dawniej w Polsce było grubo ponad 8000 piętrzeń dla kuźni młynów czy tartaków które utrzymywały poziom wody w czasie suszy a ryb było za trzęsienie bo sam mieszkałem nad taką rzeką a dziś już tam nikt nic nie piętrzy i ryb też nie ma:( więc wniosek się sam naduwa.
@@jakub_benedykt . Nie rozpatrujemy tu zapór - potworów typy Włocławek , ale niewielkie spiętrzenia małych rzek ot np. Wolbórka . Otóż ta rzeczka istniała w latach 45 - 64 dzięki młynowi Lubiatów . To był czas jej świetności . Zamieniła się w rynsztok wraz z jego likwidacją . Za czasów świetności ryby przedostawały się tam przez wąską groblę przelewową bez przeszkód .
a dziś jest większa długość rowów melioracyjnych w jednym województwie niż długość rzek w całej Polsce. A do tego jeszcze osusza się torfowiska, bagna i łąki, o betonowaniu hektarów hodników
Osobiście nie mam nic przeciwko wykorzystaniu wody dla pozyskania energii, szczególnie dla pozyskania żywności. Jestem w stanie wyobrazić sobie rozwiązanie problemu wędrówki ryb w górę rzeki. Problem w tym czy chcemy to uczynić. Generalnie, człowiek jest ważniejszy dla mnie niż zwierzęta. Jednak przy minimum dobrej woli, jest w stanie znaleźć rozwiązanie dla obopólnego współistnienia. Pozdrawiam serdecznie. A propos, jak ci od korony nas dostatecznie przycisną, to szybko przypomnimy sobie o prostym sposobie życia, patrz, Colonial Cottage Style Tiny House Built For Only $8000.
Dzień dobry panie Piotrze. Pozdrawiam. Spotkaliśmy się na "przedmieściach" Lasów Janowskich. Rozpoznałem w panu człowieka z internetu. Maciek rowerzysta z Leżajska
Tak to prawda, wyglądał pan na mocno zaskoczonego, można by powiedzieć że mowę panu odjęło. Chętnie bym połaził wspólnie po Lasach Janowskich, lub Sieniawskich.
Obecne europejskie prawo wodne zostalo utrzymane do 2027 roku. Moga sobie robic dalej badania, jak z elektrownia jadrowa :) Na razie chyba nie zrobia z Odry ani Wisly kanalow do transportu wodnego.
Świetny film! Chętnie obejrzałbym także wyjaśnienie nt. wpływów na środowisko różnych jazów czy innych elementów piętrzących. Myślę, że warto wielu doceniłoby również element czysto edukacyjny (choć niekoniecznie "na sucho") kanału. :)
@@WolneRzeki Jeśli mogę coś zasugerować o tych progach wodnych i przeplawkach czy starych budowlach wodnych, pozwolenie wodne powinno być na określony czas tylko i wyłącznie, a jeśli nie zostanie przedłużone to budowla musi być rozebrana przez dzierżawcę czy właściciela tego przęsła. A niektóre z nich uznać za zbędne w np. Obszarach Natura 2000 i wtedy zrobić prawo jak jest w Kanadzie że Domek Myśliwski który jest w parku narodowym może być użytkowany tylko do momentu jak się nie rozleci i co ważne nie wolno go z zewnątrz remontować, czyli wymieniać elementów strukturalnych czy dachów. A także podnosić opłatę za pozwolenia na używanie takich budowli!
Bardzo cenie sobie Pana działalność ale nasuwa mi się pytanie dlaczego piętrzenie wody przez bobry jest dobre , a przez stary młyn złe . Oczywiście odnoszę się do podobnych wysokości spiętrzenia wody . Dodam jeszcze że w czasach świetności tych młynów jesiotry , łososie i inne wędrujące ryby były bardziej powszechne .
Czy jest konkretny właściciel takiego jazu przy starym młynie? Czy to może być własność prywatna czy wszelkie konstrukcje hydrotechniczne są własnością "Wód polskich" ?
Zastanawia mnie jedno. Często negatywnie wypowiada się Pan o hydroelektrowniach. Rozumiem Pana argumenty jednak nie jestem pewien, czy w pełni właściwie je Pan waży. Przykładowo - zapora w Solinie generuje 112 GWh czystej w zasadzie energii. To cenny wkład w ochronę klimatu. Jak Pan to widzi?
Nie zgadzam się z pewnością ze stwierdzeniem, że jest to czysta energia. Wysiedlenia wsi, zniszczenie krajobrazu, zablokowanie migracji ryb i zniszczenie wielu km siedlisk rzecznych, a do tego wcale niezerowe emisje metanu ze zbiornika - to raczej duży koszt jak za trochę energii. Wszystkie elektrownie wodne w Polsce odpowiadają za produkcję ok 1,6% energii elektrycznej. Nie wydaje się to zbyt dużą wartością jeśli weźmiemy pod uwagę, iż doprowadziły do regionalnego wyginięcia wielu gatunków.
Należało by jeszcze dodać że Solina to elektrownia szczytowo-pompowa czyli jak tłumaczył pracownik podczas zwiedzania elektrownia ta generuje prąd gdy jest potrzebny a gdy prądu w sieci jest nadmiar pompuje wodę z powrotem do zbiornika. Nie dysponuję wiedzą jaki jest bilans tych zabiegów.
@@WolneRzeki ciekawe czy gdyby nie było tej zapory to ktokolwiek w PL by wiedział o tej miejscowości, tak poza tym piękna budowla która tworzy duży zbiornik wodny i przyciąga masę turystów w dodatku pełni bardzo ważną rolę w przemyśle energetycznym.
@@WolneRzeki Ja choć nie zauważyłem u siebie żadnego insekta żerującego też gdzieś złapałem boleriozę potwierdzoną testami, nadmienię że też zdarza mi się czasami poruszać w takim terenie .
Przywracasz wiarę w internet!
dawniej w Polsce było grubo ponad 8000 piętrzeń dla kuźni młynów czy tartaków które utrzymywały poziom wody w czasie suszy a ryb było za trzęsienie bo sam mieszkałem nad taką rzeką a dziś już tam nikt nic nie piętrzy i ryb też nie ma:( więc wniosek się sam naduwa.
Czy mógłbyś podać źródła, które mówią o zaborach na Wiśle i Odrze? Albo o kolosach pokroju zapory na Solinie?
Bez sensu jest porównywanie samej ilości
@@jakub_benedykt . Nie rozpatrujemy tu zapór - potworów typy Włocławek , ale niewielkie spiętrzenia małych rzek ot np. Wolbórka . Otóż ta rzeczka istniała w latach 45 - 64 dzięki młynowi Lubiatów . To był czas jej świetności . Zamieniła się w rynsztok wraz z jego likwidacją . Za czasów świetności ryby przedostawały się tam przez wąską groblę przelewową bez przeszkód .
Świetne miejscówki! Pozdrawiam.
Fajnie było zobaczyć optymistyczne zakończenie :)
Super młyn. Wszystko z drewna.
a dziś jest większa długość rowów melioracyjnych w jednym województwie niż długość rzek w całej Polsce. A do tego jeszcze osusza się torfowiska, bagna i łąki, o betonowaniu hektarów hodników
Osobiście nie mam nic przeciwko wykorzystaniu wody dla pozyskania energii, szczególnie dla pozyskania żywności. Jestem w stanie wyobrazić sobie rozwiązanie problemu wędrówki ryb w górę rzeki. Problem w tym czy chcemy to uczynić. Generalnie, człowiek jest ważniejszy dla mnie niż zwierzęta. Jednak przy minimum dobrej woli, jest w stanie znaleźć rozwiązanie dla obopólnego współistnienia. Pozdrawiam serdecznie. A propos, jak ci od korony nas dostatecznie przycisną, to szybko przypomnimy sobie o prostym sposobie życia, patrz, Colonial Cottage Style Tiny House Built For Only $8000.
Dzień dobry panie Piotrze. Pozdrawiam. Spotkaliśmy się na "przedmieściach" Lasów Janowskich. Rozpoznałem w panu człowieka z internetu. Maciek rowerzysta z Leżajska
Dzień dobry. To było zaskoczenie ;) Pozdrawiam serdecznie!
Tak to prawda, wyglądał pan na mocno zaskoczonego, można by powiedzieć że mowę panu odjęło. Chętnie bym połaził wspólnie po Lasach Janowskich, lub Sieniawskich.
@@WolneRzeki cena sławy :)
Czy możesz się odnieść do rządowego projektu pogłębienia Odry? Czy to ma sens, jakie mogą być konsekwencje?
Obecne europejskie prawo wodne zostalo utrzymane do 2027 roku. Moga sobie robic dalej badania, jak z elektrownia jadrowa :)
Na razie chyba nie zrobia z Odry ani Wisly kanalow do transportu wodnego.
Może zorganizuje Pan kiedyś jakąś akcję mająca na celu likwidację konkretnego progi lub jazu na rzece?
majcher 109 z przyjemnością, prowadzimy w tym celu rozmowy z Wodami Polskimi. Niestety w Polsce to formalnie strasznie skomplikowana sprawa.
i brukowaniu podwurek nie wspomne więc gdy by nie piętrzenia to woda po ulewie spłyneła by w ciągu paru godzin.
Świetny film! Chętnie obejrzałbym także wyjaśnienie nt. wpływów na środowisko różnych jazów czy innych elementów piętrzących. Myślę, że warto wielu doceniłoby również element czysto edukacyjny (choć niekoniecznie "na sucho") kanału. :)
Dość szeroko tłumaczyłem to w ramach webinaru, można obejrzeć tutaj: th-cam.com/video/Jal80PHlarE/w-d-xo.html.
@@WolneRzeki ale po co ludzie buduja/budowali te niskie jazy i bariery ktore nie nadaja sie do wykorzystania przez mlyny?
@@WolneRzekiNo to cieszę się, że już coś takiego jest. Nadrobię szybko zaległości! :)
@@WolneRzeki Jeśli mogę coś zasugerować o tych progach wodnych i przeplawkach czy starych budowlach wodnych, pozwolenie wodne powinno być na określony czas tylko i wyłącznie, a jeśli nie zostanie przedłużone to budowla musi być rozebrana przez dzierżawcę czy właściciela tego przęsła. A niektóre z nich uznać za zbędne w np. Obszarach Natura 2000 i wtedy zrobić prawo jak jest w Kanadzie że Domek Myśliwski który jest w parku narodowym może być użytkowany tylko do momentu jak się nie rozleci i co ważne nie wolno go z zewnątrz remontować, czyli wymieniać elementów strukturalnych czy dachów. A także podnosić opłatę za pozwolenia na używanie takich budowli!
👍
Leon dawaj film bo mi się nudzi 😂👍
Na nudę polecam wykład WWF Polska o tym czy rzeki Polski powinny być drogami wodnymi 😆
Co o ściekach w Wiśle?
Ta przepławka pod koniec wygląda jak labirynt. Rybom przydała by się mapa tego obiektu...
Bardzo cenie sobie Pana działalność ale nasuwa mi się pytanie dlaczego piętrzenie wody przez bobry jest dobre , a przez stary młyn złe . Oczywiście odnoszę się do podobnych wysokości spiętrzenia wody . Dodam jeszcze że w czasach świetności tych młynów jesiotry , łososie i inne wędrujące ryby były bardziej powszechne .
Nie przeszkadzajmy rybom niech wszytkie wszystkę wszystek śpią w jeziorze,
Czy jest konkretny właściciel takiego jazu przy starym młynie? Czy to może być własność prywatna czy wszelkie konstrukcje hydrotechniczne są własnością "Wód polskich" ?
MrOgladaczu może to być własność prywatna. O istnieniu wielu z nich WP nawet nie wiedzą.
Zastanawia mnie jedno. Często negatywnie wypowiada się Pan o hydroelektrowniach. Rozumiem Pana argumenty jednak nie jestem pewien, czy w pełni właściwie je Pan waży. Przykładowo - zapora w Solinie generuje 112 GWh czystej w zasadzie energii. To cenny wkład w ochronę klimatu. Jak Pan to widzi?
Nie zgadzam się z pewnością ze stwierdzeniem, że jest to czysta energia. Wysiedlenia wsi, zniszczenie krajobrazu, zablokowanie migracji ryb i zniszczenie wielu km siedlisk rzecznych, a do tego wcale niezerowe emisje metanu ze zbiornika - to raczej duży koszt jak za trochę energii. Wszystkie elektrownie wodne w Polsce odpowiadają za produkcję ok 1,6% energii elektrycznej. Nie wydaje się to zbyt dużą wartością jeśli weźmiemy pod uwagę, iż doprowadziły do regionalnego wyginięcia wielu gatunków.
Należało by jeszcze dodać że Solina to elektrownia szczytowo-pompowa czyli jak tłumaczył pracownik podczas zwiedzania elektrownia ta generuje prąd gdy jest potrzebny a gdy prądu w sieci jest nadmiar pompuje wodę z powrotem do zbiornika. Nie dysponuję wiedzą jaki jest bilans tych zabiegów.
@@WolneRzeki ciekawe czy gdyby nie było tej zapory to ktokolwiek w PL by wiedział o tej miejscowości, tak poza tym piękna budowla która tworzy duży zbiornik wodny i przyciąga masę turystów w dodatku pełni bardzo ważną rolę w przemyśle energetycznym.
Bardzo mnie ciekawi jak Pan, chodząc po tych krzakach "układa" się z kleszczami?
Boreliozę złapałem 8 lat temu. Oglądam się po przyjściu do domu, strzepuję ciuchy. W tym roku jeszcze żadnego wbitego nie miałem a kilka ściągnąłem.
@@WolneRzeki Ja choć nie zauważyłem u siebie żadnego insekta żerującego też gdzieś złapałem boleriozę potwierdzoną testami, nadmienię że też zdarza mi się czasami poruszać w takim terenie .
No tak lepiej kopać węgiel niż wykorzystać naturę bezpośrednio..
Była przepływają obok tylko się poziom wody obniŻył
Węgiel lepszy od energii wodnej dla ekologi ?? Co Ty gadasz za głupoty
u mnie bobry większe piętrzenia robią a ryb multum.