Przeczytałam w życiu wiele kryminałów. Czytam całe serie. Te bardziej niszowe, skandynawskie i te najbardziej popularne, super kasowe. Lubię też seriale o współczesnych detektywach, odważnych policjantach i wybitnych naukowcach w nowoczesnych laboratoriach. Gdybym jednak miała wybrać tego naprawdę ulubionego bohatera, to moje serce zwraca się ku przeszłości. Do Sherlocka Holmesa oczywiście, detektywa Poirot, czy panny Marple. Te opowieści mają w sobie coś niezwykłego. W czasach bez wszechobecnych kamer, telefonów, śladów genetycznych i sztucznej inteligencji, to ta prawdziwa miała największe znaczenie. Bohaterowie musieli rozmawiać z ludźmi i czytać z nich wszelkie emocje. Gromadzić dowody i z nich wyciągać wnioski. Liczył się spryt, doświadczenie i oczywiście trochę szczęścia. Ten czynnik ludzki był w nich najważniejszy i czasem tego mi brakuje we współczesnych kryminałach. A historia taka naj naj naj? "Morderstwo w Orient Expressie" Absolutnie porywający klimat tamtych czasów i samo miejsce akcji, czas uciekający wraz z kilometrami podróży. Wielka zagadka i tak różni podejrzani. No i finał. Rozwiązanie, które na zawsze pozostawia w człowieku moralne rozterki i pytania o znaczenie sprawiedliwości. Wybór tego ukochanego bohatera będzie więc dość jasny. Herkules Poirot - belgijski detektyw o bujnym wąsie! Jest niesamowicie fascynującą postacią. Cudownie łączy intelektualną precyzję w rozwiązywaniu zagadek z wyjątkową osobowością i aparycją, co czyni go nie tylko skutecznym detektywem, ale też wyjątkową osobowością. Jego pedantyzm, uwielbienie porządku i harmonii. Nawet wygląd, z jego słynnymi, idealnie wypielęgnowanymi wąsami i schludnym strojem, podkreślały całkowity perfekcjonizm. Do tego nienaganne maniery i duża dawka autoironii. Absolutnie cudowna mieszanka wybuchowa. Każda historia z nim w roli głównej to dla mnie wielka przyjemność. I do czytania i do oglądania, bo filmowe adaptacje jego przygód również uwielbiam❤❤❤❤❤❤
Zdecydowanie jest to ❤❤❤Hercules Poirot, jego widoczne detektywistyczne zacięcie... I, oryginalny sposòb bycia... Wielka mądrość i inteligencja... Ach ten czarny wąsik, w tym wydaniu. Uwielbiam...
Moim ulubieńcem jest Harry Hole. Super policjant, ale skazany na niepowodzenia życiowe; taki bezbadziejny, a jednak nie sposób mu nie kibicować: ma tyle wad, że czytelnik od razu lepiej sie czuje, porównując się do niego 😅 Przez Harrego zostałam fanką Jo Nesbø i jego pozostałej twórczości, więc mam do tej postaci wielki sentyment.
Pierwsze zdanie "Kolekcjonera lalek" jest fantastyczne! Sherlock Holmes! Wprost go uwielbiam! Tego bohatera nie trzeba przedstawiać. To postać, która od lat mnie fascynuje. Jego niesamowite umiejętności dedukcyjne, niezwykła inteligencja oraz oryginalne metody rozwiązywania zagadek sprawiają, że jest nie tylko genialnym detektywem, ale także ikoną literatury. Sherlock to mistrz dedukcji, który potrafi dostrzegać szczegóły, które umykają innym, co pozwala mu rozwiązywać najtrudniejsze sprawy. Jego charakter jest pełen sprzeczności - jest zarówno zimny i analityczny, jak i pełen pasji i emocji, co czyni go bardzo ludzkim. Dodatkowo, jego charakterystyczny wygląd - z kapeluszem i fajką - stał się kultowy. Oczywiście Holmes często balansuje pomiędzy prawem a osobistymi przekonaniami, co sprawia, że jego postać jest bardziej skomplikowana. Przyjaźń Sherlocka z doktorem Watsonem dodaje głębi jego postaci. Ich relacja wprowadza niezwykły humor i ciepło do opowieści, co sprawia, że nawet w najciemniejszych momentach historii znajdziemy odrobinę światła. To właśnie dzięki Watsonowi możemy zobaczyć ludzką stronę Holmesa, co czyni go postacią jeszcze bardziej interesującą.
Oczywiście Erast Fandorin z cyklu powieści Borisa Akunina. Mam wrażenie, że w Polsce cykl ten jest niezbyt popularny, a to na prawdę kawał dobrego, klasycznego kryminału.
Komisarz Olga Balicka - energiczna, twardo stąpająca po ziemi, świetnie radząca sobie w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, wzbudzająca ciekawość i sympatię 😊
Moim ulubionym bohaterem książkowym jest zdecydowanie Doktor Hunter, bohater serii powieści Simona Becketta, jest postacią, która wzbudza sympatię i uznanie czytelników z wielu powodów: 1. Profesjonalizm i pasja - Jako antropolog sądowy David Hunter jest niezwykle kompetentny i oddany swojej pracy. Jego umiejętność analizy i zrozumienia ludzkiego ciała w kontekście śledztw kryminalnych wzbudza podziw. 2. Empatia i wrażliwość - Choć jego praca wymaga chłodnego profesjonalizmu, Hunter wykazuje głęboką wrażliwość wobec ofiar i ich rodzin. Stara się traktować ludzkie szczątki z szacunkiem, co odróżnia go od bardziej cynicznych postaci. 3. Ludzka niedoskonałość - Hunter nie jest idealnym bohaterem. Zmaga się z traumami, błędami z przeszłości i osobistymi stratami, co czyni go bardziej autentycznym i wiarygodnym. 4. Determinacja i odwaga - Mimo niebezpieczeństw i zagrożeń, jakie niesie jego praca, Hunter nieustannie angażuje się w trudne śledztwa, ryzykując własne życie, by odkryć prawdę. 5. Tajemniczość - Jego skomplikowana przeszłość i osobiste życie są przedstawione stopniowo, co intryguje czytelnika i sprawia, że chce się dowiedzieć więcej o jego motywacjach. 6. Inteligencja i dociekliwość - Hunter łączy naukową wiedzę z intuicją, co czyni go wyjątkowo skutecznym w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. 7. Zdolność do budzenia sympatii - Dzięki swojemu humanizmowi i zdolności do współczucia, Hunter z łatwością zdobywa sympatię zarówno innych bohaterów, jak i czytelników. Simon Beckett stworzył postać, która jest zarówno bohaterem, jak i człowiekiem z krwi i kości, co sprawia, że doktor Hunter jest jednocześnie inspirujący i bliski. Przepraszam za kimentarzowego tasiemce 😁😂 ale w kilku zdaniach nie da się scharakteryzować tej postaci. Polecam serię książek z Dr. Hunterem ❤️
To chyba faktycznie dobry moment żeby zacząć czytać p. Bondę. A co do pytania, to uwielbiam postać Seweryna Zaorskiego i jego świetne riposty, hasła i żarty. To wszystko sprawia, że aż gęba się śmieje do książki 😅
No pewnie, że Wallander! 😎 A dlaczego? 🤔 Już tyle razy Ci to mówiłem Olu, że znasz moją odpowiedź na pamięć! 😎 Ale wyróżniłbym jeszcze Eberharda Mocka, za mistrzowsko uchwycony klimat świata, którego już nie ma. Z jednej strony trochę żal niepowtarzalnej atmosfery szalonych lat dwudziestych i trzydziestych, ale z drugiej strony, jak się pomyśli, jakie zbrodnicze totalitaryzmy zatriumfowały nad ludzkością u schyłku tamtej epoki, to może lepiej, że nie żyliśmy w tamtych tragicznych w sumie czasach. Tak więc Wallander i Mock! 😎 A nową książkę Katarzyny Bondy chętnie przeczytam! 😀 Pozdrawiam serdecznie! 🤗😎🤗😎🤗
Z zimowych kryminałów polecam "Tajemnicę Sittaford" Agaty Christie. Morderstwo w rezydencji gdzieś na angielskiej prowincji. Śnieg, zamieć, drogi nieprzejezdne... A wszystko zaczyna się od zabawy w wywoływanie duchów. Właśnie słucham audiobooka w genialnej interpretacji Krzysztofa Gosztyły. Świetna rozrywka!
Zdecydowanie Olga Balicka😍 Uwielbiam. Całą serię mam u siebie na półeczce. Zyczytywałam się w tej serii bardzo, bardzo. Niesamowita babeczka. Świetna w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych, a z drugiej strony mama i żona zmagająca się z problemami codzienności. Bardzo polecam! Czekam z niecierpliwością na kolejny tom.📚📚📚📚❤️
Komisarz Olga Balicka postać świetna,fenomenalna uwielbiam tą policjantkę jeszcze dwa tomy powieści thrillerów mam do przeczytania Katarzyny Wolwowicz😊 A Bondę bardzo lubię,"Kolekcjoner Lalek "wypożyczę w swojej bibliotece dla dorosłych bedę czytać książkę,podusia z pieskiem przecudna ❤
Dzięki za nagranie. Moją ulubione postacią kryminalną jest właśnie Larysa Luboń, dziennikarka z trylogii Izabeli Janiszewskiej ("Wrzask", "Histeria", "Amok"). Właśnie ona za młodzieńczy zapał, brawurę i emocje jakich dostarcza, dynamiczna postać, ale też jednocześnie dobrze zbudowana z własną historią i charakterem, wspaniała dla przyjaciół, ale uparta i waleczna. Przy okazji polecam te trylogię na zimę :), bardzo wciągająca i z ciekawymi bohaterami. Swoją drogą ciekawe, co mówisz o swoich upodobanaich do bohaterów, wiadomo każdy ma swoje preferencje, ale też tak naprawdę każdy z nas gdzieś zaczynał i był tym młodym, nieopoerzonym w jakimś środowisku. Ma to też swój niezapomniany urok. 😊 Pozdrawiam
Robert Hunter z książek Chrisa Cartera to geniusz z mroczną przeszłością, który bezbłędnie rozpracowuje umysły morderców. Jest inteligentny, twardy, ale ma też w sobie coś, co sprawia, że chce się go lepiej poznać. Jego sprawy są brutalne i pełne napięcia, a on zawsze jest o krok przed zabójcami. Po prostu gość, którego chcesz mieć po swojej stronie!
Na pytanie o ulubionego bohatera kryminałów odpowiadam bez zastanowienia. Jest dwójka takich bohaterów, co wiecej, współpracują ze sobą - Cormoran Strike i Robin Ellacott. On po wielu życiowych doświadczeniach i niepowodzeniach, próbujący zarobic na życie żmudną pracą detektywa i ona - zatrudniona jako sekretarka, ale konsekwentnie realizujaca swoje marzenie o zostaniu wspólniczką slynnego śledczego i rozwiazywaniu wraz z nim skomplikowanych zagadek kryminalnych
Henning Mankell jest rewelacyjny! A jego cykl książek o detektywie Kurcie Wallanderze fenomenalny! Polknalem całą serię książek tego autora już bardzo dawno temu! To był poczatek mojej fascynacji kryminałem skandynawskim! I powiem że są jeszcze inne serie kryminalne które też warto przeczytać! Polecam ze swojej strony ksiazki Ake Edwardsona!!! O detektywie Gunnarze Barbarottim! Ktory rozwiazuje zagadki kryminalne! Francuskiego swietnego pisarza thrillerów kryminalnych Bernarda Miniera! I jego cykl powiesciowy z policjantem Servazem! Jeżeli zaś chodzi o Pani polecajki! To bardzo ciekawi mnie Katarzyna Bonda i ian Rankin! Nie czytalem niczego tych autorów więc chetnie sięgnę po te tytuły! Lsnienie czytałem. I ogladalem film. Także dziękuję Pani za dzisiejszy odcinek i do następnego ! Pozdrawiam serdecznie. Mól książkowy! Ignacy. ❤❤❤📚📚📚📚📖🔦📚📚📚📚👩💋💋💋💐💐💐🤵❤❤❤🥰🥰🥰😘😘😘🙋♂️
Od dawna moje faworytki to Jane Rizzoli i Maura Isles. Czytałam wiele super kryminałów w tym naszych polskich autorów ale sentyment mam do tych dwóch pań😊
Kurcze czytalam ostatnio nadrabiam Mroza teoretycznie ostatnią cześć Chyłki choc mysle ze autor jeszcze nas zaskoczyć. I bardzo mi sie spodobala. Chyłka i Zordon. Świetna para prawnikow, ktora mnie badzo wciagneła. Kobieta petarda chwytającą każda sprawe nie do wygrania za rogi. Kroczaca zawsze na przód. A te teksty nie do pobicia.
Gdy czytam książki kryminalne, a bardzo lubię to robić, to bardziej skupiam się na zbrodniarzu, a nie kimś, kto ma rozwiązać daną sprawę. Działania komisarzy też mają duże znaczenie, ale w książkach czy serialach zawsze jest utarty schemat: komisarz to ktoś, kto pije i ma ogromne problemy rodzinne. W ostatnim czasie koleżanka dała mi możliwość przeczytania "Złego" Piotra Kościelnego. Długo na to czekałam, ale w końcu dotarłam do osoby Henryka Kolasy. Swoją droga, Kościelny zupełnie odwrócił ideę "Złego" jako kryminału, bo od razu wykłada nam zbrodniarza na talerz. Pokazuje, że to obibok, brudas i człowiek niezrównoważony pod względem popędu seksualnego. Wymuszony związek z ciężarną Aśką nie dał mu satysfakcji, a zatem swoje ofiary wybierał w chwili, gdy po prostu mu się spodobała. Okrutne morderstwa na długo zapadną mi w pamięć, a jeszcze bardziej "trofea" zbierane przez Kolasę. Były to przeważnie rzeczy osobiste należące do ofiar, na przykład... majtki. Wiem, obrzydliwe, ale takie potwory mogą naprawdę chodzić po świecie. Mam też taką myśl, że nie trzeba być ubraną w sposób wyuzdany, nie trzeba nawet nawiązywać kontaktu wzrokowego, by stać się ofiarą.... Co więcej, autor osadził akcję w latach 70. i 80. XX wieku, a zatem Kolasa nie musiał obawiać się nagrań z komórek czy innych form ułatwiających śledztwo. Jestem pewna, że takiemu Kolasie sama podałabym herbatę z jakąś trucizną, bo tylko na to zasługiwał.
Co chodzi o ułożonego zbrodniarza to jest nim Langer z chyłki a ulubionym bohaterem jest Igor Brudny z serii książek Przemysłowa Piotrowskiego pozdrawiam ❤️
Moją ulubioną bohaterką literacką jest Zofia Szczupaczyńska, która pojawia się na kartach cyklu kryminałów napisanych przez Marylę Szymiczkową (czyli Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego). Profesorowa Szczupaczyńska to stateczna krakowska matrona, żona przy mężu, pani domu, obdarzona wszelkimi możliwymi przywarami, które taką stateczną damę mogą charakteryzować. Jest ona małostkowa, wścibska, oszczędna do granic możliwości, władcza i kłótliwa, trzyma męża pod pantoflem, a żadna gosposia nie jest w stanie dłużej zagrzać miejsca w jej domu. Profesorowa Szczupaczyńska ma jednak pewną niewątpliwą zaletę - wszystkie te swoje cechy potrafi wykorzystać przy rozwiązywaniu zagadek kryminalnych i jest w tym bardzo dobra! Uwielbiam tę postać, kolejne jej perypetie czytam z ogromnym uśmiechem na twarzy i mam nadzieję, że będą one kontynuowane w kolejnych częściach. Pani Szczupaczyńska jest po prostu normalną kobietą, pełną wad, popełniającą błędy, a przez to bohaterką z krwi i kości, z którą bardzo łatwo się identyfikować. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, grunt, żeby wyciągać nauczkę z potknięć i pomyłek i starać się mimo wszystko osiągać wyznaczone cele!
Doktor Hannibal Lecter zdecydowanie ♥️ Kupił mnie swoim intelektem, spojrzeniem na świat i wyrafinowaniem. Przeraża, a zarazem fascynuje; nie nudzi i nie mamy go dość. Pomimo, że nie jest to pozytywny bohater, ale jak wszystkim wiadomo - kobiety kochają niegrzecznych chłopców 😉
Wiktor Forst, a dlaczego? Bo to taki komisarz z krwi i kości. Ma swoje problemy, nie zawsze działa zgodnie z prawem. Ma niesamowitą wiedzę i umiejętność powiazywania poszlak w całość. Jest to postać przedstawiona w bardzo ludzki sposób, z wszystkimi problemami świata, uzależnieniami ale jest też wątek miłosny. No to zdecydowanie komisarz którego chciałabym poznać ❤
Przyznam szczerze, że z prozą Katarzyny Bondy nie miałem jeszcze przyjemności się spotkać, dlatego... zgłaszam się do konkursu :D A moim ulubieńcem jest... dr Hannibal Lecter z filmu Milczenie Owiec odgrywany przez genialnego Anthony`ego Hopkinsa. To jak on zagrał, ta mimika twarzy, sposób mówienia, zachowanie. Powiem tak: Lecter nie musi nic mówić, wystarczy zajrzeć mu w oczy a już masz gęsią skórkę i czujesz się tak jakby po plecach zsunął ci się kawał zepsutego, śliskiego, zimnego mięsa. Ciekawostka: scena jak Anthony wykonuje ten taki "kultowy ruch ustami", to nie było zaplanowane tylko ćwiczył między kolejnymi sesjami, ale zdecydowano, że jest tak dobre, że umieścili to w filmie. No, także... póki co nie poznałem nikogo na tyle genialnego z protagonistów, dlatego dzielę się najlepszym moim zdaniem antagonistą. Pozdrawiam ciepło, Olga :)
Bohaterem od zawsze jest Sherlock Holmes, po 30 latach czytam jego przygody tak samo jak za pierwszym razem. Niepowtarzalny detektyw ze swoimi wadami. Drugim , mniej oczywistym bohaterem jest Hannibal Lecter i chociaż czytałem wszystkie książki z dr Lecterem, to mam wrażenie, że każde następne wydanie powinno być dedykowane Anthonemu Hopkinsowi - ponieważ to on stworzył niesamowite wyobrażenie tej postaci i ubarwił książkowy pierwowzór.
moim ulubionym bohaterem kryminalnym jest bezprzecznie Igor Brudny w każdej częsci odkrywa swoje inne oblicze , od człowieka wrażliwego - dotkniętego brutalnym dzieciństwem po twardego gliniarza ,partnera zawodowego, czasem romantyka i kochanka :) a zbrodniarzem (jeśli tak mogę nazwać ) postać Lipowicza z ksiazki Dom Piotra Kościelnego. Była to moja pierwsza ksiażka z motywem pedofilii, ktora tak mnie dotknęła, ze każda scene mordu zwyrodnialców czytalam na bezdechu, a w głowie się kotłowało ,,a dobrze mu tak,, więc postać mordercy jest w tej ksiażce bardzo na plus (sama nie wierzę ,że to piszę ;D)
Waham się pomiędzy Wallanderem a Sebastianem Bergmanem. Chyba jednak Sebastian, czyli profiler kryminalny z serii powieści duetu Hjorth& Rosenfeldt. W każdej części zaskakuje kolejnymi wybrykami, bo charakter ma niełatwy. Nieznośny, gburowaty, uzależniony od seksu, ale jako fachowiec znakomity. Zawsze wyprowadza mnie z równowagi luźnym podejściem do moralności, bezczelnością, a nawet okrucieństwem wobec ludzi, którzy próbują być dla niego mili. Dlaczego więc go lubię? Bo pod cynicznym uśmieszkiem i zblazowanym zachowaniem kryje się głęboko poharatany przez życie facet, który zwyczajnie nie radzi sobie z uczuciami. Poczucie winy związane ze śmiercią jego rodziny uczyniło go właśnie takim. Lubię go też za to, że jest tak nieprzewidywalny, że nigdy nie wiadomo, jak potoczy się śledztwo. Bo Sebastian nie zawsze jest porządnym stróżem prawa. Bywa, że to i owo przemilczy, czy zafałszuje, a przepisy i paragrafy traktuje dość swobodnie. Niecierpliwie czekam na najnowszy tom serii z Sebastianem, bo to co wydarzyło się w finale poprzedniego rozwaliło mi głowę. Polecam całą serię.
Niezbyt często mogę powiedzieć, że szczerze lubię bohatera z jakiegoś kryminału lub thrillera. W tych gatunkach moja sympatia do głównej postaci nie jest obowiązkowa, żebym z zaangażowaniem śledziła fabułę. Więc nie będę wybierać i siłę i powiem, że nie mam ulubionego 😉 i proszę, mniej zasłaniaj okładkami książek cudowną poduchę w tle 😄😄
Przeczytałam w życiu wiele kryminałów. Czytam całe serie. Te bardziej niszowe, skandynawskie i te najbardziej popularne, super kasowe. Lubię też seriale o współczesnych detektywach, odważnych policjantach i wybitnych naukowcach w nowoczesnych laboratoriach.
Gdybym jednak miała wybrać tego naprawdę ulubionego bohatera, to moje serce zwraca się ku przeszłości. Do Sherlocka Holmesa oczywiście, detektywa Poirot, czy panny Marple.
Te opowieści mają w sobie coś niezwykłego. W czasach bez wszechobecnych kamer, telefonów, śladów genetycznych i sztucznej inteligencji, to ta prawdziwa miała największe znaczenie. Bohaterowie musieli rozmawiać z ludźmi i czytać z nich wszelkie emocje. Gromadzić dowody i z nich wyciągać wnioski. Liczył się spryt, doświadczenie i oczywiście trochę szczęścia. Ten czynnik ludzki był w nich najważniejszy i czasem tego mi brakuje we współczesnych kryminałach.
A historia taka naj naj naj? "Morderstwo w Orient Expressie" Absolutnie porywający klimat tamtych czasów i samo miejsce akcji, czas uciekający wraz z kilometrami podróży. Wielka zagadka i tak różni podejrzani. No i finał. Rozwiązanie, które na zawsze pozostawia w człowieku moralne rozterki i pytania o znaczenie sprawiedliwości.
Wybór tego ukochanego bohatera będzie więc dość jasny. Herkules Poirot - belgijski detektyw o bujnym wąsie!
Jest niesamowicie fascynującą postacią. Cudownie łączy intelektualną precyzję w rozwiązywaniu zagadek z wyjątkową osobowością i aparycją, co czyni go nie tylko skutecznym detektywem, ale też wyjątkową osobowością.
Jego pedantyzm, uwielbienie porządku i harmonii. Nawet wygląd, z jego słynnymi, idealnie wypielęgnowanymi wąsami i schludnym strojem, podkreślały całkowity perfekcjonizm.
Do tego nienaganne maniery i duża dawka autoironii.
Absolutnie cudowna mieszanka wybuchowa. Każda historia z nim w roli głównej to dla mnie wielka przyjemność. I do czytania i do oglądania, bo filmowe adaptacje jego przygód również uwielbiam❤❤❤❤❤❤
Zdecydowanie jest to ❤❤❤Hercules Poirot, jego widoczne detektywistyczne zacięcie...
I, oryginalny sposòb bycia...
Wielka mądrość i inteligencja...
Ach ten czarny wąsik, w tym wydaniu.
Uwielbiam...
Moim ulubieńcem jest Harry Hole. Super policjant, ale skazany na niepowodzenia życiowe; taki bezbadziejny, a jednak nie sposób mu nie kibicować: ma tyle wad, że czytelnik od razu lepiej sie czuje, porównując się do niego 😅 Przez Harrego zostałam fanką Jo Nesbø i jego pozostałej twórczości, więc mam do tej postaci wielki sentyment.
Pierwsze zdanie "Kolekcjonera lalek" jest fantastyczne!
Sherlock Holmes! Wprost go uwielbiam! Tego bohatera nie trzeba przedstawiać. To postać, która od lat mnie fascynuje. Jego niesamowite umiejętności dedukcyjne, niezwykła inteligencja oraz oryginalne metody rozwiązywania zagadek sprawiają, że jest nie tylko genialnym detektywem, ale także ikoną literatury.
Sherlock to mistrz dedukcji, który potrafi dostrzegać szczegóły, które umykają innym, co pozwala mu rozwiązywać najtrudniejsze sprawy. Jego charakter jest pełen sprzeczności - jest zarówno zimny i analityczny, jak i pełen pasji i emocji, co czyni go bardzo ludzkim. Dodatkowo, jego charakterystyczny wygląd - z kapeluszem i fajką - stał się kultowy. Oczywiście Holmes często balansuje pomiędzy prawem a osobistymi przekonaniami, co sprawia, że jego postać jest bardziej skomplikowana.
Przyjaźń Sherlocka z doktorem Watsonem dodaje głębi jego postaci. Ich relacja wprowadza niezwykły humor i ciepło do opowieści, co sprawia, że nawet w najciemniejszych momentach historii znajdziemy odrobinę światła. To właśnie dzięki Watsonowi możemy zobaczyć ludzką stronę Holmesa, co czyni go postacią jeszcze bardziej interesującą.
Oczywiście Erast Fandorin z cyklu powieści Borisa Akunina. Mam wrażenie, że w Polsce cykl ten jest niezbyt popularny, a to na prawdę kawał dobrego, klasycznego kryminału.
Cudownie,że pojawił się Mankell. Uwielbiam serię z komisarzem Wallanderem. Polecam. Kocham i uwielbiam. A Iana Rankina również polecam.
Komisarz Olga Balicka - energiczna, twardo stąpająca po ziemi, świetnie radząca sobie w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, wzbudzająca ciekawość i sympatię 😊
Moim ulubionym bohaterem książkowym jest zdecydowanie Doktor Hunter, bohater serii powieści Simona Becketta, jest postacią, która wzbudza sympatię i uznanie czytelników z wielu powodów:
1. Profesjonalizm i pasja - Jako antropolog sądowy David Hunter jest niezwykle kompetentny i oddany swojej pracy. Jego umiejętność analizy i zrozumienia ludzkiego ciała w kontekście śledztw kryminalnych wzbudza podziw.
2. Empatia i wrażliwość - Choć jego praca wymaga chłodnego profesjonalizmu, Hunter wykazuje głęboką wrażliwość wobec ofiar i ich rodzin. Stara się traktować ludzkie szczątki z szacunkiem, co odróżnia go od bardziej cynicznych postaci.
3. Ludzka niedoskonałość - Hunter nie jest idealnym bohaterem. Zmaga się z traumami, błędami z przeszłości i osobistymi stratami, co czyni go bardziej autentycznym i wiarygodnym.
4. Determinacja i odwaga - Mimo niebezpieczeństw i zagrożeń, jakie niesie jego praca, Hunter nieustannie angażuje się w trudne śledztwa, ryzykując własne życie, by odkryć prawdę.
5. Tajemniczość - Jego skomplikowana przeszłość i osobiste życie są przedstawione stopniowo, co intryguje czytelnika i sprawia, że chce się dowiedzieć więcej o jego motywacjach.
6. Inteligencja i dociekliwość - Hunter łączy naukową wiedzę z intuicją, co czyni go wyjątkowo skutecznym w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych.
7. Zdolność do budzenia sympatii - Dzięki swojemu humanizmowi i zdolności do współczucia, Hunter z łatwością zdobywa sympatię zarówno innych bohaterów, jak i czytelników.
Simon Beckett stworzył postać, która jest zarówno bohaterem, jak i człowiekiem z krwi i kości, co sprawia, że doktor Hunter jest jednocześnie inspirujący i bliski.
Przepraszam za kimentarzowego tasiemce 😁😂 ale w kilku zdaniach nie da się scharakteryzować tej postaci. Polecam serię książek z Dr. Hunterem ❤️
Podusia z pieskiem świetna.
Cudna jest ❤️
Zaklęta w Łabędzia 🩵 czytalam podczas Bozego Narodzenia 😊
Idealny czas na tę powieść!
Czytałam w podobnym czasie. Była to ostatnia przeczytana w całości książka roku 2024, kolejnej już nie zdążyłam skończyć 😊
To chyba faktycznie dobry moment żeby zacząć czytać p. Bondę.
A co do pytania, to uwielbiam postać Seweryna Zaorskiego i jego świetne riposty, hasła i żarty. To wszystko sprawia, że aż gęba się śmieje do książki 😅
No pewnie, że Wallander! 😎 A dlaczego? 🤔 Już tyle razy Ci to mówiłem Olu, że znasz moją odpowiedź na pamięć! 😎 Ale wyróżniłbym jeszcze Eberharda Mocka, za mistrzowsko uchwycony klimat świata, którego już nie ma. Z jednej strony trochę żal niepowtarzalnej atmosfery szalonych lat dwudziestych i trzydziestych, ale z drugiej strony, jak się pomyśli, jakie zbrodnicze totalitaryzmy zatriumfowały nad ludzkością u schyłku tamtej epoki, to może lepiej, że nie żyliśmy w tamtych tragicznych w sumie czasach. Tak więc Wallander i Mock! 😎 A nową książkę Katarzyny Bondy chętnie przeczytam! 😀 Pozdrawiam serdecznie! 🤗😎🤗😎🤗
Ostatnio rozmawiałam z moim Tatą o Mocku i z chęcią muszę wrócić do tej serii, bo kilka tytułów jeszcze przede mną :)
Z zimowych kryminałów polecam "Tajemnicę Sittaford" Agaty Christie. Morderstwo w rezydencji gdzieś na angielskiej prowincji. Śnieg, zamieć, drogi nieprzejezdne... A wszystko zaczyna się od zabawy w wywoływanie duchów. Właśnie słucham audiobooka w genialnej interpretacji Krzysztofa Gosztyły. Świetna rozrywka!
❤❤❤❤❤ ściskam 😊 cudeńka. Pozdrawiam
Uściski wielgachne dla Ciebie
Brawa dla wydawnictwa Muza za przygotowanie audiobooka na premierę, powieść już przesłuchałem i ją polecam.
Jestem w trakcie Kolekcjonera Lalek... No ciarki i jeszcze raz ciarki... 😮😮
Cieszę się, że tak Ci się podoba :)
Zdecydowanie Olga Balicka😍 Uwielbiam. Całą serię mam u siebie na półeczce. Zyczytywałam się w tej serii bardzo, bardzo. Niesamowita babeczka. Świetna w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych, a z drugiej strony mama i żona zmagająca się z problemami codzienności. Bardzo polecam! Czekam z niecierpliwością na kolejny tom.📚📚📚📚❤️
Komisarz Olga Balicka postać świetna,fenomenalna uwielbiam tą policjantkę jeszcze dwa tomy powieści thrillerów mam do przeczytania Katarzyny Wolwowicz😊 A Bondę bardzo lubię,"Kolekcjoner Lalek "wypożyczę w swojej bibliotece dla dorosłych bedę czytać książkę,podusia z pieskiem przecudna ❤
Świetny filmik. Z bohaterami mam różnie, bardzo często lubię w trakcie lektury, ale... potem nie pamiętam. Są wyjątki, ale tak mam często.
Jaka poducha❤❤❤❤❤❤
Boska, prawda?
Kurcze ta nowa książka Bondy normalnie mi się juz sni po nocach🤔🙄 chyba będę musiał ja kupic , lub wygrać 😉 a ulubiony bohater no to nasz Forst
Dzięki za nagranie. Moją ulubione postacią kryminalną jest właśnie Larysa Luboń, dziennikarka z trylogii Izabeli Janiszewskiej ("Wrzask", "Histeria", "Amok"). Właśnie ona za młodzieńczy zapał, brawurę i emocje jakich dostarcza, dynamiczna postać, ale też jednocześnie dobrze zbudowana z własną historią i charakterem, wspaniała dla przyjaciół, ale uparta i waleczna. Przy okazji polecam te trylogię na zimę :), bardzo wciągająca i z ciekawymi bohaterami.
Swoją drogą ciekawe, co mówisz o swoich upodobanaich do bohaterów, wiadomo każdy ma swoje preferencje, ale też tak naprawdę każdy z nas gdzieś zaczynał i był tym młodym, nieopoerzonym w jakimś środowisku. Ma to też swój niezapomniany urok. 😊
Pozdrawiam
Robert Hunter z książek Chrisa Cartera to geniusz z mroczną przeszłością, który bezbłędnie rozpracowuje umysły morderców. Jest inteligentny, twardy, ale ma też w sobie coś, co sprawia, że chce się go lepiej poznać. Jego sprawy są brutalne i pełne napięcia, a on zawsze jest o krok przed zabójcami. Po prostu gość, którego chcesz mieć po swojej stronie!
Zima, zima, ale w tym roku jakoś tak mało śniegu.
No mało jakoś, ale może to i lepiej? :D
@@WielkiBuk Czy ja wiem, ja lubię :)
Na pytanie o ulubionego bohatera kryminałów odpowiadam bez zastanowienia. Jest dwójka takich bohaterów, co wiecej, współpracują ze sobą - Cormoran Strike i Robin Ellacott. On po wielu życiowych doświadczeniach i niepowodzeniach, próbujący zarobic na życie żmudną pracą detektywa i ona - zatrudniona jako sekretarka, ale konsekwentnie realizujaca swoje marzenie o zostaniu wspólniczką slynnego śledczego i rozwiazywaniu wraz z nim skomplikowanych zagadek kryminalnych
Henning Mankell jest rewelacyjny! A jego cykl książek o detektywie Kurcie Wallanderze fenomenalny! Polknalem całą serię książek tego autora już bardzo dawno temu! To był poczatek mojej fascynacji kryminałem skandynawskim! I powiem że są jeszcze inne serie kryminalne które też warto przeczytać! Polecam ze swojej strony ksiazki Ake Edwardsona!!! O detektywie Gunnarze Barbarottim! Ktory rozwiazuje zagadki kryminalne! Francuskiego swietnego pisarza thrillerów kryminalnych Bernarda Miniera! I jego cykl powiesciowy z policjantem Servazem! Jeżeli zaś chodzi o Pani polecajki! To bardzo ciekawi mnie Katarzyna Bonda i ian Rankin! Nie czytalem niczego tych autorów więc chetnie sięgnę po te tytuły! Lsnienie czytałem. I ogladalem film. Także dziękuję Pani za dzisiejszy odcinek i do następnego ! Pozdrawiam serdecznie. Mól książkowy! Ignacy. ❤❤❤📚📚📚📚📖🔦📚📚📚📚👩💋💋💋💐💐💐🤵❤❤❤🥰🥰🥰😘😘😘🙋♂️
Od dawna moje faworytki to Jane Rizzoli i Maura Isles. Czytałam wiele super kryminałów w tym naszych polskich autorów ale sentyment mam do tych dwóch pań😊
John Irving i Dolores Redondo ❤Dołączam do tych polecajek.
Kurcze czytalam ostatnio nadrabiam Mroza teoretycznie ostatnią cześć Chyłki choc mysle ze autor jeszcze nas zaskoczyć. I bardzo mi sie spodobala. Chyłka i Zordon. Świetna para prawnikow, ktora mnie badzo wciagneła. Kobieta petarda chwytającą każda sprawe nie do wygrania za rogi. Kroczaca zawsze na przód. A te teksty nie do pobicia.
Sikora z serii Piotra Kościelnego jest świetny!Niby twardy glina a jednak miękkie serce i wierny przyjaciel a teraz także oddany ojciec.
Oj tak, prawda! ❤️
Komisarz Olga Balicka z książek Kasi Wolwowicz 😁 Super poducha za Tobą❤
Dziękuję - też ja uwielbiam ❤️
Gdy czytam książki kryminalne, a bardzo lubię to robić, to bardziej skupiam się na zbrodniarzu, a nie kimś, kto ma rozwiązać daną sprawę. Działania komisarzy też mają duże znaczenie, ale w książkach czy serialach zawsze jest utarty schemat: komisarz to ktoś, kto pije i ma ogromne problemy rodzinne.
W ostatnim czasie koleżanka dała mi możliwość przeczytania "Złego" Piotra Kościelnego. Długo na to czekałam, ale w końcu dotarłam do osoby Henryka Kolasy. Swoją droga, Kościelny zupełnie odwrócił ideę "Złego" jako kryminału, bo od razu wykłada nam zbrodniarza na talerz. Pokazuje, że to obibok, brudas i człowiek niezrównoważony pod względem popędu seksualnego. Wymuszony związek z ciężarną Aśką nie dał mu satysfakcji, a zatem swoje ofiary wybierał w chwili, gdy po prostu mu się spodobała.
Okrutne morderstwa na długo zapadną mi w pamięć, a jeszcze bardziej "trofea" zbierane przez Kolasę. Były to przeważnie rzeczy osobiste należące do ofiar, na przykład... majtki. Wiem, obrzydliwe, ale takie potwory mogą naprawdę chodzić po świecie. Mam też taką myśl, że nie trzeba być ubraną w sposób wyuzdany, nie trzeba nawet nawiązywać kontaktu wzrokowego, by stać się ofiarą....
Co więcej, autor osadził akcję w latach 70. i 80. XX wieku, a zatem Kolasa nie musiał obawiać się nagrań z komórek czy innych form ułatwiających śledztwo. Jestem pewna, że takiemu Kolasie sama podałabym herbatę z jakąś trucizną, bo tylko na to zasługiwał.
Co chodzi o ułożonego zbrodniarza to jest nim Langer z chyłki a ulubionym bohaterem jest Igor Brudny z serii książek Przemysłowa Piotrowskiego pozdrawiam ❤️
Moim ulubionym bohaterem jest komisarz Bondys z trylogii Hannay Szczukowskiej-Białys "Robaki w ścianie"
Moją ulubioną bohaterką literacką jest Zofia Szczupaczyńska, która pojawia się na kartach cyklu kryminałów napisanych przez Marylę Szymiczkową (czyli Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego). Profesorowa Szczupaczyńska to stateczna krakowska matrona, żona przy mężu, pani domu, obdarzona wszelkimi możliwymi przywarami, które taką stateczną damę mogą charakteryzować. Jest ona małostkowa, wścibska, oszczędna do granic możliwości, władcza i kłótliwa, trzyma męża pod pantoflem, a żadna gosposia nie jest w stanie dłużej zagrzać miejsca w jej domu. Profesorowa Szczupaczyńska ma jednak pewną niewątpliwą zaletę - wszystkie te swoje cechy potrafi wykorzystać przy rozwiązywaniu zagadek kryminalnych i jest w tym bardzo dobra! Uwielbiam tę postać, kolejne jej perypetie czytam z ogromnym uśmiechem na twarzy i mam nadzieję, że będą one kontynuowane w kolejnych częściach. Pani Szczupaczyńska jest po prostu normalną kobietą, pełną wad, popełniającą błędy, a przez to bohaterką z krwi i kości, z którą bardzo łatwo się identyfikować. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, grunt, żeby wyciągać nauczkę z potknięć i pomyłek i starać się mimo wszystko osiągać wyznaczone cele!
Doktor Hannibal Lecter zdecydowanie ♥️ Kupił mnie swoim intelektem, spojrzeniem na świat i wyrafinowaniem. Przeraża, a zarazem fascynuje; nie nudzi i nie mamy go dość. Pomimo, że nie jest to pozytywny bohater, ale jak wszystkim wiadomo - kobiety kochają niegrzecznych chłopców 😉
Tak go malutko i w książce, i w filmie, a porwał wszystkich 😁
Kuba Sobański- co tu dużo mówić, jest najbardziej intrygującą postacią jaką spotkałam w literaturze.
Wiktor Forst, a dlaczego? Bo to taki komisarz z krwi i kości. Ma swoje problemy, nie zawsze działa zgodnie z prawem. Ma niesamowitą wiedzę i umiejętność powiazywania poszlak w całość. Jest to postać przedstawiona w bardzo ludzki sposób, z wszystkimi problemami świata, uzależnieniami ale jest też wątek miłosny. No to zdecydowanie komisarz którego chciałabym poznać ❤
Bardzo lubię Forsta 🔥
Ja polecam: "Dom Maynarda" Rauchera , "Zimowe Nawiedzenie" Simmonsa.
Ciężko wybrać jednego ulubionego bohatera 🤔...ale bardzo lubię Igora Brudnego i Klementynę Kopp za oryginalność.
Ja się muszę wreszcie zabrać za "Zimowe dzieci" Jennifer McMahon, bo przekładam to z zimy na zimę. 😋
Przyznam szczerze, że z prozą Katarzyny Bondy nie miałem jeszcze przyjemności się spotkać, dlatego... zgłaszam się do konkursu :D
A moim ulubieńcem jest... dr Hannibal Lecter z filmu Milczenie Owiec odgrywany przez genialnego Anthony`ego Hopkinsa. To jak on zagrał, ta mimika twarzy, sposób mówienia, zachowanie. Powiem tak: Lecter nie musi nic mówić, wystarczy zajrzeć mu w oczy a już masz gęsią skórkę i czujesz się tak jakby po plecach zsunął ci się kawał zepsutego, śliskiego, zimnego mięsa.
Ciekawostka: scena jak Anthony wykonuje ten taki "kultowy ruch ustami", to nie było zaplanowane tylko ćwiczył między kolejnymi sesjami, ale zdecydowano, że jest tak dobre, że umieścili to w filmie.
No, także... póki co nie poznałem nikogo na tyle genialnego z protagonistów, dlatego dzielę się najlepszym moim zdaniem antagonistą.
Pozdrawiam ciepło, Olga :)
Ależ mi narobiłaś ochoty na muminki 😄😄
Bohaterem od zawsze jest Sherlock Holmes, po 30 latach czytam jego przygody tak samo jak za pierwszym razem. Niepowtarzalny detektyw ze swoimi wadami. Drugim , mniej oczywistym bohaterem jest Hannibal Lecter i chociaż czytałem wszystkie książki z dr Lecterem, to mam wrażenie, że każde następne wydanie powinno być dedykowane Anthonemu Hopkinsowi - ponieważ to on stworzył niesamowite wyobrażenie tej postaci i ubarwił książkowy pierwowzór.
moim ulubionym bohaterem kryminalnym jest bezprzecznie Igor Brudny w każdej częsci odkrywa swoje inne oblicze , od człowieka wrażliwego - dotkniętego brutalnym dzieciństwem po twardego gliniarza ,partnera zawodowego, czasem romantyka i kochanka :) a zbrodniarzem (jeśli tak mogę nazwać ) postać Lipowicza z ksiazki Dom Piotra Kościelnego. Była to moja pierwsza ksiażka z motywem pedofilii, ktora tak mnie dotknęła, ze każda scene mordu zwyrodnialców czytalam na bezdechu, a w głowie się kotłowało ,,a dobrze mu tak,, więc postać mordercy jest w tej ksiażce bardzo na plus (sama nie wierzę ,że to piszę ;D)
Ja myślałam, że zwariuję czytając "Dom" - to była moja pierwsza powieść Kościelnego i jedna z najbardziej wstrząsających jakie czytałam 😬
❤
Waham się pomiędzy Wallanderem a Sebastianem Bergmanem. Chyba jednak Sebastian, czyli profiler kryminalny z serii powieści duetu Hjorth& Rosenfeldt. W każdej części zaskakuje kolejnymi wybrykami, bo charakter ma niełatwy. Nieznośny, gburowaty, uzależniony od seksu, ale jako fachowiec znakomity. Zawsze wyprowadza mnie z równowagi luźnym podejściem do moralności, bezczelnością, a nawet okrucieństwem wobec ludzi, którzy próbują być dla niego mili. Dlaczego więc go lubię? Bo pod cynicznym uśmieszkiem i zblazowanym zachowaniem kryje się głęboko poharatany przez życie facet, który zwyczajnie nie radzi sobie z uczuciami. Poczucie winy związane ze śmiercią jego rodziny uczyniło go właśnie takim. Lubię go też za to, że jest tak nieprzewidywalny, że nigdy nie wiadomo, jak potoczy się śledztwo. Bo Sebastian nie zawsze jest porządnym stróżem prawa. Bywa, że to i owo przemilczy, czy zafałszuje, a przepisy i paragrafy traktuje dość swobodnie. Niecierpliwie czekam na najnowszy tom serii z Sebastianem, bo to co wydarzyło się w finale poprzedniego rozwaliło mi głowę. Polecam całą serię.
Ja bardzo lubie czytac kryminaly Tess Gerritsen, gdzie glowne bohaterki to policjantka Jane Rizzoli i patolog sadowy Maura Isles.
😍
O widzę Menkella i Pan Lodowego Ogrodu
Obecne 😁
Niezbyt często mogę powiedzieć, że szczerze lubię bohatera z jakiegoś kryminału lub thrillera. W tych gatunkach moja sympatia do głównej postaci nie jest obowiązkowa, żebym z zaangażowaniem śledziła fabułę. Więc nie będę wybierać i siłę i powiem, że nie mam ulubionego 😉 i proszę, mniej zasłaniaj okładkami książek cudowną poduchę w tle 😄😄
Zdecydowanie Igor Brudny. Każdy tom jest jak narkotyk.