchów . Mówi się tu o mechanizmie wykluczania ludzi. Wygodne życie pomieszało nam w głowach .
Przerobiłam to raz a bardzo mocno. Teraz już wiem, że należy na samym początku odpuszczać. Boli mniej i krócej, w rezultacie podnosi to poczucie własnej wartości i spokój.
Dzień dobry😍 To prawda, przy takim charakterze można stać się mistrzem . On wzbudza w nas szukanie rozwiązań i poznawanie siebie. A jak to się osiągnie to wtedy można wskazywać drogę ,,narcyz,, On potrzebuje miłości i akceptacji i wtedy tez szuka siebie ,zrozumienia i zmian. Ogromny trud i poświęcenie . Można mówić o miłości doskonałej. ( nauki Jezusa) Kochaj bliźniego jak siebie samego . Najpierw siebie trzeba pokochać ( bo to najtrudniejsze) A ,,narcyz,, - zniknie ta etykietka a na pewno problem Pozdrawiam 😇
Oby moja córka posłuchała tych mądrych słów i niech Pan Bóg otworzy jej oczy, co z niego naprawdę za typ, Amen. Dziękuję za te mądrości bracie Adamie, młodzi ludzie bardzo potrzebują❤️
"Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić..."(Mały Książę) Niektóre relacje mieszają nam w sercach i umyśle, narażając na nieprzyjemności. Mimo wszystko zostawiają swój ślad w naszych sercach na zawsze..
@@myszkamyszusia4108 Moje radzenie sobie z narcyzami polega na zdecydowanym ucinaniu takich relacji po drugiej "rundzie" powrotu. Jeśli ktoś mi raz podaje patyk i go zabiera to puszczam w niepamięć. Jesli sytuacja ma miejsce drugi raz to ja już wiem, że szkoda czasu i kończę relację z narcyzem. Po prostu nauczyłam się szanować swój czas.
Ewciu, zapewniam o modlitwie. Życzę Ci dużo siły, bo na pewno tego potrzebujesz. Tego nie da się przyspieszyć, to znajdzie właściwy czas. Przeszłam wiele kolejnych etapów, na początku nie wiedziałam, nie wyobrażałam sobie tego co jest teraz. A jednak. Długi proces, dużo pracy, troski aż przyszedł moment kiedy powiedziałam 'Jezu Ty się tym zajmij'. Wcześniej próbowałam ja, użyłam wszystkich swoich sił, ale... Ewciu trzymaj się, wszystko się ułoży. Będę pamiętać w modlitwie 🙏
@@abz1899 Witam😍 Ja tez trwam w tym związku i zmierzyłam się z ty charakterem . Uczyłam się od niego a jak już potrzebowałam większej wiedzy ruszyłam na poszukiwania wiedzy . Do nich trzeba mieć dystans ( czyli ustalić swoją przestrzeń ) Wiedza o naszej energii. I nie walczyć a negocjować Jak gra na szachownicy. On odrzuca, to jest jeden podstawowy problem. A odrzucenie to strach ze samemu się zostanie odrzuconym. Są książki Branie i dawanie Zbliżanie i oddalanie. Tylko miłość nie dzieli ( nauki Jezusa)
To "mówienie" jak i ostatnie wstawaki codziennie, to jest to, to jest tak jakby "ktoś" znal moje życie, dzień po dniu..... Dziękuję..... Za siłę i moc....
Witam. Proszę o duchowe wsparcie i modlitwę za umierająca moja podopieczną. Mam nocny dyżur i wg. Lekarza moze odejść. Bede sie modlić o jej spokój. Bądźcie ze mna kochani langustowicze. A NV trafiony jak zwykle. Dziekuje Ojczulku. Z Panem Bogiem. Spokojnej nocy. Dobranoc🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Właśnie po 15 latach zdobyłam się na odwagę żeby wyjść ze związku, który nic do mojego życia nie wnosił. Byłam naiwna i dawałam szanse, ostrzegałam i nic. Jest mi ciężko mamy dzieci, ślub kościelny, myślałam że Go przeciagne na swoją stronę. Myślakam, że dla Niego jestem coś warta jednak się myliłam. Proszę o modlitwę lub jedyne myśl żebym wytrwała i była dzielna.
Nie chcę się zbytnio mądrować, (sama jestem po rozwodzie i trudnych przejściach), ale może terapia małżeńska coś pomoże? A jeśli kocha Pani męża chć Trotzki jeszcze to może byłoby miło napisać ciepły list . Życzę dużo siły .
To jest vlog o nas i do nas facetów ojcze Adamie . Są tez takie psychopatki, owszem, ale zdecydowana większość tych narcyzów psycholi to my faceci, którzy nie umiemy ich kochać i jesteśmy takimi patyczkami. Gdy tylko się zjawi właśnie ta najlepsza jedyna( połówka pomarańczy, a bardziej ta pełnia jej pomarańczy ), jest tak doskonała ze aż mierzi nas od środka. I wtedy o wszystko obwiniamy ją i jej miłość. To jej zachowanie na początku nas zauroczą, a potem nas wręcz wkurza i irytuje do takiego stopnia męczy, że nie możemy znieść jej miłosci i piękna , które nas dusi i nęka, bo pokazuje prawdę o nas, że nie umiemy kochać . Albo po prostu boimy się. I ukazuje cały syf o nas i naszej nieumiejętnosci kochania i bycia stabilnym. A ona pomimo że cierpi i pomimo ze ją nieustannie ranimy, jak głupia dalej kocha i się wystawia na ośmieszenie. Księżniczka naszego serca, jest przez nas traktowana jak ostatnia najgorsza suka, jak szmata. A potem za nią i za jej miłością tęsknimy. A ona dalej kocha, ale już nie jest tą samą kobietą. Jest wrakiem umęczonej kochającej kobiety, która wybacza zamiast odejść i się ocalić przed tyranem którego poślubiła przed Bogiem. Znam taką jedna kobietę. Ma najpiękniejsze serce jakie widziałem, Kocha swojego męża ponad wszystko, bo przysięgła, a on jej nie szanuje tylko upokarza i mówi jak to jej czuła miłość go wkurza i mówi o tym przed jej znajomymi, wyśmiewając ją przez to i ośmieszając przed światem , a ona mu nawet słowa o tym nie powie, bo się boi kolejnego wytknięcia palcem i raniącym słowem. Tylko mu w ciszy wybacza i modli się i go dalej jeszcze mocniej kocha. Nie wiem czy ktoś będzie zainteresowany to czytać. A jeśli tak, to proszę o modlitwę za nich, aby ten facet pojął co jej czyni i co za skarb otrzymał od Boga.
Dobrze, że Ojciec o tym mówi, bo nie każdy ma w domu dobry przykład, a i rodzice nie zawsze dobrze nas traktują i często przez to akceptujemy takich ludzi.
@@myszkamyszusia4108 Witam😍 Tak to prawda. Ale trzeba wejść w ten problem. Najpierw siebie - odciąć od uzależnienia ( wiedza) , dzieci A później on Można Dużo się już o tym mówi Pozdrawiam
Bardzo mi było potrzebne to "nocne gadanko". Właśnie jestem w takiej sytuacji, że mężczyzna nie odzywa się do mnie trzeci tydzień, obraził się czy coś ;) I modliłam się codziennie, żeby się odezwał, żeby mi wybaczył, żeby było jak dawniej. A teraz zrozumiałam, że to nie ma sensu... Naprawdę dziwne czasy, ludzie nie traktują się poważnie i nie stać ich nawet na wyjaśnienie poprzez rozmowę. Tak czy inaczej, dziękuję za te mądre słowa!
Jeśli pani się modli o to ,żeby ktoś do pani zadzwonił to bardzo źle wróży na przyszłość i że jest pani zależna i to mocno. Proszę wejść sobie na kanał Tatiany Mitkovej. Tam jest dużo mówione o mężczyznach typu ,,pojawiam się i znikam'' i najważniejsze , co z tym zrobić
100% Prawda, rany, naprawdę 100%. I mówię to jako żona z 11-letnim stażem, która dwa lata temu została ostatecznie porzucona przez właśnie takiego człowieka. Nasza relacja przedmałżeńska wyglądała dokładnie tak jak opisuje ojciec. a ja miałam nadzieję, że mu pomogę i on się zmieni. Nie zmienił się i dziewczyny: porzućcie wszelką nadzieję, jeśli chodzi o takich facetów. Naprawdę. To potwornie później boli, ledwo składam się "do kupy". Bądźcie mądrzy kochani, kochajcie i szanujcie siebie :)
Właśnie zakonczyl się moj taki związek. Z 2 przerwami trwal ok 7 lat. Chodzę do psychoterapeuty, podnosze się. Dziekuje za ten film, ściskam serdecznie
'"Proszę cię nie wchodz w taki związek."Dziekuje za te słowa 🤗❤️🌞 Bardzo ten fim mi pomógł, a odtwarzam go codziennie.Dla mnie te słowa mają wielką MOC.
Bardzo mądre.prawda.od takiego człowieka trzeba wymuszać ,wymagać ,męcząc się cały czas.osoba która kocha,sama z własnej woli ofiaruje nam swój czas ,miłość.sama od siebie wymaga.
Znam to aż za dobrze, już w pierwszych miesiącach relacji widziałam, że coś jest nie tak, ale...usprawiedliwiałam. Koszmar niepotrzebnie się przedłużył do 2 lat - stracony czas, nerwy i poczucie własnej wartości. Dziś wiem, że warto odjeść jak najszybciej. PS udało mi się odbudować po takim związku dzięki Bogu i dużej ilości pracy osobistej 💪 naprawdę mamy za dużo do stracenia na budowanie relacji z taką osobą
Sto procent prawdy, uciekamy z takiego czegoś jak najdalej, przeżyłam na własnej skórze, TO się nie zmieni. 3 miesiące jest super, bo ta osoba musi was przekonać do siebie, nakłada maskę, a potem maska spada...
Fajny filmik przeżyłam na swojej skórze, dopiero po terapii uświadomiłam sobie, że usprawiedliwiam toksyczne zachowania. W takim związku się gaśnie psychicznie i emocjonalnie. Teraz dziękuję za te doświadczenia i doceniam siebie ❤️
Jestem po najtrudniejszej nocy w moim zyciu. Rozpadł się mój związek z kimś, kogo postrzegałam jako miłość mojego życia.... Podejrzewałam, że jest narcyzem i nie potrafi stworzyć stałego szczęśliwego życia... A ja ciągle uczepiona nadziei.... Potrzebowałam dziś tego filmu. Dziękuję.
ten opis idealnie przedstawia mojego byłego chłopaka! czułam się dokładnie jak opisane zwierzę, które dostaje patyk. na szczęście relacja się zakończyła 2 miesiące temu. dziękuję Ojcu za ten film!
chcę Ci tylko napisać, że brawo za wytrwałość🥺 ja podobnie rozstałam się dwa miesiące temu, ale niestety byłam za słaba w postanowieniach i wróciliśmy do „budowania” relacji - kolejne łzy, kłótnie i mętlik
Bo wy tego potrzebujecie, emocji. Z poukladanym chłopakiem byście sie nudziły i też albo go zostawiły albo szukały emocji na boku. Dlatego nie jest mi was żal.
Ojcze... zaburzenie narcystyczne osobowości nie daje się resocjalizować....bez szans ...tylko uciekać , ja zmarnowałam 20 lat j jestem wrakiem...szkoda, że Wtedy kiedy wchodziłam w tą relacje nie było takiej wiedzy i na naukach przedślubnych gadali o wszystkich bzdurach tylko nie o tym , super , że teraz Ojciec porusza ten temat ,bo może uratuje to życie i zdrowie wielu osób. 🙏♥️🌹
Proszę Was o modlitwę. Nie mogę tego już dłużej znosić. Nie chcę chodzić co chwila w nerwach i smutku z powodu takiego traktowania. Jutro dużo może się zmienić.
Oj, ojcze Adasiu jaka szkoda że za mojej młodości nie było kogoś takiego jak ty, kogoś kto by tak nam starszym obecnie , umiał doradzić,ech jaka szkoda...jak dobrze że dziś młodzież może mieć te "gadania"
Pani Danuto ,ja tez żałuję że nie było takich Ojcow ,kapłanów za moich czasów. Nauki przedmałżeńskie to totalna porażka, w domu ,w szkole zero przygotowania.Zycie jest piękne, a moje zmarnowane.
@@oli7644 Dopóki żyjemy na tym świecie nasze życie nie jest zmarnowane. Prawdziwe życie będzie w wieczności. Nigdy nie poddawać się. Zawsze trwać przy Bogu.
BARDZO BARDZO ważny temat Ojciec poruszył. Niestety jest wiele osób toksycznych, zaburzonych, które potrafią podstępnie wykorzystywać "dobro" u innych osób i z takimi osobami chcą tworzyć "relacje", bo z tego korzystają, niczym wampir wysysają całą energię i grają, całe życie grają nie dając nic od siebie. Myślę, że wielu osobom pomoże ten filmik. Bóg zapłać Ojcze Adamie :-)))))
Zaczynam szanować Siebie,i rezygnuje ze znajomości z ludźmi fałszywymi,dwulicowym i,którzy kłamią,obgadują,wyś miewają i uważają siebie za niezastąpionych.Bez takich ludzi można żyć.Jezeli ktoś nie szanuje drugich,to nie jest dobrym człowiekiem ,omijajcie go z daleka.🤭pozdrawiam
Niestety ja wyszlam za takiego narcyza juz 25 lat niestety nie mialam pojecia ani zadnych takich informacji jak mozna uslyszec dzisiaj. Prosze o modlitwe zeby Bog dal mi sily do dalszego znoszenia tego malzenstwa bo o rozwod nie wchodzi w gre . Bog zapłac💕💕
Przykład bardzo dobry. I działa. Wiać gdzie pieprz rośnie. Przerabiałam przez 20 lat i nie zauważyłam. Rozwód i teraz obietnice miłości, wierności, poprawy. Nie ma szans, nigdy nie zaufam.
Jestem w totalnym szoku!! Wszystko powiedziane, tak jak było! Chwała Panu, że ten związek się zakończył. Teraz mam kogoś, kto stale przy mnie jest i absolutnie nie ma zamiaru odchodzić ❤️ BUZIAKI LANGUSTOWICZE ❤️
Wyszłam z takiego związku kilka miesięcy temu. Krótka i bardzo burzliwa relacja. Zbieram się do dziś. Ojciec Adam bardzo mi pomógł. Bądźcie silni i cierpliwi !
Oj tak, to 100% prawda! Nie warto NIGDY dawać kolejnych szans takiej osobie. Wiem to z własnego doświadczenia, więc... Więc nie dajcie się, Kochani/e tak komukolwiek traktować! Zasługujecie na znacznie więcej!!!
To wspaniałe,gratulacje będzie miał na sumieniu grzebanie w cudzym życiu i głupie doradzanie podczas gdy to twoja decyzja i dopiero po jakims czasie zobaczysz czy właściwa
@@renatagorczyca2223 Dziękuję Bogu, że postawił go na mojej drodze, dzięki niemu uniknęłam katastrofy. To była moja NAJLEPSZA decyzja w życiu. Ciężka, trudna ale najlepsza 💪🏼✌️ pozdrawiam 😊
Duchu Święty Pocieszycielu daj nadzieję i wiarę i pokój. Jezu lekarzu duszy i ciała daj uzdrowienie dla Taty Darka. Boże Bądź Wola Twoja. Maryjo otocz całą rodzinę czułością i miłością. Amen
Panie Jezu! Pociesz tych którzy cierpią z powodu choroby swoich bliskich a chorym przywróć zdrowie. Panie powiedz tylko słowo, a chorzy dostąpią Twojej łaski. Dariuszu nie bój się tylko wierz!
To ja od siebie. Ja byłam taką osobą, ale nie świadomie i z premedytacją. Bardzo mi zależało, ale nie potrafiłam dostrzec, że to wszystko co się dzieje we mnie nie pozwoli mi budować dobrej relacji. Nie chciałam skrzywdzić tamtego chłopaka potem mężczyzny. Schodziliśmy się 3 razy. I za każdym razem wierzyłam, że tym razem się uda. Nie udało. Ale po pracy nad sobą i dostrzeżeniu pola do zmiany udalo się. Teraz jestem już w wieloletnim małżeństwie. Z innym. Więc tak. Trzeba zostawić, ale nie skreślać i nie hejtować jak tu niektórzy, że na bank ktoś jest toksyczny. Bo może po prostu zgnębiony i zagubiony. Trzymajcie się tam!
Taaaak albo np można czuć za "bywanie taka osoba" (niecelowe, wynikające z zagubienia i braku rozpoznania jak postępować) duży wstyd, smutek i odpowiedzialność i tkwić dalej w tej sytuacji, żeby ją naprawić, zadośćuczynić komuś, zamiast odpuścić.., żeby obie strony mogły zacząć coś nowego i być może lepszego...
@@wrobelek9816 trzeba się po prostu odciąć, zerwać kontakt i mimo ogromnej chęci by wrócić, nie robić tego. Ja dwa razy przez to przechodziłam i tylko rezygnacja z tej relacji, znajomości pomaga. To boli, ale na szczęście czas leczy rany.
Ojcze - konkretnie: fantastyczny odcinek 👍🏻 Temat toksycznych związków i osób narcystycznych bardzo na czasie. Polecam szczególnie kanał soul gps. Pogłębiony ten temat i polecam tym, którzy wychodzą z takiej relacji. To długi proces. Popieram Ojca w 100% - „nie z każdej mąki będzie chleb”... nie pozwalajmy się krzywdzić!!
Byłem nie w jednym, a w 3 związkach, które na różny sposób zrobiły mi taki mindfuck z głowy, ze od 4 lat jestem sam. Nie wiem co mi jest, czy to jakis zespół stresu pourazowego czy co, ale cos tak sie rozregulowalem, ze przestałem sie nadawać do jakiegokolwiek związku po tym wszystkim. Żadna z partnerek nie byla w typie opowiedzianym w materiale, a jednak we mnie takie szkody wyrzadzily, ze dzis gdy zbliżam sie emocjonalnie do jakiejś kobiety dostaje takiej jazdy lęku, złości niskiego poczucia wartości , jakiegoś emocjonqlnego odcinania sie i cholera wie czego, ze zmuszony jestem w bardzo wczesnej fazie dla dobra drugiej strony powiedzieć , ze nie mogę z nią być. Cos co było dla mnie nie do pomyślenia, od 4 lat sprawia, ze gdyby ktoś ze mna byl, to pewnie mógłby povpewnym czasie czuć sie okropnie w zderzeniu z moimi problemami. kto by pomyślał, ze facetowi po 30stce moze tak sie głowa zwichrowac. Tak czy siak przynajmniej mam świadomość , ze dopóki nie naprostuje swojego wnętrza to nie zamierzam w to wciagac drugiej osoby. Miejmy tez świadomość , ze wśród tych osob co zle postępują z partnerem, sa nie tylko narcyzi, sa tez osoby które uprzednio doznaly traum i nie potrafia sobie ze sobą poradzić , próbują i znikają, walczą o miłość tak jak potrafia. Nie oceniam ich , jednak obstaje przy swoim, ze z miłości do drugiej osoby, zanim wejdzie sie z nią w związek należy wpierw choć w podstawowym wymiarze mieć uporzadkowane własne wnętrze. Jeśli tego brak, to niestety nie idź dalej niz w przyjaźń.
Znam ten stan. Powiedziałam Panu Bogu, że bardzo czuje pragnienie dania komuś moich pokładów miłości. I odmawiałam pompejankę o dobrego męża albo żeby pozwolił mi pogodzić się z moją samotnością. Maryja wyprosiła uzdrowienie mojego serca i całą resztę też poukładała
Zawsze mnie dziwiło, wręcz.. Przerażało takie zachowanie. Mega niestabilna emocjonalność. Dla mnie związek to oddanie się w całości i przyjęcie całości. Obie strony wyrażają Twoje, moje piękno. To być... I czuć I naprawdę nie myślę tu o kilometrach, matrach, centymetrach... ❤️ Kochani oczy i serce Szeroko otwarte.
Co ja mogę powiedzieć?Trafione w punkt.Ale mleko już się rozlało.Jestem babcią i mam duży bagaż doświadczeń życiowych i popełniam ten sam błąd.Nie wiem czy jestem łatwowierna czy głupia.Ale tak jestem z człowiekiem o podobnych cechach.Pozdrawiam Wszystkich oraz Ojca Adama.🙏♥️🕊️🙏😇
To bardzo mądra wskazówka. Lecz ,cóż jak już tkwisz w takim związku? Można się uwolnić,lecz to nie takie proste. Życie ,jest trudne,jak raz podejmiesz zła decyzję,to różne sprawy powódka,że jesteś jak w matni. Życzę wszystkim udanych związków. Malgosia
Bez stałości nie ma relacji. Ani przyjacielskiej ani żadnej innej. Doskonały odcinek o toksycznych relacjach. Właśnie tak działają osoby narcystyczne i psychopatyczne, uwodzą, stwarzają pozory, grają role i dramatyzują. Im więcej zamieszania tym lepiej, według nich. Pozbawiają chęci do życia, wyczerpują swoje ofiary fizycznie, emocjonalnie i psychicznie. Od takich ludzi trzeba trzymać się bardzo daleko. Takie relacje zabijają ciało i ducha!
Weszłam i oczekiwałam patyczaka 10 lat i tak bardzo się cieszyłam gdy był i tak cierpiałam jak znikł, dziś po 2 latach dziękuję Bogu że go spotkałam na swojej drodze że dowiedziałam się za jak wiele rzeczy wczesniej powinnam była dziękować Bogu_więc dziękuję dziś 🥰
Niezwykle się ucieszyłam widząc Nocnego Vloga, bardzo lubię te nocne rozkminy, oby więcej Ojcze Adamie :) A dzisiejszy temat... Bardzo ważny, dziękuję za jego podjęcie. Sama doświadczyłam i oby już nigdy więcej, oby umieć w porę wyvzuc, że nie tędy droga. Dziękuję, szczęść Boże!
Milosc ziemska jest ,chwilowym kaprysem na Ziemi aby powstalo nowe zycie , moje malzenstwo rozpadlo siepo 12 latach i sama wychowalam dwoch synow , dzis sa dorosli mezczyzni , jeden kompozytorem , drugi malarz ,fotograf sa pracowici i kreatywni , sama ich wychowalam , lubie malarstwo gdyz tam jest cisza i wielbi ono NATURE STWORCY , jest dzielem zmyslu najwazniejszego wzroku , nie znika jak symfonia , jestem 70 latka , nadal maluje , dzieki za wyrozniony komentarz .👩🏻🎨
Wreszcie Ojciec podjął ten temat. Niestety problem jest o wiele głębszy i bardziej koszmarny niż Ojca wiedza w tym temacie. Ja niestety musiałam przejść to piekło osobiście. Prawie mnie to zabiło. Prawie zabiło moją wiarę. A na pewno zabiło wiarę w człowieczeństwo. Narcystyczne zaburzenie osobowości. TO NIE JEST CECHA. To głębokie, niereformowalne zaburzenie osobowości człowieka, a więc jego kręgosłupa jakby. Dużo, dużo więcej niż cecha, niż wada, niż nawyk. A już najgorsze co może być to związek z narcyzem, który z pozoru jest głęboko wierzący i właśnie to Cię przy nim zatrzymało. Niestety- jeśli nie macie wiedzy, sensownej wiedzy, ba temat zaburzeń osobowości- nie wylapiesz tego, dopóki głęboko się nie zaangazujesz. Psychopatii nie wyczujesz szybko, ba tyle by uciec. Mimo bycia po wielu latach osobistej terapii, mojej wiedzy z zakresu psychologii, setek rekolekcji, warsztatów, sesji - wpadłam. Oddałam siebie komuś kto mnie ukrzyzowal. Już wiem naprawdę kim jest wilk w owczej skórze. Już wiem co to jest piekło. Długa droga do wyjścia z grobu przede mną, choć minęło już dwa lata od ucieczki. I nieprawda Ojcze - osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości nie da się "naprawic" terapią. Osobę z takim rysem- tak, ale nie osobę z pełnym spektrum zaburzonej osobowości. To sprawdzone, udowodnione i nie podlega dyskusji. To samo dotyczy socjopatii. Jedynie osoby z borderline wykazują jakiś stopień poprawy dzięki terapii. Ale nie NPD I nie psychopaci.
To co z wiarą w wszechmocnego Boga? czy tacy ludzie sa skazani na pieklo sami ze sobą lub na robienie piekła innym? Chyba takie zaburzenia biora sie z ran z dziecinstwa .Czy Bóg nie jest mocniejszy i nie uzdrawia naszych ran oraz nie przemienia naszych serc? Bo wg psychologów takie osoby sa nie do naprawy. Ale jesli te osoby staną wprawdzie o sobie dzięki łasce bożej..i zacznie sie proces uzdrawiania..uwalniania...to chyba wszystko jest mozliwe ...bo inaczej jak wierzyc..
Jest się ze sobą na stałe, a nie co jakiś czas. Ten vlog otworzył mi oczy. Takich rzeczy to powinni uczyć na kursach przedmałżeńskich, przecież to podstawa związku STAŁOŚĆ.
Drogi Ojcze Adamie, jestem od 22 lat w związku małżeńskim z takim człowiekiem . Od trzech lat żyjemy w separacji. Lata naszego małżeństwa były bardzo ciężkie . Jedynym dobrym owocem ich jest trójka naszych dzieci . Mąż jest naprawdę dobrym ojcem . Myśle , ze dzięki temu jaki jest mój mąż , jakkolwiek to dziwnie zabrzmi moja relacja z Bogiem jest bardzo głęboka , czego nie dostaje od męża daje mi Bóg. Chwała Panu
Oj ojcze czytasz w duszy.18 lat tak żyłam od 3 lat jestem sama z synem przez co dalej muszę tolerować czyjeś zachowanie ale już na innych warunkach.Ojcze to jak na rollkosterze.Dziekuje Bogu że jesteś i rozswietlasz
Ojcze Adasiu, prawie dwa lata byłam w takiej relacji. Od dwóch miesięcy jestem wolna. Trwało to tak długo właśnie przez te „momenty”. Bóg zapłać za ten vlog!
Przepraszam za nietypowe porównanie. Był taki eksperyment: wrzucono szczura do pojemnika z wodą i co jakiś czas dawano mu "drabinkę" żeby miał nadzieje że się wydostanie. Szczur pływał o wiele dłużej do momentu w którym zaczynał się topić niż drugi szczur któremu nie dano szansy, nadziei na wyjście. Każdy na swoj sposób to zinterpretuje. Czasem związki toksyczne trwają wiele lat zanim się rozpadną.
Widzę w komentarzach jak wielu ludzi było w takiej sytuacji, w tym również ja. Na początku przez długi czas przyjaźni był wspaniałym mężczyzną. Uwielbiałam z nim rozmawiać, dzielić myśli, inspirował mnie. Również dzięki niemu usłyszałam właśnie o Ojcu Adamie. A gdy zaczęliśmy zbliżać się do siebie zaczęło dziać się to o czym mowa w filmiku - raz mnie chciał, raz opuszczał, raz przepraszał i chciał dalej budować związek, za chwilę znów się oddalał i porzucał. Nie rozumiałam tego ale trwałam w tym bo kochałam najbardziej na świecie (i nadal kocham). Przez tą miłość nie potrafiłam tego skończyć. Aż zrobił to on. Stwierdził że nie ma już nadziei że będzie dobrze i na to że mnie naprawdę pokocha i zechce. Opuścił mnie a ja cierpię jak nigdy dotąd. Nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta ale jeśli tak to bardzo proszę Was o modlitwę za mnie, aby Pan Bóg dał mi siłę by zapomnieć, by się odkochać, by przestać cierpieć. Proszę 🙏
Daj sobie czas. Kiedyś będziesz wdzięczna za to że tak potoczył się twój los. Czasami niektórzy ludzie są z nami krócej lub dłużej ale zawsze po coś. Warto wyciągnąć lekcje i iść do przodu. Z czasem zrozumiesz że dobrze że tak się potoczyło wszystko. 🤗🤗
Ale fajnie, milo ojca widzieć. 😊 Cieszę się, że wrócily nocne vlogi, bardzo ich było brak😊. A co do dzisiejszego vlog, po 18 latach uwolniłam się od manipulanta, narcyza. Choć ciężko jest się pozbierać...😔
Tęskniłam za nocnymi vlogami. Nie jestem chrześcijanką, ale uwielbiam pana słuchać. Nie wiem jak to się dzieje ale trafiają mi do serca i dają mi do myślenia
Byłam w takiej relacji romantycznej, gdzie był, był, był później znikał, by po jakimś czasie (różnym) wracał i zapewniał o gorącym uczuciu. Uczucie przeogromne z mojej strony do niego powodowało, że go przyjmowałam. Czara jednak się przelała i powiedziałam nie; choć długo zajęło mi przebolenie tych "wspólnych lat". Dziękuję za ten temat. Z Bogiem.
Bylam w takiej relacji 2 lata... nie potrafilam zobaczyc tych cech, ciagle go usprawiedliwialam.. nie sluchalam rodziny.. dopiero bardzo mocny cios slowny skierowny do mnie otrzezwil mnie.. po prostu wyszlam z domu... to jedno slowo zawyrokowalo.. Dopiero teraz w wieku 30 lat wiem, jak powinno to wszystko wyglądać, zwiazek. Wczesniej to byl jeden wielki rollercoaster.
Jestem w takim zwiozku już bardzo bardzo dĺugo już ręce mi opadają najpierw to nie wypada bo jestem po silubie potem trzeba dzieci wychować a teraz poprostu jestem starsza
Witam wszystkich. Dziękuję ojcze za radę, trafiłam na człowieka, który właśnie miał te cechę i niestety ciągłe wracanie do niego ,były błędnym kołem. Szkoda, że musiałam przejść tyle cierpienia,żeby zrozumieć, że to nie ma przyszłości, bo to toksyczna odoba. Oczywiście nie życzę mu źle i mam nadzieję, że kiedyś Bóg sprawi, że znajdzie on odpowiednią drogę w swoim życiu i się zmieni. Pozdrawiam wszystkich.
Spotkałam takiego mężczyznę na... Pielgrzymce... Był starszy o ponad 20 lat, zniszczył mnie maksymalnie... Nie jesteśmy razem od ponad roku, dopiero dziś stanęłam na nogi i jestem szczęśliwa... Niestety, odeszłam z kościoła, nie potrafiłam się w nim odnaleźć... Jednakże dziękuję Ci Ojcze za te słowa. Ogromna mądrość z Twoich ust wypływa, trzymaj się ❤️
Chica a ile masz lat a ile on? Bo ja najmlodsza jaka rozkochalem to byla mlodsza ode mnie o 14 lat takze zastanawiam sie jaka roznica jest miedzy Wami :-)
Ciężko mi się tego słucha, kiedy wiem, że jestem osobą toksyczna. Pracuje nad sobą i chce to zmienić, ale problemy emocjonalne ciągną się latami I nieudane związki nie pomagają... powiem szczerze, że zrobiło mi się przykro, kiedy utożsamilam się z tą stroną, którą należy porzucić/od której trzeba się odsunąć/unikać... bo mam "tę cechę". Jest to trudne. Tyle chciałam powiedzieć.
Nie martw się Mok Inka- Pan Jezus Cię bardzo mocno kocha❤ staraj się zawsze żyć w prawdzie przed sobą i przed innymi-teraz pokazałaś, że jesteś szczera i przyznałaś się. To nie jest toksyczna cecha. Umieć przyznać się do błędu to wielki wyczyn. Wierzę, że Pan Jezus pomoże Ci- mi pomógł i wiesz, że zmieniłam się nie do poznania Przytulam cieplutko😊😍❤❤❤
Dokładnie tak wygląda toksyczny związek. Mnie udało się mieć takie dwa. Jeden 20 lat (mąż, alkoholik itd...) Był właściwie abstynentem, potem...Mimo długiej walki o jego trzeźwość - nie dałam rady. Nadal nie ma podobno problemu... Drugi związek 10 lat. Inteligentna bestia. Wypisz wymaluj opis O. Adama. Umierał 11 m-cy. Nie chcę wspominać tego koszmaru, który mi zgotował, nie tylko chorobą. Potem przyszła łaska wiary. Od kilku lat żyję... naprawdę żyję! Sama, ale niezwykle szczęśliwa, spełniona. Nie da się cofnąć czasu, ale życzę osobom w takich związkach - uwolnienia, ciała i ducha. Warto!
Byl taki eksperyment z pływającymi szczurami, w którym okazało się, że szczury które już ktoś choć raz wyłowił dłużej pływały przed zatonięciem niż te, których nikt nie uratował. Nawet więc szczur potrafi mieć taką nadzieję, że może będzie lepiej
Święta prawda. Powinno się tego uczyć w szkołach i powtarzać co semestr. Do końca edukacji, a potem w ramach obowiązkowych szkoleń BHP. Takie relacje dotknęły mnie dwa razy. Udało mi się z nich wyjść, ale lekko nie było. Bo im dłużej trwają, tym bardziej są zakorzenione w psychice, myśleniu, racjonalizowaniu... Na szczęście to już historia, doświadczenie, które dokłada kamyczek do "życiowej mądrości".
Z takiej relacji strasznie ciężko się wydostać i wbrew pozorom każdy może się w nią dostać. Człowiek wychodzi z tego (o ile wyjdzie) jako emocjonalny wrak. Osoby narcystyczne często ubierają maski. Ten 'miesiąc miodowy' służy tylko temu, aby odzyskać kontrolę nad drugim człowiekiem.
Piszesz tak, jakbyś nie chciała kontrolować. Każdy chce. Wszyscy możemy opisywać różne sytuacje. Człowiek rodzi się by przetrwać, a wmawia się, że trzeba żyć innych życiem. Trudno jest się wydostać z różnych relacji, jeśli sama nie najlepiej się zachowujesz, nie wyobrażam sobie idealnej kobiety, która nie popełnia żadnego błędu z takim facetem. Kilka rozczarowań, i nie ma tej osoby. Skoro się trzymasz długo, to świadczy o tym, że o coś musisz też się obwiniac, że tkwisz w związku, gdzie niby dajesz 100% siebie, uczciwie i bez gier. Życie to gra. Jeśli spotyka się taka narcystyczna postać z osobą która jest sobą, to nie sądzę, że tkwi się w tym związku pełnym rozczarowań. Łatwo się opisuje takie sytuacje tutaj w komentarzu, ale gdy się poznaje historie, to sprawa nagle się komplikuje. Fajnie jest tak oczerniać kogoś kto nie może się obronić 😉, kobiety mają to w jednym palcu. Większość ludzi ma coś takiego, że po kilku spotkaniach już by chcieli mieć tą osobę na własność, zagonić do ołtarza, zrobić dzieci, później wielkie oczy gdy właśnie dzieją się takie rzeczy w związku, no i oczywiście przychodzi obwinianie, za własne błędy 😉. Każdy związek ma swoje dno 😉. Ludziom łatwiej jest oceniać innych, ponieważ to wychodzi nam najlepiej, ale gdy mamy ocenić samych siebie, wtedy właśnie jest pokaz narcyzmu, człowiek usprawiedliwia się na wszystkie sposoby, nie da sobie wmówić, że to też była jego wina. Każdy ze swojej perspektywy widzi to inaczej, że przecież gdzie ja, ja to taki ideał a druga strona to masakra, zniszczyla mnie i w ogóle. Skoro się tkwi w takim systemie, to trzeba się zastanowić z kim jest coś nie tak. Skoro dajesz sobie coś wmówić, znaczy że czujesz winę, czyli nie możesz robić wszystkiego dobrze, tak jak się zapowiada w opisach.
@@pawes1335 nie, niezaburzony człowiek nie chce kontrolować drugiego człowieka. Nie zwala tez odpowiedzialności za przemoc i swoje agresywne zachowania na ofiarę. To, co próbujesz robić w tym momencie to projekcja swoich problemów na otoczenie.
Ojcze... Mega! Dziękuję za ten nocny vlog.... Nareszcie nocny vlog... Słucham Ciebie Ojcze regularnie od ponad 5 lat... W międzyczasie różne rekolekcje, wielbienia... Widzę i słyszę Twój czas rozterek, wątpliwości, problemów. Wszyscy to mamy. Ale podnosisz na duchu tysiące, setki tysięcy dusz. Chciałbym mieć taką motywację do życia i pokonywania problemów daną od Boga jak Ty ją masz. Wiadomo, że zły milion razy bardziej chce uderzyć w Ciebie, żeby Twoje owce rozproszyły się. Ale nie ustawaj. W imię Jezusa Chrystusa proszę Cię nie ustawaj. Jesteś tak bardzo nam wszystkim tutaj potrzebny. Ściskam Cię najmocniej jak mogę i czekam na kolejne Twoje słowa. Wspieram modlitwą.
Gdybym lata temu wiedziała to, co wiem dziś na temat toksycznych i narcystycznych ludzi, to dziś nie musiałabym się użerać podczas rozwodu. Ale patrzę na to też z innej strony...... lekcje na "Uniwersytecie Życia" z tym człowiekiem dały mi ogromną siłę do tego, żeby zawalczyć o siebie, o swoje szczęście, o swoje pragnienia, pozwoliły zrozumieć czego w życiu chcę, a czego nie chcę i nie będę tolerować. Te lekcje zbudowały mnie na nowo i zbudowały mnie taką, jaka naprawdę zawsze byłam, tylko pod wpływem tej osoby zatraciłam swoją tożsamość. Nie obyło się bez pomocy dobrego psychologa, ale było warto. Po 3 latach terapii czuję swoją moc. Dziękuję za ten cudowny Vlog. Uwielbiam słuchać tych mądrych, życiowych rad ♥
Księdzuniu kochany, znam to az ZA BARDZO. A nawet odkrywalam, ze ten co podawał ten patyczek, jednocześnie był tym, co mnie do tego naczynia z woda wepchnął. Ba, potem nawet dostawałam tym patykiem po głowie, dosłownie, zostawiło to ślady na ciele i na psychice. To bylo straszne...brak słów by to opisać...Najgorszemu wrogowi nie życzę! Płakać mi się chce, jak ojczulka słucham. Tak, to był książkowy narcyz. To była tylko GRA. To co ojczulek opisuje to love bombing, bombardowanie miłością, a potem dewaluacja. I specjalnie tworzenie dystansu. A ja tak bardzo kochałam...i kocham nadal...juz z daleka, tak jak łojciec mówił. Płaczę i mi tak źle, ale i dziękuję za te słowa, dziękuję najbardziej na świecie!!
Chociaż, sadząc po tytule, temat zupełnie nie dla mnie (wdowa lat 75), ale atmosfera nocnych vlogów jest taka, że nawet gdyby to miało być o metodach hodowli pieczarek na Marsie to i tak bym obejrzała. Pozdrawiam całą Langustę z przyległosciami
miło było przeczytać tak fajny komentarz po moim ciężkim dniu w pracy :) uśmiechnęłam się pozdrawiam Panią wszystkiego dobrego
Super komentarz, rozbawił mnie 🙂 Pozdrawiam 🙂
@@elwirarozko474 Miło mi że kilku osobom poprawiłam humor po ciężkim dniu
❤❤❤
Uśmiałem się w głos, gdy przeczytałem Pani komentarz :D Podpisuję się pod nim. Żadne słowa nie opisałyby lepiej mojego zamiłowania do nocnych vlogów. Pozdrawiam!
Szanujmy przede wszystkim samych siebie 💓 Lepiej być samemu, niż z niewłaściwym i toksycznym człowiekiem.
Jak myśleć o sobie dobrze skoro tyle przykrych słów usłyszeliśmy od tej osoby dla której robiliśmy wszystko żeby było.dobrze A na koniec okazało.sie że nic nie znaczylismy dla niej...to przykre i bolesne..
@@agata9634 Agatko ❤. Trzymaj się Kochana.. wszystkiego dobrego życzę Tobie ❤.
@@marzenat.5980 💗
@@myszkamyszusia4108 💖
@@myszkamyszusia4108 tak, tak, tak!
Ja wyszłam niedawno z takiej relacji. Niech każdy kto tkwi w toksycznym związku znajdzie siły by to zakończyć. Bóg zapłać Ojcze!
Ja już 3 lata po takim związku. Trzeba mieć dużo siły! 😉
Mój był na tyle mądry, że sam odszedł i powiedział wprost, że chce być wolnym człowiekiem i zrobiło się zbyt poważnie. Oczywiście ja nie umiem zaakceptować bycia porzuconą właściwie bez przyczyny, ale prawda jest taka, że się męczyłam walką o ten związek i sama nie umiałam tego skończyć.
To straszne żyć z takimi ludźmi, a najgorsze jest to, że niezależnie od tego co zrobimy, lub czego nie zrobimy, to zawsze jest nasza wina. Człowiek traci wiarę w siebie i innych ludzi. 🙏🌸
Mam wrażenie, że to jest o mnie i moim życiu. Tylko nie wiem jak to zakończyć, bo jesteśmy od 20 lat małżeństwem i mamy dzieci. Zawsze myślałam, że dam radę, ze względu na dzieci, ale ta huśtawka mnie wykańcza. Już nie czekam na poprawę, bo zawsze wiem czym to się skończy. Wolę jak jest źle, bo wiem na czy stoję. Jest mi ciężko.
Dziękuję za ten NV ojcze Adamie.
Tkwiłam w takim związku, z takim człowiekiem 15 lat. Wyszłam poturbowana, za długo czekałam. Dziękuję
Intuicja to dar od Boga, dziękuję za nią ... dzięki temu absolutnie zamknęłam wszelkie relacje z toksycznymi ludźmi i oczyściłam swoje życie ... a ten vlog dał mi taką kropkę na końcu zdania, że trzeba walczyć o dobre życie ❤
Ja byłam zaledie 2 lata,dwa lata niszczenia mojej wartości,niszczenia moich uczuci ,mojej pewności siebie jako kobiety...na szczęście od półtora roku jestem sama i jestem szczęśliwa SAMA..
Ja mam tak samo - high five :-)
Rozumiem Cie
@@magdalenaanna3700 😊❤️
I ja 😊
Jestem najszczęśliwszy będąc sam! 🙂
Piona! 🤚
Kochani wystrzegajmy się toksycznych i narcystycznych ludzi Amen. Bóg zapłać Ojcu za dzisiejszy Vlog. Miłego wieczoru:-)
Problem jest z tym ze to sa nasze matki, ojcowie, bracia, siostry, mezowie. Jak unikac rodziny? Problem narcyzmu we wspolczesnym swiecie narasta. Psychologia jest bezradna w tym wzgledzie. Pozostaje uzdrowienie duchowe. Przydalaby sie jakas konferancja o. Adama na ten konkretny temat?
@@beatasol4447 Zgadzam się. Mój ojciec jeat tzw. narcyzem perwersyjnym i naprawdę przebywanie w jego towarzystwie jest doświadczeniem porażającym i paraliżującym, jakby obecnością diabła. Zawsze się zastanawiałem czy tacy ludzie są skazani na zagładę, bo z jednej strony bilans zniszczeń jakich dokonują jest straszny, a z drugiej są w pewnym sensie chorzy. Chociaż perfidię, wyrachowanie czyli działania świadome widać gołym okiem. Mi się właśnie nie udało uciec przed tymi zniszczeniami. Dużą odpowiedzialność ponoszą osoby z rodziny, które tolerują a czasami wręcz ochraniają tych patoli. Tak było u mnie. Wydaje się faktycznie, że jedynym zdrowym rozwiązaniem jest całkowita izolacja jak od patogenu. Ale właśnie jak to zrobić w przypadku rodziny.
@@kazkaz2498 tak bardzo rozumiem, o czym piszesz! Dokładnie taka jest moja matka. Ja nazywam to po imieniu, że to zaburzenie, że to w pewnym sensie zło, że od tego się należy odciąć. Ale moja rodzina w tym tkwi, bo „zostaw”, bo „ona tak ma”. A ona ich zjada żywcem. Nie wiem, co robić. Zniszczenia we mnie i w nich są ogromne.
@@alemshahhalima nie wiem w jakim jesteś wieku i ile masz jeszcze rodzeństwa itp., i czy mieszkasz z matką czy na swoim, bo - tak patrząc po swoim przykładzie, takie rodziny z narcyzem w roli głównej tworzą całe konstelacje, gdzie każdy taki czynnik jakoś modyfikuje sytuację, i każdy jest w to jakoś zaangażowany, czy tego chce czy nie chce. U mnie np. matka w gruncie rzeczy pełniła rolę wzmacniania tego terroru, ojciec sam w sobie jest patologicznie słaby i bez jej patologicznego wsparcia zapadłby się pod ziemię po miesiącu. Ja chociaż wyprowadziłem się na drugi koniec Europy, nie mogłem się od tego uwolnić. Bo dystans nic nie zmienia, chyba, że całkowicie zerwiesz kontakt czego próbowałem ale matka dobijała się tak strasznie, że koniec końców robiło mi się jej żal choć wieloletnie prosiłem żeby albo załatwić sprawę radykalnie albo, żeby mnie w to nie mieszała. Ale niestety - jej również chodziło o psychomanipulację, żebyśmy aktywnie uczestniczyli w jej nieszczęściu. Ale kazdy dołożył swoje 5 groszy i ja też nie jestem bez winy. Uważam, że rozpad takiej - budowanej na fundamencie kłamstwa, manipulacji, nienawiści rodziny jest konieczny. Ci winowajcy nigdy się nie zmienią dopóki nie zostaną postawieni pod ścianą albo nie uderzą o dno.
Dzień dobry😍
Nie zgadzam się .
Jesteśmy różni .
Żeby rozwiązać ten temat o którym jest mowa , trzeba naprawdę zagłębić się w różne dziedziny wiedzy .
Samo powiedzenie jesteś ,,be,, i nie chce być z to tobą to świadczy o tym jakimi wygodnymi i egoistycznymi jesteśmy ludźmi .
Problem nie jest w charakterze ludzkim( trzeba go poznać )
A odrzucanie!!!!!
Tylko miłość może zrozumieć oddalanie i przybliżanie , które prowadzi do harmonii w życiu .
I przede wszystkim zrozumienie naszych przodków , historii i miejsca w którym się znaleźliśmy .
Jest jeszcze coś takiego jak wybaczenie♥️
Ale to trzeba ogromnego trudu żeby do tego doprowadzić .
I chęci .
Nie wygrała nas sroka, mamy korzenie i to zobowiązuje .
Pozdrawiam serdecznie lekkoduchów .
Mówi się tu o mechanizmie wykluczania ludzi.
Wygodne życie pomieszało nam w głowach .
Przerobiłam to raz a bardzo mocno. Teraz już wiem, że należy na samym początku odpuszczać. Boli mniej i krócej, w rezultacie podnosi to poczucie własnej wartości i spokój.
Niestety, ale się zgadzam.
Dzień dobry😍
To prawda, przy takim charakterze można stać się mistrzem .
On wzbudza w nas szukanie rozwiązań i poznawanie siebie.
A jak to się osiągnie to wtedy można wskazywać drogę ,,narcyz,,
On potrzebuje miłości i akceptacji i wtedy tez szuka siebie ,zrozumienia i zmian.
Ogromny trud i poświęcenie .
Można mówić o miłości doskonałej. ( nauki Jezusa)
Kochaj bliźniego jak siebie samego .
Najpierw siebie trzeba pokochać ( bo to najtrudniejsze)
A ,,narcyz,, - zniknie ta etykietka a na pewno problem
Pozdrawiam 😇
@@peppokun1216 narcyz to nie etykieta, nie zgadzam się, to cechy osobowości
Oby moja córka posłuchała tych mądrych słów i niech Pan Bóg otworzy jej oczy, co z niego naprawdę za typ, Amen.
Dziękuję za te mądrości bracie Adamie, młodzi ludzie bardzo potrzebują❤️
Moja teściowa chyba też się modli w ten sam sposób: niech on otworzy oczy! Hahaha : D
"Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić..."(Mały Książę)
Niektóre relacje mieszają nam w sercach i umyśle, narażając na nieprzyjemności. Mimo wszystko zostawiają swój ślad w naszych sercach na zawsze..
Taką natura ludzka 💗
Każdy kurs przedmałżeński, powinien się zaczynać, od właśnie takiej nauki 👍
@@myszkamyszusia4108 takiej, żeby uczucie i przywiązanie do kogoś nie zasłoniło prawdy o jego manipulacji nad nami
@@myszkamyszusia4108 Moje radzenie sobie z narcyzami polega na zdecydowanym ucinaniu takich relacji po drugiej "rundzie" powrotu. Jeśli ktoś mi raz podaje patyk i go zabiera to puszczam w niepamięć. Jesli sytuacja ma miejsce drugi raz to ja już wiem, że szkoda czasu i kończę relację z narcyzem. Po prostu nauczyłam się szanować swój czas.
@@myszkamyszusia4108 od nauki w tym filmiku
Potrzebuje podjąć tą trudna decyzje... proszę Was o modlitwę! Trzymajcie się ciepło wszyscy ❤️ dziękuje za ten film Ojcze!🙏
Wiem po sobie, że dobre decyzje są trudne. Z modlitwą ❤️
Jestem w tej samej sytuacji.. Będę się modlić 🙏 Powodzenia.
🙏👍🙏
Ewciu, zapewniam o modlitwie. Życzę Ci dużo siły, bo na pewno tego potrzebujesz. Tego nie da się przyspieszyć, to znajdzie właściwy czas. Przeszłam wiele kolejnych etapów, na początku nie wiedziałam, nie wyobrażałam sobie tego co jest teraz. A jednak. Długi proces, dużo pracy, troski aż przyszedł moment kiedy powiedziałam 'Jezu Ty się tym zajmij'. Wcześniej próbowałam ja, użyłam wszystkich swoich sił, ale...
Ewciu trzymaj się, wszystko się ułoży.
Będę pamiętać w modlitwie 🙏
🙏💚🙏
Opowiada ksiądz moje życie. Wszystkiego dobrego dla wszystkich, którzy przeszli lub przechodzą taki dramat. Z Bogiem damy radę z tego wyjść ❤
A jak ktoś ma ślub kościelny, to co?
@@classichistorian5049 jest też instytucja stwierdzenia nieważnośi małzeństwa
Moje niestety też, nie tylko mężczyźni są źli i wredni, kobiety też to potrafią i czują się bardziej bezkarne..
A ja w tym związku trwam , mam 3 jkę najukochańszych dziecì a każdy dzień jest trudny i niewiadomy
@@abz1899
Witam😍
Ja tez trwam w tym związku i zmierzyłam się z ty charakterem .
Uczyłam się od niego a jak już potrzebowałam większej wiedzy ruszyłam na poszukiwania wiedzy .
Do nich trzeba mieć dystans ( czyli ustalić swoją przestrzeń )
Wiedza o naszej energii.
I nie walczyć a negocjować
Jak gra na szachownicy.
On odrzuca, to jest jeden podstawowy problem.
A odrzucenie to strach ze samemu się zostanie odrzuconym.
Są książki
Branie i dawanie
Zbliżanie i oddalanie.
Tylko miłość nie dzieli ( nauki Jezusa)
Proszę o modlitwę, od dzisiaj zaczynam leczyć depresję. ✝️
Jestes w dobrym miejscu 🙏👍♥️🤗🤗♥️
Z modlitwą 🙏❤
😍😍😍
Z modlitwą. 💖🙏🙏🙏
Zdrowiej:-*
Kocham to jak każde filmiki Ojca są DOSŁOWNĄ odpowiedzią Boga na moją wieczór-szybciej odbytą modlitwę!
Z Bogiem ! 🥰
Nawet ojciec nie wie jak w TYM momencie potrzebowałam tego słowa, Twojego słowa 🙏❤️dziękuję ☺️
Prawda prawda prawda. Byłam w czymś takim. To niszczące i raniące do głębi. Trzeba wychodzić jak najszybciej z takiego stanu
Zycze spokojnej nocy ,👼😆😆😇😘💜💓💚
To "mówienie" jak i ostatnie wstawaki codziennie, to jest to, to jest tak jakby "ktoś" znal moje życie, dzień po dniu..... Dziękuję..... Za siłę i moc....
Witam. Proszę o duchowe wsparcie i modlitwę za umierająca moja podopieczną. Mam nocny dyżur i wg. Lekarza moze odejść. Bede sie modlić o jej spokój. Bądźcie ze mna kochani langustowicze. A NV trafiony jak zwykle. Dziekuje Ojczulku. Z Panem Bogiem. Spokojnej nocy. Dobranoc🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Wspieram modlitwą. Dobrej nocy. 💖🙏🙏🙏🕊️❤️
Danusiu wspieram modlitwa ❤❤❤
Dużo sił Danusiu Ci życzę, modlę się za Was. Niech Pan się wami zaopiekuje tej nocy. ❤🙌
Jezu ufam Tobie
Maryjo, Ty się tym zajmij ❤️
Właśnie po 15 latach zdobyłam się na odwagę żeby wyjść ze związku, który nic do mojego życia nie wnosił. Byłam naiwna i dawałam szanse, ostrzegałam i nic. Jest mi ciężko mamy dzieci, ślub kościelny, myślałam że Go przeciagne na swoją stronę. Myślakam, że dla Niego jestem coś warta jednak się myliłam. Proszę o modlitwę lub jedyne myśl żebym wytrwała i była dzielna.
Jestem w takim samym czasie. Trzymam kciuki.
Powodzenia.
Ja po21 latach.Rozumiem😪
Nie chcę się zbytnio mądrować, (sama jestem po rozwodzie i trudnych przejściach), ale może terapia małżeńska coś pomoże? A jeśli kocha Pani męża chć Trotzki jeszcze to może byłoby miło napisać ciepły list . Życzę dużo siły .
To jest vlog o nas i do nas facetów ojcze Adamie . Są tez takie psychopatki, owszem, ale zdecydowana większość tych narcyzów psycholi to my faceci, którzy nie umiemy ich kochać i jesteśmy takimi patyczkami. Gdy tylko się zjawi właśnie ta najlepsza jedyna( połówka pomarańczy, a bardziej ta pełnia jej pomarańczy ), jest tak doskonała ze aż mierzi nas od środka. I wtedy o wszystko obwiniamy ją i jej miłość. To jej zachowanie na początku nas zauroczą, a potem nas wręcz wkurza i irytuje do takiego stopnia męczy, że nie możemy znieść jej miłosci i piękna , które nas dusi i nęka, bo pokazuje prawdę o nas, że nie umiemy kochać . Albo po prostu boimy się. I ukazuje cały syf o nas i naszej nieumiejętnosci kochania i bycia stabilnym.
A ona pomimo że cierpi i pomimo ze ją nieustannie ranimy, jak głupia dalej kocha i się wystawia na ośmieszenie. Księżniczka naszego serca, jest przez nas traktowana jak ostatnia najgorsza suka, jak szmata. A potem za nią i za jej miłością tęsknimy. A ona dalej kocha, ale już nie jest tą samą kobietą. Jest wrakiem umęczonej kochającej kobiety, która wybacza zamiast odejść i się ocalić przed tyranem którego poślubiła przed Bogiem.
Znam taką jedna kobietę. Ma najpiękniejsze serce jakie widziałem, Kocha swojego męża ponad wszystko, bo przysięgła, a on jej nie szanuje tylko upokarza i mówi jak to jej czuła miłość go wkurza i mówi o tym przed jej znajomymi, wyśmiewając ją przez to i ośmieszając przed światem , a ona mu nawet słowa o tym nie powie, bo się boi kolejnego wytknięcia palcem i raniącym słowem. Tylko mu w ciszy wybacza i modli się i go dalej jeszcze mocniej kocha. Nie wiem czy ktoś będzie zainteresowany to czytać. A jeśli tak, to proszę o modlitwę za nich, aby ten facet pojął co jej czyni i co za skarb otrzymał od Boga.
Ładnie to ująłeś. Faktycznie więcej jest panów tyranów niż kobiet. Ale kobiety też bywają okrutne piszę to mimo, że kobietą jestem😜. Pozdrawiam
Cieszę się że jest chociaż jeden mężczyzna, który myśli w ten sposób i mówi o tym publicznie. 💚 Dzięki. Będzie modlone.
Przeczytane , zycze spokojnej nocy😇🙌👍
Pomodlę się za nich, a tobie dziękuję że to widzisz.
Dobrze napisane. Pomodlę się i proszę o modlitwę zwrotną, bo też znam takie małżeństwo w rodzinie. Szczęść Boże :)
To się nazywa manipulacja. Ciepło - zimno, dobrze - źle, "miesiąc miodowy" - milczenie... I tak w kółko.
Tak tak zwane mixed signals
Dobrze, że Ojciec o tym mówi, bo nie każdy ma w domu dobry przykład, a i rodzice nie zawsze dobrze nas traktują i często przez to akceptujemy takich ludzi.
@@myszkamyszusia4108
Witam😍
Tak to prawda.
Ale trzeba wejść w ten problem.
Najpierw siebie - odciąć od uzależnienia ( wiedza)
, dzieci
A później on
Można
Dużo się już o tym mówi
Pozdrawiam
Bo się wchodzi w to ci ma znamiona tego co się w jakiś sposób zna, i wydaje się że będzie łatwiej.
Bardzo mi było potrzebne to "nocne gadanko". Właśnie jestem w takiej sytuacji, że mężczyzna nie odzywa się do mnie trzeci tydzień, obraził się czy coś ;) I modliłam się codziennie, żeby się odezwał, żeby mi wybaczył, żeby było jak dawniej. A teraz zrozumiałam, że to nie ma sensu... Naprawdę dziwne czasy, ludzie nie traktują się poważnie i nie stać ich nawet na wyjaśnienie poprzez rozmowę. Tak czy inaczej, dziękuję za te mądre słowa!
przerażający jest fakt, że w tej samej sytuacji jest nas tutaj aż tylu...
Jeśli pani się modli o to ,żeby ktoś do pani zadzwonił to bardzo źle wróży na przyszłość i że jest pani zależna i to mocno. Proszę wejść sobie na kanał Tatiany Mitkovej. Tam jest dużo mówione o mężczyznach typu ,,pojawiam się i znikam'' i najważniejsze , co z tym zrobić
@@agawisniowiecka203 Dziękuję za odpowiedź, ale chyba zbyt szybko zostały tu wyciągnięte wnioski na temat mojej osoby. Pozdrawiam
100% Prawda, rany, naprawdę 100%. I mówię to jako żona z 11-letnim stażem, która dwa lata temu została ostatecznie porzucona przez właśnie takiego człowieka. Nasza relacja przedmałżeńska wyglądała dokładnie tak jak opisuje ojciec. a ja miałam nadzieję, że mu pomogę i on się zmieni. Nie zmienił się i dziewczyny: porzućcie wszelką nadzieję, jeśli chodzi o takich facetów. Naprawdę. To potwornie później boli, ledwo składam się "do kupy". Bądźcie mądrzy kochani, kochajcie i szanujcie siebie :)
Właśnie zakonczyl się moj taki związek.
Z 2 przerwami trwal ok 7 lat.
Chodzę do psychoterapeuty, podnosze się. Dziekuje za ten film, ściskam serdecznie
'"Proszę cię nie wchodz w taki związek."Dziekuje za te słowa 🤗❤️🌞 Bardzo ten fim mi pomógł, a odtwarzam go codziennie.Dla mnie te słowa mają wielką MOC.
Bardzo mądre.prawda.od takiego człowieka trzeba wymuszać ,wymagać ,męcząc się cały czas.osoba która kocha,sama z własnej woli ofiaruje nam swój czas ,miłość.sama od siebie wymaga.
Znam to aż za dobrze, już w pierwszych miesiącach relacji widziałam, że coś jest nie tak, ale...usprawiedliwiałam. Koszmar niepotrzebnie się przedłużył do 2 lat - stracony czas, nerwy i poczucie własnej wartości. Dziś wiem, że warto odjeść jak najszybciej.
PS udało mi się odbudować po takim związku dzięki Bogu i dużej ilości pracy osobistej 💪 naprawdę mamy za dużo do stracenia na budowanie relacji z taką osobą
O. Adasiu jesteś piękną pomarańczą! :)
Dziękuję za wspaniałe gadanko! ♥️🕊️
Sto procent prawdy, uciekamy z takiego czegoś jak najdalej, przeżyłam na własnej skórze, TO się nie zmieni. 3 miesiące jest super, bo ta osoba musi was przekonać do siebie, nakłada maskę, a potem maska spada...
Fajny filmik przeżyłam na swojej skórze, dopiero po terapii uświadomiłam sobie, że usprawiedliwiam toksyczne zachowania. W takim związku się gaśnie psychicznie i emocjonalnie. Teraz dziękuję za te doświadczenia i doceniam siebie ❤️
Jestem po najtrudniejszej nocy w moim zyciu. Rozpadł się mój związek z kimś, kogo postrzegałam jako miłość mojego życia.... Podejrzewałam, że jest narcyzem i nie potrafi stworzyć stałego szczęśliwego życia... A ja ciągle uczepiona nadziei.... Potrzebowałam dziś tego filmu. Dziękuję.
ten opis idealnie przedstawia mojego byłego chłopaka! czułam się dokładnie jak opisane zwierzę, które dostaje patyk. na szczęście relacja się zakończyła 2 miesiące temu. dziękuję Ojcu za ten film!
chcę Ci tylko napisać, że brawo za wytrwałość🥺 ja podobnie rozstałam się dwa miesiące temu, ale niestety byłam za słaba w postanowieniach i wróciliśmy do „budowania” relacji - kolejne łzy, kłótnie i mętlik
@@Nadia-ys5yv to może daj sobie spróbować jeszcze raz odejść
Bo wy tego potrzebujecie, emocji. Z poukladanym chłopakiem byście sie nudziły i też albo go zostawiły albo szukały emocji na boku. Dlatego nie jest mi was żal.
Ojcze... zaburzenie narcystyczne osobowości nie daje się resocjalizować....bez szans ...tylko uciekać , ja zmarnowałam 20 lat j jestem wrakiem...szkoda, że Wtedy kiedy wchodziłam w tą relacje nie było takiej wiedzy i na naukach przedślubnych gadali o wszystkich bzdurach tylko nie o tym , super , że teraz Ojciec porusza ten temat ,bo może uratuje to życie i zdrowie wielu osób. 🙏♥️🌹
🙏❤️
Proszę Was o modlitwę. Nie mogę tego już dłużej znosić. Nie chcę chodzić co chwila w nerwach i smutku z powodu takiego traktowania. Jutro dużo może się zmienić.
Oj, ojcze Adasiu jaka szkoda że za mojej młodości nie było kogoś takiego jak ty, kogoś kto by tak nam starszym obecnie , umiał doradzić,ech jaka szkoda...jak dobrze że dziś młodzież może mieć te "gadania"
To prawda , swieta prawda 😇
Kto słucha, to słucha, a reszta i tak woli eksperymentalne związki partnerskie.
@@IN-hc9sr no niestety tak jest,ale też z niewiedzy,nie każdy zna ten kanał o.Adama.
Pani Danuto ,ja tez żałuję że nie było takich Ojcow ,kapłanów za moich czasów. Nauki przedmałżeńskie to totalna porażka, w domu ,w szkole zero przygotowania.Zycie jest piękne, a moje zmarnowane.
@@oli7644
Dopóki żyjemy na tym świecie nasze życie nie jest zmarnowane.
Prawdziwe życie będzie w wieczności.
Nigdy nie poddawać się. Zawsze trwać przy Bogu.
Ojcze Ty wiesz, czego potrzeba... trafione w punkt, proszę o modlitwę.
BARDZO BARDZO ważny temat Ojciec poruszył. Niestety jest wiele osób toksycznych, zaburzonych, które potrafią podstępnie wykorzystywać "dobro" u innych osób i z takimi osobami chcą tworzyć "relacje", bo z tego korzystają, niczym wampir wysysają całą energię i grają, całe życie grają nie dając nic od siebie. Myślę, że wielu osobom pomoże ten filmik. Bóg zapłać Ojcze Adamie :-)))))
Zaczynam szanować Siebie,i rezygnuje ze znajomości z ludźmi fałszywymi,dwulicowym i,którzy kłamią,obgadują,wyś miewają i uważają siebie za niezastąpionych.Bez takich ludzi można żyć.Jezeli ktoś nie szanuje drugich,to nie jest dobrym człowiekiem ,omijajcie go z daleka.🤭pozdrawiam
Niestety ja wyszlam za takiego narcyza juz 25 lat niestety nie mialam pojecia ani zadnych takich informacji jak mozna uslyszec dzisiaj. Prosze o modlitwe zeby Bog dal mi sily do dalszego znoszenia tego malzenstwa bo o rozwod nie wchodzi w gre . Bog zapłac💕💕
Przykład bardzo dobry. I działa. Wiać gdzie pieprz rośnie. Przerabiałam przez 20 lat i nie zauważyłam. Rozwód i teraz obietnice miłości, wierności, poprawy. Nie ma szans, nigdy nie zaufam.
Jestem w totalnym szoku!!
Wszystko powiedziane, tak jak było! Chwała Panu, że ten związek się zakończył. Teraz mam kogoś, kto stale przy mnie jest i absolutnie nie ma zamiaru odchodzić ❤️ BUZIAKI LANGUSTOWICZE ❤️
Wyszłam z takiego związku kilka miesięcy temu. Krótka i bardzo burzliwa relacja. Zbieram się do dziś. Ojciec Adam bardzo mi pomógł. Bądźcie silni i cierpliwi !
Oj tak, to 100% prawda! Nie warto NIGDY dawać kolejnych szans takiej osobie. Wiem to z własnego doświadczenia, więc... Więc nie dajcie się, Kochani/e tak komukolwiek traktować! Zasługujecie na znacznie więcej!!!
7 razy dawałam szansę, o 7 za dużo 😪
Nocny vlog to zdecydowanie jedna z najlepszych serii na Languście. Teraz czas na powrót Imiennika, bo ostatni odcinek był prawie rok temu.
Jestem ZA 🙋♀️ poproszę Imiennik 😍
@@gosiabeldowska, 👍👍
Ojciec, kilka lat temu zaczął mnie "wyciągac" z takiego związku. Dzięki Twojej pomocy Ojcze Adasiu udało mi się 😁 Dziękuję, ściskam i pozdrawiam 😘
To wspaniałe,gratulacje będzie miał na sumieniu grzebanie w cudzym życiu i głupie doradzanie podczas gdy to twoja decyzja i dopiero po jakims czasie zobaczysz czy właściwa
@@renatagorczyca2223 Dziękuję Bogu, że postawił go na mojej drodze, dzięki niemu uniknęłam katastrofy. To była moja NAJLEPSZA decyzja w życiu. Ciężka, trudna ale najlepsza 💪🏼✌️ pozdrawiam 😊
Bardzo ważne słowa i tak: nie odnośmy tego tylko do związków "romantycznych". Toksyny toczą też "przyjaźnie".
I rodziny
A jak przestaniesz im wystarczać to bez skrupułów cię porzucą
Proszę O modlitwę w intencji mojego taty, który jest w szpitalu
Duchu Święty Pocieszycielu daj nadzieję i wiarę i pokój. Jezu lekarzu duszy i ciała daj uzdrowienie dla Taty Darka. Boże Bądź Wola Twoja. Maryjo otocz całą rodzinę czułością i miłością. Amen
🙏💚🙏💚
🙏
🙏🤗
Panie Jezu! Pociesz tych którzy cierpią z powodu choroby swoich bliskich a chorym przywróć zdrowie.
Panie powiedz tylko słowo, a chorzy dostąpią Twojej łaski.
Dariuszu nie bój się tylko wierz!
jestem w zwiazku małzenskim od 16stu lat wlasnie z takim mezczyzna...bardzo zaluje, potwornie sie męcze...naprawde, wykanczajace melzenstwo
To ja od siebie. Ja byłam taką osobą, ale nie świadomie i z premedytacją. Bardzo mi zależało, ale nie potrafiłam dostrzec, że to wszystko co się dzieje we mnie nie pozwoli mi budować dobrej relacji. Nie chciałam skrzywdzić tamtego chłopaka potem mężczyzny. Schodziliśmy się 3 razy. I za każdym razem wierzyłam, że tym razem się uda. Nie udało. Ale po pracy nad sobą i dostrzeżeniu pola do zmiany udalo się. Teraz jestem już w wieloletnim małżeństwie. Z innym. Więc tak. Trzeba zostawić, ale nie skreślać i nie hejtować jak tu niektórzy, że na bank ktoś jest toksyczny. Bo może po prostu zgnębiony i zagubiony. Trzymajcie się tam!
Taaaak albo np można czuć za "bywanie taka osoba" (niecelowe, wynikające z zagubienia i braku rozpoznania jak postępować) duży wstyd, smutek i odpowiedzialność i tkwić dalej w tej sytuacji, żeby ją naprawić, zadośćuczynić komuś, zamiast odpuścić.., żeby obie strony mogły zacząć coś nowego i być może lepszego...
Bardzo dobrze i mądrze powiedziane brawo ,wszystkie Panie i Panowie powinni to posłuchać ...👏👏👏👏♥️♥️♥️😀😁
Jezu byłam w takiej relacji... mega męczące i krzywdzące emocjonalnie i psychike. Naprawde warto było z tego zrezygnować
Natalia napisz jak wyszłaś z tego ?
Tu niema pomocy na tym świecie nie pytaj się ludzi jak z tego wyszła wszystkie odpowiedzi są w tobie
@@wrobelek9816 zaczęłam myśleć logicznie i o sobie
Natalia, zazdroszczę Ci siły i odwagi i gratuluję że to zrobiłaś... doskonale wiem jak to jest, życie w ciągłym napięciu..
@@wrobelek9816 trzeba się po prostu odciąć, zerwać kontakt i mimo ogromnej chęci by wrócić, nie robić tego. Ja dwa razy przez to przechodziłam i tylko rezygnacja z tej relacji, znajomości pomaga. To boli, ale na szczęście czas leczy rany.
Ojcze - konkretnie: fantastyczny odcinek 👍🏻 Temat toksycznych związków i osób narcystycznych bardzo na czasie. Polecam szczególnie kanał soul gps. Pogłębiony ten temat i polecam tym, którzy wychodzą z takiej relacji. To długi proces. Popieram Ojca w 100% - „nie z każdej mąki będzie chleb”... nie pozwalajmy się krzywdzić!!
Byłem nie w jednym, a w 3 związkach, które na różny sposób zrobiły mi taki mindfuck z głowy, ze od 4 lat jestem sam. Nie wiem co mi jest, czy to jakis zespół stresu pourazowego czy co, ale cos tak sie rozregulowalem, ze przestałem sie nadawać do jakiegokolwiek związku po tym wszystkim. Żadna z partnerek nie byla w typie opowiedzianym w materiale, a jednak we mnie takie szkody wyrzadzily, ze dzis gdy zbliżam sie emocjonalnie do jakiejś kobiety dostaje takiej jazdy lęku, złości niskiego poczucia wartości , jakiegoś emocjonqlnego odcinania sie i cholera wie czego, ze zmuszony jestem w bardzo wczesnej fazie dla dobra drugiej strony powiedzieć , ze nie mogę z nią być.
Cos co było dla mnie nie do pomyślenia, od 4 lat sprawia, ze gdyby ktoś ze mna byl, to pewnie mógłby povpewnym czasie czuć sie okropnie w zderzeniu z moimi problemami.
kto by pomyślał, ze facetowi po 30stce moze tak sie głowa zwichrowac.
Tak czy siak przynajmniej mam świadomość , ze dopóki nie naprostuje swojego wnętrza to nie zamierzam w to wciagac drugiej osoby.
Miejmy tez świadomość , ze wśród tych osob co zle postępują z partnerem, sa nie tylko narcyzi, sa tez osoby które uprzednio doznaly traum i nie potrafia sobie ze sobą poradzić , próbują i znikają, walczą o miłość tak jak potrafia. Nie oceniam ich , jednak obstaje przy swoim, ze z miłości do drugiej osoby, zanim wejdzie sie z nią w związek należy wpierw choć w podstawowym wymiarze mieć uporzadkowane własne wnętrze. Jeśli tego brak, to niestety nie idź dalej niz w przyjaźń.
Znam ten stan. Powiedziałam Panu Bogu, że bardzo czuje pragnienie dania komuś moich pokładów miłości. I odmawiałam pompejankę o dobrego męża albo żeby pozwolił mi pogodzić się z moją samotnością. Maryja wyprosiła uzdrowienie mojego serca i całą resztę też poukładała
Zawsze mnie dziwiło, wręcz.. Przerażało takie zachowanie.
Mega niestabilna emocjonalność.
Dla mnie związek to oddanie się w całości i przyjęcie całości. Obie strony wyrażają Twoje, moje piękno. To być... I czuć
I naprawdę nie myślę tu o kilometrach, matrach, centymetrach... ❤️
Kochani oczy i serce
Szeroko otwarte.
Co ja mogę powiedzieć?Trafione w punkt.Ale mleko już się rozlało.Jestem babcią i mam duży bagaż doświadczeń życiowych i popełniam ten sam błąd.Nie wiem czy jestem łatwowierna czy głupia.Ale tak jestem z człowiekiem o podobnych cechach.Pozdrawiam Wszystkich oraz Ojca Adama.🙏♥️🕊️🙏😇
Rozlane mleko można posprzątać.
To bardzo mądra wskazówka.
Lecz ,cóż jak już tkwisz w takim związku? Można się uwolnić,lecz to nie takie proste.
Życie ,jest trudne,jak raz podejmiesz zła decyzję,to różne sprawy powódka,że jesteś jak w matni.
Życzę wszystkim udanych związków.
Malgosia
Bez stałości nie ma relacji. Ani przyjacielskiej ani żadnej innej. Doskonały odcinek o toksycznych relacjach. Właśnie tak działają osoby narcystyczne i psychopatyczne, uwodzą, stwarzają pozory, grają role i dramatyzują. Im więcej zamieszania tym lepiej, według nich. Pozbawiają chęci do życia, wyczerpują swoje ofiary fizycznie, emocjonalnie i psychicznie. Od takich ludzi trzeba trzymać się bardzo daleko. Takie relacje zabijają ciało i ducha!
Chciałabym się nie zgodzić. Nie wiedzieć, ze tak jest. 😢
Ojca nawijki zawsze są sensowne♥️😉 Tęskno mi było za nocnymi vlogasami 🤗 Kocham❤️
Weszłam i oczekiwałam patyczaka 10 lat i tak bardzo się cieszyłam gdy był i tak cierpiałam jak znikł, dziś po 2 latach dziękuję Bogu że go spotkałam na swojej drodze że dowiedziałam się za jak wiele rzeczy wczesniej powinnam była dziękować Bogu_więc dziękuję dziś 🥰
Niezwykle się ucieszyłam widząc Nocnego Vloga, bardzo lubię te nocne rozkminy, oby więcej Ojcze Adamie :) A dzisiejszy temat... Bardzo ważny, dziękuję za jego podjęcie. Sama doświadczyłam i oby już nigdy więcej, oby umieć w porę wyvzuc, że nie tędy droga. Dziękuję, szczęść Boże!
Duchu święty otworzyłeś mi oczy zsyłając mi te nagranie dziękuje Bóg zapłać ❤️🙏
Sebastian
Duch święty nie obiera stron .
To ty go stawiasz po swojej stronie
Pozdrawiam
Milosc ziemska jest ,chwilowym kaprysem na Ziemi aby powstalo nowe zycie , moje malzenstwo rozpadlo siepo 12 latach i sama wychowalam dwoch synow , dzis sa dorosli mezczyzni , jeden kompozytorem , drugi malarz ,fotograf sa pracowici i kreatywni , sama ich wychowalam ,
lubie malarstwo gdyz tam jest cisza i wielbi ono NATURE STWORCY , jest dzielem zmyslu najwazniejszego wzroku , nie znika jak symfonia , jestem 70 latka , nadal maluje , dzieki za wyrozniony komentarz .👩🏻🎨
Wreszcie Ojciec podjął ten temat. Niestety problem jest o wiele głębszy i bardziej koszmarny niż Ojca wiedza w tym temacie. Ja niestety musiałam przejść to piekło osobiście. Prawie mnie to zabiło. Prawie zabiło moją wiarę. A na pewno zabiło wiarę w człowieczeństwo. Narcystyczne zaburzenie osobowości. TO NIE JEST CECHA. To głębokie, niereformowalne zaburzenie osobowości człowieka, a więc jego kręgosłupa jakby. Dużo, dużo więcej niż cecha, niż wada, niż nawyk. A już najgorsze co może być to związek z narcyzem, który z pozoru jest głęboko wierzący i właśnie to Cię przy nim zatrzymało. Niestety- jeśli nie macie wiedzy, sensownej wiedzy, ba temat zaburzeń osobowości- nie wylapiesz tego, dopóki głęboko się nie zaangazujesz. Psychopatii nie wyczujesz szybko, ba tyle by uciec. Mimo bycia po wielu latach osobistej terapii, mojej wiedzy z zakresu psychologii, setek rekolekcji, warsztatów, sesji - wpadłam. Oddałam siebie komuś kto mnie ukrzyzowal. Już wiem naprawdę kim jest wilk w owczej skórze. Już wiem co to jest piekło. Długa droga do wyjścia z grobu przede mną, choć minęło już dwa lata od ucieczki.
I nieprawda Ojcze - osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości nie da się "naprawic" terapią. Osobę z takim rysem- tak, ale nie osobę z pełnym spektrum zaburzonej osobowości. To sprawdzone, udowodnione i nie podlega dyskusji. To samo dotyczy socjopatii. Jedynie osoby z borderline wykazują jakiś stopień poprawy dzięki terapii. Ale nie NPD I nie psychopaci.
To co z wiarą w wszechmocnego Boga? czy tacy ludzie sa skazani na pieklo sami ze sobą lub na robienie piekła innym? Chyba takie zaburzenia biora sie z ran z dziecinstwa .Czy Bóg nie jest mocniejszy i nie uzdrawia naszych ran oraz nie przemienia naszych serc? Bo wg psychologów takie osoby sa nie do naprawy. Ale jesli te osoby staną wprawdzie o sobie dzięki łasce bożej..i zacznie sie proces uzdrawiania..uwalniania...to chyba wszystko jest mozliwe ...bo inaczej jak wierzyc..
Betix, czy mogłabym porozmawiać z Tobą na priv. i jak Cię znaleźć?
Chyba masz rację. Byłam wiele lat w terapii, dalej jestem w leczeniu... i dalej zachowuję się toksycznie :(
Bingo👌opisałeś dokładnie to co chciałem usłyszeć. Pozdrawiam. Niech Bóg ci błogosławi 🙂🙏
Z tego chaosu 😊pojawiła się ważna Prawda - Stałość. Bóg Zapłać ojcze Adamie.
Jest się ze sobą na stałe, a nie co jakiś czas. Ten vlog otworzył mi oczy. Takich rzeczy to powinni uczyć na kursach przedmałżeńskich, przecież to podstawa związku STAŁOŚĆ.
Drogi Ojcze Adamie, jestem od 22 lat w związku małżeńskim z takim człowiekiem . Od trzech lat żyjemy w separacji. Lata naszego małżeństwa były bardzo ciężkie . Jedynym dobrym owocem ich jest trójka naszych dzieci . Mąż jest naprawdę dobrym ojcem . Myśle , ze dzięki temu jaki jest mój mąż , jakkolwiek to dziwnie zabrzmi moja relacja z Bogiem jest bardzo głęboka , czego nie dostaje od męża daje mi Bóg. Chwała Panu
Oj ojcze czytasz w duszy.18 lat tak żyłam od 3 lat jestem sama z synem przez co dalej muszę tolerować czyjeś zachowanie ale już na innych warunkach.Ojcze to jak na rollkosterze.Dziekuje Bogu że jesteś i rozswietlasz
Ojcze Adasiu, prawie dwa lata byłam w takiej relacji. Od dwóch miesięcy jestem wolna. Trwało to tak długo właśnie przez te „momenty”. Bóg zapłać za ten vlog!
Dziękuję! Uświadomiłam sobie właśnie, że moja decyzja o rozstaniu była bardzo dobra. Mam nadzieję, że będzie mi łatwiej się pozbierać.
Przepraszam za nietypowe porównanie. Był taki eksperyment: wrzucono szczura do pojemnika z wodą i co jakiś czas dawano mu "drabinkę" żeby miał nadzieje że się wydostanie. Szczur pływał o wiele dłużej do momentu w którym zaczynał się topić niż drugi szczur któremu nie dano szansy, nadziei na wyjście. Każdy na swoj sposób to zinterpretuje. Czasem związki toksyczne trwają wiele lat zanim się rozpadną.
Tez mi się to przypomniało....
trafione w punkt. Dobre porównanie....przykre ale niestety tak jest.
@@myszkamyszusia4108 Raczej chyba nikt by nie chciał 😄
Bardzo pouczajacy wykład a myślałam, że będzie powiedziane: trzeba utrzymać to sakramentalne małżeństwo. Dziękuję.❤🌞
Trzeba trwać w sakramentalnym małżeństwie.
@@IN-hc9sr To trwaj.
@@renar11
Jestem osobą wolną. Mam inne problemy w których muszę trwać.
Widzę w komentarzach jak wielu ludzi było w takiej sytuacji, w tym również ja. Na początku przez długi czas przyjaźni był wspaniałym mężczyzną. Uwielbiałam z nim rozmawiać, dzielić myśli, inspirował mnie. Również dzięki niemu usłyszałam właśnie o Ojcu Adamie. A gdy zaczęliśmy zbliżać się do siebie zaczęło dziać się to o czym mowa w filmiku - raz mnie chciał, raz opuszczał, raz przepraszał i chciał dalej budować związek, za chwilę znów się oddalał i porzucał. Nie rozumiałam tego ale trwałam w tym bo kochałam najbardziej na świecie (i nadal kocham). Przez tą miłość nie potrafiłam tego skończyć. Aż zrobił to on. Stwierdził że nie ma już nadziei że będzie dobrze i na to że mnie naprawdę pokocha i zechce. Opuścił mnie a ja cierpię jak nigdy dotąd. Nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta ale jeśli tak to bardzo proszę Was o modlitwę za mnie, aby Pan Bóg dał mi siłę by zapomnieć, by się odkochać, by przestać cierpieć. Proszę 🙏
Trzymaj się, będzie lepiej i jeszcze zobaczysz że dobrze się stało
Czas leczy rany. Jeszcze będzie dobrze! Po złym przychodzi dobre 🙂 Trzymaj się
Nie będzie, będziesz o nim jeszcze długo myślała, mam tu na myśli lata i to nie dwa, trzy a nawet kilkanaście, albo i dłużej.
Daj sobie czas. Kiedyś będziesz wdzięczna za to że tak potoczył się twój los. Czasami niektórzy ludzie są z nami krócej lub dłużej ale zawsze po coś. Warto wyciągnąć lekcje i iść do przodu. Z czasem zrozumiesz że dobrze że tak się potoczyło wszystko. 🤗🤗
Spokojnie, na jego miejsce jest dziesięciu innych gości, nawet o wyższym statusie - takie czasy😉
Ale fajnie, milo ojca widzieć. 😊 Cieszę się, że wrócily nocne vlogi, bardzo ich było brak😊. A co do dzisiejszego vlog, po 18 latach uwolniłam się od manipulanta, narcyza. Choć ciężko jest się pozbierać...😔
Adas ,ach te Twoje "trafne" vlogi...
Dziekuje🙏❤
Tęskniłam za nocnymi vlogami. Nie jestem chrześcijanką, ale uwielbiam pana słuchać. Nie wiem jak to się dzieje ale trafiają mi do serca i dają mi do myślenia
Szczęść Bożę. Dziękuję, bo opisał Ojciec moją sytuację słowo w słowo. Modliłam się tyle czasu o odpowiedź w sprawie związku i w końcu ją dostałam.
Byłam w takiej relacji romantycznej, gdzie był, był, był później znikał, by po jakimś czasie (różnym) wracał i zapewniał o gorącym uczuciu. Uczucie przeogromne z mojej strony do niego powodowało, że go przyjmowałam. Czara jednak się przelała i powiedziałam nie; choć długo zajęło mi przebolenie tych "wspólnych lat". Dziękuję za ten temat. Z Bogiem.
Bylam w takiej relacji 2 lata... nie potrafilam zobaczyc tych cech, ciagle go usprawiedliwialam.. nie sluchalam rodziny.. dopiero bardzo mocny cios slowny skierowny do mnie otrzezwil mnie.. po prostu wyszlam z domu... to jedno slowo zawyrokowalo.. Dopiero teraz w wieku 30 lat wiem, jak powinno to wszystko wyglądać, zwiazek. Wczesniej to byl jeden wielki rollercoaster.
Jakie słowo usłyszałaś?
Jestem w takim zwiozku już bardzo bardzo dĺugo już ręce mi opadają najpierw to nie wypada bo jestem po silubie potem trzeba dzieci wychować a teraz poprostu jestem starsza
@@barbaraburghardt6190 zawsze wypada bo to Twoje zycie a nie innych.... tylko czy w koncu kobiety to sobie uzymsłowią...
Niech Bóg wyprostuje naszą nieudolną miłość do drugiego człowieka, Panie zajmij się tym....
Spadłeś mi dzisiaj z nieba z tym przekazem. Jestem bardzo wdzięczna. Dziękuję.
Witam wszystkich.
Dziękuję ojcze za radę, trafiłam na człowieka, który właśnie miał te cechę i niestety ciągłe wracanie do niego ,były błędnym kołem. Szkoda, że musiałam przejść tyle cierpienia,żeby zrozumieć, że to nie ma przyszłości, bo to toksyczna odoba. Oczywiście nie życzę mu źle i mam nadzieję, że kiedyś Bóg sprawi, że znajdzie on odpowiednią drogę w swoim życiu i się zmieni. Pozdrawiam wszystkich.
Spotkałam takiego mężczyznę na...
Pielgrzymce...
Był starszy o ponad 20 lat, zniszczył mnie maksymalnie...
Nie jesteśmy razem od ponad roku, dopiero dziś stanęłam na nogi i jestem szczęśliwa...
Niestety, odeszłam z kościoła, nie potrafiłam się w nim odnaleźć...
Jednakże dziękuję Ci Ojcze za te słowa.
Ogromna mądrość z Twoich ust wypływa, trzymaj się ❤️
@@Malinka53373 bardzo dziękuję ❤️
Ja również pozdrawiam 😊
Chica a ile masz lat a ile on? Bo ja najmlodsza jaka rozkochalem to byla mlodsza ode mnie o 14 lat takze zastanawiam sie jaka roznica jest miedzy Wami :-)
Ciężko mi się tego słucha, kiedy wiem, że jestem osobą toksyczna. Pracuje nad sobą i chce to zmienić, ale problemy emocjonalne ciągną się latami I nieudane związki nie pomagają... powiem szczerze, że zrobiło mi się przykro, kiedy utożsamilam się z tą stroną, którą należy porzucić/od której trzeba się odsunąć/unikać... bo mam "tę cechę".
Jest to trudne. Tyle chciałam powiedzieć.
Nie martw się Mok Inka- Pan Jezus Cię bardzo mocno kocha❤ staraj się zawsze żyć w prawdzie przed sobą i przed innymi-teraz pokazałaś, że jesteś szczera i przyznałaś się. To nie jest toksyczna cecha. Umieć przyznać się do błędu to wielki wyczyn. Wierzę, że Pan Jezus pomoże Ci- mi pomógł i wiesz, że zmieniłam się nie do poznania
Przytulam cieplutko😊😍❤❤❤
Współczuję ogromnie:((
Dokładnie tak wygląda toksyczny związek. Mnie udało się mieć takie dwa. Jeden 20 lat (mąż, alkoholik itd...) Był właściwie abstynentem, potem...Mimo długiej walki o jego trzeźwość - nie dałam rady. Nadal nie ma podobno problemu... Drugi związek 10 lat. Inteligentna bestia. Wypisz wymaluj opis O. Adama. Umierał 11 m-cy. Nie chcę wspominać tego koszmaru, który mi zgotował, nie tylko chorobą. Potem przyszła łaska wiary. Od kilku lat żyję... naprawdę żyję! Sama, ale niezwykle szczęśliwa, spełniona. Nie da się cofnąć czasu, ale życzę osobom w takich związkach - uwolnienia, ciała i ducha. Warto!
Byl taki eksperyment z pływającymi szczurami, w którym okazało się, że szczury które już ktoś choć raz wyłowił dłużej pływały przed zatonięciem niż te, których nikt nie uratował. Nawet więc szczur potrafi mieć taką nadzieję, że może będzie lepiej
Mądre słowa, uciekać od takich jak najdalej, żeby ktoś mi to powiedział 10 lat temu ...
Święta prawda. Powinno się tego uczyć w szkołach i powtarzać co semestr. Do końca edukacji, a potem w ramach obowiązkowych szkoleń BHP.
Takie relacje dotknęły mnie dwa razy. Udało mi się z nich wyjść, ale lekko nie było. Bo im dłużej trwają, tym bardziej są zakorzenione w psychice, myśleniu, racjonalizowaniu... Na szczęście to już historia, doświadczenie, które dokłada kamyczek do "życiowej mądrości".
O jejku. Ale w punkt.! Jakbym widziała swoją historię... Dziękuję za te słowa !
Super.Wszystko w punkt.Dziekuje bardzo ułomnych nie brakuje.Ojca osobiście poznałam w Zielonej Górze na Uniwersytecie.Zawsze super wiedza 🌹🙏
Z takiej relacji strasznie ciężko się wydostać i wbrew pozorom każdy może się w nią dostać. Człowiek wychodzi z tego (o ile wyjdzie) jako emocjonalny wrak. Osoby narcystyczne często ubierają maski. Ten 'miesiąc miodowy' służy tylko temu, aby odzyskać kontrolę nad drugim człowiekiem.
Piszesz tak, jakbyś nie chciała kontrolować. Każdy chce. Wszyscy możemy opisywać różne sytuacje. Człowiek rodzi się by przetrwać, a wmawia się, że trzeba żyć innych życiem. Trudno jest się wydostać z różnych relacji, jeśli sama nie najlepiej się zachowujesz, nie wyobrażam sobie idealnej kobiety, która nie popełnia żadnego błędu z takim facetem. Kilka rozczarowań, i nie ma tej osoby. Skoro się trzymasz długo, to świadczy o tym, że o coś musisz też się obwiniac, że tkwisz w związku, gdzie niby dajesz 100% siebie, uczciwie i bez gier. Życie to gra. Jeśli spotyka się taka narcystyczna postać z osobą która jest sobą, to nie sądzę, że tkwi się w tym związku pełnym rozczarowań. Łatwo się opisuje takie sytuacje tutaj w komentarzu, ale gdy się poznaje historie, to sprawa nagle się komplikuje. Fajnie jest tak oczerniać kogoś kto nie może się obronić 😉, kobiety mają to w jednym palcu. Większość ludzi ma coś takiego, że po kilku spotkaniach już by chcieli mieć tą osobę na własność, zagonić do ołtarza, zrobić dzieci, później wielkie oczy gdy właśnie dzieją się takie rzeczy w związku, no i oczywiście przychodzi obwinianie, za własne błędy 😉. Każdy związek ma swoje dno 😉. Ludziom łatwiej jest oceniać innych, ponieważ to wychodzi nam najlepiej, ale gdy mamy ocenić samych siebie, wtedy właśnie jest pokaz narcyzmu, człowiek usprawiedliwia się na wszystkie sposoby, nie da sobie wmówić, że to też była jego wina. Każdy ze swojej perspektywy widzi to inaczej, że przecież gdzie ja, ja to taki ideał a druga strona to masakra, zniszczyla mnie i w ogóle. Skoro się tkwi w takim systemie, to trzeba się zastanowić z kim jest coś nie tak. Skoro dajesz sobie coś wmówić, znaczy że czujesz winę, czyli nie możesz robić wszystkiego dobrze, tak jak się zapowiada w opisach.
@@pawes1335 nie, niezaburzony człowiek nie chce kontrolować drugiego człowieka. Nie zwala tez odpowiedzialności za przemoc i swoje agresywne zachowania na ofiarę. To, co próbujesz robić w tym momencie to projekcja swoich problemów na otoczenie.
Bóg zapłać Ojcze Adamie. Dajesz mi wsparcie, pozdrawiam serdecznie 😊
Ojcze... Mega! Dziękuję za ten nocny vlog.... Nareszcie nocny vlog... Słucham Ciebie Ojcze regularnie od ponad 5 lat... W międzyczasie różne rekolekcje, wielbienia... Widzę i słyszę Twój czas rozterek, wątpliwości, problemów. Wszyscy to mamy. Ale podnosisz na duchu tysiące, setki tysięcy dusz. Chciałbym mieć taką motywację do życia i pokonywania problemów daną od Boga jak Ty ją masz. Wiadomo, że zły milion razy bardziej chce uderzyć w Ciebie, żeby Twoje owce rozproszyły się. Ale nie ustawaj. W imię Jezusa Chrystusa proszę Cię nie ustawaj. Jesteś tak bardzo nam wszystkim tutaj potrzebny. Ściskam Cię najmocniej jak mogę i czekam na kolejne Twoje słowa. Wspieram modlitwą.
Dokładnie tak jest
Gdybym lata temu wiedziała to, co wiem dziś na temat toksycznych i narcystycznych ludzi, to dziś nie musiałabym się użerać podczas rozwodu. Ale patrzę na to też z innej strony...... lekcje na "Uniwersytecie Życia" z tym człowiekiem dały mi ogromną siłę do tego, żeby zawalczyć o siebie, o swoje szczęście, o swoje pragnienia, pozwoliły zrozumieć czego w życiu chcę, a czego nie chcę i nie będę tolerować. Te lekcje zbudowały mnie na nowo i zbudowały mnie taką, jaka naprawdę zawsze byłam, tylko pod wpływem tej osoby zatraciłam swoją tożsamość. Nie obyło się bez pomocy dobrego psychologa, ale było warto. Po 3 latach terapii czuję swoją moc. Dziękuję za ten cudowny Vlog. Uwielbiam słuchać tych mądrych, życiowych rad ♥
Gdy jesteś młodym człowiekiem i myślisz że nie ma rzeczy niemożliwych również dla innych ludzi, a życie pokazuje że jest inaczej.
Mocne stanowcze słowa Brawo! Ratujesz w ten sposób ludzi którzy być może teraz wahają się czy dalej ciągnąć swój związek który być może jest toksyczny
Księdzuniu kochany, znam to az ZA BARDZO. A nawet odkrywalam, ze ten co podawał ten patyczek, jednocześnie był tym, co mnie do tego naczynia z woda wepchnął. Ba, potem nawet dostawałam tym patykiem po głowie, dosłownie, zostawiło to ślady na ciele i na psychice. To bylo straszne...brak słów by to opisać...Najgorszemu wrogowi nie życzę! Płakać mi się chce, jak ojczulka słucham. Tak, to był książkowy narcyz. To była tylko GRA. To co ojczulek opisuje to love bombing, bombardowanie miłością, a potem dewaluacja. I specjalnie tworzenie dystansu. A ja tak bardzo kochałam...i kocham nadal...juz z daleka, tak jak łojciec mówił. Płaczę i mi tak źle, ale i dziękuję za te słowa, dziękuję najbardziej na świecie!!
Trafione w punkt.Związek ma być stały,a nie od czasu do.czasu.Jak drugiej stronie przyjdzie nagły przypływ uczuć.
Dobrze powiedziane. Serdecznie pozdrawiam 😀😀😀