Temat rzeka, ale postaram się streścić... Fajnie by było gdybyś zrobiła taki filmik o tym jak pomóc osobie "wołającej o pomoc". Jak reagować, a jak nie (przepraszam, jeśli zrobiłaś już o tym materiał, a ja nie zauważyłam :/) Jest z tym ogromny problem i marzy mi się, żeby taki film trafił zwłaszcza do rodziców. Sama miałam okres gdzie pośrednio i bezpośrednio prosiłam o pomoc, a zamiast ją otrzymać byłam jeszcze krytykowana za atencyjność. Teraz jest w miarę okej, ale widzę, że ten problem ma naprawdę dużo osób. Miałam okazję gadać z wieloma młodymi ludźmi mających np. myśli samobójcze (dopowiem jeszcze, że zwykle są to mężczyźni), którzy albo boją się mówić rodzicom o swoich problemach, albo próbowali, ale rodzice zaprzeczyli prawdziwości ich problemów. Takie dzieciaki zwykle szukają pomocy w internecie (o ile w ogóle jej dalej szukają), ale jak powiedziałaś na tym filmie - niewiele można zrobić. A potem ludzie zastanawiają się, skąd tyle samobójst wśród nastolatków ;-; Trochę chaotycznie wyszło, ale mam nadzieję, że w miarę zrozumiale... Na koniec jeszcze chcę ci podziękować za to, że rozpowszechniasz wiedzę psychologiczną. Arigatō
To ogromny problem, aczkolwiek osobiście sądze, że pochodzi to od głębokiego przekonania wśród rodziców, że "dzieci i ryby głosu nie mają", że te problemy dzieci to takie błache są. Otuż nie. Nie jest błachym problemem depresja, nie jest błacha zła ocena, ale nie jest też błache to, że zepsuła sie zabawka, czy to że czterolatek chciał zamknąć drzwi a rodzic zrobił to pierwszy. Nikt do nikogo nigdy nie powinien mówić słów typu "nie marz się", "przecież nic sie nie stało". Nie wiem, czy możemy jeszcze wpłynąć na pokolenie naszych rodziców, ale możemy sami dbać o to, by nikt, nawet to najmniejsze dziecko nie słyszało od nas tak niesprawiedliwych słów.
@@tintratak391 Ja bym trochę inaczej powiedziała. Punkt widzenia zależy od punktu sidzenia. Wszystko zależy od tego kto jaką ma psychikę. Nie można ogólnie powiedzieć, że zła ocena nie jest błachostką bo dla niektórych pewnie jest i machną na to ręką przechodząc do życia codziennego. Bardziej od tego warto przyjrzeć się dziecku i obserwować jego zachowanie, aby móc wywnioskować jak silna jest jego psychika.
@@mzar10 podałam kilka przykładów z życia, które występują na różnych etapach życia i które często spotykają się z lekceważeniem ze strony dorosłych. Generalnie meritum jest takie, że nie ważne jak błachy wydaje Ci sie powód płaczu, dla drugiej osoby to jest najwidoczniej ważne i jeśli Ci na niej zależy to jej nie zbagatelizujesz, nawet jeśli jej nie rozumiesz.
Zawsze mnie rozwala takie "on/a nie chce sie zabic tylko szuka uwagi", jakby fakt, ze ktos szuka uwagi w tak desperacki sposob nie bylo problemem. Jakby to, zektos sie zabija to byla rzecz, ktorej chcemy uniknac, ale skrajne poczucie samotnosci, opuszczenia, braku uwagi co ten ktos mowi to juz spoko, normalna rzecz i mozemy sie rozejsc i miec w dupie. A potem zdziwienie, jak po tym roku naprawde juz nie powie, tylko skoczy z mostu.
Zależy od sytuacji. Miałam chłopaka dla którego groźba że się zabije była odpowoedzią na wszytko co było moją decyzją nie zgadzającą się z jego, w tym z rozstaniem. Litowałam się, proponowałam terapię, odpuszczając i szczerze nie było warto. Dla niektórych to tylko zwykły szantaż psychiczny i zmuszanie innych do latania nad nimi bo są tacy biedni i poszkodowani przez życie...
@@blackbunny380 jasne, jako ktos z borderem jestem w stanie to sobie wyobrazic. Tylko rzecz jest taka, ze uwaga nie oznacza lecenia jak wierny piesek za kazda zachcianka. Ja na terpie trafilam z szantazu mojego niestety juz bylego i bynajmniej nie uwazam, ze jego idziesz lub sie rozstajemy wobec mnie z fobia samotnosci bylo czyms niewlasciwym. Podobnie jak to, ze jeden z moim "najbezpieczniejszych" przyjaciol mowi "won na dzisiaj", jak wpadne z atak agresji. I albo sie uspokoje, albo jestem zablokowana, a w kazdym wypadku pierwsze, co mam zrobic potem, to sie wytlumaczyc, dlaczego mi odbilo i przeprosic na tyle dobrze, ze to nie wyglada na moje przepraszam z reakcji stresowej, tylko naprawde rozumiem, co i ze zjebalam tym razem. Tylko ze to "won" nie jest wyrazem braku uwagi, a wlasnie mysleniem o mnie, zeby wytresowac jak psa poprawne reakcje, ktorych nie potrafie na poziomie intelektualnym zastosowac. Wiec tak, pozwalanie temu facetowi na wszystko bylo bledem. Ale nie bylo wyborem wylacznie to lub odwrocenie sie. Opcja byla tez "tresura", ktora oczywiscie, ze jest ciezka i nikt nie ma prawa wymagac jej od kogokolwiek. Postawienie prosto "mowisz o samobojstwie, ucinamy rozmowe. Nie znaczy nie i do momentu, az szczerze przeprosisz jestem obok, ale nie odpowiadam ci, robie co chce i nie masz mozliwosci przekonac mnie, ze masz racje". Oczywiscie, nie bylas do tego zobligowana w zadnym stopniu, a prawdopodobnie po pozwalaniu na wszystko dluzszy czas, niepilowaniu wlasnych wymagan, itd. graniczyloby to juz z cudem i moglo faktycznie zle sie skonczyc, zwlaszcza jesli jego zachowanie bylo tolerowane, a moze i wspierane w domu.
@@ontheline3421 starałam się na początku próbować właśnie z pomocą jego rodziny, ale stwierdzali zawsze że on mnie kocha i problemu nie ma (taa...oni nie mieli a nie ja). Potem próbowałam robić po prostu przerwy by przemyślał ale zaraz było dzwonienie i te gadanie "wróć natychmiast bo sobie coś zrobię ". I wracałam. Może przez to że zaznałam frustracji po pół roku takich akcji w końcu kazałam iść na terapię którą umówiłam inaczej koniec. Wyjść nie chciał więc poszłam sama i kazałam przyjść do siebie inaczej rozstajemy się. No i ...oczywiście nie przybył. Zabrałam manatki i właśnie wtedy czara się przelała , udawal przez telefon że najadł się tabletek. Prawie wtedy sama nie umarłam i pamiętam jak się czułam. I wiesz co? Jak pojechałam znów do niego. Zobaczyłam że to bujda. I że zrobił to tylko oczekując że będę go jeszcze głaskać stwierdziłam że niech robi co chce nawet się zabije (żałowałam tych słów i nadal żałuję, tylko ich a nie decyzji zerwania). I cóż jakoś żyje nadal. I ja i on
@@blackbunny380 @Black Bunny wiesz, sa dwie patologie rodzinne - albo wszyscy maja w dupie, albo jest "bezstresowe wychowanie" w typie jak ci zdemologal mieszkanie, to moglas go nie denerwowac inie kazac mu pozmywac. Obie sa rownie problematyczne ALE dla partnera, ktory chce naprostowac kogos zaburzonego ta pierwsza opcja jest wrecz idealna, bo partner bedzie do ciebie przywiazany prawie fizycznie, bo nie ma do kogo innego z rodziny nawet isc. Problemem tej osoby jest to, ze latwo sie uzaleznic od niewlasciwej osoby, ktora najpierw poglaszcze, przytuli, a potem bedzie robic, co tylko chce. Mowie z doswiadczenia wlasnego. W tej drugiej dwadziescia kilka lat uczenia, ze ksieciunio moze wszystko i dalej jest slowo twoje przeciwko kochanym mamuni i tatuniowi, co beda "wspierac" i w wielu przypadkach pewnie jeszcze namawiac przeciwko tobie, bo wrog niszczacy wspanialy obrazek rodowy - prawdopodobnie bez jakiejs tragedii, ktora albo odetnie go zupelnie od rodziny, albo wreszcie przejrza na oczy... niewykonalne. Taka smutna prawda, dosc duza szansa, ze facet zostanie do konca zycia u rodzicow ewentualnie znajdzie sobie kogos z przeciwnym zaburzoniem i bedzie mial niewolnice z syndromem sztokholmskim. Klasyk. Zrobil raz, moze przypadkiem, moze faktycznie wtedy mial to w glowie, zareagowalas zgodnie z oczekiwaniami i zamiast ty jego, to on ciebie wytresowal, ze "samobojstwo" to komenda, zebys wrocila. Moim prywatnym haslem np. jest "nie bede przeszkadzac" zerujace natym samym - poczuciu winy. Takie "no powiedz, ze nie przeszkadzam i ze mi pokazesz, jak bardzo masz ochote na dalsza interakcje, ze ze mna razem pograsz, posiedzisz na kamerce i w ogole to masz dla mniezadanie na najblizszy tydzien". I tylko pozornie jest mniej destrukcyjne - chodzi o to samo, tylko w samobojstwo pewnie nie uwieza lub zadzwonia na niebieska linie, a to dziala na pare lat starszych facetow z poczuciem bycia w roli starszego brata. Przynajmniej na tych, ktorzy sie jeszcze nie przyzwyczaili lub nie potrafia mnie kontrolowac. No coz, wydaje mi sie, ze kluczem tam moglo byc u niego to, ze mial rodzine i mogl stracic wylacznie jedna na kilka osob, nie te jedyna. W dodatku w jego mniemaniu nie kluczowa, bo ani pieniedzy, ani najwiekszego glaskania po glowce nie bylo. Widze to po nieudanych zwiazach kontra mojej sytuacji. W moim przypadku "idziesz na to spotkanie i jak ci sie nie spodoba bardzo, to pozwole ci przestac, ale masz isc do psychiatry, potem terapeuty jak kaze, bo koniec" w momencie gdy mialam w glowie, ze zostane sama poparte jeszcze historia o czlonku jego rodziny... Coz, to nie bylo cos, z czym mi bylo wolno dyskutowac, wiec poszlam. I od roku juz zostalam, bo po ladnych paru darmowych psychologach dzieciecych, przez ktorych mialam prawdziwy uraz tym razem udalo mi sie trafic w doroslym zyciu na zajebista babeczke prywatnie. Dalej nie ze wszystkim czuje sie wygodnie np. omijam tematy swieze jak tylko moge, czy wdrukowany przez rodzicow wstyd przed placzem sprawia, ze mam wyrzuty sumienia czasem, ale zostalam. Facet niestety nie, ale dalej mu bede wdzieczna. A co do poprzedniego... Mam pare nowych zlych nawykow, ktorych staram sie oduczyc do kompletu ze starymi. Po roku, odkad mnie pobłokowal i przestal sie odzywac prawdopodobniedalej bym do niego wrocila, gdyby sie ksiaze pojawil i mialam atak paniki jak zobaczylam, ze sie zalogowal raz na wspolna gre zanim go zablokowalam (tak, przez rok balamz siewejsc na gre i dopiero nowi znajomi musieli mnie opierdolic, ze mam poblokowac tez i pousuwac wiadomosci). Dopiero nowe znajomosci i przede wszystkim nowy partner mnie oduczyly mowic o sukinsynu per kocur. Ja oczywiscie nie chce narzucac, czy cos, ale jak masz ochote, to moze latwiej bedzie przeniesc sie gdzies na priv, zwlaszcza ze za duzo prywaty publicznie moze bolec tak czy inaczej. Oczywiscie jesli w ogole masz zamiar kontynuowac, nie czuj sie zobowiazana.
To, co powiedziałaś o tej poprzeczce, to bardzo kojarzy mi się z ostatnim wypadkiem samochodowym Jeffree'ego Star'a, u którego podejrzewano, że specjalnie udaje, że miał wypadek samochodowy, by zareklamować... samochód, którym się rozbił. I to jest takie przykre, bo ukazuje złożoność takich problemów - z jednej strony są twórcy, którzy chwytają się różnych sposobów uzyskania sławy i pieniędzy (pomijając wszystkie dlaczego i ich psychikę), przesuwając właściwie granice moralności, z drugiej mamy widzów, którzy wszędzie widzą spisek i tym podobne, którzy również przesuwają tą granicę. W momencie, kiedy dojdzie do tragedii, to coraz więcej osób raczej będzie się zastanawiało w pierwszej chwili, czy to nie fake. I kurczę, z jednej strony pomogłaby otwartość o swoich problemach, uczuciach, być może o swojej chorobie i traumach, z drugiej i tak efekt takiego budowania wizerunku na "skandalach" pozostaje. Pomijam, że raczej osoba zdolna do rozmowy o swojej psychice raczej nie pchałaby się w taki sposób budowania wizerunku. Pozdrawiam czytających i Psychogodlewskoloszkę!
Kurwa! Nareszcie znalazłem kanał który nie jest zbyt głupkowaty a zarazem nie jest zbyt mądry! Przy którym mogę na spokojnie pójść spać nie męcząc się myślami "boże ale to głupie" lub "Jezu! To zbyt mądre by iść spać". Wielkie dzięki! Sub i like już dane
To dwie rzeczy: - zdarzyło mi się zawahać jak zareagować na informację o tym, że ktoś coś chce sobie zrobić, bo właśnie spotkałam się z twierdzeniem, że "e to gadanie dla zwrócenia uwagi" a wcale tak nie było i dopiero! drugi raz spotykam się ze sprostowaniem tego twierdzenia - ciężko mi się skupić na treści przez muzyczkę w tle
Za każdym razem kiedy włączam tą panią myślę czegoś ciekawego psycholoszkowego się dowiem, ale za każdym razem jak na nią patrzę i słucham tego ślicznego głosu to nie mogę się skupić i nie mogę wyciągnąć sensu odcinka ☺️
Ewa, wspaniały film. Łatwo się z kogoś nabijać, trudniej zauważyć, że ktoś sie pogubił i nie ma przyjaciół, którzy mogliby powstrzymać przed kolejnym wybrykiem.
Propsy za to, że jako jedna z niewielu nie nabijasz się z tego co ta kobieta wyprawia. Esmeralda cierpi na paskudną depresję, a rodzina stara się jej pomóc i regularnie wyciąga ją z mniejszych i większych tarapatów. I właśnie tu mamy typowy problem - jak kobita poczuje się trochę lepiej, to uważa, że jest gotowa do powrotu i zarabiania pieniędzy w wiadomy nam - i dotychczas przecież działający - sposób. Jak dla mnie jej działania są bardziej smutne niż zabawne. No i pytanie, jak dużo złego musi się wydarzyć, żeby taka osoba, w końcu rozłożyła ręce i powiedziała "mam problem i chcę się leczyć".
Współczuje i dziwie się jednocześnie, że taka postać jak Esmeralda (lub jej siostra) nadal istnieją w internecie. Przez takie osoby jak ona, temat śmierci/depresji jest wyśmiewany i ludzie tylko robią z tego beke i jej zachowanie jest tak strasznie żałosne i nic jej nie usprawiedliwa... Szok,że jakakolwiek wytwórnia lub sklep będzie chciało wydać jej książke lub ją posiadać w swoim sklepie No cóż - stop making stupid people famous
Z sióstr Godlewskich najciekawsza wydaje mi się Małgorzata, jest, moim zdaniem, bardzo świadomą performerką, zwłaszcza odkąd zaczęła występować sama. Najlepszym przykładem jej potencjału artystycznego jest „hymn polski na dudach 2020", w którym wykorzystując wykreowaną przez siebie postać, odnosi się do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej. Bardzo ją szanuję i po prostu lubię ;)
Historia: jakieś 20-30lat temu sąsiad moiej babci był samotny i uzależniony od alkoholu, wiele razy po pijaku mówił że bierze sznur i kończy to życie, ludzie jurz za jakimś razem niewieżyli, w końcu to zrobił. 😟 Przez to że był samotny mój dziadek musiał go chować. Ta historia idealnie wpasowuje się w ten film.😶
No cóż, faktycznie jej wizerunek jest jaki jest. Ja jednakże będę ją bronić gdyż miałam okazję ją poznać osobiście gdy była w klasie maturalnej. Poznałam ją jako osobę bardzo rodzinną, inteligentną, wrażliwą. Do tego już wtedy wiedziała że chce wyjechać do Warszawy do siostry. Może się pogubiła ale wiem że to dobry człowiek o dużym sercu dla innych. Może to zmieni kogoś nastawienie wobec niej. Pozdrawiam
szczerze nie rozumiem ludzi którzy piszą komentarze typu "oskarża pani wszystkich i wszystko" "prosimy o zaprzestanie odpier*** az tak grubych akcji" itd. normalnie szczęśliwy człowiek raczej nie zrobiłby takiej rzeczy nawet dla żartu. po prostu problem siedzi głębiej i żal że niektórzy tego nie dostrzegają
Warto tutaj też skupić się na Małgorzacie Godlewskiej i jej poprzeczce - zamiast napieprzać się jak siostra w oktagonie, pokazała się w kombinezonie w szpitalu, gdzie jako pielęgniarka walczyła z Covidem. Dodatkowo udzielała się w kwestii szczepień i zaostrzenia prawa aborcyjnego, czym zjednała sobie dużą część fanów. (A teraz niech rozpęta się burza! Taka z gradem!) Myślę, że zasłużyła na miejsce obok Rubik i Krupy :)
Jak usłyszałam o tym poście o śmierci, to od razu skojarzyło mi się Gustawem-Konradem piszącym na kamieniu D.O.M. Gustawus Wniosek jest jeden - Dziady to jednak życiowa książka
12:16 boże tak Sama niestety do niedawna tak myślałam, ale ogarnęłam się i zdałam sobie sprawę że to bzdura. To totalnie zależy od człowieka. Przykładowo mam taka znajomą. Nie ukrywam, że każdego wkurzała (mnie również), ponieważ jest osobą atencyjną. Zawsze zwracala na siebie uwagę. Uważałam, że to jej gadanie o problemach to wyolbrzymianie/wymyslanie żeby była po prostu w centrum uwagi. Tak więc ja ją ignorowałam, inni ja ignorowali bądź hejtowali (oj bardzo). Laska ma depresję i próbę samobójcza na koncie. Moi drodzy nie zachowujmy się jak młodsza ja. Reagujmy na takie zachowania. Dawajmy innym wsparcie, a nie miejmy wyjebongo kongo.
Mozna napisać, ok powinnam odpocząć. Przypomina mi to akcje Vixena gość udawał że zjechał na serce, żeby wypromować płytę. No ja nie popieram nie róbmy tak choroba czy śmierć to nie żarty. Spoko czarny chumor lubie fajnie ale umieram albo jestem chory a nie jestem to słaby dowcip. Esmeraldzie napewno trzeba pomóc ale nie ma co przepuszczać takich akcji za chwile wszyscy beda umierać.
jejku, dlaczego ja dopiero teraz odkryłam ten kanał. Kiedyś cię widziałam na jakimś tam filmie u Profcia, ale jakoś nie weszłam na twój kanał i się bardziej tobą ''nie zainteresowałam'' i żałuję, bo to w jaki sposób opowiadasz, montujesz jest wg mnie mega, sub poleciał i na pewno zostanę na dłużej
myślę że w tym wszystkim warto zwrócić uwagę na to, że małgosia godlewska co by nie mówić robi i promuje dobre postawy i jej wizerunek wbrew pozorom jest bardzo mylny i naprawdę mało kto ją docenia za to co ważne, a dużo ocenia za wyrazisty wizerunek…
PS MATURZYŚCI TRZYMAM KCIUKI!!!!!!!!
kc Ewa!
Dziękuje bo się stresuje :D
Dziękujemy
Dziękuję, oby poszło jak najlepiej nam wszystkim 🖤
Dziękować^^
Ten film jest, jak hiszpańska inkwizycja nikt się go nie spodziewał.
¡Hola!
@@PsychoLoszka NIe spodziewałem się odpowiedzi od HiszpanoLoszki.
@@yuma7908 hiszpankoloszka
@@hannarozegna7791 Jakby korony było mało.
@@yuma7908 haha sory mój błąd hiszpanoloszka
Jezu, do tej pory myślałem że są tylko 2 siostry Godlewskie xD
Jest 5 sióstr i 3 braci, ale reszta nie udziela się publicznie
Też myślałam, że są 2
Nie Ty jeden xD
@@vittante1511 o rety serio?
TEŻ XDD
Jak jeszcze siostry zdecydują się zaprosić matkę to będziemy mieć Polska wersję show Kardashianów
Xd
Bungee gum contains properties of both rubber and gum
Z płaczącym Kanye westem na czele
Mamy juz poslkie kardashianki, przynajmniej mielismy
@xiunk8 o kim mowa?
Temat rzeka, ale postaram się streścić...
Fajnie by było gdybyś zrobiła taki filmik o tym jak pomóc osobie "wołającej o pomoc". Jak reagować, a jak nie (przepraszam, jeśli zrobiłaś już o tym materiał, a ja nie zauważyłam :/)
Jest z tym ogromny problem i marzy mi się, żeby taki film trafił zwłaszcza do rodziców. Sama miałam okres gdzie pośrednio i bezpośrednio prosiłam o pomoc, a zamiast ją otrzymać byłam jeszcze krytykowana za atencyjność.
Teraz jest w miarę okej, ale widzę, że ten problem ma naprawdę dużo osób. Miałam okazję gadać z wieloma młodymi ludźmi mających np. myśli samobójcze (dopowiem jeszcze, że zwykle są to mężczyźni), którzy albo boją się mówić rodzicom o swoich problemach, albo próbowali, ale rodzice zaprzeczyli prawdziwości ich problemów. Takie dzieciaki zwykle szukają pomocy w internecie (o ile w ogóle jej dalej szukają), ale jak powiedziałaś na tym filmie - niewiele można zrobić.
A potem ludzie zastanawiają się, skąd tyle samobójst wśród nastolatków ;-;
Trochę chaotycznie wyszło, ale mam nadzieję, że w miarę zrozumiale...
Na koniec jeszcze chcę ci podziękować za to, że rozpowszechniasz wiedzę psychologiczną. Arigatō
Ja również bym chciała! Bo to ogromny problem
To ogromny problem, aczkolwiek osobiście sądze, że pochodzi to od głębokiego przekonania wśród rodziców, że "dzieci i ryby głosu nie mają", że te problemy dzieci to takie błache są. Otuż nie. Nie jest błachym problemem depresja, nie jest błacha zła ocena, ale nie jest też błache to, że zepsuła sie zabawka, czy to że czterolatek chciał zamknąć drzwi a rodzic zrobił to pierwszy. Nikt do nikogo nigdy nie powinien mówić słów typu "nie marz się", "przecież nic sie nie stało". Nie wiem, czy możemy jeszcze wpłynąć na pokolenie naszych rodziców, ale możemy sami dbać o to, by nikt, nawet to najmniejsze dziecko nie słyszało od nas tak niesprawiedliwych słów.
@@tintratak391 zgadzam się z tobą w 100% Między innymi to miałam na myśli pisząc mój komentarz. Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę
@@tintratak391 Ja bym trochę inaczej powiedziała. Punkt widzenia zależy od punktu sidzenia. Wszystko zależy od tego kto jaką ma psychikę. Nie można ogólnie powiedzieć, że zła ocena nie jest błachostką bo dla niektórych pewnie jest i machną na to ręką przechodząc do życia codziennego. Bardziej od tego warto przyjrzeć się dziecku i obserwować jego zachowanie, aby móc wywnioskować jak silna jest jego psychika.
@@mzar10 podałam kilka przykładów z życia, które występują na różnych etapach życia i które często spotykają się z lekceważeniem ze strony dorosłych. Generalnie meritum jest takie, że nie ważne jak błachy wydaje Ci sie powód płaczu, dla drugiej osoby to jest najwidoczniej ważne i jeśli Ci na niej zależy to jej nie zbagatelizujesz, nawet jeśli jej nie rozumiesz.
Ja myślę, że siostry Godlewskie w pierwszej kolejności są do różańca, a dopiero później do tańca.
nie rozumiem
@@kanapkuba4072 Żartów się nie tłumaczy.
@@yuma7908 no tak
Racja👍🏼👍🏼👍🏼👍🏼
@@kanapkuba4072 to szkoda bo żart jest całkiem śmieszny
0:04
Ja: a no tak te dwie
0:11
Ja: co jest to one są trzy? O.O
Też żyję w piwnicy i nie wiedziałem
Troje to już tłum.
Ogólnie jest ich chb jeszcze więcej ale nie udzielaja się tak publicznie
Ich jest pięć XD I trzech braci
@@SandraHz1710 Najwyraźniej rodzicom brakowało innych zainteresowań.
Zawsze mnie rozwala takie "on/a nie chce sie zabic tylko szuka uwagi", jakby fakt, ze ktos szuka uwagi w tak desperacki sposob nie bylo problemem. Jakby to, zektos sie zabija to byla rzecz, ktorej chcemy uniknac, ale skrajne poczucie samotnosci, opuszczenia, braku uwagi co ten ktos mowi to juz spoko, normalna rzecz i mozemy sie rozejsc i miec w dupie. A potem zdziwienie, jak po tym roku naprawde juz nie powie, tylko skoczy z mostu.
Dokładnie!
Zależy od sytuacji. Miałam chłopaka dla którego groźba że się zabije była odpowoedzią na wszytko co było moją decyzją nie zgadzającą się z jego, w tym z rozstaniem. Litowałam się, proponowałam terapię, odpuszczając i szczerze nie było warto. Dla niektórych to tylko zwykły szantaż psychiczny i zmuszanie innych do latania nad nimi bo są tacy biedni i poszkodowani przez życie...
@@blackbunny380 jasne, jako ktos z borderem jestem w stanie to sobie wyobrazic. Tylko rzecz jest taka, ze uwaga nie oznacza lecenia jak wierny piesek za kazda zachcianka. Ja na terpie trafilam z szantazu mojego niestety juz bylego i bynajmniej nie uwazam, ze jego idziesz lub sie rozstajemy wobec mnie z fobia samotnosci bylo czyms niewlasciwym. Podobnie jak to, ze jeden z moim "najbezpieczniejszych" przyjaciol mowi "won na dzisiaj", jak wpadne z atak agresji. I albo sie uspokoje, albo jestem zablokowana, a w kazdym wypadku pierwsze, co mam zrobic potem, to sie wytlumaczyc, dlaczego mi odbilo i przeprosic na tyle dobrze, ze to nie wyglada na moje przepraszam z reakcji stresowej, tylko naprawde rozumiem, co i ze zjebalam tym razem. Tylko ze to "won" nie jest wyrazem braku uwagi, a wlasnie mysleniem o mnie, zeby wytresowac jak psa poprawne reakcje, ktorych nie potrafie na poziomie intelektualnym zastosowac.
Wiec tak, pozwalanie temu facetowi na wszystko bylo bledem. Ale nie bylo wyborem wylacznie to lub odwrocenie sie. Opcja byla tez "tresura", ktora oczywiscie, ze jest ciezka i nikt nie ma prawa wymagac jej od kogokolwiek. Postawienie prosto "mowisz o samobojstwie, ucinamy rozmowe. Nie znaczy nie i do momentu, az szczerze przeprosisz jestem obok, ale nie odpowiadam ci, robie co chce i nie masz mozliwosci przekonac mnie, ze masz racje". Oczywiscie, nie bylas do tego zobligowana w zadnym stopniu, a prawdopodobnie po pozwalaniu na wszystko dluzszy czas, niepilowaniu wlasnych wymagan, itd. graniczyloby to juz z cudem i moglo faktycznie zle sie skonczyc, zwlaszcza jesli jego zachowanie bylo tolerowane, a moze i wspierane w domu.
@@ontheline3421 starałam się na początku próbować właśnie z pomocą jego rodziny, ale stwierdzali zawsze że on mnie kocha i problemu nie ma (taa...oni nie mieli a nie ja). Potem próbowałam robić po prostu przerwy by przemyślał ale zaraz było dzwonienie i te gadanie "wróć natychmiast bo sobie coś zrobię ". I wracałam. Może przez to że zaznałam frustracji po pół roku takich akcji w końcu kazałam iść na terapię którą umówiłam inaczej koniec. Wyjść nie chciał więc poszłam sama i kazałam przyjść do siebie inaczej rozstajemy się. No i ...oczywiście nie przybył. Zabrałam manatki i właśnie wtedy czara się przelała , udawal przez telefon że najadł się tabletek. Prawie wtedy sama nie umarłam i pamiętam jak się czułam. I wiesz co? Jak pojechałam znów do niego. Zobaczyłam że to bujda. I że zrobił to tylko oczekując że będę go jeszcze głaskać stwierdziłam że niech robi co chce nawet się zabije (żałowałam tych słów i nadal żałuję, tylko ich a nie decyzji zerwania). I cóż jakoś żyje nadal. I ja i on
@@blackbunny380 @Black Bunny wiesz, sa dwie patologie rodzinne - albo wszyscy maja w dupie, albo jest "bezstresowe wychowanie" w typie jak ci zdemologal mieszkanie, to moglas go nie denerwowac inie kazac mu pozmywac. Obie sa rownie problematyczne ALE dla partnera, ktory chce naprostowac kogos zaburzonego ta pierwsza opcja jest wrecz idealna, bo partner bedzie do ciebie przywiazany prawie fizycznie, bo nie ma do kogo innego z rodziny nawet isc. Problemem tej osoby jest to, ze latwo sie uzaleznic od niewlasciwej osoby, ktora najpierw poglaszcze, przytuli, a potem bedzie robic, co tylko chce. Mowie z doswiadczenia wlasnego. W tej drugiej dwadziescia kilka lat uczenia, ze ksieciunio moze wszystko i dalej jest slowo twoje przeciwko kochanym mamuni i tatuniowi, co beda "wspierac" i w wielu przypadkach pewnie jeszcze namawiac przeciwko tobie, bo wrog niszczacy wspanialy obrazek rodowy - prawdopodobnie bez jakiejs tragedii, ktora albo odetnie go zupelnie od rodziny, albo wreszcie przejrza na oczy... niewykonalne. Taka smutna prawda, dosc duza szansa, ze facet zostanie do konca zycia u rodzicow ewentualnie znajdzie sobie kogos z przeciwnym zaburzoniem i bedzie mial niewolnice z syndromem sztokholmskim.
Klasyk. Zrobil raz, moze przypadkiem, moze faktycznie wtedy mial to w glowie, zareagowalas zgodnie z oczekiwaniami i zamiast ty jego, to on ciebie wytresowal, ze "samobojstwo" to komenda, zebys wrocila. Moim prywatnym haslem np. jest "nie bede przeszkadzac" zerujace natym samym - poczuciu winy. Takie "no powiedz, ze nie przeszkadzam i ze mi pokazesz, jak bardzo masz ochote na dalsza interakcje, ze ze mna razem pograsz, posiedzisz na kamerce i w ogole to masz dla mniezadanie na najblizszy tydzien". I tylko pozornie jest mniej destrukcyjne - chodzi o to samo, tylko w samobojstwo pewnie nie uwieza lub zadzwonia na niebieska linie, a to dziala na pare lat starszych facetow z poczuciem bycia w roli starszego brata. Przynajmniej na tych, ktorzy sie jeszcze nie przyzwyczaili lub nie potrafia mnie kontrolowac.
No coz, wydaje mi sie, ze kluczem tam moglo byc u niego to, ze mial rodzine i mogl stracic wylacznie jedna na kilka osob, nie te jedyna. W dodatku w jego mniemaniu nie kluczowa, bo ani pieniedzy, ani najwiekszego glaskania po glowce nie bylo. Widze to po nieudanych zwiazach kontra mojej sytuacji. W moim przypadku "idziesz na to spotkanie i jak ci sie nie spodoba bardzo, to pozwole ci przestac, ale masz isc do psychiatry, potem terapeuty jak kaze, bo koniec" w momencie gdy mialam w glowie, ze zostane sama poparte jeszcze historia o czlonku jego rodziny... Coz, to nie bylo cos, z czym mi bylo wolno dyskutowac, wiec poszlam. I od roku juz zostalam, bo po ladnych paru darmowych psychologach dzieciecych, przez ktorych mialam prawdziwy uraz tym razem udalo mi sie trafic w doroslym zyciu na zajebista babeczke prywatnie. Dalej nie ze wszystkim czuje sie wygodnie np. omijam tematy swieze jak tylko moge, czy wdrukowany przez rodzicow wstyd przed placzem sprawia, ze mam wyrzuty sumienia czasem, ale zostalam. Facet niestety nie, ale dalej mu bede wdzieczna.
A co do poprzedniego... Mam pare nowych zlych nawykow, ktorych staram sie oduczyc do kompletu ze starymi. Po roku, odkad mnie pobłokowal i przestal sie odzywac prawdopodobniedalej bym do niego wrocila, gdyby sie ksiaze pojawil i mialam atak paniki jak zobaczylam, ze sie zalogowal raz na wspolna gre zanim go zablokowalam (tak, przez rok balamz siewejsc na gre i dopiero nowi znajomi musieli mnie opierdolic, ze mam poblokowac tez i pousuwac wiadomosci). Dopiero nowe znajomosci i przede wszystkim nowy partner mnie oduczyly mowic o sukinsynu per kocur.
Ja oczywiscie nie chce narzucac, czy cos, ale jak masz ochote, to moze latwiej bedzie przeniesc sie gdzies na priv, zwlaszcza ze za duzo prywaty publicznie moze bolec tak czy inaczej. Oczywiscie jesli w ogole masz zamiar kontynuowac, nie czuj sie zobowiazana.
The Queen is back ❤️
Przeczytałam Queen of the black xD
@@Maja- nie wy dwie hehehe
@@shades7059 nie tylko wy
@@misiaza3451 nie tylko wy cztery
Idolka wrzuciła film na wyczilowanie przed maturką
Trzymam kciuksy! ❤️
@@PsychoLoszka kciuksy 😎🤙🏻
przeczytalem idiotka :D
@@Aledupa12 🇭 🇦 🇭 🇦 🇦 🇱 🇪 🇹 🇾 🇸 🇲 🇮 🇪 🇸 🇿 🇳 🇾 🤣
@@winniethepooh6925 hihi wiem :]
Ale jestem szybko
Godlewskoloszka .-.
Jesteś prędkością
@@winniethepooh6925 I'm fast
@@YumiHanasato nie jesteś fast jesteś pure speed
To, co powiedziałaś o tej poprzeczce, to bardzo kojarzy mi się z ostatnim wypadkiem samochodowym Jeffree'ego Star'a, u którego podejrzewano, że specjalnie udaje, że miał wypadek samochodowy, by zareklamować... samochód, którym się rozbił. I to jest takie przykre, bo ukazuje złożoność takich problemów - z jednej strony są twórcy, którzy chwytają się różnych sposobów uzyskania sławy i pieniędzy (pomijając wszystkie dlaczego i ich psychikę), przesuwając właściwie granice moralności, z drugiej mamy widzów, którzy wszędzie widzą spisek i tym podobne, którzy również przesuwają tą granicę. W momencie, kiedy dojdzie do tragedii, to coraz więcej osób raczej będzie się zastanawiało w pierwszej chwili, czy to nie fake. I kurczę, z jednej strony pomogłaby otwartość o swoich problemach, uczuciach, być może o swojej chorobie i traumach, z drugiej i tak efekt takiego budowania wizerunku na "skandalach" pozostaje. Pomijam, że raczej osoba zdolna do rozmowy o swojej psychice raczej nie pchałaby się w taki sposób budowania wizerunku.
Pozdrawiam czytających i Psychogodlewskoloszkę!
Ciekawy przypadek to był Benjamina Buttona, ten jest przerażający XD
Haha
Hshshshshshss +1
XD bez kitu
Kurwa! Nareszcie znalazłem kanał który nie jest zbyt głupkowaty a zarazem nie jest zbyt mądry! Przy którym mogę na spokojnie pójść spać nie męcząc się myślami "boże ale to głupie" lub "Jezu! To zbyt mądre by iść spać". Wielkie dzięki! Sub i like już dane
Jeśli facet jest wzrokowcem To wolę być ślepy
To ja chyba też.
😳😳😳😂😂😂
To dwie rzeczy:
- zdarzyło mi się zawahać jak zareagować na informację o tym, że ktoś coś chce sobie zrobić, bo właśnie spotkałam się z twierdzeniem, że "e to gadanie dla zwrócenia uwagi" a wcale tak nie było i dopiero! drugi raz spotykam się ze sprostowaniem tego twierdzenia
- ciężko mi się skupić na treści przez muzyczkę w tle
Za każdym razem kiedy włączam tą panią myślę czegoś ciekawego psycholoszkowego się dowiem, ale za każdym razem jak na nią patrzę i słucham tego ślicznego głosu to nie mogę się skupić i nie mogę wyciągnąć sensu odcinka ☺️
Ewa, wspaniały film. Łatwo się z kogoś nabijać, trudniej zauważyć, że ktoś sie pogubił i nie ma przyjaciół, którzy mogliby powstrzymać przed kolejnym wybrykiem.
1:44 zatrzymajmy sie na chwile i zobaczmy tego slodziaka ✨♥️🌷
Ten kanał jest zajebisty czemu dopiero teraz go odkryłem kuwa tyle materialu do obejrzenia :)
Odkąd zauważyłem piesu w tle to nie mogę się skupić na niczym innym 😅
🐽❤️
Odkąd przeczytałam ten komentarz mam to samo🤦🏼♀️
Propsy za to, że jako jedna z niewielu nie nabijasz się z tego co ta kobieta wyprawia. Esmeralda cierpi na paskudną depresję, a rodzina stara się jej pomóc i regularnie wyciąga ją z mniejszych i większych tarapatów. I właśnie tu mamy typowy problem - jak kobita poczuje się trochę lepiej, to uważa, że jest gotowa do powrotu i zarabiania pieniędzy w wiadomy nam - i dotychczas przecież działający - sposób. Jak dla mnie jej działania są bardziej smutne niż zabawne. No i pytanie, jak dużo złego musi się wydarzyć, żeby taka osoba, w końcu rozłożyła ręce i powiedziała "mam problem i chcę się leczyć".
Małgorzata jest jeszcze pielęgniarką w szpitalu covidowym, absolutna queen
W końcu ktoś o tym nagrał!!! Czekałem!
Współczuje i dziwie się jednocześnie, że taka postać jak Esmeralda (lub jej siostra) nadal istnieją w internecie. Przez takie osoby jak ona, temat śmierci/depresji jest wyśmiewany i ludzie tylko robią z tego beke i jej zachowanie jest tak strasznie żałosne i nic jej nie usprawiedliwa... Szok,że jakakolwiek wytwórnia lub sklep będzie chciało wydać jej książke lub ją posiadać w swoim sklepie
No cóż - stop making stupid people famous
Walcząc z kompleksami tworzysz nowe - brak akceptacji samego siebie - tylko odpuszczenie - ulga!!!Już jesteś w zgodzie z sobą.Czuj Duch - zdrawiam
Z sióstr Godlewskich najciekawsza wydaje mi się Małgorzata, jest, moim zdaniem, bardzo świadomą performerką, zwłaszcza odkąd zaczęła występować sama. Najlepszym przykładem jej potencjału artystycznego jest „hymn polski na dudach 2020", w którym wykorzystując wykreowaną przez siebie postać, odnosi się do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej. Bardzo ją szanuję i po prostu lubię ;)
Ale Ty tym rękami... Ale uniknąłem wszystkich ciosów! xD
Ahh, maturka rozwalona, obiadek, film psycholoszki, cudne życie
Nie wierze jestem na początku odcinka! ♡
Losiu czy jest szansa, że zrobisz odcinek o Queen of the Black i jej contencie, zachowaniach w kontekście właśnie zawoalowanego wołania o pomoc?
Ewuś Augustin się uczy z Twoich filmów
Dzięki KolorowySweterekLoszka! Idealny PsychoLoszkowy filmiszon na wyczilowanie bombusi i jedzenie grzanki czosnkowej. Tenks Ewuniu! UwU
Ale cringe.
@@mleczusik ?
cały filmik patrzyłam na Twoje oczy i przekonałaś mnie ostatecznie do liftingu rzęs i robienia sobie foxy eyes. Pięknie wyglądasz!
Mądrze wyjaśnione. Pozdrawiam serdecznie .👍😉
Naprawiłaś mi dzień tym filmem ❤️
Każdemu kto to czyta, życze udanych matur!
( o ile je piszesz
Heh nie dziękuję ;)
Uffff. Do matury mi daleko.
Jejku, Ewa ta filiżanka jest po prostu piękna
Akurat gdy skończyłam naukę na kolosa
Trzymam kciuksy w takim razie za kolosa :D
Ten sweterek skradł moje serce❤️
+1
Ślicznie wyglądasz na tym filmiku
Nie wiem czemu, ale strasznie fajnie mi się słucha twojego głosu
7:10 najlepsze jest to że Esmeralda już ma taki incydent za sobą, nie ma co przypuszczać bo już się to wydarzyło xd
Zupełnie przypadkiem tu trafiłem, mega ciekawy kanał, zostawiam subika i powodzonka :--)
idealnie poranna herbatka i pudzianoloszka
Ewa jesteś mądra i piękna. Nic dodać nic ująć. Sub poleciał.
Robisz naprawde dobra robote, podziwiam Cie🤘💪😊
10:16 zakochałem się w tym przewracaniu włosami ;D
Historia: jakieś 20-30lat temu sąsiad moiej babci był samotny i uzależniony od alkoholu, wiele razy po pijaku mówił że bierze sznur i kończy to życie, ludzie jurz za jakimś razem niewieżyli, w końcu to zrobił. 😟 Przez to że był samotny mój dziadek musiał go chować. Ta historia idealnie wpasowuje się w ten film.😶
Ja uważam, że esmeralda mocno pogubiła się w tym wszystkim i potrzebuje pomocy, bo nie radzi sobie sama.
Kliknęłam tylko dla twojego swetra. Kocham
MUSZĘ WIEDZIEĆ SKĄD MASZ TEN ŚWIETNY SWETER
No cóż, faktycznie jej wizerunek jest jaki jest. Ja jednakże będę ją bronić gdyż miałam okazję ją poznać osobiście gdy była w klasie maturalnej. Poznałam ją jako osobę bardzo rodzinną, inteligentną, wrażliwą. Do tego już wtedy wiedziała że chce wyjechać do Warszawy do siostry. Może się pogubiła ale wiem że to dobry człowiek o dużym sercu dla innych. Może to zmieni kogoś nastawienie wobec niej. Pozdrawiam
Lubię słuchać jak nawijasz, dobra bajera zawsze na propsie 👍
Hmm fajny materiał chyba zostanę na dłużej. Pozdrawiam
psycholog też uzależnia... Najlepszym dowodem na to, jest moja subskrypcja tego kanału.
Omg jesteś zajebista!!! Jaram się !
szczerze nie rozumiem ludzi którzy piszą komentarze typu "oskarża pani wszystkich i wszystko" "prosimy o zaprzestanie odpier*** az tak grubych akcji" itd. normalnie szczęśliwy człowiek raczej nie zrobiłby takiej rzeczy nawet dla żartu. po prostu problem siedzi głębiej i żal że niektórzy tego nie dostrzegają
Ważne przesłanie ❤
Śliczny sweterek😩🤌
Gratulacje zasłużonej karty na czasie!
Zaczynam akcje: „uratuj kaktusa na biurku”
Godlewskoloszka♥️
Fajne, podoba mi się, jak mówisz
Super film ogladam sobie w wannie ^^
Spodziewałem się filmiku o opisaniu zachowań Krzysztofa Gonciarza podczas hejt parku pod kątem psychologicznym, ale też może być
pozdrawiam i życzę smacznego
1:15 historia zatacza koło... PSYCHOLOSZCEPCJA
To film z rekordowym użyciem cudzysłowu 😅 Poza tym - super!
Jesteś super❤ ta filiżaneczka mnie rozłożyła🤣
Warto tutaj też skupić się na Małgorzacie Godlewskiej i jej poprzeczce - zamiast napieprzać się jak siostra w oktagonie, pokazała się w kombinezonie w szpitalu, gdzie jako pielęgniarka walczyła z Covidem. Dodatkowo udzielała się w kwestii szczepień i zaostrzenia prawa aborcyjnego, czym zjednała sobie dużą część fanów.
(A teraz niech rozpęta się burza! Taka z gradem!)
Myślę, że zasłużyła na miejsce obok Rubik i Krupy :)
O tym samym pomyślałam, uważam ze ona ma całkiem niezły PR ;)
Magdalena Godlewska jest magistrem pielęgniarstwa wiec zdecydowanie nie jest głupią osobą
Jak usłyszałam o tym poście o śmierci, to od razu skojarzyło mi się Gustawem-Konradem piszącym na kamieniu D.O.M. Gustawus
Wniosek jest jeden - Dziady to jednak życiowa książka
12:16 boże tak
Sama niestety do niedawna tak myślałam, ale ogarnęłam się i zdałam sobie sprawę że to bzdura. To totalnie zależy od człowieka.
Przykładowo mam taka znajomą. Nie ukrywam, że każdego wkurzała (mnie również), ponieważ jest osobą atencyjną. Zawsze zwracala na siebie uwagę. Uważałam, że to jej gadanie o problemach to wyolbrzymianie/wymyslanie żeby była po prostu w centrum uwagi. Tak więc ja ją ignorowałam, inni ja ignorowali bądź hejtowali (oj bardzo). Laska ma depresję i próbę samobójcza na koncie.
Moi drodzy nie zachowujmy się jak młodsza ja. Reagujmy na takie zachowania. Dawajmy innym wsparcie, a nie miejmy wyjebongo kongo.
Szczerze to dawno nic nie słyszałem o trzeciej z sisters Godlewskie czyli Magdzie. Może żyję pod kamieniem jak Patryk Rozgwiazda
Mądrą to aż miło posłuchać.
czekałam na twój odcinek......
Sis Godlewska pomagała przy covidzie :D
Zabłądziłem na Twój kanał 😁Zobaczymy
Muzyczka z początku "Sąsiedzi z piekła rodem" Świetna giera
Mozna napisać, ok powinnam odpocząć. Przypomina mi to akcje Vixena gość udawał że zjechał na serce, żeby wypromować płytę. No ja nie popieram nie róbmy tak choroba czy śmierć to nie żarty. Spoko czarny chumor lubie fajnie ale umieram albo jestem chory a nie jestem to słaby dowcip.
Esmeraldzie napewno trzeba pomóc ale nie ma co przepuszczać takich akcji za chwile wszyscy beda umierać.
jejku, dlaczego ja dopiero teraz odkryłam ten kanał. Kiedyś cię widziałam na jakimś tam filmie u Profcia, ale jakoś nie weszłam na twój kanał i się bardziej tobą ''nie zainteresowałam'' i żałuję, bo to w jaki sposób opowiadasz, montujesz jest wg mnie mega, sub poleciał i na pewno zostanę na dłużej
Jesteś zajebista
CudownaLoszka
Fajny filmik i fajny sweter ;)
Sweterkoloszka
Dobry odcinek😀😀😀
W końcu (prawie) się nie spóźniłam/
Esmeraldoloszka
Jezu zakochałam się w Tobie
Tam widzę słonie :) szczęściosłonioloszka :D
Jutro na maturze z polskiego zamiast Pana Tadeusza jako argument podam twój kanał 💙
Nie wiem czy już było ale SwiecznikoLoszka
Esmeralda to tak jak Gutek i Kondzio w "Dziadach cz. III"
Połamania długopisów wszystkim maturzystom. Pamiętajcie! Jesteśmy w tym razem
No to mam złą wiadomość, bo w drugim zdaniu jest błąd.
@@rozegrana dobra dzięki już zauważyłam ;)
@@kapibara47 Spoko, służę pomocą. Trzymajcie się na tych maturach.
myślę że w tym wszystkim warto zwrócić uwagę na to, że małgosia godlewska co by nie mówić robi i promuje dobre postawy i jej wizerunek wbrew pozorom jest bardzo mylny i naprawdę mało kto ją docenia za to co ważne, a dużo ocenia za wyrazisty wizerunek…
Ale fajny ten brokatowy notesik na półce
1:44 XDD CUDO
*Godlewsoloszka*
W następnym odcinku przywitaj się jako "konstantynopolitańczykowialoszka"
Ladny sweterek❤
Czuje do ciebie miętę psycholoszko♥️
Godlewskoloszka ✨