To była bardzo urokliwa rzeczka. Poznałem ją w końcu lat osiemdziesiątych. Wtedy rzadko była tak czysta jak w ostatkach istnienia. Najczęściej w niedziele albo po dłuższych świętach kiedy kopalnia nie mąciła wody Było pełno małych pstrągów które można było łowić na całej długości od Leśnego Dworu aż do ujścia. W dolnym odcinku rozlana po lesie, ciężko dostępna ale z wędkarskiego punktu widzenia ciekawsza. Bardziej dzika i mniej odwiedzana. Nie raz wpadałem w dołki bez dna i dawałem się ponieść nurtowi rzeki. Suszyłem się wtedy przy ognisku. Teraz to oczywiście zabronione. Piękne to były czasy. Miejsca w dole rzeki były trudno dostępne. Żadnych szlaków rowerowych, kładowych czy krosowych tras, konnych jeźdźców. Tylko szum lasu i rzeki. To już przeszłość. Minione lata były chwilą z perspektywy czasu. Bardzo szkoda że rzeka umarła wraz z okolicznym ekosystemem. Ostatnio byłem odwiedzić stare znajome miejsca i łza się w oku kręci. Bardzo fajnie dobrana muzyka odzwierciedlająca emocje ludzi związanych w jakiś sposób ze Sztołą.
Strasznie smutny widok. Jeździliśmy tam z pieskami na wycieczki, (a mieszkamy ponad 50km dalej), mamy fajne wspomnienia i piękne fotki, mam zdjęcie z piesiami na tym mostku... Bardzo dobrze, że wspominasz, iż rzeka płynęła zanim kopalnia zaczęła eksploatację... Tak niestety się to robi w tym kraju - póki jest z tego interes, dotąd jest ważne... Zniszczyć przyrodę, wykorzystać i iść dalej... Robisz fajną rzecz, bardzo ciekawy i ważny dokument, choć bardzo smutny... Pozdrawiam serdecznie ze Śląska!
3 ปีที่แล้ว +3
Dla nas to miejsce było odskocznią po pracy. Zawsze miło spacerowało się wzdłuż rzeki, a wiosną obserwowało kijanki w brodziku koło Leśnego Dworu. Przykry widok :( Pozdrawiam gorąco.
Pokonałem wraz ze swoją grupą odcinek od mostu na Bukowskiej do Białej Przemszy i z powrotem. Po tym wszystkim powstał serial złożony z dziesięciu odcinków. Oto pierwszy z nich - 2022-01-22 Bukowno - poszukiwacze zaginionej Sztoły - część 1 Tabliczkę po ścieżce, drugi młyn, ślady aktywności bobrów też spotkaliśmy. Podczas innej wycieczki w dniu 12 lutego 2020 stwierdziliśmy Sztoła kończyła bieg tuż przed Podpolis. Zastaliśmy też niewielki strumień powyżej wywierzyska - Pomnika Przyrody. To było tylko na środku tego odcinka tamtejszej doliny.
Coraz więcej głosów pojawia się na ten temat. Ostatnio słyszałem opinię, że lej depresyjny to jedno, a wody gruntowe to druga rzecz. Chodzi o to, że wody gruntowe są płycej lub głębiej i te płytsze warstwy mogą się zwiększać wcześniej mimo, że lej nie będzie jeszcze pełny. Więc jest nadzieja, że nie będziemy czekać na powrót rzeki 30 czy 50 lat, ale może tylko kilka? Cały czas są to jednak tylko domysły. Na pewno jednak, jeśli woda wróci, to będzie czyściejsza. Coś ważnego dzieje się na naszych oczach.
2 ปีที่แล้ว +4
Dokładnie jest tak jak piszesz, sam lej w najgłębszym miejscu zapełni się za około 50-60 lat (wspominam o tym w 15:11) , można się spodziewać poprawy z każdym kolejnym miesiącem, gdy brzegi leja depresyjnego będą się stosunkowo wypełniać, to i woda będzie pomału wracać na samej powierzchni :) To prawda, obserwujemy naprawdę ciekawy kawałek historii i odradzającej się, niszczonej przez tyle lat, natury... Pozdrawiam serdecznie i trzymajmy kciuki za rzekę :)
U na na Kujawach jest też poważny problem z rzekami, jeziorami oraz lasami z powodu uciekania wody do leju depresyjnego przez kopalnię KWB Konin w Kleczewie i odpompowywaniu wody w innym kierunku - głównie bliżej kopalni do Warty. Dziesiątki jezior wyschło lub wysycha dramatycznie, w tym strumienie.
2 ปีที่แล้ว +2
Podobna sytuacja miała miejscu tutaj w okolicy. Wraz z działalnością kopalni i piaskowni, okoliczne strumyki, stawy, rzeki, tereny bagienne zaczęły wysychać. Ludzie pobudowali domu na dawnych terenach zalewowych i teraz nie wiadomo, jak będzie wyglądać sytuacja po wyłączeniu pomp...
@ Niestety nikt nie pomyślał, co będzie za 10-20-50 lat... albo przeważył interes. Nie powinno się zezwalać na budownictwo w takich miejscach... Bagna, strumyki, jeziora, stawy musimy chronić, bo są częścią większego ekosystemu, a my też jego częścią.
Bylem ostatnio tam , brak szumu rzeki dobija, cale szczescie biala przemsza i zalewiska na piaskowni bez zmian .
2 ปีที่แล้ว +3
To prawda, miejsce wiele straciło na uroku. Wielka szkoda :( Sama zdecydowanie chętniej teraz wybieram piaskownię i okolicę Bagien Błędowskich. Widziałam zdjęcia z okolicy Polis i Podpolis, chyba nawet z wczoraj, rzeka płynie do miejsc, w których już dawno jej nie było. Mam nadzieję, że to dobry znak, a nie chwilowa poprawa pod wpływem zimy... Pozdrawiam serdecznie :)
Woda wróci po jakimś czasie. Wylewanie wody z kopalni to był jednak sztuczny stan.
2 ปีที่แล้ว +2
Dokładnie tak, wiadomo, że pięknie to wyglądało, sama uwielbiałam spacerować wzdłuż Sztoly w Bukownie, ale jednak miałam zawsze świadomość, że w tym danym momencie nie jest to naturalna rzeka, pozostaje nam tylko poczekać co pokażą nadchodzące lata, szkoda tylko zwierząt :(
Aż mi chce sie się 😢 płakać mieszkam koło w lesie głupia kopalnia ją zepsuła żeke łowiłem tam ryby tak samo znikneła żeka baba w olkuszu też przez kopalnie kopalnie psujom wszystko
Natura odbuduje się sama. Trzeba dać jej czas. Natura jest tak mądrze skonstruowana, ze po jakimś czasie zaczyna sama się „rekultywować”. Najważniejsze w tym wszystkim jest to żeby człowiek się nie wtrącał i żeby dać jej czas. To co dla nas jest powiedzmy latami czy dekadami to dla przyrody znikomy ułamek.
No tak, ekolodzy znowu nie zadziałali. A przecież mogli próbować blokować rozwój olkuskiego górnictwa te XX lat temu które przyczyniło się do obniżenia poziomu wód gruntowych. Teraz społeczność żyjąca w okolicy byłej rzeki nie będzie miała gdzie spacerować, kajakować czy łowić ryb. Ciekawe ile z tych osób pracowało dla górnictwa i co zrobiło wtedy aby zachować swoją ukochaną rzekę. Pozostaje tylko ekologom dowozić wodę beczkowozami.
Woda już płynie🎉🎉❤
Łowiłem tam pstragi, klimat i kolor wody w tej rzece był niezastąpiony i magiczny na swój sposób, tak mi szkoda tej rzeki, MASAKRA!
To była bardzo urokliwa rzeczka. Poznałem ją w końcu lat osiemdziesiątych. Wtedy rzadko była tak czysta jak w ostatkach istnienia. Najczęściej w niedziele albo po dłuższych świętach kiedy kopalnia nie mąciła wody Było pełno małych pstrągów które można było łowić na całej długości od Leśnego Dworu aż do ujścia. W dolnym odcinku rozlana po lesie, ciężko dostępna ale z wędkarskiego punktu widzenia ciekawsza. Bardziej dzika i mniej odwiedzana. Nie raz wpadałem w dołki bez dna i dawałem się ponieść nurtowi rzeki. Suszyłem się wtedy przy ognisku. Teraz to oczywiście zabronione. Piękne to były czasy. Miejsca w dole rzeki były trudno dostępne. Żadnych szlaków rowerowych, kładowych czy krosowych tras, konnych jeźdźców. Tylko szum lasu i rzeki. To już przeszłość. Minione lata były chwilą z perspektywy czasu. Bardzo szkoda że rzeka umarła wraz z okolicznym ekosystemem. Ostatnio byłem odwiedzić stare znajome miejsca i łza się w oku kręci. Bardzo fajnie dobrana muzyka odzwierciedlająca emocje ludzi związanych w jakiś sposób ze Sztołą.
Strasznie smutny widok. Jeździliśmy tam z pieskami na wycieczki, (a mieszkamy ponad 50km dalej), mamy fajne wspomnienia i piękne fotki, mam zdjęcie z piesiami na tym mostku...
Bardzo dobrze, że wspominasz, iż rzeka płynęła zanim kopalnia zaczęła eksploatację... Tak niestety się to robi w tym kraju - póki jest z tego interes, dotąd jest ważne... Zniszczyć przyrodę, wykorzystać i iść dalej...
Robisz fajną rzecz, bardzo ciekawy i ważny dokument, choć bardzo smutny...
Pozdrawiam serdecznie ze Śląska!
Dla nas to miejsce było odskocznią po pracy. Zawsze miło spacerowało się wzdłuż rzeki, a wiosną obserwowało kijanki w brodziku koło Leśnego Dworu. Przykry widok :( Pozdrawiam gorąco.
Pokonałem wraz ze swoją grupą odcinek od mostu na Bukowskiej do Białej Przemszy i z powrotem. Po tym wszystkim powstał serial złożony z dziesięciu odcinków. Oto pierwszy z nich - 2022-01-22 Bukowno - poszukiwacze zaginionej Sztoły - część 1 Tabliczkę po ścieżce, drugi młyn, ślady aktywności bobrów też spotkaliśmy. Podczas innej wycieczki w dniu 12 lutego 2020 stwierdziliśmy Sztoła kończyła bieg tuż przed Podpolis. Zastaliśmy też niewielki strumień powyżej wywierzyska - Pomnika Przyrody. To było tylko na środku tego odcinka tamtejszej doliny.
Coraz więcej głosów pojawia się na ten temat. Ostatnio słyszałem opinię, że lej depresyjny to jedno, a wody gruntowe to druga rzecz. Chodzi o to, że wody gruntowe są płycej lub głębiej i te płytsze warstwy mogą się zwiększać wcześniej mimo, że lej nie będzie jeszcze pełny. Więc jest nadzieja, że nie będziemy czekać na powrót rzeki 30 czy 50 lat, ale może tylko kilka? Cały czas są to jednak tylko domysły. Na pewno jednak, jeśli woda wróci, to będzie czyściejsza. Coś ważnego dzieje się na naszych oczach.
Dokładnie jest tak jak piszesz, sam lej w najgłębszym miejscu zapełni się za około 50-60 lat (wspominam o tym w 15:11) , można się spodziewać poprawy z każdym kolejnym miesiącem, gdy brzegi leja depresyjnego będą się stosunkowo wypełniać, to i woda będzie pomału wracać na samej powierzchni :) To prawda, obserwujemy naprawdę ciekawy kawałek historii i odradzającej się, niszczonej przez tyle lat, natury... Pozdrawiam serdecznie i trzymajmy kciuki za rzekę :)
Sztoła nie okłamujmy się wypływa teraz na byłej piaskowni drogą do Bór Biskupi
U na na Kujawach jest też poważny problem z rzekami, jeziorami oraz lasami z powodu uciekania wody do leju depresyjnego przez kopalnię KWB Konin w Kleczewie i odpompowywaniu wody w innym kierunku - głównie bliżej kopalni do Warty. Dziesiątki jezior wyschło lub wysycha dramatycznie, w tym strumienie.
Podobna sytuacja miała miejscu tutaj w okolicy. Wraz z działalnością kopalni i piaskowni, okoliczne strumyki, stawy, rzeki, tereny bagienne zaczęły wysychać. Ludzie pobudowali domu na dawnych terenach zalewowych i teraz nie wiadomo, jak będzie wyglądać sytuacja po wyłączeniu pomp...
@ Niestety nikt nie pomyślał, co będzie za 10-20-50 lat... albo przeważył interes. Nie powinno się zezwalać na budownictwo w takich miejscach... Bagna, strumyki, jeziora, stawy musimy chronić, bo są częścią większego ekosystemu, a my też jego częścią.
Pozdrowionka z Jaworzna 😘
Pozdrawiam serdecznie i zazdroszczę "wolnego jutro" :)
@ Dzięki :D
Bylem ostatnio tam , brak szumu rzeki dobija, cale szczescie biala przemsza i zalewiska na piaskowni bez zmian .
To prawda, miejsce wiele straciło na uroku. Wielka szkoda :( Sama zdecydowanie chętniej teraz wybieram piaskownię i okolicę Bagien Błędowskich. Widziałam zdjęcia z okolicy Polis i Podpolis, chyba nawet z wczoraj, rzeka płynie do miejsc, w których już dawno jej nie było. Mam nadzieję, że to dobry znak, a nie chwilowa poprawa pod wpływem zimy... Pozdrawiam serdecznie :)
Dramat .
Gdzie by opowiedziały, skoro drzewa mają ze 20 lat, młyna nie ma od ponad 50 lat.
Smutne 😢 chciałbym żeby sztoła jeszcze raz conajmniej popłynęła i subskrybujcie i dawajcie like😊
woda nadal plynie przy zrodle
Zgadza się, z każdym dniem woda coraz dalej dopływa, a to dobry znak 🙂 pozdrawiam
U nas centrum to samo dorzecza Pilicy schna przez kopalnie bełchatow
Smutny widok 😢
Woda wróci po jakimś czasie. Wylewanie wody z kopalni to był jednak sztuczny stan.
Dokładnie tak, wiadomo, że pięknie to wyglądało, sama uwielbiałam spacerować wzdłuż Sztoly w Bukownie, ale jednak miałam zawsze świadomość, że w tym danym momencie nie jest to naturalna rzeka, pozostaje nam tylko poczekać co pokażą nadchodzące lata, szkoda tylko zwierząt :(
Aż mi chce sie się 😢 płakać mieszkam koło w lesie głupia kopalnia ją zepsuła żeke łowiłem tam ryby tak samo znikneła żeka baba w olkuszu też przez kopalnie kopalnie psujom wszystko
Tylko rzeki... tylko rzeki ... tylko rzeki żal :(
Niestety... :( Gdzie my będziemy spacerować?!
Natura odbuduje się sama. Trzeba dać jej czas. Natura jest tak mądrze skonstruowana, ze po jakimś czasie zaczyna sama się „rekultywować”. Najważniejsze w tym wszystkim jest to żeby człowiek się nie wtrącał i żeby dać jej czas. To co dla nas jest powiedzmy latami czy dekadami to dla przyrody znikomy ułamek.
dobry materiał szkoda ze. ekologów brakło
No tak, ekolodzy znowu nie zadziałali. A przecież mogli próbować blokować rozwój olkuskiego górnictwa te XX lat temu które przyczyniło się do obniżenia poziomu wód gruntowych. Teraz społeczność żyjąca w okolicy byłej rzeki nie będzie miała gdzie spacerować, kajakować czy łowić ryb. Ciekawe ile z tych osób pracowało dla górnictwa i co zrobiło wtedy aby zachować swoją ukochaną rzekę. Pozostaje tylko ekologom dowozić wodę beczkowozami.
Biedna sztoła
Nasza ulubiona rzeczka 😢💧🌊
Bloki postawiają
Komu? Jak tam nikt nie chce mieszkać. Każdy stamtąd ucieka.
;(
smutny widok :(