Dzięki za przedstawienie w dość przystępny i tresciwy sposób obrazu życia na Teneryfie. Myślę że w takich miejscach jedyną rozsądna opcją jest szukanie możliwości odpalenia własnego biznesu. Praca dla kogoś w sytuacji gdy politycy i lokalsi mają w glowach zainstalowaną głęboką komunę raczej nigdzie takiego polskiego emigranta nie zaprowadzi. Grzebanie się w ich systemie stworzonym pod nisko płatną pracę etatową i okładanie turystów podatkiem po głowie doprowadzi takiego polskiego emigranta raczej do frustracji niż np zbudowania jakiegoś majątku czy pozycji w społeczności. Myśleliście może nad organizowaniem takich intensywnych obozów językowych dla dzieciaków? Nauka intensywna hiszpańskiego połączona ze zwiedzaniem czy jakimś sportem np siatkówka plażowa?
@@aleksandrab7768 Jak ktoś celowo wyjeżdża z Polski i mieszka w Irlandii a potem przeprowadza się i mieszka na Teneryfie to z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć że jest to osoba (bądź para jak w tym przypadku) która nie chce mieszkać w Polsce. Ja to rozumiem, nie każdy w Polsce się odnajduje i prawdę mówiąc po co na siłę mieszkać tam gdzie się być nie chce. Polska to mały, 30paro milionowy kraj. Zaledwie 1 ze 195 na świecie więc jak ktoś bardziej się odnajduje na Teneryfie, w UK, USA, Australii niech tam mieszka i się realizuje...
@@grzegorzjones2629 Jest wielu Polaków, którzy błąkają się po świecie, a jak trafią z powrotem do Polski, to odnajdują się i podoba im się, bo Polska, do której wrócili to inny kraj niż ten, z którego wyjechali. Zwłaszcza gdy wrócą nie do swojej małej miejscowości, z której kiedyś wyjechali, bo nie widzieli perspektyw. Tacy powracający Polacy często wybierają jakieś duże miasto w Polsce, nawet takie, w którym nigdy wcześniej nie byli, więc to jest dla nich odkrywanie czegoś nowego. Nowe doświadczenia i nowe perspektywy. Na pewno pomocny jest ktoś, kto wciągnie ich do ciekawej pracy, aby nie musieli zaczynać wszystkiego od zera. To małżeństwo ma w sobie dużo pozytywnej energii, a mówi się, że Polska to teraz kraj możliwości. Ponad 2 miliony imigrantów z różnych krajów, którzy przyjechali do Polski, aby polepszyć swoje życie świadczy o tym.
Bezedura, kolega mieszka w Puerto de la Cruz, wynajem wszystko (rachunki,internet) w pakiecie eur700, uczy zdalnie angielskiego i za te eur1300 spokojnie sobie zyje sam. Przeprowadzil sie we wrzesniu z Rondy po kilku latach. Szkocja sie nawet nie zaczela aby sie skonczyc, jeden wielki, ponury dol. Dlatego tez co 2-3 miesiace jestem kiedys w Rondzie teraz na Teneryfie. Jedyne co mnie trzyma w tragicznym kraju tartanu to brak znajomosci jezyka hiszpanskiego - aby przeniesc sie na Kanary.
Bzdura. Znajomy brata szwagra od strony matki śpi mieszka w pokoju z kolegą i zarabia 900 euro i żyje jak król i ma co chce tylko musi dużo butelek i złomu pozbierać.
Co dla niego jest spokojnym życiem dla innego jest nie do przyjęcia. Nie wiem komu chcesz wmówić że 500 euro starcza mu na "spokojne" życie. Może to bardziej wegetacja. W Niemczech socjal wynosi obecnie więcej niż 500 euro to jest kieszonkowe bo reszta jest opłacana przez państwo.
To jest raj tylko dla turystów jeśli tam mieszkasz i pracujesz jest to piekło mam Kuzyna który mieszka na Gran Canarii pracuje całą noc śpi cały dzień zarabiam bardzo mało ledwo Starcza na opłacenie mieszkania już nie mówię nic na rozrywkę nie ma czasu ponieważ trzeba pracować cały czas a praca w takim Upale to jest dalej przyjemne
Wyjechalem z Hiszpanii w 2009 roku, a zarabialem wtedy 1760 euro na miesiac, dzis pracownik na moim stanowisku (dokladnie na tym samym stanowisku w tej samej firmie) zarabia 1200 euro miesiecznie. Problemem Hiszpanii jest cos czego hiszpanie staraja sie nie dostrzegac. Nie jest nim brak mieszkan na rynku lecz ich cena (wynajmu badz kupna) w stosunku do zarobkow. Caly swiat idzie do przodu a Hiszpania sie cofa. Rok temu odwiedzilem stare hiszpanskie katy i bylem w szoku gdy kelner w duzej i dosc popularnej restauracji wyznal mi ze zarabia 700 euro na miesiac!!!! No ale i tak, jesli pogadasz z tubylcem, wszystkiemu winni turysci, rzad i pracodawcy sa cacy.
@@WieslawAleszczyk-ep6zp PKB na mieszkańca wg siły nabywczej dla Polski wynosi 80% średniej Unii Europejskiej. Dla Teneryfy ten wskaźnik wynosi 68%. To jest sporo mniej. Dwadzieścia lat temu było inaczej. Teneryfa miała 96%, a Polska 51%. Teneryfa była znacznie bogatsza od Polski. Jednak Teneryfa jest w stagnacji, nie rozwija się, więc mocno opuściła się w porównaniu do średniej unijnej. Polska wręcz przeciwnie, cały czas idzie do góry. W efekcie Teneryfa jest dzisiaj biedniejsza od Polski. To dotyczy wszystkich wysp Kanaryjski. Kiedyś Wyspy Kanaryjskie były dużo bogatsze od Polski, a teraz są biedniejsze.
@@aleksandrab7768 Sa male klamstwa, duze klamstwa i statystyki. Chcialbym mieszkac na tej biednej Teneryfie bardziej niz w "bogatej" Polsce. Chociezby tylko dlatego ze tam o godz 17 w grudniu leze na plazy, a w Polsce mozna juz isc spac.
@@WieslawAleszczyk-ep6zp Widzi pan, a ludzie z takich ciepłych krajów emigrują do Polski, bo mówią, że w życiu nie chodzi o to, aby leżeć na słońcu, tylko o to aby lepiej żyć. Życie w Polsce postrzegają jako życie w lepszym standardzie. Jak ktoś chce leżeć na słońcu, to ok, ale dobrze mieć świadomość, że żyje się w biedniejszym miejscu. Przynajmniej na tę chwilę tak to wygląda.
@@aleksandrab7768 Z takich cieplych krajow to chyba z Afryki emigruja chetnie do Polski i europy. Poniewaz tutaj dostaja lepszy socjal za nic nie robienie. A poki co Wyspy Kanaryjskie zaliczaja sie do Europy. Osobiscie bylem kilkanascie razy na wszystkich wyspach( oprocz El Hierro). Oni nie potrzebuja tam bogactwa, tam jest bogactwo natury i klimatu. W pewnym momencie zycia dostrzezesz ze najwazniejszy jest swiety spokoj i swiatlo. Szczegolnie o tej porze roku, gdzie w grudniu o godz 3 po poludniu mozna isc spac( w Polsce) Tak latem moze byc pieknie, ale nie teraz. Od prawie 30 lat nie mieszkam w Polsce. Teraz tez moze byc niebezpiecznie, dzieki polskiej wladzy, ktora reprezentuje interesy deep state. Oczywiscie nie za darmo, czyli warszawka rzadzi . Polskojezyczny rzad, ktory od kilkudzusieciu lat nie reprezentuje interesu narodu polskiego. Mysle ze za komuny tez nabijali sobie kabze, ale bardziej dbali o Polske.
Albo w małych miasteczkach. I jak porównują kraj, w którym mieszkają z Polską, to tak na prawdę porównują go z tym swoim miasteczkiem czy też wioską, z której wyjechali. Polski często nawet nie znają, niewiele w Polsce widzieli.
Ukraincy sa bardzo oszczedni. Nigdy do restauracji czy tailandji. Imprezy wdoma, albo odpoczynek na daczach. Dla tedo u nich w skarpecie sporo haisu. A Polak od pensji do pensji i, imprezki i wycieczki. i zero na koncie albo lokacie.
w Wielkiej Brytanii mieszkania buduje rząd a pozniej mieszkania czy domy są w wynajmie lub w sprzedaży, pod pojęciem rząd mam na myśli ze domy buduje sie z pieniędzy publicznych, robią to miasta. Tak jest także w wielu innych krajach.
@@1950ireneusz W Polsce też miasta budują mieszkania, ale są to mieszkania socjalne dla najbiedniejszych. Nie jest to sposób na rozwiązanie problemu braku mieszkań. To są niewielkie ilości mieszkań i nie zastąpią normalnego budownictwa.
Teneryfa cudna ale za dużo Angoli którzy tam mieszkają albo prowadzą restauracje.Pierwszy raz jak byłem w 2005 r byłęm w szoku ilu Angoli. Niestety ale na Kanarach czy na kontynentalnej Hiszpani zarobki lipa straszna.pozdrawiam
Dobry odcinek. W życiu zawsze jest coś za coś... nie można mieć wszystkiego.Pozdrawiam
Wyspy takie jak teneryfa sa dla oosb zarabiajacych online....wtedy zyje sie pieknie...
Od zawsze chcieliśmy wziąć udział w takim wywiadzie. Dziękujemy za możliwość udziału. Mamy nadzieję, że się podoba
Dzięki za przedstawienie w dość przystępny i tresciwy sposób obrazu życia na Teneryfie.
Myślę że w takich miejscach jedyną rozsądna opcją jest szukanie możliwości odpalenia własnego biznesu. Praca dla kogoś w sytuacji gdy politycy i lokalsi mają w glowach zainstalowaną głęboką komunę raczej nigdzie takiego polskiego emigranta nie zaprowadzi. Grzebanie się w ich systemie stworzonym pod nisko płatną pracę etatową i okładanie turystów podatkiem po głowie doprowadzi takiego polskiego emigranta raczej do frustracji niż np zbudowania jakiegoś majątku czy pozycji w społeczności.
Myśleliście może nad organizowaniem takich intensywnych obozów językowych dla dzieciaków? Nauka intensywna hiszpańskiego połączona ze zwiedzaniem czy jakimś sportem np siatkówka plażowa?
@@grzegorzjones2629 Myślę, że w Polsce mogliby więcej zdziałać i żyć lepiej.
@@aleksandrab7768 Jak ktoś celowo wyjeżdża z Polski i mieszka w Irlandii a potem przeprowadza się i mieszka na Teneryfie to z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć że jest to osoba (bądź para jak w tym przypadku) która nie chce mieszkać w Polsce.
Ja to rozumiem, nie każdy w Polsce się odnajduje i prawdę mówiąc po co na siłę mieszkać tam gdzie się być nie chce. Polska to mały, 30paro milionowy kraj. Zaledwie 1 ze 195 na świecie więc jak ktoś bardziej się odnajduje na Teneryfie, w UK, USA, Australii niech tam mieszka i się realizuje...
@@grzegorzjones2629 Jest wielu Polaków, którzy błąkają się po świecie, a jak trafią z powrotem do Polski, to odnajdują się i podoba im się, bo Polska, do której wrócili to inny kraj niż ten, z którego wyjechali. Zwłaszcza gdy wrócą nie do swojej małej miejscowości, z której kiedyś wyjechali, bo nie widzieli perspektyw. Tacy powracający Polacy często wybierają jakieś duże miasto w Polsce, nawet takie, w którym nigdy wcześniej nie byli, więc to jest dla nich odkrywanie czegoś nowego. Nowe doświadczenia i nowe perspektywy. Na pewno pomocny jest ktoś, kto wciągnie ich do ciekawej pracy, aby nie musieli zaczynać wszystkiego od zera. To małżeństwo ma w sobie dużo pozytywnej energii, a mówi się, że Polska to teraz kraj możliwości. Ponad 2 miliony imigrantów z różnych krajów, którzy przyjechali do Polski, aby polepszyć swoje życie świadczy o tym.
Dziekujemy!! Pozdrawiamy Was z Londynu😂😂...!!!
Bezedura, kolega mieszka w Puerto de la Cruz, wynajem wszystko (rachunki,internet) w pakiecie eur700, uczy zdalnie angielskiego i za te eur1300 spokojnie sobie zyje sam. Przeprowadzil sie we wrzesniu z Rondy po kilku latach. Szkocja sie nawet nie zaczela aby sie skonczyc, jeden wielki, ponury dol. Dlatego tez co 2-3 miesiace jestem kiedys w Rondzie teraz na Teneryfie. Jedyne co mnie trzyma w tragicznym kraju tartanu to brak znajomosci jezyka hiszpanskiego - aby przeniesc sie na Kanary.
Bzdura. Znajomy brata szwagra od strony matki śpi mieszka w pokoju z kolegą i zarabia 900 euro i żyje jak król i ma co chce tylko musi dużo butelek i złomu pozbierać.
Co dla niego jest spokojnym życiem dla innego jest nie do przyjęcia. Nie wiem komu chcesz wmówić że 500 euro starcza mu na "spokojne" życie. Może to bardziej wegetacja. W Niemczech socjal wynosi obecnie więcej niż 500 euro to jest kieszonkowe bo reszta jest opłacana przez państwo.
Dla Polakow nie jest trudny do nauczenia.Pozdrawiam z Kuby
@@marianmarciniak8721 bzdura polacy nie lubia uczyc sie jezykow nawet czarni sie ucza a my nie i to jest problem
Wszędzie Dobrze gdzie nas nie ma . Wybory wybory wybory😊
Fajny odcinek😊😊
To jest raj tylko dla turystów jeśli tam mieszkasz i pracujesz jest to piekło mam Kuzyna który mieszka na Gran Canarii pracuje całą noc śpi cały dzień zarabiam bardzo mało ledwo Starcza na opłacenie mieszkania już nie mówię nic na rozrywkę nie ma czasu ponieważ trzeba pracować cały czas a praca w takim Upale to jest dalej przyjemne
Wyjechalem z Hiszpanii w 2009 roku, a zarabialem wtedy 1760 euro na miesiac, dzis pracownik na moim stanowisku (dokladnie na tym samym stanowisku w tej samej firmie) zarabia 1200 euro miesiecznie. Problemem Hiszpanii jest cos czego hiszpanie staraja sie nie dostrzegac. Nie jest nim brak mieszkan na rynku lecz ich cena (wynajmu badz kupna) w stosunku do zarobkow. Caly swiat idzie do przodu a Hiszpania sie cofa. Rok temu odwiedzilem stare hiszpanskie katy i bylem w szoku gdy kelner w duzej i dosc popularnej restauracji wyznal mi ze zarabia 700 euro na miesiac!!!!
No ale i tak, jesli pogadasz z tubylcem, wszystkiemu winni turysci, rzad i pracodawcy sa cacy.
Poziom życia na Teneryfie jest niższy niż w Polsce. Czy oni to wiedzą?
Chyba tylko dlatego ze mniej pada. Bo nie rozumiem o czym mowisz.
@@WieslawAleszczyk-ep6zp PKB na mieszkańca wg siły nabywczej dla Polski wynosi 80% średniej Unii Europejskiej. Dla Teneryfy ten wskaźnik wynosi 68%. To jest sporo mniej. Dwadzieścia lat temu było inaczej. Teneryfa miała 96%, a Polska 51%. Teneryfa była znacznie bogatsza od Polski. Jednak Teneryfa jest w stagnacji, nie rozwija się, więc mocno opuściła się w porównaniu do średniej unijnej. Polska wręcz przeciwnie, cały czas idzie do góry. W efekcie Teneryfa jest dzisiaj biedniejsza od Polski. To dotyczy wszystkich wysp Kanaryjski. Kiedyś Wyspy Kanaryjskie były dużo bogatsze od Polski, a teraz są biedniejsze.
@@aleksandrab7768 Sa male klamstwa, duze klamstwa i statystyki. Chcialbym mieszkac na tej biednej Teneryfie bardziej niz w "bogatej" Polsce. Chociezby tylko dlatego ze tam o godz 17 w grudniu leze na plazy, a w Polsce mozna juz isc spac.
@@WieslawAleszczyk-ep6zp Widzi pan, a ludzie z takich ciepłych krajów emigrują do Polski, bo mówią, że w życiu nie chodzi o to, aby leżeć na słońcu, tylko o to aby lepiej żyć. Życie w Polsce postrzegają jako życie w lepszym standardzie. Jak ktoś chce leżeć na słońcu, to ok, ale dobrze mieć świadomość, że żyje się w biedniejszym miejscu. Przynajmniej na tę chwilę tak to wygląda.
@@aleksandrab7768 Z takich cieplych krajow to chyba z Afryki emigruja chetnie do Polski i europy. Poniewaz tutaj dostaja lepszy socjal za nic nie robienie. A poki co Wyspy Kanaryjskie zaliczaja sie do Europy. Osobiscie bylem kilkanascie razy na wszystkich wyspach( oprocz El Hierro). Oni nie potrzebuja tam bogactwa, tam jest bogactwo natury i klimatu. W pewnym momencie zycia dostrzezesz ze najwazniejszy jest swiety spokoj i swiatlo. Szczegolnie o tej porze roku, gdzie w grudniu o godz 3 po poludniu mozna isc spac( w Polsce) Tak latem moze byc pieknie, ale nie teraz. Od prawie 30 lat nie mieszkam w Polsce. Teraz tez moze byc niebezpiecznie, dzieki polskiej wladzy, ktora reprezentuje interesy deep state. Oczywiscie nie za darmo, czyli warszawka rzadzi . Polskojezyczny rzad, ktory od kilkudzusieciu lat nie reprezentuje interesu narodu polskiego. Mysle ze za komuny tez nabijali sobie kabze, ale bardziej dbali o Polske.
Masakra chciałbym ale niestety w Anglii zarabiam tyle w tydzień więc zostaje w tym deszczu pierdolić tą Teneryfę
gdzie o tych ruskich i ukraincach
Większość Polaków co wyjechała mieszkali na wśi
Albo w małych miasteczkach. I jak porównują kraj, w którym mieszkają z Polską, to tak na prawdę porównują go z tym swoim miasteczkiem czy też wioską, z której wyjechali. Polski często nawet nie znają, niewiele w Polsce widzieli.
2 tysiące euro to większy zarobek ha ha ha masakra 😢😢😢
Ukraincy sa bardzo oszczedni. Nigdy do restauracji czy tailandji. Imprezy wdoma, albo odpoczynek na daczach. Dla tedo u nich w skarpecie sporo haisu. A Polak od pensji do pensji i, imprezki i wycieczki. i zero na koncie albo lokacie.
'Rząd nie buduje mieszkań' - a w jakim kraju rząd buduje mieszkania?
w Wielkiej Brytanii mieszkania buduje rząd a pozniej mieszkania czy domy są w wynajmie lub w sprzedaży, pod pojęciem rząd mam na myśli ze domy buduje sie z pieniędzy publicznych, robią to miasta. Tak jest także w wielu innych krajach.
@@1950ireneusz W Polsce też miasta budują mieszkania, ale są to mieszkania socjalne dla najbiedniejszych. Nie jest to sposób na rozwiązanie problemu braku mieszkań. To są niewielkie ilości mieszkań i nie zastąpią normalnego budownictwa.
@@aleksandrab7768 Polska to kraj specjalny dla specjalnych ludzi
@@1950ireneusz W Polsce mieszkań nie brakuje.
@@aleksandrab7768 podobno, dla tych co maja nadmiar pieniędzy
Po Polsku na youtube to sa programy bardzo malo inteligentne dlatego tez w nowej generacji to co drugie bedzie kopniete .
Okres czasu. Najpierw naucz się mówić prawidłowo po polsku.
Ty nawet polskiego nie znasz,kobieto !!! Misie wydaje 😂😂😂 mnie się wydaje !!!
A mimo tego dogaduje się w 3 jezykach....
😅😅😅😅😂😂😂 misie sa w lesie
Okres czasu też poprawnie.
Dwa lata nie nauczyć się hiszpańskiego na poziomie komunikatywnym 🤦♂️
Teneryfa cudna ale za dużo Angoli którzy tam mieszkają albo prowadzą restauracje.Pierwszy raz jak byłem w 2005 r byłęm w szoku ilu Angoli. Niestety ale na Kanarach czy na kontynentalnej Hiszpani zarobki lipa straszna.pozdrawiam
Tam sie jedzie zyc, a nie pracowac.