Ta pisarka mnie zaintrygowała swoim dosadnym językiem i przekazem.Trafnie i zwięźle.Ćpanie samorozwoju jest jak dryfowanie na tratwie,bez wioseł i prądu wody. Dopiero gdy zaczniemy działać-wiosłować a prąd będzie odpowiedni,uda nam się dotrzeć szybciej do brzegu.
Wczoraj zupełnie przypadkiem 🙃 Wyświetlił mi się w propozycjach odcinek #40 " Niewidzialnych książek" Polecam czytającym komentarze 🙂 Warty do ponownego odtworzenia 💚🍀 Pozdrawiam
Najwidoczniej taki etap bycia "rozwojowym ćpunem" był autorce potrzebny . Zrozumienie przychodzi za doświadczeniem 🙂 Czasem trzeba pobłądzić gdy nie jesteśmy gotowi na to że ta prosta droga jest w zasięgu naszego wzroku. My jej przecież wtedy nie widzimy 🙂 Ale gdy przychodzi gotowość to trafiamy na właśnie taki kanał , taką książkę i wtedy klika lub nie 🙂 A gdy klika to przychodzi zrozumienie, pukaliśmy nie do tych drzwi co trzeba ...myśląc że tam byłoby nasze upragnione szczęście 🙂 Czy wiedzielibyśmy czym ono jest gdybyśmy nie zapukali do nieodpowiednich ? Nie wiem 🙂🙃 Czy wiedzielibyśmy , że nie musimy nigdzie pukać ☀️🙂 Więc te "ćpuny " mają poprostu swoje do zrozumienia, czym szybciej tym lepiej dla nich ale każdy i tak ma na to swój czas 🙂 Autorka chce poprostu go skrócić musiała jednak przejść tą drogę by podzielić się z nami swoją wiedzą 🙂 Dziękuję za kolejny potrzeby odcinek . Pozdrawiam 🙂
Poruszony temat bardzo mi się kojarzy z wykładem Rabi Simon Jackobson - „This plan will make you anstoppable”, w którym mowi, że człowiek z natury jest bardziej jak księżyc. Powinniśmy potrafić poddawać się gorszym momentom, dostosowac się do niesprzyjających warunków, bo wtedy własnie ładujemy energię na kolejne próby „wdrapania sie na górę”. Człowiek nie jest jak słońce w ciągłym triumfie, a jezeli probóje być, to predzej czy pozniej obraca się to przeciwko niemu.
No tak 🤔 myślę że na tym mogą polegać poszukiwania .Myślę, że u autorki dużo się zmieniło .W końcu sama napisała książkę. Ty również Jarosławie piszesz książki i cieszysz się jak ktoś je kupi i przeczyta...Pozdrawiam...😊
Nie Jarosławie, może była to taka mała prowokacja. Należę do tych długoletnich poszukiwaczy gdzie wydawałoby się ,że robiłam dużo bez sensu.Jestem nim nadal.Musiałam zrozumieć czy to co robię jest po to aby pokazać innym jaka to ja jestem mądra ( gdzie wcale nią nie byłam i nie jestem ) czy to co robię jest dla odkrycia i poznania siebie samej.Za każdym razem kiedy Ciebie słucham jest to dla mnie konfrontacja ze sobą samą....Dziękuję ..
Wszystko zalezy od intencji. Jesli zmieniamy sie dla kogos, a nie dla siebie, to...leiej darowac sobie taki samorozwoj. Samorozwoj jest fajny, jesli robimy to bez napiecia, we wlasnym tempie, po to by ulatwic sobie zycie. Nie wytykamy sobie bledow, nie naprawiamy sie na sile dla zdobycia akceptacji innych osob, tylko chcemy zrobic cos dla siebie - chcemy, nie musiny. Dlaczego nie traktowac tego, jako hobby, cos co daje nam przyjemnosc z poznawania nowych idei, czytania ciekawych ksiazek dla samej przyjemnosci poznawania nowego. A moze cos nam sie spodoba i wplynie pozytywnie na nas?
Ta pisarka mnie zaintrygowała swoim dosadnym językiem i przekazem.Trafnie i zwięźle.Ćpanie samorozwoju jest jak dryfowanie na tratwie,bez wioseł i prądu wody. Dopiero gdy zaczniemy działać-wiosłować a prąd będzie odpowiedni,uda nam się dotrzeć szybciej do brzegu.
Super odcinek. Podziwiam dyplomację wypowiedzi 👍😉 i fajna stylówka! Pozdrawiam
Żyjmy dla siebie a nie na pokaz. Dziękuję za podjęcie trudnego tematu.👍👍👍
Pozdrawiam.
Bądź niepoddającym się poddanym życia. Może taki paradoks komuś pomoże.
Dziękuję Panie Jarku za czytanie tych książek 😊. Adam.
W punkt! Super, że został poruszony ten arcy ważny temat!
Dziękuję bardzo! Pozdrawiam
Rozrywało mi berecik co się bawią się do niektórych rzeczy przyznać ale to było włożone Kawa na ławę dziękuję
Wczoraj zupełnie przypadkiem 🙃 Wyświetlił mi się w propozycjach odcinek #40
" Niewidzialnych książek"
Polecam czytającym komentarze 🙂 Warty do ponownego odtworzenia 💚🍀
Pozdrawiam
Naprawdę świetny odcinek i dał mi dużo do myślenia, dziękuję ❤
Fajna koszulka - kolory dają szczęście☺
Dziekuje panie Jarku. Szelki - sztos 👌🏻
Najwidoczniej taki etap bycia "rozwojowym ćpunem" był autorce potrzebny . Zrozumienie przychodzi za doświadczeniem 🙂
Czasem trzeba pobłądzić gdy nie jesteśmy gotowi na to że ta prosta droga jest w zasięgu naszego wzroku. My jej przecież wtedy nie widzimy 🙂
Ale gdy przychodzi gotowość to trafiamy na właśnie taki kanał , taką książkę i wtedy klika lub nie 🙂
A gdy klika to przychodzi zrozumienie, pukaliśmy nie do tych drzwi co trzeba ...myśląc że tam byłoby nasze upragnione szczęście 🙂
Czy wiedzielibyśmy czym ono jest gdybyśmy nie zapukali do nieodpowiednich ? Nie wiem 🙂🙃 Czy wiedzielibyśmy , że nie musimy nigdzie pukać ☀️🙂
Więc te "ćpuny " mają poprostu swoje do zrozumienia, czym szybciej tym lepiej dla nich ale każdy i tak ma na to swój czas 🙂 Autorka chce poprostu go skrócić musiała jednak przejść tą drogę by podzielić się z nami swoją wiedzą 🙂
Dziękuję za kolejny potrzeby odcinek . Pozdrawiam 🙂
Poruszony temat bardzo mi się kojarzy z wykładem Rabi Simon Jackobson - „This plan will make you anstoppable”, w którym mowi, że człowiek z natury jest bardziej jak księżyc. Powinniśmy potrafić poddawać się gorszym momentom, dostosowac się do niesprzyjających warunków, bo wtedy własnie ładujemy energię na kolejne próby „wdrapania sie na górę”. Człowiek nie jest jak słońce w ciągłym triumfie, a jezeli probóje być, to predzej czy pozniej obraca się to przeciwko niemu.
Samorozwój rzeczywiście wciska naszą duszę w nasz własny tyłek, a Bóg stworzył ją tak,by była szczęśliwa gdy pomaga innym❤❤
@@tadeuszbloki2971 Nie rozumiem o jakie dorośnięcie chodzi🤔
To może być inspiracja na kolejną oś - oś świecenia (po wyjęciu głowy z tyłka). Może na pierwszy rzut ucha odrzuca, ja na drugi rzut czuję sens 😇
fajna stylowka dzis
Też chciałam to napisać 😊
A może ten Jubileuszowy Odcinek dla odmiany poprowadziłby Pan w garniturze? 😎 Ale byłoby poruszenie w sekcji komentarzy 🥳🥳🥳
Podoba mi się to😂
Ale podejście do tematu i spojrzenie z całkiem innego punktu - ech...❤️❤️❤️
No tak 🤔 myślę że na tym mogą polegać poszukiwania .Myślę, że u autorki dużo się zmieniło .W końcu sama napisała książkę. Ty również Jarosławie piszesz książki i cieszysz się jak ktoś je kupi i przeczyta...Pozdrawiam...😊
Czyżby zbyt słabo to wybrzmiało, że chodzi o książki i szkolenia "Jak odnieść sukces i zostać milionerem"? :-)
Nie Jarosławie, może była to taka mała prowokacja. Należę do tych długoletnich poszukiwaczy gdzie wydawałoby się ,że robiłam dużo bez sensu.Jestem nim nadal.Musiałam zrozumieć czy to co robię jest po to aby pokazać innym jaka to ja jestem mądra ( gdzie wcale nią nie byłam i nie jestem ) czy to co robię jest dla odkrycia i poznania siebie samej.Za każdym razem kiedy Ciebie słucham jest to dla mnie konfrontacja ze sobą samą....Dziękuję ..
Wszystko zalezy od intencji. Jesli zmieniamy sie dla kogos, a nie dla siebie, to...leiej darowac sobie taki samorozwoj.
Samorozwoj jest fajny, jesli robimy to bez napiecia, we wlasnym tempie, po to by ulatwic sobie zycie. Nie wytykamy sobie bledow, nie naprawiamy sie na sile dla zdobycia akceptacji innych osob, tylko chcemy zrobic cos dla siebie - chcemy, nie
musiny.
Dlaczego nie traktowac tego, jako hobby, cos co daje nam przyjemnosc z poznawania nowych idei, czytania ciekawych ksiazek dla samej przyjemnosci poznawania nowego. A moze cos nam sie spodoba i wplynie pozytywnie na nas?
👍👍👍
18:35 "i zapisz się na kurs - pokonać prokrastynacje" :-D
I jak tu nie popadać w skrajności ?
Super. Nie uważam, że to wulgarne a prawdziwe. No cóż każdego to sie tyczy. Zmiany sa ciężkie ale warto.
Moze jednak te chodzenie na coś się przydało? 😊
6:07 nosz kurw xd