panie Rafale...nic prosze nie zmieniać...naturalność i zwyczajne bycie sobą...to w panu lubie bardzo. Sposób mówienia, czy gestykulacja tworzy właśnie ten unikalny klimat... Fajnie, że ma pan takie zdrowe podejście do stawania się bardziej popularnym -parzenie herbaty i niejako służenie innym we własnej Herbaciarni, powoduje równowagę... SUPER...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pokora-, choć może mało popularna - jest właściwie podstawą w życiu...
Lubię ten kanał, zdecydowanie jeden z moich ulubionych. Z pewnością dzięki Tobie Rafał. Bardzo lubię słuchać Ciebie, Twoich opowieści o herbacie i yerbie. Tak jak Tomasz Kopyra jest dla mnie guru i symbolem w temacie piwa rzemieślniczego w Polsce tak ty jesteś guru i symbolem herbaty. Pozdrawiam!
A jak dla mnie to Pan ma szalenie interesujący głos. I to jakiś czas temu zwrociło moją uwagę kiedy przez przypadek obejrzałam jakiś odcinek ... a dopiero później zainteresowałam się herbatą :)))))
Fajny pomysł na nakręcenie tego ''odcinka''. Lubię oglądać i zawsze wracać do starszych odcinków...Szczególnie jak mam ochotę na którąś z herbat to lubię wcześniej o niej posłuchać. Brawo !
25:26 tutaj chodzi o to chyba, że przy herbacie bardziej chodzi o ludzi. kawę się pije dla pobudzenia. Idea herbaciarni jest taka, żeby przysiąść, pogadać, mieć przyjemny czas :) pozdrawiam
Zgadza się że gust odnośnie herbaty jest co człowiek to inny, ja np mam z dzieciństwa pewną manierę, mianowicie mój dziadek był palaczem fajki, więc zawsze miał przygotowaną do popijania herbatę, ale taką właśnie przeparzoną do maksimum z ogromną ilością cytryny i cukru, mało tego zawsze jak się wkradłem do jego pokoju na drugi dzień to zostawało pół kubka takiej odstanej zimnej tej herbaty, i nabierała ona smaków z jednej strony ze skórki tej cytryny aż goryczka wychodziła a z drugiej ta słodycz i kwaśność i taki wręcz warzywny posmak przeparzonej herbaty, to wszystko aż gęste było, tylko czekałem żeby to dopić, żadna inna mi tak nie smakowała. Do dziś naśladuję ten smak dzieciństwa i robię herbatę tak że parzy się ona aż napar jest czarny wręcz, potem cytryna i cukier i stoi to po prostu około 12 godzin jak nie lepiej, ale nie w lodówce tylko tak od niechcenia w kubku w kącie stołu tak jakby ją dziadek zostawił
Każdy z tych napojów ma w sobie coś. Największe różnice: herbatę słodzę zawsze - jakoś tak mam że całkiem bez słodzenia mi nie leży, kawę czasem słodzę a czasem nie, mate nie słodzę NIGDY.
Nie tak w sumie dawno piłem w żmudzkiej części Litwy w miejscowości Szawle (po litewsku Szaulai) przepyszną herbatę z dodatkiem malin. Co do cierpliwości to jestem osobą bardzo niecierpliwą. Natomiast właśnie dlatego kocham herbatę ponieważ ma ona swój rytuał i pomaga osiągnąć spokój i relaks. Podobnie mam z yerba mate. Uważam bowiem, że jedzenie i picie to sztuka.
Pijam yerba mate od ponad 10 lat. Od pewnego czasu też staram się na tyle ile potrafię oceniać różne gatunki yerby. Pijam również różnego rodzaju herbaty. Je również oceniam. Jakiś czas temu dostałem chiński pu-erh. Jeśli chodzi o ceremonie herbaty to najbardziej podoba mi się japońska chanoyu. Podobnie choć pijam je znacznie rzadziej pijam kawy. Staram się, żeby to były rzeczy dobre gatunkowo. Jeśli chodzi o portale na youtube oraz strony internetowe czy książki to najbardziej podoba mi się Wasz portal, a także yerba mate recenzje. Od czasu do czasu o Was i o tym portalu mówię. Podsumowując moim zdaniem zarówno yerba mate jak i herbata czy kawa mają swój urok. Byleby nie robić tego w sposób ordynarny typu zalanie sagi czy minutki byle jaką wodą. Jeśli chodzi o herbaty to bardzo lubię herbatę turecką z rejonu Rize. A także assamy takie jak assam hattiali czy assam zielony. Bardzo lubię też japońską banchę. Z yerb z kolei chimarrao, a także paragwajskie (najbardziej pajarito con hierbas). Co do kawy to zbyt mało jeszcze wiem. Dobra jest moim zdaniem meksykańska maragotype. W każdym razie kawę pijam niejako od święta. Yerbę niemalże na codziennie. Herbatę trochę podobnie, ale może nieco rzadziej. W każdym razie dla mnie liczy się piękno przygotowania, relaks, spokój itp. Stąd co do herbat bardzo bliska mentalnie jest mi ceremonia chanoyu. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zapraszam na mój kanał.
3:12 - śmiem się nie zgodzić. Owszem, yerba jest tak traktowana przez większość osób, ale ma potencjał na "koneserski rarytas" tak samo jak herbata. Multum marek o różnych wielkościach liści, ilości pyłu, leżakowaniu/paleniu, co przekłada się na różne style picia(bardziej zbity kopiec, mniej zbity, większy, mniejszy, szybsze zalewanie całego suszu, większa/mniejsza temperatura od marki do marki i wiele wiele innych). Patrząc w skali makro, wszystko można traktować w prosty i 'koneserski' sposób, zależy od osoby i intencji. Są też rzeczy, które bardziej się do tego nadają, i uważam, że yerba jest jedną z nich. Zacytuję klasyka(Dave'a Mate z Circle of Drink) "This is gourmet herb, the same level as wine, cheese, whiskey...". Polecam tak do niej podejść, a wspaniały świat Ostrokrzewu stanie otworem.
Edit - po wypowiedzi Adama od razu zastopowałem i od razu napisałem komentarz, potem obejrzałem odpowiedź Rafała. Niemniej jednak, komentarz mój nadal aktualny.
Quiz: chciałbym sprawdzić Waszą wiedzę nt. historii herbaty w Polsce. Pytanie: Czy wiesz jaką herbatę i kiedy nazywano potocznie ŁUPIEŻEM BREŻNIEWA? Podaj jej komercyjną nazwę, wagę i kolor opakowania oraz epokę kiedy była do nabycia :)
Wiem, że stary film, aleize odpowiecie😅 - Rafał opowiadał, że klientom jego herbaciarni, którzy nie lubili zielonej herbaty, proponował jednak skosztowanie i byli zadowoleni. Czy mógłby zdradzić, jaka to dokładnie zielona herbata? Bo też bym się chciała do niej przekonać🤣
Dobrze zaparzona! www.czajnikowy.com.pl/sklep-czajnikowy/herbata-czysta/herbata-zielona-herbata-czysta/herbata-zielona-japonska-japan-sencha-fukujyu-50g/
@@CzajnikowyPl O, cieszę się, że odpowiedzieliście, dziękuję bardzo❤️ Miałam pisać, że zamówię tę podlinkowaną, jak tylko dostanę powiadomienie o dostępności innej waszej herbaty, a patrzę, dzisiaj przed południem dostałam maila, także idealnie się składa haha. Nie ma wymówek, trzeba zamówić i skosztować w końcu sypanej herbaty zgodnie z instrukcjami🙏❤️ a mam nadzieję, że kiedyś jak będę na Śląsku, to będę miała czas wstąpić do herbaciarni😇
Przepraszam, że odbiegam od tematu filmu, ale muszę zapytać o koszulkę Pana Adama z napisem "Jurata turnus 1983". Czy mógłbym prosić o podanie nazwy jej producenta? Pozdrawiam i czekam na następne wywiady!
że tak się odważę bezpośrednio: Panie weź Pan, to nie wada wymowy. No może jest tak, ale to cały urok, mnie się podoba. #NoHomo To jest jakaś część tej tożsamości, postaci tego kanału.
Jeśli chodzi o yerba mate - to sądzę, że każdy kto to już pije od DOBRYCH kilku lat (jak ja) jako katalizator wskaże Wojciecha Cejrowskiego. Potem to już raczej taka dyfuzja i poczta pantoflowa, ale niewspomnienie sławnego podróżnika, to troszkę pod "manipulację" podchodzi, bo choć dziś może yerba już sama sobie radzi na rynku, to te kilka(naście) lat temu WC robił najciekawszy program, który był nieodzownym dodatkiem do weekendu i on nią zarażał. :)
Mnie Cejrowski akurat zrażał do Yerba Mate, swoją ignorancją, butą i ogólnie całą swoją osobą :) a pierwszy raz piłem Yerba Mate też dobrych kilka lat temu..
panie Rafale...nic prosze nie zmieniać...naturalność i zwyczajne bycie sobą...to w panu lubie bardzo. Sposób mówienia, czy gestykulacja tworzy właśnie ten unikalny klimat... Fajnie, że ma pan takie zdrowe podejście do stawania się bardziej popularnym -parzenie herbaty i niejako służenie innym we własnej Herbaciarni, powoduje równowagę... SUPER...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pokora-, choć może mało popularna - jest właściwie podstawą w życiu...
Lubię ten kanał, zdecydowanie jeden z moich ulubionych. Z pewnością dzięki Tobie Rafał. Bardzo lubię słuchać Ciebie, Twoich opowieści o herbacie i yerbie. Tak jak Tomasz Kopyra jest dla mnie guru i symbolem w temacie piwa rzemieślniczego w Polsce tak ty jesteś guru i symbolem herbaty. Pozdrawiam!
Dziękujemy :) Bardzo nam miło!
A jednak można być sławnym i normalnym.Gratulacje!
Uwielbiam słuchać Rafała.
Panie Rafale, robi Pan wiele dobrego. Życzę wytrwałości!
A jak dla mnie to Pan ma szalenie interesujący głos. I to jakiś czas temu zwrociło moją uwagę kiedy przez przypadek obejrzałam jakiś odcinek ... a dopiero później zainteresowałam się herbatą :)))))
Kupię książkę o yerbie
Odcinek o samowarze był bardzo ciekawy. Dobra była również polemika z Katarzyną Bosacką.
Fajny pomysł na nakręcenie tego ''odcinka''. Lubię oglądać i zawsze wracać do starszych odcinków...Szczególnie jak mam ochotę na którąś z herbat to lubię wcześniej o niej posłuchać. Brawo !
Hehe to lepsze niż radio :D
Róbcie takich więcej
Bardzo fajny wywiad.
25:26 tutaj chodzi o to chyba, że przy herbacie bardziej chodzi o ludzi. kawę się pije dla pobudzenia. Idea herbaciarni jest taka, żeby przysiąść, pogadać, mieć przyjemny czas :)
pozdrawiam
Milo spedzilem ta godzine z wami ;)
dobry film
Super odcinek! Forma wywiadu jest świetna, bo do niej pasuje hasło: więcej Pana Patryka!
...Rafała ;)
Wywiad z Rafałem już jest. Teraz mam nadzieję, że kiedyś ukaże się wywiad z Patrykiem Płuciennikiem.
Zgadza się że gust odnośnie herbaty jest co człowiek to inny, ja np mam z dzieciństwa pewną manierę, mianowicie mój dziadek był palaczem fajki, więc zawsze miał przygotowaną do popijania herbatę, ale taką właśnie przeparzoną do maksimum z ogromną ilością cytryny i cukru, mało tego zawsze jak się wkradłem do jego pokoju na drugi dzień to zostawało pół kubka takiej odstanej zimnej tej herbaty, i nabierała ona smaków z jednej strony ze skórki tej cytryny aż goryczka wychodziła a z drugiej ta słodycz i kwaśność i taki wręcz warzywny posmak przeparzonej herbaty, to wszystko aż gęste było, tylko czekałem żeby to dopić, żadna inna mi tak nie smakowała. Do dziś naśladuję ten smak dzieciństwa i robię herbatę tak że parzy się ona aż napar jest czarny wręcz, potem cytryna i cukier i stoi to po prostu około 12 godzin jak nie lepiej, ale nie w lodówce tylko tak od niechcenia w kubku w kącie stołu tak jakby ją dziadek zostawił
Kurde, jaki Adam ma potencjał dziennikarski. ;) Może trochę brak mu warsztatu, ale świetnie się Was słuchało. :)
Każdy z tych napojów ma w sobie coś. Największe różnice: herbatę słodzę zawsze - jakoś tak mam że całkiem bez słodzenia mi nie leży, kawę czasem słodzę a czasem nie, mate nie słodzę NIGDY.
A ja kocham herbatę, yerbe i inne napary 😉 Świetny wywiad, pozdrawiam 😉
ciekawy wywiad :D
doczekałem się nowego odcinka :D
Nie tak w sumie dawno piłem w żmudzkiej części Litwy w miejscowości Szawle (po litewsku Szaulai) przepyszną herbatę z dodatkiem malin. Co do cierpliwości to jestem osobą bardzo niecierpliwą. Natomiast właśnie dlatego kocham herbatę ponieważ ma ona swój rytuał i pomaga osiągnąć spokój i relaks. Podobnie mam z yerba mate. Uważam bowiem, że jedzenie i picie to sztuka.
Książka o Yerbie - instabuy
Czy będzie jakiś preorder? Już nie mogę się doczekać. Tymczasem zamawiam pierwszą książkę :)
Pijam yerba mate od ponad 10 lat. Od pewnego czasu też staram się na tyle ile potrafię oceniać różne gatunki yerby. Pijam również różnego rodzaju herbaty. Je również oceniam. Jakiś czas temu dostałem chiński pu-erh. Jeśli chodzi o ceremonie herbaty to najbardziej podoba mi się japońska chanoyu. Podobnie choć pijam je znacznie rzadziej pijam kawy. Staram się, żeby to były rzeczy dobre gatunkowo. Jeśli chodzi o portale na youtube oraz strony internetowe czy książki to najbardziej podoba mi się Wasz portal, a także yerba mate recenzje. Od czasu do czasu o Was i o tym portalu mówię. Podsumowując moim zdaniem zarówno yerba mate jak i herbata czy kawa mają swój urok. Byleby nie robić tego w sposób ordynarny typu zalanie sagi czy minutki byle jaką wodą. Jeśli chodzi o herbaty to bardzo lubię herbatę turecką z rejonu Rize. A także assamy takie jak assam hattiali czy assam zielony. Bardzo lubię też japońską banchę. Z yerb z kolei chimarrao, a także paragwajskie (najbardziej pajarito con hierbas). Co do kawy to zbyt mało jeszcze wiem. Dobra jest moim zdaniem meksykańska maragotype. W każdym razie kawę pijam niejako od święta. Yerbę niemalże na codziennie. Herbatę trochę podobnie, ale może nieco rzadziej. W każdym razie dla mnie liczy się piękno przygotowania, relaks, spokój itp. Stąd co do herbat bardzo bliska mentalnie jest mi ceremonia chanoyu. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zapraszam na mój kanał.
Zróbcie odcinek o jakis eventach gdzie jest cos zwiazanego z herbata w polsce i w europie.
A ja właśnie przez odcinek o samowarze trafiłem na ten kanał :D
3:12 - śmiem się nie zgodzić. Owszem, yerba jest tak traktowana przez większość osób, ale ma potencjał na "koneserski rarytas" tak samo jak herbata. Multum marek o różnych wielkościach liści, ilości pyłu, leżakowaniu/paleniu, co przekłada się na różne style picia(bardziej zbity kopiec, mniej zbity, większy, mniejszy, szybsze zalewanie całego suszu, większa/mniejsza temperatura od marki do marki i wiele wiele innych).
Patrząc w skali makro, wszystko można traktować w prosty i 'koneserski' sposób, zależy od osoby i intencji. Są też rzeczy, które bardziej się do tego nadają, i uważam, że yerba jest jedną z nich. Zacytuję klasyka(Dave'a Mate z Circle of Drink) "This is gourmet herb, the same level as wine, cheese, whiskey...". Polecam tak do niej podejść, a wspaniały świat Ostrokrzewu stanie otworem.
Edit - po wypowiedzi Adama od razu zastopowałem i od razu napisałem komentarz, potem obejrzałem odpowiedź Rafała. Niemniej jednak, komentarz mój nadal aktualny.
Edit 2 - 6:00 - polecam właśnie Circle of Drink(jak Czajnikowy mówił, kanał anglojęzyczny). Facet ma wielką pasję.
jacy kochani
Quiz: chciałbym sprawdzić Waszą wiedzę nt. historii herbaty w Polsce. Pytanie: Czy wiesz jaką herbatę i kiedy nazywano potocznie ŁUPIEŻEM BREŻNIEWA? Podaj jej komercyjną nazwę, wagę i kolor opakowania oraz epokę kiedy była do nabycia :)
Wiem, że stary film, aleize odpowiecie😅 - Rafał opowiadał, że klientom jego herbaciarni, którzy nie lubili zielonej herbaty, proponował jednak skosztowanie i byli zadowoleni. Czy mógłby zdradzić, jaka to dokładnie zielona herbata? Bo też bym się chciała do niej przekonać🤣
Dobrze zaparzona! www.czajnikowy.com.pl/sklep-czajnikowy/herbata-czysta/herbata-zielona-herbata-czysta/herbata-zielona-japonska-japan-sencha-fukujyu-50g/
@@CzajnikowyPl O, cieszę się, że odpowiedzieliście, dziękuję bardzo❤️ Miałam pisać, że zamówię tę podlinkowaną, jak tylko dostanę powiadomienie o dostępności innej waszej herbaty, a patrzę, dzisiaj przed południem dostałam maila, także idealnie się składa haha. Nie ma wymówek, trzeba zamówić i skosztować w końcu sypanej herbaty zgodnie z instrukcjami🙏❤️ a mam nadzieję, że kiedyś jak będę na Śląsku, to będę miała czas wstąpić do herbaciarni😇
a ja cale zycie pije herbate bo mi bardziej smakuje od wody
Przepraszam, że odbiegam od tematu filmu, ale muszę zapytać o koszulkę Pana Adama z napisem "Jurata turnus 1983". Czy mógłbym prosić o podanie nazwy jej producenta?
Pozdrawiam i czekam na następne wywiady!
Krzysztof Kminek mam taką samą i z tego co pamiętam kupiłem ją chyba w reserved :)
że tak się odważę bezpośrednio: Panie weź Pan, to nie wada wymowy. No może jest tak, ale to cały urok, mnie się podoba. #NoHomo To jest jakaś część tej tożsamości, postaci tego kanału.
No nie można oglądać jak ktoś mówi o herbacie bez herbaty
Ja piję kawę. :D
a ja sie po shishy porzygalem jak kot i mi wystarczy na reszte zycia
#czajnikowypl
ok to kiedy yerbamatowy.pl
+1
Dlaczego mam wrażenie że white balance jest skopany na jednej z kamer 😛
Jeśli chodzi o yerba mate - to sądzę, że każdy kto to już pije od DOBRYCH kilku lat (jak ja) jako katalizator wskaże Wojciecha Cejrowskiego. Potem to już raczej taka dyfuzja i poczta pantoflowa, ale niewspomnienie sławnego podróżnika, to troszkę pod "manipulację" podchodzi, bo choć dziś może yerba już sama sobie radzi na rynku, to te kilka(naście) lat temu WC robił najciekawszy program, który był nieodzownym dodatkiem do weekendu i on nią zarażał. :)
Mnie Cejrowski akurat zrażał do Yerba Mate, swoją ignorancją, butą i ogólnie całą swoją osobą :) a pierwszy raz piłem Yerba Mate też dobrych kilka lat temu..
Ja wrzucam torebkę do szklanki i parzę długo, bo lubię goryczkę z herbaty, i tak wiem to profanacja.
Na upał cytrynowo miętowe pajarito zalane muszynianką z lodem, albo z lodówki.