Materiału do przerobienia było bardzo dużo, robiłem to w nocy, wiec proszę o łagodny wymiar kary jeśli znajdziecie jakieś literówki.. 🙂 pozdrowienia! ✈👋
Dzięki za szybkie wrzucenie. Szkoda, że nie ma informacji co się działo z innymi załogami. Wszystkie inne samoloty wylądowały w Gdańsku czy ktoś jeszcze został przekierowany na inne lotnisko?
Widziałem to na żywo. Co się działo nad EPWA APP o ludzie 9 samolotów w holdingu i Enter który przelatuje przez wolny korytarz. Akurat było piekne bezchmurne niebo było pięknie widać wszystkie samoloty. Profesjonalizm niesamowity jestem pełen podziwu
Dawno nie było awari 2 silnika na terenie Polski. W mediach było duże zmieszanie. Po obejrzeniu filmu wszystko wiadomo. Piloci i kontroler bardzo profesjonalnie pracują. Dzięki za super film.
Dobra robota, człowiek raz do roku albo raz na ileś lat gdzieś poleci a tu go takie cyrki spotykają! Całe szczęście, że załoga doprowadziła bezpiecznie pasażerów, dobra współpraca z kontrolerami. Czytając komentarze się zdziwiłem, nie miałem pojęcia że tyle osób się interesuje lotnictwem
trochę się lata i wiadomo różnie może być, ale jak słucham takich rozmów to opanowanie spokój w głosie. od razu się człowiek czuje bezpieczniej w powietrzu. SZACUN
Oglądałem na bieżąco tą sytuację na flightradar i widziałem "kółeczka" bodajże 3 samolotów, no i Enter nad Helem długo kołujący - a burze były potężne. Twój film wyjaśnił mi wszystko za co bardzo dziękuję
Jak zwykle fajny material. Nie używaj proszę określenia samolot został przekierowany do Warszawy. To taka nie wiem skąd naleciałość dziennikarska. Nikt samolotów nie przekierowuje. O tym gdzie samolot wyląduje w sytuacji awaryjnej, czy sytuacji złej pogody decyduje ZAWSZE ZAŁOGA. Bo to załoga a w szczególności zgodnie z prawem Kapitan jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo załogi i pasażerów. Powodzenia w dalszej działalności. Fajna rzecz robisz. I żebym nigdy się nie znalazł na żadnym z Twoich materiałów ;).
Ok, jest to do rozważenia. Faktycznie, najczęściej mówi się o przekierowaniu, być może jest to wzięte bezpośrednio z tłumaczenia zwrotu 'divert'. Co do reszty w pełni się zgodzę. Życzę samych bezproblemowych lotów! 🙂
Trochę zaskakująca propozcyja ATC o holdingu w prawo w kierunku niepracującego silnika nr 2. Nie jestem pewien jak na jetach ale na tłokowych czy turbośmigłowych unika się skręcania w stronę niepracująćego silnika nawet ze śmigłem w chorągiewkę. Zwykle mowi się o "raise the dead" w zakręcie. Pewnie dlatego załoga zaczęłą holding w lewo.
Jak ktoś ciekawy to na kanale CapitanSpeaking prowadzony przez realnego kapitana 737 jest zapisany live "Boeing 737-800, Awaria i Lądowanie na jednym silniku, Bergen (BGO/ENBR) - Keflavik (KEF/BIKF)" można sobie zobaczyć jak to mniej więcej wygląda od środka 😉
Szacun dla załogi i kontrolerów. Jednak ja postanowiłam sobie, że nie polecę już więcej enterem. Dla mnie te maszyny to leciwe dziadki. Oczywiście z pewnością serwisowane i tak dalej ale co chwile słyszy się o ich usterkach. Jestem co prawda laikiem, który w dodatku boi się latać i z tego powodu też zrezygnowałam z wycieczek z biur, wole sobie zorganizować sama z lotem gdzie czuje się komfortowo. Jakoś w enterze nie czuje się bezpiecznie, mimo że załoga pewnie i profesjonalna
Nie faworyzuje ani jednej ani drugiej linii, ale raczej lot ma więcej przypadków awarii/usterek niż Enter. Jest to w większym przypadku spowodowane ilością samolotów i wykonywanych lotów, no ale jednak jest to zauważalne :) leciałem Enterem, leciałem Lotem.. żadna różnica, złego słowa nie powiem o żadnej z tych linii. Najgorzej wspominam pierwszy lot Wizzairem, nie dość że lot w pierwsza stronę odwołany, to podczas powrotu wypchnęli nas że stanowiska i wróciliśmy ponownie z powodu usterki, samolot miał półtora roku. Nie ma reguły, to tylko maszyny, wszystko się może popsuć 👋
Niezdecydowanie... moim zdaniem oni bardzo mocno się zastanawiali czy bardziej się boją tego co im może zrobić niesprawny samolot i sir Newton czy szef. Stwierdzili koniec końców że bardziej boją się szefa.
@@atcpolska Działa od ponad tygodnia. Czy planowany jest odcinek z tego samego dnia dotyczący lądowań podczas burzy i przekierowań 3 ryanairów do Modlina?
Jak by ktoś się zastanawiał jednostka sp-enu już funkcjonuję. 24 leciałem nią do Turcji dokładniej do Antalya-i. Żadnego problemu działa tak jak powinna
Nie ma w tym nic przerażającego, awarie się niestety zdarzają. Zawsze tak było, i pewnie niestety zawsze tak będzie 🙈 to tylko urządzenia, mogą się popsuć - oby zawsze były obsługiwane przez fachowców, jak dotychczas 🙂
Hej, nie wiem jak to zrobić, ale może udałoby nam się zebrać trochę ludzi oglądających ten kanał i pooglądać razem lądujące samoloty w Warszawie? W jakiś weekend, kiedy będą lądować od strony Al. Krakowskiej?
Czy jakiś fachowiec wypowie się jak wyglądałby by prawdopodobny scenariusz jak gdzieś za Gdańskiem albo przed podejściem w Warszawie załoga straciłaby drugi silnik?
Ciężko powiedzieć. Bardzo wiele czynników na to wpływa, ale najbardziej logicznym wydaje się lądowanie natychmiastowe na najbliższym odpowiednim lotnisku czytaj Modlin lub Bydgoszcz, jeśli byłoby to w połowie drogi ,a samolot dał radę by się doczłapać.
Dokładnie, tak jak napisał poprzednik - LAND ASAP, bez znaczenia na ilość paliwa i masę samolotu. W tym przypadku pozostaje włączyć zapasowy generator (APU) i zmierzać w kierunku najbliższego lotniska. To jak daleko mogliby dolecieć zależałoby od wysokości na której padłby drugi silnik, bo od tego momentu to byłby bardzo duży i skomplikowany szybowiec ;)
@@pawelstolarczyk948 Wszystko zależy w którym miejscu mieliby stracić drugi, na jakiej wysokości, przy jakiej prędkości. Jest tyle zmiennych ze ciezko powiedziec
@@pawelstolarczyk948 Oczywiście, takie przypadki miały już miejsce. To jak duże były by to szanse, zależałoby od tego w którym etapie lotu/na jakiej wysokości doszło by do awarii drugiego silnika. Najgorszy przypadek - Double Engine Failure, np. w przypadku zderzenia z ptakami, zaraz po starcie. Z takim przypadkiem wygrał np. kapitan Sully lądując na rzece Hudson (nikomu nic się nie stało!), Czy też zaloga Ural Airlines 178. Tutaj film z symulatora jak wygląda procedura przy takim zdarzeniu, dokładnie na tym samym typie samolotu co ENT - 737NG th-cam.com/video/HUvDy8J9jAU/w-d-xo.html
A ja wracałem z Turcji Enterem 3 dni później po tym incydencie i miałem na myśli ten lot z Gdańska lot nocny miałem nad wyraz spokojny ;) także spokojnie wszystko będzie ok 👌
Pisałem z jednym pasażerem feralnego lotu, mówił że pełen profesjonalizm załogi. Piloci starali się informować co się dzieje, cabin crew to samo. Żadnej większej paniki na pokładzie
Byłam. Przez cały lot słyszeliśmy, że to "drobna usterka techniczna, sytuacja jest opanowana". Gdy ktoś dopytywał czego dotyczy usterka, szef załogi mówił że nie jest osobą która za się na technicznych parametrach samolotu, ale wszystko jest w trakcie ustalania i pod kontrolą. Cały czas był spokój. Stres dawał się we znaki, bo człowiek nie wiedział co się do końca dzieje, a musiał 2 godziny krążyć w tym samolocie nad Pomorzem. Drugi oficer się odezwał jakoś na początku, że doszło do usterki, stan samolotu jest dobry, zawracamy do Gdańska, ale musimy wypalić paliwo najpierw ze względu na zbyt dużą masę do lądowania. Po jakiś 2 godzinach krążenia usłyszeliśmy, że że względu na kiepską pogodę lecimy na Okęcie. Podczas drogi do Warszawy zostaliśmy poinformowani, że to nie bedzie ładowanie awaryjne, ale zapobiegawcze, nie mniej jednak przerobiliśmy wszystkie procedury przy lądowaniu awaryjnym. Miałam miejsce przy wyjściu ewakuacyjnym na skrzydłach, więc stewardessa omówiła z nami osobno co mamy robić na komendę "ewakuacja".
Zgadza się, nie było paniki na pokładzie. Załoga naprawdę zachowywała się profesjonalnie, spokojnie. Pasażerowie byli w większości poirytowani brakiem szczegółów do jakiej awarii doszło. Kilka minut po starcie słychać było mocny, niepokojący huk, jakby uderzenie. Myślałam, że może coś się stało z podwoziem, np. koła podczas chowania się w coś uderzyły, albo coś w podobie, więc podczas lądowania stresowałam się tym bardziej czy uda się w ogóle te koła wysunąć i dlatego nas przygotowują na ewakuację.
Jako że nie jestem jakimś wielkim znawcą tematu a filmy kanału oglądam takie pytanko mnie naszło czy to ze górują tu tanie linie lotnicze to jakaś norma że tak powiem życiowa :) czy autor nie robi niczego z gigantami czy też tym wielkim się podobne rzeczy nie zdarzają ? aż tak często
W opisie kanału jest informacja, iż mieszkam blisko okęcia, I najczęściej nasluchuje warszawskie zbliżanie. Co do linii które znajdują się na kanale, są to linie które najczęściej latają w Polsce - Lot, Ryan, Wizz i Enter. Nie sięgamy bo innych 'gigantow', mamy co robić na naszym rodzimym 'podwórku' :)
Z ciekawości czemu załoga od początku kombinuje wszystko, byle nie Warszawę. O ile Bydgoszcz i Szymany zrozumiałe, to już Modlin, Poznań czy Szczecin to tylko kosmetyczne różnice w czasie lotu.
prawdopodobnie woleli trzymać holding blisko Gdańska w razie gdyby nagle drugi silnik przestał działać lot do warszawy jak sam pilot powiedział to nie krótka przeprawa dla samolotu z 1 silnikem gdyby w połowie drogi coś się stało mogłby być problem ze znalezieniem blisko odpowiedniego lotniska i wylądowania
Narażała albo i nie narażała. To nie są zero-jedynkowe decyzje. Tym bardziej, że oprócz możliwości serwisowych jakby nie patrzeć Okęcie ma równie większe możliwości ratownicze gdyby przy lądowaniu coś poszło nie tak. Z drugiej strony Gdańsk odpadał przez warunki pogodowe na lotnisku. Bydgoszcz przez warunki pogodowe na trasie. Została Warszawa lub Poznań.
Pewnie to samo co w oglądaniu 22 chłopa ganiających za piłka, to samo co w oglądaniu dzieł sztuki, lub to samo co w piciu piwa na imprezie. Każdy może mieć inne zainteresowania 👍🙂
@@atcpolska mam na myśli typowych Kowalskich co za każdym jednym razem uważają, że samolot się z tego powodu widowiskowo rozbije wraz z ludźmi na pokładzie. Non stop coś w samolotach się psuje i jakoś nie spadają.
@@norbert.kiszka ok, z jednej strony się zgodzę, obecne samoloty o wiele lepiej radzą sobie z awarią silnika, i lotem na jednym silniku, jednak uważam że nie jest to coś co można bagatelizować
@@atcpolska kwestia czy sobie radzą lepiej czy gorzej, to kwestia wielkości statecznika pionowego oraz jego odległości od środka ciężkości. Dlatego też właśnie silniki montuje się blisko kadłuba, mimo iż taniej i lepiej byłoby na samym końcu. Lepiej za wyjątkiem awarii. Wracając do tematu. Wiele maszyn fabrycznie ma tylko jeden silnik.
Jedno na pewno: po awarii 1 silnika samolot leci już tylko na jednym i powinno to trwać możliwie najkrócej, a tutaj kapitan urządził pasażerom karuzelę grozy zamiast od razu lecieć na najlepsze lotnisko, a może nic od niego nie zależało i decydowała linia lotnicza?...
Roztropna decyzja o wyborze lotniska zapasowego w Warszawie. Zerknąłem w historię radaru pogodowego - nad Gdańskiem przechodziła burza za burzą. Do Bydgoszczy lecieliby między kolejnymi CB jak mistrz Alberto Tomba w slalomie gigancie.
@@Vengir Widać, że nie znasz Trójmiasta. Z racji bliskości zatoki oraz wzgórz morenowych pogoda jest tu zmienna, a opad często miejscowy. Z lotniska Wałęsy do lotniska Kosakowo jest w linii prostej ponad 20 km. Jak pada w Warszawie, to musi padać w Legionowie?
Kolejne wersje komunikatu o warunkach na lotnisku (ATIS) oznaczone są kolejną literą alfabetu A (alfa), B (bravo) itd. Załoga samolotu informuje kontrolera Zbliżania, że zapoznała się z komunikatem oznaczonym jako J (juliett) i wtedy kontroler wie czy załoga ma aktualną wersję.
To jest kod informacji pogodowej. Każda depesza METAR (stan pogody na lotnisku) jest oznaczona literką. Najnowsza to A. Ale czas płynie, pogoda sie zmienia i dlatego ważność tej pogody określają kolejne literki alfabetu W tym wypadku była to informacja J (w języku lotniczym J to JULIET)
Brawo dla pilota, w komunikacji zabezpieczył się przed oskarżeniami ze strony PKBWLi ULC z konieczności lotu do Warszawy (final decision due to operation center), wiedział już w wtedy że będzie z tego afera. Lądować powinien na najbliższym możliwym, a nie najbardziej odpowiednim dla mechaników.3 godziny lotu na jednym silniku to chyba rekord świata, ktoś za to odpowie, i to raczej mocno.
Taka informacja w korespondencji w niczym go nie chroni, PIC - dowódca podejmuje ostateczną decyzję i czy ktoś mu coś zasugerował, czy też nie nie ma wpływu na to że on przyjmuje odpowiedzialność.
mieliśmy tu do czynienia z igraniem z losem. Po drodze do Warszawy były inne lotnika, ale ważniejszy był bliższy serwis. Za taką decyzję powinni beknąć władni z Entera, którzy narzucili to pilotowi. Coś mi to przypomina.
bo pewne samoloty (737, A320, ) przepisowo według reguł certyfikacji nie musza mieć zrzucania. Mogą ale nie muszą. Są techniczne powody tego dlaczego niektóre (zwłaszcza te duże) muszą to mieć.
Bo prościej i szybciej zastosować procedurę "overweight landing", zwłąszcza ze i 737 i a320 nie mają znacząco wyższej masy do startu od tej do lądowania. To jest ok. 10 ton, dla przykładu dreamliner ma tę różnicę na poziomie 50 ton.
Ponieważ w tym przypadku, jest to relatywnie długa trasa. Jeżeli w samolocie zdarza się awaria, typu usterka silnika, w samolocie z dwoma silnikami, z jednym uszkodzonym można w miarę "normalnie" lecieć. Natomiast podczas lotu awaryjnego, mogą zdarzyć się sytuacje, których załoga nie jest w stanie wcześniej przewidzieć. Dlatego właśnie zmienili deklarację z PAN PAN - gdzie taki kod informuje o usterce, co prawda poważnej, ale bezpośrednio nie zagrażającej bezpieczeństwu, na MAYDAY. Pozdrawiam.
@@GrzesKrak31 tak tak, wiem na czym polega MAYDAY czy PAN PAN. Bardziej mam na myśli, że przecież zawsze może wydarzyć się coś nieprzewidywalnego ;) nawet w krótkiej drodze do Gdańska. Ciekawi mnie ile mil musi mieć trasa, aby piloci uznali, że są na niej na tyle duże szanse innej dodatkowej usterki aby wprowadzić MAYDAY, czy podlega to ocenie pilotów?
@@kacpercichocki7161 O wszystkim co do zasady decyduje Kapitan. Natomiast w przypadku sytuacji, takiej jak tutaj, powinno się lądować jak najszybciej. Ale znowu warunki pogodowe były słabe. I w takim przypadku należy wybrać lotnisko jak najbliżej obecnej pozycji samolotu. Lądowanie w burzy, z jednym sprawnym silnikiem, to proszenie się o kłopoty. Nigdy nie można wykluczyć kolejnej usterki. Natomiast zapewne zauważyłeś, że kapitan powiedział, że lot do Warszawy do decyzja oficera technicznego Enterair. Reasumując, lecąc krótką trasą do lotnika, masz mniejszą szansę na dodatkową awarię, niż lecąc dalej. Poza tym, jeszcze są emocje pasażerów, którym dobrze jest zaoszczędzić stresu.
@@GrzesKrak31 Dziękuję za wytłumaczenie. Kolejnym dla mnie zastanawiającym faktem jest, że piloci poprosili o pogodę w Modlinie (w domyśle z możliwością przekierowania właśnie tam), a nie zapytali o pogodę na Okęciu kilkanaście kilometrów dalej, które ma możliwość serwisowania samolotu, czyli jakby lepszym wyborem w tym przypadku
@@kacpercichocki7161 Być może dlatego, że w sytuacji emergency te kilkanaście kilometrów ma znaczenie, poza tym warunki pogodowe w Modlinie powinny być zbliżone do tych na Okęciu, szczególnie, że kontroler informował, że burza w zasadzie jest tylko na Pomorzu.
Tam w kabinie pasażerskiej chyba wszystkie kible były nonstop zajęte 🤔 I na dokładkę ta pogoda dodatkowo stres powiększała. A na poważnie to ma się wrażenie niezłego chaosu we wzajemnej komunikacji. Ile oni sprawdzali te checklisty? Całą wieczność? To jest standardowa procedura z tym jednym silnikiem. I totolotek - Szczecin? Nie, Bydgoszcz- a może jednak Szymany? Eee..Poznań. Trzeba było do Rzeszowa dymać na FL120, paliwo by szybciej zeszło a jeszcze do lotniska docelowego bliżej, jak twierdzi poseł Suski..
Kapitan dupa! Dobry kapitan o wiele nie pyta, tylko podejmuje szybkie decyzje i jak najmniej manewrowania na 1 silniku - nie wiem oni nie mają takich procedur?
Z tego co się orientuję w checklistach 737 jest punkt aby w przypadku awarii jednego silnika lądować ASAP. Jestem bardzo ciekawy, czy załoga w tym przypadku nie złamała procedur bezpieczeństwa., bo wiele na to wskazuje
@@pawemichalski9304 Wyłączony silnik to wyłączony silnik. W przypadku awarii drugiego mogłoby zabraknąć czasu na reakcję. Przypomina się historia lotu Smartwings i raport końcowy w którym zmiażdzono decyzje załogi
@@krzysiek4775 pożyjemy, zobaczymy. Ale nie zakładałbym niczego z góry. Skoro załoga podjęła decyzje ze jest bezpiecznie kontynuować lot do Warszawy na jednym motorze, to znaczy ze mieli jakies przesłanki.
@@proosee Gdyby nie wypalali paliwa to mogliby od razu wylądować w Gdańsku wykonać "overweight landing" i moim zdaniem tak wg. podręcznika powinni uczynić
holding srolding a w którym właściwie momencie załoga zgłosiła awarię? Dlaczego od razu nie podali przyczyny awarii - pewnie mieli prikaz od tego całego enteraira - leciałem jeden raz i nie polecam, straszny hałas od silników, obsługa jacyś czarnosicińcy, nie mówi po polsku i duka czymś przypominającym angielski itd... Acha wyczytałem potem, że to był airbus jakiś pożyczony z Bułgarii czy coś... Strasznie dużo kombinacji, kręcenia itd, próśb kapitana (?), spradzania wszystkich lotnisk itd - zamiast od razu lecieć na Warszawę i zwalać wahę a nie kręcić 100 pętel! Przy jednym silniku powinno ograniczyć się ilość manewrów do minimum, co to w ogóle za procedury, to jest standard?! Wyobrażam sobie co musieli przeżyć pasażerowie. Mógł jeszcze sprawdzić warunki na lotnisku w Pruszczu Gdańskim... Angielski jakaś masakra!
Ciekawe, że mimo Mayday, a wczesniej PAN PAN nikt nie pytał o liczbę pasażerów, ilość paliwa czy materiały niebezpieczne. Komunikacja i angielski w obie strony super i co ważniejsze jasno i zrozumiale, bez niedomówień.
@@bartoszargentino1983 oczywiście, że mogli, tyle że o ile nie ma rzeczywistego zagrożenia życia lepszy jest angielski z kilku powodów. 1. Piloci działają tak jakby byli na jakimkolwiek lotnisku, nie koniecznie w Polsce, zwłaszcza że latają z różnych lotnisk, więc przy okazji jest to forma ćwiczenia dla nich samych. Póki wszystko idzie tak jakby chcieli to nie ma potrzeby przechodzić na polski. 2. Dzięki temu zapewnia się również dodatkowa świadomość sytuacyjna dla innych załóg na częstotliwości. Nie muszą się zastanawiać co w naszej niełatwej mowie komunikuje załoga, która dość często jest w eterze.
Zarówno dla pilotów jak i kontrolerów łatwiej jest po angielsku. Serio. Ok, część komunikacji jest może niestandardowa ale mieszanie języków jest jeszcze gorsze, a przy klepaniu setki razy dziennie tych samych formułek po angielsku kiedy trzeba przejść na polski to nawet nie wiadomo co mówić, język się plącze. Serio.
Odkąd poleciałem tą Libia zacząłem się bać latać. Potem znowu leciał czym innym i mówię sobie e jest spoko to moja głowa tlyko ale potem powrót był znowu enter i pierdziele już samoloty
Fizyka się nie zmieniła a analogowa łączność nadal zapewne oferuje największą stabilność. Lepiej komunikować się gorzej niż wcale w przypadku zakłóceń itp. Cyfrowa łączność także zajmuje zapewne wiekszą cześć pasma wiec mógłby pojawić się problem przy wielu samolotach i innych nadajnikach w jednym miejscu. Tutaj najważniejsza jest nieprzerwana transmisja a nie jakość, raczej nikt nie potrzebuje po głosie rozróżniać który dokładnie to pilot mówi czy cokolwiek co dałaby lepsza jakość :D
@@karolkrupa464 tylko tyle że to jest mega niewyraźnie, nie wyobrażam sobie jak w sytuacji stresowej mayday mayday itp można się wsłuchiwać żeby wyłowić jakieś słowa spośród tego szumu. Jeśli nawet nie idzie po falach długich AM lepszej jakości dźwięku przesyłać to mamy takie możliwości odszunienia elektronicznie tego dźwięku i wyczyszczenia go niemal do perfekcji. A w przypadku awarii takiej elektroniki odszumiajacej można by było zawsze przełączyć się w tryb RAW i mieć surowy głos z am radia. Mówimy tu o sprzętach które kosztują dziesiątki tys dolarów jak nie setki, takie radia w samolocie. Ktoś tam grubo w kulki leci żeby aż takie siano brać za tak słabej jakości sprzęt.
@@karolkrupa464 Modulacja amplitudy (AM) jest dość odporna na efekt Dopplera. Dlatego jest używana mimo ze FM lepszy. Modulacja cyfrowa jest o tyle zdradliwa że nie ma niczego po srodku. To znaczy słyszysz znakomicie a potem jak nożem uciął. Po prostu nie ma sygnału (jak w telefonie komórkowym) No i na koniec trzeba by NA RAZ na wszystkich lotniskach i we wszystkich samolotach zmienić system łączności na jakiś konkretny cyfrowy... jaki? Jak? Samolot jest wysoko, Kontrola ma porządne anteny i dobre odbiorniki. Oni się słyszą całkiem nieźle.
Kontrowersyjna decyzja z odlotem do Warszawy na jednym silniku. Zasłonili się pogodą ale Poznań czy Szymany były bliżej. Po zmianie decyzji odrazu ogłosili mayday, czyli teoretycznie powinni ładować na najbliższym lotnisku?
Przy podejmowaniu takiej decyzji bierze się pod uwagę m. in.; długość dróg startowych, pogodę, ale także wyposażenie ratownicze, możliwość transferu paxów, bliskość potencjalnych szpitali, możliwość ściągnięcia strażaków z miasta itd.
@@atcpolska niestety muszę przypomnieć katastrofę Kościuszki. Mogli lądować w Modlinie, ale wybrali Warszawie, gdzie miała być "lepsza obstawa" - tak mówili sami piloci. Zabrakło 2 minut...
@@michadabrowski9750 teoretycznie tak, ale tutaj nie mieli pożaru, dekompresji, trudności z utrzymywaniem wysokości i kierunku lotu.. dwie różne sytuacje :/
Dzień dobry, obejrzałem materiał (ATCPolska gratuluję), przeczytałem wszystkie komentarze i mam jeden wniosek. Piloci jak ludzie mogą ulec sugestii pracodawcy (jak my wszyscy) co maja robić, ale żeby pracownik centrum operacyjnego Enter Air, w sytuacji gdy samolot leci z pasażerami na jednym silniku poddaje pilotowi sugestię o lądowaniu w Warszawie ze względu na lepsze możliwości serwisowe moim zdaniem jest NIEDOPUSZCZALNE!. Uważam że odpowiednie instytucje powinny ukarać Enter Air i zabronić takiego postępowania. Zero szacunku dla ludzi i pilotów.
Ostateczną decyzję ma zawsze załoga, więc jakakolwiek sugestia nie powinna na nią wpłynąć. Wnioskując po rozmowie AOC nie dostawał precyzyjnych informacji o stanie maszyny (ACARS tylko po VHF/HF?) i zapewne stąd taka sugestia ;).
moim zdaniem przekombinowane. 1. nie do pomyslenia przy dzisiejszej technice że pilocii nie maja kontaktu ze swoim oficerem oper. choćby był w honolulu. 2. jesli mają pogode to odrazu do bazy z serwisem, nie było zagrzenia zycia.
Od razu do bazy z serwisem? To tak jak drimkiem na jednym silniku nad oceanem latali? Albo inny 737 przeleciał pół Europy na jednym? No bez jaj. Tutaj ciężko oceniać bo lądowanie podczas burzy z jednym silnikiem to proszenie się o problemy, ale 250km na 3600m to też nie najlepszy pomysł...
a ile Szanowny miał na koniec edukacji z fizyki? Polecam inne wideo, w czaise testów transponder samolotu startującego na lotnisku na Okęciu nie informował wieży o położeniu. Inny samolot, przylatujący poproszony o test jego transpondera tę sytuację potwierdził. Lot tego pytającego zakończył się powodzeniem czyli spokojnie wystartował i wylądował bez zakóceń w porcie docelowym.
@@wawxx2435 mam pytanie ,czy piloci mają kontakt tekstowy ze swoim oficerem serwisowym? czy faktycznie fizyka nie pozwala? czy piloci nie mają aktualnej pogody dostepnej online na zapasowe? troche to wszystko primitywne jak na dzisiejsze czasy, nowoczesny samolot ma duzo kanałów info przeciez , radar pokladowy powinien byc tylko pomocą . po drugie piloci mają swoje instrukcje od swojej lini w razie takiej usterki, i nie latają 1 tydzien, a pytanie o szymany mnie rozwala. Nie mam oczywiscie do nikogo pretensji, ale procedury sa do poprawy wg mnie. Pilot ma jasnow wiedzeć co robic .od swojej lini i operacyjnego. czy we wszystkich liniach jest tak samo, A jak by byli nas oceanem.? Wiem ,pilot jest autonomiczny i sam podejmuje decyzje ,ale dyskusje ze zbliżaniem amoże tak a może tak troche nie profi, procedura lini i bezpieczenstwo najważniejsze.
@@kattowitzerbrauhaus8517 tak mają kontakt dzięki doładowaniu z pleja 10GB internetu przez Whatsapp. A teraz serio komunikacja w powietrzu polega na falach radiowych oraz cyfrowych CPDLC(tekstowa pogoda oraz komunikacja) powyżej poziomu lotu 250. Samolot podczas całego lotu nie był powyżej poziomu 120 co wyklucza cyfrową. Komunikacja radiowa ma to do siebie że potrafi ją zakłócić burza, teren lub krzywizna ziemi (ziemia jest okrągła). Co do zagrożenia życia, sq 7700 jest normalną procedurą w takim wypadku jak utrata silnika. Pytanie o Szymany bardzo dobrze ponieważ z względu na pogodę trzeba rozpatrywać wszystkie opcje a Szymany są dogodne (mały ruch, wystarczający pas). Operacyjny nie może decydować za pilotów ponieważ nie zna dokładnej sytuacji oraz możliwość samolotu(nie jest pilotem a jedynie czymś w rodzaju spedytora)
Miałem podobną przygodę z enterem w Katowicach,natomiast z Turcji mieli poślizgu prawie dwa dni😥.Ciekawi mnie jedna rzecz,dlaczego nie komunikują w j.polskim skoro piloci są Polakami?Swoją drogą,lecieć taki kawał do Wawy na jednym silniku to wielkie ryzyko.Taniej i prościej było by naprawić w Warszawie ale kosztem takiego ryzyka? Kto leciał tymi liniami wie,że nigdy nie latają o czasie,maszyny często się psują,a w środku są chyba zamontowane dodatkowe siedzenia bo jest tak mało miejsca.
A gdzie mieli lecieć według Ciebie? Siadać w Gdańsku gdzie były złe warunki pogodowe? A może Bydgoszcz gdzie warunki pogodowe na przelocie nie były najlepsze? Co by Pan ekspert zrobił, hmm? I tak, Wiesiek z Cześkiem w Enterku domontowali w garażu dodatkowe rzędy siedzeń wbrew zaleceniom Boeinga.
@@marcin5280 Nie wiem gdzie mieli siadać,ale słuchając rozmowy z szefostwem entera,odniosłem wrażenie że cisną na Wawe.Co do miejsca w samolocie,powiem tak.Leciałem różnymi liniami i samolotami i w praktyce mogłem porównać ilość miejsca w tych samych modelach,więc przestań tu cwaniakować.
@@island251 Rzeczywiście B737 może latać z różną konfiguracją siedzeń co jest zgodne z założeniami producenta. Nie jest niczym nadzwyczajnym, że jak Pan latasz low-costowym charterowym Enterem służącym do jak najtańszego przewożeniem klienta biura podróży z miejsca A do B, to samolot będzie napchany na tyle ile tylko producent pozwoli. Ilość miejsca w samolotach linii lotniczych jest wprost proporcjonalna do wysokości opłaty za bilet. Będziesz Pan miał tak w Enter, Ryan, czy innym Wizz. Oczekiwanie od tych przewoźników luksusów na pokładach samolotu jest dość… zaskakujące. Sugerowanie za to, że akurat Enter nigdy nie lata o czasie, a ich sprzęt często się psuje (częściej niż inne low-costy) jest totalnym niezrozumieniem rynku lotniczego.
Materiału do przerobienia było bardzo dużo, robiłem to w nocy, wiec proszę o łagodny wymiar kary jeśli znajdziecie jakieś literówki.. 🙂 pozdrowienia! ✈👋
przebaczam, przebaczam, przebaczam!
Dzięki za szybkie wrzucenie. Szkoda, że nie ma informacji co się działo z innymi załogami. Wszystkie inne samoloty wylądowały w Gdańsku czy ktoś jeszcze został przekierowany na inne lotnisko?
@@Don_Mag dwa lub trzy Ryanair odleciały do Modlina
@@Don_Mag trzy ryanairy po godzinie 18 zostały przekierowane do Modlina, wracały do Gdańska po godzinie 21
Szacun.
Szacun dla tych wszystkich ludzi, i na stanowiskach kontrolerskich i w kokpicie, za opanowanie i umiejętności! Dzięki Wam latanie jest bezpieczne!!
Widziałem to na żywo. Co się działo nad EPWA APP o ludzie 9 samolotów w holdingu i Enter który przelatuje przez wolny korytarz. Akurat było piekne bezchmurne niebo było pięknie widać wszystkie samoloty. Profesjonalizm niesamowity jestem pełen podziwu
Dawno nie było awari 2 silnika na terenie Polski. W mediach było duże zmieszanie. Po obejrzeniu filmu wszystko wiadomo. Piloci i kontroler bardzo profesjonalnie pracują. Dzięki za super film.
Kurde oglądałem z zaciekawieniem w napięciu całość jakbym jakiś film sensacyjny oglądał :D świetna robota jak zawsze 👍
7:25 - mocne słowa, „Hel is below us” ;)
Wszyscy czekali na ten materiał w ostatnim czasie dobra robota
Szacun dla pilotów
Pozdro 👊
Wow! Szacun, ciężka praca tego dnia dla pilotów feralnego lotu Enter Air i dla całej obsługi naziemnej
Super robota!!! Zarówno załogi jak i kontroli lotów. No i montującego materiał i synchronizującego mapę. Dziękuję...
Dobra robota, człowiek raz do roku albo raz na ileś lat gdzieś poleci a tu go takie cyrki spotykają! Całe szczęście, że załoga doprowadziła bezpiecznie pasażerów, dobra współpraca z kontrolerami. Czytając komentarze się zdziwiłem, nie miałem pojęcia że tyle osób się interesuje lotnictwem
Jest nas sporo, to fakt :)
trochę się lata i wiadomo różnie może być, ale jak słucham takich rozmów to opanowanie spokój w głosie. od razu się człowiek czuje bezpieczniej w powietrzu. SZACUN
Super robota, fajny i ciekawy materiał, mega ukłon za spokój pilotów i atc. P.S. odcinek wcale nie był długi 😉
siema paffs
Emocje jak niewiem co , szacunek dla was wszystkich pilotów . Pozdrawiam
Ah, dziękuję Ci że to opracowałeś. Oglądałem ich na niebie i potem na radarze. Wspaniała pracę wykonali piloci i wieża w Gdańsku.
Akurat w tej sytuacji Wieża w Gdańsku dodatkowej pracy nie miała. To na Zbliżaniu Gdańskim dzieje się cała akcja (bez końcówki).
Super materiał i szacun dla załogi za robotę
Oglądałem na bieżąco tą sytuację na flightradar i widziałem "kółeczka" bodajże 3 samolotów, no i Enter nad Helem długo kołujący - a burze były potężne. Twój film wyjaśnił mi wszystko za co bardzo dziękuję
Szacunek za pracę i wiedzę na ten temat, podziwiam 👍😊
Super materiał dziękuję za niego pozdrawiam 🤩
Naprawdę super robota dzięki
Gratuluję załodze na ziemi i w powietrzu za posadzenie maszyny bez problemu i w takim stresie 😯
Bo mamy najlepszych pilotów i obsługę !!
Od zawsze:)
Jak zwykle fajny material. Nie używaj proszę określenia samolot został przekierowany do Warszawy. To taka nie wiem skąd naleciałość dziennikarska. Nikt samolotów nie przekierowuje. O tym gdzie samolot wyląduje w sytuacji awaryjnej, czy sytuacji złej pogody decyduje ZAWSZE ZAŁOGA. Bo to załoga a w szczególności zgodnie z prawem Kapitan jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo załogi i pasażerów.
Powodzenia w dalszej działalności. Fajna rzecz robisz. I żebym nigdy się nie znalazł na żadnym z Twoich materiałów ;).
Ok, jest to do rozważenia. Faktycznie, najczęściej mówi się o przekierowaniu, być może jest to wzięte bezpośrednio z tłumaczenia zwrotu 'divert'. Co do reszty w pełni się zgodzę. Życzę samych bezproblemowych lotów! 🙂
Z tym przekierowaniem to zwyczajny skrót myślowy, ci co znają lotnictwo wiedza o co chodzi, nie czepiałbym się.
2 godzinki niezłej karuzeli dla pasażerów. Dobrze że poprosili o wydłużenie.
Te zwroty chyba nie są tak bardzo odczuwalne, ale 3h w samolocie, nocleg w przypadkowym hotelu i 4-4,5h lotu rano innym samolotem...
@@Don_Mag ja miałem holding 1.5 godziny i uwierz że po paru zwrotach lekko się odechciewa. Oczywiście pewnie każdy pax inaczej to odczuwa.
Mam wrażenie, że lepiej się trochę pokręcić niż ryzykować np. uszkodzeniem podwozia lub niewyhamowaniem na pasie z powodu zbyt dużej masy samolotu
@@bonifacyskowronek8979 a to bezapelacyjnie
Trochę zaskakująca propozcyja ATC o holdingu w prawo w kierunku niepracującego silnika nr 2. Nie jestem pewien jak na jetach ale na tłokowych czy turbośmigłowych unika się skręcania w stronę niepracująćego silnika nawet ze śmigłem w chorągiewkę. Zwykle mowi się o "raise the dead" w zakręcie. Pewnie dlatego załoga zaczęłą holding w lewo.
Ciekawe spostrzeżenie, nie miałem o tym pojęcia 👍
Na jetach to już nie jest tak istotne, można wykonywać w jedną i w drugą stronę zakręty
@@flyer159 dokładnie, gdyby to był 2 silnikowy King Air to sprawa byłaby istotniejsza
Super filmik dobra robota
Wczoraj już wymieniali ten nieszczęsny silnik na inny, to tak a propos wspomnianych na nagraniu "możliwości serwisowych".
Dziś dopiero dokończyli + próby silnika
@@piotreklolowo dymiło jak z dwusuwa 😄😃😀
@@damiansmigielski Za bogata mieszanka 😁
@@piotreklolowo A wiadomo jaka co było przyczyną awarii?
super robota,jestes gosc!!!!
A ja byłem pewien że wybiorą Szymany lub Poznań lub Bydgoszcz i Szczecin.Najważniejsze że bezpiecznie samolot wylądował.
Wybrali. Jednak ktoś z góry naciskał na Warszawę.
@@FaIconTech Masz rację
Długie ale ciekawe 😉🙂.
Jak ktoś ciekawy to na kanale CapitanSpeaking prowadzony przez realnego kapitana 737 jest zapisany live "Boeing 737-800, Awaria i Lądowanie na jednym silniku, Bergen (BGO/ENBR) - Keflavik (KEF/BIKF)" można sobie zobaczyć jak to mniej więcej wygląda od środka 😉
I jest ;) Dzięki za wrzutkę ;)
To było lepsze niż mecz Barcelony
Widziałem go na radarze był zaznaczony na Czerwony czyli było wiadome że coś poważnego
Szacun dla załogi i kontrolerów. Jednak ja postanowiłam sobie, że nie polecę już więcej enterem. Dla mnie te maszyny to leciwe dziadki. Oczywiście z pewnością serwisowane i tak dalej ale co chwile słyszy się o ich usterkach. Jestem co prawda laikiem, który w dodatku boi się latać i z tego powodu też zrezygnowałam z wycieczek z biur, wole sobie zorganizować sama z lotem gdzie czuje się komfortowo. Jakoś w enterze nie czuje się bezpiecznie, mimo że załoga pewnie i profesjonalna
Nie faworyzuje ani jednej ani drugiej linii, ale raczej lot ma więcej przypadków awarii/usterek niż Enter. Jest to w większym przypadku spowodowane ilością samolotów i wykonywanych lotów, no ale jednak jest to zauważalne :) leciałem Enterem, leciałem Lotem.. żadna różnica, złego słowa nie powiem o żadnej z tych linii. Najgorzej wspominam pierwszy lot Wizzairem, nie dość że lot w pierwsza stronę odwołany, to podczas powrotu wypchnęli nas że stanowiska i wróciliśmy ponownie z powodu usterki, samolot miał półtora roku. Nie ma reguły, to tylko maszyny, wszystko się może popsuć 👋
zobacz ile opercji dziennie wykonuje enter a ile ma awarii... zobaczysz jaki to jest procent...
Kozak materiał!! Szacun
Duże niezdecydowanie w kokpicie, ale brawo za opanowanie stresu i sytuacji
Niezdecydowanie... moim zdaniem oni bardzo mocno się zastanawiali czy bardziej się boją tego co im może zrobić niesprawny samolot i sir Newton czy szef. Stwierdzili koniec końców że bardziej boją się szefa.
Szacunek dla każdego
120 minut holdingu to dlugo czas? Jak długo trwał holding dreamlinera LOTu np. w czasie zimowej usterki silnika? - film był tez tu na kanale.
W 3:10 mówi że rozpoczynają holding prawe zakrety, ale po jednym łuku w prawo potem kręcą się w lewo. Czemu tak?
śledziłem na żyqo :D
Sporo ciężkiej pracy, czuć napięcie.
Ciekawy odcinek
Długość odcinka powalająca, ledwo co wrócił ATC live dla EPGD a tu już incydent
To fakt, sam się zdziwiłem że działało.. :)
@@atcpolska Działa od ponad tygodnia.
Czy planowany jest odcinek z tego samego dnia dotyczący lądowań podczas burzy i przekierowań 3 ryanairów do Modlina?
@@waglik_epgd niee, nie ma w planach. Teraz sprawdzam toronto z pęknięta szybą
Jak by ktoś się zastanawiał jednostka sp-enu już funkcjonuję. 24 leciałem nią do Turcji dokładniej do Antalya-i. Żadnego problemu działa tak jak powinna
No i super, tak powinno być. Samolot ma latać i zarabiać :)
Z całym szacunkiem ale pasażerowie to chyba mieli prawdziwą karuzelę grozy a na pewno długiego i zarąbistego stresu przez to kręcenie bączków.
3 dni wcześniej leciałam ent7273 również w kierunku Wysp Kanaryjskich tyle, że na Gran Canarie, trochę przerażające 🙄
Nie ma w tym nic przerażającego, awarie się niestety zdarzają. Zawsze tak było, i pewnie niestety zawsze tak będzie 🙈 to tylko urządzenia, mogą się popsuć - oby zawsze były obsługiwane przez fachowców, jak dotychczas 🙂
Hej, nie wiem jak to zrobić, ale może udałoby nam się zebrać trochę ludzi oglądających ten kanał i pooglądać razem lądujące samoloty w Warszawie? W jakiś weekend, kiedy będą lądować od strony Al. Krakowskiej?
Brzmi całkiem ciekawie! :) Trzeba pomyśleć nad organizacją takiego 'zlotu' :D
Czy administrator mógłby podać oficjalną przyczynę awarii, czy za wcześnie?
Job well done!
Czy jakiś fachowiec wypowie się jak wyglądałby by prawdopodobny scenariusz jak gdzieś za Gdańskiem albo przed podejściem w Warszawie załoga straciłaby drugi silnik?
Ciężko powiedzieć. Bardzo wiele czynników na to wpływa, ale najbardziej logicznym wydaje się lądowanie natychmiastowe na najbliższym odpowiednim lotnisku czytaj Modlin lub Bydgoszcz, jeśli byłoby to w połowie drogi ,a samolot dał radę by się doczłapać.
Dokładnie, tak jak napisał poprzednik - LAND ASAP, bez znaczenia na ilość paliwa i masę samolotu.
W tym przypadku pozostaje włączyć zapasowy generator (APU) i zmierzać w kierunku najbliższego lotniska.
To jak daleko mogliby dolecieć zależałoby od wysokości na której padłby drugi silnik, bo od tego momentu to byłby bardzo duży i skomplikowany szybowiec ;)
@@hibiscuscrew Czy przy utracie obydwu silników, mieliby jakikolwiek realne szanse bezpiecznie sprowadzić samolot na ziemię ?
@@pawelstolarczyk948 Wszystko zależy w którym miejscu mieliby stracić drugi, na jakiej wysokości, przy jakiej prędkości. Jest tyle zmiennych ze ciezko powiedziec
@@pawelstolarczyk948 Oczywiście, takie przypadki miały już miejsce. To jak duże były by to szanse, zależałoby od tego w którym etapie lotu/na jakiej wysokości doszło by do awarii drugiego silnika.
Najgorszy przypadek - Double Engine Failure, np. w przypadku zderzenia z ptakami, zaraz po starcie. Z takim przypadkiem wygrał np. kapitan Sully lądując na rzece Hudson (nikomu nic się nie stało!), Czy też zaloga Ural Airlines 178.
Tutaj film z symulatora jak wygląda procedura przy takim zdarzeniu, dokładnie na tym samym typie samolotu co ENT - 737NG
th-cam.com/video/HUvDy8J9jAU/w-d-xo.html
Było słychać już przy zniżaniu nad Warszawą stres u PM i spory workload
Kurde za tydzien lece tymi liniami i to jest moj pierwszy lot mam nadzieje ze bedzie bez przygód🙂
A ja wracałem z Turcji Enterem 3 dni później po tym incydencie i miałem na myśli ten lot z Gdańska lot nocny miałem nad wyraz spokojny ;) także spokojnie wszystko będzie ok 👌
będzie dobrze nie przejmuj się ;)
Było okej i dosyć spokojnie także chyba zacznę latać częściej😅
My czekaliśmy na ten lot na FUE, koniec końcem powrót innym samolotem następnego dnia, raczej na spokojnie :)
Kawal dobrej roboty
3,5 godziny na jednym silniku.... Trochę dziwna sytuacja, abstrahując od procedur. Nawet biorąc pod uwagę MLW.
Był ktoś na pokładzie ? Jestem ciekaw jakie komunikaty były podawane przez załogę.
Pisałem z jednym pasażerem feralnego lotu, mówił że pełen profesjonalizm załogi. Piloci starali się informować co się dzieje, cabin crew to samo. Żadnej większej paniki na pokładzie
Byłam. Przez cały lot słyszeliśmy, że to "drobna usterka techniczna, sytuacja jest opanowana". Gdy ktoś dopytywał czego dotyczy usterka, szef załogi mówił że nie jest osobą która za się na technicznych parametrach samolotu, ale wszystko jest w trakcie ustalania i pod kontrolą. Cały czas był spokój. Stres dawał się we znaki, bo człowiek nie wiedział co się do końca dzieje, a musiał 2 godziny krążyć w tym samolocie nad Pomorzem. Drugi oficer się odezwał jakoś na początku, że doszło do usterki, stan samolotu jest dobry, zawracamy do Gdańska, ale musimy wypalić paliwo najpierw ze względu na zbyt dużą masę do lądowania. Po jakiś 2 godzinach krążenia usłyszeliśmy, że że względu na kiepską pogodę lecimy na Okęcie. Podczas drogi do Warszawy zostaliśmy poinformowani, że to nie bedzie ładowanie awaryjne, ale zapobiegawcze, nie mniej jednak przerobiliśmy wszystkie procedury przy lądowaniu awaryjnym. Miałam miejsce przy wyjściu ewakuacyjnym na skrzydłach, więc stewardessa omówiła z nami osobno co mamy robić na komendę "ewakuacja".
Zgadza się, nie było paniki na pokładzie. Załoga naprawdę zachowywała się profesjonalnie, spokojnie. Pasażerowie byli w większości poirytowani brakiem szczegółów do jakiej awarii doszło. Kilka minut po starcie słychać było mocny, niepokojący huk, jakby uderzenie. Myślałam, że może coś się stało z podwoziem, np. koła podczas chowania się w coś uderzyły, albo coś w podobie, więc podczas lądowania stresowałam się tym bardziej czy uda się w ogóle te koła wysunąć i dlatego nas przygotowują na ewakuację.
Miałem dyżur w Łasku i mieliśmy na radarze cały czas EMER póki nie wylądował!
Bardzo możliwe, zgodnie z zapisem fr24 i rozmową załogi z KRL. Pozdrawiam Łask, zazdrościmy wam gości zza wielkiej wody 😀
@@atcpolska 🤫 Nie wiem, nie znam się, nie orientuje się zarobiony jestem! 🤪😆😉 JAKICH GOŚCI 😂?
@@jerzylewandowski4561 rozumiem, bez odbioru 😃
Jak mawiał klasyk,na drzwiach od stodoły nasi dadzą radę,więc wicie,rozumicie...
Jako że nie jestem jakimś wielkim znawcą tematu a filmy kanału oglądam takie pytanko mnie naszło czy to ze górują tu tanie linie lotnicze to jakaś norma że tak powiem życiowa :) czy autor nie robi niczego z gigantami czy też tym wielkim się podobne rzeczy nie zdarzają ? aż tak często
W opisie kanału jest informacja, iż mieszkam blisko okęcia, I najczęściej nasluchuje warszawskie zbliżanie. Co do linii które znajdują się na kanale, są to linie które najczęściej latają w Polsce - Lot, Ryan, Wizz i Enter. Nie sięgamy bo innych 'gigantow', mamy co robić na naszym rodzimym 'podwórku' :)
@@atcpolska Dziękki za wyjaśnienie i powodzenia życzę
No i super! :D
Z ciekawości czemu załoga od początku kombinuje wszystko, byle nie Warszawę. O ile Bydgoszcz i Szymany zrozumiałe, to już Modlin, Poznań czy Szczecin to tylko kosmetyczne różnice w czasie lotu.
Może.chodzi o krótszy status emergency
@@nikton112 nie bardzo rozumiem
prawdopodobnie woleli trzymać holding blisko Gdańska w razie gdyby nagle drugi silnik przestał działać lot do warszawy jak sam pilot powiedział to nie krótka przeprawa dla samolotu z 1 silnikem gdyby w połowie drogi coś się stało mogłby być problem ze znalezieniem blisko odpowiedniego lotniska i wylądowania
Mówili o tym w Wydarzenia 24
A czy sugestia oficera Enter air żeby lecieć do WAW ze względu na możliwości serwisowe nie narażała dodatkowo pasażerów i załogi?
Narażała albo i nie narażała. To nie są zero-jedynkowe decyzje. Tym bardziej, że oprócz możliwości serwisowych jakby nie patrzeć Okęcie ma równie większe możliwości ratownicze gdyby przy lądowaniu coś poszło nie tak.
Z drugiej strony Gdańsk odpadał przez warunki pogodowe na lotnisku. Bydgoszcz przez warunki pogodowe na trasie. Została Warszawa lub Poznań.
@@marcin5280 wszystko dyskusyjne jest. Ale widać, ze bardzo im zalezalo na kwestii serwisowej.
Od sugestii do decyzji daleka droga
@@atcpolska Wszystko zależy jakie przełożenie na osobę podejmującą decyzję ma ten co "sugeruje" rozwiązanie. Przykłady już były i to ze statusem Head.
@@atcpolska ale jest to pewna forma presji. Twój przelozony/centrum "sugeruje" lot do Warszawy na jednym silniku.
Widzialem go na żywo gdy krążył nad półwyspem
Nie mogę zrozumieć, co jest takiego spektakularnego w awarii silnika?
Pewnie to samo co w oglądaniu 22 chłopa ganiających za piłka, to samo co w oglądaniu dzieł sztuki, lub to samo co w piciu piwa na imprezie. Każdy może mieć inne zainteresowania 👍🙂
@@atcpolska mam na myśli typowych Kowalskich co za każdym jednym razem uważają, że samolot się z tego powodu widowiskowo rozbije wraz z ludźmi na pokładzie. Non stop coś w samolotach się psuje i jakoś nie spadają.
@@norbert.kiszka ok, z jednej strony się zgodzę, obecne samoloty o wiele lepiej radzą sobie z awarią silnika, i lotem na jednym silniku, jednak uważam że nie jest to coś co można bagatelizować
@@atcpolska kwestia czy sobie radzą lepiej czy gorzej, to kwestia wielkości statecznika pionowego oraz jego odległości od środka ciężkości.
Dlatego też właśnie silniki montuje się blisko kadłuba, mimo iż taniej i lepiej byłoby na samym końcu. Lepiej za wyjątkiem awarii.
Wracając do tematu. Wiele maszyn fabrycznie ma tylko jeden silnik.
Jedno na pewno: po awarii 1 silnika samolot leci już tylko na jednym i powinno to trwać możliwie najkrócej, a tutaj kapitan urządził pasażerom karuzelę grozy zamiast od razu lecieć na najlepsze lotnisko, a może nic od niego nie zależało i decydowała linia lotnicza?...
Mam obawy przed lotem Enter air …
powinien jeszcze podac pogode na florydzie
Testy były trudniejsze na ATC niż angielski Aviation English :D
Roztropna decyzja o wyborze lotniska zapasowego w Warszawie.
Zerknąłem w historię radaru pogodowego - nad Gdańskiem przechodziła burza za burzą. Do Bydgoszczy lecieliby między kolejnymi CB jak mistrz Alberto Tomba w slalomie gigancie.
Porównanie w punkt 👍😀
a o Gdyni nie piszemy? Mogła być użyta jako lotnisko rezerwowe w tej sytuacji.
@@michadabrowski9750 Mogła? Pogoda w Gdyni chyba z reguły jest podobna do Gdańska.
@@Vengir Widać, że nie znasz Trójmiasta. Z racji bliskości zatoki oraz wzgórz morenowych pogoda jest tu zmienna, a opad często miejscowy. Z lotniska Wałęsy do lotniska Kosakowo jest w linii prostej ponad 20 km. Jak pada w Warszawie, to musi padać w Legionowie?
@@michadabrowski9750 Owszem, nie znam trójmiasta i nie zdawałem sobie sprawy z jego rozległości.
Kiedys wracałem moim vw polo tez na jednym silniku ale nie wypalałem paliwa przed zjazdem na chate
Co znaczy ten kod JULIET w drodze do Warszawy? 2 razy padlo
Kolejne wersje komunikatu o warunkach na lotnisku (ATIS) oznaczone są kolejną literą alfabetu A (alfa), B (bravo) itd. Załoga samolotu informuje kontrolera Zbliżania, że zapoznała się z komunikatem oznaczonym jako J (juliett) i wtedy kontroler wie czy załoga ma aktualną wersję.
To jest kod informacji pogodowej. Każda depesza METAR (stan pogody na lotnisku) jest oznaczona literką. Najnowsza to A. Ale czas płynie, pogoda sie zmienia i dlatego ważność tej pogody określają kolejne literki alfabetu W tym wypadku była to informacja J (w języku lotniczym J to JULIET)
Wystarczy przeczytać opis i wszystko jasne. Dobrze, że drugi silnik nie jeb.nął ... 🧐😵🙉
Brawo dla pilota, w komunikacji zabezpieczył się przed oskarżeniami ze strony PKBWLi ULC z konieczności lotu do Warszawy (final decision due to operation center), wiedział już w wtedy że będzie z tego afera. Lądować powinien na najbliższym możliwym, a nie najbardziej odpowiednim dla mechaników.3 godziny lotu na jednym silniku to chyba rekord świata, ktoś za to odpowie, i to raczej mocno.
Poczytaj kolego troche ksiazek o lo`tnictwie jakis `fcom/`fctm... zanim cos napiszesz... ``Niestety to co napisales to same bzdury
@@tomaszn3151 to napisz jak powinno być wg ciebie mordko
bullshit
Taka informacja w korespondencji w niczym go nie chroni, PIC - dowódca podejmuje ostateczną decyzję i czy ktoś mu coś zasugerował, czy też nie nie ma wpływu na to że on przyjmuje odpowiedzialność.
mieliśmy tu do czynienia z igraniem z losem. Po drodze do Warszawy były inne lotnika, ale ważniejszy był bliższy serwis. Za taką decyzję powinni beknąć władni z Entera, którzy narzucili to pilotowi. Coś mi to przypomina.
Kur od razu się przypomina koscius zko i ich nie lądowanie w Modlinie bo warszawa lepsza...
10:53 czy nie powinno sie powiedziec runway zamiast airport?
Nie, ponieważ raport meteo (METAR) podawany jest dla lotniska, a nie dla pasa ;)
@@kacper9687 a to nie wiedzialem,dziekuje za wyjasnienie.pozdro.🛩🛩👍👍
Strasznie lipna firma lotnicza .Ostatnio leciałem do Hiszpanii . Zero cateringu . Nawet wody nie można bylo kupić
Wyjące silniki przy wznoszeniu, obsługa bez polskiego z czymś przypominającym angielski. Kiedy wracałem z Turcji LOTem, to po prostu super lux!
Wyjaśni ktoś dlaczego B737 nie ma możliwości zrzucania paliwa? Krążenie z jednym silnikiem w celu wypalenia paliwa to tylko proszenie się o kłopoty.
bo pewne samoloty (737, A320, ) przepisowo według reguł certyfikacji nie musza mieć zrzucania. Mogą ale nie muszą. Są techniczne powody tego dlaczego niektóre (zwłaszcza te duże) muszą to mieć.
Bo prościej i szybciej zastosować procedurę "overweight landing", zwłąszcza ze i 737 i a320 nie mają znacząco wyższej masy do startu od tej do lądowania. To jest ok. 10 ton, dla przykładu dreamliner ma tę różnicę na poziomie 50 ton.
czy ktoś z wiedzą mógłby wyjaśnić mi dlaczego ze względu na odległość do EPWA załoga musiała zgłosić bezpośrednie zagrożenie pasażerów?
Ponieważ w tym przypadku, jest to relatywnie długa trasa. Jeżeli w samolocie zdarza się awaria, typu usterka silnika, w samolocie z dwoma silnikami, z jednym uszkodzonym można w miarę "normalnie" lecieć. Natomiast podczas lotu awaryjnego, mogą zdarzyć się sytuacje, których załoga nie jest w stanie wcześniej przewidzieć. Dlatego właśnie zmienili deklarację z PAN PAN - gdzie taki kod informuje o usterce, co prawda poważnej, ale bezpośrednio nie zagrażającej bezpieczeństwu, na MAYDAY. Pozdrawiam.
@@GrzesKrak31 tak tak, wiem na czym polega MAYDAY czy PAN PAN. Bardziej mam na myśli, że przecież zawsze może wydarzyć się coś nieprzewidywalnego ;) nawet w krótkiej drodze do Gdańska. Ciekawi mnie ile mil musi mieć trasa, aby piloci uznali, że są na niej na tyle duże szanse innej dodatkowej usterki aby wprowadzić MAYDAY, czy podlega to ocenie pilotów?
@@kacpercichocki7161 O wszystkim co do zasady decyduje Kapitan. Natomiast w przypadku sytuacji, takiej jak tutaj, powinno się lądować jak najszybciej. Ale znowu warunki pogodowe były słabe. I w takim przypadku należy wybrać lotnisko jak najbliżej obecnej pozycji samolotu. Lądowanie w burzy, z jednym sprawnym silnikiem, to proszenie się o kłopoty. Nigdy nie można wykluczyć kolejnej usterki. Natomiast zapewne zauważyłeś, że kapitan powiedział, że lot do Warszawy do decyzja oficera technicznego Enterair. Reasumując, lecąc krótką trasą do lotnika, masz mniejszą szansę na dodatkową awarię, niż lecąc dalej. Poza tym, jeszcze są emocje pasażerów, którym dobrze jest zaoszczędzić stresu.
@@GrzesKrak31 Dziękuję za wytłumaczenie. Kolejnym dla mnie zastanawiającym faktem jest, że piloci poprosili o pogodę w Modlinie (w domyśle z możliwością przekierowania właśnie tam), a nie zapytali o pogodę na Okęciu kilkanaście kilometrów dalej, które ma możliwość serwisowania samolotu, czyli jakby lepszym wyborem w tym przypadku
@@kacpercichocki7161 Być może dlatego, że w sytuacji emergency te kilkanaście kilometrów ma znaczenie, poza tym warunki pogodowe w Modlinie powinny być zbliżone do tych na Okęciu, szczególnie, że kontroler informował, że burza w zasadzie jest tylko na Pomorzu.
Oglądałem to na flight radarze bardzo dużo osób to śledziło w pewnym momencie ponad 16k
Było ponad 37k
Było było, zgadza się
I to jest profesjonalizm.
Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego nie zrobili zrzutu paliwa tylko krążyli 3 godziny na jednym silniku by to paliwo wypalić?
B737 nie ma instalacji umożliwiającej przeprowadzenie zrzutu paliwa
@@atcpolska Dzięki bardzo. Wszystko jasne.
Wymogi certyfikacji nie przewidują obowiązkowego systemu zrzucania paliwa dla takich mniejszych samolotów.
wyraźne naciski od Kubraka ze względu na opłaty... 3h na jednym motorze... długo
Takie pytanko czemu mowili do siebie po angielsku skoro kazdy z nich mowi po polsku?
to sa jakies zasady czy jak?
W tym enter air jest chyba jakaś kompletna mieszanka narodowości, języków itd. chyba biorą do pracy najtańszych czy coś...
💪💪💪💪
Piloci to chyba czesi
👍
Tam w kabinie pasażerskiej chyba wszystkie kible były nonstop zajęte 🤔 I na dokładkę ta pogoda dodatkowo stres powiększała. A na poważnie to ma się wrażenie niezłego chaosu we wzajemnej komunikacji. Ile oni sprawdzali te checklisty? Całą wieczność? To jest standardowa procedura z tym jednym silnikiem. I totolotek - Szczecin? Nie, Bydgoszcz- a może jednak Szymany? Eee..Poznań. Trzeba było do Rzeszowa dymać na FL120, paliwo by szybciej zeszło a jeszcze do lotniska docelowego bliżej, jak twierdzi poseł Suski..
Ryzykujesz, jesteś już na jednym silniku, lepiej krążyć w bezpośredniej sąsiedztwie lotniska.
Kapitan dupa! Dobry kapitan o wiele nie pyta, tylko podejmuje szybkie decyzje i jak najmniej manewrowania na 1 silniku - nie wiem oni nie mają takich procedur?
Z tego co się orientuję w checklistach 737 jest punkt aby w przypadku awarii jednego silnika lądować ASAP. Jestem bardzo ciekawy, czy załoga w tym przypadku nie złamała procedur bezpieczeństwa., bo wiele na to wskazuje
Tylko czym jest awaria, a czym jest działający silnik z parametrami ponad normę?
@@pawemichalski9304 Wyłączony silnik to wyłączony silnik. W przypadku awarii drugiego mogłoby zabraknąć czasu na reakcję. Przypomina się historia lotu Smartwings i raport końcowy w którym zmiażdzono decyzje załogi
@@krzysiek4775 pożyjemy, zobaczymy. Ale nie zakładałbym niczego z góry. Skoro załoga podjęła decyzje ze jest bezpiecznie kontynuować lot do Warszawy na jednym motorze, to znaczy ze mieli jakies przesłanki.
Ale powodem przekierowania była pogoda i lądowanie ze zwiększoną prędkością
@@proosee Gdyby nie wypalali paliwa to mogliby od razu wylądować w Gdańsku wykonać "overweight landing" i moim zdaniem tak wg. podręcznika powinni uczynić
holding srolding a w którym właściwie momencie załoga zgłosiła awarię? Dlaczego od razu nie podali przyczyny awarii - pewnie mieli prikaz od tego całego enteraira - leciałem jeden raz i nie polecam, straszny hałas od silników, obsługa jacyś czarnosicińcy, nie mówi po polsku i duka czymś przypominającym angielski itd... Acha wyczytałem potem, że to był airbus jakiś pożyczony z Bułgarii czy coś...
Strasznie dużo kombinacji, kręcenia itd, próśb kapitana (?), spradzania wszystkich lotnisk itd - zamiast od razu lecieć na Warszawę i zwalać wahę a nie kręcić 100 pętel! Przy jednym silniku powinno ograniczyć się ilość manewrów do minimum, co to w ogóle za procedury, to jest standard?! Wyobrażam sobie co musieli przeżyć pasażerowie. Mógł jeszcze sprawdzić warunki na lotnisku w Pruszczu Gdańskim... Angielski jakaś masakra!
10:06 prawdopodobnie: "that's make decision..."
...fuel and our final definite decision is to return to Gdańsk...
Ciekawe, że mimo Mayday, a wczesniej PAN PAN nikt nie pytał o liczbę pasażerów, ilość paliwa czy materiały niebezpieczne.
Komunikacja i angielski w obie strony super i co ważniejsze jasno i zrozumiale, bez niedomówień.
Ładny angielski, tylko że niepotrzebny. W tej sytuacji spokojnie mogli przejść na Polski
@@bartoszargentino1983 oczywiście, że mogli, tyle że o ile nie ma rzeczywistego zagrożenia życia lepszy jest angielski z kilku powodów.
1. Piloci działają tak jakby byli na jakimkolwiek lotnisku, nie koniecznie w Polsce, zwłaszcza że latają z różnych lotnisk, więc przy okazji jest to forma ćwiczenia dla nich samych. Póki wszystko idzie tak jakby chcieli to nie ma potrzeby przechodzić na polski.
2. Dzięki temu zapewnia się również dodatkowa świadomość sytuacyjna dla innych załóg na częstotliwości. Nie muszą się zastanawiać co w naszej niełatwej mowie komunikuje załoga, która dość często jest w eterze.
Być może liczba pasażerów i ilość paliwa zostały zgłoszone na obszarze (nie ma nagrania), a stamtąd telefonicznie prosto warszawską wieżę.
Zarówno dla pilotów jak i kontrolerów łatwiej jest po angielsku. Serio. Ok, część komunikacji jest może niestandardowa ale mieszanie języków jest jeszcze gorsze, a przy klepaniu setki razy dziennie tych samych formułek po angielsku kiedy trzeba przejść na polski to nawet nie wiadomo co mówić, język się plącze. Serio.
Się zastanawiam czemu mówią po angielsku, skoro to polska linia lotnicza, więc po jednej i drugiej stronie Polacy.
Nie zawsze, sporo pilotów entera czy nawet pll lot to obcokrajowcy ;)
Odkąd poleciałem tą Libia zacząłem się bać latać. Potem znowu leciał czym innym i mówię sobie e jest spoko to moja głowa tlyko ale potem powrót był znowu enter i pierdziele już samoloty
Chyba nie znam historii z Libią? 🤔
Ale zamieszania zrobili :)
Te ciągłe pytania o pogodę bym wyciął.
Zastanawia mnie czemu w 21 wieku nowoczesnych samolotach i wieżach itp jest taka z dupy jakosc dzwieku, nic sie nie zmienilo od 50 lat?
Fizyka się nie zmieniła a analogowa łączność nadal zapewne oferuje największą stabilność. Lepiej komunikować się gorzej niż wcale w przypadku zakłóceń itp. Cyfrowa łączność także zajmuje zapewne wiekszą cześć pasma wiec mógłby pojawić się problem przy wielu samolotach i innych nadajnikach w jednym miejscu. Tutaj najważniejsza jest nieprzerwana transmisja a nie jakość, raczej nikt nie potrzebuje po głosie rozróżniać który dokładnie to pilot mówi czy cokolwiek co dałaby lepsza jakość :D
@@karolkrupa464 tylko tyle że to jest mega niewyraźnie, nie wyobrażam sobie jak w sytuacji stresowej mayday mayday itp można się wsłuchiwać żeby wyłowić jakieś słowa spośród tego szumu. Jeśli nawet nie idzie po falach długich AM lepszej jakości dźwięku przesyłać to mamy takie możliwości odszunienia elektronicznie tego dźwięku i wyczyszczenia go niemal do perfekcji. A w przypadku awarii takiej elektroniki odszumiajacej można by było zawsze przełączyć się w tryb RAW i mieć surowy głos z am radia. Mówimy tu o sprzętach które kosztują dziesiątki tys dolarów jak nie setki, takie radia w samolocie. Ktoś tam grubo w kulki leci żeby aż takie siano brać za tak słabej jakości sprzęt.
Przede wszystkim, to co my słyszymy na nagraniu, to nie jest to samo co słyszy kontroler i załoga
@@karolkrupa464 Modulacja amplitudy (AM) jest dość odporna na efekt Dopplera. Dlatego jest używana mimo ze FM lepszy. Modulacja cyfrowa jest o tyle zdradliwa że nie ma niczego po srodku. To znaczy słyszysz znakomicie a potem jak nożem uciął. Po prostu nie ma sygnału (jak w telefonie komórkowym)
No i na koniec trzeba by NA RAZ na wszystkich lotniskach i we wszystkich samolotach zmienić system łączności na jakiś konkretny cyfrowy... jaki? Jak?
Samolot jest wysoko, Kontrola ma porządne anteny i dobre odbiorniki. Oni się słyszą całkiem nieźle.
Kontrowersyjna decyzja z odlotem do Warszawy na jednym silniku. Zasłonili się pogodą ale Poznań czy Szymany były bliżej.
Po zmianie decyzji odrazu ogłosili mayday, czyli teoretycznie powinni ładować na najbliższym lotnisku?
To że były bliżej nie oznacza że były to lepsze opcje
Przy podejmowaniu takiej decyzji bierze się pod uwagę m. in.; długość dróg startowych, pogodę, ale także wyposażenie ratownicze, możliwość transferu paxów, bliskość potencjalnych szpitali, możliwość ściągnięcia strażaków z miasta itd.
@@atcpolska niestety muszę przypomnieć katastrofę Kościuszki. Mogli lądować w Modlinie, ale wybrali Warszawie, gdzie miała być "lepsza obstawa" - tak mówili sami piloci. Zabrakło 2 minut...
@@michadabrowski9750 teoretycznie tak, ale tutaj nie mieli pożaru, dekompresji, trudności z utrzymywaniem wysokości i kierunku lotu.. dwie różne sytuacje :/
To sa właśnie antyki 30letnie enteru
Akurat ten ma 21
Ten pilot jakiś nie ogarniety
Dzień dobry, obejrzałem materiał (ATCPolska gratuluję), przeczytałem wszystkie komentarze i mam jeden wniosek. Piloci jak ludzie mogą ulec sugestii pracodawcy (jak my wszyscy) co maja robić, ale żeby pracownik centrum operacyjnego Enter Air, w sytuacji gdy samolot leci z pasażerami na jednym silniku poddaje pilotowi sugestię o lądowaniu w Warszawie ze względu na lepsze możliwości serwisowe moim zdaniem jest NIEDOPUSZCZALNE!. Uważam że odpowiednie instytucje powinny ukarać Enter Air i zabronić takiego postępowania. Zero szacunku dla ludzi i pilotów.
Ostateczną decyzję ma zawsze załoga, więc jakakolwiek sugestia nie powinna na nią wpłynąć. Wnioskując po rozmowie AOC nie dostawał precyzyjnych informacji o stanie maszyny (ACARS tylko po VHF/HF?) i zapewne stąd taka sugestia ;).
moim zdaniem przekombinowane. 1. nie do pomyslenia przy dzisiejszej technice że pilocii nie maja kontaktu ze swoim oficerem oper. choćby był w honolulu. 2. jesli mają pogode to odrazu do bazy z serwisem, nie było zagrzenia zycia.
Od razu do bazy z serwisem? To tak jak drimkiem na jednym silniku nad oceanem latali? Albo inny 737 przeleciał pół Europy na jednym? No bez jaj. Tutaj ciężko oceniać bo lądowanie podczas burzy z jednym silnikiem to proszenie się o problemy, ale 250km na 3600m to też nie najlepszy pomysł...
a ile Szanowny miał na koniec edukacji z fizyki? Polecam inne wideo, w czaise testów transponder samolotu startującego na lotnisku na Okęciu nie informował wieży o położeniu. Inny samolot, przylatujący poproszony o test jego transpondera tę sytuację potwierdził. Lot tego pytającego zakończył się powodzeniem czyli spokojnie wystartował i wylądował bez zakóceń w porcie docelowym.
@@wawxx2435 mam pytanie ,czy piloci mają kontakt tekstowy ze swoim oficerem serwisowym? czy faktycznie fizyka nie pozwala? czy piloci nie mają aktualnej pogody dostepnej online na zapasowe? troche to wszystko primitywne jak na dzisiejsze czasy, nowoczesny samolot ma duzo kanałów info przeciez , radar pokladowy powinien byc tylko pomocą . po drugie piloci mają swoje instrukcje od swojej lini w razie takiej usterki, i nie latają 1 tydzien, a pytanie o szymany mnie rozwala. Nie mam oczywiscie do nikogo pretensji, ale procedury sa do poprawy wg mnie. Pilot ma jasnow wiedzeć co robic .od swojej lini i operacyjnego. czy we wszystkich liniach jest tak samo, A jak by byli nas oceanem.? Wiem ,pilot jest autonomiczny i sam podejmuje decyzje ,ale dyskusje ze zbliżaniem amoże tak a może tak troche nie profi, procedura lini i bezpieczenstwo najważniejsze.
@@kattowitzerbrauhaus8517 tak mają kontakt dzięki doładowaniu z pleja 10GB internetu przez Whatsapp. A teraz serio komunikacja w powietrzu polega na falach radiowych oraz cyfrowych CPDLC(tekstowa pogoda oraz komunikacja) powyżej poziomu lotu 250. Samolot podczas całego lotu nie był powyżej poziomu 120 co wyklucza cyfrową. Komunikacja radiowa ma to do siebie że potrafi ją zakłócić burza, teren lub krzywizna ziemi (ziemia jest okrągła). Co do zagrożenia życia, sq 7700 jest normalną procedurą w takim wypadku jak utrata silnika. Pytanie o Szymany bardzo dobrze ponieważ z względu na pogodę trzeba rozpatrywać wszystkie opcje a Szymany są dogodne (mały ruch, wystarczający pas). Operacyjny nie może decydować za pilotów ponieważ nie zna dokładnej sytuacji oraz możliwość samolotu(nie jest pilotem a jedynie czymś w rodzaju spedytora)
@@olafxp1129 rozumiem teraz, a satelita?
Miałem podobną przygodę z enterem w Katowicach,natomiast z Turcji mieli poślizgu prawie dwa dni😥.Ciekawi mnie jedna rzecz,dlaczego nie komunikują w j.polskim skoro piloci są Polakami?Swoją drogą,lecieć taki kawał do Wawy na jednym silniku to wielkie ryzyko.Taniej i prościej było by naprawić w Warszawie ale kosztem takiego ryzyka? Kto leciał tymi liniami wie,że nigdy nie latają o czasie,maszyny często się psują,a w środku są chyba zamontowane dodatkowe siedzenia bo jest tak mało miejsca.
A gdzie mieli lecieć według Ciebie? Siadać w Gdańsku gdzie były złe warunki pogodowe? A może Bydgoszcz gdzie warunki pogodowe na przelocie nie były najlepsze? Co by Pan ekspert zrobił, hmm?
I tak, Wiesiek z Cześkiem w Enterku domontowali w garażu dodatkowe rzędy siedzeń wbrew zaleceniom Boeinga.
@@marcin5280 Nie wiem gdzie mieli siadać,ale słuchając rozmowy z szefostwem entera,odniosłem wrażenie że cisną na Wawe.Co do miejsca w samolocie,powiem tak.Leciałem różnymi liniami i samolotami i w praktyce mogłem porównać ilość miejsca w tych samych modelach,więc przestań tu cwaniakować.
@@island251 Rzeczywiście B737 może latać z różną konfiguracją siedzeń co jest zgodne z założeniami producenta. Nie jest niczym nadzwyczajnym, że jak Pan latasz low-costowym charterowym Enterem służącym do jak najtańszego przewożeniem klienta biura podróży z miejsca A do B, to samolot będzie napchany na tyle ile tylko producent pozwoli. Ilość miejsca w samolotach linii lotniczych jest wprost proporcjonalna do wysokości opłaty za bilet. Będziesz Pan miał tak w Enter, Ryan, czy innym Wizz. Oczekiwanie od tych przewoźników luksusów na pokładach samolotu jest dość… zaskakujące.
Sugerowanie za to, że akurat Enter nigdy nie lata o czasie, a ich sprzęt często się psuje (częściej niż inne low-costy) jest totalnym niezrozumieniem rynku lotniczego.
a co komunikacja w języku polskim wniosła by do sprawy??
@@beddccom wniosła by tyle, że wtedy w komentarzach padłoby „czemu nie mówią po angielsku” :D